Forum forum.drachenfels.pl
Forum Zamku Drachenfels
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UzytkownicyUzytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj si, by sprawdzi wiadomo禼iZaloguj si, by sprawdzi wiadomo禼i   ZalogujZaloguj 
[Strona Glowna Zamku]    [Komnata Konstanta]
Imperium
Id do strony 1, 2, 3 ... 54, 55, 56  Nast阷ny
 
To forum jest zablokowane, nie mo縠sz pisa dodawa ani zmienia na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez mo縧iwo禼i zmiany post體 lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Wojna Mag贸w
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nast阷ny temat  
Autor Wiadomo舵
kain
Mod Mag贸w
Mod Mag贸w


Do潮czy: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys砤ny: Pia Wrz 19, 2008 03:59    Temat postu: Imperium Odpowiedz z cytatem

Min臋艂o kilka d艂ugich i jak偶e wyczerpuj膮cych miesi臋cy po Burzy Chaosu. Cho膰 armia Archaona – Pana Ko艅ca Czas贸w – zosta艂a rozbita to jej nie dobitki pochowa艂y si臋 w G贸rach 艢rodkowych oraz w lesie Drakwald a cz臋艣膰 uciek艂a do Kraju Trolli. Cho膰 inwazja zosta艂a powstrzymana Imperium zap艂aci艂o straszliw膮 cen臋. W p贸艂nocnych prowincjach zago艣ci艂y 艣mier膰, zaraza i po偶oga. Wielu ludzi odrzuci艂o wiar臋 w Sigmara czy Ulryka a zwr贸ci艂o si臋 o pomoc do Niszczycielskich Pot臋g. Cho膰 Kolegia Magii niew膮tpliwie przyczyni艂y si臋 do zwyci臋stwa to jednak ponios艂y olbrzymie straty. Ludno艣膰, cho膰 tego nie udowodniono, „podburzana” przez 艂owc贸w czarownic i Inkwizycjom zaczyna z coraz wi臋ksz膮 obaw膮 spogl膮da膰 na Czarodziei. Z kolei s艂udzy Wielkiego Teogenisty rozpalaj膮 coraz wi臋ksz膮 ilo艣膰 stos贸w na kt贸rych co rusz paleni s膮 m艂odzi adepci Kolegi贸w – cho膰 i na to nie ma dowod贸w poza tajemniczymi znikni臋ciami adept贸w szk贸艂 magii. R贸wnie偶 na dw贸r dochodz膮 s艂uchy o rasistowskich atakach na przedstawicieli Elf贸w, Krasnolud贸w czy te偶 Nizio艂k贸w.
Luthor Huss powr贸ci艂 do 艂ask Imperatora co bardzo si臋 nie spodoba艂o Wielkiemu Teogoni艣cie Johanowi Esmerowi i ponownie rozpocz臋艂a si臋 walka o wp艂ywy na dworze cesarskim. Imperator Karl Franz II zacz膮艂 wprowadza膰 nowe reformy maj膮ce na celu uzdrowienie Pa艅stwa. Zacz膮艂 od zacie艣niania stosunk贸w z elfami oraz krasnoludami. Rozpocz膮艂 on tworzenie w pe艂ni sprawnej armii, a tak偶e zwi臋kszy艂 nab贸r do wojska.
Najwy偶szym Patriarchom Kolegi贸w nadal jest Balthasar Gelt – Arcymag i Patriarcha Kolegium Z艂ota. Rozpocz膮艂 on pewne reformacje maj膮ce na celu usprawnienie dzia艂ania Kolegi贸w a tak偶e, jak plotka g艂osi, zwi臋kszy膰 bezpiecze艅stwo nad obecnymi i by膰 mo偶e przysz艂ymi adeptami szk贸艂 magicznych. W raz ze 艣mierci膮 niekt贸rych Magistr贸w a tak偶e Arcymag贸w cz臋艣膰, oczywi艣cie ta wybitniejsza i bardziej uzdolniona cz臋艣膰, zosta艂a wypromowana na wy偶sze stanowiska.


Jonas Zir/ Vendom Tarsatir / Ambrosius Gerbach / Harab Serapel / Elizabeth Morgan / Idril Felagund/ Erica Reichert / Wilkomir z Erengradu /

ALTDORF
Zostali艣cie zaproszenie wraz z waszymi Mistrzami na bal wydany przez samego Karla Franza II. Po przybyciu okaza艂o si臋 偶e na balu r贸wnie偶 s膮 wszyscy wa偶niejsi hrabiowie i Elektorzy te偶 si臋 zjawili. Zaproszono r贸wnie偶 krasnoludy oraz elf贸w – jak na razie wszystko przebiega w pokojowej atmosferze. Wida膰 偶e Imperator nie omieszka艂 nie zaprosi膰 r贸wnie偶 przedstawicieli zakon贸w Morra, Sigmara, Ulryka, Tereny, Mirmidii… Brakuje tylko Patriarchy Kolegium Bursztynu Sentany Lobasa oraz kilku pomniejszy przedstawicieli szlachty. Zosta艂a za to zaproszeni delegaci z Kislevu, Bretonii i Kr贸lestw Tesalijskich.
Obok g艂贸wnej Sali balowej zosta艂y przygotowane sale, w kt贸rych znajduj膮 si臋 bogato zastawione sto艂y z jedzeniem i napitkiem wszelakiego rodzaju.
W ko艅cu pojawi艂 si臋 on Karl Franz II, kt贸ry stan膮艂 na pode艣cie swego tronu – po bokach stali Johan Esmer oraz Luthor Huss – rzek艂 do zebranych

- Witajcie moi mili, rad jestem 偶e przybyli艣cie w tak licznym i zacnym gronie. Na wst臋pie chcia艂bym zapewni膰 naszych odwiecznych sojusznik贸w – tu pokaza艂 gestem d艂oni na Elfy i Krasnoludy – 偶e wszelkie akty dyskryminacji b臋d膮 surowo karane i t臋pione. Zobowi膮zuje wszystkich Elektor贸w swoich prowincji by zawsze pomagali i chronili a tak偶e z ca艂膮 bezwzgl臋dno艣ci膮 t臋pili wszelkie ataki na przedstawicieli tych ras.

Tu zrobi艂 kr贸tk膮 przerw臋 po czym wzi膮艂 g艂臋boki oddech i rzek艂 z pe艂n膮 powag膮

- Nim bal zacznie si臋 chc臋 pierw pogratulowa膰 wszystkim Magistrom. Wierz臋 szczerze i偶 wniesiecie swoj膮 ci臋偶k膮 prac膮 i wiedz膮 wiele dobrego. Licz臋 偶e nie zawiedziecie swoich Mistrz贸w kt贸rzy was wypromowali i zawierzyli. Oby艣cie przynie艣li chwa艂臋 Imperium.
Chcia艂bym r贸wnie偶 jeszcze poinformowa膰 was o jednej zmianie kt贸ra nast膮pi w ci膮gu tygodnia. Z uwagi na ci膮g艂e znikni臋cia adept贸w szk贸艂 magii a tak偶e ilo艣膰 powi臋kszaj膮cych si臋 czarnoksi臋偶nik贸w nast臋puj膮 nowe zmiany. Zakon Sigmara a tak偶e wszystkie organizacje 艁owc贸w Czarownic b臋d膮 podlega膰 ju偶 nie Wielkiemu Teogoni艣cie ale MI. Natomiast osob膮 wyznaczon膮 do kontroli tych organizacji b臋dzie czcigodny Luthor Huss. Z mojego ramienia wprowadzi zmiany i zreformuje dzia艂alno艣膰 Zakonu a tak偶e wszelkich organizacji Inkwizycyjnych.

- A teraz bawcie si臋 przyjaciele – rzek艂 Karl Franz po czym da艂 zna膰 orkiestrze by zacz臋艂a gra膰

Dostrzegli艣cie wraz ze swoimi Mistrzami jak twarz Wielkiego Teogenisty oraz cz臋艣ci Sigmarit贸w „rozdziawia” si臋 w wielkim zaskoczeniu. Johan Esmer w艂a艣nie dozna艂 najwi臋kszego upokorzenia jakie mo偶e spotka膰 cz艂owieka na tej pozycji. Lecz jedyne co m贸g艂 zrobi膰 to sk艂oni膰 si臋 Imperatorowi – co te偶 uczyni艂. W jego oczach mo偶na by艂o wyczyta膰 jak tli si臋 gniew oraz 偶膮dza zemsty. Ledwo powstrzymuj膮c si臋 uk艂oni艂 si臋 Imperatorowi po czym wyszed艂 wraz ze swoimi od藕wiernymi. Luthor Huss sta艂 spokojnie, a jego twarz nie wyra偶a艂a niczego. W przeciwie艅stwie do Hussa twarz u艣miechni臋t膮 od ucha do ucha mia艂 Ar-Ulryk Emil Valgeir.

JONAS ZIR
Wyst膮pienie Imperatora wprawi艂o Ciebie jak Balthasara Gelta w os艂upienie. Przelatuj膮c wzrokiem w艣r贸d zebranych dostrzeg艂e艣 Rash Ash-Ghula kt贸ry wraz z kilkoma innymi Piromantami sta艂 tu偶 obok Thyrusa Gormanna. Rozmawiali o czym艣 偶ywo. Nie widzia艂e艣 Rasha od roku, a mo偶e wi臋cej jednak偶e zmieni艂 si臋 bardzo od tamtego czasu. Twarz jakby mu wydoro艣la艂a a w艂osy troch臋 sta艂y si臋 bardziej rude. Z tych twoich zamy艣le艅 wyrwa艂 Ci臋 g艂os Gelta :

- Jonasie jutro b臋d臋 chcia艂 z Tob膮 porozmawia膰, lecz dzi艣 mo偶esz si臋 zabawi膰. Jednak偶e nie przesad藕 i nie chc臋 s艂ysze膰 o 偶adnych awanturach – rzek艂 do Ciebie tubalnym g艂osem patrz膮c na Ciebie i spogl膮daj膮c na Piromant臋

Po tych s艂owach odszed艂 zostawiaj膮c Ci臋 praktycznie samego. Wi臋kszo艣膰 Magistr贸w Z艂ota zosta艂a w komnatach siedz膮c nad ksi臋gami, eliksirami czy zagadnieniami alchemicznymi. Jedynie Albrecht Helseher – Magister Zarz膮dca Gildi Alchemik贸w – kt贸ry przyby艂 z Middenheim na pro艣b臋 Gelta, r贸wnie偶 jest na balu. O dziwo nie jest, jak wi臋kszo艣膰 b艂臋dnie my艣li ob艂膮kany czy te偶 przera偶aj膮cy , gdy偶 zabawia jakie艣 dw贸rki kt贸re otaczaj膮 go ze wszystkich stron.

VENDOM TARSATIR
Czas powrotu do Altdorfu wydawa艂 si臋 niczym z艂y sen. Cho膰 na twoje szcz臋艣cie nat艂ok prac i obowi膮zk贸w nie pozwoli艂 Ci rozmy艣la膰 o niej.. Wraz z Jann膮 Eberhauer – Magister Kolegium Niebios oraz Zast臋pca Zarz膮dca Gildii oraz Raphaelem Julenvo – Patriarch膮 Kolegium Niebios udali艣cie si臋 na bal na pro艣b臋 Imperatora. Chyba nawet tw贸j Mistrz nie przewidzia艂 tego co obwie艣ci艂 wam w艂adca. Podczas przem贸wienia us艂ysza艂e艣 jedyne ciche

- Cholera

Sta艂e艣 tak milcz膮cy i zamy艣lony nawet nie spostrzeg艂e艣 jak oczy m艂odych szlachcianek, arystokratek, s艂u偶膮cych spogl膮da na Ciebie. Ciekawe czemu ci si臋 tak przygl膮daj膮..
Dzi艣 tw贸j Mistrz kaza艂 Ci odpocz膮膰 gdy偶 jutro zaczniesz wyk艂ady na temat Astronomii oraz Materii Chaosu w pierwszych klasach. Cho膰 sam pomys艂 powrotu do Altdorfu nie spodoba艂 Ci si臋, to nie mia艂e艣 wyj艣cia. Widocznie Patriarcha musi wiedzie膰 co艣 o czym ty jeszcze nie wiesz…

AMBROSIUS GERBACH / HARAB SERAPEL
Wasze przybycie do Kolegium mo偶na nazwa膰 nie zwyk艂ym jednak偶e dostali艣cie oficjalne zaproszenie, na kt贸re nie wypada艂o odm贸wi膰. Na balu pojawili艣cie si臋 wraz z kilkoma innymi Magistrami 艢mierci – Thomasem Dherzi nowo mianowanym Magistrem, Heged Durgan –r贸wnie偶 nowo mianowany Magister oraz Viggo Hexensohn waszym Patriarch膮. Po raz pierwszy mogli艣cie ujrze膰 jak wasz Patriarcha jest czym艣 zaskoczony – a by艂 s艂owami Karla Franza II. A i fakt i偶 opu艣ci艂 mury Kolegium ju偶 by艂o czym艣. Stoicie tak w艣r贸d ludu, jakie艣 s艂u偶ki zapyta艂y co do picia. Widzicie r贸wnie偶 nerwowe nastroje w艣r贸d przedstawicieli – tych co nie wyszli – Zakonu Sigmara,
- Ambrosiusie, Harabie zosta艅cie tu i przypatrujcie si臋. Ja musz臋 wyj艣膰 na chwil臋. Lecz prosz臋 pami臋tajcie 偶e reprezentujecie Kolegium i baczcie na waszych m艂odszych koleg贸w – rzek艂 pe艂nym powagi tonem poczym oddali艂 si臋

ELIZABETH MORGAN
S艂u偶ysz w Kolegium Cienia od dawna jednak偶e nigdy wcze艣niej nie widzia艂a艣 ani nie pozna艂a艣 Reinera Starke – twojego Patriarchy. S艂ysza艂a艣 jednak o jego opanowaniu oraz spokoju. Tym razem nawet i on wydawa艂 si臋 poruszony s艂owami w艂adcy. Ty oraz Aleksander Seyonne, r贸wnie偶 Magister Kolegium Cienia, mieli艣cie mu towarzyszy膰 na tym balu – przynajmniej wy byli艣cie tu oficjalnie.
Po s艂owach w艂adcy Reiner wygl膮da艂 na zmartwionego i wyra藕nie zaniepokojonego takim obrotem spraw. Cho膰 zagadk膮 jest dlaczego.. Przecie偶 w ko艅cu sko艅czy si臋 n臋kanie adept贸w Kolegium..
- Morgan, ty i Aleksander zostajecie tutaj. Macie by膰 uszami Kolegium – rzek艂 kr贸tko
Ja musze porozmawia膰 z Thyrusem. Tylko bez karczemnych awantur – spojrza艂 na Ciebie gro藕nie
- I jutro rano zdacie mi raport… bezpo艣rednio – rzuci艂 na odchodne po czym „wtopi艂” si臋 w t艂um
No c贸偶… tym razem nie b臋dzie dane ci poszale膰. Przygl膮dasz si臋 tym wszystkim ludziom, krasnoludom, elfom jak rozmawiaj膮, bawi膮 si臋, dyskutuj膮 偶ywo….

INDRILL FELAGUND
Wraz z Tochter Grunfeld przyby艂a艣 na dw贸r imperialny. Cho膰 t艂um ludzi delikatnie m贸wi膮c przyt艂acza Ci臋 nie mia艂a艣 wyj艣cia i posz艂a艣 wraz z Matron膮 Kolegium 呕ycia na bal. Prawd臋 m贸wi膮c mia艂a艣 nadziej臋 偶e spotkasz swojego ojca oraz braci. Ju偶 samo przem贸wienie Karla Franza II zrobi艂o na Tobie do艣膰 spore wra偶enie ale sta艂a艣 i milcza艂a艣. W og贸le sam przepych Sali zrobi艂 na tobie nie ma艂e wra偶enie. Czujesz si臋 troch臋 spi臋ta i przyt艂oczona tym wszystkim.
W ko艅cu dostrzeg艂a艣 braci jak rozmawiaj膮 偶ywo z jakim艣 m臋偶czyzn膮. Wysoki oko艂o trzydziestki w d艂ugiej czerwonej szacie oraz czerwonych koralach na szyi 偶ywo rozmawia艂 z Creslinem i Cristopherem. Od czasu do czasu poprawia艂 sobie lu藕no opadaj膮ce mu na twarz d艂ugie rudawe ju偶 w艂osy. Wida膰 偶e twoi bracia doskonale si臋 bawi膮.

- Id藕 do braci moja droga, ja przywitam Imperatora
– us艂ysza艂a艣 delikatny g艂os Matrony
- Tylko uwa偶aj na siebie – rzek艂a odchodz膮c

ERICA REICHERT
Przyby艂a艣 wraz z Zakonem Moryt贸w pod wodz膮 Paula Van Solecka. S艂owa Imperatora zrobi艂y na Tobie piorunuj膮ce wra偶enie. Wydaje si臋 by膰 odwa偶nym i stanowczym w艂adc膮. M艂ody Wieszcz milcza艂 podczas przem贸wienia, g艂臋boko ws艂uchuj膮c si臋 w s艂owa Imperium.
Gdy w艂adca sko艅czy艂 przem贸wienie, Paul kr贸tkim gestem nakaza艂 Ci pod膮偶anie za nim.
Podeszli艣cie do w艂adcy i przywitali艣cie si臋 zgodnie z obyczajem. Nast臋pnie okaza艂o si臋 偶e na balu zostaniesz ty i Brat Hopenzholler – tw贸j obecny prze艂o偶ony. Dooko艂a was przedstawiciele r贸偶nych wiar, szlachta, magowie z Kolegi贸w, krasnoludy czy te偶 elfy….

WILKOMIR Z ERENGRADU
Przyby艂e艣 wraz z poselstwem na dw贸r Imperatora wraz z poselstwem od Carycy Katariny
pod wodz膮 Kniazia Andrieja Zaremby. Sta艂e艣 tak podczas wyst膮pienia Imperatora i gdy wspomnia艂 o nadchodz膮cych zmianach us艂ysza艂e艣 tylko ciche
- Kurwa – od Zaremby
Czujesz 偶e szykuj膮 si臋 Wielkie Zmiany, lecz milczysz i przyjmujesz to wszystko typowo dla siebie: ch艂odno i oboj臋tnie.. Po sko艅czeniu przemowy standardowo poszli艣cie odda膰 cze艣膰 gospodarzowi. Zaremba „porwa艂” na chwil臋 Karla Franza II i zostawi艂 Ci臋 z kilkoma bojarami. Ludzie zaczynaj膮 si臋 bawi膰, pi膰, g艂o艣no rozmawia膰. Co rusz po sali przebiegaj膮 m艂ode i do艣膰 zgrabne kelnerki rozdaj膮ce kieliszki z winem musuj膮cym, rumem, koniakiem – og贸lnie czego dusza zapragnie. Bojarzy „艂ypi膮” okiem w kierunku m艂odych dziewek i wida膰 偶e najch臋tniej poszliby w tany. Jednak偶e pod nieobecno艣膰 Kniazia to ty rz膮dzisz.
Dostrzeg艂e艣 swoim przenikliwym wzrokiem jak kilka dam z zaciekawieniem przygl膮da Ci si臋, w ko艅cu rzadko maj膮 okazje zobaczy膰 tego typu m臋偶czyzn臋. U艣miechaj膮 si臋 do Ciebie kokieteryjnie, lecz 偶adna nie zrobi艂a „kroku” w Twoj膮 stron臋.

_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry P贸艂nocy: Kain

Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste


Ostatnio zmieniony przez kain dnia Pia Wrz 19, 2008 13:32, w ca硂禼i zmieniany 1 raz
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Ethereal
Landgraf
Landgraf


Do潮czy: 22 Lip 2005
Posty: 2989
Sk眃: Elbl膮g

PostWys砤ny: Pia Wrz 19, 2008 09:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cicho rozmawiam z bojarami, zerkaj膮c otwarcie w stron臋 przygl膮daj膮cych mi si臋 panienek. Upajam si臋 ich kszta艂tami i wyobra偶am sobie, co m贸g艂bym z nimi wyczyni膰 w 艂o偶u.

- Ha, wa膰pany. Ymperator za mord臋 zawzi膮艂 tych kurwy syn贸w z tej sekty Sygmara. Widzieli艣cie ich g臋by, jako si臋 one zmarszczami pokry艂y? Zabawne e to by艂o nawet dla mnie, maga Lodu...

U艣miecham si臋 do owych kobiet.

- ...ale, widz臋 偶e waszmo艣ci贸w oczy spogl膮daj膮 na cuda zgo艂a inne od politykowania. Ano, moje r贸wnie偶... Mo偶emy zaprosi膰 snadne dziewki do naszego sto艂u, tylko pamietajut! To nie kak kurwa bordel siaki艣, jeno pa艂ace Ymperatora! Jak jeba膰, to po kr贸lewsku!

Wstaj臋 i kieruj臋 si臋 w stron臋 owych kobiet.

- Witam pi臋kne Imperialne damy. -ka偶d膮 z osobna ca艂uj臋 w r臋k臋 z nale偶ytym szacunkiem... i odrobin膮 perwersji- Jestem Wilkomir z Erengradu, zast臋pca dyplomaty delegacji z Kislevu. Czy tak zacne, cudowne istoty mog艂yby chocia偶by pomy艣le膰 i rozpatrzy膰 uni偶on膮 pro艣b臋, co by zasiad艂y razem z nami przy stole?
_________________
Ulfir Egillsson, Norsmen - Wichry P贸艂nocy
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Ariena
Mod Bog贸w
Mod Bog贸w


Do潮czy: 30 Gru 2004
Posty: 1636

PostWys砤ny: Pia Wrz 19, 2008 10:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Przys艂uchuj臋 si臋 w milczeniu i z uwag膮 naszemu w艂adcy.Zmiany, kt贸re zamierza wprowadzi膰 w 偶ycie z pewno艣ci膮 przysporz膮 mu wielu zmartwie艅 i wrog贸w...w szczeg贸lno艣ci w dzisiejszych ci臋偶kich czasach. "By膰 mo偶e w ko艅cu co艣 to zmieni i b臋dzie lepiej zar贸wno dla nas jak i innych." Gdy przemowa dobiega ko艅ca rozgl膮dam si臋 z zaciekawieniem po sali. Nigdy przedtem nie mia艂am do czynienia z takim miejscem i tak膮 "mas膮" go艣ci...i mam nadziej臋, i偶 szybko to si臋 nie powt贸rzy. Widz膮c braci rozpromieniam si臋 na sam膮 my艣l mo偶liwo艣ci spotkania z nimi.Po s艂owach Matrony m膮 twarz rozja艣nia u艣miech.>

-Dzi臋kuj臋 Ci Mistrzyni za wyrozumia艂o艣膰.B臋d臋 ostro偶na jak zawsze...a nawet i bardziej.

<Lekko skiwam jej g艂ow膮 i ruszam szybkim krokiem w stron臋 braci.Fa艂dy sukni, kt贸r膮 musia艂am z膮艂o偶y膰 pl膮cz膮 mi si臋 mi臋dzy nogami. Nieprzywyk艂am do tego typu stroj贸w i nigdy takowych nie nosi艂am. Ubrana w prost膮 acz wykwintn膮 brzoskwiniow膮 sukienk臋 balow膮 przedzieram si臋 przez t艂umy ku rodze艅stwu.
"Do czego to dosz艂o by Magistrzy wygl膮dali jak p膮czki lukrowane w tych strojach...nigdy tego nie zrozumiem...za wielki dekolt,gorset, kt贸ry sprawia,偶e swobodnie oddycha膰 nie mo偶na i te przekl臋te halki pod sp贸dnic膮...chyba ich tam z setka jest...doprawdy...gdyby nie obowi膮zki to nigdy bym tak si臋 nie ubrala.."
Marudz膮c w my艣lach w ko艅cu docieram do braci. Ze szcz臋艣cia, nie zwracaj膮c uwagi na konwenanse przytulam jednego jak i drugiego daj膮c im buziaka w policzek.>

-Christoper, Creslin...<M贸wi臋 rozpromieniona.> Jak dobrze was widzie膰! Tak si臋 za wami st臋skni艂am...<Przypominaj膮c sobie,偶e bracia byli zaj臋ci rozmow膮 z pewnym nieznajomym m臋偶czyzn膮.Spogl膮dam na niego i sk艂aniam si臋 lekko.> Pan szanowny wybaczy...takie wtargni臋cie w rozmow臋....niczym burza na spokojej 艂膮ce.Zw膮 mnie Idrill Felagund, Magister Kolegium 呕ycia...wda艂am sie w matk臋...nie w ojca, jak moi bracia.Cho膰 temperament mam z pewno艣ci膮 ognisty jak oni.<U艣miecham si臋 i poprawiam niesforny kosmyk blond w艂os贸w, kt贸ry wydosta艂 si臋 z upi臋tego koka.Spogl膮dam na niego rubinowymi oczami odziedziczonymi po ojcu.>
_________________
Poeta to kto艣, kto pragnie w jasny dzie艅 pokaza膰 艣wiat艂o ksi臋偶yca
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email MSN Messenger
Xsary
Markgraf
Markgraf


Do潮czy: 09 Sty 2005
Posty: 2039
Sk眃: Nowa S贸l

PostWys砤ny: Pia Wrz 19, 2008 11:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To chyba najwi臋ksza rewelacja od czas贸w pojawienia si臋 awatara Sigmara. Z tej decyzji nie wyniknie nic dobrego. Mamy okres po wojenny, Imperator podj膮艂 teraz trudn膮 do zaakceptowania decyzj臋.
Wygl膮da na to, 偶e nasz Imperator troszczy si臋 o nas, mag贸w, lecz co艣 mi podpowiada, 偶e jest to typowy chwyt polityczny, niezbyt rozs膮dny jak na ten czas.

Zaufanie mag贸w do Karla Franza wzros艂o zapewne teraz o mas臋 punkt贸w w g贸r臋. To nie przyniesie nam nic dobrego... Wy偶sze sfery Zakonu Sigmara nieprzychylnie patrz膮 na mag贸w wszelakich oraz Imperatora. Oby nic z艂ego nie uczynili, przynios膮 tylko szkod臋 Imperium, a to nie b臋dzie "mi艂e" dla nich.

Wytr膮cam si臋 z zadumy. Rysy mej twarzy s膮 skamienia艂e, a sw贸j wzrok skierowa艂em w kierunku tych, kt贸re na mnie zwraca艂y uwag臋. Podrapa艂em si臋 po mym 艣nie偶no bia艂ym podbr贸dku i u艣miechn膮艂em si臋 mizernie. Ciekawe co one chc膮 ode mnie...?
Skin膮艂em im g艂ow膮 i u艣miechn膮艂em si臋 tym razem pogodniej.

Ogl膮dam ludzi na sali. Zw艂aszcza tych zza granicy. Szczeg贸ln膮 uwag臋 przywi膮zuje to ich umiej臋tno艣ci magicznych oraz wygl膮du.

- Dobrze, mistrzu, jutro poprowadz臋 wyk艂ady - potwierdzi艂em. Sciszam g艂os, lecz m贸wi臋 tak, by m贸j mistrz mnie s艂ysza艂. - Wyczuwam co艣 niedobrego, wyjaw mi prosz臋 co si臋 stanie.
_________________
#Sesja Przyjaciel czy wr贸g? - Frank albo Fred
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email Odwied stron autora
atrida
Rycerz Zamku
Rycerz Zamku


Do潮czy: 18 Wrz 2007
Posty: 354

PostWys砤ny: Pia Wrz 19, 2008 14:50    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<powstrzymuj臋 ch臋膰 wyg艂oszenia siarczystego komentarza i zachowuj臋 kamienn膮 twarz>
-Oczywi艣cie Mistrzu...-kiedy upewni臋 si臋,偶e rozp艂yn膮艂 si臋 w t艂umie dodaj臋 -Szlag, wi臋kszej bomby nie mogli rzuci膰 w t艂um. Teraz dopiero b臋d膮 jazdy...
<przechadzam si臋 po sali pilnie nas艂uchuj膮c rozm贸w. Przywitam si臋 z poselstwem krasnoludzkim i elfickim (pilnuj膮c akcent贸w, by umie艣ci膰 je odpowiednio). Wymieniam kilka zda艅 z co wa偶niejszymi personami na sali. Obserwuj臋 te偶 mag贸w zebranych na sali. Szukam tego najmniej zaskoczonego. Kiedy ju偶 dostrzeg臋 takowego id臋 z nim porozmawia膰.>
Ciekawe czy B艂臋kitni wiedzieli? Na bog贸w, musia艂, on po prostu musia艂 konsultowa膰 si臋 z kim艣! Teraz go zjedz膮, zdetronizuj膮 i powiesz膮... T艂uszcza go rozniesie, biedny szaleniec... Je艣li jeszcze raz ka偶膮 mi zak艂ada膰 kieck臋 to obwiesz臋 na latarni krawca...

Opis:
Kobieta jest zgrabna, w jej ruchach wida膰 spr臋偶ysto艣膰 i zwinno艣膰. Srebrzysta suknia z dekoltem, g艂臋bokim lecz skromnie przykrytym koronk膮, mi臋kko opina jej cia艂o w talii i w okolicy biustu. D艂ugie, lekko kr臋cone popielatoblond w艂osy ma zwi膮zane w ko艅ski ogon. Z lekk膮 nutk膮 nonszalancji spogl膮da na zebranych w sali, cho膰 czasem d艂u偶ej i uwa偶niej obserwuje pojedyncze osoby. Gdy rozmawia z kim艣 dotrzymuje wszelkich wymog贸w etykiety, gdy rozmowa wymaga by si臋 za艣mia膰 z wystudiowanym gestem "niewinnie" zas艂ania usta wachlarzem. Ca艂膮 poz臋 eleganckiej damy z towarzystwa psuje fakt, i偶 szybko opr贸偶nia kolejne kieliszki wina, cho膰 efektu "rauszu" nie wida膰 w jej zachowaniu.
_________________
Id膮c w g贸r臋 bacz by艣 nie sika艂 na tych, co ni偶ej od ciebie. Albowiem gdy spada膰 b臋dziesz sra膰 na ciebie b臋d膮...
#Wojna Mag贸w-> Elizabeth Morgan
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Anubis
Chor膮偶y
Chor膮偶y


Do潮czy: 23 Mar 2006
Posty: 723

PostWys砤ny: Pia Wrz 19, 2008 16:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Postanowilem nie zdejmowa膰 kaptura swej szaty nawet na tak znamienity bal, przez co nie by艂o wida膰 mojego zaskoczenia. Czas poka偶e czy ta decyzja wyjdzie na dobre.

S艂u偶ki zaskoczy艂y mnie tym 偶e podesz艂y z w艂asnej woli, korzystam jednak z okazji i bardzo cichym i spokojnym g艂osem prosze o kielich wody.

My艣le ze o zachowanie naszych adeptow moge by膰 spokojny, nie ma posrod nas osob porywczych czy gwaltownych. Taki urok Ametystowego Kolegium.

Zwracam sie do towarzyszacego mi maga:

-Witaj Bracie. Wierze ze nie dane mi by艂o Cie wczesniej poznac. Me imie Ambrosius, zechcesz zdradzi膰 swoje?
_________________
Lily et Pique: Orderic du Limont
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Jaracz
Markgraf
Markgraf


Do潮czy: 29 Cze 2005
Posty: 2221
Sk眃: Olsztyn

PostWys砤ny: Pia Wrz 19, 2008 19:58    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

U艣miecham si臋 mimowolnie.
- Oczywi艣cie mistrzu.

Jak tylko odejdzie patrz臋 przez chwil臋 na Albrechta. Potem pewnie przyjdzie mi porozmawia膰 z nim. Tymczasem podchodz臋 do dawnego towarzysza.

- Zapytajcie si臋 go lepiej co wyczynia艂 z halfi艅skimi dziewicami dwa lata temu - m贸wi臋 podchodz膮c do piromant贸w i Rasha. U艣miecham si臋 szeroko - Witaj Rash! Widz臋 偶e i Ty trafi艂e艣 do najwi臋kszej karczmy.
_________________
#Przyjaciel czy Wr贸g => Alex Zir, cz艂owiek, magister alchemik.
#Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przekl臋tych => Gerhard, cz艂owiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email Odwied stron autora
Revan
Od藕wierny
Od藕wierny


Do潮czy: 24 Gru 2007
Posty: 90

PostWys砤ny: Pia Wrz 19, 2008 21:24    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Erica nie mog艂a dowierzy膰 w艂asnym uszom, kiedy imperator og艂osi艂 przej臋cie w艂adzy nad zakonem Sigmaryt贸w i Inkwizycj膮. Przecie偶 to mo偶e mie膰 powa偶ne konsekwencje z przysz艂o艣ci. I wprowadzi wiele zamieszania. To obni偶y艂o jego autorytet w jej oczach, ale by艂a ciekaw, co z tego dalej wyniknie. Mo偶e chce uzdrowi膰 obecny stan. Jednak gdyby wszystko zale偶a艂o na ch臋ciach...

Przyby艂a tutaj wraz z innymi przedstawicielami zakonu Morryt贸w. Nie czu艂a si臋 tutaj zbyt swojo, jednak zna艂a regu艂y etykiety, wi臋c mog艂a si臋 spokojnie obnosi膰 na balu. Jednak nie mia艂a na to ch臋ci. Nigdy nie lubi艂a tych gierek na wysokich stanowiskach. To nie jest co艣, w czym chcia艂aby uczestniczy膰.

Podesz艂a wraz z Paulem Van Soleckiem, g艂贸wn膮 g艂ow膮 zakonu i wielkim wieszczem, do imperatora. Przywitali si臋 z nim, po czym mistrz oznajmi艂 jej, 偶e zostanie tutaj sama z Bratem Hopenzhollerem. Erica nie 艣mia艂a nawet zaprotestowa膰.

Mia艂a na sobie obszern膮, czarn膮 szat臋, jednak bez 偶adnych symboli zdradzaj膮cych jej zakon. Ze wzgl臋du na imperatora, zdj臋艂a dla niego kaptur, aby m贸g艂 zobaczy膰 jej twarz. Mia艂a rude loki, spi臋te z ty艂u g艂owy. Niekt贸re niesfornie opad艂y jej na szyj臋, czy ramiona. Oczy koloru zielonego uwa偶nie przypatrywa艂y si臋 r贸偶nym istotom w jej pobli偶u. W ko艅cu nie byli to tylko ludzie, a tak偶e i elfy, i krasnoludy. Twarz mia艂a ca艂膮 poznaczon膮 piegami, jednak to tylko dodawa艂o jej uroku. Jednak og贸艂em by艂a do艣膰 niska, ledwie przewy偶sza艂a samego Van Solecka, a mia艂 on dopiero 15 lat. Jedno ucho mia艂a poranione, a drugie mia艂a przyozdobione kilkoma kolczykami.

Kiedy mistrz j膮 opu艣ci艂, zosta艂a sama z Bratem Hopenzhollerem. Zagadn臋艂a do niego pogodnie, kiedy si臋 upewni艂a, 偶e nikt nie pods艂uchuje.
- Bracie Hopenzhollerze, czy nie uwa偶asz, 偶e nasz drogi Imperator pope艂ni艂 g艂upstwo? Ten kraj ju偶 zbyt du偶o wycierpia艂, aby m贸g艂 sobie pozwoli膰 na takie... posuni臋cie. - ju偶 chcia艂a u偶y膰 innego s艂owa, ale Brat m贸g艂by to 藕le odebra膰.

By艂a ciekaw jego reakcji.
_________________
#Sesja Wojna Mag贸w - Erica Reichert
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
kain
Mod Mag贸w
Mod Mag贸w


Do潮czy: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys砤ny: Pia Wrz 19, 2008 22:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zir / Idril

Idril m臋偶czyzna sk艂oni艂 si臋 lekko i przedstawi艂

- Rash Ash-Ghul Magister P艂omienia, mi艂o mi Pani膮 pozna膰. Bracia m贸wili mi wiele o Pani, ale nie wspomnieli 偶e jest Pani tak urocz膮 i atrakcyjn膮 dam膮. To wielka przyjemno艣膰 pozna膰 Pani膮, a co do temperamentu ch臋tnie bym si臋 przekona艂 - rzek艂 figlarnie

Twoi bracia zrobili g艂upi膮 min臋, i pogrozili 偶artobliwie palcem Rash'owi. Zacz臋li co艣 偶artowa膰 i wypytywa膰 o zdrowie matki kiedy nagle przerwa艂 wam g艂os jakiego艣 m臋偶czyzny. Wygl膮da na oko艂o 30 lat, blondyn a w艂osy ma zawi膮zane w kuc. Kr贸tka broda i okulary na nosie sprawiaj膮 i偶 wygl膮da powa偶nie i m膮drze. Ma na sobie d艂ug膮 czarn膮 szat臋, wyszywan膮 z艂otymi ni膰mi – na szatach widniej膮 symbole Kolegium Z艂ota.

- Zir, ty stary draniu – krzykn膮艂 rado艣nie Ash
- A te halfi艅skie damy nie by艂y dziewicami, no mo偶e jedna g贸ra dwie - podszed艂 do Ciebie i gor膮co Ci臋 u艣ciska艂

Rash spojrza艂 na Idril a potem Zira do kt贸rego rzek艂 powa偶nym tonem:

- A tak w og贸le to 艂askaw by艂by艣 si臋 przedstawi膰, skoro ju偶 dama jest w naszym towarzystwie. To nie Geltdorf powiedzia艂 i wskaza艂 Ci kobiet臋 by艣 chamie si臋 dokona艂 w艂asnej prezencji.

Vendom

Mistrz zawr贸ci艂 i powiedzia艂 do Ciebie

- M贸j m艂ody uczniu, nie wszystko mo偶na wiedzie膰 od razu i nie wszystko ma si臋 od razu. Lecz wiem jedno, je艣li nie wyjdziesz szybko na dw贸r to pewna m艂oda dama zamarznie na 艣mier膰 – i gdy to m贸wi艂 u艣miechn膮艂 si臋 dyskretnie

I gdy ju偶 chcia艂e艣 co艣 powiedzie膰 doda艂

- Vendomie, widz臋 jak ro艣nie tw贸j talent ale czasami za du偶o my艣lisz i rozwa偶asz. 呕ycie jest kruche i nie zapomnij tego a teraz ju偶 p臋d藕, chyba 偶e masz jeszcze jakie艣 pytania - powiedzia艂

Morgan

Przywita艂a艣 si臋 z zar贸wno krasnoludzkim jak i elfickim poselstwem, nast臋pnie zacz臋艂a艣 swoje dziwne poszukiwania. W ko艅cu ujrza艂a艣 m臋偶czyzn臋 kt贸ry przez chwil臋 rozmawia艂 z twoim Patriarch膮, i co chwil臋 mu przytakiwa艂. Na pewno nie by艂 magiem, i na pewno wcze艣niej go nie widzia艂a艣. By艂 on wysoki i dobrze zbudowany, ubrany w czarny d艂ugi p艂aszcz. D艂ugie srebrne w艂osy lekko zas艂ania艂y jego twarz, cho膰 dostrzeg艂a艣 na niej kilka czarnych blizn. Gdy ju偶 podesz艂a艣 on w艂a艣nie sko艅czy艂 pi膰 piwo i rzek艂 do Ciebie patrz膮c Ci prosto w oczy - jego s膮 czarne:

- Moja droga, przynie艣 mi tu jeszcze jeden albo dwa kufle piwa. I sw贸j zgrabny ty艂eczek te偶 - rzek艂 bezczelnie

Wilkomir

Damy spojrza艂y na Ciebie z jeszcze wi臋ksz膮 ciekawo艣ci膮 i zacz臋艂y chichota膰 do siebie, jednocze艣nie wachluj膮c si臋 wachlarzem. Jedna z nich wysz艂a "przed szereg" i powiedzia艂a aksamitnym i jak偶e „kusz膮cym” g艂osem

- Mi艂o mi Mi艂o艣ciwy Panie Ci臋 pozna膰, jestem markiza Marie de Saint-Claire a to markizy de De Gustowne, La Faointane oraz hrabina De Valais - przedstawi艂a swoje towarzyszki. Chyba pochodz膮 z Bretonii.

Zadziwi艂o Ci臋 to i偶 hrabina nie jest jak膮艣 star膮 raszpl膮 a do艣膰 m艂od膮 i atrakcyjn膮 kobiet膮 25-letni膮. Kobiety pocz膮tkowo zaszokowane twoj膮 艣mia艂o艣ci膮 a mo偶e bezczelno艣ci膮 zgodzi艂y si臋 i ruszy艂y z Tob膮 do stolika. Czujesz jak ich wzrok rozbiera Ci臋 kawa艂ek po kawa艂ku, lecz twoje dywagacje zosta艂y przerwane pytaniem markizy de Saint-Claire :

- Mo艣ci Wilkomirze - jak 艂atwo przesz艂a na "ty" - niech偶e nam Pan zdradzi czy rzeczywi艣cie nied藕wiedzie s膮 takie gro藕ne jak o nich mawiaj膮. 呕e podobno taki nied藕wied藕 to ros艂ego m臋偶czyzn臋 艂apami na p贸艂 rozszarpie ?


Erica

Brat Hopenzholler spojrza艂 na Ciebie, lekko si臋 przysuwaj膮c by nikt was nie us艂ysza艂 rzek艂:

- Mo艣ci Kap艂anko, wybacz Erico… nie nam ocenia膰 post臋powanie Ja艣nie Panuj膮cego. Cho膰 z jednej strony mo偶e si臋 wydawa膰 to posuni臋ciem pochopnym i radykalnym jednak偶e mo偶e w d艂ugotrwa艂ej pespektywie przynie艣膰 wiele korzy艣ci. Cho膰 jak ju偶 wspomnia艂em my pro艣ci s艂udzy Morra nie powinni艣my bawi膰 si臋 w polityk臋 a jedynie wype艂nia膰 przykazania naszego Boga i t膮 droga pod膮偶a膰 – rzek艂 pe艂nym powagi tonem.

- A tak swoja drog膮 czy偶bym w twoim g艂osie zauwa偶y艂 pot臋pienie dla tego odwa偶nego czynu - spojrza艂 na Ciebie wnikliwie

_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry P贸艂nocy: Kain

Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste


Ostatnio zmieniony przez kain dnia Pia Wrz 19, 2008 23:33, w ca硂禼i zmieniany 1 raz
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Revan
Od藕wierny
Od藕wierny


Do潮czy: 24 Gru 2007
Posty: 90

PostWys砤ny: Pia Wrz 19, 2008 22:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

- Nie, nie, ale偶 sk膮d, mistrzu. - odpar艂a pospiesznie.

- Zawsze stara艂am si臋 pod膮偶a膰 w艂a艣ciw膮 drog膮, ale w takim razie dlaczego tu jeste艣my? Chyba nie po to, aby spija膰 wino z kielich贸w, i... i tu spojrza艂a wymownie na kislevskich bojar贸w, kt贸rzy bajerowali dziewki.

- Wybacz mi, mistrzu. Nie czuj臋 si臋 zbyt pewnie. - doda艂a po chwili. Nie powinna w og贸le si臋 odzywa膰. Ta atmosfera 藕le na ni膮 dzia艂a艂a. Nie lubi艂a takich miejsc, znacznie bardziej wola艂a si臋 trzyma膰 na uboczu, i wykonywa膰 to, do czego zosta艂a powo艂ana.
_________________
#Sesja Wojna Mag贸w - Erica Reichert
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Ethereal
Landgraf
Landgraf


Do潮czy: 22 Lip 2005
Posty: 2989
Sk眃: Elbl膮g

PostWys砤ny: Pia Wrz 19, 2008 23:33    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie da艂em po sobie pozna膰, 偶e zdziwi艂y mnie ich tytu艂y oraz niecodzienne pytania.

Zreszt膮, ci臋偶ko mi w og贸le udawa膰 otwarcie uczucia a co m贸wi膮c o ich prawdziwym okazywaniu. Taki urok "zlodowacenia".

- Nied藕wiedzie? Wspania艂e zwierz臋ta. Tak, nasze kislevskie nied藕wiedzie s膮 tak straszne i pot臋偶ne jak w opowie艣ciach. Ale, jednocze艣nie s膮 naszym symbolem, jedn膮 z wielu dum narodowych. Maj膮 w sobie kr贸lewski majestat, s膮 w艂adcami p贸艂nocnych las贸w. To dzieci naszego boskiego patrona, Ursuna.

Kiedy przyb臋dziemy do stolika, przedstawiam sobie wszystkich i w razie potrzeby przyprowadzam wi臋cej krzese艂, napitk贸w itp. z pomoc膮 s艂u偶膮cych. Zasiadam lekko z boku. W ko艅cu ch艂贸d nie powinien by膰 w 艣rodku ani razi膰 po ga艂ach.

Nie bardzo wiem co powiedzie膰, by nie urazi膰 tutejszych dam. Jedn膮 rzecz膮 jest lekka bezczelno艣膰 kt贸ra wprawia w zainteresowanie kobiety, inn膮 jest chamstwo. Je艣li kto艣 ma zosta膰 prostakiem, to niech b臋d膮 to panowie bojarzy. Niech zaczn膮 rozmow臋. Albo niech panny zaczn膮. Ja wejd臋 w rol臋 ch艂odnego, statecznego m臋drca.

Ha! Ja m臋drcem... W贸dki chyba.
_________________
Ulfir Egillsson, Norsmen - Wichry P贸艂nocy
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Jaracz
Markgraf
Markgraf


Do潮czy: 29 Cze 2005
Posty: 2221
Sk眃: Olsztyn

PostWys砤ny: Sob Wrz 20, 2008 01:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Odwzajemniam u艣cisk
<`Gefdorf... Gefdorf Jonasie... pami臋tasz? Zabawa ta艅ce ogie艅... hah! Pewnie 偶e pami臋tam Jonasie... a teraz b膮d藕 艂askaw siedzie膰 cicho i si臋 grzecznie u艣miecha膰 z otch艂ani wielobarwnej ja藕ni, co?`>

- Wybacz pani - czyni臋 dworski uk艂on w stron臋 kobiety - wybacz, i偶...

<`I偶? I偶, na sto tysi臋cy dziewiczych 艂on!? Tylko nie zmuszaj mnie do takich krasom贸wczych przem贸w!`>

- ... wybacz pani, ale Twa uroda sprawi艂a, 偶e me oczy po prostu uzna艂y twoj膮 osob臋 za halucynacj臋, istot臋 z za艣wiat贸w, pi臋kniejsz膮 od klejnot贸w w koronie Imperatora - ko艅cz臋 po chwili przerwy - Jonas Zir, z rodu Zir贸w. magister alchemik i mistrz traumaturgii metalu. Mistrz przemian, oraz spadkobierca wiatru Chamon. Jednak wol臋 proste Jonas... albo Zir.

<`Powiniene艣 j膮 poca艂owa膰 w r臋k臋 idioto! jak robisz z siebie debila to chocia偶 z klas膮! Zamknij si臋! Ty si臋 zamknij!`>
_________________
#Przyjaciel czy Wr贸g => Alex Zir, cz艂owiek, magister alchemik.
#Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przekl臋tych => Gerhard, cz艂owiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email Odwied stron autora
Xsary
Markgraf
Markgraf


Do潮czy: 09 Sty 2005
Posty: 2039
Sk眃: Nowa S贸l

PostWys砤ny: Sob Wrz 20, 2008 11:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

S艂owa na temat moich rozwa偶a艅 i przemy艣le艅 zadziwi艂y mnie. Przecie偶 ja stanowczo za ma艂o rozwa偶am w domowych czelu艣ciach.
Z drugiej strony mistrz mo偶e mie膰 s艂uszno艣膰. Jest bal, powinienem si臋 bawi膰. Sk艂oni艂em si臋 i pocz膮艂em wychodzi膰 na dw贸r.

Pochwyci艂em jeszcze kielich wina, ciekaw jestem na jaki gatunek trafi艂em. Dobrego wina nigdy nie zawiele kiedy jutro nie ma nic wa偶nego do zrobienia.

Po wyj艣ciu na dw贸r rozgl膮dam si臋.
_________________
#Sesja Przyjaciel czy wr贸g? - Frank albo Fred
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email Odwied stron autora
Ariena
Mod Bog贸w
Mod Bog贸w


Do潮czy: 30 Gru 2004
Posty: 1636

PostWys砤ny: Sob Wrz 20, 2008 12:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

-Mi艂o mi pozna膰 przyjaciela mych braci.<U艣miecham si臋.> Oni o Panu nie wspominali...ciekawi mnie dlaczego.<Spogl膮dam wymownie na braci, a nast臋pnie na Rash'a.> By膰 mo偶e b臋dzie Pan mia艂 okazj臋 pozna膰 m贸j temperament, lecz z pewno艣ci膮 nie nast膮pi to w takich warunkach...cenie zaproszenie na bal, jednak偶e nie przepadam za takim zbiegowiskiem i to w zamkni臋tej przestrzeni. Ka偶dy jednak ma sw贸j gust i lubi co艣 innego..

<Prowadz臋 swobodnie konwersacje zar贸wno z nowo poznanym m臋偶czyzn膮 jak i z bra膰mi opowiadaj膮c im o matce i wypytuj膮c jednocze艣nie o ojca. Narzekam r贸wnie偶 na sukni臋, kt贸ra ogranicza mi swobodny oddech i ruchy.Sama jednak偶e unikam opowiadania o samej sobie...nic im do tego.W momencie gdy pojawia si臋 przyjaciel Rasha'a milkn臋 i przygl膮dam mu si臋 z zaciekawieniem. Jego prezentacja w艂asnej osoby tchn臋艂a lekk膮 nutk膮 ironii.U艣miecham si臋 przyja藕nie. "Masz mnie za g艂upiutk膮 szlachciank臋?Chyba tak skoro przedstawia si臋 tak膮 ilo艣ci膮 epitet贸w..." Wzdycham lekko."Kto by spami臋ta艂 tyle tytu艂贸w...? Mo偶e i ja sobie przypomn臋 w艂asne?To b臋dzie zabawne.">

-Zw膮 mnie Idril Silmariel- Felagund, c贸rka Lynii z domu Silmariel,Magister 呕ycia i Altdrona Felagun Magistra Ognia. Mistrzyni 呕ycia pod膮偶aj膮ca 艣cie偶kami 偶ywio艂贸w...spadkobierczyni wiatru Ghyran...lecz wol臋 by mi m贸wiono Idril.<Milkn臋 na chwil臋 i sk艂aniam si臋 Zir'owi z u艣miechem.> Wybaczy Pan...nie jestem szlachciank膮 cho膰 str贸j na to mo偶e nie wskazywa膰...z etykiet膮 u mnie bywa krucho bowiem nie cz臋sto bywam w艣r贸d takiej 艣mietanki towarzyskiej.Nie chc臋 by mia艂 mi Pan za z艂e , i偶 przedstawi艂am si臋 podobnie, lecz nie lubi臋 gdy si臋 mnie traktuje jak te "zo艂zy" z dobrych dom贸w. <Ostatni膮 cz臋艣膰 zdania m贸wi臋 tak by dotar艂a tylko do uszu Zir'a.>Pan chyba te偶 nie lubi by膰 tak traktowany...a t臋 sukni臋, kt贸ra by膰 mo偶e myli os膮d, najch臋tniej bym zrzuci艂a...lecz w bardziej ustronnym miejscu. <Reflektuj膮c to co w艂a艣nie powiedzia艂am dodaj臋.> Prosz臋 jednak tego nie traktowa膰 jako zaproszenia. <U艣miecham si臋 filuternie.>
_________________
Poeta to kto艣, kto pragnie w jasny dzie艅 pokaza膰 艣wiat艂o ksi臋偶yca
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email MSN Messenger
Jaracz
Markgraf
Markgraf


Do潮czy: 29 Cze 2005
Posty: 2221
Sk眃: Olsztyn

PostWys砤ny: Sob Wrz 20, 2008 14:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<`Ja Ci臋... Jonas! Pu艣膰 mnie... no na moment. Daj mi z ni膮 porozmawia膰. U艣miechnij si臋 chocia偶!`>

U艣miecham si臋 do Idril.

<`Dwa kroki za Tob膮 bardziej po lewej stronie stoi s艂u偶ka z kielichami... troch臋 inwencji Jonas. Zamknij si臋 Jonas. Ona na pewno nie jest z takich. Podj臋艂a gr臋 s艂own膮! I co z tego, o niczym to nie 艣wiadczy. A w艂a艣nie 偶e 艣wiadczy, pu艣膰 mnie. Nie. Sied藕 cicho`>

- Doprawdy nie mia艂em w zamiarze Ciebie urazi膰 przyr贸wnaniem do... jak ty to okre艣li艂a艣: "zo艂z" - nachylam si臋 lekko, r贸wnie偶 偶eby tylko Idril to us艂ysza艂a - Niekt贸re z tych dam mog艂yby si臋 obrazi膰 s艂ysz膮c takie epitety, a o tym 'niezaproszeniu' mo偶emy zawsze porozmawia膰 przy innej okazji.

Prostuj臋 si臋

- A suknie zawsze mo偶na zamieni膰 na szaty kolegialne, nieprawda偶 Rash? Popatrz tylko jaka wielobarwna mieszanka kolor贸w na tej sali...

<`Nie chrza艅 g艂upot. Nuda`>

- Nuda - wypowiadam na g艂os my艣l - Nuda moi mili pa艅stwo. Mo偶e przyjmiecie propozycj臋 zmiany lokalu? Tamta karczemka przy ulicy wisielc贸w chyba dalej prosperuje Rash. No chyba 偶e lubicie ta艅czy膰 jak tamte sztywne kukie艂ki - kiwam g艂ow膮 w stron臋 ta艅cz膮cych par.
_________________
#Przyjaciel czy Wr贸g => Alex Zir, cz艂owiek, magister alchemik.
#Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przekl臋tych => Gerhard, cz艂owiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email Odwied stron autora
Wy秝ietl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie mo縠sz pisa dodawa ani zmienia na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez mo縧iwo禼i zmiany post體 lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Wojna Mag贸w Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Id do strony 1, 2, 3 ... 54, 55, 56  Nast阷ny
Strona 1 z 56

 
Skocz do:  
Nie mo縠sz pisa nowych temat體
Nie mo縠sz odpowiada w tematach
Nie mo縠sz zmienia swoich post體
Nie mo縠sz usuwa swoich post體
Nie mo縠sz g硂sowa w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group