Forum forum.drachenfels.pl
Forum Zamku Drachenfels
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UzytkownicyUzytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj siê, by sprawdziæ wiadomo¶ciZaloguj siê, by sprawdziæ wiadomo¶ci   ZalogujZaloguj 
[Strona Glowna Zamku]    [Komnata Konstanta]
Wichry Północy - Rozdział Trzeci
Id¼ do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 35, 36, 37, 38, 39, 40  Nastêpny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez mo¿liwo¶ci zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Wichry Północy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastêpny temat  
Autor Wiadomo¶æ
kain
Mod Magów
Mod Magów


Do³±czy³: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys³any: Pia Lip 05, 2013 08:38    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dwóch mężów zwróciło uwagę Kaina. Czuł od nich tą moc, którą już wcześniej wyczuwał. Zatrzymał się i przez chwilę rozważał różne opcje. Dwóch wojowników i każdy miał coś co go interesowało. Niezbyt dobry układ sił, choć nie z takimi problemami sobie radził. Jednak było jedno ale...dziewczyna umarła a wraz z nią Pazuzzu, tak więc wątpił by mag dotrzymał słowa. Poza tym od kiedy on, Kain dotrzymywał.

Walka teraz i tu nie miała sensu uznał. Był tu gościem i należało pierw oddać szacunek Jarlowi tego miejsca idą do niego i witając. Zmęczenie. Nie odczuwał go, tak samo jak i głodu. Śmieszne, że to co miało dać mu cierpienie i ból, dało mu...przewagę.

Nie rozmyślał dłużej. Skinął tylko głową wojownikom i ruszył przed siebie. Przyjdzie czas gdy się spotkają. Miał nadzieję, że .... obejdzie się bez walki. To nie oni byli jego celem. Przynajmniej tak mu się wydawało.
_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain

Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do³±czy³: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk±d: Brama wymiarów północnego bieguna:)

PostWys³any: Pia Lip 05, 2013 15:33    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Poczekałem aż "gość" nas minie. Skoro ja wiedziałem to i on pewnie też wiedział. Gdy obcy był już poza zasięgiem mowy Aderus odezwał się zmiarkowanym tonem. >

-Ja go znam. Znam go z moich snóv. Viem navet jak się nazyva. Ten mężczyzna ma co najmniej dva przedmioty które nas interesują. Nie ma sensu vyruszać dopóki z nim nie porozmaviamy. Musimy się vyviedzieć ile dokładnie ma przedmiotóv i skąd oraz dlaczego je zbiera?? Bez tego nie varto vyruszać dalej. Może się okazać ,że on był już tam gdzie zamierzamy iść...On nie przyszedł tu przypadkiem. Chce naszych artefaktóv...
_________________
Jestem mieczem i zbrojÄ…. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Ethereal
Landgraf
Landgraf


Do³±czy³: 22 Lip 2005
Posty: 2989
Sk±d: ElblÄ…g

PostWys³any: Nie Lip 07, 2013 19:14    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ulfir uważnie obserwował gościa. Był dziwny. Na staję cuchnęło od niego Południem, ale nie był typowym Południowcem. Te blizny, ogorzała gęba i spojrzenie, jakim obdarzył Ulfa i Aderusa... Ta moc przyciągania, która zaniepokoiła Norsmena. Słowa Aderusa.

Ulfir powiódł wzrokiem za odchodzącym mężem i uśmiechnął się pod wąsem. Widać przybysz poznał się nieco na norskich zwyczajach i poszedł oddać hołd jarlowi. Dobrze dla niego.

Odnotował w myśli fakt, że nieznajomy dzierżył na plecach i biodrach broń naznaczoną przez bogów. Topory, miecz, ani chybi wykute w niezwykłych kuźniach na ziemiach Varrla alibo na dalekiej Północy. Tam, gdzie bogowie dotykali ziemi palcem. Czy ów człek znalazł te przedmioty? Skradł je? Odebrał pokonanym towarzyszom... czy wrogom? Czas miał rozwiać wątpliwości poniewczasie.

Spojrzał na Aderusa.

- Jeśli to zaprzaniec Varrla czy innych rozmawiających z bogami, dziś umrze. - powiedział twardo i ostatecznie.
_________________
Ulfir Egillsson, Norsmen - Wichry Północy
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
kain
Mod Magów
Mod Magów


Do³±czy³: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys³any: Sro Lip 10, 2013 14:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wnętrze długiego domu było skąpane w półmroku. Jedynie snopy światła wpadające przez wąskie szczeliny między belkami, służące za okna, pozwalały się rozeznać w sytuacji. Długie pomieszczenie kończyło się krótkimi schodkami i podwyższeniem, na którym stał tron. Widziałeś okazalsze krzesła niż to na czym tutaj siedział jarl fjordu. Za nim można było dostrzec schody prowadzące na piętro. Na środku pomieszczenia stał potężny stół, wokół którego ustawiono ławki i krzesła. W pomieszczeniu naliczyłeś kilkunastu mężczyzn oraz kilka krzątających się kobiet. Wojownicy musieli być gośćmi - świadczyły o tym upchnięte pod jedną ze ścian tobołki i skóry, służące za prowizoryczne sienniki.
Na krześle należącym do jarla siedział mężczyzna z lekko zarysowanym pod materiałem ubrania brzuchem. Właśnie śniadał z postawionej na kolanach tacy, a wyraz twarzy zdradzał zamyślenie. Nie zauważył ciebie, w przeciwieństwie do niektórych gości, którzy uważnie ci się przypatrywali, ale nie odezwali się słowem, ani też nie powstrzymywali.

Kain wszedł powoli, ściągając kaptur z głowy (i nie kłóć się z MG Razz) i ruszył w kierunku Jarla. Dłonie trzymał z daleka od broni, lecz całe ciało by gotowe gdyby miało wydarzyć się coś czego pragnął wojownik uniknął. Zbliżał się powoli lecz pewnie, wręcz dumnie a każdy jego krok sprawiał, że zebrani mogli wyczuć iż przybył ktoś z kim trzeba było się liczyć. Gdy znalazł się dziesięć metrów przed Jarlem rzekł:
- Witaj Wodzu tego fjordu. Wędrowiec przyszedł oddać Ci hołd i prosić o gościnę w twych progach - uklęknął na jedno kolano, a potem wstał oczekując reakcji.

Gdy zbliżyłeś się do jarla, ten zwrócił na ciebie uwagę. Wysłuchał i kiwnął głową.
- Witam cię ja Ordah zwany Mrukliwy. Zaprawdę niespokojne to czasy, jeśli w ciągu dwóch dni gościć nam dane wędrowców z trzech różnych stron świata. Jesteś tu mile widziany jeśli nie podniesiesz ręki na mieszkańców fjordu, ani na jego gości. Jak brzmi twe imię?

Odpowiedź padła prosta z ust wojownika:
- Zwą mnie Wędrowcem, choć mam wiele imion, których znaczenie dawno straciło swój blask Wielki Wodzu. Daję Ci me słowo, że póki nie zostanę zmuszony, zaatakowany nie podniosę ręki na nikogo. Nie przybyłem tu szukać zwady, potyczek a gościny i odpoczynku. - odpowiedział a potem zadał pytanie - Wodzu szukam człowieka. Być może będziesz wstanie mi powiedzieć gdzie go można znaleźć, lub chociaż trop mi podsuniesz gdzie warto zacząć me poszukiwania - zapytał tajemniczo

Jarl po chwili ponownie skinął głową i odstawił tacę z jadłem na podłogę.
- Zatem będziemy cię zwać Wędrowcem. Powiedz kogo szukasz. Wtedy powiem, czy mogę ci pomóc. I siadajże na krześle. Jeśliś spragniony bądź głodny, rzeknij słowo. Kobiety zaraz coś uszykują.


Kain uśmiechnął się i rzekł:
- Człek, a właściwie to tylko Bogowie wiedzą czy to człek, zwie się Varrl ? - słowa wypowiedział to na luzie, jakby chodziło o potrawkę z zająca
Po tych słowa usiadł i dodał:
- Wina i co by do przetrawienia by się zdało Panie, więc będę wdzięczny za Twą łaskę i dobroć - rzekł

Jarl nie musiał wydawać polecenia - jedna z kobiet zniknęła przyrządzać ci posiłek. Widziałeś jak mężczyzna zacisnął szczęki gdy usłyszał kogo szukasz.
- Po co go szukasz Wędrowcze?

Kain podrapał się po brodzie, której nie miał, lecz wyglądało to inteligentnie (raz może tak wyglądaćRazz ). Jarl złapał haczyk, trzeba było to teraz ładnie rozegrać. Uśmiechnął się i rzekł:
- To dość skomplikowane Jarlu, bowiem wysłał do mnie dwóch posłańców. Ich wieści, a raczej treść i sposób w jaki chcieli ze mną porozmawiać niespodobał mi się. Jako, że posłańcy nie są wstanie przekazać mu mojej odpowiedzi, postanowiłem zrobić to osobiście. Pytasz Jarlu dlaczego nie mogą przekazać mu mojej odpowiedzi ? Widzisz..są martwi, a martwym cieżko mówić. Czy mam mówić dalej, czy rozumiesz mnie Ordahu - zapytał wojownik.

- Rozumiem - rzekł Jarl po chwili milczenia - Nie znajdziesz go tu. To potężny czarnoksiężnik, który zaprzysiągł sojusz z plugawymi aspektami naszych bogów. Zamieszkuje odległe góry na północny wschód stąd, za rozległymi polami Fimbulu. Będziesz daleko szedł, więc radziłbym ci pójść na południe i szukać szaleńców, którzy opłyną brzeg północnych ziem. Większa szansa że przeżyjesz choć wyglądasz jakbyś niejeden trud zdzierżył. Jeśli podołałbyś w swym zadaniu wojowniku, wiedz że niemal cały lud Norski byłby ci wdzięczny żeś uwolnił świat od stóp Varrla.
W tym czasie kobieta przyniosła ci prosty posiłek z gotowanego mięsa przyprawionego solą. Do tego jeszcze ciepły, choć miękki podpłomyk.

- Rozumiem. Jarlu minąłem po drodze dwóch dziwnych wojowników. Kim są jeśli mogę spytać - zadał kolejne pytanie

- Dziwnych wojowników? - zdziwił się jarl - Być może mówisz o Ulfirze Wężobójcy, który uratował córę fjordu z rąk potworów i Aderusie Kowalu, samozwańczym królu Norski. Obaj goszczą w moim fjordzie, a za tobą są wojowie, których tu poprowadził Aderus.

Kain kiwnął głową, i zajął się jedzeniem i napitkiem. Aderus Kowal, Ulfi...zapewne to oni, lecz nie miał pewności. Gdy tak spożywał posiłek uważnie przyglądał się ludziom Aderusa, oceniając ich. W końcu jego życie stanowiło nie przerwane pasmo walk i pojedynków.
- Jarlu, czy ktokolwiek widział w ogóle Varrla na żywo? Czy są jacyś świadkowie żywi jego jecestwa ? - zapytał jeszcze.

- Nie Wędrowcze. Nikt jeszcze nie uszedł z życiem, gdy spojrzał na Varlla. Nikt nie wie jak wygląda. Może być człowiekiem, a może już demonem. Bogi tylko wiedzą.

Kain już nic nie odpowiedział a wrócił do posiłku. Nie miał już nic do dodania. Pragnął odpocząć a potem...Czas pokaże. Ci dwaj wojownicy... Nie do kończył myśli. Gdzieś mu uciekły.
_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain

Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Jaracz
Markgraf
Markgraf


Do³±czy³: 29 Cze 2005
Posty: 2221
Sk±d: Olsztyn

PostWys³any: Wto Lip 16, 2013 23:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Herosi pozostali we fjordzie na tą chwilę. Był to zaprawdę jeden z niewielu momentów, w których mogli odetchnąć, uspokoić oddech i podnieść czoło ku kolejnemu wyzwaniu. Jednak nawet w takiej godzinie ich umysły były zasnute niespokojnymi myślami wywołanymi przez to, że spotkali się tu zrządzeniem losu lub bogów. Żaden z bohaterów, o których już teraz układano pieśni (a które miałby brzmieć jeszcze przez wiele pokoleń), nie wiedział na dobrą sprawę, czy przeznaczeniem ich jest współpraca, czy też rzucenie się sobie do gardeł. Nikt nie kwapił się by naruszyć prawo gościnności, które na północnym lądzie egzekwowano skrupulatnie.

------------

Stało się tak, że dwójka herosów spotkała się pod jednym dachem. Wędrowiec szukając tutejszego vitki, jak i Aderus Kowal w pogoni za strzępkami informacji o Kerilu, zjawili się w domostwie Rufira Ulfgarssona. Człowieka, który dożył już sędziwego wieku i był poważany w całym fjordzie nie tylko ze względu na doświadczenie, ale też umiejętności. Nie chodziło tu bynajmniej o pogłoski, jakoby potrafił mierzyć się z trolami gołymi pięściami. Tu chodziło o zdolność czytania z run i rozmowy z bogami, czym niejednokrotnie pomógł rodakom. Jak się miało też później okazać, przewidział nocny najazd maruderów, ale niejasne znaki zostały źle zinterpretowane i podciągnięte pod wielkie wydarzenie jakim był powrót córy fjordu wiedzionej przez Ulfira Wężobójcę.

Pierwszy zjawił się tu Aderus Kowal, zatrzymany w obszernym przedsionku przez młodą dziewoję, zapewne córkę gospodarza. W pomieszczeniu jest nieduże palenisko oraz kilka ław, na których dla wygody ułożono skóry i futra. Nie minęło kilka minut gdy schylając się w drzwiach wejściowych, do środka wszedł Wędrowiec, któremu również dziewoja przykazała czekać, aż Rufir przyjmie gości, co zdarzy się niebawem, gdyż teraz rozmawia z bogami. Po tym, córka gospodarza wręczyła obu herosom kubki napełnione miodem pitnym, po czym się oddaliła, znikając w sąsiednim pomieszczeniu, za zasłoną z szytej skóry.

------------

W tym czasie Ulfir czekał na naprawę miecza. Mógł obserwować pracę kowala, który na nowo formował rękojeść ostrza. Z początku był to prosty pręt stopiony z ostrzem i przekuty w jedną całość. Iskry tryskały na wszystkie strony, gdy z hukiem i brzękiem Torwal Sjorvig oddawał się swojej pracy. Nawet ktoś, komu było przeznaczone zostać herosem, nie rzemieślnikiem, musiał docenić umiejętności i zdolności mocarnego mężczyzny. Prosty pręt szybko bowiem zaczął nabierać kształtów. Rdzeń został owinięty plastycznym, miękkim metalem. W nim zręczne dłonie poczęły rzeźbić symbole i grawerunki. Uniesienie i nie schodzące z twarzy zdziwienie Torwala mogło zastanawiać. Jednak jak on sam później określił - nigdy nie pracował tak szybko, z tak wdzięcznym materiałem. To musiał być znak od bogów i ich ingerencja w losy śmiertelników. Sam nawet nie wiedział co oznaczają nakreślone przez niego runy. Zapytany, mógł jedynie wyjaśnić że ujrzał je w swojej głowie na chwilę przed naniesieniem ich na rękojeść.

Gdy miecz znalazł się w dłoni nowego właściciela, ten mógł poznać, że jest to broń która zasługuje na swoją legendę. Wykuta, użyta, pozostawiona i zapomniana. Odzyskana, przekuta i użyta ponownie.

_________________
#Przyjaciel czy Wróg => Alex Zir, człowiek, magister alchemik.
#Przekleństwo Wzgórz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przeklętych => Gerhard, człowiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email Odwied¼ stronê autora
kain
Mod Magów
Mod Magów


Do³±czy³: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys³any: Sro Lip 17, 2013 10:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gdy w końcu mężczyzna posilił się i popił po długiej podróży podziękował Jarlowi za tak wspaniałe przyjęcie. Dawno nie miał okazji do spożycia tak smaczego posiłku, lecz wiedział i czuł, że nim spocznie musi udać się do Vitki. Musiał dostać odpowiedzi na pytania a dopiero wtedy będzie dane mu zamknąć oczy.

Zaskoczenie. Nie. Zdziwienie, prędzej. Tak, nie spodziewał się, spotkać tu innego wojownika szukającego rady. Widział go wcześniej, lecz twarz nadal pozostawała marsowa. Nie wyrażała nic, żadnej emocji. Rzadko sobie pozwalał na taką przyjemność. Walka była jego żywiołem, a śmierć kroczyła za nim. Teraz jednak zamierzał nie szukać walki ani zostawiać krwawy ślad za sobą.

Szukał Varrla. Czarnoksiężnika, z którym nikt nie przeżył spotkania, a którego imię wywoływało strach i grozę w sercach wojowników. Podobało mu się to. Uśmiechnął się pod nosem, wciąż wpatrując się w nieznajomego. W końcu rzekł:

- Jak CiÄ™ zwÄ… dzielny wojowniku ?
_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain

Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do³±czy³: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk±d: Brama wymiarów północnego bieguna:)

PostWys³any: Sro Lip 17, 2013 16:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Aderus stał czekając na starszego fjordu. Rozmowa z bogami Rufira nie do końca podobała się Królowi kowalowi. Bogowie już nazbyt igrali z ludzkim losem a teraz mieli się mieszać do tego co człowiek mu powie. Wejście Wędrowca nie napawało Aderusa optymizmem. Wręcz przeciwnie, napełniło go jeszcze większą podejrzliwością. Dlaczego przybysz podążał za Aderusem było dla niego oczywiste jednak ostateczne zamiary były zagadką. Broń o znakach maruderów z którymi Aderus stoczył jedną z najpoważniejszych w swoim życiu bitew, a która spoczywała teraz na plecach gościa, powiększała tylko barierę i nieufność. >

-Aderus Koval, Król Norsca a ty kim jesteś i dlaczego zbierasz śvięte oraz przeklęte przedmioty? Kto ci kazał je zbierać? Jesteś Kain prawda? Nazywasz się Kain ...

<Ręka Aderusa zacisnęła się mocno na włóczni. Gdyby kowal był pewien ,że ma przed sobą chaosytę cisnął by w niego bronią przebijając jego ciało zanim tamten dobył by broni. Możliwe jednak ,że był to jakiś szaleniec lub wysłany przez Witki rębaka. Może miał pomóc a może miał zaszkodzić. Tego Aderus musiał się dowiedzieć by skazać kogokolwiek na śmierć bez możliwości obrony. Aderus wpatrywał się ostrym wzrokiem w człowieka bestie ze swoich snów. Widział maruderów, tytanów, duchy. To wszystko było połączone z istotą która stała teraz przed nim.>
_________________
Jestem mieczem i zbrojÄ…. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
kain
Mod Magów
Mod Magów


Do³±czy³: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys³any: Sro Lip 17, 2013 16:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Aderus. Słyszał o nim, niegdyś niewolnik i przeciwnik Eryka Czarnorękiego. Wyglądał na godnego przeciwnika, lecz dał słowo Jarlowi. A słowa nie zwykł łamać...zbyt często. Dostrzegł jednak z łatwością, jak ręka Aderusa Kovala zaciska się na Włóczni. Król Norsci...hmm...wtem uzmysłowił sobie, że nigdy nie zabił króla. Ciekawe, czy jego krew była by błękitna, gdyby przebił jego ciało mieczem.

- Święte przedmioty ? - zapytał bowiem nie za bardzo rozumiał co miał na myśli - Wyjaśnij o czym dokładnie mówisz - poprosił

Przeklęte. Spojrzał kątem oka na topory wiszące mu na plecach. Faktycznie, bluźniercze runy oraz to, że na rękojeści znajdowało się oblicze, którego twarzy wykrzywiona była w niemym wrzeszczącym wrzasku. Dobre bronie. Uśmiechnął się. Z pochwy wyjął miecz, którego rękojeść wykonana była z białej kości, lecz mieniła się niebieskim światłem. Sama stal wyglądała jakby rdza ją przeżarła wiele lat temu.

Kain był wyższy o mniej więcej dziesięć centymetrów więc spoglądał lekko z góry na Aderusa. Miecz trzymał ostrzem do dołu, by nie prowokować Kovala. Nie chciał potyczki. Nie tu i nie teraz. Słowo dane święta rzecz.

- Przeklęte..Mówisz o mych Toporach i Mieczu. Nie wiem czy są przeklęte czy święte, są świetną bronią a tą lubię kolekcjonować. Można by Aderusie rzecz, że jestem kolekcjonerem, zbieraczem i poszukiwaczem. Nikt nigdy nic mi nie kazał i sądzę, że przez kolejne stulecia się to nie zmieni. Tak, jestem Kain choć to jedno z moich imion, którymi mnie nazywano - rzekł spokojnie a potem zadał pytanie - Któż mógł by mi kazać zbierać jak to określiłeś...święte przedmioty ?
_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain

Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do³±czy³: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk±d: Brama wymiarów północnego bieguna:)

PostWys³any: Sro Lip 17, 2013 17:15    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Aderus nie spuszczał wzroku z Kaina ani na moment. Słowa podróżnika były zaiste dziwne. Czyżby naprawdę nie wiedział co ma przy sobie?? Nie ,to nie możliwe. Musiał wiedzieć, udawał głupca albo był szalony. Nawet jeśli przypadkiem znalazł jeden z przedmiotów ,ktoś musiał mu powiedzieć. Słowa które wypowiedział Kain... tak jakby nie był człowiekiem. A może nie jest człowiekiem??>

-Ty mi poviedz kto. Bogovie? Vitki? A może sam Varll przeklęty...może jemu służysz skoro zbierasz oręż przeklętych mrocznych bożkóv...

<Wypowiadając imię czarnoksiężnika Aderus wykonał obraźliwy gest na znak pogardy dla wspomnianego. >

-Nie jesteś Norsem...Kto poviedział ci o przedmiotach..?Gdzie je zebrałeś...?

<Kain dużo ukrywał. Aż nazbyt wiele. Jeśli sny Aderusa były prawdą a coraz więcej na to wskazywało ten KAIN mógł być opętany...>
_________________
Jestem mieczem i zbrojÄ…. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
kain
Mod Magów
Mod Magów


Do³±czy³: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys³any: Sro Lip 17, 2013 17:38    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

"Święte przedmioty. Co on pierdoli ??" - w myślach wojownik dziwił się o co chodzi temu Aderusowi...

- To może zacznijmy od początku. Święte przedmioty ? Wyjaśnij mi pierw co masz na myśli ? Chodzi Ci o ten Róg? - pokazał przytwierdzony do pasa Róg, którym wydobył swój stateczek. - Jeśli tak, to jakie to święte..Stary, hmm... , to znaczy Aderusie....więc to żelastwo to jest coś Świętego...? - ostatnie zdanie było bardziej retoryczne

- Więc nim odpowiem na resztę pytań, Ty wyjaśnij mi o co chodzi z tą świętością ? - odpowiedział lekko znudzony całą zagrywką Aderusa, dodając - Jeśli szukasz zwady, bo coś ręka Ci mocno ściska ten kijoszek z grotem śmiesznym, to wiedz że dałem słowo Jarlowi, że zwady z nikim nie szukam ,wtedy to udaj się do Jarla i oficjalnie wyzwij mnie na pojedynek...A jeśli nie chcesz nic mi mówić, tylko pytać zamierzasz to rozmowę naszą uważam za skończoną - rzekł poważnie - Ty odpowiesz, to ja i podzielę się z Tobą wiedzą...

Dziwny ten człowiek był w ocenie Kaina. Niby to ciskał się, jakby miał do tego prawo. Eh...Kain poczuł zew krwi. Nie dobrze. Liczył i miał nadzieję, że "król' opamięta się inaczej czeka go los wielu innych, którzy porywali się z kijem na smoka. Tak, w tym świecie on był smokiem wśród ludzi. Doświadczenia, przeszłość... Nie chciał walki, chciał odpowiedzi i swojego kompana. On by na pewno miał jakąś celną ripostę na tą sytuację.
_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain

Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do³±czy³: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk±d: Brama wymiarów północnego bieguna:)

PostWys³any: Sro Lip 17, 2013 20:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Beszczelność tego Kaina była naprawdę wielka. Aderus jednak rozumiał zachowanie Kaina. Był odbiciem ze snu, teraz król Norsci był pewien ,że to właśnie ten Kain. Ciekawe gdzie chowa szczura...>

-Ja jako król nie mogę vyzvać cię na pojedynek ponievaż jesteś zbyt niskiego stanu..ale ty możesz vyzvać mnie...chętnie przyjmę tvoje vyzvanie...

<Pojedynek rozwiązał by wiele niejasności i przybliżył Aderusa do celu. Król Norsci zdecydował się powiedzić Kainowi najważniejsze.>

-Tak , ten róg jest jednym ze śviętych przedmiotów zesłanych przez Bogóv aby zatrzymać invazje plugavych hord mrocznych bożkóv. Jeśli się je odpoviednio vykorzysta chaos zostanie zatrzymany i pokonany na kolejne setki lat. Dlatego vysłannicy Varlla czarnoksiężnika, pragną zdobyć i splugavić ove artefakty...To dar dany nam przez Bogóv a nie vykonany przez ludzi, dlatego jest śvięty. A teraz odpoviadaj po co je zbierasz skoro o tym nie viedziałeś...
_________________
Jestem mieczem i zbrojÄ…. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
kain
Mod Magów
Mod Magów


Do³±czy³: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys³any: Sro Lip 17, 2013 22:19    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Odpowiedź nie zaskoczyła Kaina, choć nazywanie tych przedmiotów "świętymi" wydawało się zabójcy śmieszne. Dodatkowo fakt, że niewolnik szybko zapomniał kim jest tak naprawdę, bawił go. Król. Dobre sobie. Nie czas jednak był na walkę i nie miejsce. Odpowiedział więc:

- Czemu je zbieram? Po prostu każdy z tych przedmiotów jest wyjątkowy, i same wpadają mi w ręce. Rzekłbym przypadek, że je znajduje, ale cóż przypadki chodzą po ludziach. Dziwne..że i mnie to dotyczy. Mówisz o wysłannikach Varlla, no to masz dwóch mniej z głowy - uśmiechnął się szeroko - Varll, właśnie o niego mi chodzi. Nie wiesz, gdzie można sobie z nim porozmawiać, bo chętnie zamienię z nim parę słów, i nauczę go tajemnej sztuki negocjacji, której najwidoczniej rodzicie nie wbili mu do głowy za młodu. A jak wiesz "czym skorupka za młodu nasiąknie, tym trąci na starość". Nikt nigdy mi nic nie kazał Aderusie, zapamiętaj to - rozmowa wyglądała na prowadzącą do jednego...

Kain stał tak i spoglądał na króla. Zastanawiał się nad wyzwaniem go, lecz ten jeszcze nie zrobił nic by tak się stało. Strach przed walką. Nie. Po prostu pragmatyzm. Po co walczyć z niewolnikiem, który zamiast topora dzierży kijek, skoro można walczyć z kimś kogo imię wzbudza strach we wszystkich.

- Co do wyzwania Ciebie to na razie jednak Twoja ścieżka nie wchodzi w mą toteż nie widzę powodu by Twą krew przelewać. Nie Ciebie szukam, i nie Twojej klęski pragnę...A co do przedmiotów to zastanawiasz się co z nimi zrobię? Jeszcze nie zdecydowałem, być może oddam je temu kto mnie ładnie o to poprosi... - zakończył patrząc mu w oczy.
_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain

Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do³±czy³: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk±d: Brama wymiarów północnego bieguna:)

PostWys³any: Pia Lip 19, 2013 20:15    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Zaiste dziwny to człek pomyślał Aderus. Tak dziwny jak go sobie wyśnił. Czy możliwe było to ,że Kain na prawdę zbierał te rzeczy przypadkiem? Nie raczej nie. Ktoś go już o to poprosił. To musiało być to. Skoro nikt mu nie kazał to ktoś go poprosił. Jaką rolę ma odegrać ten wędrowiec w całej tej wyprawie?? Aderus nie był do końca pewien czy Kain sprytnie kłamie czy tylko unika odpowiedzi... Czyżby..Czyżby to było takie proste? Nie raczej nie ale warto spróbować.>


-Ja Aderus proszę Ciebie Kainie abyś podarovał mi te przedmioty, której jak to określiłeś sam vpadają ci v ręce... Varll mieszka w vieży za Piekielnymi Górami. Możesz tam dotrzeć przez vrota Zhar albo płyną przez Morze Krakena albo Stąpając po zamarzniętym morzu. Vyprava v pojedynkę jest co najmniej lekkomyślna ale zrobisz jak chcesz...

<Aderus niecierplivił się. Przedmioty ,które miał wędrowiec były ważne ale to czego chciał się dowiedzieć król Norsci było dla niego jeszcze ważniejsze.>
_________________
Jestem mieczem i zbrojÄ…. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
kain
Mod Magów
Mod Magów


Do³±czy³: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys³any: Sob Lip 20, 2013 14:55    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Prośba i słowa Aderusa zaskoczyły lekko Kaina. Król prosił go coś. Prosił a nie żądał..Zaczął krążyć w koło. Myślał co odpowiedzieć. Ważył uważnie słowa, które zamierzał wypowiedzieć. Ważył je dokładnie lecz w końcu przemówił :

- Hmm...Od czasów Asavara Kula, nikt mnie o nic nie poprosił..Zaskoczyłeś mnie. To było coś, ale widzisz obecnie owe przedmioty mi się mogą jeszcze przydać. Jeżeli Ci na nich zależy możemy dokonać wymiany. Tak. Wymiana brzmi rozsądnie. Ja Ci dam owe przedmioty a Ty... - nastała cisza. Kain myślał a potem jego wzrok powędrował ku włóczni - mi oddasz ten kijaszek - wskazał na włócznię

- Widzisz mam wiele broni ale takiego kijaszka nie mam. Pięknie by wyglądał w mej dłoni... - uśmiechnął się i odgarnął włosy z czoła - Topory, miecz, nóż mam ale kijaszka takiego nie. Wygląda dość solidnie - podsumował włócznię Aderusa

- No zawsze możemy spotkać się o zachodzie słońca by przekonać się komu Bogowie bardziej sprzyjają. Jeden na jeden a zwycięzca bierze wszystko. No albo nikt nic nie dostanie i każdy pójdzie w swoją stronę...Wiele dróg do wybrania jest. Nie które kręte, nie przeniknione dla wzroku śmiertelnika, wręcz zmienne...lecz to my sami kształtujemy którą drogą podążymy - rzekł na koniec - Czy znasz kogoś kto by spotkał Varlla, bowiem do tej pory to bardziej mit i legenda niż coś namacalnego ? - zapytał na koniec
_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain

Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do³±czy³: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk±d: Brama wymiarów północnego bieguna:)

PostWys³any: Sro Lip 24, 2013 20:33    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Aderus spojrzał w tym momencie na Kaina jak na największego szaleńca na świecie. >

-Nie viesz o co prosisz... Nie , taka vymiana nie vchodzi v grę... Kto vie, może nim zajdzie słońce zmierzymy się..Niebavem się okaże...

<Zamilkłem na chwilę zastanawiając się nad pytaniem Kaina po czym odpowiedziałem.>

-Sądzę ,że tak ,lecz ta osoba jest bardzo daleko od nas. Możlive że dalej niż Varll. A sądząc po tvoim noszeniu się prędzej doszło by do valki niż jakiej kolviek rozmovy...

<Czekam niecierpliwie na starszego fjordu. Ciekaw jestem co mi powie...>
_________________
Jestem mieczem i zbrojÄ…. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Wy¶wietl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez mo¿liwo¶ci zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Wichry Północy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Id¼ do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 35, 36, 37, 38, 39, 40  Nastêpny
Strona 36 z 40

 
Skocz do:  
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów
Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach
Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów
Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów
Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group