Forum forum.drachenfels.pl
Forum Zamku Drachenfels
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UzytkownicyUzytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj si, by sprawdzi wiadomo禼iZaloguj si, by sprawdzi wiadomo禼i   ZalogujZaloguj 
[Strona Glowna Zamku]    [Komnata Konstanta]
Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu
Id do strony 1, 2, 3 ... 15, 16, 17  Nast阷ny
 
To forum jest zablokowane, nie mo縠sz pisa dodawa ani zmienia na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez mo縧iwo禼i zmiany post體 lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nast阷ny temat  
Autor Wiadomo舵
kain
Mod Mag贸w
Mod Mag贸w


Do潮czy: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys砤ny: Nie Mar 25, 2012 23:48    Temat postu: Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu Odpowiedz z cytatem

Wszyscy

Znale藕li艣cie si臋 w Marienbergu, ka偶dy z innych powod贸w, jedni szukaj膮c za艂ogi a inni szukaj膮c zatrudnienia. Miasto to bowiem 艣ci膮ga艂o do swych bram kupc贸w, rzezimieszk贸w, w艂贸czykij贸w, z艂odziei, zab贸jc贸w, najemnik贸w, kurwy… a przepraszam, te s膮 na miejscu. W jaki艣 spos贸b nie spos贸b by艂oby rozr贸偶ni膰 przyjezdne od miejscowych, zawsze wydaj膮 si臋 zna膰 to miasto lepiej ni偶 ktokolwiek inny, jakby… od w艂a艣ciwej strony. To tutaj do port贸w przybywa艂y statki za艂adowane po brzegi, gdzie merchanci pr贸bowali dobi膰 jak najkorzystniejszych targ贸w, czy puste krypy chc膮ce kupi膰 tanio, by potem ,gdzie艣 na odleg艂ych l膮dach sprzeda膰 z kilkukrotnym zyskiem. W艂a艣nie w Marienbergu kwit艂 handel legalny i ten pod sto艂em, jednak pod czujnym okiem wszystkowiedz膮cych szpieg贸w Gildii.
Chodzili艣cie od karczmy do karczmy, szukaj膮c informacji, za艂ogi, pracy .. a偶 w ko艅cu znale藕li艣cie si臋 w przybytku o wdzi臋cznej nazwie „Pod cycat膮 dziewoj膮”. I faktycznie za lad膮 sta艂a kobieta, kt贸rej walory by艂y olbrzymie, a ch臋tnych na „piwo” by艂o wielu.



Isabell bo tak si臋 zwa艂a dziewczyna u艣miecha艂a si臋 mi艂o i grzecznie, aczkolwiek odrzuca艂a wszelkie zaloty. Blond w艂ose dziewcze by艂o skupione wy艂膮cznie na pracy, nalewaniu piwa albowiem go艣ci by艂o co nie miara.
Karczma mimo dw贸ch skrzyde艂 na parterze by艂a ca艂kowicie obl臋偶ona klientami. Przy jednych sto艂ach siedzieli kupcy dobijaj膮cy targ贸w, przy innym siedzieli Norsmeni 艣piewaj膮c gromko pie艣ni o p贸艂nocnych krainach, a jeszcze inne by艂y zaj臋te przez marynarzy, kt贸rzy po kilku miesi臋cznym po艣cie ob艣ciskiwali miejscowe kurwy.
„Pod cycat膮 dziewoj膮” mia艂a tak偶e dwa pi臋tra, gdzie mie艣ci艂y si臋 pokoje go艣cinne, z kt贸rych dochodzi艂y g艂osy „uprawianej mi艂o艣ci”
Porz膮dku pilnowa艂o trzech wykidaj艂贸w, kt贸rych lepiej by艂o nie wkurza膰. Go艣cie, kt贸rzy na zbyt wiele sobie pozwalali, byli automatycznie wyrzucani na zbity ryj poza obszar tego „艣wi臋tego” przybytku. Co da艂o si臋 zauwa偶y膰 go艂ym okiem, przybytek ten jest wolny od go艣ci w postaci stra偶y miejskiej, co znacznie u艂atwia dobijanie targ贸w.

Nie min臋艂a minuta a w karczmie rozleg艂a si臋 kolejna pie艣艅 Norsmen贸w i d藕wi臋k uderzaj膮cych o siebie kufli.

Wybierz liny z ca艂ych si艂
Czarne niebo ju偶 nad nami
Ju偶 si臋 r臋ce rw膮 do lin
Wreszcie wanty za艣piewa艂y
Gdy nad nami chmury gnaj膮
Czarne niebo ju偶 nad nami
Niechaj w linach nam zagraj膮
Wreszcie wanty za艣piewa艂y

I uderzy艂 wielki szkwa艂
Czarne niebo ju偶 nad nami
Bia艂ej piany nabra艂 jacht
Wreszcie wanty za艣piewa艂y

Z艂ap za reling trzymaj si臋
Pop艂yniemy byle gdzie
A wiatr ciska wielkie fale
Z ich wierzcho艂k贸w 艣cina pian臋

I uderzy艂 wielki szkwa艂
Czarne niebo ju偶 nad nami
Bia艂ej piany nabra艂 jacht
Wreszcie wanty za艣piewa艂y
…..


A kurwy widz膮c now膮 klientel臋 ju偶 zacz臋艂y si臋 ku wam zbli偶a膰, chc膮c zaoferowa膰 wam wypoczynek w ich ramionach, czy te偶 zaprosi膰 was na 艂贸偶kowe harce kt贸re by膰 mo偶e sko艅cz膮 si臋 za艂apaniem jakiego艣 trypla, grzyba czy innej przyjemnej choroby wenerycznej ale ju偶 po tym jak dacie uj艣cie swoim m臋skim rz膮dz膮 czy niespe艂nionym fantazjom.

_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry P贸艂nocy: Kain

Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do潮czy: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk眃: Brama wymiar贸w p贸艂nocnego bieguna:)

PostWys砤ny: Pon Mar 26, 2012 00:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Dzi艣 zakupi艂em w艂asny statek. Jest ju偶 po inspekcji. Kupowa艂em od szwagra bo jedna z niewielu os贸b kt贸rym moge w pe艂ni zaufa膰 w interesach. Powiedzia艂em mu ile mam z艂ota a on wyszykowa艂 statek. Czysty handel bez ulg ale i bez kant贸w. Statek stoi na kotwicy cz臋艣ciowo ju偶 za艂adowany. Pilnuj膮 go zaufani ludzie. Dobrze jest mieszka膰 na miejscu. >
<Czw贸rka klient贸w przekroczy艂a pr贸g karczmy. Nawet gdyby艣my si臋 ukrywali i tak rzucali艣my si臋 w oczy. Przodem szed艂 wielki murzyn toruj膮c drog臋. Zaraz za nim elegancko ubrana elfia posta膰 chyba kobieta s膮dz膮c po delikatnych rysach, d艂ugich w艂osach i drobnej budowie. Za postaci膮 blisko szed艂 norsmen a za nim krasnolud. Wida膰 by艂o,偶e jeste艣my razem. To nie by艂 nasz pierwszy raz zar贸wno w tej jak i innych karczmach. Poprosili艣my cycat膮 kobiete o stolik, je艣li nie by艂o wolnego sprawili艣my aby sta艂 si臋 dla nas wolny. Zakomunikowali艣my ,偶e szukamy za艂ogi i 偶e ch臋tni maj膮 zg艂asza膰 si臋 do naszego stolika. Zam贸wili艣my dla mnie wino a dla reszty to co chcia艂a. Moje bystre oczy rozejrza艂y si臋 po karczmie zanim jeszcze zasiedli艣my przy stoliku.>

-Wiecie po co tu jeste艣my. Potrzeba nam za艂ogi na statek. Uzbierajmy cho膰 z dwie dziesi膮tki to na pocz膮tek wystarczy, b臋d膮 trzy dobrze. Zawsze braki moge uzupe艂ni膰 ale za wy偶sz膮 cen臋. Jak si臋 uwiniemy mo偶ecie bawi膰 si臋 do rana z kim chcecie, ale najpierw robota. Ceni臋 was wszystkich i wasze zdanie bo s艂u偶ycie pode mn膮 ju偶 d艂u偶szy <spogl膮dam na krasnoluda i norsmena> a czasem kr贸tszy <teraz na murzyna> czas. Wasze uwagi co do kandydat贸w wezm臋 pod uwag臋. Od dzi艣 p艂ywamy nowym statkiem, pracujemy sami na siebie nie jak wcze艣niej na statkach gildii.
_________________
Jestem mieczem i zbroj膮. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
harry
Chor膮偶y
Chor膮偶y


Do潮czy: 05 Mar 2012
Posty: 732

PostWys砤ny: Pon Mar 26, 2012 01:43    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Siedzia艂em w karczmie i s艂ucha艂em pie艣ni norsmen贸w. Moja lutnia cierpliwie czeka w futerale oparta o nog臋 sto艂u.>
"Co za barba偶ynski 艣piew. 呕adnych wykwintnych melodii, 偶adnych piszcza艂ek, fletni 偶adnej lutni ba 偶adnych b臋bn贸w w kt贸rych tak lubuje si臋 krasnoludy. Tylko rytm wybujany kuflem o blat sto艂u lub nog膮 o deski pod艂ogi… A jednak ma co艣 w sobie. Pierwotn膮 dziko艣膰, si艂臋, odwag臋. Wszystko to wyp艂ywaj膮ce z potrzeby jedno艣ci, wsp贸lna praca, wsp贸lna zdobycz wsp贸lny okr臋t a jak trzeba to i wsp贸lna 艣mier膰… Za艂o偶臋 si臋 o wszystkie pieni膮dze. Ba nawet o moj膮 lutnie 偶e 偶aden z nich nigdy nie s艂ysza艂 o lekcjach 艣piewu dykcji o pracy g艂osem. A 艣piew maj膮 harmonijny jak ch贸r pod wprawn膮 rek膮 dyrygenta."
<Ws艂uchiwa艂em si臋 w te pie艣ni s膮cz膮c powoli cienkie tutejsze wino. Moj膮 uwag臋 zwr贸ci艂 nagle tumult taki sprawi艂a czw贸rka go艣ci.>
"Co za dziwna kompania. Elf Krasnolud Norsmen i Murzyn… Jaka艣 hulajpartia zapewne. Z takimi indywiduami si臋 zaokr臋towa膰 na jednym okr臋cie pewnie da艂o by pocz膮tek wielu ballad膮. Tymczasem Ja ju偶 3 tydzie艅 zapuszczam korzenie w tym mie艣cie i nie trafi艂em na przyzwoit膮 艂ajb臋 lub za艂og臋. Co prawda by艂 jeden taki …Breto艅czyk… ale pr臋dzej mi uszy si臋 zaokr膮gla ni偶 pop艂yn臋 z breto艅skim kapitanem. Jak wkr贸tce czego艣 nie znajd臋 to chyba w zaci膮gn臋 si臋 do norsmen贸w na okr臋t… Chocia偶 dla nich kto艣 bez klaty niczym kowad艂o i ramion niczym ko艅 poci膮gowy nie nadaje si臋 nawet na balast. Na szcz臋艣cie nie jestem a偶 tak zdesperowany."

<U艣miechn膮艂em si臋 do w艂asnych my艣li i zam贸wi艂em jeszcze jedna porcje tutejszego wy艣mienitego cienkusza>
_________________
Przyjaciel czy wr贸g? --> Kurt, cz艂owiek
Przeznaczenie czy Przypadek --> Rudolf "Rudi" von Karien
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Stalowy
Namiestnik
Namiestnik


Do潮czy: 31 Paz 2010
Posty: 1246

PostWys砤ny: Pon Mar 26, 2012 13:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Karczma. Oto jeste艣my. Elfiak w ko艅cu kupi艂 sw贸j statek i teraz b臋dzie rekrutowa艂 ludzi. Jak na moje oko... hmm... 艂ajba zno艣na. Widzia艂em i robi艂em na lepszych, ale je偶eli dobrze p贸jdzie Kapitan Panienka za par臋 lat dorobi si臋 troch臋 i b臋dziemy mieli lepsz膮 kryp臋. Hyhy...

U艣miechn膮艂em si臋 szeroko do panny o kszta艂tach kt贸rymi przypomina艂a m艂ode krasnoludzkie panny. Zam贸wi艂em u niej dzban pe艂en ciemnego, najlepszego jakie maj膮 piwa. W ko艅cu Kapitan stawia. Pochwyci艂em naczynie, uda艂em si臋 do stolika, zasiad艂em i nala艂em do swojego kufla.

Dzisiaj by艂em ubrany w swoje in偶ynierskie ciuchy. Byli艣my na l膮dzie, wi臋c nie musia艂em si臋 ba膰 偶e od cholernej soli mi ubranie zesztywnieje. Wzmacniana sk贸rzana kurta na koszuli, ochraniacze, spodnie spi臋te pot臋偶nym pasem i buciory. Na g艂owie mam zawi膮zan膮 chust臋.

Podkr臋ci艂em sobie w膮sa. Bia艂a, d艂uga jak cholera broda zatkni臋ta za pas, spl膮tana w kilka warkoczy, sp艂ywa mi prawie do kolan. Gdyby nie warkocze sun膮艂bym j膮 po ziemi. Ka偶dy z nich za艣 jest zako艅czony ozdob膮 z ka偶dego z l膮d贸w na jakich by艂em. Arabii, Estalia, Albion, Bretonia, Tilea... Lustruj臋 wszystko uwa偶nie swoimi ciemnoniebieskimi oczami. Wok贸艂 prawego mam wytatuowan膮 siatk臋 celownicz膮. Str贸j co prawda przes艂ania moje bardziej okaza艂e tatua偶e, jednak nie przejmuj臋 si臋 tym. Nie jestem tutaj na pokaz.

Za pas mam zatkni臋ty top贸r oraz pistolet wraz z rogiem prochowym i woreczkiem kul. Na sporym 艂a艅cuchu spoczywa opas艂a ksi臋ga krasnoludzkiego wykonania. Z niewielkiej torby zawieszonej r贸wnie偶 do pasa wyj膮艂em przybory do pisania.

Zerkn膮艂em na Kapitana Panienk臋. Otwieram ksi膮偶k臋, kt贸ra jest moj膮 osobist膮 Ksi臋g膮 Uraz i przewracam na jedn膮 z wydzielonych stron. Odwracam j膮 do elfa.
Na stronie, w j臋zyku ludzi spisana jest umowa o prac臋 oraz porobione miejsce na podpisy.

- Tutaj jest umowa, tak jak prosi艂e艣, skipper. Bla bla bla, zobowi膮zuj臋 si臋 do s艂u偶by na okr臋cie na najbli偶szy rejs... trutu trutututu... brak kompetencji b臋dzie surowo karany i takie tam i takie tam. Wszystko co chcia艂e艣.

Wyrwa艂em elegancko stron臋 i u艂o偶y艂em j膮 na blacie.

- Krasnoludzkie rzemios艂o. Raz podpisane nawet zalane, nie zmyje si臋. Kilkunastu moich poprzednich kapitan贸w m贸wi艂o, 偶e podpisanie umowy z kapitanem statku to tak jak podpisanie umowy ze 艢mierci膮. Pomy艣la艂em, 偶e tak b臋dzie... zabawniej.
_________________
Przyjaciel czy wr贸g? - Rhunar Ragnison, Magnus Regenbogen
Lily et Pique - Gundrik Grundisonn


Ostatnio zmieniony przez Stalowy dnia Pon Mar 26, 2012 18:19, w ca硂禼i zmieniany 1 raz
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Lokim
Chor膮偶y
Chor膮偶y


Do潮czy: 21 Sty 2012
Posty: 731
Sk眃: Warszawa

PostWys砤ny: Pon Mar 26, 2012 15:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

„Kolejny dzie艅 sp臋dzam w tej samej karczmie, przy tej samej 艂awie, ob艂apiaj膮c te same dwie dziewoje – rudaska i czarnulk臋, popijaj膮c tego samego sikacza, kt贸rego racz膮 tu zwa膰 ‘przednim piwem’ i rozmawiaj膮c z go艣膰mi tego przybytku. Nie 偶eby by艂o mi 藕le, ale zaczynaj膮 mnie ju偶 nachodzi膰 nieciekawe my艣li. Bo to ju偶 z trzydzie艣ci dni gdy pa艂臋tam si臋 po karczmach i nabrze偶ach Marienburga szukaj膮c miejsca na zaokr臋towanie. Wiem, 偶e podr贸偶 morska to jedyna metoda, by zrealizowa膰 w艂asne plany, no przynajmniej cz臋艣膰 z nich, a jednak odsuwam to na potem. Kasa si臋 ko艅czy, a ja albo jestem zbyt wybredny co do wyboru za艂ogi i okr臋tu, albo zbyt mi si臋 tu podoba.”

Rozgl膮dam si臋 uwa偶nie po sali i przys艂uchuj臋 si臋 rozmowom.

„Norsmeni? Nie, z norsmenami nie chc臋 p艂ywa膰. Ich porty nie s膮 mi po drodze.”
„Marynarze z tamtego stolika? Nie.. Oni dopiero zeszli na l膮d i chc膮 si臋 zabawi膰 z kurewkami, wi臋c ja nie jestem dla nich obiektem zainteresowania”

U艣miecham si臋 pod nosem i klepie dziewuszki po ich kr膮g艂ych ty艂kach, dostaj膮c w zamian koncert udawanego popiskiwania i z艂o艣ci. Wtedy zauwa偶am wchodz膮c膮 do karczmy now膮 grupk臋.

„Mhmm… A Ci to kto? Dziwna ta kompanija. Elfka z krasnoludem, a do tego czarny z norsmenem… Kurcze, takiego po艂膮czenia to ja jeszcze jak 偶yj臋 nie widzia艂em.”

U艣miecham si臋 szeroko, a gromki 艣miech wydziera si臋 z mego gard艂a. Przytulam mocno dzierlatki do siebie, a twarz tul臋 w ich ma艂ych piersiach. Jednak gdy tylko s艂ysz臋, 偶e nowi szykuj膮 nab贸r na statek powa偶nieje i odpycham na bok obie panny.

„To chyba ten moment, lepszych kandydat贸w na towarzyszy morskiej podr贸偶y nie znajd臋. Poza tym, diabli wiedz膮, gdzie oni si臋 wybieraj膮, a to dla mnie duuuu偶a zaleta. Z takim sk艂adem to i na Nowy 艢wiat gotowi ruszy膰… A w to mi graj…”

- Przepraszam s艂oneczka, ale musz臋 was opu艣ci膰. Kocham was obie, ale nie jestem w stanie wybra膰 kt贸r膮 bardziej. Wi臋c musz臋 ruszy膰 w d艂ug膮 podr贸偶, by to dog艂臋bnie przemy艣le膰 – tu u艣miecham si臋 niedwuznacznie do obu panienek i obdarzam je soczystym ca艂usem.

- Panowie – zwracam si臋 do towarzyszy rozmowy – czuj臋, 偶e tym razem znalaz艂em ludzi gotowych przyj膮膰 mnie na sw贸j statek, wi臋c przepraszam bardzo, ale zostawiam was z moimi kszta艂tnymi skarbami.

Wstaj臋 i zabieram sw贸j ci臋偶ki tobo艂ek spod 艂awy. Pe艂na kolczuga troch臋 wa偶y, ale nie lubi臋 si臋 w niej obnosi膰 w miejscach publicznych, wi臋c zazwyczaj nosz臋 j膮 w tobo艂ku. Z drabami w ciemnych uliczkach jestem w stanie poradzi膰 sobie i bez niej. Poza tym m贸j sk贸rzany str贸j jest wystarczaj膮c膮 ochron膮, a wypalony na 艣rodku br膮zowej kurty wielki, czarny 艂eb wilka, z wyszczerzonymi k艂ami dzia艂a zdecydowanie odstraszaj膮co. Na plecy zarzucam moja tarcz臋 – deski zbite w tr贸jk膮t, obite sk贸r膮 i wzmocnione po bokach metalowymi okuciami. No i oczywi艣cie z malunkiem czarnego wilka wyj膮cego na tle 偶贸艂tego pola. Do pasa przytraczam morgenstern.
Gdyby nie zbroja i bro艅 mo偶na by mnie uzna膰 za podrywacza ze wschodu Imperium – jestem w ko艅cu wysoki i przystojny. Kr贸tkie blond w艂osy utrzymywane w idealnym stanie oraz kr贸tki zarost w formie br贸dki i w膮s贸w w tym samym kolorze, delikatne rysy twarzy oraz b艂臋kitne oczy sprawiaj膮 piorunuj膮ce wra偶enie na wi臋kszo艣ci kobiet. Wygl膮dam na jakie艣 26 -28 lat, czyli o ok. 5 mniej ni偶 faktycznie mam.

Spokojnym krokiem ruszam w kierunku stolika, przy kt贸rym zasiad艂a ta dziwna kompania. Po doj艣ciu k艂aniam si臋 grzecznie – c贸偶, nie jestem w stanie rozpozna膰 czy to elf czy elfka, ale s艂ysza艂em, 偶e te istoty bez wzgl臋du na p艂e膰 ceni膮 og艂ad臋, wi臋c musze by膰 grzeczny. Witam si臋 po breto艅sku i tilea艅sku, a nast臋pnie kontynuuj臋 w staro艣wiatowym nadal stoj膮c, by wywrze膰 lepsze wra偶enie.

- Pieter Schwarzwolf, zwany Czarnym Wilkiem – przedstawiam si臋 – Poszukuje kapitana, kt贸ry chcia艂by przyj膮膰 do za艂ogi weterana walk z zielonosk贸rymi i Chaosem, a jednocze艣nie kucharza potrafi膮cego zadowoli膰 podniebienia nie tylko gromady zawsze g艂odnych 偶o艂nierzy – tu spogl膮dam na otaczaj膮cych nas w karczmie marynarzy – ale te偶 osoby z wykwintniejszym gustem – tu lekko sk艂aniam si臋 do moich s艂uchaczy. - Zapewniam, 偶e nikt jeszcze nie narzeka艂 na moje us艂ugi, czy to bojowe, czy kucharskie.

Robie chwile przerwy i oceniam jakie wra偶enie wywar艂em na tej czw贸rce. Nie wiem czy wszyscy rozumiej膮 to co m贸wi臋, ale kontynuuj臋.

- Widz臋 przed sob膮 ciekaw膮 kompanij臋, z kt贸r膮 mog臋 prze偶y膰 niezwyk艂e przygody i zarobi膰 nieco z艂ota – u艣miecham si臋 delikatnie – wi臋c my艣l臋, przyst膮pienie do waszmo艣ci贸w mo偶e by膰 najlepsz膮 rzecz膮, jako mnie w 偶yciu spotka.
_________________
Przyjaciel czy wr贸g?- Klaus Jurgiel

Telegram: @LokimR
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Warmlotek
Mod Czarnej Biblioteki
Mod Czarnej Biblioteki


Do潮czy: 11 Cze 2010
Posty: 1443
Sk眃: Pu艂awy

PostWys砤ny: Pon Mar 26, 2012 17:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Otworzy艂em drzwi do karczmy nast臋pnie przekroczyli艣my jej pr贸g...

Torowa艂em drog臋 przez karczm臋 odsuwaj膮c i odpychaj膮c przeszkadzaj膮ce robaki kt贸re si臋 w tej knajpie zebra艂y.

Marienburg niby taki 艣wiatowy jednak czu艂em ciekawskie spojrzenia, przez kolor mojej sk贸ry i s艂uszny wzrost.



Na sobie mam sw贸j standardowy str贸j, wysokie buty, sk贸rzane czarne spodnie oraz bia艂a koszula zawi膮zywana pod szyja na rzemienie z bufiastymi r臋kawami.
Na wskro艣 korpusu przewieszony pas do na kt贸rym znajduj臋 si臋 pistolet oraz kule do niego.
Drugi pas znajduje si臋 na biodrach do kt贸rego przytroczony jest r贸g z prochem, mieszek, czarny gruby bicz oraz miecz kt贸rego r臋koje艣膰 jest bogato zdobiona ekstrawaganckimi motywami smoczymi.Wida膰 偶e to bardzo lekka i por臋czn膮 bro艅 idealna do aborda偶u.



U艣miechn膮艂em niewybrednie si臋 do dziwki kt贸ra poczu艂a wchodz膮cy grosz wraz ze 艣wie偶ym wiatrem jaki wpu艣cili艣my do tej speluny i zacz臋艂a si臋 przede mn膮 wdzi臋czy膰. To by艂 m贸j typ d艂ugie kruczoczarne w艂osy, spojrzenie pe艂ne 偶aru oraz szelmowski u艣mieszek na ustach.
Szczuplutka chocia偶 zaokr膮glona na biodrach wi臋c by艂o w co klepn膮膰 a cyc stercz膮cy.

"Oh suczko zaj臋czysz dzisiaj jak cie nadziej臋 na mojego poganiacza..."

- Najpierw obowi膮zki...potem - rzuci艂em przechodz膮c ko艂o niej

Siad艂em przy stole...zam贸wi艂em garniec rumu.Nast臋pnie wys艂ucha艂em co ma do powiedzenia kapitan. Nast臋pnie krasnolud zacz膮艂 swoj膮 litani臋.
Widz膮c jakie艣 papiery i umowy przewr贸ci艂em ostentacyjnie oczami.

- Kosmaty... s艂ysza艂em 偶e u was s艂owo dro偶sze monet...wi臋c po co ci ten papier? Co on ci da? - spogl膮dam na krasnoluda

Widz膮c jak wydziera kartk臋 ze swojej...ja pierdole...epopeji...m贸wi臋 艣miej膮c si臋...

- Nie rwij...zostaw przyda si臋 na podtarcie dupy w dramatycznych chwilach
- 艣mieje si臋 ukazuj膮c moje rz膮d bielutkich z臋b贸w

Nast臋pnie bior臋 艂yk z gar艅ca...i stawiam ko艂o krasnoludzkiego kufla...spogl膮daj膮c to na jego ma艂y kufel to na m贸j garniec rumu,kt贸ry jest przynajmniej dwa razy wi臋kszy...
Szturcham Kosmatego m贸wi膮c...

- Starzejesz si臋 Kosmaty czasem zastanawiam si臋 kto z nas jest prawdziwym krasnoludem, gdzie moje obiecane zawody w piciu?
- szczerz臋 si臋 szeroko

Lubie kosmatego, jest dobrym kompanem do picia i przede wszystkim uwielbiam si臋 z nim przekomarza膰...

Rozejrza艂em si臋 po tawernie, gdy sko艅czyli pierdoli膰 si臋 z papierkami, zwracam si臋 do kapitana.

- N臋dzne okazy na pierwszy rzut oka, kapitanie, nie wielu si臋 nada, ale od czego jest bosman? By zrobi膰 z karaluch贸w m臋偶czyzn...


Mia艂em doko艅czy膰 gdy przerwa艂 mi jaki艣 ch臋tny kt贸ry przedstawi艂 si臋 imieniem Pieter...

Gdy us艂ysza艂em s艂owo "waszmo艣ci贸w" prawie zad艂awi艂em si臋 rumem patrz膮c jak na odmie艅ca na tego cz艂owieka, nast臋pnie wybuch艂em 艣miechem

- Z tak g艂adkim j臋zykiem winien艣 zosta膰 kurtyzan膮 z lutni膮 a nie maruderem - rechocz臋 lekko

- Jednako偶....osoba kt贸ra potrafi zadba膰 o nasze 偶o艂膮dki jak i o w艂asny zad zaiste mog艂a by by膰 nader przydatna,kapitanie. - zwracam si臋 do kapitana

- P艂ywa艂偶e艣 kiedy艣 ? Co by si臋 nie okaza艂o 偶e po jednym malutkim sztormie b臋dziesz wygl膮da膰 jak moje 偶ygi po paru dzba艅cach rumu...

_________________
#Sesja Przyjaciel czy Wr贸g? ==> Ingwar Ingersson, krasnolud
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu==>Hektor Lombard, cz艂owiek


Ostatnio zmieniony przez Warmlotek dnia Pon Mar 26, 2012 19:33, w ca硂禼i zmieniany 1 raz
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do潮czy: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk眃: Brama wymiar贸w p贸艂nocnego bieguna:)

PostWys砤ny: Pon Mar 26, 2012 19:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Elfia posta膰 jest szczup艂a ,wysoka o 艂agodnym licu. Powabna twarz o delikatnych rysach i d艂ugie proste ciemno br膮zowe w艂osy oraz pi臋kne kasztanowe oczy sugeruj膮 ,偶e ma si臋 do czynienia z kobiet膮. Na zewn膮trz obnosi si臋 w purpurowym p艂aszczu zapinanym na mosi臋偶ne guziki a za plecami sp艂ywa karmazynowa peleryna na mosi臋偶nym 艂a艅cuszku. Wysokie sk贸rzane buty s膮 zadbane,dopasowane i r贸wnie偶 zapinane na mosi臋偶ne guziki. Ubranie postaci jest bardzo schludne i zadbane. Z pod p艂aszcza wyziera wypolerowany kaftan kolczy na lakierowanej czerwonej sk贸rzni ,oraz spodnie z karmazynowego aksamitu okrywaj膮ce pas biodra i nogi. Na ramieniu spoczywa przewieszony d艂ugi zdobiony 艂uk. Pi臋kny melodyjny g艂os sprawi艂 ,偶e elfia posta膰 absolutnie musia艂a zosta膰 uznana przez obcych za niewiaste.>

-Dzi臋kuj臋 Dumtechu, umowa to 艣wietny pomys艂 i prawnie poparty zapisami magistr贸w praw Imperium. Dzi臋ki temu wiadomo kogo mo偶na powiesi膰...

-Panie bosman, jest pan dzi艣 wyj膮tkowo dowcipny...cho膰 pana humor jest czarny jak wasza sk贸ra.

<M贸j wzrok pow臋drowa艂 na milcz膮cego norsmena. Chyba jest jaki艣 ospa艂y dzisiaj albo czego艣 mu brak.
Na ko艅cu moje pi臋kne kasztanowe oczy wlepi艂y si臋 w Pietera "Czarnego Wilka"... 艂adnie wygl膮da, dba o siebie i umie rozmawia膰 ale czy naprawd臋 potrafi gotowa膰 i walczy膰?? >

-Panie Szwartzwolf. Gdzie pan walczy艂,czy pan p艂ywa艂, co pan umie przygotowa膰 na posi艂ek oraz jak widzi si臋 pan przy zakupie prowiantu.??

<S艂owa wypowiadam jakby z namaszczeniem. Nie za g艂o艣no 偶eby sprawdzi膰 jak dobrze mnie s艂ucha ale wystarczaj膮co wyra藕nie aby przebi膰 si臋 przez panuj膮cy w karczmie ha艂as. Ton g艂osu jest uprzejmy ale te偶 stanowczy,prawie rozkazuj膮cy. >
_________________
Jestem mieczem i zbroj膮. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Stalowy
Namiestnik
Namiestnik


Do潮czy: 31 Paz 2010
Posty: 1246

PostWys砤ny: Pon Mar 26, 2012 19:23    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Schowa艂em ksi臋g臋, pozostawi艂em jednak przybory do pisania. Nie spojrza艂em na murzyna.

- Rekompensujesz wielkimi naczyniami do picia swoje braki w przyrodzeniu? - odpar艂em wygodniej rozpieraj膮c si臋 na krze艣le, wypijaj膮c troch臋 piwa.

Wyg艂adzam kart臋. Dolewam sobie piwa z dzbana do kufla.

- Nie... to nie to... wielk膮 masz. Latasz z dr膮galem na wierzchu co ranek podczas ka偶dego rejsu i straszysz nim za艂ogant贸w, 偶e ich bunga bunga je偶eli b臋d膮 si臋 藕le zachowywa膰. Tak tak... widz臋 jak na niego patrzysz. - wskaza艂em g艂ow膮 nadchodz膮cego m臋偶czyzn臋 z czarnym wilkiem na 偶贸艂tym polu.

Kiedy podszed艂 zlustrowa艂em go. Oto mamy przed sob膮 hardego woja. Tak wygl膮da.

- I najwa偶niejsze... czy s艂yszeli艣cie co nienasyceni, czarnosk贸rzy bosmanowie robi膮 z tymi kt贸rzy nie wywi膮zuj膮 si臋 ze swoich obowi膮zk贸w? - spyta艂em nagle kandydata.
_________________
Przyjaciel czy wr贸g? - Rhunar Ragnison, Magnus Regenbogen
Lily et Pique - Gundrik Grundisonn
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Warmlotek
Mod Czarnej Biblioteki
Mod Czarnej Biblioteki


Do潮czy: 11 Cze 2010
Posty: 1443
Sk眃: Pu艂awy

PostWys砤ny: Pon Mar 26, 2012 19:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Po pytaniu Dumnara u艣miecham si臋 tajemniczo i wyjmuj臋 czarny gruby bicz zwini臋ty w k艂臋bek nast臋pnie k艂ad臋 go na stole

- ...Bo ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu... a niesubordynacja jest bardzo nie mile widziana. Wielu ju偶 si臋 o tym przekona艂o - m贸wi臋 spokojnie z zimnym wyrachowaniem

- Zaiste kapitanie, nadchodz膮ca noc poprawia mi nastr贸j w znacznym stopniu, jednak jeszcze nie czas na to - chrz膮kam przenosz膮c wzrok na Pietera

- A wracaj膮c do naszego ochotnika...wys艂uchajmy co ma do powiedzenia. Wiedz Pieter i偶 walka na morzu r贸偶ni si臋 od walki na l膮dzie i to znacznie masz jakie艣 do艣wiadczenie w tej sferze?. Poza tym im wi臋cej pancerza b臋dziesz mia艂 na sobie tym szybciej p贸jdziesz na dno...To nie miejsce dla rycerzyk贸w... - ko艅cze czekaj膮c na jego s艂owa
_________________
#Sesja Przyjaciel czy Wr贸g? ==> Ingwar Ingersson, krasnolud
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu==>Hektor Lombard, cz艂owiek
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do潮czy: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk眃: Brama wymiar贸w p贸艂nocnego bieguna:)

PostWys砤ny: Pon Mar 26, 2012 20:48    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Znowu moje usta wypowiedzia艂y s艂owa z namaszczeniem, tym razem jednak by艂o s艂ycha膰 przede wszystkim ton rozkazuj膮cy. 艁agodno艣膰 gdzie艣 si臋 rozp艂yn臋艂a>

-Wystarczy pyta艅 i 偶art贸w. Ograniczymy si臋 do minimum. Niech ludzie m贸wi膮 a my pos艂uchamy. W przeciwnym razie zastanie nas ranek i nie b臋dziecie mie膰 czasu na zabawy... <Moje oczy zwr贸ci艂y si臋 na moment na murzyna, potem na krasnoluda i dla pewno艣ci na norsmena, szukaj膮c pr贸by podwa偶enia moich s艂贸w.>... M贸w Czarny Wilku!! Odpowied藕 na ka偶de pytanie po kolei. Ale nie oci膮gaj si臋, Czas nagli...

<Pi臋kne kasztanowe oczy spojrza艂y teraz na cz艂owieka z jak膮艣 wewn臋trzn膮 wy偶szo艣ci膮 a delikatne usta zetkn臋艂y si臋 z brzegiem pucharu i skosztowa艂y znajduj膮cego si臋 w naczyniu napoju.>
_________________
Jestem mieczem i zbroj膮. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
kain
Mod Mag贸w
Mod Mag贸w


Do潮czy: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys砤ny: Pon Mar 26, 2012 22:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Norsmen siedzia艂 i milcza艂. Kapitan co jaki艣 czas zerka艂 na niego, lecz chyba zapomnia艂 偶e on w staro艣wiatowym to nie m贸wi. Bo nie by艂o co wspomina膰 o czytaniu i pisaniu. Herger, bo tak si臋 zwracali wszyscy do Norsmena, pi艂 spokojnie piwo co jaki艣 czas g艂aszcz膮c top贸r, niczym kochanek kochank臋.

- Idag 盲r bra dag att d枚, min kapten (Dzi艣 jest dobry dzie艅 by umrze膰 m贸j kapitanie) - rzek艂 w Norsme艅skim
_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry P贸艂nocy: Kain

Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Lokim
Chor膮偶y
Chor膮偶y


Do潮czy: 21 Sty 2012
Posty: 731
Sk眃: Warszawa

PostWys砤ny: Pon Mar 26, 2012 23:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

„Dziwna ta banda”- my艣l臋 przygl膮daj膮c si臋 jak si臋 mi臋dzy sob膮 przekomarzaj膮. „W sumie to w og贸le do siebie nie pasuj膮 – wynios艂a i dystyngowana elfka, zawadiacki murzyn, dziwaczny krasnolud i milcz膮cy norsmen. Ale w takich kompaniach jest najprzyjemniej”

- Pozw贸lcie, 偶e b臋d臋 m贸wi艂 po kolei, bo zarzucacie mnie pytaniami jak z jakich艣 karsnoludzkich wynalazk贸w, co to strzelaj膮 kulami bez konieczno艣ci prze艂adowywania – tu spogl膮dam na kranslouda i u艣miecham si臋 przyjacielsko

- Pani… - na chwile przerywam i sk艂aniam si臋 delikatnie. Z obserwacji zrozumia艂em, 偶e to ona jest tutaj najwa偶niejsza, wi臋c zaczynam odpowiada膰 na jej pytania najpierw

- Po pierwsze, je艣li chodzi o me do艣wiadczenie bojowe, to mam za sob膮 kilkuletni膮 s艂u偶b臋 u ksi臋cia Enrico Medoniego ze Speranzy na terenie zwanym Ksi臋stwami Granicznymi, a dok艂adniej na samym po艂udniu, tu偶 nad Rzek膮 Krwi. A s艂u偶ba ta up艂ywa艂a na ci膮g艂ych utarczkach z zielonosk贸rymi wszelkiego rodzaju, staraj膮cymi si臋 odbi膰 zaj臋te przez nas terytorium, i bandytami, kt贸rzy chcieli uszczupli膰 bogactwo nowego ksi臋cia. No a potem to ju偶 by艂a bitwa z si艂ami Chaosu pod Middenheim, ale o tym raczej nie musz臋 opowiada膰

Tu lekko kiwam g艂ow膮 i rozgl膮dam si臋 na boki, szukaj膮c potwierdzania w minach innych.

- Po drugie, na pytanie co do p艂ywania mam kr贸tk膮 odpowied藕. P艂ywa膰 potrafi臋, ale 偶adnych dalekich woja偶y nie odbywa艂em. Jednak偶e tyle ju偶 w Imperium i okolicach widzia艂em, 偶e jedynie w zamorskich podr贸偶ach czego艣 nowego do艣wiadczy膰 mog臋. A wi臋c na wszelkie niewygody got贸w jestem.

Nabieram lekko powietrza i u艣miecham lekko, gdy mam zacz膮膰 m贸wi膰 o jedzeniu

- Po trzecie, pytanie powinno brzmie膰 droga Pani czego to ja nie gotowa艂em. Bo w Speranzie nie przelewa艂o si臋 ze s艂u偶b膮, wi臋c poza walk膮, jako posiadaj膮cy ju偶 jakie艣 do艣wiadczenie w pichceniu, zajmowa艂em si臋 karmieniem ca艂ej wyg艂odnia艂ej ha艂astry woj贸w z r贸偶nych stron 艣wiata. Nigdy nie narzekali, cho膰 jak si臋 rozumie wielkie gary zup z wszelkiej ma艣ci warzyw i mi臋siwa, opalane nad ogniem upolowane zwierz臋ta, czy michy kasz i inszych dodatk贸w ze skwarkami do najlepszego sortu nie nale偶a艂y. Dla lepszych go艣ci potrafi臋 jednak zrobi膰 cuda – od kuropatw i kap艂on贸w w g臋stych sosach, przez jesiotry i leszcze w lekkich polewach, dziki z jab艂kami, sarny w wi艣niach, po dania przeznaczone dla jarosz贸w, kt贸rzy to jedynie warzywami i owocami zape艂niaj膮 swoje 偶o艂膮dki. Znam chyba wi臋kszo艣膰 jadalnych produkt贸w naszego 艣wiata i jestem w stanie z nich wykrzesa膰 zar贸wno dania dla zg艂odnia艂ych marynarzy, jak i bogatych kupc贸w o delikatnym podniebieniu.

Na chwil臋 przerywam, bo rozmowa o jedzeniu spowodowa艂a, 偶e straci艂em w膮tek. U艣miech si臋 wi臋c do elfki, by po chwili kontynuowa膰

- A co do zakup贸w… Mhm… Kupcem nie jestem, handlarzem r贸wnie偶 nie. Aczkolwiek wieloletnie do艣wiadczenie w kucharzeniu na pewno pozwala mi z wpraw膮 oceni膰 jako艣膰 prowiantu, jak i warto艣膰, jak膮 sob膮 w monetach reprezentuje. A i potargowa膰 si臋 potrafi臋 jak trzeba, wi臋c od biedy i t膮 sfer膮 zajmowa膰 si臋 potrafi臋. A 偶e nie obca mi sztuka pisania i czytania, i to zar贸wno w staro艣wiatowym jak i breto艅skim czy tilea艅skim, wi臋c i za granicami Imperium po偶ytek ze mnie by膰 mo偶e. Ze smutkiem stwierdzi膰 tylko musz臋, 偶e norsme艅skiego ni w z膮b nie rozumiem

Tu spojrzenie mi艂e i przyjacielskie rzucam na norsmena, kt贸ry w艂a艣nie rzuci艂 co艣 w swojej mowie, jak podejrzewam.

- Je艣li Pani pozwoli odpowiem teraz kompanom waszmo艣ciny

Odwracam si臋 do murzyna, opieram r臋koma o 艂aw臋 i u艣miechaj膮c si臋 od ucha do ucha i pod艣miechuj膮c z lekka rzucam s艂owa:

- Przyjacielu zza m贸rz. Powiem Ci szczerze, 偶e nawet chcia艂em zosta膰 kurtyzan膮, ale jak mi w spodzie艅 zajrzeli, to nijak nie potrafi艂em wyja艣ni膰 偶e to tylko m贸j flet, na kt贸rym pragn臋 nauczy膰 gra膰 kole偶anki po fachu. Wi臋c nie zosta艂o nic innego jak maruderem zosta膰 i z takowymi jak wy si臋 brata膰.

Z r膮k przechodz膮cej karczmarki zwijam szybko kufel piwa, a j膮 podszczypuj臋 po ty艂ku, odwracaj膮c jej uwag臋 i protesty. Nast臋pnie stukam w kufel krasnoluda i z u艣miechem dodaj臋

- Ka偶da walka jest do siebie podobna mo艣ci krasnoludzie. Na statku czy na l膮dzie trza waln膮膰 drugiego zanim ten nas przydybie. Mo偶e i na pok艂adzie najlepszy ze mnie w贸j nie b臋dzie, ale jak b臋dzie trza zej艣膰 na l膮d i zmierzy膰 si臋 z mocniejszym przeciwnikiem, to wiedz 偶e mo偶esz na mnie liczy膰. Nie jednemu ju偶 orkowi czaszk臋 moj膮 ‘gwiazdk膮’ rozbi艂em. Nie jeden na mej tarczy sw贸j top贸r poszczerbi艂 i pewnie nie jednemu si臋 to jeszcze zdarzy. Tote偶 wypij ze mn膮 za pomy艣lno艣膰 waszej wyprawy, a i mo偶e miejsce dla mnie na waszym zacnym statku i znajdzie si臋.

Moje oczy 艣miej膮 si臋 podobnie jak usta. Spogl膮dam na norsmena i podnosz臋 kufel do g贸ry w ge艣cie toastu, a nast臋pnie wychylam kufel do dna. Przecieram r臋kawem kurty usta i spogl膮dam na t膮 dziwn膮 czw贸rk臋 z nieukrywan膮 sympati膮.

„Co艣 czuj臋, 偶e m贸j los jest teraz ze mn膮.”
_________________
Przyjaciel czy wr贸g?- Klaus Jurgiel

Telegram: @LokimR
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do潮czy: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk眃: Brama wymiar贸w p贸艂nocnego bieguna:)

PostWys砤ny: Wto Mar 27, 2012 14:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Ten cz艂owiek jest 艣wietny, podoba mi si臋. Spogl膮dam porozumiewawczo na moj膮 za艂og臋. Je艣li zaczn膮 si臋 teraz z niego 艣mia膰 albo robi膰 co艣 r贸wnie g艂upiego lub gada膰 co艣 czego nie powinni zdziele ich ostrzem rapiera przez pysk.
Przeszed艂 m贸j test. Jest cz艂owiekiem i jest normalny na umy艣le. 呕eglarz pewnie z niego 偶aden ale jak mu si臋 wyda rozkaz: "ci膮gnij za t臋 lin臋" albo "podnie艣膰 kotwic臋" to tyle powinien zrozumie膰 tym bardziej ,偶e umie czyta膰 i pisa膰. Tak my艣l臋 ,偶e ten cz艂owiek w razie potrzeby mo偶e pe艂ni膰 ka偶d膮 funkcj臋 kt贸r膮 mu wymy艣le. U艣miecham si臋 w duchu ale moja twarz tego nie pokazuje. Mimo to kieruj臋 uprzejmy u艣miech w kierunku Czarnego Wilka. 艁agodny g艂os tym razem wyra偶a zadowolenie.>

-Podobasz mi si臋 Pieter. Je艣li walczysz i gotujesz tak dobrze jak m贸wisz i si臋 zachowujesz b臋dziesz mia艂 pewne miejsce na moim statku przez d艂ugi czas.

<W g艂owie zab艂ysn膮艂 mi okrutny 偶art ale szybko si臋 rozwia艂. Dzi艣 mu daruj膮 za jego nienaganne zachowanie. Bior臋 od Dumtecha pi贸ro i podaje Pietrowi wskazuj膮c na kartk臋 i umow臋 na niej sporz膮dzon膮.>

-Podpisz tutaj i zg艂o艣 si臋 jutro rano do portu na statek "Sur thal galen" My艣l臋 ,偶e b臋dzie z ciebie dobry marynarz...Kiedy ju偶 podpiszesz baw si臋 dalej do rana. Kiedy wyp艂yniemy zat臋sknisz za t膮 karczm膮 i przyjemno艣ciami.

<Wracam do popijania wina i rozgl膮daniem si臋 za "ciekawymi sztukami".>

-No to jest pierwszy...
_________________
Jestem mieczem i zbroj膮. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
kain
Mod Mag贸w
Mod Mag贸w


Do潮czy: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys砤ny: Wto Mar 27, 2012 15:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hektor / Dumtech / Athertil

Nim Czarny Wilk odszed艂 od was, przypa艂臋ta艂a si臋 kolejna posta膰 ku wam. Wali艂o od niej na kilometr gorza艂膮, smrodem i mn贸stwem innych rzeczy, kt贸rych nie chcieliby艣cie nawet rozpoznawa膰 albowiem nie spieszno wam by艂o do zwracania waszych 艣niada艅. M臋偶czyzna, mocno opalony z turbanem na g艂owie, chwiejnym krokiem podszed艂 do waszego stolika i zacz膮艂 m贸wi膰 w j臋zyku Arabskim

- Efendim, ben İbn Kazul Sahim Lajb size kadar 枚d眉n莽 almak istiyorum Abud. (Szanowny Panie Kapitanie, widz臋 偶e szukasz za艂ogi na swoj膮 艂ajb臋. Chc臋 si臋 zaci膮gn膮膰. M贸w mi Sahin Lajb Abud al Kazul.) - bekni臋cie mocne 偶e a偶 wam pociemnia艂o bowiem opary jakie wydoby艂y si臋 z g艂臋bi tego cz艂owieka mog艂y by u艣pi膰 nawet nurglinga - Ben cesurum ve herhangi bir sorun i艧leyebilir ... Hatta yıkama - (Jestem dzielny i dam rad臋 ka偶demu wyzwaniu... Nawet si臋 umyj臋. Jestem szybki niczym pantera a oczy mam bystre niczym sok贸艂)



Dostrzegli艣cie jak nogi i r臋ce Sahina delikatnie trz臋s膮 si臋. Poza szabl膮 kt贸r膮 mia艂 przy pasie nie dostrzegli艣cie 偶eby mia艂 inn膮 bro艅. Stopy mia艂 bose, zniszczone a paznokcie ca艂e czarne.

Wida膰 od razu 偶e cz艂owiek raczej nie zna staro艣wiatowego, i uwa偶a 偶e ka偶dy powinien go rozumie膰. Co jaki艣 czas spogl膮da na Czarnego Wilka z ukosa, jak na kogo艣 gorszego, albo mo偶e po prostu nie rozumie膰 jak taka czysta osoba chce zaci膮gn膮膰 si臋 na okr臋t.

_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry P贸艂nocy: Kain

Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Warmlotek
Mod Czarnej Biblioteki
Mod Czarnej Biblioteki


Do潮czy: 11 Cze 2010
Posty: 1443
Sk眃: Pu艂awy

PostWys砤ny: Wto Mar 27, 2012 15:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Krzywi臋 si臋 z niesmakiem spogl膮daj膮c na turbana.

-sah jal kza? co do kurwy n臋dzy? M贸w偶e po ludzku cz艂owieku... wystarczy 偶e Norsmen kaleczy mi uszy swoim narzeczem. Sk膮d wy艣cie si臋 urwali? Staro艣wiatowego nie zna膰, kurwa goblin wi臋cej potrafi zrozumie膰 i powiedzie膰 ni偶 wy dwaj razem wzi臋ci. Kapitanie to przesada... jak mam rozkazywa膰 ludziom kt贸rzy kurwa nic nie rozumiej膮?... Wali od niego tak 偶e Troll by si臋 za nos z艂apa艂 i zaj臋cza艂, jeszcze jak膮 zaraz臋 przyniesie nam na pok艂ad.Za艂oga sama go za burte po godzinie wyrzuci albo bedzie spa艂 na bocianim gniezdzie. Zreszt膮 my potrzebujemy 偶eglarzy, a nie pierdolonych niedorajd贸w kt贸rych b臋d臋 musia艂 uczy膰 jak w臋ze艂 zrobi膰...Szukamy za艂ogi na statek czy kurwa cyrk objezdny urz膮dzamy?

Bior臋 solidny 艂yk rumu coby znieczuli膰 zmys艂y powonienia...krzywi臋 si臋 z niesmakiem.

- Zreszt膮 po co ja si臋 poc臋...i wysilam ten je艂op i tak ni w z膮b nic nie rozumie - odchylam g艂ow臋 do ty艂u spogl膮daj膮c w sufit i prosz膮c o cierpliwo艣膰 wszystkich bog贸w jacy istniej膮
_________________
#Sesja Przyjaciel czy Wr贸g? ==> Ingwar Ingersson, krasnolud
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu==>Hektor Lombard, cz艂owiek
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Wy秝ietl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie mo縠sz pisa dodawa ani zmienia na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez mo縧iwo禼i zmiany post體 lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Id do strony 1, 2, 3 ... 15, 16, 17  Nast阷ny
Strona 1 z 17

 
Skocz do:  
Nie mo縠sz pisa nowych temat體
Nie mo縠sz odpowiada w tematach
Nie mo縠sz zmienia swoich post體
Nie mo縠sz usuwa swoich post體
Nie mo縠sz g硂sowa w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group