Forum forum.drachenfels.pl
Forum Zamku Drachenfels
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UzytkownicyUzytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj si, by sprawdzi wiadomo禼iZaloguj si, by sprawdzi wiadomo禼i   ZalogujZaloguj 
[Strona Glowna Zamku]    [Komnata Konstanta]
Kampania
Id do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Nast阷ny
 
To forum jest zablokowane, nie mo縠sz pisa dodawa ani zmienia na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez mo縧iwo禼i zmiany post體 lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Gwiazda Archaona
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nast阷ny temat  
Autor Wiadomo舵
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do潮czy: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk眃: Brama wymiar贸w p贸艂nocnego bieguna:)

PostWys砤ny: Sob Sty 07, 2012 14:21    Temat postu: Kampania Odpowiedz z cytatem

Tutaj b臋dzie rozgrywana g艂贸wna sesja. Tutaj piszemy posty tylko i wy艂膮cznie fabularne.
_________________
Jestem mieczem i zbroj膮. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Rademenes
Basztowy
Basztowy


Do潮czy: 23 Gru 2011
Posty: 122
Sk眃: Pu艂awy

PostWys砤ny: Czw Sty 12, 2012 09:48    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Wszyscy opr贸cz Elizy i Aldagara>

Wielka Sala Bankietowa pa艂acu Krieglitz, le偶膮cego pi臋膰 mil od Wolfenburga, by艂a w艂a艣nie uprz膮tana. Blade przedwiosenne s艂o艅ce zagl膮da艂o przez w膮skie wykusze na pi臋trze. Jego promienie prze艣lizgiwa艂y si臋 po go艣ciach, odsypiaj膮cych pija艅stwo na sto艂ach, 艂awach – i pod nimi, na b艂yszcz膮cych morionach stra偶nik贸w pa艂acu, kt贸rzy niewidz膮cym wzrokiem przemykali po twarzach szlachetnie urodzonych, czujnie zerkaj膮c na pacho艂k贸w zbyt blisko przysuwaj膮cych si臋 do kosztowno艣ci, resztek wina, ciast i mi臋siwa.

T艂usta i weso艂a zima si臋 sko艅czy艂a. Wczoraj otrzymali艣cie po z艂otej koronie odprawy od majordomusa. Dodaj膮c do tego wyra偶ane w szylingach wyrazy hojno艣ci szlachty, kt贸rymi byli艣cie obsypywani przez zim臋, mo偶na powiedzie膰, 偶e dobrze sp臋dzili艣cie czas. Obfite posi艂ki, ciep艂o i przychylno艣膰 gustuj膮cego w akrobatycznych przedstawieniach medyka ksi臋cia, Willema von Ostenbach, sprawi艂y, 偶e prze偶yli艣cie ten czas w dobrym zdrowiu, a niekt贸rzy z艂apali nawet po fa艂dce t艂uszczu.

Z przykro艣ci膮 my艣leli艣cie o wyruszeniu na szlak, lecz dw贸r ksi臋cia powraca艂 do Wolfenburga, a on sam udawa艂 si臋 na plac贸wk臋 dyplomatyczn膮 do Erengardu. Zamierza艂 sprzeda膰 tam z du偶ym zyskiem zbo偶e, kt贸re przechowa艂 przez zim臋 – Norsmeni dawali nawet pi臋ciokrotn膮 przebitk臋 ceny, i p艂acili w kosztowno艣ciach zrabowanych przez ich pirat贸w, 艂atwych do transportu i poszukiwanych na po艂udniu Imperum.

Dla was oznacza艂o to koniec ksi膮偶臋cej ochrony i zmian臋 strumyka szyling贸w i dziczyzny na talerzu w sk膮p膮 str贸偶k臋 pens贸w i – Ranaldzie uchowaj! – zup臋 z kory z resztkami rzepy. Oszcz臋dni Wolfenburczycy dusili ka偶dy grosz, ciu艂aj膮c na 偶ywno艣膰, kt贸rej ceny podnios艂y si臋 dwukrotnie. Jedyna nadzieja w kupieckich traktach. Kupcy i w臋drowcy znu偶eni zim膮 ch臋tnie za偶yj膮 rozrywki, karczmarze u偶yj膮 wyst臋p贸w w臋drownych artyst贸w, by os艂odzi膰 swoim klientom dro偶yzn臋 i zach臋ci膰 ich do pozostania w izbie i zam贸wienia wi臋kszej ilo艣ci trunk贸w.

Zebrali艣cie si臋 przy jednym ze sto艂贸w. Z prestidigatorsk膮 wpraw膮 艣wisn臋li艣cie kilka nieogryzionych do ko艅ca ud藕c贸w i do po艂owy opr贸偶niony dzban cienkusza z Claremont. W tym roku wasze tournee mia艂 poprowadzi膰 T臋czowy Maestro. Rozejrzeli艣cie si臋 po sobie: chyba brakowa艂o tylko Elizy, ale ona do艂膮czy p贸藕niej. Jest wiele spraw do om贸wienia. Trzeba om贸wi膰 tras臋 – najkorzystniejszy by艂by Erengard, ale mo偶e kto艣 b臋dzie mia艂 inny pomys艂. Trzeba ustali膰 program wyst臋p贸w. Kto czym si臋 zajmuje w obozie. Jak ustali膰 warty. Kto obejmie nadz贸r nad wsp贸lnym kot艂em. Jak dzielicie si臋 zarobkami, kiedy kto艣 dostanie napiwek wi臋kszy, ni偶 inni. I wiele, wiele innych.

Co prawda poznali艣cie si臋 przez t膮 zim臋, ale po raz pierwszy mieli艣cie wyruszy膰 wsp贸lnie. A na szlaku trzeba nawzajem dba膰 o swoje plecy. Bezdro偶a pe艂ne s膮 szkielet贸w indywidualist贸w.


<Eliza, Aldagar>

Gabinet majora Riese wype艂niony jest ci臋偶kimi marienburskimi meblami. Na 艣cianach wisz膮 wilcze sk贸ry i tarcze, na kt贸rych nawieszono r贸偶norodne sztuki uzbrojenia. Do ca艂o艣ci nie pasuje stolik z dwoma fotelami, na kt贸rym sm臋tnie stygnie puchar wody z miodem i zio艂ami - major natomiast z ukontentowaniem raczy si臋 palank膮. Obok niego siedzi podobna do niego m艂oda dziewczyna w skromnym plebejskim stroju. Z ciekawo艣ci膮 spogl膮da na pot臋偶n膮 sylwetk臋 odzian膮 w przera偶aj膮ce sk贸ry bia艂ego wilka i nied藕wiedzia wojownika. Uzbrojenie barczystego wyznawcy Ulryka spowodowa艂o o偶ywion膮 reakcj臋 majora; podniecenie na jego twarzy sprawi艂o, 偶e wygl膮da na m艂odszego o 10 lat

-To jest...to jest...czy wiesz, jak膮 bro艅 nosisz??? - zwr贸ci艂 si臋 pe艂nym ekscytacji g艂osem do Norsa.


Ostatnio zmieniony przez Rademenes dnia Czw Sty 12, 2012 17:56, w ca硂禼i zmieniany 3 razy
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Stalowy
Namiestnik
Namiestnik


Do潮czy: 31 Paz 2010
Posty: 1246

PostWys砤ny: Czw Sty 12, 2012 14:20    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czy偶 to nie by艂a wspania艂a biesiada? Zaiste by艂a! Czy偶 to nie by艂a cudowna zima? Zaiste by艂a! Czy偶 wkr贸tce nie ruszamy w tras臋? Zaiste ruszamy!

I tutaj pojawia si臋 pierwszy zasadniczy problem... kt贸ry zrzucono mi na barki.

Rozpar艂em si臋 na siedzisku opatulony szczelnie w t臋czow膮 opo艅cz臋. Spod spiczastego kapelusza z rondem i paskiem 艣ci膮gaj膮cym lustruj臋 sal臋 i pozosta艂ych towarzyszy przy stoliku. W z臋bach trzymam nabit膮 fajk臋. Dobrze, 偶e pi艂em z umiarkowaniem. Jak rany... przecie偶 ca艂a sala wygl膮da jakby banda je艂op贸w z kisleva i norski zebra艂a si臋 tutaj... dodaj jeszcze paru krasnolud贸w, mo偶e albo i jaki艣 kilku bajarzy.

- A wi臋c moi mili. - rzek艂em przez zaci艣ni臋te na fajce z臋by - Skoro biesiadnicy grzecznie sobie 艣pi膮, a s艂oneczko wysz艂o zza chmurek i zaczyna nam mi艂o przy艣wieca膰, czas chyba, aby艣my z naszym, mi艂ym memu sercu gronie... - tutaj zebra艂em male艅k膮 ilo艣膰 eteru i skrzesa艂em ma艂膮 iskr臋 pstrykni臋ciem palc贸w pod wp艂ywem czego zi贸艂ka w fajce si臋 zatli艂y - ... podj臋li si臋 zaplanowania dalszych dzia艂a艅. Przede wszystkim... hmmm... dok膮d wyruszymy, co b臋dziemy przedstawia膰 i takie tam tego typu drobiazgi.

Przez chwil臋 膰mi臋 fajk臋, puszczaj膮c k贸艂ka w powietrze. Ah... ca艂e miesi膮ce treningu z moim ostatnim mistrzem op艂aci艂y si臋. K贸艂eczka by艂y idealne.



- W贸z mam, konie te偶... na struchla艂ych pi臋tach chodzi膰 nie b臋dziemy musieli. Ka偶dy z nas ma te偶 swoje talenta, czasem wielce ekstraordynaryjne, wi臋c nie b臋dzie problemu z tym co pokazywa膰.

Rozmasowa艂em palce zzi臋bni臋tych d艂oni. Ahh... wielki wzrost nie sprzyja trzymaniu temperatury w stopach i d艂oniach.

- Kto艣 widzia艂 mo偶e map臋 trasy do Wolfenburga, albo innego wa偶kiego miasta w okolicy? - spyta艂em si臋 g艂osem troch臋 bardziej 偶wawym - Przyda艂by si臋 trakt z mn贸stwem karczm. To zarobek dla nas, utrzymanie i darmowe noclegi.[/img]
_________________
Przyjaciel czy wr贸g? - Rhunar Ragnison, Magnus Regenbogen
Lily et Pique - Gundrik Grundisonn
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Warmlotek
Mod Czarnej Biblioteki
Mod Czarnej Biblioteki


Do潮czy: 11 Cze 2010
Posty: 1443
Sk眃: Pu艂awy

PostWys砤ny: Czw Sty 12, 2012 18:24    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przygl膮dam si臋 uwa偶nie komnacie oraz dw贸m postaciom siedz膮cym.Na s艂owa majora u艣miechn膮艂em si臋 tylko lekko, z b艂yskiem w oku.

- Wyznawcy Ulryka zawsze doceni膮 dobr膮 bro艅...- odpowiadam zadowolony widz膮c zafascynowanie majora von Riesse

Prowadz臋 szybkim ruchem r臋ce ku g贸rze wyjmuj膮c szybko oba ostrza przy akompaniamencie d藕wi臋k贸w wysuwanej stali.
Patrze na nie obracaj膮c lekko...odwracam je r臋koje艣ciami w stron臋 Majora podaj膮c mu je by zapozna艂 si臋 z ich ci臋偶arem i przyjrza艂 si臋 bli偶ej.

- Dobra do zabijania jak ka偶da inna...licz臋 i偶 wkr贸tce zamieni臋 j膮 na U艣wi臋cony przez samego Ar- Ulryka M艂ot Bia艂ych Wilk贸w. Kiedy tak si臋 stanie chcia艂bym by trafi艂a w r臋ce kogo艣 kto dalej ni膮 b臋dzie zabija膰.Chocia偶 w膮tpi臋 i偶 znajd臋 tutaj kogo艣 kto b臋dzie umia艂 si臋 ni膮 pos艂ugiwa膰. Bro艅 nie powinna gni膰 na relikwiarzach czy w zbrojowniach marnuje si臋 tam jedynie...
- m贸wi臋 grubym dudni膮cym g艂osem

- Wiele lat zajmuj臋 opanowanie sztuki walki chocia偶 jednym z tych broni nie m贸wi膮c od dw贸ch na raz...Sejmitary s膮 wyj膮tkow膮 broni膮, a m贸j nauczyciel nauczy艂 mnie wiele...Nie wiem czemu upar艂 si臋 akurat wyszkoli膰 mnie w tej broni...ci臋偶ko j膮 dosta膰, naprawi膰, top贸r sprawi艂by si臋 r贸wnie dobrze - kwituj臋

- ...Nie wa偶ne jak膮 broni膮 walczysz, wa偶ne kto ni膮 walczy...nawet najprzedniejsza bro艅 na nic si臋 zda w s艂abowitych r臋kach, a dobry wojownik nawet ko艅cem kija ubije przeciwnika...a koniec ko艅c贸w tylko to si臋 liczy.
- przypominam sobie jak wpaja艂 mi wiedz臋 m贸j mistrz pracowa艂 nade mn膮 jak nad glin膮 bez wytchnienia, a ka偶dy b艂ad karci艂 batem...krzywi臋 si臋 na to wspomnienie.
_________________
#Sesja Przyjaciel czy Wr贸g? ==> Ingwar Ingersson, krasnolud
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu==>Hektor Lombard, cz艂owiek
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do潮czy: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk眃: Brama wymiar贸w p贸艂nocnego bieguna:)

PostWys砤ny: Czw Sty 12, 2012 21:06    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Obserwuj臋 tego m臋偶czyzn臋 zar贸wno z zainteresowaniem jak i z pewnym strachem. Wygl膮da jak bestia...Wielki ,silny oby nie by艂 krwie偶erczy. Ciekawa jestem z k膮d ma te sk贸ry i futro. Kupi艂 je gdzie艣 a mo偶e sam zdoby艂?? Je艣li tak to czy zabi艂 te zwierz臋ta w obronie w艂asnej, na polowaniu bo nie mia艂 co je艣膰, z w艂asnego widzimisie a mo偶e z okrucie艅stwa?? Tacy ludzie cz臋sto s膮 okrutni... Czy to ten cz艂owiek ma mnie ochrania膰... Jego wygl膮d nie budzi mojego zaufania... Wcale si臋 nie dziwie ,偶e do tej pory by艂 samotnikiem... Jest w nim co艣 niepokoj膮cego... Jak偶e smutny musi by膰 taki cz艂ek...
Bawie si臋 kosmykiem w艂os贸w nakr臋caj膮c je na palce i u艣miecham si臋 uprzejmie. Jednak nie spuszczam wzroku z przybysza.
Dlaczego tato zachowuje si臋 jak ma艂y ch艂opiec? Ja nie widz臋 nic ciekawego w kawa艂ku metalu zadaj膮cym 艣mier膰...
Ciekawe jaki jest ten cz艂owiek, wygl膮da na prostego a jakie ma serce??
Rozsiad艂am si臋 wygodniej w siedzisku, zas艂aniam teatralnie usta d艂oni膮 i chrz膮kn臋艂am znacz膮co na ojca robi膮c obra偶on膮 min臋. Niech pami臋ta o zwyczajach i etykiecie. W ko艅cu sam mnie pr贸bowa艂 tego uczy膰...Jeste艣my we w艂asnym domu a ja czuj臋 si臋 pomini臋ta.>

-Ekhem... Ojcze, nie doko艅czyli艣my naszej bardzo wa偶nej rozmowy. Mo偶e go艣膰 si臋 przedstawi...??
_________________
Jestem mieczem i zbroj膮. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Rademenes
Basztowy
Basztowy


Do潮czy: 23 Gru 2011
Posty: 122
Sk眃: Pu艂awy

PostWys砤ny: Pia Sty 13, 2012 04:12    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Eliza, Aldagar>
-Raz tylko widzia艂em tak膮 bro艅 w u偶yciu - m贸wi major von Riese, wykonuj膮c kilka powolnych 贸semek sejmitarami - by艂em w贸wczas w Erengardzie, 艂adnych kilka lat temu. Przyby艂 w贸wczas pielgrzym z Arabii, chirurg i poeta. Uniesiony religijnym 偶arem, poszukiwa艂 boga, kt贸ry zape艂ni艂by pustk臋 w jego walecznym sercu...Ulryk by艂 mu bliski, ale czu艂, 偶e warunki w Imperium i Kislevie s膮 zbyt ma艂o surowe, by m贸g艂 poczu膰 si臋 blisko niego... ruszy艂 wi臋c dalej.

Aldagar, ku swojemu zdumieniu, widzisz, jak major wykonuje "Wsch贸d s艂o艅ca", technik臋 obronn膮 powsta艂膮 z po艂膮czenia rytualnego ta艅ca sufich i podw贸jnego zbicia - jedno ostrze zmienia tor broni wroga, drugie odbijaj膮c si臋 od wypaczonego ciosu, powoduje - w idealnych warunkach - wybicie broni z r臋ki wroga i taki balans jego cia艂em, 偶e sam nabija si臋 na p艂ytki sztych. Uderzenie pierwszego ostrza jest zbyt ci臋偶kie - major jest kawalerzyst膮 i instynktownie r膮bie, zamiast ci膮膰. Tym niemniej, skoro zosta艂 dopuszczony do sekretu tej techniki..."Ucz臋 Ci臋 tego, bo Ulryk 艣piewa w Twoim sercu", przypominasz sobie s艂owa swojego nauczyciela.

Major z westchnieniem oddaje ci ostrza. Nagle gwa艂towne zawstydzenie przebiega po jego twarzy.

-Co ze mnie za gbur! Oto moja duma i najwi臋ksza rado艣膰 - obok mego syna, rzecz jasna - Lady Elisa von Riese. Algadar, pobo偶ny pielgrzym i s艂uga Ulryka z Norski - przedstawia was.

-Moja c贸rka po艣wi臋ca swoj膮 pozycj臋 spo艂eczn膮 w s艂u偶bie Ojczy藕nie. Wyst臋puje jako zwyk艂a plebejuszka. To sekret, kt贸ry Ci powierzam, ufaj膮c rekomendacji, jak膮 dosta艂em na Tw贸j temat od arcykap艂ana - Von Riese zwraca si臋 do Aldagara.

_Z powod贸w politycznych nie jeste艣my w stanie dostarczy膰 memu panu, Valmirowi von Raukovowi, dok艂adnego raportu na temat aktywno艣ci si艂 Chaosu w centralnym Ostlandzie, zamieszkanym g艂贸wnie przez SIgmaryt贸w. To samo tyczy si臋 g艂贸wnych trakt贸w Ostlandu, obsadzonych g艂贸wnie prosigmaryckimi osadnikami za czas贸w Magnusa Pobo偶nego. Eliza ryzykuje swoj膮 przysz艂o艣膰 i spo艂eczne pot臋pienie, a co za tym idzie przysz艂o艣膰 naszego rodu w osobie jej potencjalnych potomk贸w, by zdoby膰 te dane. Musi wypiera膰 si臋 mnie i swojej rodziny, wyst臋puj膮c w trupie ulicznych artyst贸w i podr贸偶uj膮c z nimi, by sporz膮dzi膰 raport o aktywno艣ci Chaosu. Ca艂y czas mam w膮tpliwo艣ci....urywa, g艂臋boko wzdychaj膮c - Wola艂bym zrobi膰 to sam - m贸wi z udr臋k膮, w przyp艂ywie nag艂ej szczero艣ci - a nie nara偶a膰 moje ukochane dziecko...

-Tak wi臋c oddaj臋 Ci臋, Aldagarze, pod rozkazy mojej c贸rki. Masz j膮 chroni膰. Uczy艅 to, a nie zaprzestan臋 nak艂ania膰 arcykap艂ana do Twojej wizji nowego zakonu ulrycja艅skiego. Zawied藕...my艣l臋, 偶e nie zawiedziesz.
B膮d藕 cierpliwy, misja potrwa co najmniej do lata, a je偶eli dostan臋 inne rozkazy od ksi臋cia von Raukova, mo偶e d艂u偶ej.

-Jeszcze jedno. Moja c贸rka ma wypr贸bowanych przyjaci贸艂, z kt贸rymi ruszy艂aby w tras臋 tego roku, lecz nasi przeciwnicy polityczni wpl膮tali ich w proces o czary. Musze zadba膰 o to, by nie postawiono wobec nich 偶adnych oskar偶e艅, jestem im to winien, za troskliw膮 opiek臋 nad Eliz膮, cho膰 s膮 tylko plebejami...Mam jednak nadziej臋, 偶e do艂膮cz膮 do was najszybciej, jak tylko mo偶liwe. Zrobi臋, co w mojej mocy.

-Widz臋, 偶e masz kilka pyta艅. Zadaj je, a potem poczekaj na moj膮 c贸rk臋 w antyszambrze. B臋d臋 chcia艂 z ni膮 sp臋dzi膰 jeszcze kilka chwil. A mo偶e Ty masz jakie艣 pytania, Elizo?


<T臋czowy Maestro i jego kompania>


Zbli偶a si臋 do was postawny m臋偶czyzna w baranicy, na kt贸rej topniej膮 p艂atki 艣niegu. Wida膰, 偶e odgoni艂 kaca, sp臋dzaj膮c czas jaki艣 na 艣wie偶ym powietrzu. Na ogorza艂ej od wiatru i s艂o艅ca twarzy wykwita lekki u艣miech. Wygl膮da na rangera, ale wprawa, z jak膮 艣wisn膮艂 dzban wina, gdy na u艂amek chwili stra偶nicy przestali koncentrowa膰 sw贸j wzrok na pa艅skim stole, 艣wiadczy, 偶e jest on r贸wnie偶 do艣wiadczonym dworakiem. Stawia zdobycz na waszym stole.

-Edgar, zwany 艁ysym - potrz膮sa bujna czupryn膮. P臋czek goblinich skalp贸w przy pasie zdradza wam pochodzenie jego przydomka.

- Jestem oczarowany waszym wyst臋pem, szczeg贸lnie t膮 pi臋kna akrobatk膮. Wida膰 wybra艂a innego - mina mu si臋 wyd艂u偶y艂a - no ale c贸偶, z moj膮 g臋b膮 nie mam wielkich szans. Us艂ysza艂em, 偶e planujecie tras臋 wyst臋pu. Mam dla was drobna podpowied藕. Zanim m贸j pan, von Krieglitz, ruszy do Erengardu, minie jeszcze sporo czasu. Trudy drogi sprawi膮, 偶e zat臋skni do rozrywki. Gdyby was wtedy spotka艂 na trasie...rozumiecie, 偶e nie mog臋 niczego zagwarantowa膰, 艂aska pa艅ska na pstrym koniu je藕dzi...ale zabierze nudz膮c膮 si臋 potwornie 艣wit臋.

-Poza tym, jak tylko trakt podeschnie, rusz膮 nim kupcy ze zbo偶em do Erengardu. Po zimie sp臋dzonej z troskliwymi ma艂偶onkami b臋d膮 poszukiwa膰 atrakcji i rozrywki. Nie znajdziecie lepszego zarobku, ni偶 na trakcie na Erengard. No, mo偶e na trakcie na Middenheim, ale jego dobrze nie znam.

-Gdyby艣my si臋 spotkali, pami臋tajcie przedstawi膰 mnie waszej kolezance - akrobatce - u艣miecha si臋 na zako艅czenie. Jestem zwiadowc膮 Krieglitz贸w. Macie jakie艣 pytania? - dodaje.


Ostatnio zmieniony przez Rademenes dnia Pia Sty 13, 2012 16:16, w ca硂禼i zmieniany 1 raz
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Warmlotek
Mod Czarnej Biblioteki
Mod Czarnej Biblioteki


Do潮czy: 11 Cze 2010
Posty: 1443
Sk眃: Pu艂awy

PostWys砤ny: Pia Sty 13, 2012 05:24    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Widz膮c jak wymachuj臋 Von Riese moimi mieczami...pokiwa艂em z u艣miechem g艂ow膮...nast臋pnie odbieram je i wk艂adam do pochew jednym szybkim ruchem.

Przenosz臋 wzrok na Elise staram si臋 oceni膰 ile mo偶e mie膰 zim c贸ra majora...u艣miecham si臋 lekko na wzmiank臋 o pobo偶nym pielgrzymie

- Wasz sekret majorze jest u mnie bezpieczny inaczej mnie by tutaj nie by艂o...Witaj Elise... - kiwam zdawkowo g艂ow膮

- Rozumiem i偶 misj膮 zajmie si臋 Elise, ja mam j膮 tylko chroni膰 przed...niepo偶膮danymi go艣膰mi.
W metodach takich jak szpiegowanie nie jestem obeznany, preferuj臋 bardziej otwarte podej艣cie do sprawy jak sam Ulryk.
Podst臋p i oszustwo nie le偶y w mej naturze,s膮 to przykazania samego Ulryka,kt贸rych z艂ama膰 nie...powinienem.
Cho膰 rozumiem i偶 Ulryk potrzebuje czasami r贸偶nych charakter贸w s艂u偶by tak jak jest w tym wypadku...i licz臋 i偶 zrozumie...偶e to wszystko tylko i jedynie ku jego chwale.
- m贸wi臋 bez ogr贸dek

- Je偶eli mam dba膰 o jej bezpiecze艅stwo to w tej materii twoja c贸ra majorze nie mo偶e mie膰 nade mn膮 偶adnej w艂adzy dla jej samego dobra.
Mo偶e chcie膰 mnie odes艂a膰 gdy przyk艂adowo nie b臋dzie si臋 ze mn膮 zgadza膰 co do spraw bezpiecze艅stwa bo czasem mo偶e by膰 to niewygodne i uci膮偶liwe lub gdy b臋dzie uwa偶a艂a 偶e jest bezpiecznie, a wtedy ja nie b臋d臋 m贸g艂 si臋 jej sprzeciwi膰 chocia偶 mo偶e to narazi膰 jej 偶ycie na niebezpiecze艅stwo, a potem ja b臋d臋 ponosi膰 odpowiedzialno艣膰 je偶eli co艣 jej si臋 stanie.
Wi臋c je偶eli mam j膮 chroni膰 nale偶ycie to nie jestem 偶adnym podw艂adnym, pracujemy na r贸wnych warunkach albo w og贸le.
Nie podejmuj臋 si臋 misji kt贸rych nie jestem w stanie wykona膰 nale偶ycie,a przypuszczam i偶 zale偶y ci na 偶yciu c贸rk...
Jedynym moim zwierzchnikiem jest Ar-Ulryk.
Je偶eli nie zgadzamy si臋 w tej materii, mo偶emy zako艅czy膰 na tej chwili strz臋pienie je偶yka bo jest to marnotrawieniem i mojego i waszego czasu.
- stawiam spraw臋 jasno

Przygl膮dam si臋 na ich reakcje i odpowied藕...je偶eli zaakceptuj膮 nasz膮 umow臋...kontynuuje...

- To misja kt贸ra b臋dzie wymaga膰 dyskrecji i mo偶e zdarzy膰 si臋 sytuacja i偶 gdzie艣 b臋dzie musia艂a skrada膰,w艂amywa膰, czy przenika膰 jaka艣 kom贸rk臋 sama...Gdy偶 moja obecno艣膰 mo偶e sprawi膰 niepowodzenie misji, co wtedy?Misja czy zdrowie twojej c贸rki jest najwa偶niejsze?
- patrz臋 z pe艂na powag膮

- Co do Cyrkowc贸w czy s膮 oni zaznajomieni z sytuacj膮? Czy kto艣 z nich dla was pracuj臋 i wie kim jest Elise naprawd臋? Czy je偶eli ktokolwiek si臋 dowie nawet przypadkowo czym zajmuj臋 si臋 twa c贸rka lub kim jest mam go zabi膰? - pytam wprost

- I w sumie ostatnie pytanie,co z Sigmarytami? Mog膮 sprawia膰 problemy podczas tej misji niejednokrotnie. Mo偶e si臋 zdarzy膰 偶e dla bezpiecze艅stwa i twojej c贸rki i misji b臋d臋 musia艂 zabi膰 kt贸rego nadgorliwego. Za co mog臋 by膰 艣cigany niczym jaki艣 pospolity bandyta.
Czy w razie czego zajmiesz si臋 tak膮 spraw膮? Czy b臋d臋 musia艂 uchodzi膰 z Imperium jak pospolity bandyta?
- ko艅cz臋

- Wi臋cej pyta艅 chyba na ten czas nie mam, r贸偶ne rzeczy mog膮 si臋 wydarzy膰 i nie spos贸b przewidzie膰 wszystkich, zak艂adam od razu te najgorsze - u艣miecham si臋 szeroko ukazuj膮c wilcze k艂y

Czekam na odpowiedzi...nagle wpada mi ostatnie pytanie do g艂owy...

- I ostatnia rzecz je偶eli cyrkowcy nie s膮 zaznajomieni z sytuacj膮 mo偶e wyda膰 si臋 podejrzliwe 偶e Wojownik Ulryka ci膮gle lazi krok w krok za akrobatka i nie spuscza jej z oka.Ludzie s膮 z natury ciekawscy i lubi膮 plotkowa膰 i dochodzi膰 spraw kt贸re nie powinny ich interesowa膰. Jako przykrywk臋 wtedy proponuje najprostsze rozwi膮zanie, oficjalnie zostan臋 twoim m臋偶czyzn膮 na czas trwania tej misji co by odegna膰 wszelkie w膮tpliwo艣ci.Co by nie m贸wi膰 akrobatka z ochroniarzem b臋dzie wzbudza膰 za du偶e zainteresowanie...i podejrzenia - wstrzymuj臋 ka偶dy wybuch ewentualnych protest贸w

-Przykrywka musi by膰 wiarygodna na zewn膮trz, jednak nie zmusza ci臋 do rzeczy kt贸re by艂yby tobie nie wsmak. To 偶e idziemy razem do pokoju nie znaczy 偶e musisz dzieli膰 ze mn膮 艂o偶e - spogl膮dam na Elise uspokajaj膮co

- A teraz s艂ucham...was...
- milkn臋
_________________
#Sesja Przyjaciel czy Wr贸g? ==> Ingwar Ingersson, krasnolud
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu==>Hektor Lombard, cz艂owiek
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Rademenes
Basztowy
Basztowy


Do潮czy: 23 Gru 2011
Posty: 122
Sk眃: Pu艂awy

PostWys砤ny: Pia Sty 13, 2012 12:58    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Aldagar>

Twarz majora t臋偶eje - jako oficer i szlachcic nie jest przyzwyczajony do sprzeciwu.

-W Imperium m贸wi si臋 do szlachty, u偶ywaj膮c tytu艂贸w: pani lub panie. Poza tym pokojem moja c贸rka b臋dzie dla ciebie Eliz膮, ale w tym jest pani膮 von Riese.

-Nie b臋dziesz pierwszym ochroniarzem, kt贸remu moja c贸rka b臋dzie rozkazywa膰, nie musisz si臋 wi臋c obawia膰, 偶e podejmie z艂e decyzje. Po pierwsze, jest urodzon膮 szlachciank膮 i rozkazywanie to jej przeznaczenie.

-Po drugie, jak sam stwierdzi艂e艣, nie masz wprawy w misjach
szpiegowskich, a ona posiada ogromn膮, wi臋c w tym zakresie to szybciej ty pope艂nisz b艂臋dy.

-Po trzecie, na mocy decyzji Ar-Ulryka arcykap艂an Ostlandu oddaje mi ci臋 na s艂u偶b臋, a ja ci wydaj臋 rozkaz, a nie podaj臋 temat do dyskusji.

-Twoje niepos艂usze艅stwo zwierzchnikowi nie przysporzy ci sympatii ani arcykap艂ana Ostlandu, ani Ar-Ulryka.

-Nie s膮dz臋, by mojej c贸rce odpowiada艂 pomys艂 wyst臋powania jako twoja kobieta. Z twoimi mo偶liwo艣ciami m贸g艂by艣 wyst臋powa膰 jako si艂acz, ale ostateczna decyzja nale偶y do niej.

-Pozosta艂e kwestie warte s膮 rozwa偶enia. Zastan贸w si臋 dobrze nad odpowiedzi膮, bo twoja poprzednia postawi艂aby twoj膮 przysz艂o艣膰 jako wojownika Ulryka na w艂osku, gdyby nie to, 偶e wiem, i偶 obyczaje Imperium s膮 ci obce i nie wiesz nawet, jak zniewa偶y艂e艣 swoich zwierzchnik贸w i moj膮 rodzin臋. Ze wzgl臋du na sympati臋, jak膮 osobi艣cie do ciebie 偶ywi臋, i fakt, i偶 widz臋 w twoich oczach szczer膮 wiar臋, to, co mog臋, ci wybaczam. Twoi zwierzchnicy jednak nie b臋d膮 tak 艂膮godni


Ostatnio zmieniony przez Rademenes dnia Pia Sty 13, 2012 16:46, w ca硂禼i zmieniany 1 raz
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do潮czy: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk眃: Brama wymiar贸w p贸艂nocnego bieguna:)

PostWys砤ny: Pia Sty 13, 2012 13:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Tak ten cz艂owiek nie ma za miedziaka kultury i obycia. To ja jestem buntownicza ale ten cz艂ek wychowa艂 si臋 w lesie z ... chyba ze z艂o艣liwymi chochlikami. Na s艂owa wojownika chcia艂am wybuchn膮膰 wielkim oburzeniem jednak ojciec mnie uprzedzi艂. A偶 wsta艂am z miejsca gdzie siedzia艂am i mimo i偶 jestem ni偶sza o ponad stope od wojownika podesz艂am do niego odwa偶nie, staj膮c blisko ojca .>

-Absolutnie tato masz racj臋. Komnata dziewczyny nale偶y tylko do niej i nie mo偶e jej dzieli膰 z m臋偶czyzn膮 je艣li nie s膮 po艣lubieni. Chyba ,偶e ta dziewoja by艂a by osob膮 lekkich obyczaj贸w lub z braku lepszego zakwaterowania dzieli艂a by wsp贸ln膮 sal臋 ze wszystkimi podr贸偶nymi. <W moim g艂osie s艂ycha膰 podekscytowanie, prawie zdenerwowanie>

-Jestem pann膮 na wydaniu ale to ja zdecyduj臋 kto i kiedy b臋dzi臋 moim przysz艂ym ma艂偶onkiem...
<Bior臋 g臋boki oddech i uspokajam si臋.>

-Od razu wida膰 Aldagarze,偶e nie masz poj臋cia o kobietach. Wykluczone 偶eby艣 wsz臋dzie za mn膮 chodzi艂. Jak sam zauwa偶y艂e艣 b臋d膮 miejsca i chwile gdzie b臋d臋 sama. Zdaje sobie z tego spraw臋 i wiem ,偶e sobie poradze. Nie b臋dziesz ani moim s艂ug膮 ani ochroniarzem a ju偶 napewno nie m臋偶czyzn膮. Zar贸wno moi przyjaciele jak i ludzie ,kt贸rych pozna艂am tej zimy wiedz膮,偶e nie mam 偶adnego m臋偶czyzny.

<Spogl膮dam na nich obu i z wielk膮 dezaprobat膮 wys艂膮wiam swoje my艣li>

-Najwa偶niejsze!! To si臋 tyczy r贸wnie偶 Ciebie tato. Nie jestem 偶adnym szpiegiem i nikomu nie s艂u偶臋. Jestem patriotk膮 a to czego si臋 dowiem wykorzystam dla dobra i bezpiecze艅stwa rodziny, ziemii i potrzebuj膮cych opieki jej mieszka艅c贸w. Nie jestem wys艂anniczk膮 Ulryka tylko pomagam Ci chroni膰 偶ycie dooko艂膮 nas. Zapominasz ,偶e moim ulubionym patronem nie jest Ulryk niemniej szanuj臋 go. Wola艂am wybra膰 za patronk臋 Mirmidi臋 oraz patronk臋 mojej matki. Jest kobiet膮, jest wojownicza ale bardziej cywilizowana i rozs膮dna ni偶 Pan Zimy i Wilk贸w.

<Mam ochot臋 prze艂o偶y膰 ich obu przez kolano i da膰 tyle klaps贸w a偶 si臋 zaczerwieni膮. Oczywi艣cie nie mam prawa i nie podniose nigdy r臋ki na mojego rodziciela a Aldagar zapewne jest tak silny ,偶e 艣mia艂by si臋 ze mnie ale obu im si臋 nale偶y ,to fakt. Uspokoi艂am si臋 my艣l膮c o mamie...>

-Aldagarze pos艂uchaj mnie uwa偶nie. Nie lubie powtarza膰. Nie b臋dziesz ani moim s艂u偶膮cym ani ochroniarzem. B臋dziesz mi pomaga艂 kiedy b臋d臋 potrzebowa膰 twojej si艂y i b臋dziesz mnie chroni艂 kiedy niebezpiecze艅stwo si臋 pojawi a nie zanim si臋 pojawi. Jak przyjaciela ,nie jak swoj膮 Pani膮. To chyba proste prawda? Tak jak by艣 chroni艂 swoj膮 siostr臋, lub matk臋 gdyby zaatakowa艂a je banda zielonosk贸rych.
Jako kobieta wymagam od ciebie i ka偶dego innego m臋偶czyzny szacunku i nie b臋d臋 tolerowa膰 niegrzecznych zachowa艅 wobec mnie...
Tak absolutnie nadasz si臋 na si艂acza cyrkowego i zapewne fechmistrza. Wygl膮dasz na wielkiego wojownika ale trzeba nakierowa膰 Ci臋 na odpowiednia 艣cie偶k臋.
<Zn贸w wracam do zabawy kosmkami w艂os贸w. >
-Ja tak偶e wybaczam Ci obraz臋 ,kt贸rej si臋 przed chwil膮 dopu艣ci艂e艣. Zauwa偶 jednak,偶e jeste艣 w艣r贸d przyjaci贸艂. Gdyby艣 rozmawia艂 z kt贸rym艣 z tytejszych sigmarit贸w napewno kaza艂 by ci臋 publicznie straci膰. Pomog臋 ci zachowa膰 偶ycie w tych pokr臋conych prawid艂ach polityki a ty pomo偶esz mnie. S膮 r贸偶ne pola bitew. Mo偶e tam gdzie kr贸luj膮 miecze masz du偶e do艣wiadczenie ale w bitwie na s艂owa sam zadajesz sobie ciosy i przegotowujesz sznur na twoj膮 szyj臋 dla twych wrog贸w.

-Ludzie kt贸rzy mnie znaj膮 ,wiedz膮 偶e jestem c贸rk膮 oficera. O rody w艣r贸d cyrkowc贸w nikt nie pyta. Staramy si臋 tworzy膰 rodzin臋 nie wchodz膮c butami w 偶ycie innych...
_________________
Jestem mieczem i zbroj膮. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Stalowy
Namiestnik
Namiestnik


Do潮czy: 31 Paz 2010
Posty: 1246

PostWys砤ny: Pia Sty 13, 2012 14:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

- O! Oooo! - oczy rozszerzy艂y mi si臋 na widok dzbana wina - Nie no panie! Wnosisz nam tutaj kr贸lu z艂oty prawdziw膮 per艂臋 do naszej dyskusji! I to jeszcze podpart膮 solidnym dzbanem niez艂ego argumentu!

A偶 si臋 podnios艂em si臋 z siedzenia i unios艂em kapelusz. Przez chwil臋 udawa艂em, 偶e mam problem z brakiem wolnej d艂oni, po czym od艂o偶y艂em na st贸艂 kapelusz, do lewej chwyci艂em fajk臋 i praw膮 poda艂em przybyszowi.

- Pozwoli pan, 偶e osobi艣cie si臋 przedstawi臋, bo na scenie to si臋 m贸wi do publiki, a nie do ka偶dego z osobna, prawda. Magnus Regenbogen zwany T臋czowym, cz艂owiek "艣wiat艂y" i wielu zawod贸w. W sumie to T臋czowym Maestro, bo zosta艂em wybrany na dow贸dc臋 tegorocznej trasy. Prosz臋 spocz膮膰, je偶eli pan ma chwil臋... nie no... tutaj mamy troch臋 smako艂yk贸w, jak pan g艂odny, to dobre na porannego kaca.

Porz膮dkuj臋 troch臋 st贸艂 w my艣l zasady "go艣cie w dom, bogi w dom"... w tym wypadku jednak raczej przy stole.

- Od dawna samemu chodzi mi raczej my艣l do powrotu do stolicy, na prawda uczelni臋 na egzaminy, ale skoro spad艂y na mnie obowi膮zki nie mog臋 opu艣ci膰 moich przyjaci贸艂. - zasiad艂em z powrotem - Ech... zawsze mog臋 przecie偶 zaj膮膰 si臋 tym w Wolfenburgu, przecie偶 to blisko.

- Ale ale... rozgada艂em si臋. Masa s艂贸w ma艂o zwi膮zanych z tematem. Wygl膮da na to, 偶e wszystkie drogi ostatecznie i tak nas sprowadz膮 na trakt do Erengradu. Opowiedzcie mo偶e nam wi臋cej o nim. O samej trasie. Du偶o tam karczm? Albo innych miejsce wartych zobaczenia i ol艣nienia naszymi wyst臋pami?
_________________
Przyjaciel czy wr贸g? - Rhunar Ragnison, Magnus Regenbogen
Lily et Pique - Gundrik Grundisonn
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Warmlotek
Mod Czarnej Biblioteki
Mod Czarnej Biblioteki


Do潮czy: 11 Cze 2010
Posty: 1443
Sk眃: Pu艂awy

PostWys砤ny: Pia Sty 13, 2012 17:18    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Moja twarz pozostaje bez wyrazu spokojna.

- Nie jestem Imperialist膮 nie nale偶臋 do tego spo艂ecze艅stwa jednak jedynym mym panem jest Ulryk ty za艣 jeste艣 Majorem.
Zosta艂em tu sprowadzony by wykona膰 dla Majora zadanie zgodnie z wol膮 Ar-Ulryka. Widocznie je偶eli zadecydowali i wybrali mnie do tego zadania znaczy 偶e by艂em najlepszy by go wykona膰.Panem nie tytu艂uje nawet samego Ar-Ulryka cho膰 jest mym zwierzchnikiem tak jak Major na t膮 chwil臋 zgodnie z wol膮 Ar- Ulryka je偶eli tak jest napisane w li艣cie. Pozosta艅my w takim razie przy tytu艂ach i nie zajmujmy si臋 tymi sprawami d艂u偶ej
. - m贸wi臋 lekko zniesmaczony

- Co do sprawy misji...nie zamierzam twojej c贸rze dyktowa膰 co ma robi膰 by wykona膰 swoj膮 misj臋 nale偶ycie. Czy偶bym zosta艂 nie zrozumiany? Przecie偶 m贸wi艂em jasno. Jednak misja szpiegowska a moje obowi膮zki kt贸rymi mam by膰 na艂o偶ony to dwie odmienne sprawy. Ja nie zosta艂em z tego co zrozumia艂em przys艂any by wykonywa膰 misje szpiegowsk膮 a ochrania膰 Majora c贸rk臋 przed napastnikami.

- Je偶eli moje s艂owa pozostaj膮 bez echa...nie jestem w stanie Majorze zagwarantowa膰 i偶 twoj膮 c贸ra b臋dzie bezpieczna ani 偶e wr贸ci 偶yw z tej wyprawy, bo nie b臋dzie to w mej mocy.

Tu artyku艂uj臋 bardzo wyra藕nie nast臋pne s艂owa...

-Je偶eli pope艂ni b艂膮d i zabraknie mnie chwili potrzeby u jej boku bo taki dosta艂em od Majora C贸rki rozkaz,nie moj膮 win膮 b臋dzie i偶 zginie. Majora decyzja...i odpowiedzialno艣膰

- Na reszt臋 moich pyta艅, nie dosta艂em odpowiedzi...dlaczego? S膮 one dla mnie nie zmiernie wa偶ne.Co z Cyrkowcami, co z Sigmarytami...?


- Nie rozumiem dlaczego skupiacie si臋 na tytu艂ach, honorach , i innych b艂ahych sprawach. Najwa偶niejsza jest misja a odnosz臋 wra偶enie 偶e sprawy tytu艂贸w s膮 dla was wa偶niejsze ni藕li ta misja. Widz臋 wasz臋 oburzenie, conajmniej jakbym narazi艂 ca艂a rodzin臋 na 艣mier膰.
- wzruszam ramionami nie pojmuj膮c g艂upoty tych ludzi


====

Nast臋pnie zwracam si臋 do c贸rki Majora...lekko zszokowany

- Wybacz je偶eli ci臋 urazi艂em, nie mia艂em z艂ych zamiar贸w,mia艂o uwiarygodni膰 jedynie moja obecno艣膰 u twojego boku. Nie mi o tym decydowa膰 by艂a to jedynie propozycja kt贸ra mia艂a na celu pom贸c.

Odwracam si臋 do Majora zagubiony ju偶 totalnie po s艂owach C贸ry

- To ja ju偶 nie rozumiem Majorze, to mam by膰 ochroniarzem czy nie? Widz臋 tutaj jakie艣 nie艣cis艂o艣ci m贸wicie ca艂kiem co innego...ju偶 nic nie rozumiem.Jest w ko艅cu tak jak Major m贸wi czy C贸ra?
- drapi臋 si臋 po g艂owi臋 ewidentnie zagubiony

Spogl膮dam krwio偶erczo na kobiet臋 cedz膮c przez z臋by ostro

- Pierwszy Sigmaryta kt贸ry by艂by na tyle g艂upi by wyda膰 rozkaz na stracenie mnie, nie zd膮偶y艂by nawet pomy艣le膰 o swoim b艂臋dzie a ju偶 wita艂by si臋 z samym Sigmarem.


- Mienicie si臋 moimi przyjaci贸艂mi...mo偶e jestem cz艂owiekiem P贸艂nocy nie znaj膮cym waszych praw i obyczaj贸w ale nie durniem. I umiem wyczyta膰 艂adnie ubran膮 gro藕b臋, czy przyjaciele strasz膮 obraz膮 kt贸ra powinna znale藕膰 uj艣cie we krwi lub w lochu i w odruchu 艂askawo艣膰 do swego przyjaciela wybaczaj膮?Raczej nie, przyjaciele nawet nie zwr贸cili by uwagi.
Czy przyjaciele patrz膮 na tytu艂y w szczeg贸lno艣ci gdy s膮 miedzy sob膮?Raczej nie.Wi臋c nie mie艅cie si臋 osobami kt贸rymi nie jeste艣cie.
- ko艅cze

- Potrzebuje odpowiedzi co do cyrkowc贸w, sigmaryt贸w oraz mojej roli kt贸ra widz臋 jest nie jasna i jest kwesti膮 sporn膮.


" Ten cz艂owiek kt贸ry nosi dup臋 wy偶ej ni偶 sra, choruj膮cy na mani臋 tytu艂贸w nawet nie zauwa偶y艂 jakie wstydu mu ta smarkula narobi艂a i 偶e podwa偶y艂a dziesi臋膰 razy bardziej jego autorytet ni藕li ja w jego mniemaniu.Zrobi艂a z niego jeszcze g艂upca.S膮 siebie warci..."- my艣le sobie
_________________
#Sesja Przyjaciel czy Wr贸g? ==> Ingwar Ingersson, krasnolud
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu==>Hektor Lombard, cz艂owiek


Ostatnio zmieniony przez Warmlotek dnia Pia Sty 13, 2012 18:17, w ca硂禼i zmieniany 2 razy
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do潮czy: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk眃: Brama wymiar贸w p贸艂nocnego bieguna:)

PostWys砤ny: Pia Sty 13, 2012 18:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

-Tato ja mu spr贸buj臋 jeszcze raz wyt艂umaczy膰...je艣li nie zrozumie niech wraca do swoich pustkowi czy sk膮d tam przyby艂.

<Podchodz臋 do "Dzikiego luda" i staje przed nim. Z racji 偶e jest du偶o wy偶szy ode mnie podnosz臋 g艂ow臋 lekko ku g贸rze.>

-Ja nie widz臋 tu nic trudnego. Podr贸偶ujesz z nami jako si艂acz lub szermierz od pokaz贸w broni膮. Za艂atwiasz swoje sprawunki a je艣li b臋d臋 mie膰 k艂opoty , kto艣 mnie zaatakuje lub b臋dzie pr贸bowa艂, wtedy jak b臋dziesz blisko to pomagasz a jak nie to moja w tym g艂owa abym szybko znalaz艂a si臋 blisko. Nikogo nie b臋dziesz zabija膰 bez potrzeby. A je艣li kto艣 si臋 o mnie dowie to tylko od Ciebie a siebie chyba znasz.

-Mylisz dobr膮 rad臋 z gro藕b膮 wi臋c wiecej rad ode mnie ju偶 nie otrzymasz. Mo偶e jestem od Ciebie m艂odsza i nie mam mi臋艣ni jak olbrzym ale wiem co si臋 wko艂o mnie dzieje.

-Nie znasz podstawowych praw panuj膮cych w 艣wiecie ludzi , nie dziwne zreszt膮... Naucz si臋 ich bo od dzikiego wojownika Ulryka do pospolitego oprycha cienka granica w oczach w艂adz. Albo si臋 godzisz na pomoc mi albo 偶egnaj... Taki z Ciebie Ulrykanin jak ze mnie Czarnoksi臋偶nik przekl臋tego boga zmian...

<Nie mam nic wi臋cej do powiedzenia. Obracam si臋 na pi臋cie i odchodz臋.>

-Wracam tato do moich przyjaci贸艂 z cyrku...
_________________
Jestem mieczem i zbroj膮. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Warmlotek
Mod Czarnej Biblioteki
Mod Czarnej Biblioteki


Do潮czy: 11 Cze 2010
Posty: 1443
Sk眃: Pu艂awy

PostWys砤ny: Pia Sty 13, 2012 18:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Odwracam si臋 na pi臋cie i wychodz臋...

- 呕egnam
_________________
#Sesja Przyjaciel czy Wr贸g? ==> Ingwar Ingersson, krasnolud
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu==>Hektor Lombard, cz艂owiek
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Martin von Carstein
Rycerz Zamku
Rycerz Zamku


Do潮czy: 11 Cze 2010
Posty: 376

PostWys砤ny: Pia Sty 13, 2012 18:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Przys艂uchuj臋 si臋 rozmowie tego imperialnego cz艂owiek ze Senores Regenbogen, siedz膮c sobie wygodnie w k膮ciku na 艂awie, prawa noga oparta na taburete. Brzd膮kam cicho na mej guitarra, g艂owa opuszczona (nie wpatruj臋 si臋 w tych ludzi, lecz na m贸j instrument) kapelusz na g艂owie. Lekko pochylony tak, aby mej twarzy nie by艂o wida膰. Ciesz臋 si臋 w duchu z tych n臋dznych drobniak贸w, jakimi obdarowali nas ci salvajes b谩rbaros. Te ich uczty... jak w najgorszej spelunie. Te ich trunki nie wiele lepsze, dlatego nie pi艂em. Nie b臋d臋 sobie kala艂 ust z艂ym vino lub tym czym艣... po naszemu cerveza. Fe.

S艂ucha艂em uwa偶nie i co-nieco chyba nawet zrozumia艂em. Erengard. To gdzie艣 na p贸艂nocy chyba? Norsmenowie... m贸wi臋 mym melodyjnym, ale do艣膰 szorstkim g艂osem. Bez krztyny rado艣ci. W tym ich, niech Myrmidia chroni, terrible j臋zyku. Oszcz臋dnie>

- Basilio. Mi艂o mi. Erengard jest na medianoche. Tam b臋dzie zimno. Du偶o barro. Ma艂o jab艂ek. Lepiej jed藕my na sur lub do tego Middenheim. Calor. Du偶o Manzanas. Dobre Manzanas. Tam na pewno b臋dzie bien. Tam na pewno b臋dzie oro. Mo偶e nawet sin peligro. Norte? Kto to wie?
_________________
http://vaevictis15mm.blogspot.com
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Stalowy
Namiestnik
Namiestnik


Do潮czy: 31 Paz 2010
Posty: 1246

PostWys砤ny: Pia Sty 13, 2012 19:18    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

- Nie nie... - odchyli艂em g艂ow臋 w stron臋 gitarzysty - Middenheim nie jest lepszy... tam ludzie zabobonni... nie cierpi膮 obcych. A siebie nawzajem te偶 nie cierpi膮. Niedobrzy tam ludzie. Tutaj na trakcie spok贸j i na pewno b臋dzie kto艣 kto b臋dzie chcia艂 nasze wyst臋py ogl膮da膰.

Podrapa艂em si臋 po brodzie.

- Z reszt膮. Nie mamy zamiar jecha膰 do samego Erengradu. Do Kisleva mi nie spieszno... tam nie lubi膮 takich jak ta. Tam u nich tylko kobiety mog膮 czarowa膰.
_________________
Przyjaciel czy wr贸g? - Rhunar Ragnison, Magnus Regenbogen
Lily et Pique - Gundrik Grundisonn
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Wy秝ietl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie mo縠sz pisa dodawa ani zmienia na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez mo縧iwo禼i zmiany post體 lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Gwiazda Archaona Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Id do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Nast阷ny
Strona 1 z 8

 
Skocz do:  
Nie mo縠sz pisa nowych temat體
Nie mo縠sz odpowiada w tematach
Nie mo縠sz zmienia swoich post體
Nie mo縠sz usuwa swoich post體
Nie mo縠sz g硂sowa w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group