Forum forum.drachenfels.pl
Forum Zamku Drachenfels
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UzytkownicyUzytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj si, by sprawdzi wiadomo禼iZaloguj si, by sprawdzi wiadomo禼i   ZalogujZaloguj 
[Strona Glowna Zamku]    [Komnata Konstanta]
Akt I
Id do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 26, 27, 28  Nast阷ny
 
To forum jest zablokowane, nie mo縠sz pisa dodawa ani zmienia na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez mo縧iwo禼i zmiany post體 lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Sylvania - Ziemia Przekl臋tych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nast阷ny temat  
Autor Wiadomo舵
Xsary
Markgraf
Markgraf


Do潮czy: 09 Sty 2005
Posty: 2039
Sk眃: Nowa S贸l

PostWys砤ny: Pon Mar 21, 2011 12:58    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

- Wystartowa艂 pan tam tak jak dziady proszalne na wie艣膰 o zbli偶aj膮cym si臋 arcykap艂anie - za艣mia艂em si臋 do Dumniego poniewa偶 moje por贸wnanie bardzo przypad艂o mi do gustu.

Pora obmy艣li膰 znamienity pretekst aby spotka膰 si臋 z korpulentn膮 s艂u偶k膮. Kto wie? By膰 mo偶e paj膮k nie by艂 malusi jak rozum trolla, a wi臋kszy nieco. Wszak zbyt wiele krwi dziewucha nosi艂a na sobie. W膮tpi臋 by t膮 por膮 bi艂a 艣wini臋, kr臋ci艂a 艂eb kurowi albo... odprawia艂a krwawe rytua艂y ku czci niecnych bog贸w! Ha... Wyobra藕nia mnie ponosi.

- Wszyscy na mordobicie ch臋ci - powsta艂em z miejsca - a o grzesznych duszach nikt nie pami臋ta, co? Zaraz wr贸c臋 panowie to sobie dalej pogaw臋dzimy o przysz艂o艣ci.

Wzi膮艂em ze sob膮 obydwa miecze. Duchowie艅stwo duchowie艅stwem, ale nie raz moje pokorne oczy dostrzega艂y jak fanatycy Sigmara swoje owieczki okradali nie do艣膰, i偶 z godno艣ci to i z d贸br materialnych wielce potrzebnych do prze偶ycia. Mistrz Ezehiel zwyk艂 mawia膰: "Ufaj Morrowi, tylko on jest pewnikiem".

- Panie karczmarzu - zaczepiam gospodarza. - Skoro wasz膮 s艂u偶k臋 uchla艂 paj膮k albo mia艂a z nim styczno艣膰 jak膮kolwiek to ch臋tnie, i co wa偶ne nieodp艂atnie, obejrz臋 j膮 lub w razie czego przygotuj臋 do poch贸wku albowiem Morrysta, a my zar贸wno na leczeniu jak i na chowaniu zmar艂ych zna膰 si臋 musimy.

Bior臋 bardzo g艂臋boki oddech. Od dawien dawna nic tak pr臋dko nie t艂umaczy艂em.
_________________
#Sesja Przyjaciel czy wr贸g? - Frank albo Fred
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email Odwied stron autora
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do潮czy: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk眃: Brama wymiar贸w p贸艂nocnego bieguna:)

PostWys砤ny: Pon Mar 21, 2011 15:06    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<U艣miechn膮艂em si臋 szczerze do odchodz膮cej kelnerki puszczaj膮c do niej oko.>

-Tak uwa偶asz? Lubi mnie? Jest urocza... i ma 艂adne oczy..

<Zabra艂臋m si臋 za jedzenie i popija艂em sobie piwem kiedy wylecia艂a ta kucharka i narobi艂a ha艂asu. Siedzia艂臋m spokojnie, co mnie kuchnia obchodzi. Maj膮 tu ochron臋. Jestem go艣ciem interesuje mnie piwo, kobiety ,jad艂o i sen. Przyjrza艂em si臋 kobiecie z rapierem a potem wybuchn膮艂em 艣miechem do Boharda. >

-Widzia艂e艣, to kobieta dla Ciebie. Wyzwij j膮 do si艂owania si臋 na r臋k臋. A mo偶e w膮tpisz w swoje si艂y?? B臋dziesz wiedzia艂 czy da艂a wygra膰 ochroniarzowi czy nie. Kto wie, mo偶e zaprosi ci臋 do 艂贸偶ka..hahaha...
<艢ciszam g艂os do szeptu: >
-..ale jak j膮 wym臋czysz to si臋 ni膮 ch臋tnie zajm臋. b膮d藕 co b膮d藕 to kobieta i nawet ca艂kiem 艂adna.
<Zn贸w wybucham 艣miechem>
-Hahaha. Lepiej by艣 si臋 za robot臋 wzi膮艂 a nie za ko艣ci...Ko艣ci to tu pe艂no po cmentarzach a nawet na drogach.. hehe..
_________________
Jestem mieczem i zbroj膮. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Cranmer
Graf
Graf


Do潮czy: 17 Sie 2006
Posty: 1751
Sk眃: z nienacka :D

PostWys砤ny: Pon Mar 21, 2011 15:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dusz臋 w sobie 艣miech... tyle hecy o paj膮ka ? Ale jaja... by艂aby kompromitacja jakbym tam polaz艂... dobrze wiedzie膰, 偶e mnie instynkt nie zawodzi jeszcze. Przek艂adam miecz i kusze z powrotem na miejsce.

Rozsiadam si臋 wygodniej, rozwa偶am wywalenie n贸g na blat sto艂u ale rezygnuj臋 z tego. Gestem zapraszam 'zleceniodawc臋'.

- Siadaj pan, zam贸w dwa kufle piwa, albo i nawet anta艂ek. Pogadamy sobie przy piwie i tytoniu dobrze si臋 gada, prawda ? A ja chcia艂bym pos艂ucha膰 czego艣 o tej sprawie.

Wypuszczam niewielkie i niezbyt idealne k贸艂eczko dymu przygl膮daj膮c si臋 uwa偶nie swojemu potencjalnemu pracodawcy. Rzucam kilka spojrze艅 na sal臋 upewniaj膮c si臋, 偶e nikt nie zamierza nas pods艂uchiwa膰. Czekam a偶 podadz膮 kufle z piwem a facet zacznie gada膰.
_________________
#Wichry P贸艂nocy, Kazdin
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Warmlotek
Mod Czarnej Biblioteki
Mod Czarnej Biblioteki


Do潮czy: 11 Cze 2010
Posty: 1443
Sk眃: Pu艂awy

PostWys砤ny: Pon Mar 21, 2011 15:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

- 艢lepiec by zauwa偶y艂 ! Lepiej id藕 i si臋 dowiedz kiedy ko艅czy zmian臋. Mo偶e opanowa艂a nie tylko sztuk臋 podawania piwa HAHAHA!- staram si臋 chamowa膰 atak 艣miechu jednak nie za bardzo to wychodzi mi...obcieram 艂zy z oczu kt贸re a偶 nap艂yn臋艂y.

- Aye! Masz racje ! Zobaczymy co potrafi膮! - m贸wi臋 pewnie

Wstaj臋 od sto艂u zabieraj膮c sw贸j kufel i podchodz臋 do stolika z drwalami, ochroniarzem i t膮 kobieta z rapierem.

- Witajcie ! Widzia艂em 偶e przy tym stoliku mo偶na za偶y膰 nieco rozrywki ! Dawno 偶em si臋 nie si艂owa艂 na r臋k臋 ale podobno tego si臋 nie zapomina !
Kt贸ry艣 stawi czo艂a wyzwaniu ?
- rozgl膮dam si臋 pytaj膮co...- O Piwo ! 呕eby nie by艂o 偶e艣my si臋 m臋czyli na daremno! - m贸wi臋 偶artobliwie wybuchaj膮c lekkim 艣miechem
_________________
#Sesja Przyjaciel czy Wr贸g? ==> Ingwar Ingersson, krasnolud
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu==>Hektor Lombard, cz艂owiek
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do潮czy: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk眃: Brama wymiar贸w p贸艂nocnego bieguna:)

PostWys砤ny: Pon Mar 21, 2011 16:48    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Zanim Bohard odszed艂 odpowiedzia艂em mu. >

-Ja jestem do艣膰 pow艣ci膮gliwy. Mam oczy a dziewczyna jest strachliwa. Ja wypatruj臋 zysku a nie mi艂o艣ci...ale towarzyszka na noc jak najbardziej.

<Odprowadzi艂em Boharda wzrokiem, doko艅czy艂em jad艂o i dopi艂em piwo. Poprosi艂em o kolejne przywo艂uj膮c specjalnie t臋 kelnerk臋 Ann臋, chyba tak mia艂a na imi臋. Kiedy ju偶 podejdzie daje jej znak by si臋 pochyli艂a bym m贸g艂 jej szepn膮膰 co艣 na ucho. Staram si臋 jednak nie tarci膰 Boharda z oczu.>
_________________
Jestem mieczem i zbroj膮. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Martin von Carstein
Rycerz Zamku
Rycerz Zamku


Do潮czy: 11 Cze 2010
Posty: 376

PostWys砤ny: Pon Mar 21, 2011 17:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

G艂upi, gruby babsztyl dar艂 jap臋 z powodu ma艂ego owada. Skandalicznie przerywa mi rozmy艣lania nad jak膮艣 rozrywk膮. O Tempora! O Mores! Ci臋偶ko najwidoczniej w obecnych czasach o dobr膮 s艂u偶b臋. O czym ja to my艣la艂em...

Czerwonosukna. Pi臋kna, intryguj膮ca czerwonosukna, kt贸rej na pewno sprawi艂a by rado艣膰 poznanie kogo艣 takiego jak ja. Przystojnego, inteligentnego, sprawnego, elokwentnego. Kogo艣 lepszego ni偶 ca艂e to robactwo, kt贸re zgromadzi艂o si臋 w dniu dzisiejszym w tej karczmie. N臋dzne pluskwy, ale wystarczy butem z znienacka... he he...

Gibka czerwonosukna, jak by si臋 do niej dosta膰. To wielkie mapiaste bydle skutecznie to uniemo偶liwia. Nie mam zamiaru uszkodzi膰 tego cia艂a z powodu nadmiernej nieostro偶no艣ci. Ale ta Czerwonosukna... oszalej臋... ochroniarz...

Siedz臋 dalej cierpliwie, mo偶e znajd臋 jak膮艣 艂atwiejsz膮 rozrywk臋... a mo偶e co艣 si臋 wydarzy i u艣miechnie si臋 do mnie los? Dostan臋 to co mi si臋 nale偶y...

G艂upi, gruby babsztyl...

Wracam na moje stare miejsce, poprawiam zn贸w swoj膮 garderob臋, siadam i zaczynam stuka膰 palcami o blat stolika...

Tik tak tik tak... tararara tik tak...
_________________
http://vaevictis15mm.blogspot.com
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
pawelczas
Rycerz Zamku
Rycerz Zamku


Do潮czy: 15 Cze 2009
Posty: 326
Sk眃: si臋 wzi膮艂 Alice Cooper?

PostWys砤ny: Wto Mar 22, 2011 18:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A wi臋c to tak si臋 ko艅czy owa epicka historia, opowiedziana w dwie minuty, w kt贸rej to bohaterowie uratowali cn膮 bia艂og艂ow膮 przed olbrzymim paj膮kiem, kt贸ry napad艂 na karczm臋 i na nic nie spodziewaj膮cych si臋 go艣ci owego zacnego przybytku- taki z pewno艣ci膮 znalaz艂 by si臋 tekst w ksi臋dze, spisanej przez gryzipi贸rka, kt贸rego lud szary bardem zwie. I tak te偶 s艂owo fa艂szywe stanie si臋 kolejnym s艂owem prawdziwym. Doprawdy- dziwny jest ten nasz 艣wiat.

K膮tem oka spojrza艂em po go艣ciach w karczmie, zw艂aszcza na tych, kt贸rzy tak bacznie ruszyli w stron臋 nieszcz臋艣liwej damy w potrzebie. Bohaterowie, psia ich ma膰. Nic dziwnego, 偶e tyle tych bezimiennych mogi艂 i kurhan贸w na 艣wiecie, skoro tacy idioci otrzymuj膮 ostrze do r臋ki. Ale kto艣 musi by膰 mi臋sem armatnim. Mo偶e i nie przystoi takie my艣lenie osobie od strony 艣wi膮tyni, nie mniej... czy czasami nie mo偶na sobie pozwoli膰 na chwil臋 refleksji na temat ludzkiej inteligencji i sensu istnienia. I艣cie temat egzystencjalny, kt贸ry my艣l臋, 偶e z czasem nabierze wi臋kszego rozmachu- oczywi艣cie o ile b臋d膮 jeszcze persony, kt贸re b臋d膮 w stanie o tym my艣le膰... w co jednak nie w膮tpi臋.

W zasadzie... tematyka 艣mierci w Sylvani by艂a by ca艂kiem dobrze sprzedaj膮cym si臋 dzia艂em w okolicznych antykwariatach. Wszak nie znam os贸b, kt贸re znajdowa艂y by si臋 艣mierci ni偶 one, co ciekawe, wliczaj膮c nawet w to duchownych od strony 艣wi膮tyni Morra. Nie na co dzie艅 widzi si臋 przecie偶 umar艂ych, wstaj膮cych z grobu. Z pewno艣ci膮 zmienia to spos贸b postrzegania na 艣mier膰. I tu pojawi艂a mi si臋 kolejna 艣wieca w g艂owie, nie mniej b臋d臋 potrzebowa艂 jeszcze jakiego艣 konkretnego dowodu na to. I my艣l臋, 偶e s膮 ko艂o mnie osoby b臋d膮ce w stanie mi te dowody zapewni膰.

Jak na razie, od艂o偶y艂em jednak swoje pi贸ro, lustruj膮c sytuacj臋 w karczmie. W chwili, gdy wr贸ci艂 krasnolud, u艣miech mi nieco zszed艂 z twarzy. Kolejny bohater- a na dodatek osoba duchowna, o ile mo偶na nazwa膰 nimi krasnoludy. O uczonych krasnoludzkich natrafi艂em wzmianki, nie mniej o kap艂anach niezwykle rzadko. Musieli stanowi膰 swoiste orygina艂y, podobnie jak ci z czubatymi czerepami:

- Ajaj... i c贸偶 was tam spotka艂o, panie krasnoludzie? Czy偶by animowany korpus ludzki, b膮d藕 innej humanoidalnej kreatury? A mo偶e te偶 owe legendarne wampiry? O ile wyst臋puj膮 w postaci arachnarum?
_________________
Manfred, Rycerz P艂on膮cego S艂o艅ca- Wichry P贸艂nocy
Robert, B艂臋dny Rycerz z Bretoni- Miasto
Lafel, 艁owca-Zwiadowca- Sylvania
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Stalowy
Namiestnik
Namiestnik


Do潮czy: 31 Paz 2010
Posty: 1246

PostWys砤ny: Wto Mar 22, 2011 21:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

-Wampiry...? Nie... ale staro偶ytne licze, kt贸re wol臋 nazywa膰 staro偶ytnym lichem to czasem si臋 zdarz膮 jakie艣 dziwnie skonstruowane. - warkn膮艂em... dowcipem na dowcip, ale o pot臋偶nych umarlakach lepiej nie 偶artowa膰.

To wydarzenie popsu艂o mi humor do reszty. Co艣 si臋 dzieje, baba ca艂膮 we krwi.

-W przeciwie艅stwie do ciebie, mam robot臋 do zrobienia i musz臋 zwr贸ci膰 uwag臋 na ka偶dy 艣lad. Nawet tak nieprawdopodobny jak to tam.

B臋bni臋 palcami o blat.

-Mo偶esz si臋 w sumie przy tym przyda膰 m膮dralo...
_________________
Przyjaciel czy wr贸g? - Rhunar Ragnison, Magnus Regenbogen
Lily et Pique - Gundrik Grundisonn
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
pawelczas
Rycerz Zamku
Rycerz Zamku


Do潮czy: 15 Cze 2009
Posty: 326
Sk眃: si臋 wzi膮艂 Alice Cooper?

PostWys砤ny: Sro Mar 23, 2011 14:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

- Licze- raz dwa trzy. Za grosz u pana, panie krasnoludzie, poczucia humoru, nawet- jak to mawiaj膮 Morry艣ci- grobowego i czarnego. A wszak ze swoich b艂臋d贸w trzeba si臋 raczej 艣mia膰 i wysuwa膰 z nich nale偶yte wnioski. Oto jeden z nich- nie ka偶dy krzyk, zw艂aszcza w karczmie, jest zwiastunem czego艣 wi臋kszego.

Odpowiedzia艂em, wci膮偶 u艣miechaj膮c si臋 mimo tego, 偶e sam krasnolud zdawa艂 si臋 by膰 ponury i statyczny jak pos膮gi Sigmaryt贸w. A przecie偶 z 偶ycia trzeba czerpa膰 tyle rado艣ci ile si臋 da, by w chwili 艣mierci wiedzie膰, 偶e 偶y艂o si臋 dobrze i nie 偶a艂owa膰 si臋, 偶e bogowie chc膮 wpu艣ci膰 ci臋 do swojego kr贸lestwa. Albo- jak to m贸wi膮 Myrmidianie- odp艂yn膮膰 na zach贸d czy te偶 odej艣膰 wraz z zachodem s艂o艅ca.

Nast臋pnie wys艂ucha艂em jego propozycji, kiwaj膮c spokojnie g艂ow膮. Wygl膮da na to, 偶e krasnolud chce znale藕膰 sobie tani膮 si艂臋 robocz膮 w postaci cz艂owieka obeznanego w ksi臋gach. Och- nie nie. Tak 艂atwo mnie nie zwerbuje do swojej misji, nie mniej sam odpowiedzia艂em w do艣膰 dyplomatyczny spos贸b:

- Wezm臋 to pod uwag臋. Na razie jednak pragn臋 jeszcze zlustrowa膰 nieco sytuacj臋 w tej krainie poprzez obserwacj臋 ciekawych osobisto艣ci, jak na przyk艂ad w tej karczmie.

_________________
Manfred, Rycerz P艂on膮cego S艂o艅ca- Wichry P贸艂nocy
Robert, B艂臋dny Rycerz z Bretoni- Miasto
Lafel, 艁owca-Zwiadowca- Sylvania
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
kain
Mod Mag贸w
Mod Mag贸w


Do潮czy: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys砤ny: Sro Mar 23, 2011 15:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bohard

W ko艅cu wsta艂e艣 od sto艂u i podszed艂e艣 do 艂awy, przy kt贸rej siedzia艂a kobieta z rapierem i ochroniarz mi臋dzy innymi. Zaproponowa艂e艣 malutk膮 rozgrywk臋 lecz o dziwo to kobieta przyj臋艂a zaproszenie. Ochroniarz odm贸wi艂 i zrobi艂 Ci miejsce, sam zabieraj膮c si臋 za kolejny kufel piwa. Kobieta wsta艂a pierw i poda艂a Ci d艂o艅 u艣miechaj膮c si臋 serdecznie.

- Jestem Ursula, a waszmo艣膰 to.. ? – poczeka艂a a偶 si臋 przedstawi膰 – Mi艂o wiedzie膰 jak b臋dzie nazywa艂 si臋 cz艂owiek, kt贸ry za chwil臋 b臋dzie stawia艂 mi piwo.

Zacz臋艂a si臋 艣mia膰 g艂o艣no, i zobaczy艂e艣 jak „l艣ni膮” si臋 jej zielone oczy. Tak ma w sobie co艣 co Ci臋 poci膮ga w niej. Przez u艂amek sekundy z艂apa艂e艣 si臋 nawet na tym, 偶e wpatrywa艂e艣 si臋 w ni膮 jak „zakl臋ty”. Drwale odsun臋li si臋 i rozpocz臋li艣cie pojedynek. Chcia艂e艣 zacz膮膰 delikatnie i spokojnie, jednak偶e Ursula od razu przyst膮pi艂a do ataku. Chwilowa fascynacja ni膮, a mo偶e lekcewa偶enie sprawi艂o 偶e kobieta zacz臋艂a osi膮ga膰 przewag臋. Napi膮艂e艣 mi臋艣nie do granic mo偶liwo艣ci i zacz膮艂e艣 doprowadza膰 do wyr贸wnania, jednak kobieta r贸wnie偶 zaatakowa艂a z ca艂膮 si艂膮 tak 偶e … po艂o偶y艂a Ci臋. Drwale za艣miali si臋 g艂o艣no, wznie艣li kufle do g贸ry i krzykn臋li:

- Ursula!!!

Kobieta u艣miechn臋艂a si臋 do Ciebie zn贸w i rzek艂a:

- Mia艂am farta, a mo偶e Ranald mi sprzyja艂. Tak czy inaczej, dobra „walka”. To napijmy si臋.


Gdy tak siedzieli艣cie, do waszego sto艂u podszed艂 jeden ze s艂u偶膮cych, kt贸ry przyby艂 z kobiet膮 w czerwieni i tak rzek艂:

- Bruno, hrabina prosi by艣 uda艂 si臋 do pokoju, gdy偶 jutro masz pojedynek i hrabina nie 偶yczy sobie by艣 upi艂 si臋, a co gorsza nadw膮tli艂 swoje si艂y przez g艂upie si艂ownia.

Bruno, bo wida膰 tak 贸w ochroniarz mia艂 na imi臋, wsta艂 i po偶egna艂 si臋 z wami, tym bardziej 偶e Ursula zacz臋艂a zwraca膰 na Ciebie coraz wi臋ksz膮 uwag臋. Bruno uda艂 si臋 w kierunku pokoj贸w.

Axel

Bohard odszed艂 od stolika a ty gestem d艂oni przywo艂a艂e艣 kelnerk臋 i da艂e艣 znak by si臋 nachyli艂a. K膮tem oka dostrzegasz jak Tw贸j brat rozpocz膮艂 si艂ownie na r臋k臋 a ty poczu艂e艣 偶e wkr贸tce b臋dziesz musia艂 uda膰 si臋 na 艂ono matki natury, bowiem nawet Tw贸j p臋cherz ma pewne ograniczenia.
Kelnerka z zaciekawieniem nas艂uchuje co masz do powiedzenia…

Gustav

Obserwujesz sobie lud zebrany w karczmie, popijasz piwo, i gdyby nie ma艂e zdarzenie pewnie zanudzi艂by艣 si臋. Ot贸偶 dostrzegasz a raczej us艂ysza艂e艣 rozmow臋 jednego ze s艂u偶膮cych kobiety w czerwieni z m艂odym m臋偶czyzn膮, wygl膮daj膮cym na jakiego艣 szlachcica.

- Mi艂o widzie膰 偶e Panicz ma si臋 dobrze – zacz膮艂 s艂u偶膮cy
- Aaa.. mi艂o mi Ciebie te偶 widzie膰, Arnoldzie – szlachcic jest najwyra藕niej zaskoczony ale i troszk臋 przera偶ony
- S艂ysza艂em 偶e waszmo艣膰 teraz nazywa si臋 Schmitd a nie von Pfeifrucher. Czy偶by szanowny ojciec Pana wydziedziczy艂 ? – wychwyci艂e艣 sarkazm
- Nie mam Ci nic do powiedzenia – odpowiedzia艂 von Pfeifrucher i ruszy艂 w kierunku pokoi go艣cinnych

To by艂o tylko tyle co zdo艂a艂e艣 us艂ysze膰 bo s艂u偶膮cy r贸wnie偶 uda艂 si臋 do swojego pokoju.

Garrick

M臋偶czyzna poczeka艂 ze wszelkimi wyja艣nieniami a偶 kelnerka poda piwo i zostawi was samych. M臋偶czyzna przez chwil臋 my艣la艂, i czu艂e艣 instynktownie 偶e pr贸buje zebra膰 s艂owa. Milcza艂e艣 cierpliwe a偶 w ko艅cu ten zacz膮艂 m贸wi膰:

- Nie b臋d臋 si臋 tutaj Panie rozwodzi膰 nad sob膮 i u偶ala膰, jednak prawda jest taka: moja narzeczona uciek艂a, pod膮偶y艂a za tym m臋偶czyzn膮 z mi艂o艣ci. Wiem 偶e on j膮 skrzywdzi. Ten cz艂owiek to istny diabe艂, u艣miecha si臋 do ludzi a potem wbija im n贸偶 w plecy. Zap艂ac臋 Panu 25 z艂otych koron… cz臋艣膰 teraz, reszt臋 gdy ujrz臋 trupa tego skurwysyna…

Wida膰 偶e m臋偶czy藕nie ci臋偶ko to przychodzi, jednak nienawi艣膰 a mo偶e strach, kt贸ry przez niego przemawia jest bardzo widoczny. Masz rysopis, dane tego cz艂owieka na kartce. Zacz膮艂e艣 si臋 zastanawia膰. Stawka bardzo dobra. Roczny doch贸d niekt贸rych Imperium, ale robota nie 艂atwa. Morderstwo, dla Ciebie to nic nowego ale wcze艣niej to byli poszukiwani mordercy, uciekinierzy a teraz.. co艣 nowego. Wyzwanie…

Molden

Wsta艂e艣 na chwil臋 od sto艂u i uda艂e艣 si臋 do karczmarza. Po Twoich s艂owach karczmarz spojrza艂 na Ciebie i zgromi艂 Ci臋 wzrokiem:

- Waszmo艣ci dzi臋kuje za trosk臋, ale jedynie co tej kobiecie b臋dzie to, to 偶e j膮 dupa b臋dzie bole膰 jak si臋 z ni膮 m贸j pasek rozprawi po pracy. Normalnie zbiegowisko narobi艂a, 偶e wstyd. Panie, po prostu wstyd mi. Skoro jednak przej膮艂e艣 si臋 Pan, masz kufel piwa na koszt firmy bo wida膰 ,jak patrzy si臋 na Waszmo艣ci mord臋, 偶e porz膮dny cz艂ek z Pana.

Po tych s艂owach karczmarz nala艂 Ci piwa a ty mog艂e艣 wr贸ci膰 do 艂awy. Zakonnik oczekiwa艂 przecie偶 Ciebie, i po jego minie dostrzeg艂e艣 偶e spieszy mu si臋 do艣膰.

Molden / Dumni / Eban / Otto

Bruno siedzia艂 cierpliwie milcz膮c, w ko艅cu jednak odezwa艂 si臋 zn贸w skupiaj膮c swoj膮 uwag臋 na Moldenie.

- Nie b臋d臋 wam zajmowa艂 du偶o czasu, bowiem musz臋 jeszcze jak ka偶dego wieczora odwiedzi膰 kilka moich „owieczek” i nape艂ni膰 je wiar膮. Moldenie, tw贸j przeor Klaus, prosi艂 by艣 pom贸g艂 mi w pewnej sprawie. Ot贸偶 od d艂u偶szego czasu co艣 z艂ego dzieje si臋 w okolicach cmentarza jak i na samym cmentarzu. Kapliczka co wiecz贸r, mimo moich stara艅 jest dewastowana, a groby cz臋sto s膮 rozkopane i opuszczone..

Przerwa艂 na chwil臋:

- Wynagrodzenia nie mo偶ecie 偶adnego oczekiwa膰 w postaci pieni臋dzy czy innych d贸br materialnych, natomiast b臋d臋 m贸g艂 wam wskaza膰 osoby, kt贸re by mog艂y podzieli膰 si臋 z wami swoj膮 wiedz膮.

Zamilk艂, czekaj膮c na wasze reakcje…

Wszyscy w karczmie

Podczas, gdy byli艣cie zaj臋ci swoimi sprawami nagle do karczmy wkroczy艂o kilkoro m臋偶czyzn. Wszyscy wielcy i uzbrojeni w jakiej艣 pa艂ki, toporki. Przewodzi im szczup艂y, dystyngowany m臋偶czyzna po czterdziestce, kt贸ry idzie wprost do karczmarza. W d艂oni trzyma艂 on pejcz sk贸rzany, a przy pasie zwisa艂a lu藕no szabla. Jego s艂owa s艂ycha膰 w ca艂ej karczmie:

- Karczmarzu, szukam Friedricha von Pfeifruchera. Ten kundel jest tutaj i gzi si臋 z moj膮 偶on膮. M贸w 偶e jest, inaczej b臋d臋 musia艂 wywa偶y膰 drzwi do ka偶dego pokoju w tym przybytku.

Karczmarz co艣 t艂umaczy gor膮czkowo. Wida膰 po nim, 偶e nie za bardzo wie o co temu m臋偶czy藕nie chodzi. Ten jednak po raz drugi odezwa艂 si臋 tak, 偶e s艂ycha膰 go by艂o w ca艂ej karczmie:

- Dobry cz艂owieku, na Sigmara i innych bog贸w je偶eli nie chcesz tutaj burdy wydaj mi tego psa. I to natychmiast.

Drwale widz膮c, 偶e zanosi si臋 na bitk臋 powstali. Z tych, kt贸rzy przyszli zosta艂o mo偶e z dziesi臋ciu.

_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry P贸艂nocy: Kain

Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Warmlotek
Mod Czarnej Biblioteki
Mod Czarnej Biblioteki


Do潮czy: 11 Cze 2010
Posty: 1443
Sk眃: Pu艂awy

PostWys砤ny: Sro Mar 23, 2011 17:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rozdziawiam usta nie mog膮c uwierzy膰 jak ona to zrobi艂a.Wpatruj膮c si臋 w ni膮 zaciekawiony, u艣miecham si臋 szczerze do Ursuli, nie przejmuj膮c si臋 zbytnio przegran膮

"Jest...jest...zniewalaj膮ca...jak p艂atek r贸偶y"

Po odej艣ciu od stolu ochroniarza kiwam po偶egnalnie do Bruna.

"Dobrze ! jednego konkurenta kt贸remu trzeba obi膰 ryj mniej.Mo偶e chocia偶 tak mocnej g艂owy nie bedzie mia艂a jak r臋ki...mam pomys艂"

- Ej ej ! chwileczk臋 p艂atku r贸偶y ! To by艂o nie fair... - krzywi臋 si臋 udaj膮c lekkie oburzenie co zapewne jest widoczne 偶e si臋 dra偶nie.

- Zaaapatrzy....- przerywam nie doka艅czaj膮c s艂owa u艣wiadamiaj膮c co chcia艂em powiedzie膰.Speszy艂em sie, a偶 policzki zrobi艂y mi si臋 czerowne.

"Kurwa m贸j j臋zyk jest jak blacha przy tej kobiecie...czy ja naprawd臋 chcia艂em jej powiedzie膰 偶e wlampia艂em si臋 w ni膮 jak Ogr w po艂e膰 mi臋sa? Dlaczego moje serce bije jakbym w艂a艣nie ucieka艂 przed armia gobas贸w?"

- Jednak dalej wygrana to wygrana! - u艣miecham si臋 rozbrajaj膮co staraj膮c si臋 zamaskowa膰 speszenie

Przyzywam s艂u偶k臋 ka偶e jej przynie艣膰 dwa piwa i jeszcze dwa. Jak przyniesie piwa.Podaj臋 Ursuli jej wygrany kufel piwa i sobie bior臋 jeden.
Reszt臋 odsuwam na bok...

- Zas艂u偶y艂a艣 ! - m贸wi臋 pewnie

- A to... - wskazuj膮c na te dwa nowe piwa obok.
- Wygrana za rewan偶! Raz mog艂o ci si臋 uda膰 jednak nie powt贸rzysz tego raczej wyczynu. Ale najpierw...Zdrowie!.

Podnosz臋 kufel i wlewam porz膮dny 艂yk do gard艂a.Odstawiaj膮c kufel.
Wyci膮gam r臋k臋, strzelam karkiem, uk艂adam j膮 w pozycji do si艂owania.

- Teraz p艂atku r贸偶y poka偶 na co ci臋 sta膰 i zdejmij na Bog贸w ten u艣miech z tych ust bo nie mog臋 si臋 skupi膰! - zaczynam si臋 艣mia膰 ale zaraz si臋 opanowuj臋.

W trakcie si艂owania staram si臋 z ni膮 wygra膰 je偶eli naprawd臋 ma tyle si艂y pokona mnie chocia偶 nie wiem jakbym si臋 poci艂.
Jednak je偶eli zaczn臋 czu膰 i偶 wygram z ni膮 i jestem w stanie dokona膰 dzie艂a w ka偶dej chwili powoli systematycznie odpuszczam powoli i daj臋 jej wygra膰.

"Mo偶e nie zauwa偶y...a piwko bedzie trzeba wypi膰..."
_________________
#Sesja Przyjaciel czy Wr贸g? ==> Ingwar Ingersson, krasnolud
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu==>Hektor Lombard, cz艂owiek
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do潮czy: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk眃: Brama wymiar贸w p贸艂nocnego bieguna:)

PostWys砤ny: Sro Mar 23, 2011 19:38    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Kiedy powiedzia艂em dziewczynie co mia艂em powiedzie膰 a dziewczyna pogna艂a jak r膮cza 艂ania poczu艂em,偶e czas i艣膰 tam gdzie ameby czychaj膮 na 偶ycie niczego nie 艣wiadomych podr贸偶nik贸w. Widz膮c z daleka,偶e Bohard przegra艂 zrobi艂em niewyra藕n膮 min臋 , mo偶e nawet troche si臋 ze藕li艂em. On mia艂 j膮 wym臋czy膰 a nie si臋 podk艂ada膰. Jaka艣 bia艂og艂owa go po艂o偶y艂a?? Tego Boharda kt贸ry chwali si臋 swoj膮 si艂a? Eh szkoda s艂贸w. Pomaszerowa艂em do wychodka uwa偶aj膮c na ewentualnych przyb艂臋d贸w no i tych wariat贸w co wparowali w艂a艣nie do karczmy. Co oni sobie my艣l膮, drze膰 mord臋 na ca艂y szynk. 呕eby chocia偶 zaproponowa艂 jak膮艣 nagrod臋 i rysunek z g臋b膮 pokaza艂... Trzy piwa to wystarczaj膮co na dzi艣. Przyspieszam kroku...Jestem czujny, odpowiadam za siebie i brata jakby nie patrze膰. Kiedy ju偶 pozb臋d臋 si臋 zb臋dnego ci臋偶aru wracam do sali by zobaczy膰 jak rozwinie si臋 sytuacja. W razie czego nie pozwol臋 nikomu wtargn膮膰 do wynaj臋tego przeze mnie pokoju.>
_________________
Jestem mieczem i zbroj膮. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus


Ostatnio zmieniony przez Blackswordsman dnia Czw Mar 24, 2011 13:55, w ca硂禼i zmieniany 1 raz
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Gariel
Mistrz Rycerski
Mistrz Rycerski


Do潮czy: 28 Cze 2006
Posty: 409
Sk眃: Warszawa

PostWys砤ny: Sro Mar 23, 2011 22:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nagle otrz膮sn膮艂em si臋. Kurwa. Czasem mi si臋 to zdarza. Zamy艣li膰. Kiedy艣 przez to zgin臋...

Dzi臋ki Sigmarowi, 偶e nie zwr贸ci艂em uwagi na t膮 dziwn膮 sytuacj臋 z kuchark膮. Zastanawiaj膮ce, 偶e nikt nie zwr贸ci艂 uwagi, i偶 od ma艂ego paj膮czka nie mo偶na tak zala膰 si臋 krwi膮. Kto艣 to chyba powinien sprawdzi膰, nie zamierzam zdechn膮膰 tu w nocy, a nawet o paj膮kach wi臋kszych ni偶 konie mo偶na zas艂ysze膰 w okolicy, cho膰 mo偶e troch臋 przesadzam.

K膮tem oka spogl膮dam na tego dzikusa, kt贸rego chyba nazywaj膮 Bohardem, strasznie du偶o krzyczy i wzywa imi臋 Sigmara na daremno. Jego pija艅stwo wcale tego nie usprawiedliwia.

Du偶o s艂ucha艂em przez ostatnie kilkadziesi膮t minut a moja ledwo tkni臋ta zupa jest ju偶 zimna, c贸偶, nadal dobra.

Wtedy jak z nieba spad艂 mi Bruno, m贸wi膮c o jakiej艣 akcji na cmentarzu. Mo偶e to jest kierunek jaki chcieli nada膰 mi moi prze艂o偶eni?

Odchrz膮kam, gdy偶 ma艂o ostatnio m贸wi艂em.

- To bardzo ciekawe co m贸wisz, bracie. Je偶eli nikt nie ma nic przeciwko, bardzo ch臋tnie zabior臋 si臋 z obecnym tu bratem... Moldenem, tak? Na ten cmentarz, mo偶e przyda si臋 dodatkowy miecz i bojowy duch Sigmara M艂otodzier偶cy i... - w tym momencie swoj膮 mow臋 wyg艂osi艂 nowo przyby艂y "go艣膰" - CZ艁OWIECZE - odzywam si臋 do nowo przyby艂ego awanturnika - Mo偶e Sigmara i innych Bog贸w zostaw w spokoju bo oni raczej Ci nie pomog膮 ! - tak WKURWIA mnie wykorzystywanie dobrego imienia mojego Pana.
_________________
The Emperor is weak, Undead shall rise...

#Sesja Sylvania - Otto Welmann, akolita
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Stalowy
Namiestnik
Namiestnik


Do潮czy: 31 Paz 2010
Posty: 1246

PostWys砤ny: Sro Mar 23, 2011 23:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

-To mo偶e zrobimy tak... wszyscy udamy si臋 z Moldenem. Je偶eli kto艣 bezcze艣ci kaplice i rozkopuje groby to jest sprawa, kt贸rej ja zwyczajnie nie mog臋 omin膮膰, a jest du偶e prawdopodobie艅stwo 偶e natrafi臋 na kogo艣 kogo szukam i kogo przyda艂oby si臋 pos艂a膰 w za艣wiaty.

Pog艂adzi艂em brod臋.

-To b臋dzie najlepsze rozwi膮zanie.
_________________
Przyjaciel czy wr贸g? - Rhunar Ragnison, Magnus Regenbogen
Lily et Pique - Gundrik Grundisonn
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Xsary
Markgraf
Markgraf


Do潮czy: 09 Sty 2005
Posty: 2039
Sk眃: Nowa S贸l

PostWys砤ny: Czw Mar 24, 2011 12:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Paj膮ki, fanatycy, drwale, karczmarze, kochankowie... Ca艂a plugawa kompanija w jednym miejscu.

Kolejne piwko. Sen b臋d臋 mia艂 twardy jak moje zasady. Tymczasem wracam do stolika i zasiadam ch艂epcz膮c piwko.

- Och, prosz臋 si臋 uspokoi膰 - rzuci艂em w stron臋 Otto. - Ju偶 i tak gotuje si臋 tutaj awantura, a ja nie chc臋 nikogo, w obronie osobistej rzecz jasna, posy艂a膰 w czu艂e ramiona Morra. Musia艂bym w贸wczas doprasza膰 si臋 o odpusty! O sw贸j, 偶e cz艂owiekowi krzywd臋 wyrz膮dzi艂em, o wasz, 偶e艣cie nie pr贸bowali mnie od tego wyst臋pu odepchn膮膰, znowu za sw贸j! 呕em na cmentarz, o wyra藕nej potrzebie pomocy, na czas si臋 nie stawi艂 za wzgl臋du na d艂ugie upraszanie o przebaczenie. Gdybym by艂 kap艂anem to nie by艂o by problemu. Wszak powszechnie wiadomo, i偶 decyzjom przewodnik贸w duchowych patronuje 艂aska bog贸w. A p贸ki co, nie komplikujmy spraw.

Skin膮艂em g艂ow膮 i odchrz膮kn膮艂em. Odwracam si臋 do Bruno i zlustrowa艂em go na tyle na ile zdo艂a艂em. Wszak wiedzie膰 musz臋 czy mam spraw臋 z kap艂anem, mnichem, pomoc膮 do o艂tarza...

- Nie mam nic przeciwko towarzystwu - zwr贸ci艂em si臋 do wszystkich. - Je艣li chcecie, zapraszam. Do艂膮czcie do mnie i wsp贸lnie z艂apiemy gagatka.

U艣miechn膮艂em si臋 i znowu zanu偶y艂em dziub w piwie. Z kieszeni wyci膮gam srebrniaka i wyrzucam go na st贸艂.

- Id臋 o jednego, 偶e gach jest w kt贸rym艣 z pokoi i figluje z 偶onk膮 von Pfeifruchera - powiedzia艂em zadowolony. - Czy kto艣 przyjmuje zak艂ad?
_________________
#Sesja Przyjaciel czy wr贸g? - Frank albo Fred
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email Odwied stron autora
Wy秝ietl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie mo縠sz pisa dodawa ani zmienia na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez mo縧iwo禼i zmiany post體 lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Sylvania - Ziemia Przekl臋tych Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Id do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 26, 27, 28  Nast阷ny
Strona 3 z 28

 
Skocz do:  
Nie mo縠sz pisa nowych temat體
Nie mo縠sz odpowiada w tematach
Nie mo縠sz zmienia swoich post體
Nie mo縠sz usuwa swoich post體
Nie mo縠sz g硂sowa w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group