Forum forum.drachenfels.pl
Forum Zamku Drachenfels
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UzytkownicyUzytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj si, by sprawdzi wiadomo禼iZaloguj si, by sprawdzi wiadomo禼i   ZalogujZaloguj 
[Strona Glowna Zamku]    [Komnata Konstanta]
Sylwania
Id do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Nast阷ny
 
To forum jest zablokowane, nie mo縠sz pisa dodawa ani zmienia na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez mo縧iwo禼i zmiany post體 lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Wojna Mag贸w
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nast阷ny temat  
Autor Wiadomo舵
Miquinei
Stra偶nik
Stra偶nik


Do潮czy: 19 Mar 2009
Posty: 42
Sk眃: si臋 bior膮 dzieci?

PostWys砤ny: Czw Sie 13, 2009 00:27    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Niech b臋dzie przekl臋ty! - zakl膮艂em w my艣lach.
<Praw膮 r臋k膮, si臋gam do kieszeni swojej szaty> Szukaj膮c komponentu kt贸ry wymagany by艂 do rzucenia, niezwykle pot臋偶nego czaru jakim by艂 Wicher 艢mierci.
Amescyt kt贸ry wyj膮艂em z kieszeni, zacisn膮艂em mocno w d艂oni.

Ale najpierw musz臋 si臋 st膮d wydosta膰.. - Wyskoczy艂em z okna i za spraw膮 zakl臋cia, spowolni艂em upadek.
Rozejrza艂em si臋 za wi臋ksz膮 grup膮 zombi, kt贸re m贸g艂bym masowo eksterminowa膰.
Kiedy ju偶 upewni艂em si臋 偶e w艣r贸d nich nie znajduje si臋 偶adna 偶ywa istota. Decyduje si臋 na rzucenie zakl臋cia.

<Zacz膮艂em, gestykulowa膰 jedn膮 r臋k膮 i starannie wymawia膰 wszystkie sylaby inkantacji>
Kiedy sko艅czy艂em, omiot艂em ca艂e pole bitwy aby zorientowa膰 si臋 jak wygl膮da sytuacja i moje po艂o偶enie.
_________________
Ziemie Ch艂odu - Frith
Wojna Mag贸w - Lucter Morr

Serdecznie zapraszam do Cycatej Dziweczki!
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Anubis
Chor膮偶y
Chor膮偶y


Do潮czy: 23 Mar 2006
Posty: 723

PostWys砤ny: Czw Sie 13, 2009 08:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Siedze przy stole zadowolony, ze ludzie z wioski ocaleli. Martwi mnie tylko ucieczka dow贸dcy tych nieumar艂ych, to on powinien umrze膰 za wszelk膮 cene. Gdybym wraz z mistrzem skupil sie na zniszczeniu go, zombi rozpad艂yby sie same... brak mi rozs膮dku w sytuacjach kryzysowych...

Jesli przyjdzie kto艣 by nas obs艂u偶y膰 prosze o pajde chleba i wode. Czekam az zostane z Patriarch膮 sam.

- Mistrzu, uda艂o nam si臋 zwyci臋偶y膰 t臋 potyczk臋, ale zamek Drakenhof? Nawet przy twej obecno艣ci nie podo艂amy temu zadaniu. Jest nas zbyt ma艂o by przeciwstawi膰 si臋 pot臋dze tego przekl臋tego rodu wampir贸w.
_________________
Lily et Pique: Orderic du Limont
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
kain
Mod Mag贸w
Mod Mag贸w


Do潮czy: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys砤ny: Czw Sie 13, 2009 11:02    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Lucter / Ambrosius

Lucter gdy wyszed艂e艣 na zewn膮trz okaza艂o si臋 偶e nie ma kogo do spacyfikowania... Zobaczy艂e艣 Patriarch臋 i Mistrza Ambrosiusa...

Ambrosius gdy wszed艂e艣 do wioski zobaczy艂e艣 Mistrza Luctera... dziwne..nie wyczu艂e艣 wcze艣niej by kto艣 poza Tob膮 i Mistrzem pos艂ugiwa艂 si臋 magi膮.... dziwne..bardzo dziwne

Weszli艣cie do karczmy.. Dostali艣cie gor膮ce pieczywo, kurczaka i ciep艂e wino... Nawet Patriarcha sobie nie 偶a艂uje... Na wzmiank臋 o Drakenhof... Mistrz rzek艂:

- Uczniowie moi... wiem 偶e to was przera偶a lecz.. w Zamku b臋dzie tylko on i jeszcze jeden nieumar艂y... Z nimi przyjdzie nam si臋 zmierzy膰... Reszta uda艂a si臋....w podr贸偶...do Arabii... nie pytajcie sk膮d wiem..po prostu wiem...

Spojrza艂 si臋 na was ze smutkiem i troszk臋 z 偶alem...

- Tak..Hrabia von Carstein nie nale偶y do 艂atwych przeciwnik贸w lecz wierz臋 偶e we dw贸jk臋 dacie mu rad臋.... To b臋dzie wasz test... Mo偶ecie si臋 wycofa膰 je艣li chcecie...


_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry P贸艂nocy: Kain

Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Miquinei
Stra偶nik
Stra偶nik


Do潮czy: 19 Mar 2009
Posty: 42
Sk眃: si臋 bior膮 dzieci?

PostWys砤ny: Pia Sie 14, 2009 16:37    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zdziwi艂a mnie to nag艂e przybycie Patriarchy i Mistrza Ambrosius'a - nie spodziewa艂em si臋 tego.

- Co do.. von Carstein, czci godny Patriarcho. Podczas tego.. nie specjalnie przyjemnego spotkania - Na my艣l walce z nim, zn贸w poczu艂em k艂ucie w 偶ebrach. B贸l by艂 tak przenikliwy 偶e musia艂em, na chwile wstrzyma膰 oddech i zastygn膮膰 w bezruchu a偶 przejdzie.
Powiedzia艂 co艣 do mnie w nieznanym mi j臋zyku, przypuszczam 偶e jest to Mroczna mowa. Nie dam te偶 g艂owy jednak, czy zapami臋ta艂em wszystkie s艂owa.
"Al'doer...yallt dos orn el"


Swoj膮 drog膮.. dobrze widzie膰 ci臋 w formie Mistrzu Ambrosius'ie.
_________________
Ziemie Ch艂odu - Frith
Wojna Mag贸w - Lucter Morr

Serdecznie zapraszam do Cycatej Dziweczki!
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Anubis
Chor膮偶y
Chor膮偶y


Do潮czy: 23 Mar 2006
Posty: 723

PostWys砤ny: Sob Sie 15, 2009 10:12    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

-Ja r贸wnie偶 ciesze si臋 偶e nic Ci si臋 nie sta艂o Bracie. - mowie z delikatnym, ale szczerym u艣miechem.

Czekam cierpliwie a偶 Patriarcha odpowie Mistrzowi Lecterowi, wtedy o艣mielam si臋 do niego zwr贸ci膰:

-Mistrzu, nie ma we mnie strachu wi臋kszego ni偶 poczucie obowi膮zku. P贸jd臋, gdzie wska偶esz i zrobie wszystko co b臋dzie w mej mocy. Intryguje mnie jednak czym jest 贸w drugi nieumar艂y, no i czy jest sprzymierze艅cem wampira.
_________________
Lily et Pique: Orderic du Limont
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
kain
Mod Mag贸w
Mod Mag贸w


Do潮czy: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys砤ny: Sob Sie 15, 2009 16:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Lucter / Ambrosius

Lucter Mistrz zamy艣li艂 si臋 tylko gdy wspomnia艂e艣 mu o nowym graczu, s艂贸w wypowiedzianych przez niego nie potrafi艂 Ci przet艂umaczy膰... Powiedzia艂 tylko 偶eby pod 偶adnym pozorem nie ufa膰 mu i nie da膰 si臋 zwie艣膰..pozorom.
Wstali艣cie nad rankiem i ruszyli艣cie przed siebie..Kilka mil przed Zamkiem spotkali艣cie je藕d藕ca... Na czele jecha艂 wysoki m臋偶czyzna o czarnych d艂ugich w艂osach. Mia艂 na sobie kapelusz z szerokim rondem i p艂aszcz. Przy boku mia艂 d艂ugi miecz a przy pasie przypi臋te ko艂o siebie ko艂ki... Do siod艂a przyczepion膮 mia艂 kusz臋 a po drugiej stronie ko艂czan ze strza艂ami... Gdy znalaz艂 si臋 par臋 metr贸w przed wami dostrzegli艣cie 偶e mimo zarostu m臋偶czyzna by艂 do艣膰 m艂ody bo mo偶e mia艂 膰wier膰 wieku. Zatrzyma艂 konia przed wami i rzek艂:

- Witajcie... jestem Thomas...Thomas van Helsing - s艂yszeli艣cie nie raz to nazwisko podczas wyk艂ad贸w w akademii. S艂ynny 艁owca Wampir贸w, chocia偶 zdziwi艂 was jego m艂ody wiek...

Mistrz wyjecha艂 przed was i odpowiedzia艂:

- Witaj Thomasie, synu a mo偶e wnuku Abrahama...nazywam si臋 Viggo Hexensohn. Jestem...

Nim zd膮偶y艂 doko艅czy膰 m艂ody 艂owca rzek艂:

- Patriarch膮 Kolegium 艢mierci.. to zaszczyt dla mnie...

Patriarcha lekko si臋 u艣miechn膮艂 i zacz膮艂 dalej m贸wi膰:

- Podr贸偶ujemy do Zamku Drakenhof... do艂膮czysz si臋 ?

Thomas skin膮艂 tylko g艂ow膮...ruszyli艣cie... Mile przed celem Mistrz kaza艂 wam si臋 zatrzyma膰..

- Je艣li kt贸ry艣 z was chce si臋 wycofa膰 ostatnia szansa...

Spojrza艂 na was badawczo.. Zdaje sobie spraw臋 偶e pchacie si臋 w paszcz臋 szale艅stwa i z du偶ym prawdopodobie艅stwem nie wr贸cicie z tego 偶ywi. Nasta艂a chwila ciszy, kt贸r膮 przerwa艂 Thomas

- Na mnie mo偶esz liczy膰... Je艣li mam zgin膮膰 to chocia偶 tak aby m贸j r贸d by艂 ze mnie dumny...

Kerro

Przeszli艣cie przez portal... Poczu艂e艣 jak pot臋偶na, antyczna moc ogarnia was.. Widzia艂e艣 niebieskie 艣wiat艂o kt贸re robi艂o si臋 z ka偶d膮 chwil膮 coraz ja艣niejsze i mocniejsze...W ko艅cu wyl膮dowali艣cie...w lesie... Las jednak zdawa艂 si臋 by膰 umar艂y..jakby co艣 wyssa艂o z niego ka偶d膮 cz膮stk臋 si艂 witalnych. Drzewa s膮 wyschni臋te, nie wyczuwasz 偶adnej 偶ywej istoty dooko艂a..ani magi...Ro艣liny pogni艂y...
..Sylwania...Las Ghouli.... Tak to musi by膰 to miejsce.. Waszych nozdrzy dobieg艂 zapach zgni艂ego mi臋sa..i fetoru rozk艂adaj膮cych si臋 cia艂...
Rev uni贸s艂 si臋 w wzwy偶 i przekaza艂 Ci telepatycznie dok艂adn膮 lokalizacj臋 waszego po艂o偶enia: jeste艣cie na samym kra艅cu Lasu od strony Plaffbach czyli kilka dni od Zamku Drakenhof...Po drugiej stronie lasu na zachodzie macie Ruiny Zamku Bylorhof..na po艂udni Fort Brucher - ludzki fort broni膮cy tych ziem przed nieumar艂ymi...Na p贸艂nocy Nawiedzone Wzg贸rza...

Spojrza艂e艣 na niebo.. ciemne chmury przys艂oni艂y ksi臋偶yc.. lecz czujesz wo艂anie swojego Pana... Wezwa艂 Ci臋 tu w jakim艣 konkretnym celu...Co艣 wo艂a Ci臋 na wsch贸d..jaki艣 dziwny zew...Zew pot臋gi...Tam ma sta膰 si臋 co艣 co zapocz膮tkuje zmiany 艣wiata...porz膮dek rzeczy zostanie zak艂贸cony...Mercant, Heril, Veit patrz膮 na Ciebie czekaj膮c na rozkaz...Wyczuli艣cie jaki艣 ruch nad wami i ca艂膮 czw贸rk膮 偶e艣cie spojrzeli jednocze艣nie w niebo.. Dostrzegli艣cie jakie艣 stworzenie..magiczne...gdy ksi臋偶yc o艣wietli艂 je w swej 艂askawo艣ci ujrzeli艣cie Smoka Baudros'a a raczej to co z niego zosta艂o..szkielel..Drakolicz unosi艂 si臋 gro藕nie na niebie a na nim siedzia艂a jaka艣 posta膰..nie musieli艣cie nawet jej widzie膰 by wiedzie膰 偶e to on: Pierwszy Nieumar艂y..Nagash.... Kierowa艂 si臋 do Zamku Drakenhof....Smok gro藕nie 艂ypa艂 okiem na ziemie jakby wyszukiwa艂 ofiary dla siebie lub swego Pana


_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry P贸艂nocy: Kain

Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Cranmer
Graf
Graf


Do潮czy: 17 Sie 2006
Posty: 1751
Sk眃: z nienacka :D

PostWys砤ny: Nie Sie 16, 2009 14:10    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

- Ukry膰 swoj膮 obecno艣膰 jak nie znacie zakl臋膰 to nawet nie pr贸bujcie, magia szybciej go zwabi...

< pojedynczo rozpraszam zakl臋cia splecione wok贸艂 siebie i innych, spogl膮dam na wsch贸d i wskazuj臋 ten kierunek r臋k膮 >

- Tam si臋 udamy, Zamek Drakenhof czeka. Drogi nie dla nas, ale aby nie nadk艂ada膰 drogi musimy si臋 trzyma膰 blisko nich. Tempo marszowe, Mercant prowadzi kolumn臋 aby nada膰 tempo, reszta za nim. Odpoczynek za kilka godzin... albo zreszt膮 zobaczymy ile zdo艂amy przej艣膰 za nim kt贸ry艣 nie padnie ze zm臋czenia.

< ' Rev przejrzyj okolice i zamelduj lokalizacje ewentualnych wiosek, chat lub 艣lad贸w obecno艣ci ludzi. Nie chce trafi膰 na dodatkowe towarzystwo. ' >
_________________
#Wichry P贸艂nocy, Kazdin
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Anubis
Chor膮偶y
Chor膮偶y


Do潮czy: 23 Mar 2006
Posty: 723

PostWys砤ny: Nie Sie 16, 2009 14:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Siedze milcz膮cy w siodle i nic nie robie. Got贸w jestem ponie艣膰 艣mier膰 jesli takie beda polecenia Patriarchy, o czym juz go zapewni艂em.

Jednak ten van Helsing wzbudza moje podejrzenia. Nie ufam mu chwilowo, mimo ze jest znanym cz艂owiekiem. Bede go uwa偶nie obserwowa膰 podczas naszej podr贸偶y do zamku.
_________________
Lily et Pique: Orderic du Limont
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Miquinei
Stra偶nik
Stra偶nik


Do潮czy: 19 Mar 2009
Posty: 42
Sk眃: si臋 bior膮 dzieci?

PostWys砤ny: Nie Sie 16, 2009 19:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

- 艢mierci si臋 nie l臋kam, czci godny Patriarcho. A kiedy艣 i tak wszyscy zginiemy.. Teraz, czy jutro, to dla mnie bez znaczenia - powiedzia艂em, bez nami臋tnym g艂osem przybieraj膮c kamienny wyraz twarzy.

Nie podoba mi si臋 ten Helsing. Pojawia si臋 znik膮d i bez chili namys艂u, do艂膮cza si臋 do naszej samob贸jczej wyprawy. Sam fakt spotkania go, jest co najmniej dziwny.

Ale je艣li Mistrz, mu ufa.. cho膰 zwa偶ywszy na ostatnie okoliczno艣ci.. sam nie wiem czy ja mog臋 mu, tak bezgranicznie ufa膰. Musz臋 przedsi臋wzi膮膰 wszystkie 艣rodki ostro偶no艣ci..

_________________
Ziemie Ch艂odu - Frith
Wojna Mag贸w - Lucter Morr

Serdecznie zapraszam do Cycatej Dziweczki!
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
kain
Mod Mag贸w
Mod Mag贸w


Do潮czy: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys砤ny: Sro Sie 19, 2009 14:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Lucter / Ambrosius

Ruszyli艣cie dalej w milczeniu. Zacz臋艂o si臋 艣ciemnia膰. Van Helsing przygotowa艂 sobie sprz臋t... A mistrz zacz膮艂 inkantowa膰 wok贸艂 siebie zakl臋cia ochronne... Czujecie jak fioletowy wiatr zaczyna go otacza膰 i w ok贸艂 waszego Patriarchy pojawi艂y si臋 aury ochronne i sfery przeciw nieumar艂ym

W oddali dostrzegli艣cie Zamek Drakenhof. Z baszt znikn臋艂y flagi z wizerunkiem g艂owy wilka. Symbol mrocznych w艂adc贸w zamczyska. Pochodnie o艣wietlaj膮ce w nocy Zamek zosta艂y w wi臋kszo艣ci nie rozpalone... Ksi臋偶yc z艂owieszczo o艣wietli艂 w swej 艂askawo艣ci cel waszej podr贸偶y, lecz u podn贸偶a Zamku rozci膮ga si臋 delikatna mg艂a... Nie zanosi si臋 na deszcz...Jest w miar臋 ciep艂o cho膰 powietrze robi si臋 coraz bardziej ci臋偶kie...
Gdy podjechali艣cie bli偶ej dostrzegli艣cie 偶e most zwodzony zosta艂 opuszczony a brama stoi otwarta na rozcie偶. Stoi tam jaka艣 posta膰.. Dostrzegli艣cie j膮...a raczej wyczuli艣cie.. Ubrana w szary p艂aszcz.. Na g艂owie ma jaki艣 艣wiec膮cy emanuj膮cy magi膮 przedmiot... Opiera si臋 na jakim艣 kosturze... W ok贸艂 niej Dhar ... pot臋偶na i arcysilna... Fioletowy wiatr przeplata si臋 z ni膮... Czujecie jak Eter wyje... a wiatry magii szalej膮 w ok贸艂 niej.... Zerkn臋li艣cie na Patriarch臋, kt贸ry 艣cisn膮艂 mocniej swoj膮 kos臋 tak 偶e kostki mu zbiela艂y...Van Helsing trzyma kusz臋 i strza艂y z dziwnie zako艅czonymi ko艅c贸wkami..jeszcze takich nie widzieli艣cie...

Spostrzegli艣cie te偶 偶e za nim znajduje si臋 posta膰 w czarnej zbroi... Ma na sobie he艂m a w r臋kach trzyma jakie艣 emanuj膮ce magi膮 przedmioty.. Nie widzicie dok艂adnie go lecz wyczuwacie w nim nieumar艂ego... Lekka mg艂a jednak powoli si臋 unosi i nie potraficie dok艂adnie oceni膰 kim jest ta osoba...Przeczucie jednak wam m贸wi 偶e to Manfred Von Carstein...

Po lewej stronie dostrzegli艣cie tr贸jk臋 je藕d藕c贸w.. Maj膮 na sobie p艂aszcze z kapturem lecz i od nich wyczuwacie magi臋.... Jad膮 do was r贸wnolegle i widzicie tylko 偶e jedna z nich ma blond w艂osy, ko艅c贸wki ich wychodz膮 poza kaptur. Przy pasie istota ta dwa topory a na plecach przewieszony miecz. Druga istota ma tylko miecz przy sobie a trzecia dwa kr贸tkie miecze. Nie zwracaj膮 na was uwagi... cho膰 zdaj膮 sobie spraw臋 z waszej obecno艣ci

Kerro

Dzi臋ki Revovi omin臋li艣cie pobliskie wsie i zabudowania. Podr贸偶owali艣cie g艂ownie noc膮 gdy偶 za dnia nie chcieli艣cie ryzykowa膰 niepotrzebnych star膰 z 艂owcami czarownic, stra偶nikami czy armi膮 jakiego艣 burgrabi... W nocy pod os艂on膮 ksi臋偶yca. Skierowali艣cie swe kroki w kierunku Drakenhof... postanowili艣cie zawita膰 bardziej od p贸艂nocy .. szli艣cie przez g贸ry... Drugiego dnia podr贸偶y w ko艅cu dostrzegli艣cie zwaliste baszty Mrocznego Zamku. Zamek wydaje si臋 opuszczony, z baszt znik艂y flagi i z wizerunkiem g艂owy wilka. Symbol mrocznych w艂adc贸w zamczyska. Pochodnie o艣wietlaj膮ce w nocy Zamek zosta艂y w wi臋kszo艣ci nie rozpalone... Ksi臋偶yc z艂owieszczo o艣wietli艂 w swej 艂askawo艣ci cel waszej podr贸偶y, lecz u podn贸偶a Zamku rozci膮ga si臋 delikatna mg艂a... Nie zanosi si臋 na deszcz...Jest w miar臋 ciep艂o cho膰 powietrze robi si臋 coraz bardziej ci臋偶kie... Nagle przed wami wyros艂a znajoma posta膰...
Wiktor von Bruchwald..lecz tym razem nie ma ju偶 diademu na g艂owie...Wida膰 go艂ym okiem 偶e demon kt贸ry zosta艂 przyzwany przez Twoich uczni贸w nie藕le da艂 mu we znaki... Wida膰 r贸wnie偶 偶e nie jest a偶 tak pot臋偶ny jak wcze艣niej..aczkolwiek nadal 艣miertelnie niebezpieczny... Suchy palec wskaza艂 Ci臋 i powiedzia艂:

- Mamy nie doko艅czone sprawy Dalharuk d' Tzeentch elg'caress...shu caluss... - zauwa偶y艂e艣 偶e s艂owa kt贸re wypowiada艂 by艂y lekko zniekszta艂cone...




_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry P贸艂nocy: Kain

Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Cranmer
Graf
Graf


Do潮czy: 17 Sie 2006
Posty: 1751
Sk眃: z nienacka :D

PostWys砤ny: Czw Sie 20, 2009 13:37    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

< u艣miecham si臋 sarkastycznie >

- Pope艂ni艂e艣 b艂膮d wracaj膮c... ... dos orn cal tona' wun fridj natha stath klew'aren. Zabi膰 go!

< odrzucam zb臋dne przedmioty w lewej r臋ce 艣ciskam kostur, praw膮 wystawiam przed siebie, wznosz臋 wszystkie zakl臋cia obronne po czym wymawiam s艂owa mocy aby wezwa膰 'Wst臋g臋 Dhar' >

- Valbyl ussta ogglinn, thir'ku ukt siltrin, elrie ukt orn lu' naut ann'ish!

< kontynuacj膮 tego ataku b臋dzie rozpocz臋cie inkantacji ' S艂owa B贸lu ' >
_________________
#Wichry P贸艂nocy, Kazdin
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Anubis
Chor膮偶y
Chor膮偶y


Do潮czy: 23 Mar 2006
Posty: 723

PostWys砤ny: Nie Sie 23, 2009 20:40    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Skupiam wok贸艂 siebie wstegi Shyish. Zmuszam je do kr膮偶enia niczym wir, stoj膮c w jego centrum. Coz robic? Niemal nie posiadam zakl臋膰 ofensywnych, nie wspomoge moich towarzyszy. Przeciwnik tej klasy bez trudno艣ci rozproszy me czary... musze pos艂u偶y膰 si臋 sprytem. Wykorzysta膰 odpowiedni czas na atak i.. uwa偶a膰 na naszych nowych kompanow.

Milcze, czuj膮c jak napina mi si臋 ka偶dy mi臋sie艅.
_________________
Lily et Pique: Orderic du Limont
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Miquinei
Stra偶nik
Stra偶nik


Do潮czy: 19 Mar 2009
Posty: 42
Sk眃: si臋 bior膮 dzieci?

PostWys砤ny: Pon Sie 24, 2009 18:27    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Psia krew! Znowu ten on.. - zakl膮艂em w my艣lach. Lecz nie da艂em po sobie pozna膰 偶e co艣 mnie nie pokoi.

Mam nadziej臋 偶e Mistrz wie co robi.. - wpatrywa艂em si臋 w posta膰 przed nami, lecz k膮tem oka pilnowa艂em je藕d藕c贸w z boku.

Na my艣l przysz艂o mi kilka zakl臋膰 kt贸rych m贸g艂bym u偶y膰 w sytuacji w kt贸rej musieliby艣my si臋 broni膰 lub wycofa膰 si臋.
Telepatycznie, pr贸buje przekaza膰 wiadomo艣膰 Mistrzowi, u艣wiadamiaj膮c go o tym 偶e to w艂a艣nie z tym Wampirem mia艂em do czynienia dzie艅 wcze艣niej - nie wiem jednak czy j膮 otrzyma艂..
_________________
Ziemie Ch艂odu - Frith
Wojna Mag贸w - Lucter Morr

Serdecznie zapraszam do Cycatej Dziweczki!
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
kain
Mod Mag贸w
Mod Mag贸w


Do潮czy: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys砤ny: Pon Sie 31, 2009 12:36    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ambrosius / Lucter

Lucter tej zdolno艣ci jeszcze nie naby艂e艣 bo telepat膮 nie jeste艣 i nie b臋dziesz. Gdy ju偶 mieli艣cie co艣 powiedzie膰 dostrzegli艣cie 偶e jeden z tr贸jki je藕d藕c贸w zrzuci艂 kaptur i ukaza艂y wam si臋 d艂ugie blond w艂osy. Istota spojrza艂a na was i wiedzieli艣cie 偶e to wampir. Tak Lucter nie pomyli艂e艣 si臋, to ten sam wampir kt贸rego mia艂e艣 nieprzyjemno艣膰 spotka膰 w miasteczku. Wampir ruszy艂 p臋dem w kierunku bramy Drakenhof. Istota w p艂aszczu spojrza艂a si臋 na nieumar艂ego w zbroi a ten tylko kiwn膮艂 g艂ow膮. Chyba co艣 krzykn膮艂 bo zza jego plec贸w pojawi艂 si臋 kolejny nieumar艂y, na koniu, w pe艂nym bojowym rynsztunku. Ruszy艂 p臋dem na "blondasa" z mieczem uniesionym... Rozpoznali艣cie w nim Wampira Smoczej Krwi...

Starli si臋 cho膰 walka trwa艂a bardzo kr贸tko bowiem blondas odci膮艂 mu toporem d艂o艅 w kt贸rej wampir trzyma艂 bro艅 a drugie ostrze umie艣ci艂 w jego czerepie po czym 艣ci膮艂 mu g艂ow臋...
Po tym czym艣 wskaza艂 palcem na nieumar艂ego w czarnej zbroi i wskaza艂 mu mury Zamku po czym zamieni艂 si臋 w mg艂臋...

W艂adca Zamku przyj膮艂 wyzwanie i r贸wnie偶 tam si臋 uda艂.... Stan臋li na przeciw siebie spogl膮daj膮c sobie prosto w oczy... Blondas zrzuci艂 z siebie p艂aszcz.. Ma na sobie z艂ot膮 zbroj臋 otoczon膮 magi膮 a poza dwoma toporami od kt贸rych bije magia na plecach ma przewieszony miecz.... Manfred von Carstein..tak..to on jest w艂adc膮 zamku i tym kt贸remu rzucono wyzwanie... spojrza艂 si臋 z pogard膮 na blond wampira...Manfred wyj膮艂 sw贸j magiczny or臋偶 i natar艂...

Mistrz spojrza艂 na was i rzek艂 ostrym tonem:

- Cokolwiek si臋 zdarzy nie wolno wam teraz si臋 wtr膮ca膰...

Ruszy艂 przodem... Pod膮偶acie powoli za nim...Zobaczyli艣cie 偶e do istoty do艂膮czy艂a druga... Wampir...a dok艂adniej wampir nekrarcha... Uni贸s艂 sw贸j koso-kostur w g贸r臋 i wystrzeli艂 w wasz膮 stron臋 plugaw膮 moc... Patriarcha machn膮艂 r臋k膮 i wym贸wi艂 szybko jakie艣 s艂owa..Czar prys艂... Spojrza艂 si臋 na was...:

- Zajmijcie si臋 nim!!!

Sam uda艂 si臋 w stron臋 istoty kt贸r膮 mrok i z艂o spowija艂o..Widzicie ju偶 j膮 wyra藕niej lecz kaptur zarzucony na g艂ow臋 i to i偶 stoi w cieniu uniemo偶liwia wam dok艂adniejsz膮 identyfikacje ......

Stan臋li艣cie we dw贸jk臋 przeciw nekrarsze... Ten spojrza艂 si臋 na was i rzek艂

- Amnestytowi czarodzieje..dawno 偶aden z was nie o艣mieli艂 mi si臋 przeciwstawi膰... Wasze kostury b臋d膮 idealnie pasowa膰 do mojej kolekcji...Hahaha

Zaczyna inkantowa膰 zakl臋cie....


Kerro

Skupi艂e艣 swoj膮 moc w ok贸艂 siebie i uderzy艂e艣 po raz pierwszy...Lisz za艣mia艂 si臋 tylko...i r贸wnie偶 zacz膮艂 inkantowa膰.... Twoje palce zacisn臋艂y si臋 kurczowo na kosturze... Dhar wok贸艂 Ciebie si臋 zebra艂a niczym muchy nad Wielkim Nieczystym a ty rozpali艂e艣 w sobie nienawi艣膰.... Jeste艣 tym kt贸ry niesie wie艣膰 od Wielkiego Architekta.. Czas zmian nadchodzi..nekromancja to co艣 co jest wszelkim zaprzeczeniem zasadom jakie wyznajesz...Czas stagnacji sko艅czy艂 si臋...

- TZEENTCH" - ryk z twojego gard艂a zatrz膮艣艂 wzg贸rzem a Lisz zwin膮艂 si臋 z b贸lu..

Pozna艂 czym jest agonia i powolny b贸l...Pot臋偶na moc wstrz膮sn臋艂a jego cia艂em...a Mercant ruszy艂 na Lisza lecz ten wytworzy艂 wok贸艂 siebie dziwn膮 aur臋 偶e 偶aden z was nie mo偶e do niego zbli偶y膰 si臋... Lisz zacz膮艂 inkantowa膰 dalej...Co艣 pot臋偶nego zaczyna si臋 zbiera膰...

Hiril uderzy艂 w niego R贸偶owym P艂omieniem lecz Lisz nie przerwa艂 inkantacji... Mercant zacz膮艂 r贸wnie偶 co艣 czarowa膰... zamierza co艣 przyzwa膰... Veit r贸wnie偶 rzuci艂 R贸偶owy P艂omie艅 ale lisz nadal inkantuje...po czym Veit chuchn膮艂 w niego Ognistym Oddechem... Lisz stan膮艂 w p艂omieniach ale nadal nie przerwa艂 czarowania.. oczy jego wida膰 rozjarzy艂y si臋 na czerwono...niczym czysta p艂yn膮c膮 i pal膮ca jednocze艣nie si臋 krew

_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry P贸艂nocy: Kain

Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Cranmer
Graf
Graf


Do潮czy: 17 Sie 2006
Posty: 1751
Sk眃: z nienacka :D

PostWys砤ny: Pon Sie 31, 2009 13:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

- Cholera... Hiril nie przestawaj atakowa膰! Veit, 'Po偶oga', nie ma czasu na zabaw臋... zbieraj energi臋 ja uformuje reszt臋!

< majstrowanie przy takich zakl臋ciach jest ryzykowne, ale nie wiem co planuje ten lisz i nawet nie chce wiedzie膰...

Rozpoczynam inkantacj臋, zebran膮 przez siebie i Veita energi臋 formuj臋 na wz贸r 'Po偶ogi Tzeentcha', dodatkowo staram si臋 wple艣膰 w zakl臋cie efekt rozproszenia aby usun膮膰 lub chocia偶 os艂abi膰 magiczn膮 ochron臋 lisza. Pe艂ne skupienie, m贸j umys艂 ma tylko dwa cele - uformowa膰 zakl臋cie i zgnie艣膰 nim przeciwnika, reszta nie ma teraz znaczenia... >
_________________
#Wichry P贸艂nocy, Kazdin
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Wy秝ietl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie mo縠sz pisa dodawa ani zmienia na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez mo縧iwo禼i zmiany post體 lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Wojna Mag贸w Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Id do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Nast阷ny
Strona 3 z 7

 
Skocz do:  
Nie mo縠sz pisa nowych temat體
Nie mo縠sz odpowiada w tematach
Nie mo縠sz zmienia swoich post體
Nie mo縠sz usuwa swoich post體
Nie mo縠sz g硂sowa w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group