<patrzę chwilę na mój topór, po czym podnoszę głowę patrząc na Wolfa>
-Wolfie, dobrze wiesz, że stanę razem z wami. Oddaję cześć Grimnirowi, który przychylny jest Ulrykowi. Nie podoba mi się jednak znowu walczyć z kultem Płomienia Zmiany. Ale tak, czy owak, pomogę wam.
<wstajÄ™, przechadzam siÄ™ po pokoju>
-Jakieś domysły? Plany? Wyłuszcz mi sytuację, potem podejmiemy wnioski i rozpoczniemy działania... _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry Północy
Ostatnio zmieniony przez Ethereal dnia Czw Paz 05, 2006 22:00, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
<Zaczynam biec w jego stronÄ™ z mieczem opuszczonym z lewej strony>
- Rag! Bestio! Rag! <staram się zwrócić uwagę minotaura>
<Gdy dobiegam do niego, mijam bestię z prawej strony. W razie ewentualnego ciosu staram się uniknąć bądź w ostateczności przyjąc go na miecz, tak aby cios "zsunał się" po ostrzu. Gdy już znajdę się po prawej stronie minotaura przeciagam miecz nad głową na prawą stronę i wyprowadzam ukośne cięcie po łydkach zwierzoczłeka> _________________ #Przyjaciel czy Wróg => Alex Zir, człowiek, magister alchemik.
#Przekleństwo Wzgórz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przeklętych => Gerhard, człowiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
Wiedząc że nie zdąrze już napiąc łuku, używam swojej zręczniości próbując odskoczyć, uchylić się przed ciosem wroga w tym samym czasie wyjmuje sztylet i zadaje mu cios _________________ #SESJA Altdorf --> Arelius
#SESJA Burza Chaosu --> Arel
Ostatnio zmieniony przez Arelius dnia Czw Gru 01, 2005 19:55, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Do³±czy³: 12 Wrz 2005 Posty: 567 Sk±d: Z Wezendorfu
Wys³any: Czw Gru 01, 2005 00:00 Temat postu:
<Glupiec.....gdyby to uzdrawialo mialo by inny kolor>
- Dobry czlowieku ile za to swiecidelko?
<Ech to bydlo sie nigdy niczego nie nauczy.......>
<staram sie usmiechac i wygladac przyjemnie>
<targuje sie by obnizyc cene jak najmirzej>
<gdy zakupie przedmiot podarzam do domu Przyjaciela>
<Dalej przepycham sie ostro przez tlum> _________________ #Przyjaciel czy Wróg? => Ludiver, człek
<Zaniepokojony ogladam ponownie całą moją właśność, ubranie, Patrze czy na czymś nie usiadłem, hmm, nic mnie już nie boli...>
-Nie no wszystko jest na swoim miejscu. Co siÄ™ ze mnÄ… dzieje? Robie sie nadpobudliwy.
<...a może... Rozglądam sie dyskretnie czy nikt mnie nie obserwuje. Może jakiś mag tu jest albo co?? Zabieram się do jedzenia. Cały czas zastanawiam sie co mnie rozprasza. A może to ktoś z mojej rodziny przyjechał do miasta.>
-Karczmarzu czujecie to?? Nie mam na myśli zepsutego powietrza ani przypalającego się garnka czy pleśniejącego jadła.
<łapie sie za głowę udając że jeszcze mnie boli>
-Co ja plotę ,wybacz człowieku jeszcze mi w głowie po pijatyce szumi.
<Coś jest w powietrzu, czuje to. Coś sie świeci. Spoglądam na karczmarza i pytam.>
-A co ciekawego się tera w mieście zapowiada?? JAkie świątki może są, festyny??
<Dokańczam jedzenie i gotuje sie do wyjścia> _________________ Jestem mieczem i zbroją. Moja droga tam gdzie krew.
MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
<Calderic, kapłan wstaje i podchodzi do okna, przez chwilę wygląda przez nie a potem odwraca się i zaczyna mówić, pierw cicho ale potem coraz głośniej> Całą sprawę odkrył brat Adalbert, niech Morr ma go w swej opiece, wspomniał mi podczas wspólnych modlitw że chce się ze mną spotkac o dwunastej w nocy przy kaplicy Ulryka, poszedłem tam i spotkałem Adalberta, powiedział że podejrzewa że kult przybył tu wraz z Sigmaritami którzy byli u nas z poselstwem do Ar-Ulryka jakieś trzy tygodnie temu. Brat miał już mi wyjawić nazwiska kapłanów którzy najprawdobodobniej są kultystami ale... wtedy strzała przeszyła jego gardło... tak, zamordowano brata Adalberta, poszedłem szukać sprawcy ale go nie znalazłem... tak samo zniknęła strzała z gardła brata Adalberta...
_________________________________________________
<Tobias, mag wchodząc pomiędzy stragany znika ci z oczu ale po chwili wychodzi i dalej przepycha się przez tłum>
_________________________________________________
<Yorii, minotaur spogląda na ciebie i zaczyna szarżować z rykiem i pianą na ustach które kiedyś musiały być ludzkie, po drodze uderza swą potężną ręką jednego ze strażników dróg którzy wam towarzyszyli podczas jazdy, widzisz lecące zwłoki strażnika ale nie masz czasu by dalej przyglądać się lecącym zwłokom, minotaur dobiega do ciebie i unosi topór by zadać cios, nie zdążasz się schylić gdyż nagle łeb minotaura staje w płomieniach, to musiałbyć Adolphus Zwemmer początkujący piromanta którzy towarzyszył karawanie od początku>
_________________________________________________
<Arel, odkakujesz przed szarżującym centigorem i tniesz sztyletem jednak to nie robi mu większych szkód, centigor unosi włucznie gotów zadać ci ostateczny cios>
_________________________________________________
<Olaf, karczmarz podchodzi do ciebie i spoglÄ…da z ukosa>
- Nic nie czuje panie a co do świątków do Ulrikenzeit dzisiaj ma być, wielkie nabożeństwo dla Ulryka pana naszego no i oczywiście Wielki Targ dzisiaj mamy ale poza tym to nic...
_________________________________________________
<Darkon, targując się ustalasz cenę amuletu na 12 szylingów, tanio... on naprawdę nie wie co tam ma, po chwili wychodzisz spośród straganów i przeciskasz się przez tłum ale czujesz że ktoś cię obserwuje> _________________ Per mortis ad gloria!
Ostatnio zmieniony przez Raziel dnia Pia Gru 02, 2005 15:11, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Nie wiele mysląc i jeszcze mniej mogąc, staram się uciec i wspiąć na najbliższe drzewo, w między czasie wydaje polecenie mojemu sokołowi aby zaatakował oczy centigorna (istnieje możliwość ż wydłubie mu oczy), w innym przypadku pozostaje mi tylko modlitwa, jeśli Atiemu uda się wydłumac oczy wroga, i będe w dogodnej odległości lub na gałęzi drzewa napinam łuk i oddaje strzał _________________ #SESJA Altdorf --> Arelius
#SESJA Burza Chaosu --> Arel
<Doskakuję do minotaura z prawego boku, i tnę go płasko, pod brzuch. Kolejny cios wyprowadzam też poziomo, w okolice głowy> _________________ #Przyjaciel czy Wróg => Alex Zir, człowiek, magister alchemik.
#Przekleństwo Wzgórz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przeklętych => Gerhard, człowiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
<spoglądam podejrzliwie na Wolfa, po czym mówię>
-A więc? Podejrzewasz kogoś? Jaką ja mam tym razem odegrać rolę? Wiem, że powaliłem w walce wtedy wielu sekciarzy oraz ich przywódcę... _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry Północy
<myśle sobie co by teraz zrobić gdzie iść idę lekko przestraszony nie wiedząc czemu podążam za Magiem idąc usuwam się z drogi prawie każdemu staram się iśc takim tempem żeby nadążyć z Magiem i go nie zgubić z oczu ale jeżeli mi zniknie idę dalej na cmentarz....>
<Udaję zamyślonego , patrze w ściane. >
-Tak coś mi się zdawało że Ulrykzeit. Masz tu dobry człowieku noże jeszcze wróce więc pokój przez noc zostaw wolny.
<Kłade na blacie dwie złote, zakładam kapelusz i wychodzę na ulice. Wielki targ jest no to chodźmy zobaczyć cóż tam mają. Może jaki znajomek się nawinie. Może jakiś szlachciurek z wypchanym mieszkiem da sie zaczepić. Te kilkanaście złotych blaszek na długo nie starczy przy mojej rozrzutności. Idę ulicą na główny plac targowy rozglądając sie lekko na boki. Dłoń oparta na mieczu, sakiewka na szyi pod ubraniem. Kogo by tu zaczepić?> _________________ Jestem mieczem i zbroją. Moja droga tam gdzie krew.
MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Do³±czy³: 12 Wrz 2005 Posty: 567 Sk±d: Z Wezendorfu
Wys³any: Nie Gru 11, 2005 01:39 Temat postu:
<Staje i rozgladam sie uwaznie>
<Jesli nie wpadnie mi w oko osoba mnie obserwujaca ide do przyjaciela>
<Jesli ujrze ta postac kieruje sie w kierunku jakiejs wasiej uliczki takiej mneij zaskoczonej gdy w nia wejde staram sie ukryc gdzies np za zakretem i czekam na oponenta. Trzymam reke polozona na mieczu tak aby go w kazdym momncie muc wyciagnac>
<Co jest grane! Kto z bydla smei na mnie patrzyc? Ja juz mu pokaze bedzie sie ostro tlumaczyl gnojek jeden.........A moze to mutant aaawwwwww..... az mnei ciarki przechodza czyzby Jedyny mi zeslal mutancka poczware na dobry poczatek dna w tej oborze?........Tak Tak dawno nikogo nie usmiercilem to juz prawie tydzien bedzie.........Usmiecham sie sam do siebie> _________________ #Przyjaciel czy Wróg? => Ludiver, człek
Calderic, kapłan patrzy na Ciebie uważnie
- Czy podejrzewam kogoś? Nie, niestety nie, wrzyscy kultyści świetnie się maskują i nie sposób nikogo odgadnąć, wrzyscy przychodzą na modlitwy, wrzyscy są na pochodach a Rycerze Białego Wilka wrzyskich traktują z szacunkiem, nikt nikogo nie podejrzewa. A jaka była by twoja rola? Cóż jesteś wspaniałym wojownikiem, nie wiemy czy ktoś poza kapłanami nie oddaje jeszcze tutaj hołdu Temu Który Zmienia Drogi, chcę żebyś pomógł nam walczyć z kultem, nam bo będziemy działać jeszcze z pewnym hierofantą i może jego przyjacielem ale... nie wiem kim jest jego przyjaciel i czy będzie chciał nam pomóc...
____________________________________________________
Tobias, nie zdążasz się ruszyć z miejsca a mag wychodzi spośród straganów i zaczyna się rozglądać po chwili jego wzrok spoczywa na tobie zaczyna się ci przyglądać, widzisz bijący z niego Wiatr Magii - Hysh, a więc to hierofanta...
____________________________________________________
Yorii, minotaur pada martwy, jednak wielu zwierzoludzi wciąż naciera na was, wrzyscy walczą jak się da, odwracasz się żeby sprawdzić dalszą droge i widisz w oddali centigora szarżującego na jakiegoś łucznika. Jednak łucznik odskakuje i tnie sztyletem, po chwili robi kolejny unik i wskakuje na drzewo, orzeł który dotąd latał wokoło łucznika atakuje bestie i rozdrapuje zwierzoczłekowi twarz który w tym czasie zostaje przeszyty strzałą.
_____________________________________________________
Arel, wchodzisz na drzewo a twój orzeł atakuje centigora jednok nie wydrapuje mu oczu a tylko rozszarpuje twarz, napinasz łuk i wypuszczasz strzałe która trafia zwierzoczłeka w klatke piersiową, centigor pada.
_____________________________________________________
Olaf, przechadzając się po targu twoją uwage zwraca półelf wpatrujący się uważnie w coś pomiędzy straganami, odwracasz tam głowę... szlag! Przeklęty mag światła!
_____________________________________________________
Darkon, rozglądasz się i po chwili zauważasz tego który cię obserwował, miałeś zamiar ruszyć dalej ale... zaintrygował cię... jest to półelf i bije od niego Wiatr światła przemieszany z... na Sigmara z Dhar! _________________ Per mortis ad gloria!
<Ruszam w kierunku półelfa. Myśle sobie : no to niezły konsek się trafił. Oby miał sporo złotych blach, a może i jakie drogie rzeczy , które się opchnie lichwiarzowi. Tak tak gap sie tam dalej już idę do ciebie. Przepycham się do maga . Staram się zajśc go od tyłu. Myśle nad pretekstem do zaczepki i rozglądam się uważnie czy ko inny coś do niego nie ma. Dłoń na mieczu. Szepcze sobie.>
-Złote monetki, klejnoty, chodźcie do tatusia, potrzebuje was.
< A może by go tak od razu ukatrupić, żeby mnie potem nie ścigał. Ech zobacze jak rozwinie się sytuacja. Kiedy się zbilże szukam wzrokiem sakiewki innych rzeczy.Jak ma dużo to prowokuje utarczke potrącając go bardzo mocno. Jeśli stwierdze że jest biedny to chwilkę sie zastanawiam po czy ruszam by się z nim "spotkać".> _________________ Jestem mieczem i zbroją. Moja droga tam gdzie krew.
MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Ostatnio zmieniony przez Blackswordsman dnia Pon Gru 26, 2005 01:21, w ca³o¶ci zmieniany 2 razy
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Id¼ do strony Poprzedni1, 2, 3Nastêpny
Strona 2 z 3
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach