Forum forum.drachenfels.pl
Forum Zamku Drachenfels
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UzytkownicyUzytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj si, by sprawdzi wiadomo禼iZaloguj si, by sprawdzi wiadomo禼i   ZalogujZaloguj 
[Strona Glowna Zamku]    [Komnata Konstanta]
Rozdzia艂 sz贸sty: Walka o 偶ycie i dusz臋.
Id do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 50, 51, 52  Nast阷ny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez mo縧iwo禼i zmiany post體 lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Przyjaciel czy Wr贸g?
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nast阷ny temat  
Autor Wiadomo舵
Warmlotek
Mod Czarnej Biblioteki
Mod Czarnej Biblioteki


Do潮czy: 11 Cze 2010
Posty: 1443
Sk眃: Pu艂awy

PostWys砤ny: Wto Cze 19, 2012 19:33    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

- HAHAHAH MAG NIE 呕YJE JESTE艢CIE WOLNI OD JEGO MAGII !!! 呕AR呕NIJCIE TO 艢CIERWO! - Wskazuje na robala

Szybkim susami, skoczy艂em do Khornity...pe艂en furii...min膮艂em Karguna.
Stan膮艂em z wy偶szo艣ci膮 nad cia艂em Khornity...spluwaj膮c ja jego cia艂o...

Zacz膮艂em r膮ba膰 bez opami臋tania, cia艂o na cz臋艣ci, cz臋艣ci na 膰wiartki, 膰wiartki depta艂em...

- ZDYCHAJ SKURWYSYNU ! M脫WI艁EM CI 呕E TO NIE KONIEC ! 呕E JESCZE SI臉 SPOTKAMY! ALE UDA艁O CI SI臉 UCIE膯! GO艃 MAGA, WYPIERDALAJCIE NA PUSTKOWIA RAZEM ZA R膭CZKI...!!!ZA MOJ膭 BROD臉 MASZ!, ZA MOJE W艁OSY MASZ!

Gdy sza艂 sp艂yn膮艂...a z Khornity zosta艂a tylko ma藕....zabieram m艂ot Rhunara, ca艂uj臋 go w g艂owice.

Wybucham okrzykiem zwyci臋stwa i rado艣ci...unosz膮c m艂ot i miecz krzy偶uj膮c nad g艂ow膮.

Zwracam si臋 do 偶o艂nierzy w sali, gdy ci uporali si臋 z robalem.

- Spalcie to 艣cierwo robala i chaosyty! Dla pewno艣ci 偶e nigdy ju偶 nie powstanie! nie wiadomo jakimi mocami dysponuje chaos! - wykrzykuje szybko

Przechodzac ko艂o Rycerza kiwam g艂ow膮 z podziwem i rzek艂em szybko.

- 艢wietna robota rycerzu


Id臋 do Karguna kl臋kam przy nim.

- Przyjacielu, trzymaj si臋, za spraw膮 jakie艣 dziwnej magii w trakcie walki mag przenios艂 mnie za twoje plecy, a cios kt贸ry wymierzy艂em mu trafi艂 ciebie. Dobrze 偶e pierdo艂a ze mnie, i cios by艂 s艂aby. Wybacz przyjacielu...Stara艂em si臋 t膮 kurw臋 ubi膰 jak najszybciej...

Rozgl膮dam si臋 szybko po sali...

- Dajcie MEDYKA ! MEEEDYKA ! 呕WAWO!!
_________________
#Sesja Przyjaciel czy Wr贸g? ==> Ingwar Ingersson, krasnolud
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu==>Hektor Lombard, cz艂owiek
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Lokim
Chor膮偶y
Chor膮偶y


Do潮czy: 21 Sty 2012
Posty: 731
Sk眃: Warszawa

PostWys砤ny: Sro Cze 20, 2012 00:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Co do cholery? Szok, kt贸ry pojawi艂 si臋 po obserwacji zdarze艅 szybko min膮艂, a my艣li zacz臋艂y b艂yskawicznie kr膮偶y膰. Dzieci i kobiety w kreatury? To dlatego na ulicach nie u艣wiadczysz ludzi tylko same mutanty? A niech Ci臋 szlak! Wygl膮dasz gro藕nie, ale my艣l臋, 偶e dam Ci rad臋. Nie! Ja jestem pewien, 偶e dam rad臋. ZGINIESZ! >

<Postanawiam dzia艂a膰 szybko. Je偶eli kreatura jest do mnie odwr贸cona ty艂em, to wykorzystuj膮c swoje do艣wiadczenie w cichym poruszaniu si臋 staram si臋 bezg艂o艣nie, ale i bez zw艂oki dotrze膰 do niej na d艂ugo艣膰 miecza a potem zaatakowa膰 p艂on膮cym mieczem jego g艂ow臋. Je偶eli nie jestem w stanie zaatakowa膰 go znienacka to wykonuj臋 szar偶臋 z krzykiem na ustach. W lewej r臋ce mam siatk臋, kt贸r膮 wykorzystuj臋 do odbijania cios贸w, a w dogodnej chwili zarzucam j膮 na przeciwnika, by uniemo偶liwi膰 mu dzia艂anie.>

<Jednocze艣nie ustawiam si臋 tak, by miec na oku i przed sob膮 mutuj膮cych ludzi - nie chc臋 da膰 si臋 zaskoczy膰.>
_________________
Przyjaciel czy wr贸g?- Klaus Jurgiel

Telegram: @LokimR
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
luko
Ochmistrz
Ochmistrz


Do潮czy: 26 Mar 2012
Posty: 574

PostWys砤ny: Sro Cze 20, 2012 15:43    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

(Dzi臋kuje Ci Urlyku! Dzi臋kuje Ci Pani! Uda艂o mi si臋 dzi臋ki wam zmy膰 ha艅b臋. Zrobi艂em to co do mnie nale偶a艂o. Teraz zosta艂o tylko odprowadzi膰 dziewczyny w bezpieczne miejsc.)

Na s艂owa krasnoluda kiwn膮艂em tylko g艂ow膮.

(Ciekawe czy z mojej g艂owy co艣 jeszcze b臋dzie? Lecz nie czas teraz na zastanawianie si臋 nad tym.)

Kieruje s艂owa do dziewczyn

- Ruszamy! Musz臋 was odprowadzi膰 w bezpieczne miejsce tak jak da艂em s艂owo.
_________________
"Przyjaciel czy Wr贸g?" ==> Pascal Wittenberg, cz艂owiek
"Przeznaczenie czy Przypadek?" ==> MG (Ma艂y G艂贸d) Wink
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
harry
Chor膮偶y
Chor膮偶y


Do潮czy: 05 Mar 2012
Posty: 732

PostWys砤ny: Czw Cze 21, 2012 13:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

- O rzesz… - Zamacha艂em pistoletem przed nosem pr贸buj膮c rozgoni膰 kwa艣ny ob艂ok prochowego dymu - Osz Kurwa!… Na wszystkich dobrych bog贸w, nie zd膮偶y艂em.

Patrz臋 chwilk臋 os艂upia艂y na rozbite figury niedawnych towarzyszy. Po chwili dociera do mnie 偶e jest tylko jedno cia艂o maga i momentalnie miejsce os艂upienia zast臋puje niepewno艣膰 i strach.

„On jest za mn膮!”

B艂yskawicznie rzucam si臋 w lewo w wy膰wiczonym na arenie uniku. Odwracam si臋 do ty艂u i mierz膮c z pistoletu.

Cholera. Jednostrza艂.

Patrz臋 na pistolet i jego osmolone lufy.

„We藕 si臋 w gar艣膰 ch艂opie. Co prawda zosta艂e艣 sam ale i on te偶 jest ostatni.”

Bacznie si臋 rozgl膮daj膮c za ostatnim magiem chowam pistolet do kabury na plecach i w lew膮 r臋k臋 bior臋 lin臋 z hakiem. Czuj膮c znajomy or臋偶 w d艂oniach zaczynam si臋 uspakaja膰. Ca艂y czas si臋 rozgl膮dam za magiem zataczaj膮c nieregularne kr臋gi. Na magie nie ma ochrony ale mag… ten ma s艂abe strony. Gdy tylko go dostrzeg臋 staram si臋 jak najszybciej skr贸ci膰 dystans i zaatakowa膰 z ca艂膮 moc膮. Jak jeszcze b臋d臋 w pewnym oddaleniu spr贸buj臋 go zahaczy膰 lin膮 mo偶e si臋 zdekoncentruje a potem poprawi膰 toporem najlepiej w 艂eb prosto mi臋dzy oczy.
_________________
Przyjaciel czy wr贸g? --> Kurt, cz艂owiek
Przeznaczenie czy Przypadek --> Rudolf "Rudi" von Karien
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do潮czy: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk眃: Brama wymiar贸w p贸艂nocnego bieguna:)

PostWys砤ny: Sob Cze 23, 2012 14:48    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Rhunar>

<Podszed艂e艣 do Jordiego i Axerunda ,u艣ciskali艣cie si臋 i przywitali艣cie. Zauwa偶y艂e艣 ,偶e na stole roz艂o偶one s膮 plany faktorii. Wbrew pozorom ekwipunek obu krasnolud贸w nie wygl膮da bardzo imponuj膮co ale nie jest te偶 kiepski. Jordi w bardzo dobrej jako艣ci sk贸rzni z wyt艂oczonym monem cechu krasnoludzkiego, a Axerund w naoliwionej zbroi 艂uskowej. Jordi uzbrojony w pistolety i top贸r a zbrojmistrz w m艂ot i tarcze. Przem贸wi艂 Jordi>

-Dobre jest to ,偶e stoisz tu ca艂y i zdrowy...Jest 藕le... Chaotycy wdarli si臋 do zamku. Jaka艣 dziwna si艂a zamienia mieszka艅c贸w w mutant贸w. To tylko kwestia czasu kiedy zabraknie nam amunicji. Fortyfikacje nie wytrzymaj膮 do jutra, mamy za ma艂o wojownik贸w. I teraz jeszcze smok!! Zostaje nam tylko odej艣膰 w chwale...walcz膮c do ko艅ca... Nie oddamy faktori. W ostateczno艣ci zniszczymy wszystko 偶eby nie wpad艂o w 艂apy chaosu.

<Zbrojmistrz tylko przytakn膮艂 kiwaj膮c g艂ow膮.>


<Ingwar>

<Kiedy Khornita pad艂 martwy ty rzuci艂e艣 si臋 w ataku szale艅stwa na jego zw艂oki i zacz膮艂臋艣 ok艂ada膰 je mieczem i skaka膰 po nich. Uderza艂e艣 , uderza艂e艣 i uderza艂e艣. Nawet samo cia艂o zakute w zbroje okaza艂o si臋 bardzo twarde. Twoje krytyczne rany szybko da艂y o sobie zna膰 a ty mocno krwawi膮c szybko opad艂e艣 z si艂. Chcia艂e艣 co艣 powiedzie膰 do Karguna i rycerza ale jedyne co zd膮rzy艂e艣 wyszepta膰 to:>

-Medyka...

<Osun膮艂e艣 si臋 na posadzk臋 tu偶 obok zmasakrowanego cia艂a rycerza chaosu.>


<Klaus>

<Chcia艂e艣 ruszy膰 na mutanta ze sztandarem niestety zn贸w oczy zasz艂y ci czerwon膮 mg艂膮. Nie pami臋ta艂e艣 co si臋 dzia艂o ale kiedy odzyska艂e艣 nad sob膮 kontrol臋 okaza艂o si臋 ,偶e prowadzisz grupe mutant贸w ulicami miasta w stron臋 zamku. Zacz膮艂e艣 si臋 zastanawia膰 czy wzi臋cie miecza by艂o dobrym pomys艂em. Stajesz si臋 silniejszy ,to fakt ale z ka偶d膮 chwil膮 miecz przejmuje nad tob膮 kontrol臋. Chyba nie ma ju偶 odwrotu.Trzeba brn膮膰 dalej albo spr贸bowa膰 ucieka膰 bez miecza....bez miecza? czy to mo偶liwe? Nagle z nieba spad艂 niebieski wyziew, odruchowo rzuci艂e艣 si臋 na ziemi臋. Wszystkie mutanty do po艂owy pokry艂y si臋 lodem a tobie zrobi艂o si臋 bardzo zimno. Pot臋偶ne uderzenie powietrza porwa艂o ci臋 i przenios艂o kilka metr贸w dalej a zlodowacia艂e cia艂a pop臋ka艂y zamieniaj膮c si臋 w rosn膮c膮 ka艂u偶e flak贸w i krwii. Niekt贸re budynki w pobli偶u r贸wnie偶 pop臋ka艂y. Poczu艂臋艣 si臋 strasznie opuszczony.>


<Pascal>

<Zabra艂e艣 dziewczyny przyodziewaj膮c je w pierwsze lepsze szaty znalezione po drodze i udali艣cie si臋 do komnaty Anastazji. Tam obie dziewczyny przebra艂y si臋 w solidne podr贸偶ne ubrania, zapakowali艣cie troch臋 prowiantu i wody po czym wyjrza艂e艣 przez okno. Miasto cz臋艣ciowo p艂onie a po ulicach przewalaj膮 si臋 hordy mutant贸w. Je艣li ucieka膰 to tylko w ukryciu. Ucieka膰 ale dok膮d?? Ogrody zamkowe tak偶e s膮 ju偶 opanowane przez chaos a g艂贸wna brama jest otwarta...Spojrza艂e艣 jeszcze na siebie w lustrze. A偶 dziw ,偶e chodzisz. Masz pewnikiem z艂aman膮 nog臋 a twarz jest bezkszta艂tn膮 mas膮 ko艣ci i mi臋sa. Zalane krwi膮 oczy w jaki艣 cudowny spos贸b nadal normalnie pokazuj膮 ci 艣wiat.>


<Kurt>

<Schowa艂e艣 "pusty" pistolet i doby艂e艣 liny z hakiem. Zacz膮艂e艣 si臋 rozgl膮da膰 na wszystkie strony i szuka膰 przeciwnika ale nigdzie go nie ma. W ogromnej sali wydajesz si臋 by膰 sam. Z ciekawo艣ci zajrza艂臋艣 do studni ale i tam ani 艣ladu po kapeluszniku ,kt贸rego tam wrzuci艂e艣. Co robi膰?? Zosta膰 i czeka膰? Ucieka膰? Szuka膰? Czujesz si臋 strasznie zagubiony i zdenerwowany...>

_________________
Jestem mieczem i zbroj膮. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus


Ostatnio zmieniony przez Blackswordsman dnia Pon Lip 02, 2012 21:45, w ca硂禼i zmieniany 2 razy
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Stalowy
Namiestnik
Namiestnik


Do潮czy: 31 Paz 2010
Posty: 1246

PostWys砤ny: Sob Cze 23, 2012 14:58    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Spojrza艂em na obu towarzyszy. Zdj膮艂em z g艂owy czepiec z goglami. U艣miechn膮艂em si臋 p贸艂g臋bkiem.

- Do zamku poszli Kargun i Ingwar... mieli do sp艂acenia d艂ug wobec jednej z dw贸rek, kt贸ra ich uratowa艂a. My艣l臋 偶e w korytarzach zamkowych le偶y teraz bardzo wiele cia艂 chaosyt贸w. - stwierdzi艂em - Skupmy si臋 jednak na obronie naszej twierdzy.

- Obawiam si臋 bowiem, 偶e nie b臋dziemy musieli odchodzi膰 w chwale. Musimy tylko si臋 utrzyma膰... - wskaza艂em paluchem na mapie Faktori臋 - Smok jest tutaj, aby zaj膮膰 si臋 chaosytami, nie nami.

Przeczesa艂em w艂osy na g艂owie d艂oni膮.

- Jest takie powiedzenie. Jak nie mo偶esz czego艣 zniszczy膰... zwi臋ksz kaliber.
_________________
Przyjaciel czy wr贸g? - Rhunar Ragnison, Magnus Regenbogen
Lily et Pique - Gundrik Grundisonn
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Ariena
Mod Bog贸w
Mod Bog贸w


Do潮czy: 30 Gru 2004
Posty: 1636

PostWys砤ny: Sob Cze 23, 2012 23:06    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Walka cho膰 zaci臋ta przynios艂a mi ulg臋. Nie spodziewa艂em si臋 jednak takiego ciosu. Pad艂em...zdziwiony i zaskoczony...le偶臋 z rozwalon膮 g艂ow膮.>

Jak to mo偶liwe? Co go trzyma przy 偶yciu...co艣 si臋 zmieni艂o.. Panie m贸j...Walczy艂em i walcz臋 tylko dla Ciebie..Twe imi臋 z dum膮 nios臋 w ka偶dy zak膮tek 艣wiata...przelewam dla Ciebie krew w walce i po偶odze...krew pachnie tak s艂odko...jej s艂onawy posmak...prowad藕 mnie Khornie ku wi臋kszej chwale bym z dum膮 m贸g艂 g艂osi膰 Twe imi臋 i przelewa膰 dla Ciebie krew...niech p艂ynie nieprzerwanie...


<Le偶臋 powoli wracaj膮c do siebie i oddaj臋 si臋 mod艂om do Khorne'a>
_________________
Poeta to kto艣, kto pragnie w jasny dzie艅 pokaza膰 艣wiat艂o ksi臋偶yca
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email MSN Messenger
luko
Ochmistrz
Ochmistrz


Do潮czy: 26 Mar 2012
Posty: 574

PostWys砤ny: Nie Cze 24, 2012 11:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Stoj臋 przed lustrem i sam na siebie patrze ze strachem

(Jeszcze troch臋. P贸藕niej jak mnie opu艣cisz Pani, gdy zrobi臋 co do mnie nale偶a艂o wyzion臋 w spokoju i w chwale ducha. Tak musia艂o by膰. Dzi臋kuje tobie za szanse i Urlykowi. Dzi臋ki wam. Dzi臋ki Pani wytrwa艂o艣ci i dzi臋ki sile Urlyka.)

Spogl膮dam przez okno

(Nie ma szans bezpiecznie przedrze膰 si臋 przez miasto z dziewczynami. Miasto jak i wyspa jest stracona. To dobre miejsce na szukanie chwalebnej 艣mierci a tego w tej chwili nie szukamy.)

Zwracam si臋 do dziewczyn

- Czy znacie tajemne przej艣cia w zamku kt贸re wyprowadz膮 nas bezpiecznie poza miasto?
_________________
"Przyjaciel czy Wr贸g?" ==> Pascal Wittenberg, cz艂owiek
"Przeznaczenie czy Przypadek?" ==> MG (Ma艂y G艂贸d) Wink
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do潮czy: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk眃: Brama wymiar贸w p贸艂nocnego bieguna:)

PostWys砤ny: Nie Cze 24, 2012 13:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Rhunar>

<Na wiadomo艣膰 o Kargunie i Ingwarze w zamku, mistrz in偶ynier贸w i zbrojmistrz spojrzeli na siebie porozumiewawczo. A kiedy powiedzia艂e艣 o smoku obaj krasnoludowie spojrzeli na ciebie ze zdumieniem a potem zacz臋li 艣mia膰 si臋 jak szaleni.>

-Hahaha...buahahahahah...hahahaha...smok...SMOK!!! po stronie krasnolud贸w!!! 艢wi臋ty Grungni, Wielki Grimnirze!!! Dzi臋ki wam za tego krasnoluda!!

-Za prawd臋 wiele arcydzie艅 wytworzy艂em ale o takim bym nie pomy艣la艂!! Niech 偶yje Rhunar Ob艂askawiacz Smok贸w!!

<Obaj krasnoludowie pochwycili i zacz臋li podrzuca膰 w g贸r臋>

-D艂ugiego 偶ywota i g臋stej brody!!!

-Ca艂ego stada ma艂ych Rhunar贸w!!

<Momentalnie atmosfera zmieni艂a si臋 z bardzo powa偶nej w radosn膮 i swobodn膮. 呕ona Axerunda zdawkowanie si臋 do ciebie u艣miechn臋艂a i pos艂a艂a ci buziaka na d艂oni. W ko艅cu "starsi" postawili ci臋 na nogach.>

-Czy wiesz co to oznacza Rhunarze?? Wygramy!! Skopiemy dupska tym zmutowanym 艣mieciom!!! Chod藕my na najwi臋ksz膮 wie偶臋!!


<Leon>

<Nie wiesz jak d艂ugo le偶a艂e艣 wysy艂aj膮c mod艂y do krwawego boga Khorne. To druga przegrana w twoim byciu czempionem ale pewnie i nie ostatnia. Zawsze s膮 wygrane i przegrane. Ale dzi臋ki swoim umiej臋tno艣ciom raczaej zawsze powstaniesz ,przynajmniej dop贸ki Khorne nie wezwie ci臋 do siebie... Wreszcie otworzy艂e艣 oczy i powsta艂e艣. Zdrowy, w pe艂ni si艂 i w pe艂nym opancerzeniu. Nawet rany po demonie kompletnie si臋 ju偶 zagoi艂y. Znowu jeste艣 szybki i p艂ynnie si臋 poruszasz.
Rozejrza艂e艣 si臋 doko艂a. Jeste艣 sam w ogrodzie, stoisz na stercie cia艂 stra偶nik贸w i mutant贸w. Ale to nie ty ich zabi艂e艣. Kiedy pad艂e艣 w walce z nawiedzonym ulrykaninem musieli ci臋 tutaj wyrzuci膰. Nie jeste艣 pewien ile czasu min臋艂o odk膮d pad艂e艣 ale napewno to ca艂y czas ten sam dzie艅. Odg艂osy walki nadal nios膮 si臋 echem po mie艣cie. Dostrzeg艂e艣 jednak co艣 bardzo niepokoj膮cego. Jaka艣 ogromna sylwetka sunie po niebie nad miastem pluj膮c b艂臋kitnym iskrz膮cym si臋 wyziewem. Nie wiesz sk膮d ale jeste艣 pewien ,偶e ta bestia nie jest po stronie Khorne...
Wr贸ci艂e艣 my艣lami na ziemi臋 i zacz膮艂e艣 si臋 zastanawia膰 co z Vitriel, porwanymi kobietami i 偶o艂nierzami kt贸rzy mieli ich broni膰...>


<Pascal>

<Dziewczyny r贸偶nie偶 spogl膮daj膮 na ciebie z przera偶eniem ale z jakiego艣 powodu nie uciekaj膮. A kiedy m贸wisz zdaje ci si臋 jakby艣 m贸wi艂 g艂osem kogo艣 innego.Prawd膮 jest to ,偶e sam Ulryk i TA KOBIETA musz膮 wspiera膰 ci臋 swoj膮 moc膮. Nikt z ranami takimi jak twoje nie ma prawa 偶y膰...Po d艂u偶szej chwili namys艂u obie dziewczyny odezwa艂y si臋. Najpierw Anastazja kt贸r膮 rozpozna艂臋艣 bardziej po zachowaniu ni偶 po wygl膮dzie, a potem jej siostra bli藕niaczka.>

-Rycerzu Pascal, ja znam tajemne wej艣cie do wie偶y mistrza iluzji i przemian Petrae. Jest te偶 stare przej艣cie przez studni臋 w ogrodzie, wiedzie poza zamek ale nie wiem dok膮d cho膰 ostatnio korzysta艂y z niego krasnoludy i ludzie.

-A..ja znam przej艣cie do faktorii krasnolud贸w

_________________
Jestem mieczem i zbroj膮. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
luko
Ochmistrz
Ochmistrz


Do潮czy: 26 Mar 2012
Posty: 574

PostWys砤ny: Nie Cze 24, 2012 17:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

- Czyli podsumowuj膮c mamy trzy drogi. Osobi艣cie jestem za drog膮 przez studnie. Trzeba nam uchodzi膰 st膮d jak najszybciej, ale powiedzcie czemu mieliby艣my uda膰 si臋 do faktorii krasnolud贸w lub do wie偶y maga? By膰 mo偶e wiecie co艣 czego ja nie wiem a mo偶e to by膰 nader wa偶ne. S艂ucham?
_________________
"Przyjaciel czy Wr贸g?" ==> Pascal Wittenberg, cz艂owiek
"Przeznaczenie czy Przypadek?" ==> MG (Ma艂y G艂贸d) Wink
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Stalowy
Namiestnik
Namiestnik


Do潮czy: 31 Paz 2010
Posty: 1246

PostWys砤ny: Nie Cze 24, 2012 20:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Z pocz膮tku by艂em zaskoczony tak膮 spontaniczn膮 rado艣ci膮 obu starszych krasnolud贸w, zaraz jednak zosta艂em zara偶ony ich weso艂o艣ci膮. 艢miej臋 si臋 g艂o艣no. Kiedy w ko艅cu mnie postawili poprawi艂em odzienie.

- Dzi臋ki.. dzi臋ki... huh. Tak. Chod藕my. Widok walcz膮cego smoka... musi by膰 niesamowity. Szczeg贸lnie, kiedy nie my jeste艣my celem.
_________________
Przyjaciel czy wr贸g? - Rhunar Ragnison, Magnus Regenbogen
Lily et Pique - Gundrik Grundisonn
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
harry
Chor膮偶y
Chor膮偶y


Do潮czy: 05 Mar 2012
Posty: 732

PostWys砤ny: Pon Cze 25, 2012 09:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

„Na wszystkich bog贸w gdzie si臋 on podzia艂… Przecie偶 mnie nie zostawi艂 i nie spieszy艂. Na pewno nie po tym jak tu narozrabiali艣my. Pistolet prze艂aduj臋 potem. Za du偶o czasu mi to jak na razie zajmuje. No ale przecie偶 nie b臋d臋 tu tak sta艂 jak ten ko艂ek. Hmm… mo偶e to co艣 mi podpowie…”

Podchodz臋 do trup贸w pozabijanych mag贸w i zaczynam je ostro偶nie przeszukiwa膰. Mo偶e to mi jako艣 pomo偶e znale藕膰 podpowied藕 gdzie si臋 uda膰. Najbardziej podejrzane przedmioty staram si臋 rozgarnia膰 sztyletem. Nie bior臋 niczego do r臋ki chyba 偶e by to by艂o naprawd臋 konieczne a i wtedy chwytam to przez szmat臋 lub jaki艣 materia艂. Je偶eli nie znajd臋 偶adnej wskaz贸wki wybieram kierunek w stron臋 gdzie by艂 przywi膮zany kapelusznik.

„W tak wielkiej sali pewnie przywi膮zali go przy pierwszej kolumnie do kt贸rej dotarli. A skoro on wiedzia艂 o Accidis to na pewno j膮 spotka艂. Chocia偶 w sumie to mogli j膮 r贸wnie dobrze tu przyprowadzi膰 i gdzie艣 zabra膰 albo wrzuci膰 do tej studni.”

_________________
Przyjaciel czy wr贸g? --> Kurt, cz艂owiek
Przeznaczenie czy Przypadek --> Rudolf "Rudi" von Karien
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Lokim
Chor膮偶y
Chor膮偶y


Do潮czy: 21 Sty 2012
Posty: 731
Sk眃: Warszawa

PostWys砤ny: Pon Cze 25, 2012 21:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

- Osz cholera!!! Co to za 艣cierwo?? Kurwa jebana ma膰!!!

<Rozs膮dek zaczyna powoli bra膰 g贸r臋 nad d膮偶eniem do mistrzostwa za wszelk膮 cen臋. No genialnie... Wygl膮da na to, 偶e Khorne i jego istoty nie s膮 tu najsilniejsz膮 si艂膮. Te obiecanki na nic si臋 nie zdadz膮, je艣li zamieni臋 si臋 w lodowy pos膮g, a potem moje flaki zostan膮 rozwleczone po ca艂ym rynku.>

<Spogl膮dam na miecz, patrz臋 jak p艂onie, odczuwam po raz kolejny ch臋膰 zabijania, ale tym razem zaczynam si臋 nad tym bardziej zastanawia膰>

<Taaaaak. Mo偶e i b臋d臋 najlepszy, mo偶e i b臋d臋 m贸g艂 zabi膰 jedn膮 r臋k膮 p贸艂 kompanii, ale co z tego, jak sam nie b臋d臋 m贸g艂 kierowa膰 swoim losem. I na co mi si臋 to zda? Zostan臋 marn膮 marionetk膮, pacho艂kiem, bezmy艣lnym wykonawc膮 cudzych pragnie艅... B臋d臋 najlepszy, ale nie b臋d臋 m贸g艂 sam decydowa膰 co chc臋 robi膰. Sko艅cz臋 zabijaj膮c dzieci i kobiety, a potem wiod膮c je zmutowane na kolejn膮 rze藕. .... Gdzie tu kunszt, gdzie technika, gdzie precyzja? To偶 to zaprzeczenie sztuki 艂uczniczej, pi臋kna strzelectwa.>

<P艂on膮cy mie膰 nadal przykuwa moja uwag臋, ale patrz膮c si臋 w jego ogie艅 zaczynam dostrzega膰, 偶e mo偶e pali膰.>

<Mam zosta膰 bezm贸zgim r臋baj艂膮> Jak jaki ghoul czy mutant? Nie chc臋 tego!! Chce czerpa膰 przyjemno艣膰 z osi膮gania kolejnych szczebli w strzelectwie. Chce si臋 zmierzy膰 z elfami, chce si臋 od nich uczy膰, ale nie polowa膰 na nie, jak na wszystkie inne rozumne istoty, machaj膮c bezrozumnie gor膮cym mieczem. MUSZ臉 WYBRA膯.>

<Stoj臋 i przez d艂u偶szy moment walcz臋 z ch臋ci膮 zatrzymania miecza. Nie jest 艂atwo... Pokusa jest du偶a, ale w ko艅cu podejmuj臋 decyzj臋. Robi臋 r臋k膮 zamach i wyrzucam miecz jak najdalej od siebie, w jakie艣 jak najmniej dost臋pne miejsce.>
_________________
Przyjaciel czy wr贸g?- Klaus Jurgiel

Telegram: @LokimR
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Ariena
Mod Bog贸w
Mod Bog贸w


Do潮czy: 30 Gru 2004
Posty: 1636

PostWys砤ny: Wto Cze 26, 2012 09:27    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Bior臋 g艂臋boki wdech.>

Pe艂nia si艂...dzi臋ki Ci Panie..Khornie niech wszyscy s艂awi膮 Twe imi臋 lub zgin膮 b臋d膮c ofiarami dla Ciebie!


<Spogl膮dam na stos cia艂. Pr贸buj臋 odnale藕膰 m艂ot tudzie偶 inn膮 bro艅, kt贸r膮 oceni臋 jako dobry or臋偶. Je艣li takowej nie znajd臋 to ruszam w stron臋 zamku. By膰 mo偶e jednak jaki艣 budynek wygl膮daj膮cy na koszary lub zbrojowni臋 zwr贸ci moja uwag臋, w贸wczas tam ruszam po bro艅. Je艣li nie to kieruj臋 si臋 ku wej艣ciu do zamku. Tam na pewno jest przy jakiej艣 ozdobnej zbroi miecz, kt贸ry mi pos艂u偶y.>

Cholerne dziw.. baby...niech je wszystkie szlag! S膮 tylko zb臋dnym balastem...偶adnego po偶ytku z nich nie ma!


<Gdy znajd臋 bro艅 ruszam w stron臋 biblioteki rozgl膮daj膮c si臋 przy tym. Czujnie nas艂uchuj臋. Zbli偶am si臋 do biblioteki. Je艣li jest zabarykadowana, w贸wczas pukam m贸wi膮c.>

-Vitriel...otwieraj albo rozwal臋 te drzwi w drzazgi.
_________________
Poeta to kto艣, kto pragnie w jasny dzie艅 pokaza膰 艣wiat艂o ksi臋偶yca
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email MSN Messenger
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do潮czy: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk眃: Brama wymiar贸w p贸艂nocnego bieguna:)

PostWys砤ny: Sob Cze 30, 2012 22:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Pascal>

<Obie dziewczyny spojrza艂y po sobie porozumiewawczo. Pierwsza odpowiedzia艂a Anastazja.>

-Wie偶a maga jest blisko i jest bezpieczna. Mistrz Petrae m贸wi艂 mi kiedy艣 ,偶e tylko r贸wnie pot臋偶ny mag jak on sam , mo偶e dosta膰 si臋 do wie偶y wbrew woli w艂a艣ciciela...Zwyk艂e armaty te偶 jej nie rozbij膮 wi臋c to raczej bezpieczne miejsce...

<Nie trac膮c chwili odezwa艂a si臋 Leilia, kt贸rej imi臋 pozna艂e艣 w drodze do pokoju Anastazji.>

-Dzi艣 rano widzia艂am jak mistrz tutejszego cechu krasnoludzkiego udawa艂 si臋 tajemnym przej艣ciem do krasnoludziej faktorii. Rozmawiali艣my przez chwili臋 i krasnolud powiedzia艂 ,偶e je艣li gdziekolwiek mo偶na prze偶y膰 to napewno w krasnoludzkiej faktorii... Przej艣cie przez studnie wiedzie gdzie艣...ale obie nie wiemy gdzie dok艂adnie i co tam na nas czeka. Niekt贸re legendy m贸wi膮 ,偶e na ko艅cu tunelu znajduje si臋 jaskinia strasznego smoka mog膮cego zniszczyc ca艂膮 wyspe...

<Zacz膮艂e艣 si臋 zn贸w zastanawia膰. Smoki to podobno 艂akome potwory szczeg贸lnie na dziewice i samotnych rycerzy. Ale ostatecznie to ty podejmujesz decyzj臋 i wybierzesz drog臋.>


<Rhunar>

<Nie musia艂e艣 nikomu dwa razy powtarza膰 aby poobserwowa膰 smoka. Razem z krasnoludami i elfk膮 udali艣cie si臋 podziemnym ukrytym tunelem ,kt贸y doprowadzi艂 was do schod贸w na wie偶臋. Potem jeszcze tylko wiele dziesi膮tek stopni i w ko艅cu znale藕li艣cie si臋 na szczycie wie偶y. Na krytej dachem platformie tr贸jka krasnolud贸w obs艂uguje baliste i muszkiety. Okna s膮 otwarte na szeroko艣膰 i 艂atwo dostrzec co si臋 dzieje przed faktori膮. Conajmniej po艂owa miasta p艂onie wypluwaj膮c czarne k艂臋by dymu w powietrze...Wystrza艂y...Szybkie prze艂adowanie...muszkiety r臋cznie, balista 艂adowana mechanicznie
Stan臋li艣cie w oknach strzelniczych aby widzie膰 dok艂adniej. Majestatyczna sylwetka czerwonego smoka pojawi艂a si臋 nad miastem i zanurkowa艂a niczym jastrz膮b. Smok rozwar艂 paszcz臋 i strumie艅 niebieskiego wyziewy wyla艂 si臋 na ulice i domy a ogie艅 w tym miejscu przygas艂. Smok gwa艂townie zahamowa艂 zatrzymuj膮c si臋 w powietrzu jakby nic nie wa偶y艂 po czym pot臋偶ne machni臋cie skrzyd艂ami da艂o si臋 czu膰 nawet na wie偶y na kt贸rej stoicie. Od razu po tym smok wzbi艂 si臋 w powietrze, znikn膮艂 w chmurach a potem zn贸w zanurkowa艂 i zion膮艂. Powtarzaj膮c podobne manewry staro偶ytna bestia chc膮c nie ch膰ac gasi艂a ogie艅 szalej膮cy w mie艣cie...>


<Kurt>

<Ostro偶nie i podejrzliwie podszed艂e艣 do cia艂 mag贸w. Niestety nie by艂o czego przeszukiwa膰. Z twoich niedosz艂ych przyjaci贸艂 pozosta艂y tylko kamienne od艂amki. Cokolwiek mieli przy sobie zosta艂o zniszczone tak jak ich cia艂... Kiedy pochyla艂e艣 si臋 szukaj膮c czego艣 przydatnego poczu艂e艣 na szyi 偶elazny u艣cisk. Przeciwnik jednak nie doceni艂 twojej si艂y. Si臋gna艂e艣 r臋koma za siebie i przerzuci艂e艣 przeciwnika nad sob膮. Doby艂e艣 miecza dwur臋cznego zamiast topora i ruszy艂e艣 do ataku. Ci臋偶ka bro艅 spowolni艂a twoje ruchy a czarnoksi臋偶nik wyprzedzi艂 ci臋 zakl臋ciem. Znieruchomia艂e艣 sparali偶owany magi膮. Opancerzona posta膰 wyci膮gn臋艂a w twoj膮 stron臋 ramiona i pochwyciwszy twoj膮 szyj臋 zacz臋艂a 艣ciska膰... Gdyby艣 nie by艂 takim twardzielem zapewne tw贸j kark by艂by ju偶 z艂amany...Na szcz臋艣cie w por臋 pojawi艂 si臋 "kapelusznik". Wyskoczy艂 ze studni jak diabe艂 z pude艂ka i piorunuj膮cym dotkni臋ciem zamieni艂 magusa w kupe popio艂u. Pad艂e艣 na pod艂og臋 kaszl膮c i ci臋偶ko dysz膮c...>

-B臋dziemy mieli go z g艂owy...na jaki艣 czas. Aciddis jest ca艂a...


<Klaus>

<Dopiero teraz dotar艂o do ciebie jak wielki b艂膮d pope艂ni艂e艣...Chcia艂e艣 by膰 najlepszy za wszelk膮 cen臋...Za cen臋 偶ycia...Zastanawia艂e艣 si臋 nad swoim po艂o偶eniem i zdecydowa艂e艣 pozby膰 si臋 miecza. Ale kiedy chcia艂臋艣 go wyrzuci膰 okaz膮艂o si臋 偶e to nie takie proste. Momentalnie straci艂臋艣 panowanie nad swoimi r臋kami i mimo i偶 chcia艂e艣 wyrzuci膰 miecz , nie uda艂o ci si臋 to. Wr臋cz przeciwnie, twoja d艂o艅 zacisn臋艂a si臋 mocniej na r臋koje艣ci miecza a p艂on膮ce ostrze zbli偶y艂o si臋 do twojej szyji opalaj膮c lekko twoj膮 sk贸r臋. Niewiele brakowa艂o a fala czerwieni zn贸w zala艂a by twoje oczy. Jednak zdarzy艂o si臋 co艣 niespodziewanego...Zimny b艂yszcz膮cy wyziew dosi臋gn膮艂 twojego ramienia zamieniaj膮c je w bry艂e lodu trzymajac膮 p艂on膮cy miecz... To mo偶e by膰 spos贸b aby si臋 pozby膰 tej kl膮twy ale czy po艣wi臋cisz r臋k臋 aby zyska膰 wolno艣膰?? >


<Leon>

<Przejrza艂e艣 sterte cia艂 wko艂o siebie ale nie znalaz艂e艣 niczego interesuj膮cego. M艂ot znikn膮艂 wi臋c uda艂e艣 si臋 do budynku koszar. Wszed艂e艣 bezceremonialnie do 艣rodka ale nikogo nie by艂o. Ze stojaka zabra艂e艣 miecz dwur臋czny i pop臋dzi艂e艣 do biblioteki. Ku twojemu zaskoczeniu drzwi s膮 otwarte a biblioteka jest pusta. Na pod艂odze le偶膮 cia艂a sze艣ciu kobiet. Pi膮tka z nich nie 偶yje, ostatnia to Vitriel...le偶y w ka艂u偶y krwi pr贸buj膮c doczo艂ga膰 si臋 do wyj艣cia. Kiedy ci臋 zobaczy艂a spojrza艂a na ciebie b艂agalnym wzrokiem i wydusi艂a z siebie s艂owa...>

-Zdradzili...偶o艂nierze zdradzili id膮c 艣cie偶k膮 boga zmian...

_________________
Jestem mieczem i zbroj膮. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Wy秝ietl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez mo縧iwo禼i zmiany post體 lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Przyjaciel czy Wr贸g? Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Id do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 50, 51, 52  Nast阷ny
Strona 51 z 52

 
Skocz do:  
Nie mo縠sz pisa nowych temat體
Nie mo縠sz odpowiada w tematach
Nie mo縠sz zmienia swoich post體
Nie mo縠sz usuwa swoich post體
Nie mo縠sz g硂sowa w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group