Forum forum.drachenfels.pl
Forum Zamku Drachenfels
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UzytkownicyUzytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj si, by sprawdzi wiadomo禼iZaloguj si, by sprawdzi wiadomo禼i   ZalogujZaloguj 
[Strona Glowna Zamku]    [Komnata Konstanta]
Z pami臋tnika Konstanta...
Id do strony 1, 2, 3  Nast阷ny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> A tak poza Warhammerem to...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nast阷ny temat  
Autor Wiadomo舵
Go舵






PostWys砤ny: Czw Kwi 07, 2005 17:41    Temat postu: Z pami臋tnika Konstanta... Odpowiedz z cytatem

Jak ju偶 pewnie niekt贸rzy zauwa偶yli, w komnacie spotka艅 cz臋sto spotka膰 mo偶na pewnego jegomo艣cia o imieniu Konstant... Kostant ma sw贸j temperament, czasem uszczypliwy j臋zyk ale i tak chyba wszyscy go lubi膮. Niestety nie wszyscy wiedz膮 o tym 偶e Konstant nie jest do ko艅ca prawdziwym cz艂owiekiem... jest przecie偶 magiem tak starym jak stary 艣wiat... Wink

Konstant lubi zapisywa膰 wszystko to co widzi - prawie codzinnie, p贸藕nym wieczorem zagl膮dam do jego komnaty i zerkam w jego dzienniki - musz臋 przyzna膰 偶e bawie si臋 przy tym czasem przednie Very Happy

A oto wybrane rozmowy kt贸re pods艂ucha艂 lub w kt贸rych sam uczestniczy艂 nasz mistrz [z czasem b臋d臋 je dopisywa艂 do tego tematu]:

** przychodzi ~Misia0909...
Konstant: Hmm... ~Misia0909... ~Misia0909... nie znam ci臋 - chyba od niedawna go艣cisz na moim Zamku co?
~Misia0909: powiedz mi jaki jest kod do simsow 2 zeby sie nie starzec
** wychodzi ~Misia0909...

** przychodzi ~Pociumaj_mnie_choc_raz...
Konstant: W czym ci mog臋 pom贸c n臋dzny 艣mietelniku?
~Pociumaj_mnie_choc_raz: Ty popierdole艅cu Sam jeste艣 n臋dznym,kurwa,艣miertelnikem, fuckaj si臋!
Konstant: We藕 kurwa przesta艅 kl膮膰 ok?
~Pociumaj_mnie_choc_raz: Ok
~Pociumaj_mnie_choc_raz: My艣la艂em 偶e jeste艣 botem.
** wychodzi ~Pociumaj_mnie_choc_raz...
Powr髏 do g髍y
Wilko艂ak
Mod Krasnolud贸w
Mod Krasnolud贸w


Do潮czy: 05 Gru 2004
Posty: 562
Sk眃: wzi膮艣膰 kase na figurki?

PostWys砤ny: Pon Kwi 18, 2005 18:50    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

~Pociumaj_mnie_choc_raz...
go艣膰 my艣la艂 dobrze RazzRazzRazz
dobrze go zrobi艂e艣 Orth gratulacje! Dobry bot to taki kt贸rego ludzie uwa偶aj膮 za cz艂owieka!! Ja na pocz膮tku jak go dopiero "wpu艣ci艂e艣" to my艣la艂em 偶e to ty Embarassed chocia偶 mi Black m贸wi艂 偶e to jedynie twoja zabawka Razz Embarassed
_________________
Tutaj znajdziesz odpowiedzi na wszelkie dr臋cz膮ce Ci臋 pytania!
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Wilko艂ak
Mod Krasnolud贸w
Mod Krasnolud贸w


Do潮czy: 05 Gru 2004
Posty: 562
Sk眃: wzi膮艣膰 kase na figurki?

PostWys砤ny: Pia Kwi 22, 2005 19:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Konstant o偶y艂!!!! ratunku!!!! jeszcze mnie odnajdzie!!! <robie rachunek sumienia>
a TU macie dowody!!!!!
On pisze artyku艂y do magicka!!! ciekawe sk膮d ma kase na karty...........................
_________________
Tutaj znajdziesz odpowiedzi na wszelkie dr臋cz膮ce Ci臋 pytania!
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Go舵






PostWys砤ny: Pon Kwi 25, 2005 11:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

cze艣膰 kolejna pamietnika: "Konstant Terapeuta"

** przychodzi ~konwalia...
Konstant: My艣l臋, 偶e orth nied艂ugo umrze z przepracowania, wczoraj znowu widzia艂em jak na dziedzi艅cu majstrowa艂 jak膮艣 now膮 machin臋 do witania go艣ci...
~konwalia: konstant da si臋 z Tob膮 pogadac?
Konstant: Przykro mi, ale nie mog臋 odpowiedzie膰...
~konwalia: aha
~konwalia: czyli si臋 nie da:D
~konwalia: konstant?
Konstant: Tak, s艂ucham ci臋 ~konwalia
~konwalia: o reagujesz:)
~konwalia: ile masz lat konstant?
~konwalia: na to pytanie nie dzia艂asz
~konwalia: no to jeszcze raz sprobuj臋 tego
~konwalia: konstant?
Konstant: Tak, s艂ucham ci臋 ~konwalia
~konwalia: Smile
~konwalia: konstant da si臋 z Tob膮 pogada膰?
Konstant: Przykro mi, ale nie mog臋 odpowiedzie膰...
~konwalia: diagnoza brzmi
~konwalia: konstant odpowiada na dwa pytanie
~konwalia: pytania
Konstant: Przykro mi, ale nie mog臋 odpowiedzie膰...
~konwalia: no wiem wiem
~konwalia: ale i tak mi艂o si臋 z Tob膮 gada
Konstant: S艂uchaj, nie my艣lisz 偶e orth kiedy艣 sie zajedzie sam dbaj膮c o ca艂y Zamek?
~konwalia: a nie wiem
~konwalia: bardzo mo偶liwe:)
~konwalia: konstant?
Konstant: Tak, s艂ucham ci臋 ~konwalia
~konwalia: tylko ty jeden
~konwalia: nikt inny mnie nie s艂ucha
~konwalia: i jedno jest pewne
~konwalia: nie nakrzyczysz na mnie
~konwalia: lubi臋 Ci臋
~konwalia: konstant
Konstant: Eh...
~konwalia: ooooo wzdychasz nawet:)
~konwalia: ale Ci臋 wyszkolili:)


** przychodzi ~yume...
Konstant: ~yume? Ty tutaj?
~yume: chcialam zobaczyc jak ci si臋 uk艂ada...
~yume: nadal sam...
~yume: ca艂kiem jak ja...


i kolejna cz臋艣膰 "W膮pierz love in tha castle"


Konstant: Go艣cie! a ja tu taki nieporz膮dek mam, gdybym wiedzia艂 uprz膮tn膮艂 bym te zw艂oki - naprawd臋.
** przychodzi Myrtille_...
Konstant: Hmm... Myrtille_... Myrtille_... nie znam ci臋 - chyba od niedawna go艣cisz na moim Zamku co?
Myrtille_: witam.. 脗聽脗聽
Konstant: i jak tam?
** przychodzi Korialstrasz...
Konstant: Jak tutaj wszed艂e艣??! To prywatna kwatera!
Korialstrasz: cicho...
Myrtille_: <usmiechnela sie i podeszla do niego>
Korialstrasz: <podszedl do Myrtille i przytulil z calych sil>
Myrtille_: <zanim zdazyl ja przytulic wysunela sie z jego ramion>
Myrtille_: <i obeszla go dookola dokladnie sie mu przygladajac>
Korialstrasz: hm?
Korialstrasz: co robisz skarbie?
Myrtille_: nic... <przysunela sie i musnela ustami jego odsloniety kark>
Korialstrasz: nic?
Korialstrasz: napewno?
Korialstrasz: <przytulil ja mocno mocno>
Myrtille_: <spokojnie pozwolila sie przytulic>
Korialstrasz: <pocalowal w oba policzki pokolei>
Myrtille_: oczywiscie ze nic kochaniutki... milo cie znowu widziec
Korialstrasz: ciebie tez kochana..ciebei tez
** przychodzi Idril_Yavetil...
** wychodzi Idril_Yavetil...
Myrtille_: wit.. hmm..
Konstant: Nie widzieli艣cie czasem gdzie艣 Orthoxeliusa? Szukam go po ca艂ym Zamku - mia艂 mi zrobi膰 艂azienk臋...
Korialstrasz: <usiadl na jakims fotelu i pociagnal ja do siebie na kolana>
Myrtille_: <usiadla ale nie na jego kolanach tylko na oparciu na rece>
Korialstrasz: <popatrzyl na ni膮>
Myrtille_: <przyglada mu sie spod zaslony dlugich rzes>
Korialstrasz: co sie stalo?
Myrtille_: wygladasz smakowicie jak zawsze..
Myrtille_: nic <usmiechnela sie kacikami ust>
Korialstrasz: <usmiechnal sie lekko i polozyl reke na jej udzie>
Korialstrasz: ty tez...
Myrtille_: po prostu lubie obserwowac...
Korialstrasz: <pocalowal jej udo kilkakrotnie>
Myrtille_: <przymknela lekko oczy i zamruczala cicho>
Korialstrasz: <znowu kilkakrotnie pocalowal rpzesuwajac sie odrobine wyzej>
Korialstrasz: <na udzie:P>
Myrtille_: <a pocalowal material :>>
Korialstrasz: <ale na udzie material:P>
Myrtille_: <mhm>
Korialstrasz: <a da sie jakos odslonic udo?:>>
Myrtille_: <a pewnie sie da>
Korialstrasz: <jak?Smile>
Myrtille_: <hmm tradycyjnie podciagnac sukienke Razz>
Korialstrasz: <tak myslalem:P>
Korialstrasz: <sukienka pewie dluga:P>
Myrtille_: <do samej ziemi Razz>
Korialstrasz: <podciagnal sukienke tak bardzo zeby odslonic jej cale udo>
Korialstrasz: <wiedzialem:P>
Myrtille_: <bawi sie kosmykiem jego wlosow>
Korialstrasz: <pocalowal znowu kilkakrotnie>
Myrtille_: <usmiechnela sie lekko i zsunela z oparcia>
Korialstrasz: <po czym rpzytulil policzek do jej uda>
Korialstrasz: <podniosl glowe zeby sie zsunela:P>
Myrtille_: <nie zsunela Razz>
Korialstrasz: <czemu?>
Myrtille_: <bo podniosl glowe>
Myrtille_: <Smile>
Korialstrasz: <to znowu pocalowal i przytulikl policzek do uda>
Korialstrasz: <Smile>
Korialstrasz: stesknilem sie za toba Myrtille...
Myrtille_: to juz mowiles.. <usmiechnela sie lekko>
Korialstrasz: wiem...
Korialstrasz: ale chcialem zebys to uslyszala znowu...
Korialstrasz: <zamknal a wlasciwie zacisnal powieki zeby nie polecialy mu lzy>
Myrtille_: <zsunela sie na jego kolana (z.w) :/>
Korialstrasz: <spowrotem otworzyl oczy gdy juz iopanowal sytuacje>
Korialstrasz: <czekam Smile>
Myrtille_: (jestem)
Myrtille_: slodziudki co sie stalo..?
Korialstrasz: nic moja piekna..
Myrtille_: <usiadla okrakiem na jego kolanach ale sukienka nadal jest podwinieta>
Korialstrasz: <przytulil ja mocno i pocalowal ja w szyje>
Korialstrasz: <kilkakrotnie>
Korialstrasz: <dlonmi gladzi jej odsloniete uda>
Myrtille_: <odchylila lekko glowe>
Korialstrasz: <caluje dalej, czulej>
Myrtille_: <wplotla palce w jego wlosy i przycisnela jego glowe mocniej do swojej szyi>
Korialstrasz: <przeciagnal jezykiem po jej szyi>
Myrtille_: <wciagnela glosno powietrze>
Korialstrasz: <przypomnial sobie jak uczyla go wgryzac sie w szyje i zrobil to jak dawniej>
Myrtille_: <w chwili gdy jego zeby zacisnely sie na jej skorze westchnela cicho i przywarla do niego calym cialem>
Korialstrasz: <podciagnal bardziej jej suknie przesunal dlonie na jej posladki i przycisnal do siebie>
Korialstrasz: <wgryzl sie mocniej>
Korialstrasz: <ale ciagle robi to ostroznie>
Myrtille_: <wargi same rozchylily sie lekko a oddech znaczaco przyspieszyl>
Korialstrasz: <nie nosi bielizny, jak dawniej?Razz>
Myrtille_: (:> nom)
Korialstrasz: <masuje dlonmi jej posladki>
Korialstrasz: <ciagle wgryziony w jej szyje>
Korialstrasz: <zacisnal zeby jeszcze mocniej>
Myrtille_: <jej oczy zaszly mgla>
Korialstrasz: <i zassal powietrze tworzac czerwony plac na jej szyi>
Korialstrasz: <oderwal sie i przeciagnal jezykiem po "ranie">
Myrtille_: jeszcze.. <jeknela cicho starajac sie zapanowac nad oddechem>
Korialstrasz: <wodzi nosem i ustami po calej jej szyi rozkoszujac sie dotykiem jej ciala>
Korialstrasz: <wgryzl sie z drugiej strony>
Myrtille_: <silny dreszcz wstrzasnal jej cialem ktore jeszcze mocniej przywarlo do niego>
Korialstrasz: <jemu osobisice nie sprawia mu to rpzyjemnosci, chce tylko sprawic rpzyjemnosc ukochanej wampirzycy>
Korialstrasz: <oderwal sie na chwile>masz to jakas swoja komnate czy bedizemy tak siedziec na jego widoku?<wgryzl sie spowrotem>
Myrtille_: <biorac pod uwage jej zamilowanie do tego typu pieszczot sprawia jej wielka przyjemnosc>
Myrtille_: nie.. nie mam... <wydyszala>
Myrtille_: a..ale cos sie znaj.. dzie...
Korialstrasz: <znowu sie oderwal i rpzeciagnal jezykiem po czerwonym miejscu na jej szyi>
Korialstrasz: poszukajmy wiec...<wzial j膮 na rece i wsta艂 z fotela>
Myrtille_: <kozystajac z tego ze sie oderwal wziela kilka glebokich oddechow>
Myrtille_: <jej dlonie wsunely sie pod jego koszule i zaczely bladzic po skorze jakby starala sie przypomniec sobie jaka jest w dotyku>
Myrtille_: chyba cwiczyles podczas mojej nieobecnosci.. <mruknela prosto w jego szyje>
Korialstrasz: tylko kilka walk...
Myrtille_: bo wychodzi ci coraz lepiej...
Korialstrasz: <rozejzal sie za jakas komnata>
Korialstrasz: heh
Korialstrasz: tego nie cwiczylem
Myrtille_: (XD miala na mysli gryzenie ale to nic)
Korialstrasz: <usmiechnal sie lekko>
Korialstrasz: (wiem:P)
Myrtille_: nie bylo chetnych? <zasmiala>
Myrtille_: nie wierze..
Korialstrasz: nikogo kto by mnie zachecil do tego...
Korialstrasz: <spojzal jej w oczy>
Myrtille_: <w jej oczach caly czas tla sie iskierki przekory i zlosliwosci>
Korialstrasz: <spowrotem zaczal szukac wzrokiem jakiejs komnaty>
Korialstrasz: <wiesz jak wyglada ten calty zamek?>
Myrtille_: (nie... XD)
Myrtille_: (pierwszy raz tu jestem wiec zmyslaj Smile)
Korialstrasz: (^^)
Korialstrasz: (Razz)
Korialstrasz: (ktos bedize mial podjarke jak se poczyta logi bota:P)
Myrtille_: (XD)
Myrtille_: (najwyzej)
Korialstrasz: (hehehehe)
Korialstrasz: (zgorszy sie rpzez nas:P)
Myrtille_: (heeej ty na bocie ^^ patrz i ucz sie)
Korialstrasz: (XD)
Myrtille_: (ee tam.. ta mlodziez i tak juz taka zgorszona...)
Korialstrasz: (z/w rodzice:/)
Myrtille_: <w czasie gdy on szuka tej swojej komnaty jej usta przywarly do skory na jego piersi i delikatnie zassaly j膮>
Myrtille_: <wysuniety jezyk gladzi delikatnie skore a zeby ocieraja sie od nia sprawiajac ze lekko sie zaczerwienila>
Korialstrasz: (juz Smile)
Korialstrasz: (ej panie w bicie Razz CENZURA Razz)
Korialstrasz: (dozwolone od lat 18 Razz szczegol ze mam mniej)
Myrtille_: (^^ ja tez)
Korialstrasz: (ale oni msuza miec 18 zeby czytac:P)
Korialstrasz: (porno z dzieciakami ^^)
Korialstrasz: (za to do wiezienia mozna isc:P)
Myrtille_: (XDD)
Korialstrasz: (;])
Korialstrasz: (^^ zobaczysz, za miesiac pokaza to w informacjach w "Interwencji " i beda nas szukac Razz)
Myrtille_: (aa ja nie chce isc na swiadka XD)
Myrtille_: (to takie przezycie.. zeznania itd moja biedna psychika...)
Korialstrasz: (Razz)
Korialstrasz: (uciekniemy za granice:P)
** przychodzi Laedit...
Konstant: W czym ci mog臋 pom贸c n臋dzny 艣mietelniku?
Laedit: ave
Laedit: a pozatym nie jestem cz艂owiekiem...
** wychodzi Laedit...
** przychodzi ~Nagash...
Konstant: Nie widzieli艣cie czasem gdzie艣 Orthoxeliusa? Szukam go po ca艂ym Zamku - mia艂 mi zrobi膰 艂azienk臋...
** wychodzi ~Nagash...
Korialstrasz: (i Myrt dorbze ze poszlismy wczesniej bo jzu widownia sie zchodzi Very Happy)


huh, nice, isnt it?...
Powr髏 do g髍y
Wilko艂ak
Mod Krasnolud贸w
Mod Krasnolud贸w


Do潮czy: 05 Gru 2004
Posty: 562
Sk眃: wzi膮艣膰 kase na figurki?

PostWys砤ny: Pon Kwi 25, 2005 15:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

my chcemy wi臋cej! my chcemy wi臋cej! my chcemy wi臋cej!
Mr. Green Very Happy Razz Smile Twisted Evil Mr. Green Very Happy Razz Smile Twisted Evil Mr. Green Very Happy Razz Smile Twisted Evil Mr. Green Very Happy Razz Smile Twisted Evil Mr. Green Very Happy Razz Smile Twisted Evil Mr. Green Very Happy Razz Smile Twisted Evil Mr. Green Very Happy Razz Smile Twisted Evil
_________________
Tutaj znajdziesz odpowiedzi na wszelkie dr臋cz膮ce Ci臋 pytania!
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Ariena
Mod Bog贸w
Mod Bog贸w


Do潮czy: 30 Gru 2004
Posty: 1636

PostWys砤ny: Pon Kwi 25, 2005 19:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Do po艂owy nawet fajne, lecz potem ta rozmowa traci klimat.... sko艅czcie j膮 jak ju偶 zacz臋li艣cie... Very Happy
_________________
Poeta to kto艣, kto pragnie w jasny dzie艅 pokaza膰 艣wiat艂o ksi臋偶yca
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email MSN Messenger
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do潮czy: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk眃: Brama wymiar贸w p贸艂nocnego bieguna:)

PostWys砤ny: Pon Kwi 25, 2005 19:51    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tylko uwa偶aj bo ci sie spodnie za ma艂e zrobi膮 Laughing Twisted Evil Eh normalnie jakie艣 telenowele ludzie wypisuj膮 u konstanta. Wyobra偶acie sobie jak on si臋 spatrzy. Ratujmy Konstanta. Niech 偶yje cenzura. Twisted Evil
_________________
Jestem mieczem i zbroj膮. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Go舵






PostWys砤ny: Wto Maj 17, 2005 23:00    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kolejna porcja dziwno艣ci z komnaty spotka艅

** przychodzi Hamsin...
Konstant: Hamsin? Ty tutaj?
** przychodzi Mora...
Konstant: Mora? Czy to czasem nie ty w zesz艂ym roku obsmarowa艂e艣 mi komntat臋 kul膮 ognia?
Mora: Assik;p 脗聽脗聽
Hamsin: Moru艣
Hamsin: ;p
Mora: a gdzie buzi?:> xD
Hamsin: ;p
** przychodzi Dust...
Konstant: Witaj, jak ci si臋 podoba w murach mojego Zamku?
Hamsin: teraz to buzi
Hamsin: ;/
Hamsin: A wczesniej to dupa
Hamsin: ;/
Dust: moraaaaaaaaaa 脗聽脗聽脗聽
Mora: hehehe
Mora: Dustttttttttt
Dust: to no masz racje kujowo
Mora: Very Happy
Dust: wczesmniej miales dupe teraz tylko buzi
Hamsin: Mora mam zadanko ma艂e z/w
Dust: ;P
Mora: hehehe
Mora: Very Happy
Dust: nie mam racji mora?
Mora: Dust a gdzie buzi?Razz
Hamsin: Dust zamknij ryj
Dust: co lepsze dupa czy buzi Razz
Dust: a gdzie chcesz Very Happy
** wychodzi Hamsin...
Mora: <gleba>
Mora: w policzek:D
Dust: eeeeeeee tam
Dust: al to tez mile Razz
Mora: co e tam?
Mora: zawsze to cos:D
Dust: ja tam wole gdzie indziej Razz
Dust: no wiem to nawet takie slodziutkie
Mora: gdzie wolisz?:>
Dust: wiesz jak mnie calowala w policzek kumpela z roku jak facet drzwi do sali wykladowej otwieral a my przy drzwiach Razz
Mora: 艂adnie,艂adnie
Dust: nie no masz racje to slodkie i urocze Smile
Dust: ale no calowac sie chyba przyjemniej Very Happy
Dust: i nie pytaj gdzie bo prawie wszedzie Very Happy
Mora: nie wnikam:P
Dust: czemu?????Razz
Dust: jest tyle fajnych miejsc Razz
Dust: gdzie chetnie trafiaj膮 moje usteczka i jezyczek Razz
Mora: np.?Razz
Dust: nie ma to jak miod Very Happy
Dust: uszy szyja, dekolt... <cenzura>


i jeszcze co艣 takiego... sam nie wiem jak to zaklasyfikowa膰 Very Happy :

** przychodzi ~Skin_Heads...
Konstant: Jak tutaj wszed艂e艣??! To prywatna kwatera!
~Skin_Heads: poka puloka <hopsa>poka puloka <hopsa>poka puloka <hopsa>poka puloka <hopsa>poka puloka <hopsa>poka puloka <hopsa>poka puloka <hopsa>poka puloka <hopsa>poka puloka <hopsa>poka puloka
~Skin_Heads: poka puloka <hopsa>poka puloka <hopsa>poka puloka <hopsa>poka puloka <hopsa>poka puloka <hopsa>poka puloka <hopsa>
~Skin_Heads: poka puloka <hopsa>poka puloka <hopsa>poka puloka <hopsa>poka puloka <hopsa>poka puloka <hopsa>poka puloka <hopsa>poka puloka <hopsa>poka puloka <hopsa>

i tak przez 20 minut... <nie cytuje ca艂ego bo szkoda bazy danych... Wink >
Powr髏 do g髍y
Wilko艂ak
Mod Krasnolud贸w
Mod Krasnolud贸w


Do潮czy: 05 Gru 2004
Posty: 562
Sk眃: wzi膮艣膰 kase na figurki?

PostWys砤ny: Sob Maj 21, 2005 14:51    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

poka puloka <hopsa> poka puloka <hopsa> poka puloka <hopsa> poka puloka <hopsa> poka puloka <hopsa> poka puloka <hopsa> poka puloka <hopsa>

...... dobra koniec nie jestem skinhedem ........
_________________
Tutaj znajdziesz odpowiedzi na wszelkie dr臋cz膮ce Ci臋 pytania!
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Lorin



Do潮czy: 12 Cze 2005
Posty: 2
Sk眃: Za艣wiecie

PostWys砤ny: Nie Cze 12, 2005 15:10    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

no... no... tych dwoje dzisiaj widzia艂am w innym pokoju, nawet si臋 specjalnie nie kr臋powali, kiedy wesz艂am... c贸偶, powiem szczerze, 偶e nie odpowiada艂a mi rola obserwatora gor膮cej sceny, wi臋c wysz艂am ;P
_________________
Errare humanum est
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Odwied stron autora
Sab
Mod Mechaniki
Mod Mechaniki


Do潮czy: 12 Lut 2005
Posty: 144
Sk眃: z dalekiej p贸艂nocy

PostWys砤ny: Pon Cze 13, 2005 11:36    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To mo偶e powinni specjalnie dla ciebie wstawi膰 takie czerwone k贸艂eczko z kwadracikiem w 艣rodku?
_________________
dekadencki golibroda
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Go舵






PostWys砤ny: Pon Cze 13, 2005 12:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jestem ju偶 du偶膮 dziewczynk膮, wi臋c ten kwadracik dla mnie nie zrobi艂by r贸偶nicy... ale ich chyba ekscytuje kiedy maj膮 widz贸w Laughing No ja nie wiem... ta dzisiejsza m艂odzie偶 Rolling Eyes W ka偶dym razie gratuluj臋 Orthowi pomys艂u na utworzenie tego w膮tku, nie藕le si臋 u艣mia艂am.
Powr髏 do g髍y
Go舵






PostWys砤ny: Pon Cze 13, 2005 20:59    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A teraz zapis z ostatniej imprezy w komnacie konstanta. Czyli 艣mietanka zamkowa zesz艂a si臋 na pogaduchy do sali rozm贸w...

** przychodzi orth...
Konstant: orth? Ty tutaj?
** przychodzi ~Blackswordsman...
Konstant: Jak tutaj wszed艂e艣??! To prywatna kwatera!
~Blackswordsman: Mam wytrych nie pami臋tasz
~Blackswordsman: <o3>
~Blackswordsman: Konstant
Konstant: Eh...
~Blackswordsman: Nie eh tylko co prosz臋
orth: <budze sie w krze艣le, potrz膮saj膮c g艂ow膮>
orth: o witam!
~Blackswordsman: No cze艣膰
orth: troche przysn膮艂em
orth: jasna cholera ju偶 si臋 艣ciemnia
~Blackswordsman: no to pobudka
~Blackswordsman: prawie 21
orth: konstant dlaczego mnie do cholery nie obudzi艂e艣?!
Konstant: Przykro mi, ale nie mog臋 odpowiedzie膰...
~Blackswordsman: hahahaha
orth: konstant?
Konstant: Tak, s艂ucham ci臋 orth
orth: wiesz co
~Blackswordsman: Bateria w budziku siad艂a
orth: jeb si臋
Konstant: Wszystko poskar偶e orthowi jak si臋 obudzi...
~Blackswordsman: hahahaha
orth: ile razy mam ci powtarza膰 偶e to ja jestem Orthoxelius
~Blackswordsman: B膮d偶 co b膮d偶 ale wydaje mi si臋 rozw贸j wymowy Konstanta troch臋 sie zatrzyma艂
orth: tru
orth: nie mam czasu na lekcje
orth: poza tym jest strasznie oporny
~Blackswordsman: za艂atw mu korepetycje
orth: korepetycje dla konstanta
Konstant: Znowu mnie obgadujecie? Je艣li co艣 ode mnie chcesz orth - to zacznij zwrot od "Konstant," - np. "Konstant, kiedy by艂 ostatnio orth"
orth: to by艂o by co艣
~Blackswordsman: o jakby tak ka偶dy odwiedzaj膮cy m贸g艂 nauczy膰 Konstanta paru zda艅
** przychodzi paradox_a...
Konstant: W czym ci mog臋 pom贸c n臋dzny 艣mietelniku?
paradox_a: witam..
** przychodzi Reane...
~Blackswordsman: No cze艣膰
orth: witam
Konstant: My艣l臋, 偶e orth nied艂ugo umrze z przepracowania, wczoraj znowu widzia艂em jak na dziedzi艅cu majstrowa艂 jak膮艣 now膮 machin臋 do witania go艣ci...
Konstant: R贸wnie偶 witam
** wychodzi paradox_a...
** wychodzi Reane...
** przychodzi Reane...
Konstant: Reane? Czy to czasem nie ty w zesz艂ym roku obsmarowa艂e艣 mi komntat臋 kul膮 ognia?
orth: to nei ona
** wychodzi Reane...
orth: daj jej spok贸j
~Blackswordsman: haha
orth: tamta mia艂 blizn臋 przez p贸艂 twarzy
orth: i mniejsze piersi
~Blackswordsman: ????
orth: nevermind
~Blackswordsman: mniejsza z tym
** przychodzi Xsary...
Konstant: I jak Xsary, co s膮dzisz o moim Zamku?
~Blackswordsman: pomy艣la艂em o tym samym
orth: lol
orth: hejka xar
Xsary: siema wszystkim Razz
~Blackswordsman: <o3>
orth: elo
Konstant: elo srelo - tu si臋 m贸wi "witaj" lub "b膮d藕 pozdrowiony" wie艣niaku
orth: odpierdol si臋
Konstant: Macki opadaj膮 jak s艂ysze te wasze kolokwializmy...
Xsary: hmmmmm
~Blackswordsman: Konstant troch臋 cierpliwo艣ci
Konstant: Przykro mi, ale nie mog臋 odpowiedzie膰...
orth: zaraz mu skasuje skrypt i przestanie sie wym膮drzac
~Blackswordsman: bo ja nie pyta艂em
Xsary: takie narwany torchu on Razz
Xsary: orth pilnuj swoje dziecko Razz
~Blackswordsman: Xsary
orth: konstant kiedy by艂 ostatnio xsary
Konstant: Osobe xsary widzialem ostatnio 2005-06-10 20:52:58 w pokoju Drachenfels
** przychodzi ~Wilkolak...
Konstant: B膮d藕 pozdrowiony Wilko艂aku - ci膮gle grywasz w bitewniaki?
orth: jesli to nie bedzie za bardzo ingerowalo w inne lokacje to tak
Xsary: o la la
Xsary: jest nas 5 Very Happy
~Wilkolak: he ale trafilem ;P
~Blackswordsman: ale si臋 t艂oczno robi
Xsary: a rekordzik jest jaki艣?:>
~Wilkolak: o czym gadacie??
orth: hej
Konstant: Hej? a c贸偶 to za cudaczne powitanie... B膮d藕 pozdrowiony orth
orth: nie do ciebie m贸wie
~Blackswordsman: Ide schowa膰 rower zaraz wracam:)
~Nagash: jaki rower??
~Blackswordsman: mojem mamy
orth: pod zamkiem nie widzia艂e艣 stojak贸w?
orth: przy stajniach s膮 miejsca na rowery
~Blackswordsman: no w艂a艣nie
~Nagash: no widzia艂em ale ja moj膮 Bet膮 podjecha艂em
orth: sobie uwa偶aj bo dziedziniec jest ca艂y oblepiony ludzkim t艂uszczem
~Nagash: na slickach z kolcami jestem
** przychodzi ~belfegor...
Konstant: Witaj, jak ci si臋 podoba w murach mojego Zamku?
~Wilkolak: LoL
~Wilkolak: cze
orth: hej
Konstant: Hej? a c贸偶 to za cudaczne powitanie... B膮d藕 pozdrowiony orth
~Wilkolak: nic?? konstant co z tob膮??
~Nagash: witaj
~Wilkolak: badz pozdrowiony
~belfegor: Witam]
~Blackswordsman: Awe
~Wilkolak: nagash zmien kolor!
orth: 艣wie偶o zakweterowany widz臋
~Blackswordsman: no taki wsiurski
~Wilkolak: pisz normalnie bo mnie oko boli...
~Nagash: ale 偶ebym sie weyr贸偶nia艂
~Wilkolak: to sie kurna nie wyrozniaj!!!
~Wilkolak: albo tak pisz..
~Nagash: ale musze ten typ tak ma
orth: wy to macie problemy
~Nagash: straszne
~Nagash: co powiesz belfegor??
orth: o widze ze m膮偶 czarnej klingi popchn膮艂 cmentarz
~Blackswordsman: we偶 ten zielony zmie艅
~Blackswordsman: oczywi艣cie
** przychodzi ~Xsarandil...
Konstant: Nie widzieli艣cie czasem gdzie艣 Orthoxeliusa? Szukam go po ca艂ym Zamku - mia艂 mi zrobi膰 艂azienk臋...
~Xsarandil: witam
~Blackswordsman: przywo艂a艂em go
~belfegor: nic nie powiem konkretnego:)
Konstant: Co s艂ycha膰 ~Xsarandil?
~Wilkolak: gdzie mozna gurps'a dorwac?? nie wiesz orth??
~Nagash: ten lepszy??
~Blackswordsman: lepszy
orth: na p2p
~Wilkolak: lepszy.. przynajmniej da sie czytac
orth: m贸j kumpel t艂umaczy na pl od roku gurpsa
~Blackswordsman: Jutro Wise!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
~Wilkolak: w formie wydrukowanej...
~Nagash: no to b臋dzie fiolet
orth: rebel ma
~Blackswordsman: Powtarzam 偶ebym sam nie zapomnia艂
** wychodzi ~belfegor...
~Wilkolak: a moglbys mi zalatwic? tego PL.. do poprawienia literowek czy cus..
~Xsarandil: Nagashu z kad taki pedalski kolorek ;D
orth: kh kh kh
orth: nie wiem ile % juz przetlumaczyl
~Nagash: bo im zielony nie pasowal
~Blackswordsman: wczesniej mia艂 wiejski zielony
orth: zapytam przy najblizszej okazji
~Wilkolak: Xsar oby tak dalej <brawo>
~Xsarandil: hehe
~Wilkolak: oki dzienx
~Xsarandil: dzienkuje dzienkuje ;]
~Xsarandil: musze uczyc sie bo chce na pasek wyrobic na koniec roku ;p
orth: zalezy na jkim poziomie
~Nagash: po co sie uczy膰
~Xsarandil: a pozatym cieplej sie zrobi艂o to jakies koncerty bywaj膮 .... 偶adko przed kompem siedze ostatnio...
orth: zeby wiedziec ze nie uzywa sie r贸偶u na chatach...
~Xsarandil: haha
~Wilkolak: looknolem na rebela... chyba uzyje kolorowego lasera u ojca w pracy... albo czarnego na chacie...
~Nagash: 艣miszne jak woda w klozecie
~Xsarandil: dobra ja ide jes膰 pizze Kochana Mamusia mi zrobi艂a lol Very Happy
orth: tel mam
** wychodzi ~Xsarandil...
~Blackswordsman: aha
~Blackswordsman: Orthu a wiesz 偶e po forum i zamku kr膮偶膮 nieporz膮dane impulsy elektromagnetyczne czytaj wirusy?
orth: huh?
orth: m贸wisz o nagashu?
~Blackswordsman: nie
orth: Very Happy
~Wilkolak: moj McAfee nic nie wykrywa,,,
~Nagash: ja nie jestem wirusem
~Wilkolak: jak nei jak tak Very Happy
orth: Smile
~Blackswordsman: nie chodzi mi o Nagasha
orth: jeste艣 rozta艅czonym py艂em tego 艣wiata
~Nagash: nie ogl膮da艂em ale bardzochcia艂em
~Wilkolak: mam alarm od McAfee'iego... pisze... Nagash...
~Blackswordsman: a ja erio o tych wirusach m贸wie
orth: jakie wirusy?
~Blackswordsman: bo m贸j firewall czasem si臋 pluje ale nie mo偶e ich zidentyfikowa膰
orth: :/
orth: ale kod jest czysty
orth: no chyba ze ktos do post贸w co艣 do艂膮cza
~Nagash: ja jestem czysty
~Blackswordsman: mo偶liwe, ja nikomu nic nie chce zarzuca膰
orth: ok przyznaje sie
~Nagash: i wszystko jasne
orth: za kazdym wejsciem na forum w艂acza sie dialer
orth: pod koniec roku przyjdzie wam rozliczenie z tpsy
~Wilkolak: heh ja mam netie ;P
~Blackswordsman: tak tak a za moim oknem przelatuje stado 艣wi艅
orth: policzcie sobie ile siedzielisci na forum teraz i pomn贸偶cie razy 9PLN+VAT
~Wilkolak: laga mam...
orth: za minute oczywiscie
~Wilkolak: jak to mozliwe na czacie??
~Blackswordsman: mi dialery blokuje
orth: ten jest nowy
orth: sam mowiles ze go nie rozpoznaje tw贸j program
orth: lol
~Blackswordsman: nawet je艣li
~Blackswordsman: to i tak go zawsze odrzuca
orth: ale nie martwcie sie za kase zbit膮 na waszych po艂膮czeniach buduj臋 kopi臋 1:1 Marienburga pod koszalinem
~Wilkolak: Kerio? co to?? moze serio?
~Blackswordsman: no to ju偶 si臋 nie gniewam
** przychodzi ~Xarandil...
Konstant: Witaj, jak ci si臋 podoba w murach mojego Zamku?
~Xarandil: witam jestem spowrotem ;]
orth: kurcze nic przez was nie zrobie
~Blackswordsman: jak nic
~Blackswordsman: zabawa
~Xarandil: zorbisz pogadasz z nami ;D
~Blackswordsman: LOL
orth: mialem pisac nowy serwis
~Xarandil: nie badz pracocholikiem Orth ;D wyluzuj
~Wilkolak: popiszesz sobie na klawiaturze... ale u nas..
~Blackswordsman: odpocznij troszke
orth: jak mam ci膮g to jade do rana czasem
~Blackswordsman: potem zasypiasz na stoj膮co
~Xarandil: w艂asnie
~Wilkolak: 5 kaw i jest spokuj
~Wilkolak: czsami...
orth: w ogole chce jeszcze w wakacje odpalic w koncu ten fabularny.net
~Blackswordsman: niekoniecznie
~Xarandil: idz z kumplami zagraj w WH wypij ;D i zapomnij opracy ;]
orth: heh
~Xarandil: na chwile chocia偶
~Blackswordsman: tak
~Blackswordsman: wspomnie艅 czar
orth: marskosci w膮troby od tych sesji dostane
~Xarandil: hehe
~Blackswordsman: No to mineralna
~Wilkolak: lepiej od sesji niz od McDonalda... ostatnio ogladalem o tym film...
~Xarandil: wes skoncz
~Xarandil: o tym kolesiu
~Xarandil: co sie poswieci艂
~Xarandil: zeby pokazac jak mc donald niszczy ludzi...
~Xarandil: s艂ysza艂em o tym
orth: widzialem
~Xarandil: nie jadam w mc donaldach od 2 lat kiedy m贸j brat w mcchickenie dosta艂 pi贸ro
~Xarandil: i zzyga艂 si臋
orth: ha ha
~Xarandil: bo ugryz艂 i mu z geby wystawa艂o takie pi贸ro
~Wilkolak: ooooooooochhhhhh wspolczuje...
orth: to jeszcze nic
~Wilkolak: nawet nie mow bo puszcze pawia....
~Xarandil: hehe
~Xarandil: wal Orth
~Xarandil: m贸w
orth: kumpel kiedys znalaz艂 w par贸wce kawa艂ek materia艂u z przysztym guzikiem
~Xarandil: nie patrz na wilka niech oczy zas艂oni ;D
~Xarandil: o k贸rwa..
~Nagash: a moja kole偶anka znala偶艂a w Big Macu 艣limaka
~Xarandil: lol
orth: to sie nazywa big frutti di mare,....]
~Xarandil: haha
~Nagash: no i sie po偶yga艂a
~Xarandil: kiedys by艂a taka akcja mojego brata kumpel pracowa艂 w piekarni
~Xarandil: i przyszed艂 do roboty na kacu
~Xarandil: i sie zrzyga艂 do g艂uwnego zbiornika
~Xarandil: babcia przysz艂a kupi艂a chleb z rzygami
~Xarandil: a bnastepnego dnia przysz艂a i poprosi艂a
~Xarandil: znaczy sie spyta艂a czy nie ma chlebka z warzywkami
orth: mi艂o
Konstant: S艂uchaj, nie my艣lisz 偶e orth kiedy艣 sie zajedzie sam dbaj膮c o ca艂y Zamek?
~Xarandil: tego co wczoraj kupi艂a
~Wilkolak: ooooooooo
orth: chcecie obrzydliwy motyw ale z innej beczki?
~Xarandil: wal
~Blackswordsman: ja tu jem
~Nagash: dajesz
orth: kumpel w zesz艂ym roku przyjecha艂 z angli
orth: siadamy w pubie i opowiada
orth: by艂 w brighton
orth: a tam taki aqua park co nie
~Blackswordsman: i kupa?
orth: i dupna zje偶dzalnia kr臋cona, plastikowa do wody
orth: czujecie?
orth: oks
orth: no i tam sobie le偶y na r臋czniczku
orth: a dzieci zjezdzaj膮 ha艂as plusku kupa wiary etc
~Blackswordsman: i??
orth: dzieci po drabince w kolejce wchodza na ogromna zjezdzalnie i sie przednie bawi膮
~Xarandil: Orth trzyma napi臋cie:D
orth: zjezdzajac do wody Smile
~Wilkolak: black! ciii!! orth sie rozkreca..
orth: lol
orth: nagle ryk
orth: krzyki
orth: nikt nie wie o co chodzi
orth: na wylocie rury na wodzie pojawia sie krew
orth: dzieciaki na g贸rze zjezdzaja dalej
~Xarandil: ?
~Blackswordsman: rekin?
orth: bo to duze g贸wno by艂o
~Wilkolak: ciii!
orth: nie
orth: motyw by艂 taki
orth: jakis psychol zjecha艂 i w po艂owie rury zachamowa艂 stopami
~Xarandil: o k贸rwa....
orth: i wmiejscu spaw贸w rury wbi艂 偶yletk臋
** przychodzi ~Dorian_Gray...
Konstant: Jak tutaj wszed艂e艣??! To prywatna kwatera!
~Wilkolak: to ja! ja tak robie!... tak juz nei...
orth: wzd艂u偶
~Dorian_Gray: <wchodzi> 脗聽脗聽脗聽
~Wilkolak: ja pierdole....
Konstant: Macki opadaj膮 jak s艂ysze te wasze kolokwializmy...
~Dorian_Gray: <u艣miecha si臋 lekko>
~Dorian_Gray: Witajcie
orth: z 30 ludzia zjecha艂o na plecach zanim sie pokapowa艂a wiara
~Blackswordsman: cii
~Wilkolak: ci....
~Xarandil: oo faza..
orth: koniec
orth: Smile
~Blackswordsman: no nie藕le
~Wilkolak: ja.... pierdole....
Konstant: Macki opadaj膮 jak s艂ysze te wasze kolokwializmy...
~Blackswordsman: Brawo brawo
~Nagash: 艂adna sprawa
orth: czujesz jedziesz sobie i nagle co艣 cie tnie po kroczu
~Blackswordsman: No cze艣膰 Dorian
~Xarandil: Koles by艂 pomys艂owy
~Xarandil: Witam
Konstant: R贸wnie偶 witam
~Wilkolak: hej
Konstant: Hej? a c贸偶 to za cudaczne powitanie... B膮d藕 pozdrowiony ~Wilkolak
~Nagash: cze
orth: od tego moementu unikam takich rodzaju rozrywek wodnych
orth: no czesc
~Xarandil: chyba tez zaczne;p
~Nagash: zw
~Blackswordsman: Co cie sprowadza Dorain?
orth: jak juz wszystcy sie witaja to tez sie przywitam lol
~Xarandil: ;D
~Dorian_Gray: Ciekawo艣膰
orth: jestes zakwaterowany?
~Dorian_Gray: <szczerzy swe bia艂e k艂y w u艣miechu>
~Dorian_Gray: Nie
orth: czy z jakiegos innego 艣wiata?
~Blackswordsman: Kosmita
orth: pe艂no tu takich
~Dorian_Gray: Kosmita?
~Dorian_Gray: nie...
~Xarandil: aaa
~Dorian_Gray: wampir
~Blackswordsman: No z innego 艣wiat to kosmita
orth: rano jakis kolo wpad艂 i pyta艂 czy mamy PSXy...
~Xarandil: my艣la艂em ze ty teraz do LO
~Wilkolak: orth to nei ten od playboya??
orth: mnie i konstanta znaczy sie
Konstant: Znowu mnie obgadujecie? Je艣li co艣 ode mnie chcesz orth - to zacznij zwrot od "Konstant," - np. "Konstant, kiedy by艂 ostatnio orth"
~Blackswordsman: pijawa
~Wilkolak: nie black... playboy
~Blackswordsman: nie ja o wampirze
orth: ale sie chaosicie
~Xarandil: hehe
~Dorian_Gray: hm.....
~Wilkolak: spaczen jest w nas silny
~Dorian_Gray: kiedy艣 by艂em cz艂owiekiem...
~Dorian_Gray: <wzdycha>
~Blackswordsman: No ja jestem genera艂em chaosu
~Blackswordsman: drugi po bogach
~Xarandil: ta a ja by艂em wczoraj Muyminkeim a dzis jesstem Smerfem...
orth: nie pamietam zebym cie mianowa艂 na genera艂a black...
~Dorian_Gray: ale zachcia艂o si臋 romansu z wampirzyc膮..heh...
~Nagash: ale macie tematy rozm贸w
~Blackswordsman: Bo mnie zam Tzeentch mianowa艂
orth: a to sorki
orth: zapytam go co i jak jutro przy sniadaniu
~Nagash: hej mi obiecywa艂
~Wilkolak: naczytal sie "W膮pierz love in tha castle" orth mowilismy ze to niebezpieczne...
orth: tru
~Xarandil: ja ysla艂em Orth ze ty jakis tam tz cos tam to za艂atwiasz pstryczkiem w nos...
~Xarandil: ;p
orth: ja uzywam tylko mocojeba
~Xarandil: spoko
~Blackswordsman: Ja strumienia zmian lub wiatru zmian
~Xarandil: hmmm a co z Zeddem ostatno wogule go nie ma...?
orth: ja go widuje
~Wilkolak: mocojeb magiczny... jest potezniejszy od tzw. geneki-dama.. podobno... czy to prawda??
orth: chcecie zobaczyc jak dziala mocojeb?
~Wilkolak: taakk
** wychodzi ~Blackswordsman...
** wychodzi ~Nagash...
** wychodzi ~Dorian_Gray...
** wychodzi ~Wilkolak...
** wychodzi ~Xarandil...
** przychodzi ~wilkolak...
Konstant: B膮d藕 pozdrowiony Wilko艂aku - ci膮gle grywasz w bitewniaki?
orth: lol
** przychodzi ~Dorian_Gray...
Konstant: W czym ci mog臋 pom贸c n臋dzny 艣mietelniku?
~wilkolak: to nie bylo mile!
** przychodzi ~Xarandil...
Konstant: I jak ~Xarandil, co s膮dzisz o moim Zamku?
~wilkolak: LoL
~Xarandil: hehe
~Dorian_Gray: to by艂o chamskie 脗聽脗聽脗聽
~Xarandil: wiedzia艂em ze tak bedzie
~Xarandil: ;D
~wilkolak: planeta poszla w grozy!
~Xarandil: nie to by艂 Mocojeb
~Xarandil: ;D
~Dorian_Gray: 艣miertelniku?
orth: by艂 by艂
~Dorian_Gray: <艣mieje si臋 wrednie>
~wilkolak: a black gdzie??
orth: blacka za mocno wymiot艂o
~Xarandil: net mu pad艂... chyba
~Xarandil: ;p
orth: na niego posz艂o 2k6
~Xarandil: hehe
~wilkolak: i krytyk pewnie..
orth: w lewe oko
~wilkolak: a z nagashem to samo... co?
** przychodzi ~Blackswordsman...
Konstant: Jak tutaj wszed艂e艣??! To prywatna kwatera!
~wilkolak: ty brutalu!
orth: lol
~Blackswordsman: Ale co艣 mi przerywa
~wilkolak: powstal z umarlych <modli si臋>
~Blackswordsman: Mam skoki napi臋cia na neuronach
~Blackswordsman: przez tego mocojeba
orth: przepraszam
~Blackswordsman: ale ju偶 spoko
~wilkolak: niejaki pan thorbiorn ma u mnie zolta kartke... cholera... ja chce wiecej graczy...
orth: heh
~Xarandil: hehe
~Blackswordsman: napisa艂 ci
~Blackswordsman: przecie偶
orth: moge was pocieszyc ze ciagle przybywa ludzi
~Dorian_Gray: <szczerzy k艂y w u艣miechu>
~Blackswordsman: no widzem
~Xarandil: ta umnie tez nic si enie dzieje
~wilkolak: ale fakty uprzedza... looknij sobie
~Dorian_Gray: Pa
Konstant: 呕egnaj ~Dorian_Gray
orth: kawa艂 wam powiem
orth: na chacie us艂ysza艂em
~Xarandil: czekamy
orth: jak bawi膮 si臋 zawodowe 膰puny?
~Nagash: towar pierwsza klasa prosto z kolumnbi
~wilkolak: ciiii!
~Blackswordsman: dawaj Kawa艂
~wilkolak: no jak?
orth: gra dla 4 os贸b
orth: zamykaj膮 sie w pokoju
~wilkolak: chlebek
orth: z kilogramem haszyszu
~wilkolak: mm cos innego...
orth: i nawalaj膮 sie na maxa ca艂ym towarem
orth: po godzinie jeden wychodzi
~Blackswordsman: no i?
orth: a reszta musi zgadn膮膰kto wyszed艂
~Xarandil: hehe
~wilkolak: <hot>
~Blackswordsman: nie 艣meszne
orth: Smile
orth: lol
~wilkolak: smieszne... black nei znasz sie..
** przychodzi Panda_...
Konstant: Jak tutaj wszed艂e艣??! To prywatna kwatera!
~Blackswordsman: ja nic nie planuje
Panda_: witam 脗聽脗聽脗聽
~Blackswordsman: ja zmieniam:)
~Xarandil: hehe
~wilkolak: hej
Konstant: Hej? a c贸偶 to za cudaczne powitanie... B膮d藕 pozdrowiony ~wilkolak
orth: paczcie jaki艣 ciapaty nied藕wied藕 wlaz do komntaty
~wilkolak: konstan cicho
~Xarandil: hehe
~Blackswordsman: hahaha
~Blackswordsman: Witaj panda
orth: druid pewnie siakis skoro gada
** wychodzi Panda_...
orth: Razz
~wilkolak: pa pa
Konstant: no i poszed艂, pewnie i tak si臋 jeszcze 3 razy zgubi...
~Blackswordsman: 偶egnaj panda
orth: sie zbulwersowa艂
~Blackswordsman: chyba
orth: ja ma艂o jaki艣 kontaktowy chyb jestem
~Xarandil: hehe
~wilkolak: orth jak mogles go nazwac "ciapaty"? wisz co?
orth: ma艂o komercyjny czy jak
~wilkolak: wiesz*
~Blackswordsman: no sam diabe艂
orth: strasznie mi sie podoba jak wszscy sie pluja na zamek
~wilkolak: no w koncu opisal zamek w ktorym mieszka... nie czytales black?
orth: ze zakrecony ciemny
orth: i w ogole nieprzyjemny
~Blackswordsman: czyta艂em
~wilkolak: ale przy tym zajefajny zajebisty i ogolnei najlepszy!
orth: ze normalny portal powinien byc 艂adniutki i z go艂膮 laska co strona
~wilkolak: wiec juz wiesz ze orth to diabel ;P
orth: heh
~Blackswordsman: no przecie偶 m贸wie do cholery Nurgle'a
~wilkolak: a kto mowi ze zamek jest normalny? dla mnie to najlepszy serwis o wfrp wlasnei dlatego ze nie jest normalny..
orth: lol
~Xarandil: w艂膮snie bo to co normalne jest nudne
~Xarandil: co to za frajda byc normalnym
~Xarandil: powiedzcie mi?
orth: dot膮d kazdy fucka艂 na zamek ze nieprzejzysty
~Xarandil: hehe
orth: i za duzo zakamark贸w
orth: ale to jest w艂asnie to za co kocham te mury
~wilkolak: co?? nieprzejrzysty??
orth: nawet po roku mozna odgrzebac cos ciekawego
~Blackswordsman: ja jestem normalnym genera艂em chaosu najwa偶niejszym zaraz po bogach i nie jest nudnie
~Xarandil: ta a od kiedy chaos jest normalny Black...
~Blackswordsman: Tak grzeba膰
orth: kocham was ch艂opaki... lol
~Blackswordsman: od zawsze
~Blackswordsman: Chaos by艂 pierwszy
~wilkolak: my ciebie tez ;P
~Xarandil: ta a ja jestem Panna migotka....
~Blackswordsman: mi艂o mi, Black
Konstant: S艂uchaj, nie my艣lisz 偶e orth kiedy艣 sie zajedzie sam dbaj膮c o ca艂y Zamek?
~wilkolak: czesc migitko
~wilkolak: wilk jestem
~Xarandil: hahah
~wilkolak: moge cie zjesc?
~Xarandil: smacznego
~Blackswordsman: Tak Orthu my ciebie te偶 Diabelnie
~wilkolak: <po kolacji> cos koscista byla...
~Blackswordsman: haha
~Xarandil: tak Orth duzo zrobi艂as (szczegulnie dlamnie moje umiejetnosci RPG posz艂y jakies 3 czy 4 poziomy w g贸re dzienki Forum i Zamkowi!!)
~Blackswordsman: ale mia艂a d艂uuuugie nogi
~wilkolak: cholera znowu odpadla mi noga od huragana....
orth: <k艂aniam si臋 lekko>
~wilkolak: a poksipol mi sie skonczyl.... shit!
~Blackswordsman: A ja dygam z gracj膮
~wilkolak: sklepy zamkniete... <klaniam sie w tyl>
orth: <d艂ubi臋 w z臋bi臋>
~Xarandil: a teraz Panna migotka powsta艂a z martwych i jest nieumar艂ym liszem i zajeba艂a was wszystkich ;p
orth: <po czym charam g艂o艣no za okno komnaty>
~Blackswordsman: <呕uje kolacje>
~wilkolak: <odgryzam sobie jezyk i wypluwam>
orth: konstant zagrajmy
Konstant: Zaczynamy zabawe! Pomyslalem sobie liczbe od 0 do 999 - zgadnijcie jaka to liczba - piszecie !odp liczba
~wilkolak: <po czym wykitowuje.>
~Xarandil: 5
orth: !odp 542
Konstant: Moja liczba jest mniejsza od 542
~wilkolak: !odp 666
Konstant: Moja liczba jest mniejsza od 666
~Blackswordsman: Marynowane serce kap艂ana Shalyi
~Xarandil: odp 5
orth: !odp 234
Konstant: Moja liczba jest wieksza od 234
~Xarandil: !odp 5
Konstant: Moja liczba jest wieksza od 5
orth: !opd 432
~wilkolak: !odp 50
Konstant: Moja liczba jest wieksza od 50
orth: !odp 433
Konstant: Moja liczba jest wieksza od 433
~Blackswordsman: E to ju偶 by艂o lol
~wilkolak: !odp 450
Konstant: Moja liczba jest mniejsza od 450
~wilkolak: !odp 444
Konstant: ~wilkolak super! Otrzymujesz 1 punkt. Masz ich juz 1. Wymyslilem kolejna liczbe - grajcie
orth: :/
orth: juz mi sie nie kce
~wilkolak: !odp 100
Konstant: Moja liczba jest mniejsza od 100
~wilkolak: !odp 50
Konstant: Moja liczba jest mniejsza od 50
~Blackswordsman: !odp 1
Konstant: Moja liczba jest wieksza od 1
~wilkolak: !odp 10
Konstant: Moja liczba jest wieksza od 10
~wilkolak: !odp 20
Konstant: Moja liczba jest wieksza od 20
~wilkolak: !odp 30
Konstant: Moja liczba jest mniejsza od 30
orth: konstat zagrajmy teraz w tomb raidera
~wilkolak: !odp 25
Konstant: Moja liczba jest wieksza od 25
~wilkolak: !odp 26
Konstant: Moja liczba jest wieksza od 26
~Blackswordsman: !odp 28
~wilkolak: !odp 27
Konstant: ~Blackswordsman super! Otrzymujesz 1 punkt. Masz ich juz 1. Wymyslilem kolejna liczbe - grajcie
Konstant: Moja liczba jest wieksza od 27
orth: lol
orth: konstant jest jak dziecko
Konstant: Przykro mi, ale nie mog臋 odpowiedzie膰...
~wilkolak: kupcie sobie guild wars
~Xarandil: Hmm Orth ty jestes plastycznie uzdolniony tak?
orth: tak?
orth: do rysunk贸w mam specjalnego demona
orth: nazwa艂em go "Da Vinci"
~Blackswordsman: demona powiadasz
orth: ta
orth: mam te偶 specjaln膮 demonic臋 dla go艣ci "Da Dupy"
~Xarandil: hehe
orth: fajny jest tylko ciezko sie po nim sprz膮ta
~Blackswordsman: ciekawe
~Xarandil: hehe
~wilkolak: naucz mnie go przyzywac... mam dosc 3 z plastyki...
orth: ale ci膮gnie z 60 many na godzine
** przychodzi Vlada...
Konstant: Nie widzieli艣cie czasem gdzie艣 Orthoxeliusa? Szukam go po ca艂ym Zamku - mia艂 mi zrobi膰 艂azienk臋...
~Xarandil: ja mam 4 (kole偶anka zamnie prace rysowa艂a)
~Blackswordsman: Hej Vlada
Vlada: czesc
orth: zagramy w ping ponga?
~Xarandil: witam
~wilkolak: u mojej nauczycielki to moglbym miec 5 ale mi sie nie chce tego robic...
Konstant: R贸wnie偶 witam
~Blackswordsman: coci臋 sprowadza?
~wilkolak: dajesz... tylko jak?
~wilkolak: pczekaj
** wychodzi ~wilkolak...
Vlada: troche si臋 nudze i potrzebuje zabi膰 czas
** przychodzi ~wil...
Konstant: ~wil? Czy to czasem nie ty w zesz艂ym roku obsmarowa艂e艣 mi komntat臋 kul膮 ognia?
~wil: | . |
orth: | . |
orth: jest git
~Blackswordsman: nikomu jeszcze si臋 nie uda艂o zabi膰 czasu
orth: | . |
~wil: | . |
~wil: | . |
orth: | . |
~wil: | . |
orth: | . |
orth: | . |
~wil: |. |
~Blackswordsman: we藕cie przesta艅cie
orth: | . |
~wil: | . |
orth: | | .
orth: ups
orth: 1:0
Vlada: w takim zamku to jeszcze nie by艂am
orth: | . |
~wil: | . |
orth: | . |
~Blackswordsman: no to musisz cz臋艣ciej odwiedzac
~wil: | . |
~Blackswordsman: obowi膮zkowo
orth: | . |
~wil: | | .
orth: black zejdz z boiska
~wil: nigdy dobrze nie gralemm....
~Xarandil: haha
~Blackswordsman: Ej nie rubcie popyliny
~wil: Razz
~wil: | . |
orth: rubcie pisze sie rupcie
orth: tak na przysz艂o艣膰
~Blackswordsman: ludzie pr贸buj膮 tu rozmawia膰
~Nagash: we藕cie jaki艣 ciekawy temat zarzuccie
orth: sie odezwa艂 konwersator lol
~Blackswordsman: Vlada a dlaczego wesz艂a艣 akurat tutaj??
~wil: bo chciala w ping ponga pograc ;P
~Blackswordsman: a zeby艣 wiedzia艂
Vlada: haha
Vlada: nazwa mnie zainteresowa艂a
~Blackswordsman: jutro masz wpierdal wilk
~Xarandil: hehe
~Xarandil: zginiesz na sesji
~Xarandil: ;D
~Blackswordsman: gdzie?
~wil: ja musze konczyc... nie wstane... cholera nei wstane....
orth: lol
~wil: do jutra wiczor...
~Xarandil: coty pierdolisz....
Konstant: Macki opadaj膮 jak s艂ysze te wasze kolokwializmy...
~Blackswordsman: Najbardziej interesuj膮cy to s膮 ludzie
orth: ja musze jeszce serwis zrobic
~Xarandil: niewstaneisz....
~Blackswordsman: Widzisz Orth
~wil: narka...
Vlada: to fakt
orth: mam jeszcze fajna gre inn膮
~wil: dobra mow...
~Blackswordsman: wymy艣li艂e艣 ciekaw膮 nazw臋
~Xarandil: ja kiedys skonczy艂em nocke o 6 rano i wsta艂em na 8 na mecz i gra艂em jeszcze ;p
orth: podajemy liczbyt po kolei
~Xarandil: ale spa艂em na stojaco ;p
~Blackswordsman: 艂e tam m艂ody jeszcze jeste艣
orth: kto powie "braa" ten wygrywa
orth: ja zaczynam
orth: 321
~wil: 322
~Xarandil: 333
~Blackswordsman: ???
orth: 275
~wil: 382
orth: 12
~Xarandil: 6
~wil: 1
orth: 654
~Xarandil: 56
~wil: braa
orth: ok punkt dla wilka
orth: lol
~Blackswordsman: ale wioche robicie
~Blackswordsman: mi臋czki bez skorupy
orth: moje poczucie humoru pod膮偶a od godziny w niepo偶adn膮 stron臋
~Blackswordsman: spoks
orth: chyba wezme sie jednak za ten serwis
~Blackswordsman: Vlada co艣 taka cicha?
orth: Smile
Vlada: czytam
~Blackswordsman: mo偶e jutro?
orth: paczy co to zadebile sie skikneli
Vlada: to co piszecie
orth: lol
orth: i tak d艂ugo wytrzyma艂a
Vlada: haha
~Blackswordsman: no d艂ugo
Vlada: bo ja jestem z natury wytrwa艂a
orth: 艣rednia to 12 sek
Vlada: taka niska?
~Blackswordsman: tak co艣 takiego
orth: konstant na dzien dobry kazdego wyzywa
Konstant: Przykro mi, ale nie mog臋 odpowiedzie膰...
Vlada: ciekawe dlaczego
orth: wiesz
~Blackswordsman: szczeg贸lnie jak Orth walisz tymi nakrapianymi misiami
orth: zamek na szczycie g贸r
orth: zimno
orth: brudno
Vlada: mnie si臋 jak na razie podoba
~Blackswordsman: i do domu daleko
~Blackswordsman: nam te偶 lol
orth: jak na razie? Smile
~Blackswordsman: Nagash jeste艣 czy ci臋 zapar艂o?
orth: nagasz przysn膮艂 w fotelu
~Blackswordsman: tak jak ty dzisiaj
orth: fajnie by by艂o zrobic tego czata w vrmlu
~Blackswordsman: mowa
orth: tak jak gierka
~Nagash: nie tylko 偶em se filma ogl膮ga艂
orth: jakis ma艂y pokoik 3d
orth: i zeby mozna bylo sie poruszac
~Blackswordsman: ju偶 my艣la艂em 偶e艣 zemdla艂
orth: widzialem kiedys cos takiego
orth: nad g艂owami pojawia艂y sie dymki jak ktos cos napisa艂
~Blackswordsman: linie r贸wnoleg艂e
~Blackswordsman: lol
~Nagash: te偶 widzia艂em taki czat
orth: kiedys zrobie tak ca艂y zamek
~Blackswordsman: hmm ja nie znaju
orth: wtedy to dopiero bedzie pokr臋cona strona
~Blackswordsman: najwa偶niejsze 偶e si臋 ju偶 tak nie psuje
orth: zeby zabra膰 mapy lustrii czeba bedzie pokonac ghula lol
~Blackswordsman: dobre
~Nagash: niez艂e
orth: takie rzeczy juz s膮 mozliwe
orth: ale nie realne ze wzgl臋du na jako艣膰 艂膮cz
orth: vmrl to jezyk obiektowy dla stron
~Blackswordsman: tylko powiedz mi mistrzu sk膮d ty na to czas we藕miesz co?
orth: eh
~Blackswordsman: no w艂a艣nie
orth: wiesz
~Blackswordsman: mam plan
orth: juz nied艂ugo emerytura
~Blackswordsman: sklonujemy ci臋
orth: wiec zamiast na dzia艂ke kopa膰 rzodkiewki to ja bede programowa艂 vektorowe komnaty
~Blackswordsman: w艂贸偶 na艣liniony palec do gniazda a ja pobior臋 DNa
orth: jasne i mnei pr膮d kopnie
orth: m贸g艂bym poliza膰 ostatecznie monitor...
orth: ale za bardzo jest usyfiony
~Nagash: popie艣ci a nie kopnie
~Blackswordsman: dzi臋ki impulsowi twoje komurki mo偶e si臋 rozdziel膮
~Blackswordsman: kom贸rki*
~Blackswordsman: zale偶y jaki mas pr膮d
~Blackswordsman: kurwa
orth: mam pytanie
Konstant: ~Blackswordsman! Wyra偶aj si臋! To nie burdel...
~Nagash: wal
~Blackswordsman: ci膮gle te liter贸wki
orth: Vlada to ta z thorgala?
Vlada: nie
orth: aha
~Blackswordsman: :/
~Blackswordsman: brzmi tak jako艣 rumu艅sko
orth: 艂e
Vlada: no tak
~Blackswordsman: jak Dracula
orth: norsca
Vlada: prawie
orth: Vlada to imie skandynawskie
Vlada: naprawd臋
~Blackswordsman: Vladislava
orth: pochodna
Vlada: haha
orth: czyli "o z艂otych ustach"
orth: nie wiezysz?
Vlada: hehe
~Nagash: Vladislava brzmi jak nazwa W贸dki
Vlada: niech sprawdze
~Blackswordsman: Sie nie znasz
~Blackswordsman: 偶adna w贸dka
orth: a co znaczy nagash?
~Blackswordsman: To od nekromanty
~Blackswordsman: 偶e zgas艂
orth: no dobra ale brzmi jak nazwa nowotworu
~Blackswordsman: jak smo艂a poatomowa
orth: albo imi臋 kobiece sh z przydomkiem...
~Blackswordsman: no tak jako艣
~Nagash: znawcy imion sie znale艣li
orth: konstant - nieustanny
Konstant: Przykro mi, ale nie mog臋 odpowiedzie膰...
orth: to dlatego ze pojawil sie na tych ziemiach razem ze slannami
~Blackswordsman: a moje pisze si臋 Black Swordsman ale z艂膮czy艂em w jedemn
~Blackswordsman: bo tak wygodniej
orth: bo sie nie imescilo w formularzu na zamku? lol
~Blackswordsman: te偶
~Nagash: a moje jest poreczne
orth: orth - dziwak
~Nagash: i wygodne w wym贸wieniu
~Blackswordsman: na wynikach turnieju zamkowego mi obcie艂o
orth: d偶izu
~Blackswordsman: kilka liter od ko艅ca
orth: no dobra juz dobra
orth: Smile
~Blackswordsman: za ma艂膮 rubryke zrobi艂e艣
orth: sie od ruberyk odewal
~Blackswordsman: :{
orth: tylko tobie obcia艂o Smile
orth: wiec jestes w mniejszosci
~Blackswordsman: bo wszyscy jacy艣 tacy kr贸tcy
orth: kh kh
~Nagash: kr贸tkie jest pi臋kne
orth: ka偶demu sprawdzasz 偶e wiesz?
~Blackswordsman: hahahaha]
~Blackswordsman: niekt贸rzy wcale nie maj膮
~Blackswordsman: Smile
Vlada: coraz bardziej mi si臋 tu podoba
~Blackswordsman: czasem sprawdzam
orth: lol
~Nagash: i o to chodzi
orth: yogi przyszed艂
~Blackswordsman: i por贸wnuje
orth: znaczy sie xsary
~Blackswordsman: no yogi:>
orth: na gg mam go jako yogi
orth: cicho idzie
~Blackswordsman: a gdzie?
orth: jaklby co m贸wimy o nowym czarze magii iluzyjnej
orth: <podchodzi do drzwi>
orth: <przyk艂膮da ucho i nas艂uchuje kroki z korytarza>
~Blackswordsman: <Dum, dum>
** przychodzi Xsary...
Konstant: Witaj, jak ci si臋 podoba w murach mojego Zamku?
~Blackswordsman: hahaha
Xsary: Witam
orth: <przewraca si臋>
~Blackswordsman: ale wyczucie
Konstant: Co s艂ycha膰 Xsary?
Xsary: ponownie Razz
orth: no cze艣膰
~Blackswordsman: Brawa dla Ortha
orth: <wstaj臋 otrzpuj膮c si臋>
Xsary: na jaki temat gadacie?:>
orth: a o czarach magii iluzyjnej
~Blackswordsman: nowy czar iluzyjny
orth: tak w艂膮艣nie
~Nagash: fajny jest
orth: jak on sie nazywa艂?
Xsary: a jaki?
orth: pe艂enznik
Xsary: i na czym polega?Razz
orth: hmm
~Blackswordsman: tajemnica
orth: po rzuceniu pojawia si臋 偶贸艂ta krowa
~Blackswordsman: no i 偶e艣 wygada艂
orth: jak sama nazwa wskazuje
~Nagash: ale ia艂a to by膰 tajemnica
orth: to prawda
Xsary: hi hi Razz
Xsary: a ja ju偶 j膮 znam Razz
orth: ale przeciez nie powiedzialem ze krowa ma bia艂膮 艂膮te na brzuchu
Xsary: he he
~Blackswordsman: bo ortha ma d艂giego j臋zora
Konstant: Kogo? Ortha? - znam go, pomaga mi w utrzymaniu Zamku
Xsary: no nie powiedzia艂e艣
~Nagash: do czasu
orth: konstant we艣 sie odwal
Konstant: Przykro mi, ale nie mog臋 odpowiedzie膰...
~Blackswordsman: Absolutnie musisz go nauczy膰 wymowy
Xsary: hmmm cicho to przecie偶 konstant tu najwiecej siedzi Razz
orth: bo zamiast ciebie wstawie do komnaty sigmara
Konstant: Sigmar? ha ha, wiesz 偶e jestem starszy od niego o nieco ponad 13 tysi臋cy lat?
~Blackswordsman: Konstant a ode mnie?
Konstant: Przykro mi, ale nie mog臋 odpowiedzie膰...
~Blackswordsman: wiedzia艂em
orth: na pewno sigmar by艂by milszy ni偶 ty
Xsary: a ode mnie?
Konstant: Nawet nie wymiawiaj imienia tego nieudacznika w moich murach!
~Blackswordsman: wstydzisz si臋 偶e jeste艣 m艂odszy
~Nagash: wstydzi sie przyzna膰
Xsary: a wg mnie konstant jest troche zestresowany
orth: bo?
~Blackswordsman: bo nie ma kobiety]
Xsary: bo musi siedzie膰 z nami Razz
Xsary: o tak black
~Blackswordsman: za艂atw mu elektroniczn膮 lale
Xsary: Konstantke Razz
Konstant: Przykro mi, ale nie mog臋 odpowiedzie膰...
~Nagash: elfke jak膮艣
Konstant: we藕cie sie juz ode mnie odwalcie dobra?
~Blackswordsman: Nie elfe
Xsary: krasnoludke
Konstant: mam kobiet臋
~Blackswordsman: to nie w jego stylu
Konstant: jest wiekowa ale kocham j膮 na zab贸j
Xsary: gdzie j膮 masz?
Konstant: w kredensie
~Nagash: z innymi trupami??
Konstant: gupie pytanie
Xsary: ona opiera si臋 pewnie o kredens Smile
Xsary: gupie? chyba g艂upie Razz
Konstant: a pu艣cic ci mocojeba?
orth: lol
~Nagash: jedziesz
Xsary: i to ostro Smile
Xsary: az czu膰 drachenfelski slang
orth: nie no konsek mial jakies chwilowe rozdwojenie ja藕ni
** przychodzi ~seler...
Konstant: W czym ci mog臋 pom贸c n臋dzny 艣mietelniku?
** wychodzi ~seler...
Xsary: oj
orth: kurwa seler?
Konstant: We藕 kurwa przesta艅 kl膮膰 ok?
Xsary: speszy艂 si臋 ch艂opak
** wychodzi ~Blackswordsman...
Xsary: a black gdzie poszed艂?
orth: pewnie po艣lini艂 palec i przy艂o偶y艂 do gniazdka
** przychodzi ~Blackswordsman...
Konstant: Hmm... ~Blackswordsman... ~Blackswordsman... nie znam ci臋 - chyba od niedawna go艣cisz na moim Zamku co?
orth: ja tez nie czaje kolesia
~Nagash: a sk膮d ja mam wiedzie膰
~Blackswordsman: kurwa jebana zasmarkana
Konstant: We藕 kurwa przesta艅 kl膮膰 ok?
~Blackswordsman: bo co
Xsary: kurwa?
Konstant: We藕 kurwa przesta艅 kl膮膰 ok?
Xsary: kurwa!
Konstant: We藕 kurwa przesta艅 kl膮膰 ok?
Xsary: hi hi Very Happy
~Nagash: huj
~Blackswordsman: Xsary nie przeginaj
Xsary: powtarza sie Razz
orth: huj sie tak nie pisze
Xsary: chuj!
Konstant: S艂uchaj, chyba pomyli艂e艣 komnaty - to jest lo偶a a nie stajnia bucu
~Blackswordsman: dok艂adnie
Xsary: Very Happy
Xsary: dooobry konstantek
~Nagash: kutas
orth: cie konsek jeszcze niejednego nauczy
Xsary: ok panowie
Xsary: to ja lece
** przychodzi ~Cuchullin...
Konstant: Witaj, jak ci si臋 podoba w murach mojego Zamku?
~Blackswordsman: dobra dobra bez przeklinania
Xsary: Z艂e ziemie wzywaja.........
~Nagash: cze
~Cuchullin: o masz
~Blackswordsman: tu s膮 kobiety i dzieci
orth: pozdr贸w wszytkich na pustkowiach
Xsary: jutreo tez taka impra?
Xsary: ok
Xsary: uca艂uje ich :]
~Blackswordsman: w ty艂ek
orth: i przywiez tym razem wiecej spaczenia
Xsary: to od blacka Razz
** wychodzi Xsary...
** wychodzi ~Cuchullin...
~Blackswordsman: to ja mam spacze艅
orth: a nie tylko na jedno wci膮gni臋cie
~Nagash: ja mam spaczenia na p臋czki
orth: Vlada?
orth: jeste艣?
Konstant: oczywi艣cie, 偶e jestem, od ponad 15 tysi臋cy lat...
Vlada: jestem
~Blackswordsman: na peczki tylko na grudki
orth: lol
** przychodzi ~jojo_____postrach_czatu...
orth: p臋czki spaczenia
Konstant: Hmm... ~jojo_____postrach_czatu... ~jojo_____postrach_czatu... nie znam ci臋 - chyba od niedawna go艣cisz na moim Zamku co?
orth: ocho zaczynam sie ba膰
~Blackswordsman: nie p臋czki tylko grudki
orth: jeb oho*
Konstant: Wszystko poskar偶e orthowi jak si臋 obudzi...
~Blackswordsman: ja te偶
~Nagash: dobra dobra grudki spaczenia
orth: p臋ki to mog膮by膰 kie艂basy
~Blackswordsman: tak tak na t臋 kolacje co halfling Eda przygotowywa艂
** wychodzi ~jojo_____postrach_czatu...
~Nagash: penta kie艂basy penta
~Blackswordsman: ile by艂o 15 sekund?
orth: ja naliczy艂em 17
~Blackswordsman: kurde ponad przeci臋tn膮
Vlada: a kto liczy m贸j czas?
orth: ale poprzedni by艂 chyba z 4
~Blackswordsman: no niby ja
Vlada: to ile sie uzbiera艂o?
orth: konsek liczy wsystko
orth: zara wam powiem
~Blackswordsman: du偶o
orth: 0 dni 0 godzin 48 minut
Vlada: malutko
~Blackswordsman: jak na obck膮 to du偶o
orth: black: 0 dni 2 godzin 38 minut
Vlada: musze was cz臋艣ciej odwiedza膰 ;-p
orth: black napisa艂 4663 znak贸w
~Blackswordsman: dobra ju偶 mi nie licz
orth: 987 wyraz贸w
orth: 281 linii
** przychodzi ~jojo_postrach_czatu...
Konstant: My艣l臋, 偶e orth nied艂ugo umrze z przepracowania, wczoraj znowu widzia艂em jak na dziedzi艅cu majstrowa艂 jak膮艣 now膮 machin臋 do witania go艣ci...
~Blackswordsman: A pewnie
~Blackswordsman: o znowu powia艂o groz膮
~jojo_postrach_czatu: uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!
orth: lol
~Blackswordsman: czy偶by jednak
~Blackswordsman: zobaczymy
orth: wiecie ile czasu spredzilem juz w tym pokoju?
orth: 1 dni 20 godzin 37 minut
orth: w sumie
~Blackswordsman: to ma艂o
orth: 2 dni z 偶ycia
~jojo_postrach_czatu: 偶
orth: d偶izu
~Nagash: a ja ile??
~Blackswordsman: to ja wi臋cej
~Blackswordsman: tak mi si臋 zdaje
orth: 0 dni 2 godzin 35 minut
~Blackswordsman: ale z samym konstantem to trudno si臋 gada
orth: ale to z dzis tylko
orth: bo nie macie sta艂ego nicka
~Nagash: i to bardzo trudno
orth: ja mam sta艂y i mi sumuje
~Blackswordsman: bo nie moge siezarejestrowa膰 tak jak chce
~Nagash: ja nie mam sta艂ego bo jest ju偶 zaj臋ty
~Blackswordsman: u mnie chyba tez
~Blackswordsman: nie pami臋tam w ka偶dym razie co艣 nie gra艂o
orth: d偶izu ale ludzie maj膮 nicki...
~Blackswordsman: mo偶e zarejestruje sie pod moim artystycznym
orth: o jakim?
~Blackswordsman: jest kr贸tki Smile
orth: black?
~jojo_postrach_czatu: ul?
~Blackswordsman: nie nie
orth: sam jeste艣 ul
~Blackswordsman: dok艂adnie sam jeste艣 ul
~jojo_postrach_czatu: nie dok艂adnie
~Blackswordsman: Nie black to nie m贸j artystyczny
~jojo_postrach_czatu: musisz by膰 konewka
~Blackswordsman: bo m贸j artystyczny jest jeszcze d艂u偶szy ni偶 Blackswordsman
~jojo_postrach_czatu: z My艣latyna
~jojo_postrach_czatu: na dodatek
~Blackswordsman: khm
~Blackswordsman: Napisze ci kiedy艣 Orthu
orth: uh ok
orth: nie orthu
orth: orcie
orth: lub orthoxeliusie
~jojo_postrach_czatu: hehehe...
~Blackswordsman: dobra Orth
orth: ale nie orthu na tzeenetha
~Blackswordsman: Tzeentcha
~Blackswordsman: Smile
orth: czym sie 膹偶偶膮艂膮sz vlada?
~Blackswordsman: no ja nie wiem:)
orth: pa艂asz
~Blackswordsman: ale raczej tak
orth: 膹偶偶膹偶偶o艅 krutka? 艂uki? gotowanie?
orth: co ja mam ztty cznionkaMI?
Vlada: Smile
orth: chyba mi sie czatzmeczyl
~Blackswordsman: Ale du偶o ich tam nie napisa艂e
~Blackswordsman: wiecie natchnienie
** wychodzi orth...
** przychodzi orth...
Konstant: I jak orth, co s膮dzisz o moim Zamku?
** wychodzi orth...
~Blackswordsman: i nasta艂 przeci膮g艂a cisza
~Blackswordsman: nasta艂a
~Blackswordsman: Grrrrr
** przychodzi orth...
Konstant: Jak tutaj wszed艂e艣??! To prywatna kwatera!
Vlada: cisza te偶 ma swoje plusy
orth: mam swoje sposoby
~Blackswordsman: oczywi艣cie 偶e ma
~Blackswordsman: czasem jest mi tak potrzebna
orth: nagash czy ty masz 2 konta na zamku?
orth: eraz po zamku chodzi jkis nagassh przez 2 s
~Blackswordsman: chyba kto inny
~Blackswordsman: mistrzu
orth: <zerkam przez okno na dziedziniec i przygladam sie jegomo艣ciowi>
orth: mozliwe
orth: sie tych nagashy porobi艂o
~Blackswordsman: <G臋ba wykrzywiona, haczykowaty nos>
~Blackswordsman: to nie on
orth: jak mr贸wk贸w
~Blackswordsman: tak jaja znosz膮
~Blackswordsman: Wisz co Orth?
~Nagash: dobra ju偶 koncze
~Nagash: pa pa
Konstant: no i poszed艂, pewnie i tak si臋 jeszcze 3 razy zgubi...
** wychodzi ~Nagash...
~Blackswordsman: narazie艅ko
[/b]
Powr髏 do g髍y
Go舵






PostWys砤ny: Pon Cze 13, 2005 21:06    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a pogodzinach, kiedy na zamku nie 艣pi膮 ju偶 tylko stra偶nicy na murach i2 zapale艅c贸w...



orth: <patrz臋 cigle przez okno na dziedziniec>
orth: <nie odwracaj膮c sie m贸wie>
~Blackswordsman: <Pada rz臋sisty deszcz>
Vlada: pada
orth: co myslisz zeby da膰 tysi臋cznemu zakwaterowanemu na zamku friko konto e-mail black?
orth: tak bez uprzedzenia
~Blackswordsman: dobry pomys艂
orth: <pociagam nosem i spluwam przez okiennice>
~Blackswordsman: <Kto艣 krzyczy>
orth: o przepraszam <gdy zauwazam ze w komnacie jest jeszcze dama>
Vlada: nieszkodzi
~Blackswordsman: -Patrz gdzie plujesz chamie
orth: <szczerze z臋by z okiennicy>
orth: dobrze ze jest ciemno jak w dupie trolla...
~Blackswordsman: <Schludnie ubrany szlachcic z ocharanym ramieniem>
orth: <opieram sie 艂okciami o kamienny parapet okiennicy>
~Blackswordsman: <on cie nie widzi ale ty go tak>
orth: <patrze jak deszcz lize dziedziniec>
orth: - trzeba bedzie jutro naoliwic znowu zawiasy w du艣nikach i klapie szubiennicy
~Blackswordsman: <Kamienne bloki b艂yszcz膮 sie od kropel roztrzaskuj膮cych si臋 na drodze>
~Blackswordsman: Tak panie zrobi si臋 jutro z rana
orth: i nasmarowa膰 ludzkim t艂uszczem dziedziniec bo deszcz w nocy zmyje
orth: eh, ci膮gla u偶erka z tym zamkiem
~Blackswordsman: Tak panie jak zwylke
orth: a tera mam ponad 680 ludzi do wyzywienia jeszcze
orth: a gdzie po艣ciele zmieni膰, krew pozmywa膰, eh
~Blackswordsman: A wie pan , 偶e ostatnio zas艂ony zrobi艂y si臋 bardziej g艂odne?
~Blackswordsman: Szambelan straci艂 swojego psa
orth: cza bedzie znowu dorzucic do zupy setce gosci ten eliksir antropomorficzny co w krowy zamienia
orth: bo mieso sie konczy
orth: tylko nie pomyl znowu z tym kr贸liczym
~Blackswordsman: kiedy ten zamierza艂 je zaznaczy膰
~Blackswordsman: Tak panie nie pomyl臋
orth: ostatnio 3 dni ich gonili艣my po dziedzincu
~Blackswordsman: To przez psy Mistrzu
orth: psy? <odwracam sie od okna>
~Blackswordsman: zrobi艂y sie strasznie leniwe
~Blackswordsman: Tak nasze psy go艅cze
orth: ko艣ciste bydl臋ta
orth: <wracam z powrotem do obserwacji deszczu>
~Blackswordsman: <Niebosk艂on rozcina b艂yskawica>
orth: oho cza na wie偶y diab艂a 偶erd藕 wystawi膰
orth: bedzie sie blyska艂o to mo偶e jakie pioruna na艂apiemy
~Blackswordsman: <Og艂uszaj膮cy huk towarzyszy widokowi roztrzaskiwanej przez piorun ska艂y>
orth: i za艣 ca艂y plac gruzem zawalony...
orth: ja pindole..
orth: nic tylko harowa膰
orth: a w taczce ko艂o odlecia艂o
~Blackswordsman: Sanie
~Blackswordsman: Zrobimy sanie
orth: nie nie zagnamy tego rudego trola z komnaty cieni
orth: on dycha jeszcze prawda?
~Blackswordsman: Tak dycha tylko..
~Blackswordsman: tylko troch臋 si臋 zmieni艂
orth: poradzi sobie <znowu wracam do okna>
orth: co znaczy zmieni艂?
~Blackswordsman: No bo widzi pan
orth: <wycieram nos r臋kawem>
~Blackswordsman: 艣cierwo ze偶ar艂o Mistrza ulubiony sto艂ek
Vlada: Smile
~Blackswordsman: i niestrwno艣ci dosta艂
orth: ten z serduszkiem?? odwracam sie jak oparzony
~Blackswordsman: tak ten
~Blackswordsman: I teraz druga g艂owa mu wyros艂a
Vlada: przepraszam ze przerywam. ale ja juz sobie p贸jd臋
orth: wiesz jak dojsc do swojej komnaty?
orth: czy odprowadzic?
~Blackswordsman: No to dobranoc Pani
Vlada: my艣l臋 偶e trafi臋
orth: zapraszam rano na sto艂贸wk臋
orth: b臋dzie sur贸wka i kartofle z mlekiem
Vlada: Napewno si臋 zjawi臋
~Blackswordsman: Prosz臋 uwaza膰 w hallu
orth: na obiad ciel臋cina <dodaje z u艣mieszkiem>
Vlada: tylko nie z samego rana bo lubi臋 sobie d艂u偶ej pospac
~Blackswordsman: na zas艂ony oczywi艣cie
orth: co艣 sie uszczyknie
Vlada: nie s膮dze
orth: przeciez ca艂o艣ci nie 偶e偶r膮
~Blackswordsman: Tak Jutro du偶o pracy Smile Du偶o jedzenia:)
Vlada: my艣l臋 偶e zas艂ony mog膮 by膰 w powa偶nym niebezpiecze艅stwie
orth: tylko cholera nie pomyl zn贸w ampu艂ek
~Blackswordsman: W niebezpiecz艅stwie?
Vlada: mi臋ska te偶 bym nie poleca艂a
Vlada: bo deczko stare
Vlada: no taka bezbronna to znowu nie jseten
Vlada: jestem
~Blackswordsman: Panie to znaczy 偶e te mole od Mallala znowu przylaz艂y
Vlada: to znaczy
Vlada: nie jestetem
orth: <posi膮gam nosem>
Vlada: do zobaczenia nast臋pnym razem
~Blackswordsman: Trzeba deratyzowa膰 zamek
~Blackswordsman: Dozobaczenia pani
orth: tylk nie popal wszystkiego
Vlada: dobranoc wszystkim
~Blackswordsman: Tak tak oczywi艣cie
orth: bywaj
** wychodzi Vlada...
orth: eh... i tyle serwisa porobi艂em
orth: za 10 pierwsza...
Powr髏 do g髍y
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do潮czy: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk眃: Brama wymiar贸w p贸艂nocnego bieguna:)

PostWys砤ny: Wto Cze 14, 2005 10:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No i jestem s艂awny i wszechobecny. Kurde Orth teraz jak kto艣 zniknie to na mnie b臋dzie , 偶e go zas艂onami poszczu艂em albo zderatyzowa艂em Twisted Evil
_________________
Jestem mieczem i zbroj膮. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Wy秝ietl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> A tak poza Warhammerem to... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Id do strony 1, 2, 3  Nast阷ny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie mo縠sz pisa nowych temat體
Nie mo縠sz odpowiada w tematach
Nie mo縠sz zmienia swoich post體
Nie mo縠sz usuwa swoich post體
Nie mo縠sz g硂sowa w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group