-Hej poczekaj na mnie.
<Biegne za Aderusem i nie spuszczam z niego wzroku, aby go nie zgubi膰 w tym zamieszaniu. W miare mo偶liwo艣ci unikam walki, je艣li trafie na jakiego艣 przeciwnika pr贸buje go wymin膮膰 lub zrobi膰 unki przed potencjalnymi atakami, je艣li jednak nie uda mi sie unkin膮c walki to walcze> _________________ #SESJA Wzg贸rza: Gottri Gortengrot ( Grot )
#SESJA Altdorf: Urgrim Drukenheim - gladiator
Zamy艣lony patrz臋 jeszcze chwil臋 w horyzont i zbli偶aj膮cy si臋 l膮d. W pewnej chwili zamykam ksi膮偶k臋, poprawiam p艂aszcz otulaj膮c si臋 nim szczelniej i udaj臋 si臋 powoli w kierunku zej艣cia podpok艂adowego.
Musz臋 spakowa膰 jeszcze kilka rzeczy oraz uzupe艂ni膰 dziennik. Zamy艣lony przemierzam pok艂ad z my艣l膮 o czekaj膮cych mnie jeszcze dzi艣 rozmowach, spotkanich i konfrontacjach z lud藕mi p贸艂nocy. W my艣lach powtarzam sobie wszystkie poszczeg贸lne elementy misji oraz mo偶liwo艣ci jej przebiegu... Niepok贸j zast臋puje coraz cz臋艣ciej ciekawo艣膰... Strach - s艂odycz tajemnicy... _________________ Pozdrawiam i 偶ycz臋 wielu udanych sesji
www.drachenfels.pl :: www.40k.pl :: www.fabularny.net :: www.nudny.net :: www.samotnywilk.pl
<wychodz臋 na pok艂ad statku... rozgl膮dam si臋 chwil臋 i podchodz臋 do burty by si臋 na niej oprze膰... patrz臋 na bezkresne morze, poprawiaj膮c szat臋 i p艂aszcz>
-Ciekawe ile jeszcze czasu zosta艂o do ko艅ca rejsu. Hmm... gdzie si臋 podziewa m贸j prze艂o偶ony? Pewnie siedzi gdzie艣 z tym magiem... _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry P贸艂nocy
Skr臋cili艣cie w boczn膮 uliczk臋. Omijaj膮c g艂贸wny plac biegniecie w kierunku bramy. Mijacie kolejne domy i w ko艅cu waszym oczom ukazuje si臋 brama. Jednak偶e wybiegaj膮c zn贸w na g艂贸wn膮 ulic臋 wpadacie na trzech barbarzy艅c贸w. W swoich futrach wydaj膮 si臋 nienaturalnie pot臋偶ni, a ich g臋ste rudawe brody sprawiaj膮 偶e w waszych oczach wydaj膮 si臋 jeszcze bardziej dzicy. Rzucili na was pe艂ne nienawi艣ci spojrzenia i z krzykiem rzucili si臋 na was. Dw贸ch z nich jest uzbrojonych w miecze i tarcze. Trzeci trzyma obur膮cz d艂ugi, w膮ski top贸r.
Aderus: Unikn膮艂e艣 ciosu mieczem i chcia艂e艣 wyprowadzi膰 sw贸j atak, ale dosta艂e艣 tarcz膮 w g艂ow臋 i straci艂e艣 przytomno艣膰...
Kurt: Odbi艂e艣 cios miecza i unikn膮艂e艣 zamach d艂ugiego topora. Wyprowadzi艂e艣 celne ci臋cie w brzuch jednego z napastnik贸w i zamierza艂e艣 ju偶 biec dalej, gdy k膮tem oka zobaczy艂e艣 upadaj膮cego kowala. Sekunda w膮tpliwo艣ci i poczu艂e艣 na karku t臋pe uderzenie. 艢wiat zawirowa艂...
Wyszed艂e艣 z karczmy i staraj膮c si臋 zachowa膰 spok贸j przygl膮dasz si臋 zamieszaniu. Skrzywi艂e艣 si臋 na widok wyci膮ganej za w艂osy kobiety, ale nie mia艂e艣 czasu 偶eby jej pom贸c. Dopad艂o ciebie dw贸ch naje藕d藕c贸w. Unikn膮艂e艣 pierwszego ciosu, przepuszczaj膮c go za sob膮 i uderzy艂e艣 drugiego w rami臋. Tw贸j miecz nie zdo艂a艂 si臋 jednak wbi膰 zbyt g艂臋boko. Pr贸bowa艂e艣 poprawi膰 ci臋cie, ale tym razem nie trafi艂e艣. Trafi艂a natomiast pi臋艣膰 przeciwnika, og艂uszaj膮c ci臋 na moment. Pr贸bowa艂e艣 jeszcze uderzy膰 na o艣lep, ale poczu艂e艣 jak co艣 zbija ci臋 z n贸g i upad艂e艣 w piach, trac膮c przytomno艣膰...
-----------------------------------------------------------------------------------
Statek p艂ynie wzd艂u偶 wysokiego klifu. Po prawej stronie rozci膮ga si臋 naturalna przysta艅 - miejsce gdzie okrutne morze wbi艂o si臋 w l膮d. Kupiecki frachtowiec bierze kurs na port. Klif ust臋puje, a waszym oczom ukazuje si臋 zbiorowisko chat. Kilkadziesi膮t komin贸w skupionych przy pustym obecnie porcie. Widzicie kilkadziesi膮t sylwetek biegaj膮cych po deskach mola, szykuj膮cych si臋 do przyj臋cia statku.
Pogoda jeszcze wam sprzyja, ale ju偶 za kilka dni spadnie pierwszy 艣nieg...
M臋偶czyzna kt贸rego obserwujesz, a kt贸ry by艂 przedmiotem twojej rozmowy z Hansem, oddala w stron臋 zej艣cia pod pok艂ad. W tle s艂yszysz rozkazy bosmana i okrzyki marynarzy szykuj膮cych kotwic臋. Wiesz, 偶e statek d艂ugo tu nie zabawi, ze wzgl臋du na zbli偶aj膮ce si臋 opady 艣niegu.
-------------------------------------------------------
Otto
Kierujesz si臋 pod pok艂ad. Po drodze mijasz wysokiego m臋偶czyzn臋 z amuletem Morra, kt贸rego znasz jedynie z widzenia i dosy膰 dziwnego cz艂owieka, kt贸ry wpatruje si臋 w ciebie. Zapewne marynarz s膮dz膮c po ubiorze. Chyba co艣 od ciebie chce.
Wychodz膮c na pok艂ad spotykasz swojego prze艂o偶onego. Zaczepia ci臋. Widzisz 偶e wyra偶nie mu si臋 艣pieszy.
- Holst zg艂o艣 si臋 do mnie jak opu艣cimy statek, musz臋 z tob膮 porozmawia膰
_________________ #Przyjaciel czy Wr贸g => Alex Zir, cz艂owiek, magister alchemik.
#Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przekl臋tych => Gerhard, cz艂owiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
-Oczywi艣cie... <szeptem do siebie> Moze nareszcie powie mi o co tutaj do cholery chodzi? Zwyk艂a misja kupiecka wymaga kap艂an贸w Morra? Co艣 mi tu 艣mierdzi... <doka艅czam troch臋 g艂o艣niej, gotuj膮c ekwipunek i siebie do zej艣cia na l膮d> Czas poka偶e... _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry P贸艂nocy
<Zastanawiam si臋 co b臋dzie dalej, czy si臋 jeszcze obudz臋, a jak tak to gdzie. Co ja sobie wyobra偶a艂em p臋dz膮c na brame? 呕e nikt jej nie b臋dzie pilnowa艂, 偶e nie postawi膮 swoich najlepszych woj贸w przy bramie aby mieli baczenie na ca艂y rozb贸j. Ale c贸偶 innego by艂o robi膰? Tyle razy powtarza艂em w贸jtowi 偶eby wybudowa膰 drugie wyj艣cie, kt贸rym mo偶na by by艂o w razie k艂opot贸w oddali膰 si臋 w las. A teraz ju偶 za p贸藕no. Ale co to? Kogo widz膮 moje przymglone ciemno艣ci膮 oczy? Czy偶 to nie jest Rosanna? S艂odka Rosanna, najpi臋kniejsza tancerka w Kislevie. Witaj s艂odziutka, napijesz si臋 wina. Siadaj prosze jak ci si臋 powodzi? M贸wisz , 偶e nie najlepiej, to tak jak mnie teraz... _________________ Jestem mieczem i zbroj膮. Moja droga tam gdzie krew.
MG tu i tam ^^
#Sesja Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
<woko艂o tylko ciemno艣膰, a w ciemno艣ci rozwarzania co teraz ze mn膮 b臋dzie, co ci barbrzy艅cy ze mn膮 zrobi膮, czy zabij膮, czy te偶 mo偶e zabior膮 ze sob膮, a mo偶e jeszcze co艣 innego. Ci膮gle tylko pytania lecz 偶adnych odpowiedzi, tylko pytania> _________________ #SESJA Wzg贸rza: Gottri Gortengrot ( Grot )
#SESJA Altdorf: Urgrim Drukenheim - gladiator
Nagle budz臋 si臋 w karczmie, chuczna zabawa otacza mnie, ju偶 po chwili zosta艂em wci膮gni臋ty w wir ta艅cza. Gra muzyka, panny wr臋cz uganiaj膮 si臋 za mn膮... C贸偶 za raj... Nagle wszystko znika! Stoj臋 w jaki艣 krzakach, ubrany jak szlachic, naprawd臋 bardzo 艂adnie. Jest pi臋kna noc, to chyba ogr贸d... Zaraz! Przecie偶 to ogr贸d moich rodzic贸w! A co to? Kto艣 ucieka przez okno! Przecie偶... Przecie偶 to ja!
Nast臋pna scena widz臋 jak moi rodzice wysy艂aj膮 po mnie je藕dzc贸w na koniach... Ci jednak wogole nie przej臋li si臋 ich zadaniem i pod膮rzyli zupe艂nie inn膮 艣cie偶k膮... _________________ #Sesja Przyjaciel czy wr贸g? - Frank albo Fred
Budzicie si臋. Powoli wraca ostro艣膰 widzenia, a z ni膮 艣wiadomo艣膰 tego 偶e jeste艣cie zwi膮zani na pok艂adzie jakiej艣 艂odzi. Rozpoznajecie wok贸艂 siebie kilka twarzy - mieszka艅c贸w "waszej" wioski. Przywitali was ponurym, pozbawionym nadziei spojrzeniem. Niebo jest jasne a s艂o艅ce nie zd膮偶y艂o si臋 jeszcze podnie艣膰 ponad horyzont, ale chyba byli艣cie nieprzytomni d艂u偶ej ni偶 kilka godzin. 艢wiadczy o tym brak waszej wyspy na horyzoncie. Za to na p贸艂nocno wschodniej cz臋艣ci widnokr臋gu majacz膮 si臋 wysokie klify obcego l膮du.
Po pok艂adzie przechadza si臋 stra偶nik. Po obu stronach 艂odzi siedz膮 wojownicy i rytmicznie ruszaj膮 ci臋偶kimi wios艂ami nap臋dzaj膮c 艂贸d藕.
Pierwszym waszym odruchem by艂o sprawdzenie wi臋z贸w, ale potem zorientowali艣cie si臋, 偶e nie ma co liczy膰 na ucieczk臋 na morzu. A je艣li wierzy膰 s艂owom starszego, kt贸ry siedzi obok was, l膮d osi膮gniecie za nieca艂膮 godzin臋... Starszy m贸wi tak偶e, 偶e byli艣cie nieprzytomni dwa dni i cudem wyratowali was od wyrzucenia za burt臋...
--------------------------------------------------------
Statek wp艂yn膮艂 do portu, szoruj膮c burt膮 o deski mola. W ruch posz艂y liny, a marynarze przywi膮zali statek do pali, wystaj膮cych z wody. Ponad wszystko wybi艂 si臋 d藕wi臋k 艂a艅cucha szoruj膮cego o deski pok艂adu i g艂uchy odg艂os uderzaj膮cej o dno kotwicy. Pasa偶erowie schodz膮 po pomo艣cie na sta艂y l膮d. Powietrze wype艂niaj膮 nowe zapachy, kt贸rych brakowa艂o w trzydniowej wyprawie
Zszed艂e艣 po pomo艣cie. Niedaleko widzisz swojego prze艂o偶onego rozmawiaj膮cego z owym czarodziejem... Podchodz膮c s艂yszysz kawa艂ek rozmowy:
<czarodziej>
- Nie... trzeba wymy艣li膰 co艣 innego. Jak b臋dziemy kontynuowa膰 to plan si臋 nie uda, a Elektor b臋dzie niezadowolony.
<kap艂an>
- Mnie to nie obchodzi, dosta艂em wyra藕ne polecenia. Chocia偶... ale trudno je b臋dzie obej艣膰. Trzeba to zrobi膰 wiarygodnie...
Na tw贸j widok zmieniaj膮 temat...
- Tak pogoda nam tym razem dopisa艂a... nie s膮dzisz Holst?
--------------------------------------------------------
Otto
Spakowa艂e艣 si臋 i schodzisz teraz po pomo艣cie. Widzisz swojego wyk艂adowc臋, Hansa, rozmawiaj膮cego z kap艂anami Morra. Widzisz jak macha do ciebie zapraszaj膮co.
Nie mia艂e艣 na razie okazji, aby porozmawia膰 z nieznajomym. Min膮艂 ci臋 i skierowa艂 si臋 do swojej kajuty. Teraz jak statek przybi艂 do brzegu opuszcza pok艂ad. To ostatnia szansa, aby podj膮膰 decyzj臋, bo kapitan nie b臋dzie czeka艂 d艂ugo z podniesieniem kotwicy... _________________ #Przyjaciel czy Wr贸g => Alex Zir, cz艂owiek, magister alchemik.
#Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przekl臋tych => Gerhard, cz艂owiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
Podchodz臋 do Hansa i kap艂an贸w. Przedstawiam si臋 kap艂anom, lekko skinaj膮c g艂ow膮.
- Otto Kessinger, adept akademii sto艂ecznej. - Poczym odwracam si臋 do wyk艂adowcy:
- Tak prosz臋 pana? Czy jestem teraz potrzebny? _________________ Pozdrawiam i 偶ycz臋 wielu udanych sesji
www.drachenfels.pl :: www.40k.pl :: www.fabularny.net :: www.nudny.net :: www.samotnywilk.pl
<patrz膮c podejrzliwie na maga i prze艂o偶onego kap艂ana>
-Tak... bior膮c pod uwag臋 偶e powinny ju偶 by膰 zimowe mrozy, to pogoda jest znakomita na 偶eglowanie. W ko艅cu Norska to mro藕na kraina... <doka艅czam cicho do siebie> lubi臋 p贸艂nocne krainy.
<My艣le sobie: Dwa dni? Przecie偶 dosata艂em tarcz膮 i to przez he艂m jeszcze, a nie m艂otem bojowy. Ten wojownik si臋 chyba z gigantem na 艂apy mocowa艂.> <Ale sen mia艂em mi艂y, chocia偶 tyle. Za godzin臋 brzeg, ciekawe co potem , pewnie roboty przymusowe albo niewolnictwo. >
<Powoli staram sie uwolni膰 z wi臋z贸w, nie spieszy mi sie mam przecie偶 godzin臋. Rozgl膮dam sie po ca艂ej 艂贸dce ,a potem m贸wie g艂o艣no:>
-Od dw贸ch dni nic nie jad艂em, ale mnie 艣ciska z g艂odu!!
<Po czym manifestuje to g艂o艣nym burczeniem w moim brzuchu. Zaczynam sobie 艣piewa膰 jak to kiedy艣 wraz z mym rodzicem czyni艂em:>
- Oto nadje偶d偶a rycerz w srebro odziany... za nim powiewa sztandar w czarnego smoka zdobiony... Ratuje on niewiasty z k艂opot贸w... by pom贸c tobie zawsze jest got贸w... Ch艂opom przegania z p贸l orki ... a kupcom ratuje cenne ich wisiorki... _________________ Jestem mieczem i zbroj膮. Moja droga tam gdzie krew.
MG tu i tam ^^
#Sesja Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Gdy si臋 budz臋 pierwsze co wydaj臋 z siebie j臋k b贸lu. 'Eee to i tak nie ma sensu, po co si臋 uwalnia膰 kiedy mog臋 unikn膮膰 k艂opot贸w na l膮dzie?' Wi臋c nic nie robi臋 ale gdy s艂ysz臋 s艂owa o jedzeniu z kultur膮 m贸wi臋.
- Prosz臋 nie wspomina膰 teraz o 偶adnym kurwa jego ma膰 posi艂ku bo mnie tu panowie szlak trafi... I tak wogole co ja tu robie?! _________________ #Sesja Przyjaciel czy wr贸g? - Frank albo Fred
Ostatnio zmieniony przez Xsary dnia Wto Paz 04, 2005 22:26, w ca硂禼i zmieniany 1 raz
Krzyk przyci膮gn膮艂 uwag臋 przechadzaj膮cego si臋 po pok艂adzie stra偶nika. Podszed艂 do was i uderzy艂 Kurta wierzchem d艂oni w twarz. Po chwili jednak wyci膮gn膮艂 z przewieszonej torby trzy zawini膮tka i rzuci艂 je wam na kolana. R臋ce macie zwi膮zane z przodu, wi臋c mo偶ecie bez problemu po nie si臋gacie. Materia艂 okazuje si臋 by膰 fragmentem ubrania, a zawarto艣膰 suszonym mi臋sem.
- Masz Thrallu. Byle艣 si臋 nie ud艂awi艂...
Po raz pierwszy s艂yszycie z ust barbarzy艅c贸w reikspiel. Jednak g艂贸d przezyci臋偶a zdziwienie i zaczynacie poch艂ania膰 "posi艂ek".
...
艁odzie zbli偶aj膮 si臋 do portu. Widzicie krz膮taj膮cych si臋 na brzegu ludzi. Z kilkunastu komin贸w unosi si臋 dym. Ju偶 tutaj czujecie zapach w臋dzonego mi臋sa. Widzicie tak偶e przycumowany do brzegu frachtowiec. Asten poznajesz barwy Marienburga na wywieszonej fladze. Niedaleko od portu wida膰 sylwetki jeszcze dw贸ch okr臋t贸w stoj膮cych na kotwicy. 艁odzie omijaj膮 deski mola i wp艂ywaj膮 bezpo艣rednio na w膮sk膮 pla偶臋. Wojownicy wyskakuj膮 i prowadz膮 wi臋偶ni贸w w stron臋 wioski.
<Kap艂an>
- Barabrzy艅stwo. Przecie偶 oni...
<Czarodziej>
- Raczej tania si艂a robocza m贸j drogi przyjacielu. Pami臋taj, 偶e dzisiaj prze偶ywa tylko najsilniejszy. Oczywi艣cie nasze "cywilizowane" Imperium jest wed艂ug ciebie pozbawione takich widok贸w...
<Kap艂an>
- My艣l臋, 偶e mo偶emy to przedyskutowa膰 p贸藕niej Hans. Nasi uczniowie si臋 niecierpliwi膮.
<Czarodziej>
- Racja. Przepraszam was najmocniej. A wi臋c niezywkle si臋 pewnie dziwujecie, poc贸偶 przyjechali艣my na te mro藕ne ost臋py 艣wiata. <u艣miecha si臋> Ot贸偶 sprawa jest nadzwyczaj prosta. Moj膮 misj膮 jest wynegocjowanie, jak najlepszych warunk贸w handlowych z Imperium. Oczywi艣cie dw贸r ceszarza jest wype艂niony po brzegi lud藕mi wyszkolonymi do tego rodzaju zada艅 i powstaje pytanie... dlaczego mag? Ot贸偶 opr贸cz dopatrzenia umowy handlowej, musimy tak偶e wybada膰 nastroje tutaj panuj膮ce...
<Kap艂an>
- Powiem kr贸cej Hans, bo ty jak zwykle nudzisz. Misja handlowa to jedno, ale musimy wiedzie膰 z kim uzgadnia膰 warunki. Doniesiono nam bowiem, 偶e szykuje si臋 bunt Jarl贸w, przeciwko kr贸lowi. Chcemy dowiedzie膰 si臋 zatem jakie warunki zaproponuje nam kr贸l Ragnar i ewentualnie pokaza膰 reszcie Norski imperialne poparcie dla jego osoby. Nasze funkcje s膮 zatem bardzo symboliczne - Magia i 艢mier膰. Dwie pot臋gi rz膮dz膮ce tym 艣wiatem. Zostali艣my zatem wybrani.
<Czarodziej>
- Otto, twoim zadaniem b臋dzie, po pierwsze - nie prowokowa膰 tutejszych ludzi. Po drugie wybadanie kt贸rzy z Jarl贸w s膮 w stronnictwie prokr贸lewskim. Jest to dosy膰 delikatna misja, bo nikt nie chce pokaza膰 reszcie 艣wiata s艂abo艣ci wywo艂anej zbli偶aj膮c膮 si臋 wojn膮 domow膮. Znasz podstawy tutejszego j臋zyka, wi臋c powinienne艣 sobie poradzi膰.
<Kap艂an>
- W tym fjordzie odb臋dzie si臋 spotkanie g艂贸wnych wodz贸w Norski. To b臋dzie doskona艂y moment na wykonanie waszej misji. My zajmiemy si臋 rozmow膮 z kr贸lem. Pytania? _________________ #Przyjaciel czy Wr贸g => Alex Zir, cz艂owiek, magister alchemik.
#Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przekl臋tych => Gerhard, cz艂owiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
FAQ
Szukaj
Uzytkownicy
Grupy
Rejestracja
Profil
Zaloguj si, by sprawdzi wiadomo禼i
Zaloguj
