Forum forum.drachenfels.pl
Forum Zamku Drachenfels
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UzytkownicyUzytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj siê, by sprawdziæ wiadomo¶ciZaloguj siê, by sprawdziæ wiadomo¶ci   ZalogujZaloguj 
[Strona Glowna Zamku]    [Komnata Konstanta]
Sesja
Id¼ do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 57, 58, 59, 60, 61  Nastêpny
 
To forum jest zablokowane, nie mo¿esz pisaæ dodawaæ ani zmieniaæ na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez mo¿liwo¶ci zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Przeznaczenie czy Przypadek ??
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastêpny temat  
Autor Wiadomo¶æ
Arya
Klucznik
Klucznik


Do³±czy³: 12 Lip 2012
Posty: 683

PostWys³any: Nie Paz 13, 2013 14:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Zanim jednak ruszyła korytarzem przypomniałam sobie słowa chłopca, które mówiły o pokoju nr 54. Zatrzymałam się na moment i skierowałam się w ich stronę szepcąc do Klausa>

- Czuję, że powinnam sprawdzić jeszcze tamten pokój...Nie daje mi to spokoju. Możesz iść ze mną albo szukać Bru w tamtym kierunku, jednak wolałabym byśmy się nie rozdzielali.


<Podeszłam pod drzwi i na moment zatrzymałam się>

- Daj mi chwilę, sprawdzę czy jest tam bezpiecznie- powiedziałam po czym zniknęłam mu z oczu.
Przeszłam przez drzwi aby zorientować się czy nic nam nie grozi po ich drugiej stronie.
_________________
Przyjaciel czy Wróg : Tellan
Przeznaczenie czy przypadek?: Erin
.........................................................................
"One must feel chaos within, to gi­ve bir­th to a burning star"
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ
luko
Ochmistrz
Ochmistrz


Do³±czy³: 26 Mar 2012
Posty: 574

PostWys³any: Nie Paz 13, 2013 15:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

>>>Albrecht|Grom<<<

Jeden z ochroniarzy zniknął za drzwiami i po chwili wrócił. Drzwi stanęły przed wami otworem. Weszliście do pomieszczenia gdzie panował półmrok. Na obszernej sofie siedział człowiek postury niedźwiedzia. Albrecht od razu rozpoznał Wasilija Czekatilo. Po jego prawicy tuż za sofą stał szczupły mężczyzna, ten sam, za którym tu podążaliście. Przed Wasilijem na stołku leżała taca z ciepłym mięsiwem, owocami oraz jakimś białym proszkiem. Przed stołkiem jakaś półnaga kobieta tańczy. Musieliście poczekać, aż kobieta skończy wtedy to Czekatilo pozwolił kobiece wciągnąć nosem kreskę białego proszku, rzucił jej kawałek mięsiwa i rzekł.

- Wracaj do pracy.

Gdy kobieta wyszła w końcu człowiek zwrócił się do was łamanym staroświatowym.

- Witam szanownych gości. Zapewne sprowadza was chęć spłacenia swoich długów nieprawdaż rycerzu?

__________________________________________________________________________________________________________________________

>>>Felix<<<

Po walce z kislevitą przeszukałeś go i związałeś. Znalazłeś przy nim jeden intrygujący przedmiot. Otóż na szyi miał zawieszona małą sakwę, a w środku znajdowały się jakieś zioła i ludzkie oko. Obrzydziłeś się na moment, lecz sakwę schowałeś do siebie. Następnie sprawdziłeś zawartość płóciennego worka. To, co tam znalazłeś przyprawiło cię o gęsia skórkę. W worku znajdowały się dwa ciała małych dzieci, lecz nie miały skóry, ani wnętrzności. Upuściłeś worek na ziemię i nie chciałeś wiedzieć, co się stała z tymi dziećmi. Odpaliłeś pochodnię i wahałeś się przed wejściem w ciemny korytarz. Wtedy cię oświeciło. Skoro ten gruby kislevita swobodnie tu wchodził to, czemu ty nie możesz? A może to ten mieszek jest za to odpowiedzialny. Założyłeś go na szyję i ruszyłeś przed siebie. Już po kilku krokach zamknęły się za tobą drzwi na kilka spustów, a w korytarzy zaczęły się pojawiać makabrycznie wyglądające zjawy ludzi. Żadna z nich nie zbliżała się do ciebie, lecz cały czas uważnie się obserwowały i za tobą podążały. Ty natomiast na podłodze pełnej kurzu zauważyłeś ślady i podążyłeś za nimi. Wpierw dotarłeś do dwuskrzydłowych drzwi, za którymi nikły ślady, a następnie się pojawiały. Postanowiłeś nie czekać i podążać nadal za śladami. Wtedy to nagle poprzecznym korytarzem przebiegł duch dziecka. Coś bez wątpienia trzyma tu te wszystkie zjawy.

__________________________________________________________________________________________________________________________

>>>Melisanda<<<

Wypoczęta siedziałaś wygodnie w fotelu, gdy do pokoju weszła Petra. Wypełniła wszystkie twe polecenia dokładnie i już po klepsydrze może dwóch byłyście gotowe na wyście do Akademii Muzycznej. W końcu nadeszła chwila gdzie z Petrą wyszłyście przed wejście do pałacu wewnętrznego. Tam przy karocy czekał już baron Heinrich. Pomógł wejść tobie jak i Petrze do środka i ruszyliście na występ. W Akademii zasiedliście w loży na piętrze. Sama sala zapierała dech w piersiach i była wypełnione po brzegi widzami. Spektakl trwał nieco więcej niż dwie klepsydry i naprawdę był piękny. Sama zauważyłaś, że za pomocą gry słów elfa śpiewał o tobie. Po wszystkim wróciliście do pałacu gdzie Baron odprowadził was do pokoju i pożegnał się z tobą całując cię w policzek. Wyraził również chęć spędzenia z tobą jutrzejszego poranku. Gdy weszliście do pokoju był już późny wieczór, lecz Petra była tak zachwycona wyjściem, iż nie mogła przestać mówić. Jesteś pewna, że zrobiłaś jej wielką przyjemność. Po klepsydrze siedziałyście w fotelach przy kominku i popijałyście wino.

__________________________________________________________________________________________________________________________

>>>Erin|Klaus<<<

Oboje wyszliście z pokoju oznaczonego różową kokardką i już mieliście brnąc głębiej w ciemne korytarze, gdy czarodziejka zdecydowała się zajrzeć do pokoju naprzeciw z oznaczeniem pięćdziesiąt cztery. Czarodziejka zniknęła, a Klaus został sam na ciemnym korytarzu. Wtedy to zauważył, że w korytarzu robi się jaśniej i że ktoś się zbliża do niego od strony gdzie przemieszczały się straszliwe krzyki. Natomiast Erin zjawiła się w większym pomieszczeniu niż poprzednia cela z ciałem kobiety i dziewczynki. Pomieszczenie to jest puste po za hakiem w suficie, do którego była przywiązana lina, na której powieszono małego chłopca. Ciało jego, mimo, że nie było tu żadnego ruchu powietrza kołysało się delikatnie niczym wahadło zegara, a w pomieszczeniu było tylko słychać napinającą się i rozluźniającą linę. W przeciwnej ścianie za ciałem chłopca znajdują się kolejne drzwi.

_________________
"Przyjaciel czy Wróg?" ==> Pascal Wittenberg, człowiek
"Przeznaczenie czy Przypadek?" ==> MG (Mały Głód) Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ
Arya
Klucznik
Klucznik


Do³±czy³: 12 Lip 2012
Posty: 683

PostWys³any: Pon Paz 14, 2013 18:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

-Straszne rzeczy musiały się tu wydarzyć- powiedziałam do siebie kiedy ujrzałam sznur ciało dziecka, dreszcze po raz kolejny przeszyły mnie od głowy aż po palce stóp- Kto mógł zrobić coś tak okrutnego...??? Zaraz zaraz...W pokoju z kokardką były szkielety, a ten wygląda jakby zawisł całkiem niedawno...Hm...

<Kiedy zauważyłam kolejne drzwi postanowiłam wrócić się po Kausa. Otworzyłam drzwi od środka i chwytając go za rękę pociągnęłam za sobą.
Kiedy oboje znaleźliśmy się w pomieszczeniu podeszłam pod kolejne przejście.>

- Nie zdążyłam jeszcze sprawdzić co jest dalej. Wszystko w porządku? - spojrzałam pytająco na Klausa- Podejrzewam, że to chłopiec, którego wtedy widzieliśmy- wskazałam na sufit i delikatnie poruszające się zwłoki- Nie żyje nie dłużej niż tydzień, dwa. Zdejmijmy go...

< Wzbiłam się na wysokość wiszącego ciała, chwyciłam je w pasie a następnie zdjęłam mu pętlę z szyi i opuściłam na ziemię. >

- Ostatnio miałam dobre przeczucie...Może i tym razem uda nam się pomóc mu odejść do Morra...Masz ta zabawkę...Być może należała do niego. Spróbujmy mu ją oddać.
_________________
Przyjaciel czy Wróg : Tellan
Przeznaczenie czy przypadek?: Erin
.........................................................................
"One must feel chaos within, to gi­ve bir­th to a burning star"
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ
DevilWeb
Odźwierny
Odźwierny


Do³±czy³: 29 Wrz 2012
Posty: 94

PostWys³any: Sro Paz 16, 2013 14:33    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

jesli to mozliwe podazam za dzieckiem, jesli to niemozliwe kieruje sie za sladami dalej . klade kroki ostroznie i rozgladam sie dookola siebie
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ
Ariena
Mod Bogów
Mod Bogów


Do³±czy³: 30 Gru 2004
Posty: 1636

PostWys³any: Sro Paz 16, 2013 16:58    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W wyśmienitym humorze ruszyłam z Petrą oraz Heinrichem na występ do Akademi Muzycznej. Zajęłam miejsce obok Barona, a podczas spektaklu posyłałam mu ukradkowe spojrzenia. Słuchałam z zainteresowaniem zachwycona przedstawieniem. Zachwyciło mnie tym bardziej, iż elf wplótł słowa opisujące moją osobę łechtając tym samym moje kobiece ego. Szapański nastrój towarzyszył mi również w drodze powrotnej. Poczekałam aż Petra wejdzie do komnat. Gdy Heinrich ucałował mnie w policzek przez co lekko się zarumieniłam. Spojrzałam mu w oczy odpowiadając z uśmiechem.

-Z radością mój drogi.

Po pożegnaniu weszłam do komnat zamykając za sobą drzwi na klucz. Obserwowałam przez chwilę Petrę z nieskrywaną radością. Słuchałam jej nie odzywając się słowem przyglądając się jej szczęściu. W końcu nalałam nam wina i zasiadłyśmy w mojej sypialni przed kominkiem.

-Doprawdy cieszę się, iż przedstawienie Ci się podobało. Radość sprawia mi spoglądanie na Ciebie, gdy się cieszysz. Jednakże to nie koniec niespodzianek, które Cię czekają. Skontaktuję się z moimi przyjaciółmi w mieście. Z pewnością przyda nam się wyrwać na małe przyjęcie w jednej z tutejszych willi. Pierwiej małe spotkanie. Jeśli wszystko ułoży się pomyślnie to być może zabiorę Cię na zimowy bal. Jednakże do tego czasu winnaś nauczyć się tańca. W najbliższym czasie mogę być nieco zajęta zatem ten czas spożytkujesz na naukę.

Sączyłam wino rozmawiając z Petrą wesoło. Gdy byłyśmy już zmęczone odesłałam ją do jej sypialni, prosząc tylko by obudziła mnie możliwie wcześnie rano, i sama ułożyłam się do snu. Miałam wrażenie, iż ledwo zasnęłam, a już jestem budzona. Wstałam cicho wzdychając. Wzięłam kąpiel i przygotowałam się do spotkania z Heinrichem. Wdziałam jasno różową suknię z tafty z dekoltem zdobionym małymi różyczkami i gorsetem obszytym delikatnymi kryształkami. Poprosiłam o upięcie włosów w luźny, romantyczny kok. Mając jeszcze trochę czasu do spotkania wyjęłam znalezione przedmioty i zaczęłam je przeglądać uważając by się nie pobrudzić.
_________________
Poeta to ktoś, kto pragnie w jasny dzień pokazać światło księżyca
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email MSN Messenger
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do³±czy³: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk±d: Brama wymiarów północnego bieguna:)

PostWys³any: Sro Paz 16, 2013 19:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Normalnie bym się zezłościł ale zioła sprawiały ,że nie przejawiałem żadnych emocji.>

-Czego mnie szarpiesz Erin? Akurat ktoś szedł korytarzem . Jeśli go dopadnę może nasze kłopoty się skończą...Proszę, daje chłopcu zabawkę...

<Położyłem karawanę na ciele dziecka nie za bardzo zainteresowany tym co się stanie. Wolałem podejść do drzwi, uchylić je i zerknąć ukradkiem na zewnątrz kto się zbliża by zaatakować znienacka. Po co walczyć z całą bandą umrzyków skoro można zabić tego kto tym rządzi. Z przygotowaną bronią czekałem na idącego korytarzem. Okazja może się nie powtórzyć.>
_________________
Jestem mieczem i zbrojÄ…. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
luko
Ochmistrz
Ochmistrz


Do³±czy³: 26 Mar 2012
Posty: 574

PostWys³any: Sob Paz 19, 2013 11:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

>>>Erin|Klaus<<<

Klaus szykując się do starcia został wciągnięty do pomieszczenia obok przez Erin. Bycie miotanym przez czarodziejkę Klaus przyjął na spokojnie, lecz w duchu przeklinał dzisiejszy dzień. Szybko ogarnął swe myśli i zaczął w głowie kreślić plan nagłego ataku na zbliżającą się do nich istotę. Jeszcze tylko medyk położył zabawkę na ciało chłopca, którego to właśnie ściągnęła czarodziejka i już miał zacząć działać. Wtedy to stało się coś, czego się nie spodziewali. Lina z braku ciężaru ciała chłopca została wciągnięta w sufit, a drzwi, przez które weszli zatrzasnęły się na wiele zamków. Na chwilkę pojawił się duch chłopca, który przemówił.

- Dziękuję i przepraszam. Zmusił mnie.

Po tych słowach duch zniknął, a drzwi naprzeciw tych wejściowych uchyliły się z piskiem i z ciemnego pomieszczenia zaczęły wychodzić nieumarli, lecz tym razem materialnie cieleśni. Najpierw pojawił się jeden, następnie trzech, dziesięciu itd. Ich przewaga liczebna jest miażdżącą, a do drzwi, przez które wychodzą zombi trzeba się przebić walcząc i licząc się ze śmiercią. Ten pokój to pułapka, w którą wpadli oboje.

__________________________________________________________________________________________________________________________

>>>Felix<<<

Zauważyłeś ducha i postanowiłeś podążyć za nim przerywając podążanie za śladami. Szedłeś jeszcze spory kawałek korytarzami za duchem, który co jakiś czas pojawiał się i cię prowadził. W końcu zniknął za pewnymi drzwiami. O dziwo te, jako jedyne nie mają żadnego numeru. Stanąłeś niepewnie zastanawiając się, co może cię spotkać za nimi, a wszystkie towarzyszące ci zjawy przyglądały się czekając na twój krok.

__________________________________________________________________________________________________________________________

>>>Melisanda<<<

Gotowa już na spotkanie z baronem nie mogÅ‚aÅ› siÄ™ oprzeć, aby nie przeglÄ…dnąć znalezionych w tajemnym przejÅ›ciu przedmiotów. BÄ™dÄ…c sama wyciÄ…gnęłaÅ› je delikatnie z kufra i zaczęłaÅ› dokÅ‚adnie przeglÄ…dać. Pierwsze, co to wzięłaÅ› klucz. Wykonany jak dla ciebie z pospolitego metalu, lecz jego skomplikowany ukÅ‚ad zÄ…bków od razu mówi, iż nie otwiera zwykÅ‚e drzwi. Ma na sobie również miniaturowe symbole, które nic ci nie mówiÄ…. NastÄ™pnie wyciÄ…gnęłaÅ› nadpalone pergaminy. Nie można byÅ‚o dojść, co na nich byÅ‚o, ale po maÅ‚ym podpisie w dolnym rogu pergaminu można byÅ‚o wywnioskować skÄ…d pochodzÄ…, a dokÅ‚adniej z kilku ksiÄ…g, które nie dawno Petra przyniosÅ‚a na twe polecenie z paÅ‚acowej biblioteki. Na koniec zostaÅ‚a maÅ‚a ksiÄ™ga, która okazaÅ‚a siÄ™ notatnikiem. Na okÅ‚adce widniaÅ‚y inicjaÅ‚y „A-E N”. Tylko niewielka cześć z zapisków daÅ‚a siÄ™ odczytać, ale to, co odczytaÅ‚aÅ› wstrzÄ…snęło tobÄ…. ByÅ‚y to dwie listy. Jedna zatytuÅ‚owana „CzÅ‚onkowie Nefrytowego BerÅ‚a”, zaÅ› druga to „Potencjalni czÅ‚onkowie Nefrytowego BerÅ‚a”. Już chciaÅ‚aÅ› zacząć czytać obie listy, gdy w okÅ‚adce ksiÄ™gi coÅ› wyczuÅ‚aÅ›. DokÅ‚adnie przeszukujÄ…c okÅ‚adkÄ™ znalazÅ‚aÅ› krótkÄ… wiadomość i krążek z jadeitu wielkoÅ›ci otwartej dÅ‚oni. Wiadomość brzmiaÅ‚a:

”Gdy bÄ™dÄ™ potrzebny pozostaw krążek za drzwiami w miejscu dla niego przeznaczonym. NastÄ™pnego dnia o północy zjawiÄ™ siÄ™.”

Wiadomość była napisana na dziwnym pergaminie. Gdy dotarło do ciebie, że to skóra upuściłaś wiadomość i odsunęłaś się kawałek od niej. Wtedy to do drzwi twej sypialnie zapukała Petra i odezwała się.

- Pani przybył baron Heinrich.

_________________
"Przyjaciel czy Wróg?" ==> Pascal Wittenberg, człowiek
"Przeznaczenie czy Przypadek?" ==> MG (Mały Głód) Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ
DevilWeb
Odźwierny
Odźwierny


Do³±czy³: 29 Wrz 2012
Posty: 94

PostWys³any: Sob Paz 19, 2013 12:09    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

otwieram drzwi pod ktore zaprowadzilo mnie dziecko {-czas pomoc tym duszyczkom, ten rzeznik dzieci w wejsciu za to wszystko zaplaci moglem ich pomscic wczesniej felixie szybciej czas nas goni}wchodze ostroznie patrze co robi duch tego dziecka
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ
Arya
Klucznik
Klucznik


Do³±czy³: 12 Lip 2012
Posty: 683

PostWys³any: Sob Paz 19, 2013 21:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Kiedy zorientowałam się, że to pułapka było już za późno. Z resztą żadna z umiejętności, którą posiadam nie była w stanie mi pomóc w tej kwestii. Nie spodziewając się konsekwencji zdjęcia ciała chłopca sprowadziłam na nas kolejne kłopoty.
Jedno się zgadzało. Na moment pojawił się jego duch.

Dziwne...ktoś był wstanie zmusić ducha chłopca aby ściągnął nas do tego pokoju??? Kto, lub co to jest...???

Już zamierzałam stanąć za Klausem, który to zaczaił się przy drzwiach kiedy to drzwi po drugiej stronie otworzyły się.
Przetarłam dłonią twarz z niezadowolenia kiedy zobaczyłam ożywieńców wylewających się stamtąd jednego za drugim.


-O nie...Tylko tego nam jeszcze brakowało...Cholera...Nie jest to dla mnie najlepsze miejsce na walkę....nie magia bynajmniej...-powiedziałam do Klausa zła na obecna sytuację- Tylko jedno mogę zrobić. Mam nadzieję, że unieruchomi ich to skutecznie. Do tego czasu nie pozwól podejść im do mnie

<Przykucnęłam szybko i wypowiadając starannie słowa zaklęcia kreśliłam na podłodze znak pentagramu w nadziei, że strefa rozprzestrzeni się w pomieszczeniu zanim zdążam do nas dojść.>
_________________
Przyjaciel czy Wróg : Tellan
Przeznaczenie czy przypadek?: Erin
.........................................................................
"One must feel chaos within, to gi­ve bir­th to a burning star"
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ
luko
Ochmistrz
Ochmistrz


Do³±czy³: 26 Mar 2012
Posty: 574

PostWys³any: Nie Paz 20, 2013 11:02    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

>>>Felix<<<

Wszedłeś do środka pomieszczenia. Nikogo tu nie zastałaś, ani istotę materialną ani nie materialną. Rozglądnąłeś się uważnie po dużym pomieszczeniu i od razu zrozumiałeś gdzie się znalazłeś. Kamienne alchemiczne blaty wstawały ze ścian, jednak nigdzie nie było widać aparatury. Pewnie została zabrana. Dojrzałeś stare kredensy, lecz każda próba otworzenia ich powodowała rozsypanie się starych drzwiczek. Owe meble również nic nie zawierały w sobie i wtedy to dojrzałeś w najdalszym kącie pomieszczenia wielki kufer. Kufer ten wygląda na bardzo solidny i czas nie dotkną go tak bardzo jak inne rzeczy w tej pracowni. Wielka skrzynia jest podzielona na trzy części i posiada od góry trzy osobne wieka. Każde z nich zamknięte jest na wielką solidną kłódkę. Każdemu twemu krokowi towarzyszą zjawy i czegoś wyczekują.

_________________
"Przyjaciel czy Wróg?" ==> Pascal Wittenberg, człowiek
"Przeznaczenie czy Przypadek?" ==> MG (Mały Głód) Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ
Ariena
Mod Bogów
Mod Bogów


Do³±czy³: 30 Gru 2004
Posty: 1636

PostWys³any: Wto Paz 22, 2013 12:37    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Stałam nieruchomo spoglądając na upuszczoną skórę z wiadomością. Zaszumiało mi w uszach, oddech spowolnił.

[..Nefrytowe Berło...Jadeitowy krążek...]

Spojrzałam na przedmiot trzymany w dłoni.

[...które drzwi...kto przyjdzie?... czy warto ryzykować?...]

Przygryzłam dolną wargę, gdy z zamyślenia wyrwała mnie Petra. Oderwałam wzrok od przedmiotów i szybko schyliłam się po kawałek skóry.

-Już wychodzę Petro.

Podeszłam do reszty rzeczy i schowałam je na powrót w kufrze. Spojrzałam jeszcze na moment w lustro by upewnić się czy mój wygląd jest idealny po czym ruszyłam do drzwi. Położyłam dłoń na klamce, wzięłam głębszy oddech i z uśmiechem je otworzyłam. Przeszłam do komnaty zamykając za sobą sypialnię. Od razu skierowałam kroki w stronę barona.

-Dzień dobry mój Drogi Heinrichu. Wspaniale Cię widzieć. Wybacz, iż musiałeś czekać. Jakie plany na dziś?
_________________
Poeta to ktoś, kto pragnie w jasny dzień pokazać światło księżyca
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email MSN Messenger
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do³±czy³: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk±d: Brama wymiarów północnego bieguna:)

PostWys³any: Sro Paz 23, 2013 21:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Spojrzałem trochę zdziwiony na nieumarłych wyłażących z sąsiedniego pomieszczenia. Normalnie byłbym wściekły na Erin ale zioła tłumiły wszystkie uczucia. Schowałem skalpel i chwyciłem mocno miecz obiema rękami. >

-Nie wiem co robisz ale jeśli to nie zadziała ,zabiję cię szybciej niż te chodzące zwłoki. I niech mnie piekło pochłonie jeśli posłucham cię kiedy w sferze dokąd mamy iść... Masz jakieś trzydzieści sekund może sześćdziesiąt zanim ta fala pełzających ciał mnie zaleje...

<Stanąłem przed Erin i czekałem na umrzyków, jak tylko się zbliżyli uderzałem mieczem po łbach i łapach byle ich zatrzymać choć na minutę. Pomyślałem sobie ,że jeśli te zwłoki są sprawne choćby tak jak chłopi z pola to za długo nie powalcze. Oby sztuczka Erin zadziałała bo inaczej sam przegryzę jej tętnice u szyi.>
_________________
Jestem mieczem i zbrojÄ…. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
luko
Ochmistrz
Ochmistrz


Do³±czy³: 26 Mar 2012
Posty: 574

PostWys³any: Sob Paz 26, 2013 11:55    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

>>>Melisanda<<<

Baron widząc cię uśmiechną się i odpowiedział

- Jesteś dziś moja droga rozpromieniona. Wierzę, że czujesz się już dużo lepiej. Czeka nas wspaniały wspólny poranek. Niestety tylko poranek gdyż po południu zmuszony będę cię opuścić. Proponuje spacer po Wielkim Parku wśród płatków padającego śniegu i z kielichem gorącego wina. Karoca już czeka. Mam nadzieję, że odpowiada ci moja propozycja.

Dopiero, gdy skończył swe przemówienie baron cię ucałował w dłoń, po czym wziął cię pod pachę i ruszyliście do karocy. Chwilę później byliście już w parku i spacerowaliście wspólnie się śmiejąc. Mimo, że jesteście sami i nikt nie jest wstanie was słyszeć czujesz się nieswojo. Tak jakby ktoś uważnie was obserwował.

__________________________________________________________________________________________________________________________

>>>Erin|Klaus<<<

Klaus zdenerwowany rzucił tylko do Erin zdanie ostrzegające o tym, co może się z nimi stać za chwilkę, gdy Erin nie tracąc czasu usiadła szybko na podłodze i wy-inkantowała zaklęcie, które to spowodowało odepchnięcie nieumarłych prawie z powrotem do sąsiedniego pokoju. Jakimś sposobem choćby nie wiadomo ile energii wkładała w czar Erin dalej jej strefa się nie rozszerzała. Ewidentnie coś blokowało jej zaklęcie. Mimo wszystko dopóki zaklęcie trwa nieumarli się nie zbliżają. W ten sposób czarodziejka kupiła trochę czasu dla medyka.

_________________
"Przyjaciel czy Wróg?" ==> Pascal Wittenberg, człowiek
"Przeznaczenie czy Przypadek?" ==> MG (Mały Głód) Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do³±czy³: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk±d: Brama wymiarów północnego bieguna:)

PostWys³any: Nie Paz 27, 2013 18:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Zadziałało, to dobrze. Wetknąłem miecz za pas i podszedłem do zamkniętych drzwi przez które tutaj weszliśmy. Próbuję je otworzyć, odkluczyć zamki a jak to nie pomaga to spróbuję je wyważyć wcześniej sprawdzając w którą stronę się otwierają. Oby udało się wydostać. Nie wiem jak długo czar Erin będzie działał. >
_________________
Jestem mieczem i zbrojÄ…. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
luko
Ochmistrz
Ochmistrz


Do³±czy³: 26 Mar 2012
Posty: 574

PostWys³any: Pon Paz 28, 2013 13:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

>>>Erin|Klaus<<<

Czarodziejka dała czas na działanie dla Klausa. Ten najpierw sprawdził drzwi, którymi weszli, lecz nie dało się ich otworzyć nawet siłą, co spowodowało lekkie uszkodzenie nogi medyka. Hałas próby otworzenia drzwi sprowadził wrzaski z setek gardeł i niespodziewanego gościa, jakim był krasnolud Felix. Ten po chwili rozmowy z Klausem przez drzwi zamilkł i najprawdopodobniej zniknął. Wtedy to Medyk wyciągną miecz i ruszył bić zombi. Dzięki czarowi Erin ten był bezpieczny, a nieumarli padali jeden za drugim. W końcu zmęczony Klaus zauważył, iż skończyli się przeciwnicy i w ten sposób postanowił zbadać pomieszczenie obok. Tam znalazł małą kapliczkę ze znakiem sierpa księżyca oraz dziurę w podłodze obok kapliczki. Ze wściekłością medyk zaczął niszczyć kapliczkę i szybko mu to poszło, po czym zobaczył, że za kapliczką na ścianie coś jest. Nie zdążył dojrzeć, co to takiego, bo wtedy coś go chwyciło za nogę. Okazało się to, że to połowa zombi, która jeszcze nie opuściła tego świata. Medyk szybko poradził sobie z połową przeciwnika, ale wtedy został zaskoczony od tyłu. Coś rzuciło mu się na plecy, co spowodowało uczucie ciepła a dokładnie poczuł ciepło lecącej po plecach jego własnej krwi. Zombi małego chłopca tak ugryzło medyka, że zgubiło własne zęby. Klaus zrzucił szybko nieumarłego i go odesłał do świata Morra. Gdy już był pewny, że nic im nie grozi wybudził z transu Erin i to okazało się błędem. Gdy tylko czarodziejka wstała na nogi przez drzwi do pomieszczenia przedostawały się zjawy. Erin dała znak do ucieczki do sąsiedniego pomieszczenia, lecz medyk tym razem postanowił chyba negocjować z eterycznymi istotami. Erin widząc, że jej towarzysz nie biegnie za nim przystanęła i ponownie w inkantowała czar. Zjawy atakujące Klausa rozmyły się, lecz nie ma pewności, że zostały zniszczone. Ponownie oboje znaleźli się w patowej sytuacji.

__________________________________________________________________________________________________________________________

>>>Felix<<<

Badając pomieszczenie byłej pracowni alchemicznej Felix usłyszał głośne uderzenie gdzieś na korytarzu. Od razu część towarzyszących mu zjaw zniknęła w ciemnościach korytarzy. Felix nie czekając ruszył, aby poszukać źródło dźwięku. W ten sposób znalazł się przed drzwiami, w które od środka ktoś pukał. Jak się okazało dzięki zjawom znalazł medyka i czarodziejkę, lecz nie potrafił im pomóc wyjść, dlatego też postanowił wrócić do pracowni i zbadać zawartość kufra. Nim odszedł usłyszał coś o pokoju numer jeden. W pracowni wyciągną swój topór i pozbył się trzech kłódek. W środku znalazł trzy mikstury. Fiolkę z czarnym dymem, fiolkę z czerwoną oleistą cieczą oraz zamkniętą i pustą fiolkę. Po tym zastanowił się nad słowami Klausa i ruszył na poszukiwania pokoju numer 1. Jak szybko się okazało numery nie są po kolei i chyba ktoś specjalnie pozamieniał numerację. Wtedy to postanowił wrócić do windy gdzie zostawił związanego kislevitę. Gdy tam dotarł w towarzystwie mniejszej ilości zjaw kislevita był już przytomny, lecz nadal związany.

_________________
"Przyjaciel czy Wróg?" ==> Pascal Wittenberg, człowiek
"Przeznaczenie czy Przypadek?" ==> MG (Mały Głód) Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ
Wy¶wietl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie mo¿esz pisaæ dodawaæ ani zmieniaæ na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez mo¿liwo¶ci zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Przeznaczenie czy Przypadek ?? Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Id¼ do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 57, 58, 59, 60, 61  Nastêpny
Strona 58 z 61

 
Skocz do:  
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów
Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach
Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów
Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów
Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group