- Twoje słowa miałyby sens jakbym posiadała tutaj chociaż szczątkowe poparcie... oraz choć trochę resztek klanu Tachibana. Nie posiadam obydwu. Ochi i Otomi postanowili nas zdradzić, Amago w takim wypadku nie ma nawet co pytać. W Wojnę Handlową nie chcę się mieszać, wszyscy wiedzą jak próżni i chciwi są gaijin... bez urazy.
Idziecie dalej piechotą. Po kilku minutach znów się odezwała:
- Musimy pomóc Mori w zniszczeniu ich rywali. Będą nam dłużni honorem i pomocą. Wtedy dopiero mamy jakieś szanse z Shimazu. Sami nic nie zdziałamy... i na razie nie mam czym ci płacić. Dziękuję za to co zrobiłeś dla klanu, ale nie będę ciebie trzymać tu wbrew woli. Jeśli chcesz odejść, nie będę ciebie zatrzymywać. _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry Północy
- Nie potrzebuję na razie Twojej zapłaty Ginchiyo. Jeśli zechcę odejdę. Duchy przodków jednak mówią bym ci pomógł. Tak też robię - Potrząsam głową wprawiając w ruch warkocze. Daje się słyszeć klekot przyczepionych do nich kości - Chciałbym zapolować na daymio Shimazu i daymio Ochi. Ten drugi w szczególności uraził moje uczucia. Jednak wpierw, jak mówisz, pomożemy Mori.
Pomagam jej dotrzeć do klanu Mori. Uważam na wrogie patrole i zwykle unikamy przypadkowych spotkań. W innym przypadku, trzymam się z tyłu skrywając twarz w cieniu wiklinowej czapki, a w razie walki reaguję szybko, chroniąc daymio Tachibana. _________________ #Przyjaciel czy Wróg => Alex Zir, człowiek, magister alchemik.
#Przekleństwo Wzgórz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przeklętych => Gerhard, człowiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
Niespecjalnie przejęła się twoimi zapewnieniami o tym że zostaniesz. Może tego oczekiwała, może bada ciebie jako "gaijin'a"... albo po prostu taka jest. Sporo o niej słyszałeś. Wychowana niczym mężczyzna, na wojowniczkę. Przywódczynię klanu. Zastępowała Tachibana Dosetsu syna, którego nie miał on nigdy.
Zgodnie z jej przypuszczeniami, Amago również okazali się zdrajcami. Rozpoznali was na trakcie i próbowali za pomocą niewielkiego patrolu was zabić lub pojmać, ale udało wam się ich pozabijać i uciec z miejsca zdarzenia.
Maszerujecie już tydzień i dotarliście do plaż i klifów wschodniego Kyushu. Z tego co wiadomo, Shimazu uporali się z gaijin w Nagasaki i Hiroshima, a potem pod wodzą Shimazu Yoshihiro i Daesa Rakana pokonali i zniszczyli klany Ochi oraz Otomi. Daimyo zginęli. Wygląda na to, że wasza zemsta została zaniechana.
Shimazu uwikłali się w walki z Amago. Jak do tej pory nie atakują Chugoku i klanu Mori, i vice versa.
Wkrótce potem, przekroczyliście kanał i trafiliście do ziem Chugoku. Tam, Mori powitali was z otwartymi ramionami.
Przez następne lata wzięliście udział w wygranej wojnie z klanem Amago (niszcząc go ostatecznie w bitwie morsko-lądowej o wysepkę Itsukushima) oraz w Wojnie Handlowej po stronie klanu Date który przysłał tu swój korpus ekspedycyjny. Na koniec, starliście się z siłami Shimazu w Kyushu, gromiąc ich w kilku małych bitwach. Udało wam się znacznie osłabić ten klan i doprowadzić do śmierci trzech braci - Yoshihisy, Toshihisy i Iehisy Shimazu. Nowym Daimyo został Shimazu Yoshihiro, a jego następcą młody Toyohisa.
Oba klany, wykrwawione ostatnimi wojnami, podpisały zawieszenie broni i rozejm. Mori wycofali się do Chugoku, zaprzestając walki z Shimazu w Kyushu - ku zdziwieniu i rozgoryczeniu Tachibana Ginchiyo. Na razie jednak kobieta-daimyo nie sprzeciwia się działaniom Mori i korzysta z ich gościny, snując plany ostatecznej zemsty na Shimazu Yoshihiro.
ziemie klanu Mori (Chugoku)
----------
SADAHARU
Sadaharu, po przybyciu na Kyushu, Hideyoshi udzielił ci audiencji. Równie zaaferowany faktem iż Fuma Kotaro na was poluje, oddał ci pod dyspozycję Toyotomi Ninja.
Wkrótce, bo już następnej nocy, Fuma zaatakowali. Zwyciężyliście dzięki przygotowaniu i znacznej liczebnej przewadze. Udało ci się z pomocą innych pokonać Kotaro i zmusić go oraz innych do ucieczki. Ten zamach mu się nie udał. W następstwie jednak zginął wódz Toyotomi Ninja.
Hideyoshi jest zachwycony twoją postawą i zapowiedział, że być może w przyszłości mianuje cię na wodza wszystkich Ninja w Nipponie - kiedy oczywiście najpierw zjednoczy to państwo.
Na razie odesłano ciebie, Ninja Murai i wojska Sassa w prowincję by spacyfikować pomniejsze zbiorowiska sił Shimazu. Armia Toyotomi w tym czasie zetrze się z główną armią Daimyo Shimazu Yoshihiro.
HAKKARD
Przybyłeś na pole bitwy nieco szybciej. Zauważyłeś, że Shimazu już tu są. Utworzyli kilka obozów, rozstawili wojska w odpowiednich miejscach. Szykują zasadzki, i to bardzo wyszukane.
Ta wyspa od dziesięcioleci jest domem Shimazu. To ich ziemia.
Z drugiej strony nadchodzi olbrzymia, złota fala, wprawiając ziemię w drganie. Armia Toyotomi. Zakłada główny obóz na północnym wschodzie pola bitwy.
Wulkan jest aktywny i co jakiś czas wyrzuca ogniste głazy które bombardują pas łysego terenu na zboczach. Poziomy gejzer położony nieco na północny zachód od tego miejsca raz jest aktywny - uniemożliwiając przejście przez skalną przełęcz, a raz jest nieaktywny, odsłaniając przejście. _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry Północy
Przyglądam się polu bitwy i świta mi już w głowie plan działania.
Ruszam do obozu Toyotomi. Idę prosto do namiotu, w którym zapewne odbywa się narada. Przed wejściem zdejmuję maskę, by strażnicy mnie rozpoznali. Wchodzę i chwilę milczę, by wpierw mnie zauważyli zanim zacznę mówić.
- Shimazu są sprytni. Podzielili swoje siły na mniejsze obozowiska. Szykują zasadzki, dzięki którym wielkość waszej armii straci na znaczeniu.
Podchodzę do mapy i zaczynam wskazywać im punty, w których zauważyłem mobilizację przeciwnika. _________________ #Przyjaciel czy Wróg => Alex Zir, człowiek, magister alchemik.
#Przekleństwo Wzgórz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przeklętych => Gerhard, człowiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
Toyotomi Hideyoshi i reszta generałów z uwagą wysłuchali twoich słów i wzięli je pod uwagę.
Armie zajęły pozycje i następnego dnia o poranku rozpoczęła się Bitwa o Kyushu.
Zaatakowaliście od strony północno-zachodniej, kierując się na wschód. Starliście się z siłami Shimazu, prowadzeni przez takich wojowników jak Shima Sakon, Tachibana Ginchiyo czy Sanada Yukimura.
Wrogowie próbowali was wciągnąć w różne zasadzki, co się udawało. Na zboczach jednej z gór zamknęli przejścia za pomocą lawin i wycięli złapanych w pułapkę Toyotomi. Później to samo zrobili z dwoma grupami żołnierzy których zgubiła niecierpliwość - za jednymi zawalili most na rzece, za drugimi eksplodował wspomniany wcześniej gejzer.
Jednak w końcu udało wam się przełamać wszystkie zasadzki i nawet złapać siostrzeńca Daimyo, Shimazu Toyohisa w pułapkę z gejzerem. Wzięliście go do niewoli. Próbowano go odbić, nadaremnie.
Wkrótce potem wzięliście wrogie forty i zamek Tsuruga w centrum. Stamtąd uderzyliście na wulkan. Bombardowani eksplodującymi głazami z wnętrza ziemi, wstrzymywani przez szeregi Shimazu, w końcu przełamaliście wrogą obronę i zdobyliście wrogi obóz główny.
Daimyo Shimazu Yoshihiro, poturbowany w pojedynku z Tachibana Ginchiyo, poddał się. Kiedy Daimyo Tachibana miała już go zabić, Toyotomi Hideyoshi zabronił tego. Po tym pokazie siły dał ostatnią szansę Shimazu na przemyślenie decyzji o wasalizacji wobec klanu Toyotomi.
Yoshihiro zgodził się, a armia Shimazu i tym samym cała wyspa Kyushu dołączyły do jednoczących się ziem Nipponu.
Na koniec zmuszono do poddania się samuraja-gaijina o imieniu Daes Rakan. Wyciął on w pojedynkę poza polem bitwy wielu żołnierzy ścigających go, lecz w końcu opuścił miecz.
Ten dziwaczny, acz potężny Fechtmistrz postanowił opuścić szeregi Shimazu i zostać Roninem na usługach Toyotomi.
SADAHARU/HAKKARD
Armie Toyotomi i Shimazu udały się w drogę powrotną na wyspę Honshu.
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Id¼ do strony Poprzedni1, 2, 3
Strona 3 z 3
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach