Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastêpny temat |
Autor |
Wiadomo¶æ |
Fratus Ochmistrz
Do³±czy³: 12 Wrz 2005 Posty: 567 Sk±d: Z Wezendorfu
|
Wys³any: Sob Lut 25, 2006 09:42 Temat postu: |
|
|
Po otrzasnieciu sie prubujesz zebrac myśli.
Przypominasz sobie jakis portal tak raczej to byl portal.
Przepełnily cie dwa uczucia opanujące twoje cialo z jednej strony strach a z drugiej euforia. Kolejna wizja przedstawiała jakieś dziwne bagno wyjątkowo mroczne i ciemne.
Czujesz sie bardzo wyczerpany. Dawno twoj Pan nie stworzyl w twej głowie tak wyrażnych wizji. A twoje nędzne kruche ciało dalej nie rozumie przepływu tej boskiej mocy.
Wstając z ziemi uświadamiasz sobie ze ciązy na tobie spojrzenie, czujesz na swoich barkach jakis obowiązek.
Co to moglo być ???........... _________________ #Przyjaciel czy Wróg? => Ludiver, człek |
|
Powrót do góry |
|
|
Ethereal Landgraf
Do³±czy³: 22 Lip 2005 Posty: 2989 Sk±d: ElblÄ…g
|
Wys³any: Sob Lut 25, 2006 12:54 Temat postu: |
|
|
-Khem, khem... Heh. Bywało gorzej. Portal... Zadanie. Ciekaw jestem cóż mam począć teraz. Albo dostanę jeszcze niedługo jakieś wskazówki, albo będę działał wzrokowo i na chybił trafił.
<zasłaniam zasłony i zdejmuję płaszcz, zbroję i ciężką odzież. Wskakuję do wyra i staram się zasnąć>
"Może Tzeentch ześle mi jakiś sen."
<staram się spać lekkim snem, by słyszeć ew. pukanie w szybę i/lub drzwi> _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen - Wichry Północy |
|
Powrót do góry |
|
|
Fratus Ochmistrz
Do³±czy³: 12 Wrz 2005 Posty: 567 Sk±d: Z Wezendorfu
|
Wys³any: Sob Lut 25, 2006 13:10 Temat postu: |
|
|
<Sen minol spokojnie nic Ci sie nie śniło zupełna pustka. Moze Twoj Pan zadecydowal ze dał Ci wszystko do zrozumienia? Tak czy inaczej masz przed soba cel i czujesz ze to jest coś waznego. Po obudzeniu słyszysz pukanie do drzwi. Prubując wstac poczules straszny cięrzar na swojej głowie tak jakbyś miał zelazny hełm którego nie widać. Czy to wywołały wizje?>
- Prosze Pana pora wstawac- słyszysz chłopiecy głos. _________________ #Przyjaciel czy Wróg? => Ludiver, człek |
|
Powrót do góry |
|
|
Ethereal Landgraf
Do³±czy³: 22 Lip 2005 Posty: 2989 Sk±d: ElblÄ…g
|
Wys³any: Sob Lut 25, 2006 13:13 Temat postu: |
|
|
<z lekkim strachem sprawdzam moją głowę i staram się otrząsnąć... ubieram się>
-Zaraz zejdę chłopcze do karczmy, możesz już iść!
<ubieram zbroję i zbieram sprzęt, pakując go do torby na ramię... wychodzę z pokoju, zostawiając go w jak najlepszym stanie, zamykam drzwi na klucz i schodzę do sali... podchodzę do baru i zanim szynkarz cś powie, wręczam mu klucz do pokoju>
-Już czas? _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen - Wichry Północy |
|
Powrót do góry |
|
|
Fratus Ochmistrz
Do³±czy³: 12 Wrz 2005 Posty: 567 Sk±d: Z Wezendorfu
|
Wys³any: Sob Lut 25, 2006 13:21 Temat postu: |
|
|
- Tak przyjacielu - Wskazuje jeden ze stolikow.
- Nie obraź się on jest raczej nieupszejmy wieć musisz być cierpliwy.
<Karczmarz nalał dwa piwa i podaje Ci je>
- To na dobry początek , O co Ci sie stało przyjacielu uderzyłeś sie ?
<Widzisz jak karczmarz wskazuje twoją głowe> _________________ #Przyjaciel czy Wróg? => Ludiver, człek |
|
Powrót do góry |
|
|
Ethereal Landgraf
Do³±czy³: 22 Lip 2005 Posty: 2989 Sk±d: ElblÄ…g
|
Wys³any: Sob Lut 25, 2006 13:30 Temat postu: |
|
|
-Przez przypadek rąbnąłem się swoim hełmem w łeb. Nic poważnego. Dzięki za browara. <zabieram go i podchodzę do stolika Huga>
-Witaj, panie. Mógłbym się dosiąść? Chciałbym z panem... porozmawiać, panie Hugo. _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen - Wichry Północy |
|
Powrót do góry |
|
|
Fratus Ochmistrz
Do³±czy³: 12 Wrz 2005 Posty: 567 Sk±d: Z Wezendorfu
|
Wys³any: Nie Lut 26, 2006 10:09 Temat postu: |
|
|
<Stary człowiek patrzy na Ciebie badawczym wzrokiem>
- Siadaj i mów czego chcesz kleryku.
- Czasu nie mam zawiele bo zaraz wyruszam.
<Staruch pomimo kalectwa wieku zdaje sie być żwawy i bystry. Jest obwieszony kołkami główkami czosnku. Jest uzbrojony po zeby a pod kurtka pobrzekuje lekko kolczuga. Wyglada na zdeterminowanego i zniecierpliwionego.> _________________ #Przyjaciel czy Wróg? => Ludiver, człek |
|
Powrót do góry |
|
|
Ethereal Landgraf
Do³±czy³: 22 Lip 2005 Posty: 2989 Sk±d: ElblÄ…g
|
Wys³any: Nie Lut 26, 2006 12:03 Temat postu: |
|
|
<dosiadam siÄ™ i szybko pijÄ™ piwo>
-Tak... Cóż, słyszałem o pańskich problemach. Klerykiem nie jestem, a jeno rycerzem Vereny. Mniejsza o to. Ponoć krwiopijca wybił całą pańską rodzinę? Cóż, chętnie wspomogę pana w walce z tym śmieciem. Zagraża on tak i panu, jak i moim... działaniom. Poczuję się pewniej jak to ścierwo spłonie. Interesuje mnie tylko ewentualna nagroda...
<dopijam piwo> _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen - Wichry Północy |
|
Powrót do góry |
|
|
Fratus Ochmistrz
Do³±czy³: 12 Wrz 2005 Posty: 567 Sk±d: Z Wezendorfu
|
Wys³any: Sro Mar 01, 2006 13:38 Temat postu: |
|
|
<Człowiek skrzywił sie na wzmianke o rodzinie>
- Jestem szlachcicem Majatem mam duzy pieniÄ…de to nie problem
- Masz jakieś doświadczenie z tego typoe stworow ?
- Przedewszystkim musimy odnalesc mojego syna
- Lerzalem pare din chory a on poprostu zniknol.
_________________ #Przyjaciel czy Wróg? => Ludiver, człek |
|
Powrót do góry |
|
|
Ethereal Landgraf
Do³±czy³: 22 Lip 2005 Posty: 2989 Sk±d: ElblÄ…g
|
Wys³any: Sro Mar 01, 2006 16:13 Temat postu: |
|
|
-Doświadczenie? <skrzywiam się boleśnie> Włosy zbielały mi z powodu dziwnych przeżyć... Ale niech pan spojrzy w moje oczy... <rozszerzam powieki, widać czerwone tęczówki oczu> Pewnego razu dorwała mnie banda Tzeentcha. Zrobili co chcieli. Myśleli że jestem po ich stronie. Ostatecznie wszyscy zginęli od miecza mojego ojca i jego ludzi. I ja im pomogłem. Więc mam doświadczenie na temat stworów. Czytałem też o nieumarłych i znam podstawy obrony przed nimi, wyniesione ze szkoleń kościelnych. Coś jeszcze? _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen - Wichry Północy |
|
Powrót do góry |
|
|
Fratus Ochmistrz
Do³±czy³: 12 Wrz 2005 Posty: 567 Sk±d: Z Wezendorfu
|
Wys³any: Czw Mar 02, 2006 11:18 Temat postu: |
|
|
<Człowiek patrzy badawczo w twoja tważ>
- Dobra Rycerzu bierzemy siÄ™ do roboty
<wyjmuje z torby wiązke czosnku, filakterie z wodą małą kuszę i pare kołków>
- Masz to Ci powinno wystarczyć dobrze by było gdybyś wykuł sobie miecz albo sztylet z czystego srebra jeszcze.
<człowiek powoli wstaje>
- Spotykamy sie tutaj nad ranem całą noc opserwujemy i szukamy śladow jestem pewien je moj syn zyje. Udaj sie z dol rzeki ja pojde w gore. sprawdzaj wszystkich nieprzytomnych leżących na ziemi.
<kiwa Ci powoli głową i zmieza do wyjścia> _________________ #Przyjaciel czy Wróg? => Ludiver, człek |
|
Powrót do góry |
|
|
Ethereal Landgraf
Do³±czy³: 22 Lip 2005 Posty: 2989 Sk±d: ElblÄ…g
|
Wys³any: Pon Mar 06, 2006 22:17 Temat postu: |
|
|
<biorę sprzęt...>
-Kuszę mam własną, ale dzięki. Ruszam...
<odstawiam kufel, wychodzę z karczmy i idę spokojnym, acz ostrożnym krokiem wytyczoną trasą> _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen - Wichry Północy |
|
Powrót do góry |
|
|
Fratus Ochmistrz
Do³±czy³: 12 Wrz 2005 Posty: 567 Sk±d: Z Wezendorfu
|
Wys³any: Pon Mar 06, 2006 22:46 Temat postu: |
|
|
<Wyszedłeś zaraz za starym ale ku twojemu zdziwieniu nigdzie go nie widzisz. Twoją uwage równiesz zwracają ludzie pośpiesznie udający sie na statki do karczm i prawie wbiegający do domów. Po chwili na ulicy zostales całkiem sam. Troche skonsternowany ruszyles wytyczoną trasą. Niebo jest całkowicie zachmurzone czujesz sie dość nieswojo. Wiele razy chodziłeś w nocy po karczmach i nigdzie nie bylo o tej porze tak pusto. Przechodząc koło kolejnej ciemnej alejki ujrzałeś w niej jakiś cień jednak gdy się tam popatrzyles nic konkretnego nie spostrzegłeś. Po przebadaniu jej ruszyłeś dalej rozglądając sie uważnie. Czujesz się wyjątkowo odsłoniety i bezbronny tak jakby wszystko ci tutaj mogło zrobić krzywde.Twoją uwage nagle przykuwa poruszająca sie kupa jakiś materiałów> _________________ #Przyjaciel czy Wróg? => Ludiver, człek |
|
Powrót do góry |
|
|
Ethereal Landgraf
Do³±czy³: 22 Lip 2005 Posty: 2989 Sk±d: ElblÄ…g
|
Wys³any: Wto Mar 07, 2006 13:14 Temat postu: |
|
|
<rozglÄ…dam siÄ™ z lekkÄ… pogardÄ… po otoczeniu i szepczÄ™ do siebie>
-Teren godny Chaosu, seryjnego mordercy... albo wampira którego szukam. Za Tzeentcha...
<cicho wyjmuję sztylet zza pasa i ujmuję go ostrzem ku ręcę, w drugą łapę biorę kołek... polewam oba kilkoma kroplami wody z filakterii, zakładam na szyję czosnek i nieco go okrywam od widoku... podłażę do materiałów, kiedy będę jakieś 5m od nich, mówię wyraźnie, udając pijanego>
-Ażem... Napierdolony, hhhyh <kaszel>. Co jest kurfa? <beknięcie>
<cały czas jestem gotowy na wbicie kołka LUB sztyletu... komuś lub czemuś> _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen - Wichry Północy |
|
Powrót do góry |
|
|
Fratus Ochmistrz
Do³±czy³: 12 Wrz 2005 Posty: 567 Sk±d: Z Wezendorfu
|
Wys³any: Sro Mar 08, 2006 13:59 Temat postu: |
|
|
<Nagle ta kupa smieci sie poruszyla gwałtowniej. Zauwazasz czyjas głowe.>
- OZ a jesszzcze cis cosik ostalo bom malo wypil dzisiaj.
<Postać podnosi sie powoli poczules odor pijaka. Zaczyna chwiejnym krokiem zblizac się ku tobie>
- Pszzyjacielu !!!
<gdy ujzal twoja postawe i trzymany w rece sztylet przestraszył sie i zaczyna sie wycofywac do zauka za sobą> _________________ #Przyjaciel czy Wróg? => Ludiver, człek |
|
Powrót do góry |
|
|
|