Forum forum.drachenfels.pl
Forum Zamku Drachenfels
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UzytkownicyUzytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj si, by sprawdzi wiadomo禼iZaloguj si, by sprawdzi wiadomo禼i   ZalogujZaloguj 
[Strona Glowna Zamku]    [Komnata Konstanta]
Akt I
Id do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 26, 27, 28  Nast阷ny
 
To forum jest zablokowane, nie mo縠sz pisa dodawa ani zmienia na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez mo縧iwo禼i zmiany post體 lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Sylvania - Ziemia Przekl臋tych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nast阷ny temat  
Autor Wiadomo舵
pawelczas
Rycerz Zamku
Rycerz Zamku


Do潮czy: 15 Cze 2009
Posty: 326
Sk眃: si臋 wzi膮艂 Alice Cooper?

PostWys砤ny: Wto Lut 14, 2012 19:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Lafel nie by艂o do ko艅ca pewny, czy to by艂 dobry pomys艂, by si臋 zbli偶a膰 do p艂acz膮cego dziecka, jednak偶e decyzja ju偶 zosta艂a podj臋ta przez innych. Jedyne co m贸g艂 zrobi膰 to po prostu wyci膮gn膮膰 miecz. Wci膮偶 w ko艅cu pada艂 deszcz, a wi臋c jego umiej臋tno艣ci strzeleckie by sta艂y pod du偶ym znakiem zapytania. A w艂a艣ciwie nie umiej臋tno艣ci, a raczej sprz臋t. W ko艅cu zagro偶enie zamoczenia ci臋ciwy jest zbyt du偶a, a ten sprz臋t jeszcze mo偶e mu si臋 przyda膰. Tak te偶 pozosta艂a walka wr臋cz... i poprzez z臋by w postaci Mruka. Nie mniej, m臋偶czyzna wci膮偶 nie dawa艂 za wygran膮. Nie szed艂 w spos贸b "kup膮 mo艣ci panowie", a subtelnie skrada艂 si臋 mi臋dzy nagrobkami. Fuj... swoj膮 drog膮, to musia艂o by膰 do艣膰 dziwne. Nie mniej... deszcz ukrywa艂 jego skromn膮 obecno艣膰 tutaj. O tyle dobrze. Patrza艂 zw艂aszcza, by tak stawia膰 nogi, by nie wle藕膰 w ka艂u偶e.
_________________
Manfred, Rycerz P艂on膮cego S艂o艅ca- Wichry P贸艂nocy
Robert, B艂臋dny Rycerz z Bretoni- Miasto
Lafel, 艁owca-Zwiadowca- Sylvania
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Cranmer
Graf
Graf


Do潮czy: 17 Sie 2006
Posty: 1751
Sk眃: z nienacka :D

PostWys砤ny: Pia Lut 17, 2012 13:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Prze艂kn膮艂em g艂o艣no 艣lin臋 i pod wp艂ywem dziwnego przyp艂ywu strachu i pr贸by dodania pewno艣ci siebie poklepa艂em najbli偶ej stoj膮c膮 osob臋 po ramieniu m贸wi膮c bardziej to siebie ni偶 do niej.

- B臋dzie dobrze... b臋dzie kurwa偶 ma膰 dobrze, prawda ?

Po czym ostro偶nie ruszy艂em na cmentarza tak jak pozostali.
_________________
#Wichry P贸艂nocy, Kazdin
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Stalowy
Namiestnik
Namiestnik


Do潮czy: 31 Paz 2010
Posty: 1246

PostWys砤ny: Pia Lut 17, 2012 15:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Prze偶egna艂em si臋.
Trup. Ju偶 nic nie poradzimy. Oby Morr si臋 zlitowa艂 nad t膮 biedn膮 dusz膮... przynajmniej szybka droga do Jego Ogrod贸w czeka tego nieszcz臋艣nika.

Podj膮艂em zn贸w miecz i tarcz臋 i powolnym krokiem wkroczy艂em na cmentarz. Bi艂a ode mnie ta niezwyk艂a aura. Ta postawa.
Opiekun siedzib zmar艂ych na warcie. Krok ceremonialny, powolny, a pomimo tego niezwykle cichy.

Straszliwa ciemno艣膰 z deszczem sprawi艂y, 偶e zacz膮艂em sam wygl膮da膰 jak upi贸r.
_________________
Przyjaciel czy wr贸g? - Rhunar Ragnison, Magnus Regenbogen
Lily et Pique - Gundrik Grundisonn
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Martin von Carstein
Rycerz Zamku
Rycerz Zamku


Do潮czy: 11 Cze 2010
Posty: 376

PostWys砤ny: Pia Lut 17, 2012 17:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<No to niech mu ziemia lekk膮 b臋dzie, a tam gdzie trafi z艂ych wilk贸w nie b臋dzie - pomy艣la艂em.
Za bardzo nie mam tutaj nic do roboty. Mo偶e przynajmniej urz膮dz膮 jak膮艣 styp臋. Kurwa, tak okrutnie chce mi si臋 pi膰, musz臋 tutaj marzn膮膰 za jakie艣 kurwa miedziaki. Trzeba by艂o kurwa zosta膰 w Kislevie kurwa tam by by艂o wszystko, g艂贸wnie w贸dka kurwa.
Dobra, czas rusza膰 w drog臋 za reszt膮 grupy.

Ruszam.

Wszak beze mnie ni jak nie maj膮 szans w walce z tym monstrum. Nie dam si臋 te偶 im obrobi膰 z futra przedniego, ani tym bardziej z jego kutasa. Musz臋 mu go urwa膰, odgry藕膰 i powiesi膰 na swej szyi.

Cmentarz. Psia ma膰. Kto wpad艂 na taki durny pomys艂, aby trupy w ziemi k艂a艣膰? Jak oni maj膮 trafi膰 do za艣wiat贸w? Kopa膰? O nie, prawdziwy Kislevianin nie da艂by si臋 tak pochowa膰. Jak pies w kupie gnoju. Oderwany od step贸w, od nieba, w okrutnych ciemno艣ciach, pe艂nych robactwa. Nie czu膰 ju偶 p臋du wiatru w swych w艂osach. Tylko kto艣 tak ograniczony jak Imperialny cz艂owiek, tak bezlitosny gotuje taki los swym zmar艂ym. Tfu!

Sprawdzam czy szabla dobrze le偶y w mej d艂oni, robi臋 m艂ynek. Musz臋 zachowa膰 czujno艣膰! Przecie偶 te dranie mog膮 zechcie膰 mnie tutaj pochowa膰! Nie dam si臋! Nie jestem 艣cierwem!

Us艂ysza艂em pytanie jednego z mych kamrat贸w. Odpowiadam weso艂o, z pewnym wyrzutem w g艂osie

- Trzeba by艂o Waszmo艣膰 nie 偶a艂owa膰 i da膰 mi si臋 napi膰. Oj wy, stary Jankov wie i偶 kt贸ry艣 z was ma ukryt膮 flaszencj臋. Ja to wyczuwam!

<Demonstracyjnie niucham mym nosem
Ta pochodnia mnie o艣lepia. Czuj臋 si臋 jak na p贸艂misku psim. Wielki jasny p艂omie艅 w ciemno艣ciach, gdzie czai si臋 wielki, kud艂aty, mi臋ciutki sier艣ciach. Z wielkimi k艂ami... by艂by z nich fryka艣ny naszyjnik. Staram si臋 nie pozostawa膰 w tyle, ale te偶 nie i艣膰 przodem. Bestia czuwa, pewnie b臋dzie tak szarpa膰 jak mniejsze wilki szarpi膮 stada owiecek. Te w 艣rodku s膮 bezpieczne.>
_________________
http://vaevictis15mm.blogspot.com
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
kain
Mod Mag贸w
Mod Mag贸w


Do潮czy: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys砤ny: Pon Lut 20, 2012 13:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wszyscy

Tak wi臋c ruszyli艣cie do przodu. Gerhard jako pierwszy, reszta za nim. Wszyscy rozgl膮dali艣cie si臋 na boki, jedni mniej a drudzy bardziej nerwowo. Podeszli艣cie do furty, kt贸ra otwiera艂a drog臋 na cmentarz. Pchni臋ta zaskrzypia艂a przera藕liwie, pewnie obudzili艣cie ju偶 wszystkich zmar艂ych, ale wy ruszyli艣cie nie bacz膮c na t膮 malutk膮 przeszkod臋. Deszcz wzm贸g艂 si臋 jeszcze bardziej, sprawiaj膮c 偶e pochodnie zacz臋艂y przygasa膰, lecz nadal tl膮 si臋 i o艣wietlaj膮 co nie co przed wami. P艂acz dziecka dochodzi艂 jakby z p贸艂nocnego-zachodu. Jedyne co widzicie to alejki z rz膮dami grob贸w. Wsz臋dzie poza szumem wiatru, cichym p艂aczem dziecka panuje cisza...



Ruszyli艣cie powoli, kieruj膮c si臋 za p艂aczem, przedzieraj膮c si臋 przez w膮skie, grz膮skie i wydeptane 艣cie偶ki pomi臋dzy grobami a偶 doszli艣cie do jednej z wi臋kszych, g艂贸wnych alejek, kt贸ra prowadzi艂a w lewo lub prawo. P艂acz usta艂, lecz za to doszed艂 do waszych uszu d藕wi臋k jakiego艣 szurania, jakby co艣 ci臋偶kiego pe艂z艂o po ziemi. Tak gdzie艣 ze sto metr贸w przed wami, pomi臋dzy alejkami co艣 szura膰 zacz臋艂o.
Sier偶ant spojrza艂 na Kislevit臋 i rzek艂:

- No Panoczku.. jak masz jaja to p贸jdziesz sprawdzi膰.. bo mi臋 to si臋 ino ju偶 nie widzi samemu w ciemno艣ciach harcowa膰... Czy tylko w g臋bie 偶e艣 mocny?


Jankov, ten Imperialny sier偶ant, wprost i otwarcie zadrwi艂 z twej odwagi.. WSZYSCY spojrzeli si臋 na Ciebie z oczekiwaniem. C贸偶, nadchodzi czas gdy cz艂owiek musi pokaza膰 z jakiej gliny jest ulepiony.


P.S Mapka w miar臋 mam nadziej臋 偶e przejrzysta. Picasso to ja nie jestem..
_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry P贸艂nocy: Kain

Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Martin von Carstein
Rycerz Zamku
Rycerz Zamku


Do潮czy: 11 Cze 2010
Posty: 376

PostWys砤ny: Sro Lut 22, 2012 17:23    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Spojrza艂em na tego kurwiego syna. Nawet wilk mnie tak nie zdenerwowa艂 co ten psi kutas. Robi臋 si臋 czerwony na twarzy, zaczynam ci臋偶ko dysze膰 z gniewu, zgrzytam z臋bami ze z艂o艣ci, napinam si臋. Zaraz eksploduje i poleje si臋 krew, moja lub jego. Rykn膮艂em jak ungolski r贸偶owo-fioletowy tygrys bojowy, na widok gnoblara>

- O偶 ty chamie jeden! Ty bydl臋cy synu w oborze zrodzony! Nie b臋dziesz osobie przedniego stanu, szlachcicowi czystej krwi, weteranowi p贸艂nocnych kampanii i bitew zarzuca膰 tch贸rzostwa. Ja bym ci臋 w mych w艂o艣ciach ko艅mi kaza艂 rwa膰 (Hu hu... grrrrrrr), batami zam臋czy艂 za takie s艂owa. Na pal nabi艂, w艂asnor臋cznie! Tfu, g艂upcze jeden. Boisz si臋 sam i艣膰!? Wilczka si臋 przestraszy艂e艣!? Zaraz ci psubracie poka偶臋 co to Kislevska brawura! P贸jd臋 sprawdzi膰, ale z tob膮. Aby艣 widzia艂 z bliska i偶 p贸艂nocny cz艂ek nie zna strachu przed byle czym! Potem ci ka偶臋 wszystko odszczeka膰, pod 艂aw膮. I b臋dziesz chwali膰 m膮 pi臋kn膮 ojczyzn臋 i b臋dziesz pi艂 ze mn膮 jej zdrowie, je偶eli tylko potrafisz!

<Do t艂umu zgromadzonego krzycz臋>

- Waszmo艣cie widzicie i偶 to nie ja zacz膮艂em swar臋. Dajcie mi tutaj v贸dki, jeno chy偶o! Bez 艂yku gorza艂ki nigdzie nie id臋, koniec z tym. To nie po Kislevsku, Ursun by si臋 obrazi艂 i偶 ja o tej porze, na polowaniu, o suchym pysku 艂a偶臋 za jakimi艣 monstrami, przero艣ni臋tymi wilkami czy innym czarcim g贸wnem, kt贸re... rozrywa... ludzi... na kawa艂ki... jednym... k艂apni臋ciem.

<Teraz bez krzyku>

- Ja stary jestem, refleks ju偶 nie ten, wzrok i s艂uch te偶. Ale nikt nie b臋dzie zarzuca艂 Kislevicie tch贸rzostwa. P贸jd臋. Z sier偶antem. Zgin臋, trudno. Ursun nagrodzi w za艣wiatach. Prze偶yj臋, Ursun nagrodzi艂 m臋stwo.[/

<Krzycz臋>

- Dawa膰 v贸dki! Niech poleje si臋 Kvass!

<A jak p贸jd臋 to b臋d臋 ostro偶ny i ekstremalnie czujny. B臋d臋 pilnowa艂, aby ten sier偶ant poszed艂, maszerowa艂 obok mnie... albo jeszcze lepiej, nieco przede mn膮. Niech Imperialny si臋 przyda i robi za moj膮 tarcz臋. Co艣 pe艂znie? Ciekawe c贸偶 to? Ci臋偶ko... wielkie musi by膰, si艂臋 te偶 ma. Ale pewnie powolne. Mo偶e to wilk si臋 czo艂ga? Lepiej by by艂o ustrzeli膰 go z daleka, albo podpali膰... ale futro szlak by trafi艂>
_________________
http://vaevictis15mm.blogspot.com
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
kain
Mod Mag贸w
Mod Mag贸w


Do潮czy: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys砤ny: Czw Lut 23, 2012 11:43    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jankov

Sier偶ant Halen ze z艂o艣liwym u艣mieszkiem przygl膮da艂 si臋 Kislevicie, kt贸ry miota艂 si臋 jak ma艂pa w klatce. Spokojnie przeczeka艂 ca艂膮 jego tyrad臋 by na ko艅cu rzec:

- Waszmo艣膰.. dobrze. I tak ju偶 nie strosz pi贸r bo odfruniesz nam tutaj - za艣mia艂 si臋

Ruszyli艣cie ale niestety sier偶ant idiot膮 nie by艂. Szed艂 z 1.5 metra obok Ciebie, co jaki艣 czas zerkaj膮c na Ciebie z ukosa. Szli艣cie pocz膮tkowo powoli, zag艂臋biaj膮c si臋 w mrok pomi臋dzy grobami. St膮pali艣cie powoli po grz膮skiej ziemi. Gdzie nie gdzie obok grob贸w ros艂y jakie艣 krzaki, kt贸rych ga艂臋zie. Szuranie by艂o s艂ycha膰 wyra藕nie a pochodnia zacz臋艂a si臋 wypala膰. Przeszli艣cie kolejne pi臋膰 metr贸w a pochodnia coraz s艂abiej pali艂a.

Jankov przeciska艂e艣 si臋 tak powoli. Deszcz kapa艂 Ci na twarz, wi臋c co jaki艣 czas przeciera艂e艣 oczy z wody. Szed艂e艣 tak, gdy k膮tem oka zupe艂nie przypadkowo zobaczy艂e艣 jaki艣 ruch. Co艣 z ciemno艣ci wy艂oni艂o si臋.. Wyt臋偶y艂e艣 wzrok i dostrzeg艂e艣


To co艣 pe艂znie ku Tobie. Powoli szuraj膮c po ziemi. Cho膰 odleg艂o艣膰 by艂a spora cofn膮艂e艣 si臋 odruchowo do ty艂u wtedy poczu艂e艣 jak ziemia tu偶 ko艂o Twojej nogi podnosi si臋 do g贸ry. Za艣wieci艂e艣 pochodni膮 a s艂abe 艣wiat艂o ukaza艂o Ci



Pieprzon膮 r臋k臋, kt贸ra z艂apa艂 Ci臋 za nogawk臋 spodni. Ci膮艂e艣 szabla odruchowo a szuranie nabra艂o wi臋kszej si艂y. Po艣wieci艂e艣 pochodni膮 przed siebie jakby艣 odgania艂 much臋 i dostrzeg艂e艣:



Jeden, drugi, trzeci, czwarty... Us艂ysza艂e艣 g艂os sier偶anta:

- Kurwaaa.. Jankov spierdalamy...



Reszta

Szuranie nabiera艂o na sile i nagle g艂os sier偶anta

- Kurwaaa.. Jankov spierdalamy...


To musia艂o t艂umaczy膰 wszystko. Wyt臋偶yli艣cie wzrok i s艂uch. Szuranie narasta艂o. P艂acz dziecka usta艂 a zast膮pi艂o je cichy lament, i dzwoneczki. Malutkie dzwoneczki kt贸re uderzaj膮 o siebie. Wiatr si臋 zm贸g艂.
W ko艅cu dostrzegli艣cie, 偶e przy najbli偶szym grobie ziemia zaczyna si臋 porusza膰, jakby co艣 od 艣rodka j膮 wypycha艂o. W ko艅cu pojawi艂a si臋 pierwsza r臋ka a po niej druga, kt贸ra mocno opar艂a si臋 na ziemi. Co艣 martwego wy艂oni艂o si臋 w po艂owie z ziemi, patrz膮c na was..jak na posi艂ek, kt贸rego zapewne od dawien dawna nie mia艂o w ustach..


_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry P贸艂nocy: Kain

Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Stalowy
Namiestnik
Namiestnik


Do潮czy: 31 Paz 2010
Posty: 1246

PostWys砤ny: Czw Lut 23, 2012 12:52    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zombie. O偶ywione trupy.

Groteska i kpina z Boskich Praw.

Doskoczy艂em do wy艂a偶膮cego z ziemi trupa i ci膮艂em go pot臋偶nie przez 艂eb.

Jestem stra偶nikiem miejsca spoczynku. Miejsce zmar艂ych jest w ziemi, nie w艣r贸d 偶ywych.
_________________
Przyjaciel czy wr贸g? - Rhunar Ragnison, Magnus Regenbogen
Lily et Pique - Gundrik Grundisonn
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Martin von Carstein
Rycerz Zamku
Rycerz Zamku


Do潮czy: 11 Cze 2010
Posty: 376

PostWys砤ny: Czw Lut 23, 2012 14:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Krzycz臋 do sier偶anta, moje brzuszysko podnosi si臋 ku g贸rze>

- O偶 ty tch贸rzu! Uciekasz przed byle trupami!? Tfu, Imperialny wojownik.

<Krzycz臋 w stron臋 trup贸w, gro藕nie, warcz膮c tocz臋 pian臋 jak Gospodarski Nied藕wied藕 bitewny w porze obiadowej bekasa erengardzkiego>

- AAAAAARGH! AAAAAAARGH!

<Jeden, dwa, trzy cztery... ja m贸wi艂em, i艣膰 do karczmy zamiast na jaki艣 durny cmentarz. W Kislevie chodz膮cych trupiak贸w o wiele, wiele mniej... chyba, 偶e na p贸艂nocy. Tam jak zimno zetnie krew w 偶y艂ach to nie ma zmi艂uj i chodz膮 takie monstra. G艂upie Imperialne Sabaki... nie do艣膰, 偶e tch贸rze to jeszcze g艂upcy. Wle藕膰 prosto na cmentarzysko, pe艂ne zgni艂ego mi臋cha. Kt贸re to chce nas po偶re膰. To nie po Bo偶emu.

Trzeba si臋 po艣piesznie cofa膰, nie ma co - Zagubowicz kiepem nie jest.


Krzycz臋 do trup贸w, wymachuj膮c szabl膮>

- Wy sabaki, 艣cierwa, co si臋 ich nawet ogr nie tknie! Tfu, jebane wynaturzenia! Argh!

<Dodaj臋>

- W ty艂! Kr膮g obronny!

<Po czym, wykorzystuj膮c fakt ma艂ej pr臋dko艣ci chodz膮cych trup贸w odwracam si臋 i po艣piesznym krokiem zmierzam do m艂okos贸w. Pewnie bestyja lub co艣, chce aby艣my si臋 zbili w tak膮 grup臋. Oczywiste. Ale biega膰 luzem po 艣cierwowisku jest o wiele wi臋ksz膮 g艂upot膮. Trzeba stworzy膰 kr膮g i si臋 cofa膰!

Po drodze zachowuj臋 ostro偶no艣膰 i patrz臋 pod nogi, aby nie potkn膮膰 si臋 o kt贸rego艣 z trup贸w>
_________________
http://vaevictis15mm.blogspot.com
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Jaracz
Markgraf
Markgraf


Do潮czy: 29 Cze 2005
Posty: 2221
Sk眃: Olsztyn

PostWys砤ny: Pia Lut 24, 2012 11:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Opu艣ci艂em miecz. Nie tyle w jakim艣 ge艣cie, co 偶eby ukry膰 dr偶enie d艂oni. Zacz膮艂em si臋 rozgl膮da膰 dooko艂a. Nie 偶eby liczy膰 przeciwnik贸w - raczej 偶eby sobie przypomnie膰 gdzie tu s膮 jakie艣 krypty lub dom grabarza.

Znowu przychodzi艂o mi stawa膰 naprzeciwko 偶ywych trup贸w. Niby nic nadzwyczajnego - trup to trup, nawet je艣li ma p贸艂 szcz臋ki i gnij膮ce mi臋cho. To 偶e chodzi, pr贸buje mnie zje艣膰 i czasami wo艂a "tatusiu" nie znaczy 偶eby si臋 go od razu ba膰... No... mo偶e troch臋. Kurewsko niebezpiecznie zostawa膰 tu w polu i tworzy膰 kr膮g obronny skoro, ca艂y cmentarz pr贸buje ci臋 u艣ciska膰. TO ju偶 nawet nie pierwotny l臋k przed nieznanym. To czysta logika. Trzeba ucieka膰.

Gdy m贸j wzrok spocz膮艂 na drzewach gdzieniegdzie wyrastaj膮cych obok alejek, do g艂owy przysz艂a mi jeszcze inna my艣l.

A mo偶e by si臋 tak wspi膮膰 na drzewo i to wszystko przeczeka膰. S膮dz膮c po wigorze tych zombie, na 艣liskie drzewo raczej nie wejd膮. Do rana mo偶e bym da艂 rad臋 tak przesiedzie膰. Drzewa to dla mnie nie pierwszyzna. Mo偶e troch臋 艣liskie, ale po to jest lina. Halen mo偶e i te偶 by da艂 rad臋. Tako偶 i Hans. A reszta? My艣l... my艣l... my艣l... zostawi膰 ich na pastw臋? Mo偶e si臋 rozdzieli膰? G艂upota. Z drugiej strony... ryzykowa膰 bieg przez groby p贸艂 kilometra do najbli偶szego grobowca? Kurwa偶, bohaterem nie jestem. A trzeba mi prze偶y膰, 偶eby te w膮pierze ubija膰.

Zanim krzykn膮艂em "na drzewa" g艂os mi ugrz膮z艂 w gardle. Przypomnia艂em sobie towarzystwo jakie spotka艂em ostatnim razem jak tu by艂em. Znowu zakln膮艂em w duchu.

Ten uwalany we krwi fetyszysta pewnie b臋dzie umia艂 si臋 wspi膮膰 na ga艂膮藕... albo tam wlecie膰. Cholera go wie. A walczy膰 na ga艂臋zi to ja ju偶 nie umiem.

- Nie! Za mn膮 komu 偶ycie mi艂e! - warkn膮艂em - Nie rozdziela膰 si臋! Zamkniemy si臋 w krypcie!

Ruszy艂em w stron臋 najbli偶szego grobowca, kt贸rego po艂o偶enia si臋 domy艣lam. Ruszam prosto przez groby (lepiej teraz, kiedy zombie dopiero wychodz膮), by dotrze膰 do alejki okalaj膮cej okr膮g艂y placyk. Dopiero wtedy mam zamiar porusza膰 si臋 alejkami. Uwa偶am na wystaj膮ce z ziemi d艂onie. Je艣li poczuj臋 na nogawce u艣cisk, zatrzymuj臋 si臋 by ciachn膮膰 mieczem. Ostatnie czego mi tu trzeba to wywr贸ci膰 si臋.
_________________
#Przyjaciel czy Wr贸g => Alex Zir, cz艂owiek, magister alchemik.
#Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przekl臋tych => Gerhard, cz艂owiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email Odwied stron autora
Cranmer
Graf
Graf


Do潮czy: 17 Sie 2006
Posty: 1751
Sk眃: z nienacka :D

PostWys砤ny: Pia Lut 24, 2012 13:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Po wykrzyczanych dw贸ch sprzecznych dyrektywach zawaha艂em si臋 chwil臋 patrz膮c z nie ma艂ym przestrachem na szuraj膮ce w nasz膮 stron臋 martwe zw艂oki.

Nie d艂u偶ej ni偶 dwie sekundy zaj臋艂o mi doj艣cie do wniosku, 偶e nie powinienem rusza膰 ty艂ka ze swojego rodzinnego miasta za 偶adne pieni膮dze...

Kolejne dwie sekundy po艣wi臋ci艂em aby zobaczy膰 czy jaki艣 'szuracz' nie jest zbyt blisko mnie - je艣li tak by艂o to d藕gn膮艂em go rapierem - a nast臋pnie schowa艂em lewak, gdy偶 taka bro艅 na nic mi si臋 nie zda, z samym tylko rapierem - te偶 raczej ma艂o u偶ytecznym - w d艂oni ruszy艂em za Gerhardem.
_________________
#Wichry P贸艂nocy, Kazdin
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Martin von Carstein
Rycerz Zamku
Rycerz Zamku


Do潮czy: 11 Cze 2010
Posty: 376

PostWys砤ny: Pia Lut 24, 2012 14:06    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Biegn臋 w stron臋 krasnoluda. Dysz臋 ci臋偶ko, trupy pewnie lubi膮 偶ywych My艣l臋:
Co艣 on tam papla艂 o jaki艣 obrz臋dach, 艣wi臋to艣ciach, prawach. Ni chybi kap艂an, pewnie od trup贸w. Kto zna si臋 najlepiej na zwalczaniu o偶ywie艅c贸w ni偶 kto艣 taki? A si艂臋 w odn贸偶ach jak wida膰 ma, co za tym idzie pierdolni臋cie te偶.
Je偶eli Kap艂an ruszy do krypty to rusz臋 za nim. S艂abo znam tutejsze obrz膮dki, ale krypta to chyba u nich to samo co u nas. Tam, gdzie chowamy Car贸w. Chyba jestem zbyt trze藕wy, gdy偶 to wydaje mi si臋 do艣膰 g艂upim pomys艂em... i艣膰 od trup贸w na do艣膰 otwartym terenie w miejsce, gdzie si臋 zamkniemy... z innymi trupami? Mo偶e nawet wi臋ksz膮 ilo艣ci膮? Mo偶e krypta b臋dzie po艂膮czona z innymi jakimi艣... tunelami jak to krasnoludy na nie m贸wi膮... czyli wi臋cej trup贸w. Kurwa, a te ba艂wany Imperialne niczym 艂owce p贸jd膮 za jednym baranem na rze藕 jak najg艂upszy z Ungoli, po miesi膮cu chlania kiepskiej v贸dy

To zar贸wno metaforyczne jak i dos艂owne wp臋dzenie si臋 do grobu. Ale kto wie? Ciekawe jak ta krypta jest zbudowana. Sam wola艂bym si臋 przebija膰 po艣piesznie do wyj艣cia, do miasta, p贸ki oni wszyscy wstaj膮. W grupie, w kr臋gu ostrzy. Jak na polu bitwy, jak na stepie szerokim. 呕eby tak konia mie膰 przy sobie i lanc臋. Szar偶owa膰 u boku mych odwa偶nych towarzyszy z pu艂ku na wrog贸w. Ech, 偶ycie, bywasz czasem tak zaskakuj膮ce i m臋cz膮ce.


Biegn臋 i tn臋 trupiszcza na prawo i lewo m膮 szabelk膮, warcz膮c przy tym, pluj膮c, dysz膮c i charcz膮c. Znajcie si艂臋 tej prawicy! Kislevska! Szlachecka! Byle bli偶ej krasnoluda. Byle nie rozdziela膰 si臋. Byle wynie艣膰 si臋 jak najdalej st膮d, do karczmy
_________________
http://vaevictis15mm.blogspot.com
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do潮czy: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk眃: Brama wymiar贸w p贸艂nocnego bieguna:)

PostWys砤ny: Pon Lut 27, 2012 10:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

-Zamkni臋my si臋 w krypcie?? Mam nadziej臋 ,偶e wiesz co robisz i znasz teren. Ja osobi艣cie bym omija艂 cmentarz no ale prowadz.

<Zn贸w zabezpieczam pu艂apk臋. Musi poczeka膰 na lepsze czasy. Trzymam si臋 blisko Gerharda. Zw艂oki mogl膮 wyle藕膰 w ka偶dej chwili spod ziemi wi臋c 艂uk przyda si臋 na potem. Z mieczem i tarcz膮 w r臋kach dotrzymuje kroku Gerhardowi obcinaj膮c r臋ce ,nogi i g艂owy wszystkiemu co nie jest z nami a wejdzie w zasi臋g mego miecza. Jedynym dobrym pomys艂em jest trzymanie si臋 razem.>
_________________
Jestem mieczem i zbroj膮. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
pawelczas
Rycerz Zamku
Rycerz Zamku


Do潮czy: 15 Cze 2009
Posty: 326
Sk眃: si臋 wzi膮艂 Alice Cooper?

PostWys砤ny: Pon Mar 05, 2012 16:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Lafel nieco zadr偶a艂, widz膮c umar艂ego. A w艂a艣ciwie to, co kiedy艣 by艂o umar艂ym, a teraz chodzi po ziemi. Nazywa si臋 ich chyba nieumar艂ymi. Istotami, kt贸re maj膮 ponowny 偶ywot. Co艣, z czym nie mo偶e walczy膰, bo i tak w ko艅cu powstanie. Co innego mierzy膰 si臋 ze zwierz臋tami i 偶yj膮cymi istotami, a co innego z czym艣, co powsta艂o z grobu.

Mimo tego, 偶e nie czu艂 a偶 takiego strachu, zdecydowanie wola艂 unikn膮膰 spotkania z bytem, kt贸ry mo偶e mie膰 w okolicy jakie艣 stado. W ko艅cu to cmentarz. Mo偶e by膰 ich wielu.

S艂ysz膮c s艂owa jednego z m臋偶czyzn, kt贸ry namawia艂 ich do zamkni臋cia w krypcie, przytakn膮艂 tylko. Mog膮 go nazwa膰 tch贸rzem jak wyjdzie, ale jednak 偶ywym tch贸rzem. Poza tym, mo偶na by opracowa膰 wtedy jaki艣 plan dzia艂ania, a nie dzia艂a膰 instynktowanie.

- Mruk, do mnie- rzek艂 tylko do zwierzaka

Zaraz potem szybko(a szybki by艂), dor贸wna艂 pozosta艂ym towarzyszom, kt贸rzy uznali, 偶e lepiej jest unikn膮膰 spotkania z nieumar艂ymi. Albo si臋 przygotowa膰.
_________________
Manfred, Rycerz P艂on膮cego S艂o艅ca- Wichry P贸艂nocy
Robert, B艂臋dny Rycerz z Bretoni- Miasto
Lafel, 艁owca-Zwiadowca- Sylvania
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Stalowy
Namiestnik
Namiestnik


Do潮czy: 31 Paz 2010
Posty: 1246

PostWys砤ny: Pon Mar 05, 2012 16:33    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

艢ci膮艂em kolejnego umrzyka i obejrza艂em si臋 szybko na pozosta艂ych analizuj膮c to co zosta艂o powiedziane.

Rzeczywi艣cie... je偶eli b臋dziemy tutaj siedzie膰 w kupie... one w ko艅cu nas zalej膮 swoj膮 liczebno艣ci膮.

- Ma racj臋. Tutaj maj膮 przewag臋 liczebn膮. W krypcie mo偶emy si臋 zabarykadowa膰, a w razie czego dawa膰 odp贸r nawet do rana. - rzek艂em g艂o艣no.

Uwa偶aj膮c zacz膮艂em si臋 wycofywa膰 w kierunku w kt贸rym ruszy艂 roztropnie my艣l膮cy cz艂owiek. Upewniwszy si臋, 偶e 偶aden zombiak nie jest tu偶 obok mnie wykona艂em najszybszy taktyczny odwr贸t.
_________________
Przyjaciel czy wr贸g? - Rhunar Ragnison, Magnus Regenbogen
Lily et Pique - Gundrik Grundisonn
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Wy秝ietl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie mo縠sz pisa dodawa ani zmienia na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez mo縧iwo禼i zmiany post體 lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Sylvania - Ziemia Przekl臋tych Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Id do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 26, 27, 28  Nast阷ny
Strona 23 z 28

 
Skocz do:  
Nie mo縠sz pisa nowych temat體
Nie mo縠sz odpowiada w tematach
Nie mo縠sz zmienia swoich post體
Nie mo縠sz usuwa swoich post體
Nie mo縠sz g硂sowa w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group