Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastêpny temat |
Autor |
Wiadomo¶æ |
Zedd Mod Magów
Do³±czy³: 04 Gru 2004 Posty: 722 Sk±d: Zielona Góra
|
Wys³any: Nie Sty 16, 2005 19:48 Temat postu: Roll dFOUR.. |
|
|
Wykorzystanie kosci na sesji.
Jak czesto? Czy maja decydujacy wplyw, czy jednak pozostaje on w rekach MG. Czy mozna karac gracza za to ze zle mu wyszedl rzut koscmi?
Czy moze lepszy jest tzw. Story-telling? Gdzie kosci maja znaczenie marginalne, albo nawet o wszystkim decyduje MG? _________________ Zeddicus |
|
Powrót do góry |
|
|
Xarandil Mod Elfów
Do³±czy³: 30 Lis 2004 Posty: 1266 Sk±d: warszawa
|
Wys³any: Nie Sty 16, 2005 22:32 Temat postu: |
|
|
Ja się przekonuje coraz bardzej do nieużywania kostek coraz mniej ich uzywam na poczatku w pierwszej przygodzie uzywałem do kazdego mozliwego zutu a teraz sie przekonuje ze to nie mam sesnu ale moi gracze np: na sotatniej sesji jednego z nich porwał olbrzym bo był głodny no i oni jak doszło do walki mieli domnie pretensje ze zutu na strach im nie zrobiłem a ja stwierdziłem ze oni si enie przestraszyli bo wiedzieli z czym będa walczyć i ni ezucałem im zakładając ze są przygotowani na to co ich czeka...:] a wiec bede musiał z nimi porozmawiac o tym jedyne zutu jakie wykonuje to na SW trafienia pkt obłędu i obrażenia choc niezawsze.... |
|
Powrót do góry |
|
|
Zedd Mod Magów
Do³±czy³: 04 Gru 2004 Posty: 722 Sk±d: Zielona Góra
|
Wys³any: Pon Sty 17, 2005 22:08 Temat postu: |
|
|
Nie no to u nas tych rzutow jest troche wiecej.. Glowne testowane cechy: WW, US (to wiadomo), I, Zr, Op. Potem troche zadziej: SW, Int, Ogd, Wt. Praktycznie wcale nie wykorzystujemy CP, a Sila to tylko w testach na wywazenie, badz uniesienie czegos.. _________________ Zeddicus |
|
Powrót do góry |
|
|
Xarandil Mod Elfów
Do³±czy³: 30 Lis 2004 Posty: 1266 Sk±d: warszawa
|
Wys³any: Pon Sty 17, 2005 22:22 Temat postu: |
|
|
Nie no przesadziłęm na WW i US wykonuje te zuty to oczywiste I zucam czy cos zauwaza chyba ze niechce zeby zobaczyli to mowie ze cos sie stało otp itd Zr zadko jest uzywama no a OP dosyc czesto te pkt obłędu ahh.. jak ja to lubie...;]a czesc zotow to robie tylko po to zeby sie niebylwersowali mi ze zutow nierobie |
|
Powrót do góry |
|
|
Lord Rahl Mod Chaosu
Do³±czy³: 03 Gru 2004 Posty: 464 Sk±d: Zielona Góra
|
Wys³any: Wto Sty 18, 2005 12:24 Temat postu: |
|
|
w sumie nie ma chyba reguły, jak potrzeba to się rzuca , to zależy od sytuacji, nastawienia mistza gry i graczy praktycznie od wszystkiego |
|
Powrót do góry |
|
|
Blackswordsman Mod Bestii
Do³±czy³: 18 Sty 2005 Posty: 3965 Sk±d: Brama wymiarów północnego bieguna:)
|
Wys³any: Nie Sty 23, 2005 16:07 Temat postu: |
|
|
Rzuty powinny być. Ale tak żeby opowieści zbednie nie przerywać. I najważniejsze to to żeby życie postaci nie zależało tylko od rzutu ale od działań gracza. _________________ Jestem mieczem i zbroją. Moja droga tam gdzie krew.
MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus |
|
Powrót do góry |
|
|
Sab Mod Mechaniki
Do³±czy³: 12 Lut 2005 Posty: 144 Sk±d: z dalekiej północy
|
Wys³any: Pia Lut 25, 2005 10:48 Temat postu: |
|
|
Turlanie jest potrzebne. Chodzi tu przedewszystkim o bezstronność i obiektywizm MG. Nawet jeśli wydzje ci się, że jesteś w miarę obiektywny i nie krzywdzisz nikogo (niepotrzebnie), gracze mogą być odmiennego zdania. Z kostkami natomiastnikt nie dyskutuje. Oczywiście czasami rezygnuję z kostkowania. Na którejś sesji gracz odwrócił się plecami do zwierzoczłeka. Musiałem go za to ukarać, a głupi zwierzak jeszcze by nie trafił... Wiem, cham ze mnie... Nie turlam też opanowania, gdy gracze walczą z jakimś paskutzwem, które widzieli już ze sto razy... _________________ dekadencki golibroda |
|
Powrót do góry |
|
|
Vrael Starszy Szabrownik
Do³±czy³: 10 Maj 2006 Posty: 29 Sk±d: Loren
|
Wys³any: Pia Maj 12, 2006 15:01 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi sie ze w wiekszosci sytuacji kosci sa koniecze chociaz nie zawsze ja staram sie nie spowalniac gry czestymi rzutami. Jezeli gracz kladzie kostke czy w dziwny sposob ja zuca warto go upomniec kosc powinna sie turlac _________________ You cross the line and there is no turning back... |
|
Powrót do góry |
|
|
dunoon Starszy Szabrownik
Do³±czy³: 09 Mar 2006 Posty: 39
|
Wys³any: Sro Lip 26, 2006 21:57 Temat postu: |
|
|
Trzeba wyczuć sytuację - ja jako Mistrz szczególnie lubię, gdy bohaterowie czekają na jakiś ważny rzut w czasie walki, który decyduje o ich wygranej lub porażce, czasem to powoduje u nich więcej emocji niż najlepiej ułożony i opowiedziany opis jakiegoś bohatera albo innej sytuacji... _________________ http://s1.bitefight.pl/c.php?uid=58114
#Altdorf => Silv'aret Dunoon, człowiek, bard |
|
Powrót do góry |
|
|
Sab Mod Mechaniki
Do³±czy³: 12 Lut 2005 Posty: 144 Sk±d: z dalekiej północy
|
Wys³any: Sob Lip 29, 2006 13:19 Temat postu: |
|
|
Właśnie o to chodzi. Jako MG wiem, że gracze często czekają na rzut kostką i sami często lubią turlać. Jako gracz pamiętam sytuacje, gdy MG zrezygnował z rzutu i rozstrzygnął sytuację na naszą korzyść, a ja czułem się oszukany. To tak jakby zaliczyć egzamin na 5 po ściąganiu - zero frajdy.
Turlać lubią szczególnie gracze mający silnych bohaterów, gdyż w ten sposób ciągle ich testują i udowadniają swoją siłę i potęgę.
Ale jestem ciekaw, co sądzicie o graczach oszukujących przy turlaniu. Jako MG pozwalam graczom prawie zawsze rzucać za siebie (niektóre testy wykonuję sam). Ufam także im i wierzę, że jeśli nie trafią jakiegoś przeciwnika, a ja będę miał zbyt daleko by zobaczyć wynik na kostkach, nie oszukają mnie i powiedzą prawdę. Niestety trafiają się zdradzieckie jednostki, które za wszelką cenę chcą wyhodować sobie nie wiadomo, jakiego półboga i oszukują jak się da. Co sądzicie o takich graczach? Nie pozwalać im rzucać, czy wcale z nimi nie grać? _________________ dekadencki golibroda |
|
Powrót do góry |
|
|
Brujah Rycerz Zamku
Do³±czy³: 04 Lut 2006 Posty: 327 Sk±d: Sylvania - Zamek Drakenhof
|
Wys³any: Nie Lip 30, 2006 01:35 Temat postu: |
|
|
Sab napisa³: |
Niestety trafiają się zdradzieckie jednostki, które za wszelką cenę chcą wyhodować sobie nie wiadomo, jakiego półboga i oszukują jak się da. Co sądzicie o takich graczach? Nie pozwalać im rzucać, czy wcale z nimi nie grać? |
Po prostu sprawdzać wynik na kościach
My mamy w stole specjalne pole albo obszar (można to tak nazwać) gdzie turlane są kostki. Nigdzie indziej nie można rzucać kośćmi. Jest to o tyle dobre, że jako MG mam blisko do kostek i moge zobaczyć czy rzut rzeczywiście był udany.
Możesz też grozić graczom, że pozabijasz im postacie jeśli będą oszukiwać ^^ _________________ #Altdorf - Brujah, tak jakby człowiek
#Dzielnica Kupiecka - MG Falandar Von Geldhaben (NPC)
#Pałac Mordu - Wolfram "Nachtmann"
#Przyjaciel czy Wróg? - Domarasc Ungardt "Marzyciel" |
|
Powrót do góry |
|
|
Sab Mod Mechaniki
Do³±czy³: 12 Lut 2005 Posty: 144 Sk±d: z dalekiej północy
|
Wys³any: Wto Sie 01, 2006 13:05 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o grożenie kawałkami Ukochanego Morra spadającymi na głowy niepokornych graczy, to jestem przeciwny. Zależy mi tak samo jak graczom na ukończeniu przygody z sukcesem. A i z tym wydzielonym polem często mogą być problemy, bo zdarza się nam grać byle gdzie, w którym to nie ma takiego dobrego miejsca. Pomimo to podoba mi się pomysł z rzucaniem w odpowiednim miejscu. _________________ dekadencki golibroda |
|
Powrót do góry |
|
|
dunoon Starszy Szabrownik
Do³±czy³: 09 Mar 2006 Posty: 39
|
Wys³any: Czw Sie 17, 2006 09:13 Temat postu: |
|
|
PRzed kilku laty w miesięczniku "Dragons" był pewien artykuł ze wskazówkami dla Mistrzów Gry. Były dwa działy: "do" i "don't". W drugim był taki oto podpunkt:
Nigdy nie pozwól, by gracze przez jeden głupi rzut kością całkowicie stracili swoje postacie. Inną sytuacją jest, gdy jeden rzut jest konsekwencją wcześniej podejmowanych działań i jest wcześniej jako sugerowany (nawet bardzo delikatnie) przez MG.
Ja wyobrażam sobie taką realizacje tego punktu w praktyce - gracze idą sobie przez pole marchewki, nagle wchodzą do piwniczki jakiegoś domku, a tam wielka jaskinia smoka. Smok bez ostrzeżenia zaczyna ziać i gracze umierają od obrażeń...
No chyba, że było - początkowe postaci bohaterów postanowiły, że zabiją smoka. wyczytały w bibliotece, że kiedyś żył pewien smok w domu na polach marchewki. Bibliotekarz ostrzegał ich przed wybraniem się na tę wyprawę. Kowal odradzał - pękając ze śmiechu z ich marnego wyposażenia. Następnie sam smok polimorfował w ludzką postać, by ich ostrzec przed przerywaniem mu drzemki poobiedniej. Jeżeli mimo wszystko dalej będą szli, to zakończenie jest po prostu logiczne. Postacie stają naprzeciwko smoka bez żadnego wyposażenia - ten zaczyna ziać i rzeczywiście wszyscy umierają...
W wielkim uproszczeniu tak bym to opisał. _________________ http://s1.bitefight.pl/c.php?uid=58114
#Altdorf => Silv'aret Dunoon, człowiek, bard |
|
Powrót do góry |
|
|
|