Forum forum.drachenfels.pl
Forum Zamku Drachenfels
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UzytkownicyUzytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj siê, by sprawdziæ wiadomo¶ciZaloguj siê, by sprawdziæ wiadomo¶ci   ZalogujZaloguj 
[Strona Glowna Zamku]    [Komnata Konstanta]
Wichry Północy -Prolog
Id¼ do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 15, 16, 17  Nastêpny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez mo¿liwo¶ci zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Wichry Północy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastêpny temat  
Autor Wiadomo¶æ
Fratus
Ochmistrz
Ochmistrz


Do³±czy³: 12 Wrz 2005
Posty: 567
Sk±d: Z Wezendorfu

PostWys³any: Sro Paz 05, 2005 03:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

macham reka z rezygnacja.

-Monet mi trza , on wyglada na gryzipiurka wiec bedzie grzeczny- mowie do siebie

-Doba biore te robote.

Ide szukac gryzipiurka ktorego mam ochraniac. Chce zamienic z nim kilka zdan. Jesli go widze zblizam sie do niego i macham reka zeby do mnie podszedl.
_________________
#Przyjaciel czy Wróg? => Ludiver, człek
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ
orth
Admin Zamku
Admin Zamku


Do³±czy³: 18 Lis 2004
Posty: 1196
Sk±d: Altdorf

PostWys³any: Sro Paz 05, 2005 09:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Podnoszę lekko rękę cały czas z odwróconą głową na wyciąganych z łodzi jeńców:
- Ja mam tylko jedno, - odwracam się do rozmówców - Mam tylko jedno pytanie - Czy nie zrobimy nic w sprawie tych ludzi?? Oni wyglądają, ich rysy, kolor włosów... To nasi ludzie... Będziemy tak bezczynnie stać kiedy niewolą ludzi z kontynentu? Może udałoby się wstawić za nimi, lub... - patrzę chwilę w ciszy na rozmówców i dodaję: ... wiem... misja...
_________________
Pozdrawiam i życzę wielu udanych sesji

www.drachenfels.pl :: www.40k.pl :: www.fabularny.net :: www.nudny.net :: www.samotnywilk.pl
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email Odwied¼ stronê autora
Ethereal
Landgraf
Landgraf


Do³±czy³: 22 Lip 2005
Posty: 2989
Sk±d: ElblÄ…g

PostWys³any: Sro Paz 05, 2005 10:20    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<myślę sobie: magia i może ale śmierć? ten mój przełożony kapłan jest trochę za bardzo ambitny... nie przypominam sobie by Morr nauczał w ten sposób... no ale cóż... może ma racje? W każdym razie, sprawdzę jego intencje w swoim czasie.>

-Jakie zadanie ma wielebność do mnie? <kieruję słowa do kapłana>

<na słowa Otta odpowiadam>

-Tak... możliwe że niektórzy z tych ludzi mogliby się nam przydać. Pan Otto ma rację. Powinniśmy się za nimi wstawić... może to nam pomóc w misji. Ale proponuję dyskretne załatwienie sprawy... na różne sposoby <uśmiecham się>. Jeśli misja jest faktycznie taka utajniona, powinniśmy nie zwracać na siebie uwagi.

<jeśli moje słowa zostaną w jakiś sposób oddalone mówię do kapłana>

-Jakieś zadania dla mnie, Ojcze Przełożony?
_________________
Ulfir Egillsson, Norsmen - Wichry Północy
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Jaracz
Markgraf
Markgraf


Do³±czy³: 29 Cze 2005
Posty: 2221
Sk±d: Olsztyn

PostWys³any: Sro Paz 05, 2005 13:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Aderus, Asten, Kurt

Zostaliście zaprowadzeni na plac główny wioski. Stoicie w szeregu. Wydaje się, że nikt się wami nie przejmuje oprócz wojowników, którzy was porwali. Mieszkańcy wioski dalej krzątają się w swoich codziennych czynnościach. Przed grupę wojowników wychodzi norsmen, który uderzył Kurta w twarz na łódce. Słyszycie jak coś mówi do swoich towarzyszy, po czym zwraca się do was w reikspielu:
- Witajcie w nowym domu. Od dzisiaj nie macie dla nas imion, przynajmniej na razie. Od dzisiaj jesteście naszymi Thrallami. Zostaniecie rozdzieleni do różnych zajęć. Patrzy uważnie na waszą trójkę. Ty (Aderus), ty (Asten), ty (Kurt) i ty (wskazuje na dziewczynę o imieniu Glenda) będziecie w mojej służbie. Oprócz mnie macie się słuchać także tego oto wojownika (wskazuje na potężnego człowieka, zarośniętego ciemną brodą). Macie się zwracać do nas Panie. Zostaniecie teraz zaprowadzeni przez mojego towarzysza do waszego pokoju. Od razu mówię - nie warto uciekać. Na razie będziecie traktowani jak ludzie, ale jak zaczniecie się buntować, poznacie nasz gniew.

Po tych słowach odchodzi w kierunku portu, a towarzystwa, dotrzymuje mu jakaś dziewczyna. Siła zostajecie poprowadzeni przez postawnego norsemena w stronę ogromnej chaty. Widzicie jeszcze, jak reszta wojowników rozdziela między siebie pozostałych niewolników.

----------------------------------------------
Otto, Holst
<Kapłan>
- Masz takie samo zadanie jak pan Otto. Wybadać Jarlów i dowiedzieć się kto ewentualnie się jeszcze waha... a co do niewolników, to nic nie możemy zrobić. Gdybyśmy zaczęli się o to spierać... po prostu mogłoby to zrazić kilka osób do nas. A przecież nie tego chcemy.

Podchodzi do was jeden z marynarzy

<Czarodziej>
- Marynarz, który właśnie do nas dołączył, będzie was ochraniał przed, odpukać, nieszczęśliwymi wypadkami. Ale cicho - oto idzie nasze powitanie...

Podchodzi do was postawny mężczyzna o drobnym jeszcze zaroście, co świadczy o jego młodym wieku. Narzucona na kark i plecy skóra niedźwiedzia potęguje jego sylwetkę, sprawiając że wydaje się wyższy. Jego twarz, choć przystojna, znaczy długa blizna na policzku. Jego ubranie jest przemoczone. Towarzyszy mu dziewczyna. Na oko szesnastoletnia. Sądząc po drobnym diademie na głowie córka kogoś ważnego. Na plecach i karku, podobnie jak mężczyzna ma narzuconą skórę, ale drobniejszą, podkreślającą jedynie jej niesamowite piękno. Jej wygląd wprawia was w osłupienie, które jedynie wyuczona grzeczność , jest w stanie przerwać.
<Mężczyzna mówi w reikspielu>
- Witam was w imieniu mego ojca - króla Ragnara. Nazywają mnie Eryk Czarnoręki. A oto moja siostra Dagmara. Przepraszam za mój wygląd, ale dopiero co wróciłem z wyprawy. Zapraszam was do Długiego Domu, gdzie oczekuje was już mój ojciec. Jeżeli będziecie czegokolwiek potrzebowali nie krępujcie się i wołajcie. Służba na pewno was usłucha, gdyż dostała już odpowiednie przykazania.

_________________
#Przyjaciel czy Wróg => Alex Zir, człowiek, magister alchemik.
#Przekleństwo Wzgórz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przeklętych => Gerhard, człowiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email Odwied¼ stronê autora
Ethereal
Landgraf
Landgraf


Do³±czy³: 22 Lip 2005
Posty: 2989
Sk±d: ElblÄ…g

PostWys³any: Sro Paz 05, 2005 14:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<do kapłana>
-Oczywiście, Ojcze Przełożony.

<do Otta i Marynarza>
-A więc, mamy wspólne zadanie. Czy mogę znać pańskie imię, marynarzu?
Jam jest Holst Volgen, kapłan Morra z Talabheim.

<po przywitaniu się i przybyciu królewskich potomków mówię>

-Nic nie szkodzi, jeśli chodzi o książęcy wygląd. Zaszczyt mi poznać księcia... i księżniczkę. Holst Volgen, kapłan Morra, boga Śmierci do usług waszych. <lekki ukłon>

<szeptem do Otta i marynarza>

-Zastanawia mnie obecne zadanie. Trzeba będzie je obgadać z daleka od wścibskich uszu i zaplanować pierwszy ruch...

<idę z resztą do Długiego Domu, starając się trzymać Otta i marynarza>
_________________
Ulfir Egillsson, Norsmen - Wichry Północy
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do³±czy³: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk±d: Brama wymiarów północnego bieguna:)

PostWys³any: Sro Paz 05, 2005 17:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Oglądam sie wkoło , spoglądam na domy , na wioske, na port w oddali , na mieszkających tu ludzi. Zastanawiam się co ten Norsmen sobie myśli , kurde żeby nazywaś mnie jakimś sługusem-niewolnikiem. Eh nalepiej to ja bym takiego Silvergradowi podesłał pod ostrze. Ciekawe ile by sobie za to liczył. Pewnie z 1000 sztuk złota. Kiedy wchodzimi do chaty oglądam jej wnętrze. >
_________________
Jestem mieczem i zbrojÄ…. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Xsary
Markgraf
Markgraf


Do³±czy³: 09 Sty 2005
Posty: 2039
Sk±d: Nowa Sól

PostWys³any: Sro Paz 05, 2005 18:02    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jestem z tego faktu bardzo niezadowolony... Po drodzę obseruję wioskę, szukam wzrokiem kryjówek, których mógłbym użyć podnacz ucieczki bo nie mam zamiaru tutaj gnić i mówić do tępych osiłków 'Panie'. Cóż za absurd... Ja mam być niewolnikiem?! Niedoczekanie!
_________________
#Sesja Przyjaciel czy wróg? - Frank albo Fred
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email Odwied¼ stronê autora
Fratus
Ochmistrz
Ochmistrz


Do³±czy³: 12 Wrz 2005
Posty: 567
Sk±d: Z Wezendorfu

PostWys³any: Czw Paz 06, 2005 14:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<do Otta i Holsta>
-Nurgoth najlepszy marynarz na tej stercie spruchnialych dsesek.

<do Otta>
- Mam Cie ochraniac <hmm>. Jak Cie zwa ?

<lekki poklon w kierunku Eryka>

<podarzam za Ottem tam gdzie idzie>

<do zleceniodawcy>
- Pamieta Pan pierwsza czesc po zejsciu z Å‚ajby.......
- A w sumie ile to bedzie?.....
<drapie sie po mojej brodzie i wpatruje sie w niego świdrujaco>
_________________
#Przyjaciel czy Wróg? => Ludiver, człek
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ
Nagash
Mod Cechu
Mod Cechu


Do³±czy³: 11 Lut 2005
Posty: 280
Sk±d: Raszyn

PostWys³any: Sob Paz 08, 2005 09:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<rozglÄ…dam siÄ™ po wiosce, patrze na domy i na ludzi. Kiedy wejdziemy do chaty rozglÄ…dam siÄ™ po niej>
_________________
#SESJA Wzgórza: Gottri Gortengrot ( Grot )
#SESJA Altdorf: Urgrim Drukenheim - gladiator
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Jaracz
Markgraf
Markgraf


Do³±czy³: 29 Cze 2005
Posty: 2221
Sk±d: Olsztyn

PostWys³any: Sob Paz 08, 2005 11:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Aderus, Asten, Kurt

Zostajecie zaprowadzeni do jednej z chat stojącej w głębi wioski. Budynek jest całkowicie drewniany. Okna są małe, zapewne ze względu na panujące tutaj zimno. Waszą uwagę na chwilę przykuwają wzory wyryte we framudze drzwi. Wchodząc do chaty, otwieracie potężne drzwi i odgarniacie skórę z niedźwiedzia. Zauważacie wyczuwalną zmianę temperatury. Przyjemne ciepło, bijące z kominka ogrzewa was. Na ścianach widzicie pozawieszane skóry. Nie widzicie okiennic, jedynie skromne zasłony smagane od zewnątrz wiatrem. W chacie nie ma podziału na pomieszczenia. Jest tylko jedna sala. Pod ścianami widzicie porozkładane posłania. Na niektórych leżą zakryte kocami postacie. Przy kominku siedzą trzy skulone sylwetki. Słyszycie śmiech. Są odwróceni do was tyłem. Prowadzący was Norsmen podchodzi do śmiejących się ludzi. Jego ogromna postać prawie przesłania światło... Śmiech się urywa, a chwilę potem siedzące jeszcze do niedawna postacie witają się z wojownikiem. Domyślacie się, że to będą wasi kolejni oprawcy. Po chwili cała czwórka, łącznie z norsmenem podchodzi do was. Odzywa się wojownik:

- Ja nie mówić po waszemu. Wszystko do nich. To wasza chata. Nie uciekać. Bedzie dobrze. Uciekać... <widzicie jak jego twarz wykrzywia grymas, przypominający uśmiech>

Po tych słowach norsmen wychodzi z pomieszczenia. Teraz macie okazję przypatrzeć się waszym "nowym oprawcom". Ku waszemu zaskoczeniu, różnią się od ludzi północy. Są niżsi i nie tak szerocy w barach, chociaż mogliby stawać w zapasy z niejednym drwalem. Ich rysy są mniej wyraźne. Podobne do waszych. To na pewno nie są rdzenni mieszkańcy tego dziwnego lądu. Ich włosy są ciemne, długie, a na twarzy mają kilkudniowy zarost. Ubrani są w skórznię. Koło kominka leżą porozkładane płaszcze. Na ich odkrytych ramionach widzicie srebrne i złote bransolety. Za pasem mają noże, a na jednym z rozłożonych płaszczy widać zarys rękojeści niknącego pod materiałem miecza. Odzywa się ten stojący po środku:

- Witajcie! Moje imię Kastor. To są Olaf (po lewej stronie) i Thomas (po prawej). Jak wnioskuję jesteście nowo przybyłymi jeńcami. Oj... z waszych twarzy wynika, że nie za bardzo lubicie to miano. Zatem myślcie o sobie, jako o Thralach. Takie tutejsze określenie. Nie smućcie się. Jeżeli zostaliście porwani z domu, to trudno... będziecie musieli się przyzwyczaić, a jeżeli nie, to właśnie znaleźliście nowy dom. Ci ludzie nie są źli. Ja trafiłem tutaj osiem lat temu, Olaf i Thomas sześć lat temu. Jakoś żyjemy na dobrej stopie z tymi ludźmi, a oni za dobrze wykonaną pracę, potrafią być wdzięczni. Może nie mówię teraz zbyt składnie, ale nie spodziewaliśmy się was i już drugi garniec miodu się opróżniał... a właśnie, napijecie się z nami?

------------------------------------------------
Otto, Holst, Nurgoth

Czarodziej zwraca się do marynarza. Dając mu mały mieszek. Słyszycie brzęk monet i woreczek znika w rękach marynarza. Zbliżacie się do największego domu w całej wiosce. Piętrowy budynek, wykonany z drewna. Nad drzwiami wiszą dwa długie topory, a całe drzwi są pokryte dziwnymi wzorami. Wchodzicie do środka. Uderza was ogrom sali. Potężny stół zajmuje środek pomieszczenia, pod ścianami stoją mniejsze stoliki. Na podwyższeniu widać wykonany z drewna tron - Większych rozmiarów krzesło, niczym nie zdobione. Okryte jedynie skórą jakiegoś zwierzęcia. Na ścianach wisi broń. Różnego rodzaju, topory, ostrza i tarcze. Dwa ogromne kominki ogrzewają pomieszczenie wystarczająco dobrze, żeby odczuć zmianę temperatury od razu po wejściu do sali. Na przeciwległej ścianie widać schody prowadzące do góry.
W sali znajduje się kilkanaście osób. Wszyscy siedzą przy stole. Tron jest pusty, ale od razu widać, że jego właściciel zrezygnował z niego na rzecz jedzenia, przy stole. Król wyróżnia się. Jest potężny człowiek, wyglądający na ponad czterdzieści lat. Mimo to ma w sobie wyczuwalną siłę. Mimo tego, że aktualnie się śmieje i rozmawia niemal widzicie otaczającą go aurę władczości. Ma blond, długie włosy i gęstą brodę zaplecioną w warkocze. Nie ma żadnych materialnych oznak władzy. Tuż nad stołem widzicie potężną rękojeść miecza opartego o krawędź.
Poza królem w sali znajduje się jeszcze kilkanaście osób, aktualnie jedzących. Na pierwszy rzut oka niczym nie odróżniają się od mieszkańców wsi. Przy stołach znajdujących się pod ścianami nikogo nie ma. na sali natomiast jest kilku przedstawicieli służby. Kręcą się usługując swoim panom, wnosząc coraz to nowe dzbany.

- Proszę was usiądźcie. <z zamyślenia wyrywa was głos młodego norsmena> Zapewne chcielibyście od razu pomówić z moim ojcem, ale domyślam się, że jesteście głodni i przemarznięci. Zasiądźcie więc do stołu, a po posiłku będziecie mieli okazję porozmawiać. Wybaczcie, ale muszę teraz się przebrać. Niedługo wrócę... Siostro powiedz ojcu że nigdzie nie uciekam <uśmiech>

Po tych słowach, Eryk odchodzi, a siostra zapraszając was gestem ręki do stołu oddala się w stronę króla.

_________________
#Przyjaciel czy Wróg => Alex Zir, człowiek, magister alchemik.
#Przekleństwo Wzgórz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przeklętych => Gerhard, człowiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email Odwied¼ stronê autora
Ethereal
Landgraf
Landgraf


Do³±czy³: 22 Lip 2005
Posty: 2989
Sk±d: ElblÄ…g

PostWys³any: Sob Paz 08, 2005 14:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<podchodzę bez słowa do stołu, kiwnięciem głowy witam zgromadzonych po czym przywołuję gestem służbę>

-Chciałbym trochę miodu, chleba i jakieś mięso z dziczyzny, np. z dzika jeśli macie, lub jelenia. Do tego jakieś jabłka lub posrednie owoce. Nie za dużo tego wszystkiego, a szczególnie owoców.

<jedzÄ…c, oglÄ…dam ukradkiem wszystkich zebranych>
_________________
Ulfir Egillsson, Norsmen - Wichry Północy
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Xsary
Markgraf
Markgraf


Do³±czy³: 09 Sty 2005
Posty: 2039
Sk±d: Nowa Sól

PostWys³any: Sob Paz 08, 2005 14:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Chwilę milczę, słuchając co mówią panowie.

- Z miłą chęcią lecz czuję lekki głód, więc jeśli łaska zamiast pić wolał bym się najeść...

Nieznacznie uśmiecham się w ich stronę po czy mmniej śmiale mówię.

- Przepraszam, ale co siÄ™ teraz z nami stanie? I czy odzyskamy nasz ekwipunek?
_________________
#Sesja Przyjaciel czy wróg? - Frank albo Fred
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email Odwied¼ stronê autora
Fratus
Ochmistrz
Ochmistrz


Do³±czy³: 12 Wrz 2005
Posty: 567
Sk±d: Z Wezendorfu

PostWys³any: Sob Paz 08, 2005 17:50    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Caly czas pilnujac Otta siadam kolo niego przy stole>
<Jem to co podadza>
-A wiec co wy tu chcecie robic- Zagaduje do Otta
_________________
#Przyjaciel czy Wróg? => Ludiver, człek
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do³±czy³: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk±d: Brama wymiarów północnego bieguna:)

PostWys³any: Sob Paz 08, 2005 18:20    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

-Vitajcie, jestem Aderus.<witam się z tymi ludźmi> -Ja także volałbym coś zjeść niż pić.
<Znowu odzywa sie mój brzuch>
-Mamy sobie vybrać posłania czy nam je ktoś przydzieli?? Skoro jesteście tu tak długo to na pevno znacie vszystkich. Jest tu gdzięś może szczupły, vysoki brunet, kislevczyk , nazyva się Keril i jest pieśniarzem?? A może gdzie indziej o nim słyszeliście?
<Wybieram sobie sam posłanie najbliżej kominka>
_________________
Jestem mieczem i zbrojÄ…. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Jaracz
Markgraf
Markgraf


Do³±czy³: 29 Cze 2005
Posty: 2221
Sk±d: Olsztyn

PostWys³any: Nie Paz 09, 2005 18:17    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Aderus, Asten, Kurt
Usiedliście przy kominku. Grzejecie się przy kominku przez chwilę.
<Kastor>
- Według mnie nie ma nic lepszego na rozg... na rozgrz... na rozgrzeanie niż garniec grzańca. Jeśli mylimy się w tej sprawie, to Olaf zaraz skoczy po coś do żarcia.. Olaf, bądź miły

Olaf uśmiecha się do was i wychodzi z chaty

<Kastor>
- Co do posłania, wybierajcie które chcecie, oprócz tych na którym są jakieś rzeczy oczywiście. Resztę brygady poznacie jak się tylko zwali tutaj po "pańskiej" popijawie w Długim Domu. Od jutra to jedzenie będziecie sobie sami brać. Ekwipunek na razie jak sądzę leży gdzieś u Fergussona. Tego dużego byka. Otrzymacie go pewnie za akieś dwa latka... no kiedy zdobędziecie uznanie... jak byku powiedział jesteście pod bezpośrednim rozkazem młodego? Znaczy się księcia? No to poszukajcie go jutro z rana. O świtaniu wychodzi biegać. Kto wie może jutro się spotkamy? Prawda Thomas? Opowiedz im jak zarabiamy tu na życie.

Wchodzi Olaf niosąc dwa półmiski wypełnione jedzeniem. Stawia je przed wami i siada obok

<Thomas>
- Fergusson lubi polować, a że przyjaźni się z młodym to polują często razem. Dlatego też możemy się jutro spotkać na polowaniu. A tobie Kastor starczy już tego miodu. Jutro z rana masz mieć celne oko...

<Kastor>
- Oczywiście... a tak swoją drogą to jacyś nierozmowni jesteście...

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Wniesiono parujące półmisy. Pieczone mięso, wędzone ryby, ogromne kawałki pieczywa, kilka tac z owocami i dzbańce ze słodkim miodem pitnym i ciemnym, gorzkim, ale za to mocnym piwem. Zabraliście się do jedzenia. Jedynie kapłan Morra nie ruszył strawy ani trunku. Siedzi spokojnie i lustruje otoczenie.

Otto: Oblizując palce i sięgając po kolejne kawałki mięsa patrzysz po kolei na siedzących przy stole. Mijasz wzrokiem kilku norsmenów i po chwili patrzysz na córkę króla, która odwzajemnia spojrzenie.. wraca do rozmowy i znowu na ciebie patrzy... tak w kółko. Znowu uderza ciebie i rzuca o ścianę jej piękno...

Holst: Pochłaniasz mięso w zawrotnym tempie zapijając trunkiem. Dziwi cię postawa przełożonego. Nie przypominasz sobie, żadnych postów ustanowionych przez twój zakon... no oprócz kilku w czasie wiosny i lata. "Ale przecież mamy prawie zimę..." myślisz i sięgasz po kolejny kawałek pieczywa.

Nurgoth: Siadłeś obok swojego "celu" i obserwujesz otoczenie, pochłaniając jednocześnie wyśmienite jedzenie. Ten dziwny osobnik, nawet ci się nie przedstawił, a teraz gapi się na jakieś dziewczę. Trochę zagubiony, przenosisz wzrok na resztę sali. Widzisz, że przy głównym stole, oprócz was i króla siedzi jeszcze 14 osób. Piękne dziewczę, młodzian, który was przywitał i dwunastu innych norsmenów, którzy muszą być znaczni sądząc po kosztownościach jakie mają na sobie. Pod ścianami siedzą służba i chyba świty wodzów. Patrząc na nich, zdajesz sobie sprawę, że każdy z nich powaliłby ciebie w zapasach. Pocieszasz się jedynie myślą, że gdyby doszło do walki, twoja szabla na pewno porusza się szybciej od ich broni...

_________________
#Przyjaciel czy Wróg => Alex Zir, człowiek, magister alchemik.
#Przekleństwo Wzgórz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przeklętych => Gerhard, człowiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email Odwied¼ stronê autora
Wy¶wietl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez mo¿liwo¶ci zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Wichry Północy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Id¼ do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 15, 16, 17  Nastêpny
Strona 3 z 17

 
Skocz do:  
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów
Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach
Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów
Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów
Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group