Forum forum.drachenfels.pl
Forum Zamku Drachenfels
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UzytkownicyUzytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj si, by sprawdzi wiadomo禼iZaloguj si, by sprawdzi wiadomo禼i   ZalogujZaloguj 
[Strona Glowna Zamku]    [Komnata Konstanta]
Pewnego razu w Bretonii...
Id do strony Poprzedni  1, 2, 3  Nast阷ny
 
To forum jest zablokowane, nie mo縠sz pisa dodawa ani zmienia na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez mo縧iwo禼i zmiany post體 lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Pewnego razu w Bretoni
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nast阷ny temat  
Autor Wiadomo舵
Xsary
Markgraf
Markgraf


Do潮czy: 09 Sty 2005
Posty: 2039
Sk眃: Nowa S贸l

PostWys砤ny: Nie Maj 09, 2010 13:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

- Jak przy dobrym to mog臋 - powiedzia艂em ze skromnym u艣miechem na twarzy.

Podszed艂em bli偶ej i dosiad艂em si臋. 艢ci膮gn膮艂em kapelusz z g艂owy.

- S艂ucham?
_________________
#Sesja Przyjaciel czy wr贸g? - Frank albo Fred
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email Odwied stron autora
kain
Mod Mag贸w
Mod Mag贸w


Do潮czy: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys砤ny: Sob Maj 15, 2010 10:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czekam spokojnie na zam贸wienie, lecz zwr贸ci艂em wi臋ksz膮 uwag臋 na rozmawiaj膮cych m臋偶czyzn gdy wym贸wili s艂owo "marynarz", pomimo to spokojnie konsumuj臋 posi艂ek. Gdy sko艅cz臋 delikatnie odsuwam nog臋 i wstaj臋. Spokojnym krokiem podchodz臋 i m贸wi臋:

- Salut chers messieurs. Par hasard, je vous ai entendu parler et très bien fait parce que je peux vous aider - zaczynam mow臋 w ich ojczystym j臋zyku a nast臋pnie przechodz臋 do staro艣wiatowego - ot贸偶 jestem marynarzem ... w jakim charakterze chcieliby艣cie mnie zatrudni膰??

Czekam na ich reakcj臋.. spokojnie cho膰 powieka prawa delikatnie mi drga a ja zaczynam o dziwo czu膰 zimne ciarki na plecach..
_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry P贸艂nocy: Kain

Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
pawelczas
Rycerz Zamku
Rycerz Zamku


Do潮czy: 15 Cze 2009
Posty: 326
Sk眃: si臋 wzi膮艂 Alice Cooper?

PostWys砤ny: Pon Cze 14, 2010 20:48    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Olivier i Wolfgang

Starszy wioski przygl膮da艂 si臋 z rozbawieniem na wasz膮 rozmow臋, szykuj膮c przy tym straw臋. Zdawa艂o si臋 wam, 偶e cieszy艂 go fakt, 偶e艣cie si臋 jeszcze nie rzucili do garde艂. Po kilku chwilach poda艂 wam posi艂ek- mo偶e nie specjalnie wykwintny, lecz z pewno艣ci膮 偶erny- sk艂ada艂 si臋 na chleb, zup臋, saranin臋(Olivierowi si臋 wydawa艂o, 偶e niespecjalnie legalnie upolowan膮) i kielich wina. Gdy sko艅czyli艣cie je艣膰, starszy wioski odchrz膮kn膮艂 i zacz膮艂 to m贸wi膰 raz po Brero艅sku, a raz w reikspiel:

- Dobrze, panockowie. Inszuj臋, i偶 smakowa艂o jad艂o. To tera s艂uchajta, bowiem nie b臋d臋 si臋 dwa razy powtarza艂. Ostatnio z wioski zagin臋艂o nam troje dzieci. Ino wiem wiem, i偶 le艣ny lud cz臋sto nam zabiera m艂ode, lecz mia艂y ju偶 imiona, a i pierwsze s艂owa zacz臋艂y m贸wi膰. Tedy chcia艂bym, by艣cie si臋 tym zaj臋li, szlachetni ludzie. Nu i zap艂ata... jako wy wiecie, panie Oliwierze, i偶e my du偶o nie mamy, tedy damy wom po z艂otym franku, bo na tyle si臋 rodzina zrzuci艂a. Nu i je艣膰 u nas za darmo mo偶ecie. A i ludzie waszego przyw贸dcy b臋d膮 si臋 mogli u nas skry膰 bezpiecznie- ostatnie s艂owa skierowa艂 do Oliviera- je艣li艣cie zainteresowani, odsy艂am was do Gabriell, Mariett i Anne, matek porwanych dzieciaczk贸w. Chyba, 偶e艣cie macie jakie艣 pytania?

Guliwer:


Usiad艂e艣 przy owym go艣ciu, kt贸ry od razu nala艂 tobie kubek wina i wyszczerzy艂 z臋by. Co ciekawe- bia艂e, co by艂o rzadk膮 cech膮 w tym 艣wiecie. Po zamoczeniu ust w trunku, kontynuowa艂:

- Wygl膮dasz mi na Tilea艅czyka w Altdorfie, je艣li rozumiesz o co chodzi. Zagubiony wa艣膰 jest, a i pewnie zdziwiony, 偶e taka dziwna osada funkcjonuje w typowej feudalnej krainie. Nie mniej nie ma co si臋 dziwi膰- sama historia tego miejsca jest r贸wnie pokr臋cona, co sama jej egzystencja. Zw膮 mnie Adolf- jestem... podr贸偶nikiem po Bretoni, chyba jak wa艣膰. Swoj膮 w臋dr贸wk臋 zacz膮艂em od Sirlandu, a jak wida膰 tutaj sko艅czy艂em. Nie mniej mam zamiar i艣膰 do Mousillion, miejsca jeszcze bardziej niezwyk艂ego ni偶 to Sigmarheim. Czy chce podr贸偶owa膰 wa艣膰 ze mn膮?


Kyriakos:

- Bardziej z szacunkiem, chamie- zakrzykn膮艂 jeden z nich, niemal si臋 podnosz膮c z miejsca, jednak drugi ju偶 go uspakaja艂- na kolana powinien ten ch艂ystek b艂aga膰, by艣my go wzi臋li do za艂ogi, bez zb臋dnych pyta艅. Ha... gdybym mia艂 sw贸j batog, nauczy艂 bym go szacunku.
- Gillesie, opanuj si臋- odpowiedzia艂 dumnie kolejny z nich, spogl膮daj膮c na ciebie- wi臋c jeste艣 marynarzem, tak? Wi臋c bardzo nas to cieszy, bowiem potrzebujemy ludzi do za艂ogi na okr臋t, kt贸ry b臋dzie p艂ywa艂 przy Smoczych K艂ach. Musimy tam p艂yn膮膰, bowiem mamy misj臋 od naszej Pani, kt贸ra da艂a nam znak. Ale, 偶e wiemy, 偶e nie ka偶dy jest r贸wnie religijny, co my- proponujemy wi臋c zap艂at臋 ka偶demu, kto z nami pop艂ynie. Dni贸wka wynosi 50 pens贸w breto艅skich, wi臋c nie ma艂a suma, ale i niebezpiecze艅stwo du偶e. A wi臋c co powiesz na to, ch艂opie?

Widzisz, 偶e ludzie siedz膮cy w karczmie przygl膮daj膮 si臋 tobie z zaciekawieniem. Wygl膮da na to, i偶 dawno 偶aden rycerz nie wypowiedzia艂 tylu s艂贸w do prostego ch艂opa.

_________________
Manfred, Rycerz P艂on膮cego S艂o艅ca- Wichry P贸艂nocy
Robert, B艂臋dny Rycerz z Bretoni- Miasto
Lafel, 艁owca-Zwiadowca- Sylvania
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Xsary
Markgraf
Markgraf


Do潮czy: 09 Sty 2005
Posty: 2039
Sk眃: Nowa S贸l

PostWys砤ny: Pon Cze 14, 2010 21:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wys艂ucha艂em s艂贸w tego cz艂owieka, a kiedy pad艂o ostatnie zdanie, ci臋偶ko westchn膮艂em kr臋c膮c przy tym g艂ow膮.

- Nie, dzi臋kuj臋. Nie znam pana, ani nie 艂膮cz膮 nas wsp贸lne cele. Od paru lat podr贸偶uj臋 sam i moje towarzystwo odpowiada mi najlepiej.

Napi艂em si臋.

- Chyba, 偶e przekona mnie pan do miasta Mousillion.
_________________
#Sesja Przyjaciel czy wr贸g? - Frank albo Fred
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email Odwied stron autora
Jaracz
Markgraf
Markgraf


Do潮czy: 29 Cze 2005
Posty: 2221
Sk眃: Olsztyn

PostWys砤ny: Sob Cze 19, 2010 17:19    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Darmowe jedzenie i jeszcze z艂ota moneta? Czego jeszcze chcie膰 od 偶ycia? Tylko ten Olivier... co to za gadka o ludziach jego przyw贸dcy? Lokalna rebelia? Czy zwykli bandyci?

Kiwam g艂ow膮.
- Nie mam pyta艅. Chod藕my Olivierze. ja po tutejszemu nie umiem, wi臋c zdaj臋 si臋 na Twoje t艂umaczenie.

Szykuj臋 si臋 do wyj艣cia.
Z艂ota moneta i jad艂o... ech...
_________________
#Przyjaciel czy Wr贸g => Alex Zir, cz艂owiek, magister alchemik.
#Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przekl臋tych => Gerhard, cz艂owiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email Odwied stron autora
Cranmer
Graf
Graf


Do潮czy: 17 Sie 2006
Posty: 1751
Sk眃: z nienacka :D

PostWys砤ny: Sob Cze 19, 2010 17:25    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

< U艣miecha si臋... tego nam w艂a艣nie potrzeba... z艂otem p艂ac膮... niebywa艂e >

- Zaiste zacna nagroda... jednak zadzieranie z le艣nym ludem nie jest bezpieczne i dobrze o tym wiecie... poszukam tych dzieci ale je艣li to Oni zabrali nie ma raczej sposobu aby je odzyska膰.

< wzruszam ramionami i poprawiam w艂osy >

- A wi臋c chod藕my.

< wstaj臋 i zbieram swoje rzeczy >
_________________
#Wichry P贸艂nocy, Kazdin
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
kain
Mod Mag贸w
Mod Mag贸w


Do潮czy: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys砤ny: Wto Cze 22, 2010 10:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Spogl膮dam spokojnie na m臋偶czyzn obserwuj膮c ich zachowanie. Szczeg贸lnie na mimik臋 cia艂a gdy m贸wili o misji od Pani Jeziora.. Gdy wypowiedzia艂 ostatnie zdanie "ch艂opie" normalnie n贸偶 mi si臋 otwiera艂 w kieszeni, lecz szlachcic to szlachcic trza mu okaza膰 szacunek.

"Zafajdane psy, normalnie statkiem kierowa膰 nie umiej膮. Ha.. tacy z nich wielcy Panowie 偶e musz膮 prosi膰 si臋 o pomoc ch艂opa..dobre..dobre" - cho膰 g艂ow臋 m膮 przepe艂nia艂y setki pyta艅, ugryz艂em si臋 w j臋zyk a 偶adnej z my艣li nie prze艂o偶y艂em na s艂owa

U艣miechn膮艂em si臋 grzecznie, wyj膮艂em fajk臋 kt贸ra po nabiciu "odpali艂em". Wypu艣ci艂em g臋sty dym i rzek艂em:

- Waszmo艣cie maj膮 me us艂ugi. Fystos mnie zwijcie. Que le vent, et la fortune nous a favoris茅s - rzek艂em na ko艅cu

Cho膰 pr贸bowa艂em to jednak musia艂em zada膰 to pytanie:

- Czego tam b臋dziemy szuka膰 i czego dok艂adnie oczekujecie ode mnie ?
_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry P贸艂nocy: Kain

Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
pawelczas
Rycerz Zamku
Rycerz Zamku


Do潮czy: 15 Cze 2009
Posty: 326
Sk眃: si臋 wzi膮艂 Alice Cooper?

PostWys砤ny: Wto Cze 22, 2010 13:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Guliver:

M臋偶czyzna spojrza艂 na ciebie w u艣miechu, polewaj膮c jeszcze trunku do kubka. Nie krzywi膮c si臋- wypi艂 je jednym chlustem. Po chwili karczmarz wam poda艂 jad艂o- kawa艂ek pieczonego 艣winiaka dla ka偶dego. Wygl膮da艂 ca艂kiem apetycznie:

- Wida膰, 偶e jeste艣 nowy w Bretoni, co? Mousillion to nazwa krainy na po艂udniowym zachodzie, blisko morza. Znana ze swojej... niezale偶no艣ci, je艣li wiesz o czym m贸wi臋. Nazywaj膮 j膮 tam niby przekl臋t膮, ale to jak zawsze ch艂opskie bajania, ot co! By艂em tam ju偶 raz i ani razu nie widzia艂em niczego, co m贸g艂bym okre艣li膰 jako miano chaosu. Nie mniej- zach贸d jest mniej cywilizowany ni偶 wsch贸d i samotne podr贸偶e po tych ziemiach mog膮 doprowadzi膰 do rych艂ej 艣mierci. Nawet najdzielniejsi rycerze trzymaj膮 si臋 tu raczej razem. Co do samej ziemi- jest tam kilka przepi臋knych punkt贸w widokowych, jak i miejsc do spoczynku, specjalnie przygotowanych dla w臋drowc贸w. A i w mie艣cie da si臋 zarobi膰 nie ma艂e pieni膮dze. Wiadomo- gmina niesie, 偶e niby przekl臋ta, to t臋pe ch艂opstwo s艂ucha. To jak b臋dzie?



Olivier i Wolfgang


Wolfagang, masz s艂uszne przeczucie, 偶e chyba tw贸j towarzysz Olivier dzia艂a w jakie艣 bandzie banickiej, zw艂aszcza patrz膮c na to jak si臋 ubiera. Nie mniej- nie wygl膮da r贸wnie偶 na jednego z takich, jakich si臋 spotyka na traktach w Imperium. Zw艂aszcza, 偶e starszy zdawa艂 si臋 go zna膰. Wolisz jednak zostawi膰 te informacje dla siebie.

Wyszli艣cie z domu starszego i widzieli艣cie, 偶e kto艣 chcia艂 si臋 dorwa膰 do wierzchowca Wolfa. Nie mniej- uda艂o si臋 wam ch艂opaka przegoni膰. Widz膮c to starszy, zawo艂a艂 kilku- wed艂ug niego- zaufanych ludzi do pilnowania zwierza. Wy za艣 ruszyli艣cie do kobiet, by z nimi porozmawia膰. Nie by艂o to jednak 艂atwe zadanie. Matki by艂y zap艂akane, popada艂y powoli w paranoj臋 z braku swoich dzieci. Owymi zaginionymi by艂y dwie dziewczynki i jeden ch艂opiec, wszyscy w wieku 10 lat. Olivier- wiesz ju偶, 偶e to na pewno nie jest sprawka "le艣nego ludu". Wedle poda艅, porwania nast臋powa艂y w wieku trzech lat, nigdy p贸藕niej. 艁膮czy艂o ich co艣 jeszcze- wsp贸lny kolor w艂os贸w, bowiem porwani byli blondynami. Jedna z matek doda艂a jeszcze, 偶e widzia艂a napastnika, lecz co艣 j膮 w tym momencie og艂uszy艂o. K膮tem oka ujrza艂a, jak znika gdzie艣 za oknem. Po d艂ugiej sesji- doda艂a wam jeszcze, 偶e by艂 ubrany w p艂aszcz i by艂 do艣膰 wysoki.

Wyszli艣cie z domostw. Informacji by艂o ma艂o, ale Olvier wiesz, 偶e by膰 mo偶e pomo偶e wam pewna "staruszka" mieszkaj膮ca w chacie, w g艂臋bi lasu. Ludzie cz臋sto chodzili do niej po r贸偶ne porady.


Kyriakos:

- Frytkos?- za艣mia艂 si臋 jeden z rycerzy, za艣 pozostali do niego do艂膮czyli. Zdawa艂o ci si臋, 偶e chyba traktuj膮 ci臋 dalej z pogard膮. Uspokoi艂 ich jeden z nich, najwidoczniej przyw贸dca zebranych. Spojrza艂 na ciebie do艣膰 surowym wzorkiem. Przeszywa艂 ci臋 i pami臋tasz, jak i tw贸j dawny prze艂o偶ony tak spogl膮da艂... ta upiorna twarz. Tak- zdecydowanie to on... i jeszcze ten spos贸b m贸wienia. Czy偶by nawiedza艂y ci臋 po raz kolejny duchy zmar艂ych towarzyszy. Staraj膮c si臋 skupi膰, us艂ysza艂e艣:
- Dobra, Frytkos. Nie powiemy ci, czego szukamy, bowiem to jest misja od naszej pani i tylko uszy cnotliwego rycerza mog膮 przyj膮膰 to do wiadomo艣ci. Ale czego od ciebie oczekujemy? Pos艂usze艅stwa- przede wszystkim. Po drugie- postawy. I po trzecie- sumiennego wykonywania obowi膮zk贸w. Do twoich zada艅 nale偶e膰 b臋dzie mi臋dzy innymi czyszczenie pod艂ug, ptasie gniazdo i zwijanie 偶agli. Bosman b臋dzie ci wydawa艂 polecenia, nie my. Jakie艣 jeszcze pytania, Frytkos...?

Ten ton... tak- to zdecydowanie umar艂y ju偶 kapitan Allios.

_________________
Manfred, Rycerz P艂on膮cego S艂o艅ca- Wichry P贸艂nocy
Robert, B艂臋dny Rycerz z Bretoni- Miasto
Lafel, 艁owca-Zwiadowca- Sylvania
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Cranmer
Graf
Graf


Do潮czy: 17 Sie 2006
Posty: 1751
Sk眃: z nienacka :D

PostWys砤ny: Sro Cze 23, 2010 17:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

- No to zapowiada si臋 ciekawie... je艣lisz jeszcze si臋 nie zorientowa艂... bo i bo艣 nie z tych stron, to nie jest sprawka 'le艣nych ludzi' nie zgadza si臋 nic, wiek kolor w艂os贸w i chyba nawet metody. Elf贸w nie ujrzysz, nie us艂yszysz chyba no, 偶e one tego chc膮.

< wzdycham 'wierc膮c' czubkiem buta dziur臋 w drodze >

- Mo偶emy i艣膰 do 'babki' mieszka na uboczu ale zadziwiaj膮co du偶o wie i zawsze ma dobre rady dla go艣ci... p贸jdziemy ?
_________________
#Wichry P贸艂nocy, Kazdin
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
kain
Mod Mag贸w
Mod Mag贸w


Do潮czy: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys砤ny: Czw Cze 24, 2010 11:44    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

" W mord臋 trolla i na tr贸jz膮b Stormfelsa.. Szlachta szlachta ale te kutasie m贸zgi.. przesadzi艂y"

Wstaj臋 dumnie, staraj膮c si臋 przerzuci膰 ci臋偶ar na zdrowsz膮 nog臋. Spogl膮dam spokojnie, cho膰 k膮ciki ust skierowane s膮 ku do艂owi, r臋ce uk艂adam w wie偶臋 a brwi uk艂adaj膮 si臋 bardziej ku do艂owi delikatnie opadaj膮c na czo艂o.

- Panowie mi wybacz膮 ale nie zamierzam pracowa膰 dla takich ludzi jak wy. Szukajcie gdzie indziej.. dzi臋kuje ale jednak nie skorzystam - odchodz臋 odwracaj膮c si臋 plecami do nich i wracam do swojego stolika.

Siadam zamy艣lony..

"Cienie..zn贸w te cienie.. ci膮gle mnie one prze艣laduj膮. Na Morra czy偶by m贸j czas si臋 ko艅czy艂. Wiedzia艂em 偶e oni nie odpuszcz膮, wiedzia艂em.. Tak przesz艂o艣膰 ka偶dego dopadnie... ka偶dego.. Szlachcic czy ubogi, kr贸l czy parobek ale przesz艂o艣膰 zawsze nas dopada. Pod os艂on膮 nocy cienie o偶ywaj膮 i nas zn贸w 艣cigaj膮"

Gdyby kto艣 patrzy艂 na marynarza dostrzeg艂 by jak zak艂ada r臋ce na r臋ce a barki unosz膮 si臋 do g贸ry "chowaj膮c" jego szyj臋. Knykcie kostek zaczynaj膮 biele膰 a oczy patrz膮 w d贸艂 gdzie艣 w lewo jakby czego艣 szuka艂.
_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry P贸艂nocy: Kain

Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Jaracz
Markgraf
Markgraf


Do潮czy: 29 Cze 2005
Posty: 2221
Sk眃: Olsztyn

PostWys砤ny: Pia Cze 25, 2010 14:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

- Ja nie tylko i nie tutejszy, ale i j臋zyka nie rozumiem. Je艣li to jednak nie elfy, a zb贸je, to miecz wystarczy. Elfy tylko z opowiastek znam. Prowad藕 do babki. Oby nam co艣 powiedzia艂a. No bo kto chcia艂by porywa膰 dzieci? Zwyrodnia艂e ch艂opy co najwy偶ej, albo jacy艣 czarownicy.

Spluwam na ziemi臋.

- I jednych i drugich mieczem. A mo偶e dzieci same uciek艂y?
_________________
#Przyjaciel czy Wr贸g => Alex Zir, cz艂owiek, magister alchemik.
#Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przekl臋tych => Gerhard, cz艂owiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email Odwied stron autora
Cranmer
Graf
Graf


Do潮czy: 17 Sie 2006
Posty: 1751
Sk眃: z nienacka :D

PostWys砤ny: Sob Lip 17, 2010 14:23    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

- Zb贸je... nie znam, znaczy nie s艂ysza艂em, o 偶adnej bandzie co by si臋 czym艣 takim zajmowa艂a... chyba, 偶e jacy艣 艂owcy niewolnik贸w rodem z Imperium do nas zawitali.

< wzdycham... znowu m贸wi臋 za du偶o. >

- Chod藕my. Dzieci... jakby uciek艂y same to by wr贸ci艂y po kilku dniach. Albo by je kto przyprowadzi艂, uwierz mi, las ma oczy i uszy.
_________________
#Wichry P贸艂nocy, Kazdin
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
pawelczas
Rycerz Zamku
Rycerz Zamku


Do潮czy: 15 Cze 2009
Posty: 326
Sk眃: si臋 wzi膮艂 Alice Cooper?

PostWys砤ny: Sob Lip 17, 2010 15:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Olivier i Wolfgang

Gdy przedyskutowali艣cie problem, ruszyli艣cie w stron臋 lasu. Wolfgang- chcia艂e艣 wzi膮膰 ze sob膮 konia, nie mniej ch艂opak, kt贸ry go pilnowa艂 wyperswadowa艂 ci(z ma艂膮 pomoc膮 Oliviera w roli t艂umacza), 偶e skoro zmierzacie do lasu, jest on ci ca艂kiem zb臋dny. Co wi臋cej- zaradzi艂 r贸wnie偶, by艣 wsypa艂 nieco piasku do kieszeni, bowiem b臋dzie ci臋 to chroni膰 przed "z艂em". Gdy pyta艂e艣 o szczeg贸艂y, dowiedzia艂e艣 si臋, 偶e tak na to matka m贸wi艂a, a on sam nie zna szczeg贸艂贸w. Dowiedzia艂e艣 si臋 od Oliviera, 偶e to ch艂opski przes膮d. A mo偶e jednak nie?

Gdy doszli艣cie do granic lasu, obaj nie mieli艣cie w膮tpliwo艣ci, i偶 jest to (nie)s艂ynny Las Loren. Ju偶 sam jego wygl膮d sprawia艂, 偶e po waszych plecach przeszed艂 dreszcz. Stare, ju偶 prawie szare i wyginaj膮ce si臋 drzewa przybiera艂y do艣膰 upiorny kszta艂t. Pomimo tego, pokryte by艂y li艣膰mi. Co wi臋cej, by艂 na tyle g臋sty, 偶e w oddali nie by艂o nic wida膰 poza czarn膮 plam膮. Najbardziej niepokoj膮ca by艂a ta cisza- rzadka rzecz, zw艂aszcza patrz膮c przez pryzmat las贸w w Imperium, znanych przez Wolfganga.

Olivier- ty i twoi "bracia" mieszkali艣cie w tym lesie od sporego czasu, ale wci膮偶 odnosi艂e艣 wra偶enie, 偶e byli艣cie obserwowani. Nie raz przeszukiwali艣cie las, lecz niczego nie znale藕li艣cie. Nigdy nie zapuszczali艣cie si臋 g艂臋boko. Oblatywa艂 was strach. By膰 mo偶e by艂 to ten jak偶e tajemniczy le艣ny lud, o kt贸ry kr膮偶y tyle plotek w Bretoni? A mo偶e jeszcze co innego.

Wolfgang, po raz pierwszy widzisz co艣 takiego. W por贸wnaniu do znanych ci las贸w, ten by艂 nienaturalnie cichy. 呕adnej zwierzyny, tylko wszechobecna cisza, taka, 偶e s艂ysza艂e艣 sw贸j oddech i Oliviera. Ba艂e艣 si臋... zwyk艂y podmuch wiatru sprawia艂, 偶e podskakiwa艂e艣. Czy jeste艣 pewny, 偶e chcesz tam wej艣膰?

Kyriakos:

Chowaj膮c si臋, zauwa偶y艂e艣, 偶e tw贸j by艂y kapitan powsta艂 gwa艂townie ze sto艂u. Widzia艂e艣 jego postrz臋piony mundur marynarski, w kt贸rym zawsze paradowa艂 po okr臋cie i zmusza艂 was do ci臋偶kich prac. By艂 brutalny i spos贸b jaki chodzi艂 by waln膮膰 kogo艣 by艂 podobny do tego, w jakim teraz do ciebie zmierza艂. Ba艂e艣 si臋. Czeka ci臋 kara? Ale za co!? Przecie偶 on nie 偶yje! Widzia艂 to, co robi艂em? Z艂apa艂 ci臋 gwa艂townie za ubranie, tak, 偶e uderzy艂e艣 cia艂em o st贸艂. Masz wra偶enie, 偶e inne osoby, b臋d膮ce w karczmie jakby si臋 same wycofywa艂y. Czy one te偶 to widz膮? Po chwili odezwa艂 si臋 g艂os, kt贸ry by艂 identyczny jak twojego prze艂o偶onego:

- 艢miesz odmawia膰 Rycerzowi! Ty, prostaku? Ja ci臋 jeszcze naucz臋 pos艂usze艅stwa, psi synu.
- Zostaw, go Gilles!- odpowiedzia艂 przyw贸dca, staj膮c na r贸wne nogi- jaki obraz robi to naszemu zakonowi. Zbieraj si臋 i idziemy...

Po chwili ci臋 pu艣ci艂. Szok i gwa艂towno艣膰 sytuacji, a mo偶e po prostu, to nie by艂o prawd膮, co zobaczy艂e艣- w ka偶dym razie kapitan zmieni艂 si臋 w rycerza. Po chwili- jego towarzysze r贸wnie偶 wyszli. Ludzie wr贸cili do swoich czynno艣ci, wci膮偶 si臋 tobie przypatruj膮c. Czu艂e艣 b贸l na plecach i masz problemy ze schylaniem si臋.

_________________
Manfred, Rycerz P艂on膮cego S艂o艅ca- Wichry P贸艂nocy
Robert, B艂臋dny Rycerz z Bretoni- Miasto
Lafel, 艁owca-Zwiadowca- Sylvania
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Jaracz
Markgraf
Markgraf


Do潮czy: 29 Cze 2005
Posty: 2221
Sk眃: Olsztyn

PostWys砤ny: Nie Lip 18, 2010 13:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pewnie 偶e nasypa艂em piasku do kieszeni. Mo偶e si臋 z ch艂opstwa nie wywodz臋, ale armia potrafi wbi膰 do 艂owy r贸偶ne g艂upoty, a przez szeregi przewijaj膮 si臋 najr贸偶niejsi ludzie. R贸wnie偶 i ch艂opi ze swoimi zara藕liwymi przes膮dami.

Konia za艣 zostawi艂em niech臋tnie. Wszak to m贸j najwierniejszy do tej pory towarzysz podr贸偶y. Jak go nie b臋dzie po powrocie, posypi膮 si臋 艂by.

Las贸w zawsze nie lubi艂em. Nie wida膰 przeciwnika. Strza艂y lec膮 z ciemno艣ci. Nie to co na otwartym polu. Jedyn膮 jasn膮 stron膮 jest fakt, 偶e mo偶na ul偶y膰 p臋cherzowi bez 艂a偶enia w krzaki. Wszak tu wsz臋dzie krzaki.

A strach... nie nowina. Cz艂owiek po drugiej szar偶y ci臋偶kiej kawalerii, gdy otaczaj膮 Ciebie ch艂opcy z pierwszego zaci膮gu, zd膮偶y si臋 przyzwyczai膰. Ilu nas prze偶ywa艂o? Dwudziesta cz臋艣膰? Nawet mniej. To hazard. Najci臋偶szy z wierzchowc贸w m贸g艂 zawsze wpa艣膰 na Ciebie. A w艂贸cznie to wyj膮tkowo 艣mieszna bro艅.... szybko si臋 艂ami膮. Wi臋c owszem... odczuwam strach. To jednak nie pow贸d by sta膰 w tym cholernym pierwszym szeregu i nie wej艣膰 zarazem do lasu zamieszka艂ego przez duchy.
_________________
#Przyjaciel czy Wr贸g => Alex Zir, cz艂owiek, magister alchemik.
#Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przekl臋tych => Gerhard, cz艂owiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email Odwied stron autora
kain
Mod Mag贸w
Mod Mag贸w


Do潮czy: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys砤ny: Czw Lip 22, 2010 15:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gdy czuj臋 b贸l siadam przy stole i wypijam wino do ko艅ca. Widz臋 zn贸w jak mary mnie otaczaj膮, oczy moje rozszerzaj膮 si臋 ze strachu. Przestaj臋 kontrolowa膰 swoje my艣li na chwil臋 bowiem przesz艂o艣膰 wraca jak upi贸r. Gdy jednak dochodz臋 do siebie wstaj臋 i id臋 powoli do portu. Chc臋 si臋 przyjrze膰 temu co tam si臋 dzieje, mo偶e pos艂ysz臋 plotki jakie ciekawe i normaln膮 prac臋 znajd膮.

"A ty kundlu spierdalaj. Nie potrzebne nam Twoje z艂oto. A Twoja Pani Jeziora to pewnie ju偶 dawno zad艂awi艂a si臋 t膮 wod膮. A 偶eby tak was Stormfels poch艂on膮艂. Ha.. jestem Kyriakos.. ten co uciek艂 Krakenowi... "

Dziwne my艣li mam jakie艣. Czasem s膮 ich dziesi膮tki, czasem setki, tysi膮ce a czasem kilka. Czuj臋 b贸l na ca艂ym ciele. Liczne blizny, noga, teraz plecy.. b贸l sta艂 si臋 nie od艂膮czn膮 cz臋艣ci膮 mojego 偶ycia.

"Tak gdy jeszcze raz spotkam tego pastucha to zobaczy. Kosa w 偶ebra i po sprawie. 艢cierwojad.. pewnie jego matka pochodzi z jakiego burdelu czy co..Ojciec mo偶e i szlachta.. ale kurewsk膮 krew ten mieszaniec ma z pewno艣ci膮"
_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry P贸艂nocy: Kain

Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Wy秝ietl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie mo縠sz pisa dodawa ani zmienia na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez mo縧iwo禼i zmiany post體 lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Pewnego razu w Bretoni Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Id do strony Poprzedni  1, 2, 3  Nast阷ny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie mo縠sz pisa nowych temat體
Nie mo縠sz odpowiada w tematach
Nie mo縠sz zmienia swoich post體
Nie mo縠sz usuwa swoich post體
Nie mo縠sz g硂sowa w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group