Wys砤ny: Sob Lut 19, 2011 18:09 Temat postu: Rekrutacja
Hoetmar ma艂a miejscowo艣膰 pod Liecheberg, znajdowa艂a si臋 na po艂udniowym zachodzie Sylvanii. Wioska otoczona drewnian膮 palisad膮, maj膮c膮 gwarantowa膰 pozorne bezpiecze艅stwo wie艣niakom i przyjezdnym. G艂贸wn膮 atrakcj膮 w tej mie艣cinie by艂a gospoda „Czarny Pan”. Jej w艂a艣cicielem by艂 Horatio Mertz. Przed wjazdem do miasta zatrzymywali si臋 tutaj prawie wszyscy „obcy”: najemnicy szukaj膮cy zysku, 艂owcy wampir贸w marz膮cy o s艂awie, kupcy czy zwykli podr贸偶nicy, kt贸rych zakr臋ty 偶yciowe zmusi艂y do zawitania do tej mrocznej krainy.
***
Samo Leichberg by艂o dobrze ufortyfikowanym miastem, otoczonym przez pot臋偶ne mury. Miejsce to by艂o kultem wiary Morra. W艂adca miasta i jego mieszka艅cy od wielu pokole艅 opieraj膮 si臋 dominacji Von Carstein贸w.
Sylvania od lat bowiem rz膮dzona jest przez r贸d Von Carstein, kt贸rego g艂贸wn膮 siedzib膮 jest Zamek Drakenhof. Ludno艣膰 miejscowa wierzy, 偶e wampiry opanowa艂y t膮 ziemi臋 i, gdy tylko s艂o艅ce schowa si臋 za chmurami ust臋puj膮c miejsca swojemu bratu ksi臋偶ycowi, wampirzy w艂adcy i ich s艂ugi wyruszaj膮 na „艂owy”. Tak jedno mo偶na by艂o rzec o tym miejscu – co艣 z艂ego si臋 dzia艂o. Jakby mrok okry艂 krain臋 sprawiaj膮c, 偶e ziemi臋 stawa艂y si臋 ja艂owe, a ludzie bali si臋 nadchodz膮cego zmroku. Miejsce to by艂o ziemi膮 przekl臋tych, gdy偶 nawet mutanci mogli znale藕膰 tutaj schronienie i spok贸j od 艂owc贸w czarownic.
***
„Czarny Pan” to spora karczma, wielko艣ci膮 dor贸wnuj膮ca trzem budynkom. Wschodnie i zachodnie skrzyd艂o przerobione zosta艂y na pokoje go艣cinne, gdzie mo偶na by艂o odpocz膮膰 po d艂ugiej i ci臋偶kiej w臋dr贸wce, a centralna izba, najwi臋ksza, mog艂a pomie艣ci膰 ponad setk臋 ludzi.
Dzie艅 zbli偶a艂 si臋 ku ko艅cowi, stary Horatio powoli 艣ciera艂 kurz z najwi臋kszego sto艂u w swojej karczmie. Nie spieszy艂 si臋, bowiem wiedzia艂, 偶e ma jeszcze ponad godzin臋 nim zm臋czeni prac膮 ch艂opi zaczn膮 艣ci膮ga膰, jak co wiecz贸r, do jego przybytku. Splun膮艂 na blat, 偶eby zetrze膰 zaschni臋te resztki czego艣, co wygl膮da艂o na sos, podrapa艂 si臋 po rzyci i westchn膮艂 przeci膮gle. Obok niego krz膮ta艂a si臋 m艂oda dziewczyna o jasnych w艂osach. Oboje domy艣lali si臋, 偶e jak ka偶dego dnia, przy ostatnich promieniach s艂o艅ca karczma zacznie si臋 wype艂nia膰 go艣膰mi.
Sp臋dzenie wieczoru w tawernie s艂u偶y艂o nie tylko rozrywce, lecz tak偶e stanowi艂o mo偶liwo艣膰, by zasi臋gn膮膰 wie艣ci o szerokim 艣wiecie, i najwa偶niejsze – dawa艂o schronienie przed noc膮.
Za oknem ju偶 poszarza艂o, z nieba pocz膮艂 pada膰 rz臋sisty deszcz. Ludzie t艂umnie schodzili si臋 do „Czarnego Pana” w celu wypicia czego艣 mocniejszego lub znalezienia noclegu przed dalsz膮 podr贸偶. Drzwi karczmy, na kt贸rych od zewn膮trz wyrze藕biono go艂臋bic臋 nios膮c膮 m艂ot, co jaki艣 czas porusza艂y si臋, za spraw膮 wiej膮cego mocno wiatru, i uderza艂y we framug臋. Go艣cie jednak nie zwracali uwagi na taki szczeg贸艂, czuli si臋 tutaj bezpiecznie. Dzi艣 poza zwyk艂ymi podr贸偶nymi, zjecha艂a si臋 tutaj dziwna mena偶eria.
W lewej cz臋艣ci karczmy, przy jednym ze stolik贸w siedzia艂a grupa m臋偶czyzn ubranych tak samo. Nosili sk贸rzniem, na co mieli narzucone p艂aszcze, na kt贸rych widnia艂 dziwny symbol – go艂a czaszka, z kt贸rej oczodo艂贸w wystawa艂y ko艂ki. Ci, kt贸rzy stali by w pobli偶u, mogli by dos艂ysze膰 rozmow臋:
- My艣lisz 偶e one istniej膮 – zapyta艂 jeden
- Tak, m贸wi臋 Ci. Mistrz Soltau-Lubeck powiada, 偶e w Regakhof ich znajdziemy – odpowiedzia艂 drugi
- Wam… – nie doko艅czy艂 trzeci, bowiem kt贸ry艣 z jego kompan贸w uderzy艂 go w g艂ow臋
- Milcz m艂odzie艅cze – skwitowa艂 kolejny – m贸wi臋 wam, raz widzia艂em t膮 istot臋. Mia艂a wielkie k艂y, z kt贸rych sp艂ywa艂a krew, palce zako艅czone szponami, kt贸rymi m贸g艂by rozp艂ata膰 nawet p艂yt贸wk臋, a oczy… oczy czerwone i przenikaj膮ce 艣wiadomo艣膰, tak, 偶e mo偶na oszale膰
Gdzie indziej grupa nizio艂k贸w opowiada艂a rado艣nie jak to Altdrof, po Burzy Chaosu, rozwija si臋 w do艣膰 powolnym tempie. Pili nie ma艂o, i zamawiali jad艂o, kt贸re widocznie by艂o pierwszej klasy.
- M贸wi臋 wam, nasz imperator poradzi sobie szybko – zacz膮艂 jeden
- Co ty bredzisz, zobaczysz minie 膰wier膰 wieku nim Imperium zn贸w odzyska 艣wietlno艣膰 – drugi jednak nie chcia艂 si臋 podda膰
- Co wy tam imperium, jak ten Wielki Z艂y nadal gdzie艣 schowa艂 si臋. Ino czeka膰, a偶 zn贸w zaatakuje, a teraz i Sigmar nas opu艣ci艂 – trzeci zacz膮艂
- Tak, podobno zostawi艂 m艂ot, a sam znikn膮艂 jak kiedy艣 – szepn膮艂 kolejny.
***
To taki kr贸tki przedwst臋p do mojej sesji drodzy gracze. Teraz czas na zasady rekrutacji.
Sesja b臋dzie mia艂a miejsce w Sylvanii, kilkana艣cie miesi臋cy po Burzy Chaosu. Gra b臋dzie toczona w formie storytellingu z rzutami w wa偶nych momentach, kt贸re przeprowadzam ja. W przeciwie艅stwie do moich poprzednich „sesji” ta nie b臋dzie 偶adnym heroiciem. Chc臋 zrobi膰 co艣 bardziej mrocznego a przynajmniej takie jest za艂o偶enie sesji.
Ch臋tni do gry tworz膮 pierwsz膮 profesj臋 podstawow膮: maj膮c膮 rozwini臋te wszystkie umiej臋tno艣ci, zdolno艣ci i rozwini臋cia z niej jednak nie wchodzicie na kolejn膮. Ekwipunek wed艂ug podr臋cznika przydzielacie: czyli to co wybrana przez profesja ma to i wy macie. Ilo艣膰 z艂ota sam wam dobior臋. Co do profesji i rasy nie mam wymaga艅. Druga edycja oczywi艣cie.
Historia na minimum 1 stron臋 A-4 ma zawiera膰: imi臋 i nazwisko, histori臋 jej 偶ycia, wygl膮d, co lubi, czego nie, jakie ma podej艣cie do 偶ycia, warto艣ci, cele, oraz co robi/sprowadza j膮 do Sylvani!!!
Rozmowy zaczynamy od my艣lnika i kursyw膮.
Przemy艣lenia bierzemy w cudzys艂贸w.
Koniec rekrutacji: 12 marca.
Cz臋stotliwo艣膰 postowania: raz na tydzie艅. Czyli od momentu powstania posta gracze maj膮 tydzie艅 by odpisa膰. Brak mo偶liwo艣ci oczywi艣cie uwzgl臋dniony przy wcze艣niejszej informacji.
Posty piszemy w pierwszej osobie.
Kontakt przez PW lub gg: 4401858/ po 18 jestem niewidoczny. Mail: kain30@wp.pl _________________ #sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry P贸艂nocy: Kain
Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste
Ostatnio zmieniony przez kain dnia Pia Mar 11, 2011 15:13, w ca硂禼i zmieniany 1 raz
Do潮czy: 17 Sie 2006 Posty: 1751 Sk眃: z nienacka :D
Wys砤ny: Nie Lut 20, 2011 17:03 Temat postu:
jako艣 widz臋 bak odzewu zatem pierwszy zg艂osz臋 si臋 do tej sesji. Posta膰 dostaniesz za tydzie艅 albo w ostatnim dniu rekrutacji - tak w moim stylu - nie mam nawet jeszcze konkretnego pomys艂u ale jaki艣 najemnik b膮d藕 zwyk艂y zabijaka... mo偶e zb贸j, na pewno jaka艣 posta膰 z grupy nie do ko艅ca dobry ale nie tak strasznie z艂y. _________________ #Wichry P贸艂nocy, Kazdin
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
To ja jeszcze mam pytanie do tych kt贸rzy chc膮 gra膰:
Wolicie pisa膰 posty w pierwszej czy trzeciej osobie ? - ka偶dy to widzi inaczej, wi臋c niech wola ludu si臋 spe艂ni _________________ #sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry P贸艂nocy: Kain
Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste
Nie zapomnijcie o mnie. Ja jak zawsze ch臋tny do gry... nie wiem do ko艅ca jeszcze kim. My艣l臋 albo nad ex stra偶nikiem dr贸g, b臋d膮cym banit膮, zwyk艂ym najemnikiem- intelektualist膮, a elfim grajkiem i mistrzem je藕dziectwa.
Zastanowi臋 si臋. Macie jednak mnie po swojej stronie, o!
Co do pisania- zdecydowanie pierwsza osoba, by lepiej si臋 wczu膰 w posta膰 i j膮 odgrywa膰. _________________ Manfred, Rycerz P艂on膮cego S艂o艅ca- Wichry P贸艂nocy
Robert, B艂臋dny Rycerz z Bretoni- Miasto
Lafel, 艁owca-Zwiadowca- Sylvania
O ile znajd臋 troch臋 czasu z czym niestety ostatnio ci臋偶ko pode艣l臋 kart臋 .
I wybaczcie tym razem czas na ciemn膮 stron臋 w mym wydaniu. _________________ #Sesja Wichry P贸艂nocy - Lestat Lioncourt
Moja posta膰 sko艅czona czeka na akceptacj臋 _________________ #Sesja Przyjaciel czy Wr贸g? ==>Ingwar Ingersson, krasnolud #Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu==>Hektor Lombard, cz艂owiek
Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste