forum.drachenfels.pl

[Martin von Carstein]

Należy znaleźć złoty środek między natrętnym i denerwującym spamowaniem, a czekaniem. Owszem, nie można dać o sobie zapomnieć, ale chyba nikt nie chciałby zirytować GW, prawda?

Jeżeli orth zna realia i wie "co w trawie piszczy" to lepiej go słuchać... zawsze będzie można na kogoś zwalić winę.

Z dnia na dzień GW raczej sprawy nie załatwi... zbrojna neutralność.

O te ceny na allegro się nie martwcie, nie ma co szaleć - dość stare pozycje można kupić nadal za grosze... te książki to raczej nie rarytas... tak myślę.

[Warmlotek]

Martin jest wrecz przeciwnie czesto rzadko dostepne pozycje dochodza do kuriozalnych cen nawet 100 zl za sztuke.
_________________
#Sesja Przyjaciel czy WrĂłg? ==> Ingwar Ingersson, krasnolud
#Ciężkie jest życie na morzu==>Hektor Lombard, człowiek

[Psborsuk]

Owszem, jak w przypadku każdej serii (vide Gwiezdne Wojny). Ale póki co są to pozycje pojedyncze, na kilkadziesiąt wydanych przez CC i Maga (i odnosi się to raczej do tych ostatnich ). A prawda jest taka, że jak się poszuka i poczatuje na aukcjach, to się kupi wszystko, i po dość dobrych cenach. A często poniżej ceny podanej na odwrocie książki

[Bjorni]

Czesc ja chciałem powiedziec że ze swojej strony kontaktowałem sie dzis z pracownikiem Games Workshop na Polskę, dostałem odpowiedz że od dłuższego czasu lobbuje on w tym kiedunku żeby nasz rynek niezamarł i co do efektów to puki co nie ma, (nie potwiedził że jest inny chętny w miejsce CC).
Sugeruje jakoś mądrze sie zoorganizować = porządnie napisane pismo + argumenty + podpis min 50 osób imię nazwisko i wtedy można liczyć na jakikolwiek benchmark ze strony pracownika wydawnictwa bo podjęcie rozmów z BL przez np Librosa to nie jest kwestia 1 emaila ile to ile tamto lecz także 1 zgoda kogoś z szefostwa danego wydawnicta 2 zainwestowane w porządne badanie rynku 3 studium opłacalności i tylko w 3cim punkcie możemy cokolwiek zdziałać.

Wg mnie pojedyńcza partyzantka tylko szkodzi, bez obrazy właśnie w takim jak to pisaliście, zwiększamy szanse zbycia nas na 1 etapie, zwielokrotnienie takich pytań spowoduje że nas ospamują.
Delikatność negocjacji nt np licencji wymaga od obu stron zaufania które to m in wyklucza odpowiedzi dla fana który pyta z czapy kiedy bo to kocham
dlatego radzę przygotujmy się i ustalmy po pierwsze argumenty po 2 formę pisma.
PZDR

[Martin von Carstein]

O to właśnie mi chodziło co Psborsukowi. Większość tytułów, które ja choćby obecnie widzę można nabyć za grosze. Takie ceny (powyżej 100 złotych... ) dotyczą raczej pozycji legendarnych, o których drukarze i najstarsi górale już niepamiętają... Dużo zależy też od szczęścia.

Petycyjka internetowa? Dobry pomysł. Większa siła przebicia. Róbmy jak ludzie cywilizowani.

[Vigthor]

Witam Wszystkich!!

Nawet nie wiecie jak ja się ciesze, że Copernicus został w końcu odsuniety od Warhammera.
Moim skromnym zdaniem ich planem wydawniczy był jego całkowity brak i ponieśli tego skutki.

Może uderzymy obustronnie - pismo do GW, tu na forum można by ustalić jego treść + ewentualnie zasugerowali GW dwa/trzy wydawnictwa w Polsce z uzasadnieniem why.
Dodatkowo myślę, iż ktoś kto zna rynek mógłby uderzyć do któregoś z wydawców i przedstawić perspektywy.
Nie ukrywam, iż słabo znam rynek polskich wydawnictw ale jeżeli zasugerujecie mi nazwę jednego z nich mogę do nich zadzwonić i porozmawiać.

Pozdrawiam wszsytkich fanĂłw Warhammera.

[Vigthor]

Warmłotek

Kupiłem od Twojego znajomego Królestwa Chaosu - 75 zł + przesyłka.
Z ciekawości wszedłem sobie na Allegro wieczorem......

http://www.allegro.pl/item1063968976_krolestwo_chaosu_warhammer_antologia.html

Jest to książka, która na allegro przez rok pojawiła się jeden raz

Pozdrawiam

[Blacota]

Wiesz Vigthor, nie sposób się z Tobą nie zgodzić, mi również nie podobała się polityka wdawnicza CC lub jej całkowity brak, w tym przede wszystkim brak komunkacji CC z czytelnikami. Uważam, że do końca nie byli w stanie jasno i wyraźnie dać do zrozumienia, co się dzieje (zdając sobie sprawę z praw i obowiązków płynących z posiadania licencji oraz tajemnicy negocjacji). Może wówczas bylibyśmy w stanie im pomóc, poza tym mielibyśmy jakiś dostęp do informacji o rozwoju sytuacji w naszej sprawie. A tak... zostaliśmy sami, ze wsparciem Orth'a. Nadal uważam, że powiniśmy do końca lipca ponękać BL lub też wystąpić do nich z oficjalnym stanowiskiem w tej sprawie. Lecz niezależnie od tego powinniśmy przygotowywać się do bardziej zdecydowanych i ukierunkowanych działań, jeżeli nie poznamy lub nie domyślimy się z "przecieków" kto może być wydawcą WH w Polsce, tak aby nasze działania przyniosły określony skutek.
_________________
Blacota

Jutro to dziś tyle, że jutro.

[Sxk]

Tak co do książek, to może chce ktoś kupić "Jeźdźcy Wilków" i "Czerwone Pragnienie".
Co zaś się tyczy petycji, to może napiszmy co chcielibyśmy mniej więcej zawrzeć w tej petycji, a potem ktoś to po angielsku napisze (ostatecznie mogę to być ja)
Myślę, że treść powinna być prosta: Prosimy/domagamy się wydawania w języku polskim książek z serii Czarnej Biblioteki.

[kaziugilla]

Wiecie, piszecie, że mamy od nich tego wymagać i nękać ich masą spamu, co moim zdaniem jest troszkę bezcelowe i nieskuteczne, a co najważniejsze - niepoważne.

Musimy totalnie zmienić taktykę i starać się załatwić sprawę grzecznie. Należy pamiętać, że w zasadzie wszystko się rozbija tutaj o kasę. Możemy im sugerować wydawnictwa, pewnie. Ale moim zdaniem, najprawdopodobniej oni i tak wybiorą takie, na którym zarobią najwięcej.

Jest takie fajne powiedzonko: "Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę". W ogromnej większości się sprawdza, dlatego uważam, że raczej powinniśmy podejść do sprawy poważnie i - na dobrą sprawę - jedyne co możemy to prosić ich grzecznie, jakimś oficjalnym pismem z jak największą liczbą podpisów! Wydaje mi się, że 50 to może być trochę mało, ale lepszy rydz niż nic. Należy znależć jak najwięcej fanów młotka, którzy mogliby się podpisać pod tym pismem. Im więcej podpisów tym lepiej.

Może być, że po prostu chcą przekazać sprawę w ręce kogoś bardziej kompetentnego ich zdaniem, ale wydaje mi się, że nie należy tego czytać jako wielkiej rewolucji w świecie młotka. (no może jakieś drobne bum na samym starcie )

[Martin von Carstein]

[Psborsuk]

[Warmlotek]

Ja uwazam ze nie mamy zadnej pozycji do negocjacji ewentualnie mozna sie zapytac wydawnictw czy rozwazaja moze zainteresowanie sie ksiazkami z tego universum i wykupienie licencji od GW.

Ale po odpowiedzi od GW raczej odpowiedz jest jednoznaczna ze narazie nic sie nie zmieni, i trzeba czekac.Zobaczymy co zycie przyniesie.

Lepiej zajmijcie sie wystawianiem recenzji ksiazek ktore juz wyszly bo z checia bym z wami podebatowal na temat roznych pozycji i poczytam wasze opinie na ten temat.
_________________
#Sesja Przyjaciel czy WrĂłg? ==> Ingwar Ingersson, krasnolud
#Ciężkie jest życie na morzu==>Hektor Lombard, człowiek

[Psborsuk]

[Sxk]

Psborsuk nie wiem czemu masz tak marne mniemanie o producentach dóbr wszelakich, a tym bardziej Brytyjczykach. Mam tę nieprzyjemność pracować w korporacji (a tym jest właśnie GW) i wiem, że tam klient to świętość.
Myślę natomiast, że takowe pismo nie zdziała zbyt wiele z innego powodu.
Decyzja o powrocie BL na rynek Polski będzie podjęta pewnie po przeprowadzeniu jakiejś długoterminowej prognozy, która w dużej mierze będzie się opierać na dotychczasowej sprzedaży książek CC.
Warto pamiętać, iż BL na świecie w dużej mierze działa jako pewna forma wsparcia podstawowego produktu GW czyli figurek. Toteż myślę, że taka ewentualna decyzja będzie podjęta też w dużej mierze w oparciu o ewentualny wpływ sprzedaży książek na inne produkty GW.
CO JEDNAK NAJWAŻNIEJSZE warto działać o ile jest taka możliwość i nawet jeżeli ewentualna petycja wpłynie na decyzje GW w 3% to i tak warto, bo może właśnie te 3% przeważy szale. Pamiętajmy też, że
wielu menedżerów GW (min. Gave Thorpe, który jest tam teraz kimś ważnym a zaczynał jako fan piszący listy do WD) są także fanami uniwersum Warhammera i mimo, że ich podstawowym zadaniem jest zapewnienie firmie zysku, spojrzą na nas po petycji przychylniej.