Forum forum.drachenfels.pl
Forum Zamku Drachenfels
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UzytkownicyUzytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj si, by sprawdzi wiadomo禼iZaloguj si, by sprawdzi wiadomo禼i   ZalogujZaloguj 
[Strona Glowna Zamku]    [Komnata Konstanta]
Akt II: M贸j przyjaciel wampir
Id do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21
 
To forum jest zablokowane, nie mo縠sz pisa dodawa ani zmienia na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez mo縧iwo禼i zmiany post體 lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Sylvania - Ziemia Przekl臋tych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nast阷ny temat  
Autor Wiadomo舵
luko
Ochmistrz
Ochmistrz


Do潮czy: 26 Mar 2012
Posty: 574

PostWys砤ny: Pon Paz 08, 2012 12:37    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Id膮c w kierunku medyczki nie dowierzam temu co przed chwil膮 zrobi艂em.

"Co jest kurwa! Przecie偶 nie jestem marionetk膮! Tak si臋 nie godzi! No to teraz mnie wkurwi艂 jebaka ko艣cisty!"

Pr贸buje oczy艣ci膰 sw贸j umys艂. Staram si臋 przypomnie膰 po co tu jestem, a nawet wmawiam sobie, 偶e ten trupi mag to ta istota kt贸ra zajeba艂a nam m艂ot. Je艣li uda mi si臋 odzyska膰 艣wiadomo艣膰 udaje nadal dzia艂anie uroku aby podej艣膰 do kr贸la jak najbli偶ej, a nast臋pnie zada膰 mu pot臋偶ny cios.
_________________
"Przyjaciel czy Wr贸g?" ==> Pascal Wittenberg, cz艂owiek
"Przeznaczenie czy Przypadek?" ==> MG (Ma艂y G艂贸d) Wink
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Jaracz
Markgraf
Markgraf


Do潮czy: 29 Cze 2005
Posty: 2221
Sk眃: Olsztyn

PostWys砤ny: Pon Paz 08, 2012 15:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ospa艂o艣膰 jaka towarzyszy艂a mi w trakcie podr贸偶y znikn臋艂a na czas walki. Adrenalina buzuje w 偶y艂ach. Po 艣ci臋ciu 艂ba nieumar艂emu stra偶nikowi na sekund臋 przystan膮艂em, aby oceni膰 sytuacj臋. Przede wszystkim, aby zobaczy膰 zdradziecki czyn Warsunga.

- G艂upiec... - sykn膮艂em g艂o艣no, ale w zgie艂ku potyczki tylko Wolfgang m贸g艂 mnie us艂ysze膰 - Wolf, bij trupa.

Ja za艣 ruszam w stron臋 krasnoluda. Uderzam na niego szybko, od ty艂u. G艂贸wk膮 r臋koje艣ci bij臋 w kark wojownika. Je艣li to nie podzia艂a, a zab贸jca nie otrze藕wieje, c贸偶... tn臋 mu po nadgarstku mieczem, aby wypu艣ci艂 top贸r.
_________________
#Przyjaciel czy Wr贸g => Alex Zir, cz艂owiek, magister alchemik.
#Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przekl臋tych => Gerhard, cz艂owiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email Odwied stron autora
Lokim
Chor膮偶y
Chor膮偶y


Do潮czy: 21 Sty 2012
Posty: 731
Sk眃: Warszawa

PostWys砤ny: Pon Paz 08, 2012 20:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zaczynam powoli gubi膰 si臋 w tym co si臋 dzieje. Wsz臋dzie lataj膮 pociski, s艂ycha膰 szcz臋k broni, leje si臋 krew, lataj膮 cz艂onki. "To nie dla mnie. Dobrze, 偶e chocia偶 Warsunga do jako takiego porz膮dku uda艂o mi si臋 doprowadzi膰."

Wtedy widz臋 zmian臋 jego zachowania.

- Warsung, co Ty do cholery robisz?

Chwil臋 mija zanim orientuje si臋, 偶e musia艂 si臋 znale藕膰 we w艂adaniu Kr贸la. Z niepokojem patrz臋 na jego zachowanie i wiem, 偶e musz臋 ucieka膰, gdy tylko spogl膮da na mnie. Jaki艣 czas walcz臋 z my艣lami, po czym wiem co mam zrobi膰. "A kij wam wszystkim w oko. Jak oni zgin膮艂, to ja te偶 nie unikn臋 艣mierci. Trzeba dzia艂a膰."

Rzucam si臋 w bok, by unikn膮膰 ewentualnego ataku krasnoluda a potem p臋dz臋 ku Dumniemi. Kl臋kam przy nim tak, by w razie czego zauwa偶y膰 ruch przeciwnik贸w. Na szybko oczyszczam mu rann膮 g艂ow臋. Tamuj臋 krwawienie, banda偶uj膮c umiej臋tnie g艂ow臋.

-Nie umieraj. Tylko mi kurwa nie umieraj!

Ma艂a 艂za sp艂ywa mi po prawym policzku, gdy 艣ciskam r臋k臋 kap艂ana. Przypominam sobie wtem, 偶e Dumni powinien mie膰 jakie艣 mikstury lecznicze przy sobie. "Przecie偶 dosta艂 co艣 od tego lekarza." Przeszukuj臋 szybko jego rzeczy i je艣li znajduj臋, to bior臋 dwie mikstury. Pierwsz膮 podaje Dumniemu, a drug膮 pakuje do swojej torby. Podnosz臋 si臋 potem na r贸wne nogi wyszukuj膮c wzrokiem bezpiecznej drogi do Lafela. "Niech walcz膮 ja musz臋 leczy膰."

Staraj膮c si臋 unikn膮膰 cios贸w i pocisk贸w p臋dz臋 ku rannemu. Wyci膮gam z torby jaki艣 materia艂 i szybko obowi膮zuj臋 na ramieniu rannej r臋ki, powy偶ej rany. Zaciskam silnie, a potem rozrywam mu r臋kaw i 艣rodkiem dezynfekuj膮cym obmywam ran臋. K膮tem oka obserwuj臋 co si臋 dzieje obok. Banda偶uj臋 r臋k臋 po czym podaj臋 mu drug膮 z mikstur, o ile takowe kap艂an mia艂.
_________________
Przyjaciel czy wr贸g?- Klaus Jurgiel

Telegram: @LokimR
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
harry
Chor膮偶y
Chor膮偶y


Do潮czy: 05 Mar 2012
Posty: 732

PostWys砤ny: Pon Paz 08, 2012 22:59    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

„By艂 kap艂an, nie ma kap艂ana. Kurde szybko si臋 sko艅czy艂. Byle by mnie nie dopad艂.”

Staraj膮c si臋 w pierwszej kolejno艣ci unika膰. Zaczynam „ta艅czy膰” wok贸艂 kr贸la by odci膮gn膮膰 go od nieprzytomnego krasnoluda a wyprowadza膰 ataki zawsze z jednej strony z tej w kt贸ra wbi艂 si臋 w oko Lafel. Widz膮c biegn膮c膮 w nasz膮 stron臋 kobiet臋 staram si臋 jeszcze bardziej odci膮gn膮膰 kr贸la.

- Dzi艣 Ty spa膰 w ziemia. I nie by艣 s艂uga co ci臋 zbudzi膰.

Pr贸buj臋 go sprowokowa膰 by da膰 szans臋 Annie. Je偶eli cho膰 na chwil臋 si臋 przeciwnik rozproszy czy straci koncentracj臋 wyci膮gam szybko buteleczk臋 ze spirytusem i rzucam w Kr贸la a potem podpalam.
_________________
Przyjaciel czy wr贸g? --> Kurt, cz艂owiek
Przeznaczenie czy Przypadek --> Rudolf "Rudi" von Karien
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Cranmer
Graf
Graf


Do潮czy: 17 Sie 2006
Posty: 1751
Sk眃: z nienacka :D

PostWys砤ny: Wto Paz 09, 2012 11:17    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zakl膮艂em zupe艂nie nie po rycersku widz膮c rozw贸j wydarze艅... oj jest 藕le, w艂a艣nie dlatego walka z magami jest trudniejsza od ka偶dej innej.

- Za艂atw to szybko!

Ruszy艂em biegiem w stron臋 Kr贸la walcz膮cego z Mahdim i w艂a艣nie ten czynnik staram si臋 wykorzysta膰 jako przewag臋, walcz膮c ju偶 z jednym przeciwnikiem jest si臋 bardziej podatnym na niespodziewany atak z innej strony.
_________________
#Wichry P贸艂nocy, Kazdin
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
kain
Mod Mag贸w
Mod Mag贸w


Do潮czy: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys砤ny: Sro Paz 10, 2012 10:10    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gdy posypi膮 si臋 g艂owy

Gerhard rzuci艂 si臋 na Warsunga, kt贸ry przyj膮艂 wyzwanie. 艁owca czarownic wiedzia艂 偶e nie b臋dzie 艂atwo i nie myli艂 si臋. Pierwsza krew si臋 pola艂a i to by艂a krew Gerharda. Mocne ci臋cie i noga 艂owcy zala艂a si臋 krwi膮. D艂ugie i g艂臋bokie ci臋cie sprawi艂o, 偶e je艣li 艂owca prze偶yje b臋dzie mia艂 pami膮tk臋 na ca艂e 偶ycie. Khazad nie czeka艂 jednak, a偶 艂owca czarownic oka偶e mu sw膮 wdzi臋czno艣膰 i ponownie zaatakowa艂. Na szcz臋艣cie Gerhard zd膮偶y艂 zablokowa膰 cios, inaczej straci艂 by g艂ow臋. Nie zamierza艂 jednak on w niesko艅czono艣膰 rozpami臋tywa膰 idealnego bloku i przeszed艂 sam do ofensywy. Pierwsze dwa ci臋cia, i r臋ka Warsunga zacz臋艂a ocieka膰 krwi膮. Ciosy by艂y s艂abe bardzo, jedynie mia艂y chyba zaznaczy膰 przeciwnikowi, 偶e Gerhard te偶 co艣 potrafi. Jednak taka taktyka na zm臋czenie tylko mocniej zdenerwowa艂a Khazada, kt贸ry z furi膮 w oczach ruszy艂 do przodu. Gniew cz臋sto bywa z艂ym doradc膮 w walce i to wykorzysta艂 艁owca. Pierwszy cios z 艂atwo艣ci膮 unikn膮艂 a drugi chybi艂 o milimetry, co spotka艂o si臋 z kontr膮. Miecz Gerharda zag艂臋bi艂 si臋 w ciele Khazada, krew trysn臋艂a i wtedy druga r臋ka machn臋艂a czym艣. Metal przeszed艂 przez cia艂o niczym n贸偶 przez stopione mas艂o i jucha bryzgn臋艂a. Khazad rykn膮艂 w艣ciekle, krew wyla艂a mu si臋 z ust a on zszokowany patrzy艂 jak 艁owca Wampir贸w odci膮艂 mu praw膮 r臋k臋..szpadlem. Potem martwe cia艂o krasnoluda osun臋艂o si臋 na ziemi臋.

Mahdi i Wolfgang rozpocz臋li taniec z Kr贸lem. Obcokrajowiec pr贸bowa艂 zaatakowa膰 toporem lecz Kr贸l spokojnie sparowa艂 cios. Wolfgang wykorzysta艂 sytuacj臋 i ci膮艂 go mocno przez korpus. Kr贸l zarycza艂 z b贸lu lecz kolejny cios unikn膮艂 i wykona艂 kontr臋 lecz w Mahdiego. Ten zaskoczony nie zd膮偶y艂 si臋 zas艂oni膰 a ostrze Kr贸la idealnie przeci臋艂o mu krta艅. Mahdi pad艂 na ziemi臋 d艂awi膮c si臋 krwi膮. Oczy Mahdiego wci膮偶 patrzy艂y z zaskoczone takim obrotem spraw, gdy 偶ycie powoli z niego uchodzi艂o.
Nim trup pad艂 na ziemi臋 Kr贸l wykona艂 kolejne ci臋cie w stron臋 Rycerza. Ostrze g艂臋boko wci臋艂o si臋 w zbroj臋 i przeci臋艂o j膮 wraz ze sk贸r膮. Krew wyla艂a si臋 na zewn膮trz z cia艂a lecz Wolfgang by艂 na tyle przytomny by drugi cios zablokowa膰. Seria cios贸w posz艂a w Kr贸la i kolejny raz Rycerz trafi艂. Cho膰 cios by艂 pot臋偶ny i Kr贸l ponownie zarycza艂 z b贸lu to Rycerz pad艂, gdy ostrza Nieumar艂ego dosi臋g艂y Wolfganga. Miecz g艂臋boko wbi艂 si臋 w nog臋, powoduj膮c 偶e Rycerz zachwia艂 si臋, a potem r臋koje艣膰 trafi艂a go w potylic臋 i Wolfgang pad艂 na kolana. Kr贸l spokojnie podszed艂 do niego i oboma mieczami przebi艂 go od ty艂u. Ostrza wysz艂y a偶 przez klatk臋 piersiow膮 a g艂owa Wolfganga bezw艂adnie osun臋艂a si臋 na klatce. Chwil臋 potem rycerz pad艂 martwy na ziemi臋.

Anna w tym czasie zaj臋艂a si臋 tamowaniem krwi. Mikstury lecznicze mo偶e pomog膮, mo偶e nie. Ich stan jest bardzo ci臋偶ki. Zar贸wno Dumni jak i Lafel umierali, i cho膰 ona zrobi艂a wszystko co mog艂a to wiedzia艂a 偶e to czy prze偶yj膮 zale偶y od tego jak silne organizmy maj膮. I jak siln膮 wol臋 walki mieli.

Dw贸ch na jednego to banda..
Anna i Gerhard nie mieli za du偶ego wyj艣cia. Oboje ruszyli na Kr贸la, kt贸ry spokojnie czeka艂 na rozw贸j wypadk贸w. C贸偶 mo偶na powiedzie膰 o walce. By艂a praktycznie jednostronna. Anna, medyk dru偶ynowy, pad艂a jako pierwsza. Walczy艂a dzielnie. Wyprowadza艂a co jaki艣 czas szale艅czy atak, lecz Kr贸l z 艂atwo艣ci膮 sobie z nimi radzi艂. Po jednym z takich atak贸w zbi艂 jej miecz i wyprowadzi艂 kontratak. Pierwsze ostrze idealnie zag艂臋bi艂o si臋 w brzuchu tworz膮c szczelin臋 z kt贸rej zacz臋艂o co艣 czerwonego wycieka膰, a drugi cios przeci膮艂 jej twarz. Anna zala艂a si臋 krwi膮 i pad艂a na ziemi臋. By艂a martwa. Gerhard nie czeka艂 a偶 go zaprosz膮 do ta艅ca i r贸wnie偶 zaatakowa艂. Wykorzysta艂 swoj膮 szans臋 i wbi艂 miecz g艂臋boko w rami臋 Kr贸la. Kr贸l odskoczy艂 jak pora偶ony piorunem i skoncentrowa艂 si臋 na 艁owcy.
- Sp臋dzisz wieczno艣膰, s艂u偶膮c mi. Hahahah
Rozpocz臋艂a si臋 walka. Pocz膮tkowo walczyli jak r贸wny z r贸wnym, lecz do艣wiadczenie Kr贸la w ko艅cu wzi臋艂o g贸r臋. Kr贸l spokojnie u艂o偶y艂 sobie obie bronie w r臋kach i ruszy艂. Mia艂 setki lat do艣wiadcze艅 za sob膮 i zamierza艂 to wykorzysta膰.. Zal艣ni艂a stal zderzaj膮c si臋 w blokowanych ci臋ciach i zbijanych pchni臋ciach. Gerhard cofa艂 si臋 ca艂y czas pod gradem uderze艅 a Kr贸l opu艣ci艂 kling臋 ni偶ej szykuj膮c si臋 do ci臋cia p艂asko w lewe biodro. Stal przeci臋艂a sk贸rzni臋 a krew pojawi艂a si臋 na ubraniu 艁owcy. Ten zacz膮艂 szale艅czo macha膰 mieczem. Jego ciosy nie by艂y ju偶 pewne, i tak szybkie. Utrata krwi sprawi艂a 偶e Gerhard nie mia艂 za du偶ego wyboru. Miecz by艂 opuszczany z mordercz膮 si艂膮 a Kr贸l przyj膮艂 postaw臋 obronn膮 i czeka艂. Nagle odbi艂 jeden z cios贸w 艁owcy, wyj膮tkow膮 si艂膮 niemal wytr膮caj膮c miecz z d艂oni przeciwnika by sekund臋 potem wykorzysta膰 jego dezorientacj臋, i wbi膰 sw贸j or臋偶 w jego pier艣. Dla pewno艣ci lekko obr贸ci艂 ostrze. Gerhard pad艂 na kolana. Kr贸l spojrza艂 niemal lito艣ciwie na swojego przeciwnika i przystawi艂 mu oba ostrza do szyi.
- Walczy艂e艣 m臋偶nie. Pozwol臋 Ci umrze膰 w spokoju. - ostatnie s艂owo i g艂owa Gerharda spad艂a z szyi tocz膮c si臋 bezw艂adnie po ziemi.
Kr贸l spojrza艂 na umieraj膮cy swych przeciwnik贸w i u艣miechn膮艂 si臋. Przyjdzie czas gdy wezwie ich pod swoj膮 komend臋 a oni b臋d膮 musieli si臋 stawi膰. By艂 w ko艅cu Karmazynowym Kr贸lem. Przyzwie ich a teraz niech ich cia艂a spoczywaj膮 w spokoju, bowiem ich dusze b臋d膮 nale偶e膰 do niego. Przez wieczno艣膰 i jeden dzie艅 d艂u偶ej.



THE END

_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry P贸艂nocy: Kain

Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Wy秝ietl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie mo縠sz pisa dodawa ani zmienia na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez mo縧iwo禼i zmiany post體 lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Sylvania - Ziemia Przekl臋tych Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Id do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21
Strona 21 z 21

 
Skocz do:  
Nie mo縠sz pisa nowych temat體
Nie mo縠sz odpowiada w tematach
Nie mo縠sz zmienia swoich post體
Nie mo縠sz usuwa swoich post體
Nie mo縠sz g硂sowa w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group