- Widziałeś tego wielkiego wilka? Czy on mógł wyglądać, Twoim zdaniem, jak szaman zwierzoludzi? Nie potrzebuję kolejnej skóry zwykłego wilka. Muszę się czymś... - Falandar śmieje się w myślach - pochwalić.
Patrzy przez chwilę na mężczyzn. Popija wino i mówi dalej:
- Rogi szamana zwierzoludzi będą w sam raz. Taki los kolekcjonera, że trzeba czegoś wyjątkowego - uśmiecha się Falandar. _________________ #Altdorf - Brujah, tak jakby człowiek
#Dzielnica Kupiecka - MG Falandar Von Geldhaben (NPC)
#Pałac Mordu - Wolfram "Nachtmann"
#Przyjaciel czy Wróg? - Domarasc Ungardt "Marzyciel"
Bracia spojrzeli na siebie.
- Ech, dobrze. Gdyby chciałby pan łep tego wilka... - Powiedział Teodor. - Zawsze możemy porozmawiać dłużej, lecz najpierw szaman. Jutro z rana zaczynamy poszukiwania.
- Wyruszy pan z nami czyteż nie? - Zapytał Serol.
Zaczynasz się zastanawiać. Kusi cię, aby zobaczyć tych myśliwych w akcji i upewnić się czy nie oszukują. Poza tym taki szaman to nie codzienny widok.
Gregor
Ostrożnym krokiem wchodzisz do groty. Im bliżej wejścia, tym większy odór zgnilizny dociera do twojego nosa wywołując grymas na twarzy. Jest tam bardzo ciemno lecz dostrzegasz przerażający widok. Rozszarpane ciała zwierząt leżą obok ścian, wszędzie krew i śmierć. Muchy latają w około trupów jeleni, małych dzików... Nadgryzają je wszechobecne szczury.
Nie możesz dostrzec co jest na końcu groty. Pomimo tego smrodu było by to dobre schronienie, jednak coś ci podpowiada, żeby jak najszybciej się stąd wynosić.
_________________ #Sesja Przyjaciel czy wróg? - Frank albo Fred
"A co mi tam... WezmÄ™ ze sobÄ… ochroniarza na wszelki wypadek"
- Jeśli nie będe dla Panów obciążeniem, z chcęcią się zabiorę. Póki co, wrócę z moimi ochroniarzami do miasta. Odpocząć przez polowaniem.
Wstaje z krzesła.
- Przyjść o samym świcie? _________________ #Altdorf - Brujah, tak jakby człowiek
#Dzielnica Kupiecka - MG Falandar Von Geldhaben (NPC)
#Pałac Mordu - Wolfram "Nachtmann"
#Przyjaciel czy Wróg? - Domarasc Ungardt "Marzyciel"
<Trzeba podążać za wrodzoną inuticją - myślę sobie>
-To raczej nie będzie dobre schronienie, czas opuszczać to miejsce chociaż to tylko grota.
<Idę powoli dalej z wyciągniętym w jednej ręce mieczem.> _________________ Gregor - Altdorf; Las
"Wojny można wygrywać krukiem - oto on, albo mieczem - oto on."
- Gdy pierwsze promienie słońca pojawią się, pan powinien już tutaj być - powiedział Teodor. - Serolu schowaj tą upolowaną zwierzynę. Nie może zostać w namiocie, jeszcze jakieś paskudy się zlecą i kolacja przepadnie.
Serol posłuszenie wyszedł z domku. Teodor chwilę się zasnatowił.
- Proszę się nie obciązać zbytnio ekwipunkiem - mruknął myśliwy. - Metal, ciężki oręż robi niepotrzebny hałas a on nam nie potrzebny. Niech pan teraz idzie... Zjawi się pan o poranku.
Teodor odwrócił się do ciebie plecami, zaczął czegoś szukać w kredensie.
Gregor
Idąc dalej wydawało ci się, że usłyszałeś sapanie. Zagłębiasz się w ciemność... Znowu sapanie! Teraz słyszałeś to już napewno. Zapatrzyłeś się w ciemność... Po chwili dostrzegasz wielkie złowieszcze oczy, świecące wściekłą czerwienią.
W grocie cuchnie, strasznie. Smród staje się nie do wytrzymania.
_________________ #Sesja Przyjaciel czy wróg? - Frank albo Fred
<Szybki głęboki wdech (celuje) i...Strzał z pistoletu między oczy, a następnie wystawienie miecza przed siebie i atak na stworzenie...Wielkim wysiłkiem woli oraz mięśni próbuje zaatakować.>
"Wieloletnie nauki i bitwy nie poszły na marne.To nie pierwsza walka w nieprzyjemnych warunkach..."
-Śmierć...!!! _________________ Gregor - Altdorf; Las
"Wojny można wygrywać krukiem - oto on, albo mieczem - oto on."
- Zgoda. W takim razie nie wezmę ze sobą żadnych hałasujących przedmiotów. Jedynie rapier, dla obrony...
Falandar już miał wychodzić, gdy jego uwagę przyciągnął kredens i czego szuka tam Teodor. Ukradkiem spojrzał na myśliwego, czegóż tam poszukuje. Jeśli jednak Teodor się odwraca, Falandar szybko szuka innego obiektu obserwacji. Może być to nawet wino. Chwilę poobserwuje i wychodzi z chatki. _________________ #Altdorf - Brujah, tak jakby człowiek
#Dzielnica Kupiecka - MG Falandar Von Geldhaben (NPC)
#Pałac Mordu - Wolfram "Nachtmann"
#Przyjaciel czy Wróg? - Domarasc Ungardt "Marzyciel"
Kątem oka zauważyłeś, jak Teodor wyciągaz kredensu mały amulet na łońcuszku. Jest ze srebra, jesteś jednak za daleko, aby przyjżeć mu się dokładnie. Gdy Teodor zaczął wstawać, wyszedłeś z mieszkania.
Słudzy znudzeni czekaniem opowiadali sprośne żarty, lecz widząc ciebie spowarznieli. Serol podejżliwie sporzał na ciebie poczym wyszedł z domku i zaczął pracować przy trupie jelenia.
Wydawało ci się, że usłyszałeś strzał...
Gregor
Strzał! Rozległ się wielki huk. To coś dostało... Chyba. Natychmiast wyciągnąłeś miecz do przodu, poczułeś opór, to widocznie to coś. Ma bardzo grubą skórę, miecz zaledwie ukuł twego przeciwnika. Gdyby było tam odrobinę jaśniej...
Zwierzę rzuciło się na ciebie. Musiałeś je poważnie zdenerwować. Wystający miecz nie był znaczym utrudnieniem w skoku. Zwierzę powaliło cię na ziemię, jednocześnie ty raniłeś je w brzuch. Pokaleczone zwierzę wybiegło przed grotę. Dopiero teraz widzisz, że twoim przeciwnikiem jest oblrzymi, czarny wilk. Jest potężny, jego czerwone oczy wpatrują się w ciebie. Widząc wszystkie trupy dopada cię niepewność. Podejmuszjeć - według ciebie - najrozsądniejszą decyzje. _________________ #Sesja Przyjaciel czy wróg? - Frank albo Fred
Falandar daje znak ochroniarzom, że już ruszają. Gdy nagle słyszy strzał, pyta się sług:
- słyszeliście to? Chyba jakiś strzał... - Stara się zlokalizować skąd dobiegł huk - no już! Nie opowiadajcie sobie tych waszych cholernych kawałów tylko nasłuchujcie!
Strażnicy, z posłuszeństwa nasłuchują. Falandar pyta się także Serola, czy słyszał huk. _________________ #Altdorf - Brujah, tak jakby człowiek
#Dzielnica Kupiecka - MG Falandar Von Geldhaben (NPC)
#Pałac Mordu - Wolfram "Nachtmann"
#Przyjaciel czy Wróg? - Domarasc Ungardt "Marzyciel"
-Zginiesz psinko!!!
<Drugi pistolet powinien to coś spowolnić.Tak więc czynię - odrzucam pistolet, strzelam z następnego i szarżuje z dwuręcznym mieczem w dłoni.> _________________ Gregor - Altdorf; Las
"Wojny można wygrywać krukiem - oto on, albo mieczem - oto on."
Strażnicy zaczęli uważnie nasłuchiwać a sam Serol wbiegł do domu. Jesteś pewien, to był strzał. Ktoś mógł wpaść w tarapaty. To chyba na wschód stąd, lecz nie jesteś pewien.
Drugo strzał! To na pewno wschód. Z domku wybiega Teodor i Serol. Mają ze sobą łuki oraz krótkie miecze. Serol wziął ze sobą także włócznię.
- Szybko! Chodźcie z nami! Każda pomoc nam się przyda - powiedział podekscytowany Teodor i nie czekając na odpowiedź zaczął biec na wschód.
Gregor
Padł drugi strzał, celny. Pies stracił na prędkości, zatrzymał się i jęknął. Rozpocząłeś szarżę pełen pewności siebie zamierzasz uderzyć na olbrzyma, ale pies w porę się ocucił. Chciałeś uderzyć mieczem w sam kark bydlaka, lecz on uprzedził twój atak i pchnął cię łbem do przodu, ty straciłeś równowagę. Zwierze natychmiast wykorzystało ten fakt i zacisnął szczęki na twoim korpusie. Gdyby nie płyta, która skutecznie zaabsorbowała atak, było by po tobie. Nie wypuściłeś jednak z dłoni miecza. Po trzech uderzeniach mieczem w kark, pies odpuścił. Odbiegł na pewną dla siebie odległość. Odetchnąłeś z ulgą, lecz to jeszcze nie koniec...
Gdzieś w oddali słyszysz, że coś się zbliża i widocznie się spieszy. _________________ #Sesja Przyjaciel czy wróg? - Frank albo Fred
- Idziemy panowie! - krzyknął Falandar na ochroniarzy - broń w gotowości! - dodał wyciągając rapier. Dwaj słudzy wyciągneli miecze a ostatni naładowaną kuszę. Wszyscy pobiegli za Teodorem.
"Jeśli to szaman zwierzoludzi tam z kimś walczy to mój plan prawie ukończony" _________________ #Altdorf - Brujah, tak jakby człowiek
#Dzielnica Kupiecka - MG Falandar Von Geldhaben (NPC)
#Pałac Mordu - Wolfram "Nachtmann"
#Przyjaciel czy Wróg? - Domarasc Ungardt "Marzyciel"
<Stoję w pozycji obronnej gotowy do ataku.Na najmniejszy nawet ruch przeciwnika zmieniam położenie z mieczem skierowanym na łeb psa.>
<krzyczÄ™:>
-Tutaj!!!Ludzie!!!Pomocy!!!
"-Lepsi ludzie niż 'demoniczne' zwierzęta." _________________ Gregor - Altdorf; Las
"Wojny można wygrywać krukiem - oto on, albo mieczem - oto on."
Falandar
Teodor wraz z Serolem narzucili spore tempo, nie oglądali się w tył. Zostawili was znacznie w tyle jednak nie na tyle abyście stracili ich z oczu. Masz wielką nadzieje, że to będzie szaman, chociaż wątpisz w to. Po chwili bracia zatrzymują się. Serol wbił szybko włócznię w ziemie, Teodor poczekał na niego. Razem napięli strzałęy i wypuścili je.
Stoicie przed grotą. Jakiś obcy mężczyzna w zbroi płytowej, lekko podniszczonej, walczy z potężnym psem. Zwierzę ma już parę ran, zapewne po osobie, z którą walczy. Sam mężczyzna jest dość imponującego wzrostu. W jednej dłoni trzyma miecz dwuręczny! Musi być strasznie silny.
Pies dostał, dwie strzały ugrzęzły w jego korpusie, zaskamlał. Twoi ludzie są gotowi do ataku to samo tyczy się ciebie.
Zwierze obruciło się w waszą stronę. Swoimi wielkimi czerwonymi oczyma potwierdza, że nie ma przyjaznych zamiarów.
Teodor napiął kolejną strzałę, Serol odrzucił łuk i chwycił za włócznię.
Gregor
Pies po twoich atakach wyraźnie się zmęczył. Gotował się do następnego ataku, lecz niewiadomo skąd pojawiło się dwóch łuczników, którzy natychmiast zaaregowali. Zwierzę dostało w korpus, lekko zaskamlało po czym się odwróciło do nowych napastników. Po krótkiej chwili do łuczników dołączyło następnych czworo ludzi. Pies stoi tyłem do ciebie.
_________________ #Sesja Przyjaciel czy wróg? - Frank albo Fred
"To będzie cięcie, które skończy twój parszywy żywot."- pomyślałem.
<Szybko podbiegam do psa i próbuję jednym, silnym cięciem go zabić.> _________________ Gregor - Altdorf; Las
"Wojny można wygrywać krukiem - oto on, albo mieczem - oto on."
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach