Forum forum.drachenfels.pl
Forum Zamku Drachenfels
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UzytkownicyUzytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj si, by sprawdzi wiadomo禼iZaloguj si, by sprawdzi wiadomo禼i   ZalogujZaloguj 
[Strona Glowna Zamku]    [Komnata Konstanta]
Sartosa
Id do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Nast阷ny
 
To forum jest zablokowane, nie mo縠sz pisa dodawa ani zmienia na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez mo縧iwo禼i zmiany post體 lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Wojna Mag贸w
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nast阷ny temat  
Autor Wiadomo舵
Jaracz
Markgraf
Markgraf


Do潮czy: 29 Cze 2005
Posty: 2221
Sk眃: Olsztyn

PostWys砤ny: Sob Lis 14, 2009 12:06    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ocieram krew z policzka wierzchem d艂oni i piorunuj臋 wzrokiem Jonasa. Nie pozwalam strachowi wpe艂zn膮膰 do mojego serca.

- Fajne r臋kawiczki, fajny mieczyk, ale je艣li chcia艂e艣 ze mn膮 pogada膰, czemu nie przyszed艂e艣 z winem?

Ud艂aw si臋...
Nie jeste艣my daleko od miejsca morskiej bitwy. jest du偶a szansa, 偶e t臋dy te偶 przep艂ywa 偶y艂a mocy...

Rozdzieram p艂aszczyzn臋 Eteru pomi臋dzy mn膮 a Jonasem. Tworz臋 pomost pomi臋dzy rozdarciem, a nim. Niech przep艂ywa przez niego moc, prosto z innego wymiaru. Tak jak to bywa ze mn膮, gdy rzucam zakl臋cia.
Nast臋pnie wrysowuj臋 w p艂aszczyzn臋 rzeczywisto艣ci bazowy wz贸r przemiany, a nast臋pnie przekszta艂cam go we wz贸r wzmocnienia mocy (Umagicznienie). 艁膮cz臋 go z podp艂aszyzn膮 Eteru i nasycam go swoj膮 krwi膮, jako, 偶e krew to jeden z najwspanialszych ingredient贸w magicznych. Po trzykro膰 rzucam wzmocnienie mocy jako kl膮tw臋 na Jonasa zwi臋kszaj膮c przep艂yw mocy przez jego osob臋. Zap臋tlam ka偶d膮 z tych kl膮tw zn贸w po trzykro膰 i aktywuj臋 t膮 pseudo-kl膮tw臋 s艂owami mocy.

- Hagbara ocef Hit'acmut tokef Hagbara koach Hit'acmut chozek!

W ten spos贸b przez moje alter-ego powinna przej艣膰 niewyobra偶alnie du偶a fala energii (pustosz膮c jego ja藕艅, niszcz膮c zmys艂y), kt贸ra szukaj膮c uj艣cia powinna rozsadzi膰 cia艂o.
_________________
#Przyjaciel czy Wr贸g => Alex Zir, cz艂owiek, magister alchemik.
#Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przekl臋tych => Gerhard, cz艂owiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email Odwied stron autora
Xsary
Markgraf
Markgraf


Do潮czy: 09 Sty 2005
Posty: 2039
Sk眃: Nowa S贸l

PostWys砤ny: Nie Lis 15, 2009 02:10    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

- M艂ody uczniu - zwr贸ci艂em si臋 do Erharta. - Opanuj sw贸j gniew i pozostaw go dla naszych wrog贸w.

Nabra艂em powietrza do p艂uc i prze艂kn膮艂em 艣lin臋. Zbli偶a si臋 czas pr贸by.

- Lestacie, Felixie, Erhartcie - zacz膮艂em. - Ruszajmy. Podczas walk musicie by膰 skupieni i wolni od strachu oraz zw膮tpienia. Nie na darmo przebyli艣my szmat drogi, zbli偶a si臋 zwie艅czenie naszej w臋dr贸wki, a ja prosz臋 was... By艣cie wszyscy prze偶yli i godnie powr贸cili do Imperium jako bohaterowie.

Pos艂a艂em moim towarzyszom u艣miech, kt贸ry od d艂ugiego czasu nie by艂 taki szczery i ciep艂y. Sam w my艣lach przekl膮艂em Chaos i jego s艂ugi. Ruszy艂em, przewodz膮c grupie, ku naszemu przeznaczeniu.

A wy, skurwysy艅skie pomioty, b贸jcie si臋. Ja, Vendom Tasartir, kt贸ry przez braci Gromem zosta艂 nazwany, id臋 by pokaza膰, 偶e dop贸ki me serce bije, dop贸ty smutek, strach i zw膮tpienie nie zago艣ci w sercach praworz膮dnych.
_________________
#Sesja Przyjaciel czy wr贸g? - Frank albo Fred
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email Odwied stron autora
Ethereal
Landgraf
Landgraf


Do潮czy: 22 Lip 2005
Posty: 2989
Sk眃: Elbl膮g

PostWys砤ny: Wto Lis 17, 2009 00:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Krzywi臋 si臋 z niesmakiem. Oto spe艂z艂y na niczym moje niedawne wysi艂ki w tworzeniu nowych zakl臋膰. Jednak, stare i sprawdzone metody s膮 najlepsze. Tradycjonalizm g贸r膮.

Widz膮c, 偶e zaczyna inkantowa膰 co艣 paskudnego, staram si臋 szybko zabezpieczy膰 Lodowym Zwierciad艂em. Zobaczymy, czy jest takim kretynem, na jakiego wygl膮da.

Chroniony moc膮 zakl臋cia, zbli偶am si臋 kawa艂ek do niego, zbieraj膮c moc do Ostrych Pali Lodowego Nabicia - czaru, kt贸ry sformu艂owa艂em na papierze po mojej ostatniej potyczce z tym wszarzem. Trzy zwi臋kszaj膮ce si臋, coraz mocniejsze i ostrzejsze, nachylone pod k膮tem ostrym s艂upy lody maj膮 wyrosn膮膰 z ziemi w stron臋 wroga, gdy...

...pi臋艣膰 pokrywa mi si臋 lodem, zamieniaj膮c si臋 w ostr膮 kul臋. Z rykiem w艣ciek艂o艣ci wbijam j膮 w ziemi臋, kl臋kaj膮c na jedno kolano. Wypuszczam moc zakl臋cia, by ku Kasaharze wyprysn臋艂a potr贸jna "niespodzianka".

Chocia偶, by膰 mo偶e pami臋ta jeszcze ten atak z ostatniej walki - w ko艅cu bardzo go bola艂o...
_________________
Ulfir Egillsson, Norsmen - Wichry P贸艂nocy
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
kain
Mod Mag贸w
Mod Mag贸w


Do潮czy: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys砤ny: Czw Lis 19, 2009 12:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Manfred
Rzuci艂e艣 w艂贸czni膮 jednak zrobi艂e艣 to tak niecelnie 偶e Khornista nie musia艂 nic zrobi膰 aby unikn膮膰 tego ataku. Twoja bro艅 poszybowa艂a o wiele za wysoko trafiaj膮c gdzie艣 w fale cho膰 prawie zabi艂e艣 ni膮 jakiego艣 ptaka kt贸ry sobie spokojnie lecia艂. Ruszy艂e艣 z mieczem w d艂oni i zaatakowa艂e艣 艣ci臋gna wroga lecz ten uskoczy艂 na bok a ty ponowi艂e艣 atak po raz drugi jednak偶e wojownik by艂 na to przygotowany i unikn膮艂 po raz wt贸ry Twojego ciosu. Rycerz zamachn膮艂 si臋 szybko mieczem i przypu艣ci艂 seri臋 atak贸w. Pierwszy atak jego unikn膮艂e艣 z 艂atwo艣ci膮 odsuwaj膮c si臋 do ty艂u jednak偶e rycerz najzwyczajniej przewidzia艂 to i wykona艂 szybkie pchni臋cie. Ostrze miecza rozci臋艂o Ci kolano a z nogi trysn臋艂a krew kt贸ra zabarwi艂a Twoje szaty na czerwono [-4 P呕]
Cofn膮艂e艣 si臋 o kilka krok贸w do ty艂u. Rycerz zrobi艂 krok Ku Tobie lecz przed nim „pojawi艂” si臋 Linoge. Widzisz 偶e w艂osy s膮 lepkie od krwi, widocznie przy „l膮dowaniu” rozwali艂 sobie 艂eb. Jego pierwszy atak by艂 za wolny co rycerz skrz臋tnie wykorzysta艂 i zdzieli艂 go p艂azem miecza w g艂ow臋. Krew trysn臋艂a na boki a Linoge si臋 zachwia艂. Widz膮c i偶 m臋偶czyzna w czerni zachwia艂 si臋 z艂apa艂 go za r臋k臋 i rzuci艂 go gdzie艣 na bok jak szmacian膮 lalk臋 a jego miecz, kt贸ry wyrwa艂 mu z d艂oni, rzuci艂 w niego. Ch臋膰 upokorzenia wojownika nie uda艂a si臋 chyba tylko dzi臋ki opatrzno艣ci. Miecz min膮艂 o milimetr g艂ow臋 Linoge’a.

Masz teraz okazj臋 do kolejnego ataku…

Zir

Zaatakowa艂e艣 swoje mroczne alter ego jednak偶e ten stawi艂 Ci zaci臋ty op贸r. Uderzy艂e艣 w niego moc膮 chc膮c zniszczy膰 go jednak偶e ten skierowa艂 Tw贸j czar w Twoj膮 stron臋. Ty jednak z 艂atwo艣ci膮 zneutralizowa艂e艣 jego dzia艂anie. Cho膰 samo w sobie nie powinno to by膰 tak 艂atwe to Tobie nie sprawi艂o To 偶adnego problemu, widocznie Bogowie nad Tob膮 czuwali. Teraz mroczny Zir zacz膮艂 co艣 inkantowa膰 po艣piesznie a偶 ko艅cu on uderzy艂 w Ciebie mrocznymi kulami kt贸re uderza艂y raz po raz w Ciebie rani膮c Ci臋 bole艣nie. [-4 P呕]
Mroczny Zir u艣miechn膮艂 si臋 tylko i zrobi艂 dwa kroki ku Tobie zmniejszaj膮c dystans:

- Jak patrz臋 na Ciebie to rzyga膰 mi si臋 chce, wiesz? – w jego g艂osie s艂ycha膰 tylko pogard臋

- Jeste艣 tylko marn膮 namiastk膮 tego kim mog艂e艣 si臋 sta膰..odrzuci艂e艣 to..wi臋c czas by艣 pozna艂 czym jest prawdziwy b贸l…. – po tych s艂owach zacz膮艂 co艣 inkantowa膰..
S艂owa jego brzmi膮 niczym echo..dudni膮ce niczym tysi膮ce b臋bn贸w..uderzaj膮ce w Ciebie… czujesz jak Dhar gromadzi si臋 wok贸艂 niego coraz intensywniej i mocniej

Vendom / Kerro

Ruszyli艣cie wraz ze swoimi towarzyszami w stron臋 doliny. Obie „frakcje” dostrzeg艂y si臋 stoj膮c po przeciwnej jej (doliny) stronie. Widzicie tak偶e dw贸jk臋 mag贸w pod膮偶aj膮cych do krypty. Spojrzeli艣cie tak偶e w niebo wszyscy wypatruj膮c tego kt贸ry zamierza艂 „wyl膮dowa膰” tu偶 przed wej艣ciem do grobowca z kt贸rego bi艂a mroczna i pot臋偶na magia. W ko艅cu dostrzegli艣cie go. Kerro widzia艂e艣 go ju偶 raz.. a nawet z nim rozmawia艂e艣. Rozpozna艂 go tak偶e Mercant kt贸ry u艣miechn膮艂 si臋 do Ciebie i rzuci艂 tylko:

- Tak si臋 go ba艂e艣.. wi臋c patrz czym jest prawdziwa moc – zacz膮艂 szybko inkantowa膰 na siebie kilka zakl臋膰 ochronnych

Gdy tylko sko艅czy艂 ruszy艂 p臋dem w d贸艂 z mieczem w d艂oni..
Vendom dostrzeg艂e艣 i偶 jaki艣 magus Tzeentcha obleczony w zbroj臋 p艂ytow膮 naznaczon膮 blu藕nierczymi runami ruszy艂 w d贸艂 chc膮c zaatakowa膰 przybysza. Na pierwszy rzut oka „nowy” wygl膮da艂 niczym Piromanta. Poniszczone czerwone szaty lu藕no powiewa艂y na wietrze, przy pasie mia艂 siedem zniszczonych, osmalonych i przesi膮kni臋tych rdz膮 kluczy – symbol kolegium ognia. Podtrzymywa艂 si臋 na dziwnym kosturze lecz nie magicznym. Lecz gdy przyjrza艂e艣 mu si臋 lepiej ujrza艂e艣 jego prawdziwe oblicze. Czerwone d艂ugie w艂osy znik艂y a pojawi艂y si臋 bia艂e k臋pki w艂os贸w. Ludzka twarz okaza艂a si臋 tylko trupim obliczem. Ten kto艣 musia艂 by膰 kiedy艣 magiem kolegium, piromant膮 a teraz .. sta艂 si臋 umar艂ym magiem, wi臋c jest zdrajc膮. Vendom poczu艂e艣 jak w Tobie ro艣nie gniew, pogarda. Ta istota sta艂a si臋 tym czego nienawidzisz i pogardzasz. Wok贸艂 nekromanty gromadzi艂 si臋 fioletowy wiatr a tak偶e zdawa艂o si臋 wyczu膰 mroczny ogie艅. Nekromanta spojrza艂 na biegn膮cego rycerza i tylko si臋 za艣mia艂.. Us艂ysza艂e艣 jego 艣miech i poczu艂e艣 jak lodowate mrowienie przebiega po Twoim ciele…. Wszyscy poczuli艣cie jak Dhar zaczyna zbiera膰 si臋 wok贸艂 niego niczym huragan podczas sztormu i ujrzeli艣cie jak umar艂y mag wypu艣ci艂 zab贸jcz膮 wi膮zk臋 w kierunku Tzeentchowca. Ten zatrzyma艂 si臋 nagle w bezruchu i po chwili pad艂 bez 偶ycia na ziemie.
Nekromanta spojrza艂 na krypt臋, jakby艣cie nie istnieli dla niego i rzek艂 pot臋偶nym g艂osem:

- Usstan tlun Valtharys, loniar e'spdon electoral d' chath nin Usstan tlun sender d' Belakoor. Usstan tois drill nin Usstan tlun resurection. Sarn uns'aa Nagash. Usstan tlun coming – po tych s艂owach skierowa艂 si臋 do krypty.

Vendom ujrza艂e艣 偶e tych dw贸ch kt贸rzy szli do grobowca rozdzielili si臋. Jeden poszed艂 naprzeciw przyby艂emu magowi a drugi skierowa艂 si臋 ku Tobie. Erhart zdj膮艂 z siebie p艂aszcz i ruszy艂 ku skrzydlatemu magowi.
Kerro widzisz 偶e Erhart przyj膮艂 twoje „zaproszenie” i kieruje si臋 ku Tobie.
Obaj widzicie 偶e Erhart zdejmuje z siebie p艂aszcz kt贸ry ma na siebie zarzucony. Pod tym mia艂 d艂ug膮 b艂臋kitn膮 szat臋 a na uszach z艂ote kolczyki w kszta艂cie ksi臋偶yca. Przy boku ma miniaturow膮 lunet臋 – cho膰 jest d艂u偶sza nawet od Twojej Vendom – bogato zdobion膮. Aura wok贸艂 Erharta zaczyna si臋 kumulowa膰 pokazuj膮c jego prawdziw膮 moc. Kerro widzisz 偶e spogl膮da on na Ciebie nienawistnie cho膰 jego twarz zachowuje Marsow膮 min臋. Obaj wyczuwacie 偶e nak艂ada na siebie zakl臋cia ochronne i inne pomniejsze czary.
Vendom na Ciebie, Lestata i Felixa ruszy艂 drugi z tych mag贸w kt贸ry pod膮偶a艂 do krypty. Ma na twarzy mask臋, w kt贸rej wy偶艂obiono dodatkow膮 dziur臋 na oko na czole, a na sobie czarne szaty.. Chaos od niego jest wyczuwalny a do tego jego wygl膮d. W czterech r臋kach dzier偶y r贸偶d偶ki magiczne. Idzie pewnie w Twoim kierunku i zaczyna ju偶 co艣 inkantowa膰. Czujesz jak Dhar wok贸艂 niego kr膮偶y niczym s臋p poluj膮cy na padlin臋…

Wilkomir

Otoczy艂e艣 si臋 Lodowym Zwierciad艂em a Goro sko艅czy艂 zakl臋cie. Ujrza艂e艣 jak pomi臋dzy wami otwiera si臋 portal z kt贸rego zaczyna co艣 wype艂za膰. Ot贸偶 przed Tob膮 pojawi艂a istota uformowana z czystej energii. Dopiero gdy portal za ni膮 zamkn膮艂 si臋 zacz臋艂a ona przybiera膰 materialn膮 form臋 ujrza艂e艣 owalne pod艂u偶ne cia艂o sk艂adaj膮ce si臋 z w wykrzywionych w grymasie, szczerz膮cych si臋 z艂owrogo z臋batych paszczy kt贸re zamiast n贸g mia艂o macki lecz stw贸r nie dotyka ziemi a unosi si臋 nad ni膮. Niebieskawe powykr臋cane w nieludzki spos贸b ko艅czyny zast臋powa艂y ramiona, a z otwor贸w umiejscowionych, tam gdzie powinny by膰 palce, skapywa艂a jaka艣 ma藕 kt贸ra po zetkni臋ciu z ziemi膮 wydawa艂a syk jakby co艣 si臋 spala艂o. Goro rykn膮艂 tryumfalnie. Ty natomiast by艂e艣 przygotowany do wypuszczenia Lodowych Grot贸w. Demon przyby艂y spojrza艂 si臋 pierw na Ciebie potem na Goro, kt贸ry rzek艂 co艣 w niezrozumia艂y j臋zyku i demon zwr贸ci艂 si臋 ku Tobie szczerz膮c k艂y w z艂owrogi spos贸b.
Sam Goro stoi i zaczyna co艣 inkantowa膰 dalej. Chce si臋 zabawi膰.. Widocznie uzna艂 偶e nie jeste艣 wart walki z nim a mo偶e chce dostarczy膰 sobie rozrywki przed tym jak Ci臋 zabije..

_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry P贸艂nocy: Kain

Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Cranmer
Graf
Graf


Do潮czy: 17 Sie 2006
Posty: 1751
Sk眃: z nienacka :D

PostWys砤ny: Czw Lis 19, 2009 17:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

< wzmacniam zas艂ony magiczne po czym si臋gaj膮c r臋k膮 w prz贸d wypowiadam s艂owo mocy zakl臋cia 'Iluzja' w tej samej chwili kilka kopi 'mnie' pojawia si臋 obok, nast臋pnie wykonujc kilka prostych gest贸w i wypowiadaj膮c s艂owa mocy: >

- Valbyl ussta ogglinn, thir'ku ukt siltrin, elrie ukt orn lu' naut ann'ish!

< przywo艂uj臋 'Wst臋g臋 Dhar' aby sp臋ta膰 Erharta >

- Poka偶 mi czego nauczy艂o ci臋 to parszywe kolegium!

< wiem, ze wst臋ga nie zajmie go na d艂ugo wi臋c posy艂am w jego stron臋 kilka 'R贸偶owych P艂omieni Tzeentcha', maj膮 one odwr贸ci膰 jego uwag臋 od mojego kolejnego zakl臋cia kt贸rym b臋dzie 'Welon Zepsucia'. >
_________________
#Wichry P贸艂nocy, Kazdin
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Jaracz
Markgraf
Markgraf


Do潮czy: 29 Cze 2005
Posty: 2221
Sk眃: Olsztyn

PostWys砤ny: Pia Lis 20, 2009 00:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Krzywi臋 si臋 na jego s艂owa. Staram si臋 nie zwraca膰 uwagi na nieustaj膮ce pieczenie sk贸ry w miejscach gdzie uderzy艂y kule.

- Tak si臋 m贸j bracie bawi膰 nie b臋dziemy...

Gwa艂townym gestem wyrzucam przed siebie r臋ce i uk艂adam palce jakbym obejmowa艂 jego g艂ow臋 kciukami celuj膮c w oczy. Wykorzystuj臋 czyst膮 energi臋 Eteru na jakiej opieraj膮 si臋 czary magii powszechnejj.

- Negi'a al mahalach - wypowiadam s艂owa narzucaj膮ce mocy moj膮 wol臋 - Maga al merchak!

Wciskam mu oczy wg艂膮b czaszki [Dotyk na odleg艂o艣膰, magia powszechna].
_________________
#Przyjaciel czy Wr贸g => Alex Zir, cz艂owiek, magister alchemik.
#Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przekl臋tych => Gerhard, cz艂owiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email Odwied stron autora
Ethereal
Landgraf
Landgraf


Do潮czy: 22 Lip 2005
Posty: 2989
Sk眃: Elbl膮g

PostWys砤ny: Pia Lis 20, 2009 22:02    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie trac臋 czasu na zb臋dne kombinowanie, zaskoczenie i my艣lenie. Uderzam lodowymi szpikulcami z ziemi prawie tak jak planowa艂em, skupiaj膮c si臋 jednak na eliminacji tego plugastwa kt贸re wysra艂 Goro.

Je艣li to 艣cierwo jakim艣 cudem jeszcze sta艂o, mia艂em zamiar zasypa膰 je Lodowymi Grotami. Szkoda by艂o na nie czasu i 艣rodk贸w.

Trzeba by艂o skupi膰 si臋 na Kasaharze. Kiedy tylko ten demon zostanie odes艂any, posy艂am mu Lodowy Podmuch. 呕eby go, kurwa, zgi臋艂o w p贸艂.
_________________
Ulfir Egillsson, Norsmen - Wichry P贸艂nocy
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Xsary
Markgraf
Markgraf


Do潮czy: 09 Sty 2005
Posty: 2039
Sk眃: Nowa S贸l

PostWys砤ny: Nie Lis 22, 2009 23:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nim rozpoczniemy walk臋 rzucam na siebie dwa pierwsze Proroctwa Amul, Pancerz Eteru i dobywam miecza.

Kiedy b臋d臋 ju偶 ubezpieczany przez czary rozpoczynam atak, o ile b臋d臋 mia艂 jeszcze na to czas. Rozpoczynam od B艂yskawic, tak na rozgrzewk臋.

- Felix! Zgromad藕 jak najwi臋cej wiatru Azyr obok mnie! - Krzykn膮艂em.

Wi臋ksze ilo艣ci Azyr pozwol膮 mi na swobodniejsze rzucanie czar贸w, a co za tym idzie, wyeliminowanie wroga.
_________________
#Sesja Przyjaciel czy wr贸g? - Frank albo Fred
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email Odwied stron autora
kain
Mod Mag贸w
Mod Mag贸w


Do潮czy: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys砤ny: Pon Lis 23, 2009 12:40    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Vendom

Lestat uda艂 si臋 w stron臋 gdzie walczy Erhart z magiem Tzeentcha, gdy偶 dopiero teraz zwr贸ci艂e艣 k膮tem oka uwag臋 za Tzzetchowcem sta艂o jeszcze dw贸ch czarnoksi臋偶nik贸w.
Zaj膮艂e艣 si臋 jednak swoim przeciwnikiem. Otoczy艂e艣 si臋 Pancerzem Eteru i przywo艂a艂e艣 oba Proroctwa w sam膮 por臋 gdy偶 czarnoksi臋偶nik cisn膮艂 w Ciebie czterema pociskami kt贸re osmali艂y Ci臋 i przypali艂y Twoje ubranie. Cudem Felix nie dozna艂 偶adnych uszkodze艅 cia艂a. Czujesz piek膮cy b贸l na sk贸rze, a krew polecia艂a Ci z k膮cika ust [-5P呕]
Dobrze 偶e艣 obrzuci艂 si臋 zakl臋ciami ochronnymi gdy偶 inaczej by艂o by po Tobie. Czarnoksi臋偶nik idzie w Twoj膮 stron臋 i inkantuje co艣 zawile a jego r臋ce wykonuj膮 skomplikowane ruchy.. Czujesz jak Dhar zbiera si臋 dooko艂a a w Tobie narasta coraz wi臋kszy gniew.

Zir

Zacz膮艂e艣 wypowiada膰 szybko s艂owa zakl臋cia wplataj膮c w nie odpowiednie wzory by je troch臋 przekszta艂ci膰 na swoj膮 potrzeb臋 i uderzy艂e艣 w niego. A dok艂adniej w jego oczy.. krew z nich trysn臋艂a obficie a twoje mroczne alter ego rykn臋艂o przera藕liwie. Z艂apa艂o si臋 za twarz kt贸r膮 pokry艂a czerwona osoka sp艂ywaj膮c z niego obficie. Jego cia艂em wstrz膮sn膮艂 dreszcz a Mroczny Zir rzygn膮艂 przed siebie upuszczaj膮c miecz. W ko艅cu przetar艂 sw贸j ryj a ty zobaczy艂e艣 zdeformowane ga艂ki oczne, troch臋 pop臋kane lecz kipi膮ce nienawi艣ci膮. Znowu zaczyna co艣 inkantowa膰 ... Co艣 pot臋偶nego i jak偶e Ci znajomego.. S艂owa brzmi膮 jak T艂umienie Magii.. tylko co on chce zrobi膰?? Jego s艂owa s膮 niczym wulkan maj膮cy zaraz wybuchn膮膰 rozgrzan膮 law膮... cho膰 bardziej przypomina Ci rycerza Khorna kt贸ry nie mo偶e doczeka膰 si臋 bitwy..

Kerro

Otoczy艂e艣 si臋 i ty zakl臋ciami ochronnymi i "rozmno偶y艂e艣 si臋". Jednak Erhart okaza艂 si臋 godnym Ciebie przeciwnikiem albowiem wystarczy艂 gest jego d艂oni a Twoje "kopie" rozmy艂y si臋. Uderzy艂e艣 w niego pot臋偶n膮 dawk膮 R贸偶owych P艂omieni Tzeentcha bowiem sze艣膰 z nich trafi艂o go idealnie i okry艂o chmar膮 ognia. Lecz ten stoi niewzruszony, widzisz na jego nadgarstku bransoletk臋 kt贸ra b艂yszczy dziwnym blaskiem. Erhart u艣miechn膮艂 si臋 tylko z艂owieszczo i rzek艂 do Ciebie:

- Hmm braciszku .. ahu ahu i do piachu - po tych s艂owach z jego miecza wylecia艂a B艂yskawica a po sekundzie z jego d艂oni wylecia艂y kolejne dwie

Poczu艂e艣 piek膮cy b贸l na klatce piersiowej. Twoja sk贸ra zacz臋艂a si臋 dos艂ownie pali膰 a Ty rykn膮艂e艣 z b贸lu. Skrzyd艂a r贸wnie偶 zaj臋艂y si臋 ogniem. [-11P呕]. Czujesz si臋 coraz bardziej s艂aby i wkurwiony. Gniew rozpala Ci臋 do granic wytrzyma艂o艣ci.. Widzisz jak Erhart si臋 艣mieje Ci wprost w twarz…
K膮tem oka zobaczy艂e艣 偶e w Twoim kierunku pod膮偶a jeszcze m臋偶czyzna w z艂otej masce na twarzy. Emanuje dziwn膮 aur膮 magiczn膮, twoi s艂udzy spojrzeli na Ciebie i kiwn臋li g艂owami na znak 偶e si臋 nim zajm膮. Rev gdzie艣 kr膮偶y nad waszymi g艂owami ale wyczuwasz 偶e jest lekko zaskoczony obrotem spraw.

Wilkomir

Demon ruszy艂 na Ciebie z pe艂n膮 moc膮 a Ty uderzy艂e艣 w ziemi臋 d艂oni膮. Pierwszy kolec zrani艂 istot臋 lecz nie przerwa艂 jej „biegu”, drugi r贸wnie偶 zada艂 jej niesamowity b贸l tym bardziej 偶e zauwa偶y艂e艣 偶e osoka wyp艂ywaj膮ca z niej przypina艂a bardziej p艂ynny ogie艅 kt贸ry po zetkni臋ciu z ziemi膮 zapala艂 si臋. Skoncentrowa艂e艣 si臋 i uderzy艂e艣 ostatnim z kolc贸w kt贸ry dos艂ownie przebi艂 demona w p贸艂 zabijaj膮c i odsy艂aj膮c w nico艣膰. Poczu艂e艣 偶e krople poty sp艂ywaj膮 po czole. Zacz膮艂e艣 szybko inkantowa膰 lodowy podmuch i ujrza艂e艣 jak Goro uderza w Ciebie jakim艣 R贸偶owym P艂omieniem. R贸wnocze艣nie sko艅czyli艣cie zakl臋cia. W Twoj膮 stron臋 polecia艂y dwa P艂omienie a w jego wystrzeli艂e艣 dziesi臋膰. U艣miech kt贸ry trwa艂 p贸艂 sekundy r贸wnie szybko zgas艂 co si臋 pojawi艂 gdy po艂owa z Twoich pocisk贸w nie ulecia艂a by przesta膰 istnie膰. Wyczu艂e艣.. przekle艅stwo Tzeetcha.. nieprzyjemny dreszcz wstrz膮sn膮艂 Twoim cia艂em by nast臋pnie poczu膰 si艂臋 uderzenia pocisk贸w. Zachwia艂e艣 si臋 i cofn膮艂e艣 o kilka krok贸w w ty艂. [-4P呕]
Krwawisz z nosa i uszu ale gdy spojrza艂e艣 na Goro to a偶 sam si臋 zdziwi艂e艣. Widzisz jak jego maska na twarzy p臋ka a korpus pokry艂 si臋 czerwieni膮. Zachwia艂 si臋 na nogach lecz nie upad艂.

_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry P贸艂nocy: Kain

Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Jaracz
Markgraf
Markgraf


Do潮czy: 29 Cze 2005
Posty: 2221
Sk眃: Olsztyn

PostWys砤ny: Pon Lis 23, 2009 14:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W wyniku wewn臋trznego rozrachunku rezygnuj臋 z pr贸by zdekoncentrowania Jonasa. Udowodni艂, 偶e jest wystarczaj膮co silny by si臋 przeciwstawi膰. Dlatego w gr臋 wchodzi tylko i wy艂膮cznie jak najszybsze ubicie mojego alter-ego.

Tworz臋 wz贸r na strza艂y Arha i aktywuj臋 go s艂owami mocy.

- Arh chec!

Powielam zakl臋cie tyle razy ile tylko zd膮偶臋, posy艂aj膮c kolejne tr贸jpociskowe salwy w kierunku Jonasa. Nie czas na finezj臋. Zasypi臋 gada chmur膮 srebrzystej 艣mierci.
_________________
#Przyjaciel czy Wr贸g => Alex Zir, cz艂owiek, magister alchemik.
#Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przekl臋tych => Gerhard, cz艂owiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email Odwied stron autora
Cranmer
Graf
Graf


Do潮czy: 17 Sie 2006
Posty: 1751
Sk眃: z nienacka :D

PostWys砤ny: Pon Lis 23, 2009 20:12    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

< gestem d艂oni wywo艂uje ma艂y wir kt贸ry ma str膮ci膰 ze mnie p艂omienie. ' Rev licz臋 na wsp贸艂prac臋, wiem, 偶e potrafisz co艣 wi臋cej ni偶 lata膰!!! Cen臋 przedyskutujemy we w艂a艣ciwym czasie!'

Magia wok贸艂 mnie wrze od gniewu, ten g艂upiec o艣mieli艂 si臋 ze mnie drwi膰!!! Zbieram wok贸艂 siebie Dhar i wo艂am dono艣nym g艂osem: >

- TZEENTCH!

< ' S艂owo b贸lu ' to na pewno odniesie jaki艣 efekt ... p贸藕niej jako, 偶e potrzeba mi 艂aski mego patrona, inkantuj臋 zakl臋cie 'B艂ogos艂awie艅stwo Tzeentcha' prosz膮 o zakl臋cie 'B艂ogos艂awie艅stwo Hysh' >

- Gi Senger nym'uer ussta ssivah, belbau uns'aa yornen nindel ulnen tu'jol. Vin'ult ulu l' Tzeentch!

< pora偶ka oznacza kl臋sk臋 ale sukces daje mi szans臋 na zwyci臋stwo. Je艣li Architekt wys艂ucha mojej pro艣by natychmiast inkantuje otrzymane od niego zakl臋cie. >
_________________
#Wichry P贸艂nocy, Kazdin
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Xsary
Markgraf
Markgraf


Do潮czy: 09 Sty 2005
Posty: 2039
Sk眃: Nowa S贸l

PostWys砤ny: Pon Lis 23, 2009 21:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Co za du偶o to niezdrowo jak mawiaj膮 medycy i klasy ni偶sze.

Skoro jestem przygotowany do walki pora na prawdziwe fajerwerki. Zbieram Azyr, kt贸ry Felix powinien stale nagromadza膰 w ok贸艂 mnie i traktuj臋 mojego rywala Kulistym Piorunem.
_________________
#Sesja Przyjaciel czy wr贸g? - Frank albo Fred
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email Odwied stron autora
pawelczas
Rycerz Zamku
Rycerz Zamku


Do潮czy: 15 Cze 2009
Posty: 326
Sk眃: si臋 wzi膮艂 Alice Cooper?

PostWys砤ny: Wto Lis 24, 2009 14:02    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sykn膮艂em tylko z b贸lu, podnosz膮c si臋 z ziemi. Ponownie chwyci艂em za r臋koje艣膰 Grotu Myrmydii i zmarszczy艂em czo艂o. Po chwili powiedzia艂em:
- No zajebi臋 skurwysyna, jak Dominiqe kocham...
Wiedzia艂em, 偶e mam przewag臋 w postaci zwinno艣ci jak i mniejszego wzrostu. Si艂膮 nie dor贸wnuj臋. Musz臋 to wykorzysta膰. Splun膮艂em na ziemi臋 krwi膮 i ponownie bieg艂em w stron臋 przeciwnika, szykuj膮c si臋 od razu na unik i natychmiastowy atak z doskoku na r臋k臋 wroga. Nast臋pnie kolejny unik i atak na tors, a w艂a艣ciwie w miejsce na艅 ods艂oni臋te.
_________________
Manfred, Rycerz P艂on膮cego S艂o艅ca- Wichry P贸艂nocy
Robert, B艂臋dny Rycerz z Bretoni- Miasto
Lafel, 艁owca-Zwiadowca- Sylvania
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Ethereal
Landgraf
Landgraf


Do潮czy: 22 Lip 2005
Posty: 2989
Sk眃: Elbl膮g

PostWys砤ny: Wto Lis 24, 2009 19:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie zwa偶am na w艂asny b贸l, Przekle艅stwo i rany, jak tylko wznios艂em wzrok na Goro. Radosny, wr臋cz nietaktowny u艣miech wykrzywia moj膮 twarz. Szczerz臋 si臋... szczerze i strzykam krwi膮 na gleb臋.

Skupiam Magi臋 T艂a i my艣li, by uderzy膰 czym艣 na dobitk臋. Musz臋 w ko艅cu zabi膰 tego skurwiela.

Nie mam czasu na kolejne Lodowe Zwierciad艂o ale... musz臋 si臋 zabezpieczy膰. Oberwa艂em mocno i szale艅stwo przygas艂o. Goro przegrywa - taka my艣l mi pojawi艂a si臋 w g艂owie.

Dlatego te偶 nale偶y zachowa膰 偶ycie do samego ko艅ca. B贸l jest najlepszym nauczycielem, nie mo偶na go bowiem zignorowa膰.

Rzucam Spiralne Schody. Niech si臋 wypcha, 艣mie膰 z Chaosu.

Kiedy mnie ju偶 wyniesie na wy偶yny, jestem poza zasi臋giem jego przekl臋tej magii. Nawet je艣li to rozproszy, mam nad nim przewag臋 jednej czystej akcji.

Nie korzysta艂em jeszcze z tego zakl臋cia, a Goro wydaje si臋 by膰 os艂abiony. Mo偶emy spr贸bowa膰 - teraz to JA b臋d臋 si臋 bawi膰 jego kosztem. Innym powodem dla tego zakl臋cia jest jego relatywnie mniejszy poziom w por贸wnaniu do reszty... nie mog臋 pozwoli膰 sobie teraz na obosieczne miecze.

Rzucam Jastrz臋bie Miski, kt贸re kieruj臋 na Goro - a konkretnie na jego 艂eb i twarz. Niech go zadziobi膮 i rozszarpi膮. Niech rozwal膮 mu t膮 mask臋. A jak jaki艣 kretyn si臋 przypa艂臋ta lub zostanie przywo艂any, to i jemu si臋 oberwie.
_________________
Ulfir Egillsson, Norsmen - Wichry P贸艂nocy
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
kain
Mod Mag贸w
Mod Mag贸w


Do潮czy: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys砤ny: Czw Lis 26, 2009 00:00    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kerro

Rev jakby zadrwi艂 z Ciebie bowiem nic nie odpowiedzia艂. By膰 mo偶e musisz mu udowodni膰 偶e jeste艣 godzien jego pomocy, wi臋c ten tylko nadal lata wysoko nad waszymi g艂owami. Erhart zacz膮艂 skomplikowan膮 inkantacj臋 kt贸r膮 przerwa艂e艣 s艂owem b贸lu. Imi臋 twojego patrona sprawi艂o i偶 Niebia艅skim czarodziejem wstrz膮sn臋艂o a ziemia pod jego nogami poruszy艂a si臋 tak 偶e ten straci艂 r贸wnowag臋. Si艂a mocy uderzy艂a w niego silnie zadaj膮c wyra藕ny b贸l. Lecz Architekt Losu nie lubi pomaga膰 za darmo, poczu艂e艣 jak "jego" wzrok skupi艂 si臋 na Tobie. Wiatry Magii uderzy艂y w Ciebie powoduj膮c Twoj膮 przemian臋. Patrzy艂e艣 na swoje cia艂o oczekuj膮c najgorszego czuj膮c jak moc ogarnia Twoje cia艂o. Na pocz膮tku wszystkie twoje cz艂onki zesztywnia艂y lecz w ko艅cu to ust膮pi艂o.. cho膰 Twoja prawa r臋ka wygi臋艂a si臋 w dziwnej pozycji bowiem 艂okie膰 obr贸ci艂 si臋 o 180 stopni i Twoje palce wygi臋艂y si臋 w jakby by艂y z gumy bowiem opuszki palc贸w dotykaj膮 zewn臋trznej strony nadgarstka. Twoja ca艂a r臋ka zesztywnia艂a w tej dziwnej pozycji a ty mog艂e艣 tylko si臋 temu przygl膮da膰 bezradnie. Ujrza艂e艣 偶e uderzenie moc膮 og艂uszy艂o Erharta wi臋c skorzysta艂e艣 z okazji i rzuci艂e艣 B艂ogos艂awie艅stwo Tzeetcha. Uda艂o si臋 jednak Ten-Kt贸ry-Zmienia-Drogi widocznie zirytowa艂 si臋 i zamiast obdarzy膰 Ci臋 "艂ask膮 Hysh" rzuci艂 na Ciebie kolejn膮 mutacje. Twoja sk贸ra zacz臋艂a zmienia膰 kolor na zielony dok艂adnie tak jak u orka a偶 ca艂y sta艂y si臋 zielony. W dodatku gdy twoja "przemiana" si臋 sko艅czy艂a z twojego nosa buchn臋艂a krew tak samo jak i z uszu. Gdy to si臋 sko艅czy艂o zobaczy艂e艣 偶e Erhart podnosi si臋 z ziemi i zaczyna inkantowa膰 s艂owa mocy...

Vendom

Skupi艂e艣 si臋 a Felix zacz膮艂 wspomaga膰 si臋 swoimi umiej臋tno艣ciami. Splatanie magii przychodzi艂o Ci o wiele 艂atwiej ni偶 dotychczas. Poczu艂e艣 jak wiatr rozwiewa Twoje w艂osy a oczy zaczynaj膮 iskrzy膰 b艂yskawicami. Twoje d艂onie zacz臋艂y skupia膰 wok贸艂 siebie Azyr. Nie wiedz膮c czy to szcz臋艣cie czy te偶 pomoc Felixa Tw贸j Kulisty Piorun spopieli艂 czarnoksi臋偶nika. B艂yskawice otoczy艂y magusa i rozpocz臋艂y uderzenia go..raz po raz b艂yskawice unicestwi艂y s艂ug臋 Tzeetncha. Odnios艂e艣 zwyci臋stwo jednak nie ma co si臋 cieszy膰 bowiem na przeciw Ciebie stan臋艂a wy偶sza od Ciebie szczup艂a istota. Emanowa艂a od niej pot臋偶na magia a gdy zdj臋艂a kaptur z g艂owy ujrza艂e艣 twarz kt贸ra kiedy艣 mo偶e by艂a cz艂owiekiem. Troje zielonkawych oczu patrzy艂o na Ciebie nienawistnie i gniewnie. Gdy otworzy艂 usta ujrza艂e艣 dwa rz臋dy ostrych z臋b贸w na g贸rze i na dole. Na policzkach mia艂 on czarne 艂uski kt贸re 艣wieci艂y w blasku wznosz膮cego si臋 ksi臋偶yca. Na g艂owie po艂yskiwa艂y z艂owrogo dwa d艂ugie poskr臋cane rogi a na g贸rze czaszki 艣wieci艂 z艂otawy symbol Tego-Kt贸ry-Zmienia-Drogi. Istota zrzuci艂a p艂aszcz z siebie i ujrza艂e艣 偶e ma na sobie szat臋 magiczn膮 a z plec贸w zacz臋艂y wyrasta膰 olbrzymie czarne skrzyd艂a kt贸rymi zacz臋艂a porusza膰. Pot臋偶ne palce s膮 zako艅czone ostrymi i d艂ugimi szponami a w jednej r臋ce trzyma zakrzywiony sztylet rytualny.
Felix cofn膮艂 si臋 odruchowo a m臋偶czyzna przem贸wi艂 tubalnym g艂osem:

- Jestem Veit a ty ? Chcia艂bym wiedzie膰 kogo dzi艣 zabij臋 ku chwal臋 mojego Pana - po tych s艂owach zacz膮艂 inkantowa膰 zakl臋cie unosz膮c si臋 delikatnie nad ziemi膮.

Wilkomir

Unios艂e艣 si臋 w g贸r臋 na Spiralnych Schodach i spojrza艂e艣 z g贸ry na swego odwiecznego wroga. Widzisz 偶e Goro inkantuje co艣 a ty zacz膮艂e艣 splata膰 kolejne zakl臋cie. Czujesz jak ch艂贸d ogarnia Twoje cia艂o a kawa艂ki lodu okrywaj膮 Twoje cia艂o. Wy艣cig zdawa艂 si臋 trwa膰 w niesko艅czono艣膰 cho膰 trwa艂 mo偶e minut臋 dobieg艂 ko艅ca w momencie gdy Ty wypu艣ci艂e艣 swoje pociski Goro sko艅czy艂 inkantacje...
Twoje pociski dosi臋gn臋艂y go i trafi艂y prosto w twarz kt贸ra chroniona by艂a mask膮. Cztery pociski sprawi艂y 偶e trysn臋艂a krew a z twarzy Twojego nemesis spad艂a maska. Lecz nie dostrzeg艂e艣 jej w ca艂ej swoje okaza艂o艣ci bowiem by艂e艣 za wysoko. Ten zarzuci艂 kaptur na g艂ow臋 tak 偶e tylko czerwone oczy by艂o wida膰. Oczy pe艂ne nienawi艣ci, b贸lu i gniewu. Spojrza艂e艣 na mask臋 przeci臋t膮 na p贸艂. Lecz nie dane Ci by艂o d艂ugo cieszy膰 si臋 zwyci臋stwem bowiem zacz膮艂 si臋 ujawnia膰 efekt zakl臋cia Goro.
Przed nim pojawi艂 si臋 du偶y portal z kt贸rego wysz艂a pot臋偶na posta膰. Pierw wychyli艂a si臋 psia twarz poznaczona bruzdami na twarz z rogami na g艂owie kt贸re otacza艂a ognista po艣wiata. Dwie pary oczu patrzy艂y m艣ciwie na 艣wiat na kt贸ry zosta艂 przywo艂any. Nast臋pnie pot臋偶ne palce pokryte g臋stym futrem wy艂oni艂y si臋 z portalu a potem ca艂a reszta. Silnie umi臋艣nione nogi podtrzymywa艂y reszt臋 r贸wnie masywnego cielska. Na korpusie mia艂 koszulk臋 kolcz膮 a w d艂oniach dwa miecze kt贸re p艂on臋艂y ogniem. Mierz膮cy ponad dwa metry demon rykn膮艂 tak 偶e ca艂a ziemia si臋 zatrz臋s艂a a ty poczu艂e艣 Dhar od niego tak 偶e zakr臋ci艂o Ci lekko w g艂owie. Nogi mia艂 pokryte 艂uskami a z plec贸w wyrasta艂y mu skrzyd艂a podobne do tych kt贸re unosi艂y mityczne smoki w przestworza. Po ca艂ym ciele przechodzi艂y jakie艣 robaki kt贸re znika艂y pod g臋stym futrem. Demon ponownie rykn膮艂 lecz tym razem odezwa艂 si臋 w mrocznej mowie:

- Vel'uss kuuven lar ussta kaas? - g艂os pot臋偶ny rykn膮艂 gniewnie

Goro spojrza艂 na demona i rzek艂 wskazuj膮c palcem w Twoj膮 stron臋:

- Ja. Jestem Goro, magus Tzeentcha. Zabij go a dam Ci co zechcesz, cho膰by 666 rz臋d贸w dusz - jego g艂os jest pe艂en nienawi艣ci

Demon spojrza艂 si臋 na Ciebie i rykn膮艂 tryumfalnie:

- Szykuj magu moj膮 nagrod臋 bowiem to 艣cierwo ju偶 jest martwe - s艂owa brzmia艂y niczym dziesi臋膰 tysi臋cy grzmi膮cych tr膮b

Goro przywo艂a艂 portal i krzykn膮艂 do Ciebie:

- Mi艂ego umierania g艂upcze - po tych s艂owach znik艂, zostawiaj膮c swoj膮 przepo艂owion膮 mask臋 na ziemi

Zir

Zacz膮艂e艣 jak szalony uderza膰 strza艂ami Arha zadaj膮c rany swojemu alter-ego. Lecz jego gniew, nienawi艣膰 pomog艂y mu przezwyci臋偶y膰 b贸l i uderzy艂 w Ciebie pot臋偶nym zakl臋ciem. Poczu艂e艣 jak Dhar zaczyna otacza膰 Twoje cia艂o tak samo jak i Wiatr Chamon. Czujesz jak Twoja Mroczna Strona chce wedrze膰 si臋 w Tw贸j umys艂 wspomagany mroczn膮 magi膮.. Pr贸bujesz si臋 oprze膰 temu.. Czujesz jak krople potu pojawiaj膮 si臋 na twoim czole a On pr贸buje wedrze膰 si臋 coraz mocniej i g艂臋biej w Twoj膮 ja藕艅, cia艂o i dusz臋...

Manfred

Rozpocz膮艂e艣 walk臋 z Khornist膮 ponownie. Czekasz na jego ataki i przechodzisz z uniku do kontry. Ci臋偶ko tak Ci si臋 walczy jednak starasz si臋 nie zwraca膰 uwagi na zm臋czenie. Czempion Pana Krwi atakuje zawzi臋cie i naprawd臋 gro藕nie. Uniki przychodz膮 Ci naprawd臋 z prawdziw膮 trudno艣ci膮 lecz dwa razy uda艂o Ci si臋 po ich uniku wyprowadzi膰 celn膮 kontr臋. Trafi艂e艣 swoim mieczem idealnie w pier艣 swojego wroga lecz poza lekkimi ranami nic wielkiego mu nie zrobi艂e艣. Ten wtedy zamachn膮艂 si臋 pot臋偶nie mieczem a Ty zosta艂e艣 zmuszony do uskoku w ty艂 na znaczn膮 odleg艂o艣膰. Ten jednak ruszy艂 na Ciebie by po chwili zosta膰 odrzucony w ty艂 przez... Linoge'a. Zobaczy艂e艣 偶e ten stan膮艂 w znacznej odleg艂o艣ci a wok贸艂 niego panowa艂 mrok. Mrok zdawa艂 si臋 poch艂ania膰 jego posta膰 a oczy Linoge'a zacz臋艂y jarzy膰 si臋 na czerwono Krew sp艂ywa艂a mu po twarzy a blizny kt贸re nosi艂 na niej by艂y czarne niczym noc. Spojrza艂 na waszego przeciwnika i rzek艂:

Usstan tlun Kain cha'kohkev exile. Hositate d' errdegahr Pazzuzu. Nin dos orn kyorl ussta yorn lu' l' trantz oloth zhah coming whol dosst quortek - s艂owa te wymawiane by艂y z moc膮 i pot臋偶nym bassowym tonem

Po tych s艂owach wbi艂 miecz w ziemi臋 i krzykn膮艂:

Feryxonis sha-rasan - s艂owa te by艂y wypowiedziane z czystym gniewem i furi膮

Ujrza艂e艣 jak fala uderzeniowa polecia艂a w stron臋 Czempiona, kt贸ra pod nim w ko艅cu wybuch艂a wyrzucaj膮c go w powietrze. Upad艂 z 艂oskotem tak 偶e wyczu艂e艣 jak ziemia lekko zadr偶a艂a pod naporem tej masy. Widzisz 偶e si臋 powoli zbiera... To Twoja szansa
Widzisz 偶e Linoge co艣 mamrocze pod nosem a wok贸艂 niego zacz臋艂y zbiera膰 si臋 Wiatry Magii...

_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry P贸艂nocy: Kain

Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Wy秝ietl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie mo縠sz pisa dodawa ani zmienia na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez mo縧iwo禼i zmiany post體 lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Wojna Mag贸w Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Id do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Nast阷ny
Strona 4 z 10

 
Skocz do:  
Nie mo縠sz pisa nowych temat體
Nie mo縠sz odpowiada w tematach
Nie mo縠sz zmienia swoich post體
Nie mo縠sz usuwa swoich post體
Nie mo縠sz g硂sowa w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group