Po długim poszukiwaniu nareszcie trafiłem na jakiś przybytek w którym mógłbym spędzić noc, wisi tu jakiś szyld - żebym ja umiał to przeczytać.
Wchodze do środka, widać goście bawią się tu dobrze to dobrze, przydało by się coś zarobić...
Staram się zająć miejsce w miare niepostrzeżenie, niech będzie ten stolik przy ścianie, tak usiąde sobie odpoczne i zobaczymy kto tu siedzi w tej ruderze. Przyglądałem się gościom bacząc przy tym by jak najdłużej zostać incognito. Grzebie ręką w kieszen, 3 szylingi i 7 pensów - niedobrze, przydałby się ktoś pijany...
<Jest dzień ranek a jeden stolik jest cały zajęty przez Pijanych ludzi leżących na stoliku a drugi przez krasnoludy jeszcze ledwo wznoszące toasty za swoje Brody widzisz jeszcze sprzątającego właściciela tego przybytku i jedną kelnerke która mu pomaga>
<Wstaje, rozglądam się czy nic mi nie zginęło, po czym ubieram się, czeszę , zbieram moje rzeczy, ściele łóżko. Podchodze do okna, otwieram okiennice i wyglądam na zewnątrz. Szybko ogarniam wzrokiem co się dzieje na zewnątrz, zamykam okiennice, wychodzę z pokoju, zakluczam go i schodzę na dół , na śniadnie. Podchodzę do karczmarza ,rozglądam się po sali, zauważam nowego osobnika i po chwili zwracam się do karczmarza>
-Śniadanie proszę. Mleko, bohen chleba, jajecznice z kiełbasą i sznycel. _________________ Jestem mieczem i zbroją. Moja droga tam gdzie krew.
MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
No to pora zaczać prace...
Podszedł wtedy dwóch nietrzeźwych mężczyzn, zagadując ich tym co się za oknem dzieje, i choć nic szczegulnego tam się nie działo chciał sprawić by ich wzrok powędrował z całą uwagą w tamtą stronę, opowiadał im jakąś historie co się niby przedwczoraj działa, jak to napadli zbóje na szlachcica.
Gdy tylko poczuł odpwiedni moment, gdy wiedział że pijaczki skupiły się całym sobą na historii, jego dłoń wędrowała do sakwy jednego z nich, spokojnie powoli delikatnie, by niczego się nie domyślił. Baczył też by inni biesiadnicy nie dostrzegli jego ruchu.
Wstaje, zbieram rzeczy i schodzę na śniadanie, zamawiam jajecznicę, potem zgrzane mleko. Popijając mleko czekam na gońca z moją szatą. Siedze w kącie i przyglądam sie człeczynie, która właśnie okrada jakiegoś pijaczka. Kolejny łyk mleka..., gdy widzę, że rabuś wyciągnął monety z sakwy delikwenta wstaję, podchodzę i kładąc rękę na ramieniu rabusia wyszeptuję cicho "Minor Morpheus Carrio" [prosty czar uśpienia]
Jesli czar się powiedzie łapie jedną ręką [w drugiej trzymam cały czas mleko] rabusia pod ramię - który osuwa sie błyskawicznie zasypiając i staram się go jednocześnie zręcznie usadzic na krześle tuz przy zapijaczonych spiacych przy stoliku, zabieram mu pieniądze i oddaje bez słowa pokrzywdzonemu.
Jeśli czar nie wyjdzie po połozeniu ręki na ramieniu - wyszeptuje mu cicho do ucha - "Pięknie, a teraz całym swoim kunsztem zrób to ponownie - tym razem wkładając mu te marne szylingi z powrotem do sakwy - jeśli nie masz pieniedzy na jedzenie - zapraszam do mojej jajecznicy - jesli zaś kradniesz z zamiłowania - radze ci opuścić ten przybytek jak najszybciej"
Mirumoto siedzisz przy stole widzisz jak nowy przybysz bacznie wszystko obserwuje po schodach widzisz schodzącego już tobie znnego mężczyzne i zanim idzie jakiś jeszcze jeden człowiek ale tamten jak by nie zdaje sobie sprawy że tamten jest za nim i cały czas usiłuje się do niego odezwać... gdy znajomy tobie człowiek zamawia jedzenie obcy mężczyzna wstaje i idzie w kierunku pijanych ludzi a twój znajomy po zamówieniu posiłku podchodzi do złodzieja i kładzie mu ręke na ramieniu i potem zaczynają rozmawiać do Ciebie zaś przychodzi Karczmarz i kładzie przed tobą jedzenie na stole i mówi
-Jak minęła Noc pani ??
----------------------------------------
Krank gdy próbujeszs okraść pijaków nagle czujesz opadającą dłoń na twoje ramie i słyszysz jakieś niezrozumiałem tobie słowa czujesz chwilową słabość ale potem znowu stoisz i słyszysz jak osobnik stojący za tobą mówi do Ciebie
-Pięknie, a teraz całym swoim kunsztem zrób to ponownie
i w momencie kiedy to mówi wkłada pieniądze które starałeś sie ukraść do sakwy i mówi dalej cicho tobie na ucho
- jeśli nie masz pieniedzy na jedzenie - zapraszam do mojej jajecznicy - jesli zaś kradniesz z zamiłowania - radze ci opuścić ten przybytek jak najszybciej"
-------------------------------------------------
Orth Orientujesz się ze twój czar się nie powiódł jegomość troche zmieszany nie wie chyba co tobie odpowiedzieć karczmarz zdaje się nie zauważyć całego zajścia i teraz zdajesz sobie sprawe że za tobą stoi jakiś facet nie wysoki w wieku około 25 lat ubrany w kapłańską toge z symbolem Morra z szatą w ręku i mówi do Ciebie
-Panie Panie przysłał mnie mój mistrz miałem dać panu tą szate. Ja pukałem do drzwi a Jegomość jedynie otworzył i mnie w nich minął zdaje się nie zauważył mnie wogóle...
<Podchodzi do Ciebie i wysuwa w twoim kierunku szate o jaką prosiłeś i mówi dalej >
-Mój Mistrz czeka na Cmentarzu w przybudówce tam dostanie pan reszte poleceń i wskazówek....
- Znakomicie - Odkładam mleko na stół, biorę szatę - zapominam o rabusiu żałując jedynie przez chwilę, że nie wzmocniłem niczym czaru, ale pewnie i tak poczuł niepokojące osłabienie po moim dotyku co da mu nieco do myślenia... - Rozkładam szatę, naciągam gwałtownie ją wzdłuż robiąc nieznaczny hałas naprężonym materiałem, szybko sprawdzam całe sukno, odchylam poły, przewracam na drugą stronę, patrzę na jakość zszyć, odwijam mankiet aby sprawdzic czy była używana, Rozpoznaję po kroju i stopniu umagicznienia, że to rodzima robota, sprawdzam jednak od wewnątrz, dla pewności, na wysokości łokcia czy jest symbol stołecznego cechu krawieckiego oraz gildii magów. Po krótkiej szamotaninie ze sprawdzaniem szaty widać po mnie, że jestem coraz bardziej zadowolony, nagle zamyślam się na chwilę jakby nie będąc pewnym do końca tego co za chwilę zrobię... i po podjęciu decyzji liżę fragment szaty na grzbiecie tuż pod ornamentowym kołnierzem... Teraz już bardzo widocznie zadowolony ściskam rękę kapłanowi i rzeczę: - Dziękuję szata znakomita, prosto spod igły widzę, podziękuj serdecznie mistrzowi - Albo nie, sam to zrobię za kilka chwil na cmentarzu.
Zakładam szate, udaje sie do szynkwasu, płacę za śniadanie, żegnam się grzecznie, dopijam po drodze mleko i wychodzę.
<Biorę sztućce i zanim zaczym jeść odpowiadam karczmarzowi>
-Dobrze, dziękuję.
<Podchodzę do złodziejaszka i sadzam go przy moim stole. Zaczynam powoli jeść za pomocą sztuććy i obserwóje tego młodego mężczyzne. Czasem przerywam jedzenie aby zadac pytanie>
-Jesteś panie głodny? Jeśli tak to mogę kupić tobie posiłek. A w zamian ty odpowiesz tylko na jedno moje pytanie. Proszę o szczerą odpowiedź i nie obawiaj sie , że twoja odpowiedź może mnie nie satysfakcjonować. Czy znasz może panie Abuka. Wiesz może gdzie go szukać? _________________ Jestem mieczem i zbroją. Moja droga tam gdzie krew.
MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Przeklał do siebie w duchu, lekko oszołomiony i zdezorientowany w obawie przed karą słucha się dziwnie wyglądającej kobiety. Słysząc pytanie skinął głową potwierdzającą chęć zjedzenia czegoś. Jednak gdy usłyszał drugą część pytania zamyślił się troche i spojżał w oczy nieznajomej odpowiadając po chwili cichym niewyraźnym głosem.
-Tak, za drobną opłatą moge panią do niego zaprowadzić. Jednak nie był bym pewien czy uda się pani z nim spotkać. Możemy spróbować.
-Karczmarzu , jeszcze raz to samo proszę . Dla tego pana. Zamiast mleka jakieś dobre piwo niech będzie.
<Kończe jeść i zwracam się do złodziejaszka>
-Mam nadzieję , że mówimy o tym samym Abuku. Abuk Azcszaf, mówimy o tym samym czy dobrze zrozumiałam? Jeśli tak to wymień panie swoją cenę. Ale ostrzegam. Jeśli chcesz mnie oszukać lub wprowadzisz w pułapke goszko tego pożałujesz. Bynajmniej nie mówie o doniesieniu na ciebie straży miejskiej. A więc mów.
<Słucham co powie mężczyzna. Czekam , aż ktoś przyniesie jedzenie i płace za wszystko.> _________________ Jestem mieczem i zbroją. Moja droga tam gdzie krew.
MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
<Patrzę jak rzezimieszek zajada się posiłkiem który mu kupiłam i czekam aż skończy. Wtedy się oddzywam >
-Wystarczy jak pokażesz mi drogę. Sama się z nim umówię. A tak odchodząc trochę od tematu , skąd znasz abuka?
<Moje oczy robią się jakby większe i jeszcze bardziej uważnie przyglądam się mojemu rozmówcy. Dokładniej opinam się płaszczem , chociaż bardziej już się chyba nie da, ia moje obie ręce nikną pod płaszczem . Zupełnie jakby mi się "zimno" zrobiło. > _________________ Jestem mieczem i zbroją. Moja droga tam gdzie krew.
MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
<Wyciągam z pod płaszcz trzy monety i daję człowiekowi. >
-Tak więc mów. Ach przepraszam , że się nie przedstawiłam. Nazywam się Mirumoto Hitomi a ty panie? _________________ Jestem mieczem i zbroją. Moja droga tam gdzie krew.
MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Biore szybkim ruchem ręki monety od kobiety zerkając szybko na autentyczność monet. Słuchając z lekkim zdziwieniem odpowiadam.
-Jak, jak? Dziwne masz pani imie, jestem Klaus, zwÄ… mnie "Talizman", ale mniejsza z tym.
Wyciągam mape i rozkładam ją na stole. Patrzy na nią kilka chwil.
-Jest! Widzi pani ten plac.<pokazuje na Plac Główny>Tutaj swój sklep ma pewien jubiler, sklep nazywa się chyba "Złoty Hans" czy coś takiego. Musi pani tam wejść i zapytać go. <pod nosem wymienił dni tygodnia dochodząc do dzisiejszego> Zapytać go Rew tsi Snah?[/i[i]] Powinien odpowiedziec Tsi reih. Powinien cie zaprowadzić do Abuka, jednak sądze że nie zrobi tego za darmo. Jakieś pytania?
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach
FAQ
Szukaj
Uzytkownicy
Grupy
Rejestracja
Profil
Zaloguj siê, by sprawdziæ wiadomo¶ci
Zaloguj
