forum.drachenfels.pl

[kain]

Lestat

Wilhelm spojrzał na Ciebie i rzekł:

- Muszę dokładniej wiedzieć kogo chcesz sprowadzić, gdyż Hierofanci mają różne zdolności a co do tropiciela to w jakie tereny zamierzamy się udać i jakie ma mieć "poglądy" najlepiej.. Wiem że się dopytuje aczkolwiek wolałbym przeżyć ta wyprawę a po tym co mi powiedział Patriarcha .. może to być nie wykonalne ....
_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain

Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste

[ckapsel]

Krzyżuję ręce na piersi i opieram się wygodnie o oparcie krzesła

- Jak już mówiłem osoby które znam w kolegiach można policzyć na palcach
wiec nie wiem dokładnie kto będzie pomocny.
- Hierofanta o jakiego mi chodzi powinien być specjalistą w egzorcyzmach

Przerywam na moment

- Oba nasze cele ostatni raz widziane były na Sartosie w tym jeden udał się w raz z piratami do ich siedziby o nie znanym nam położeniu a drugi poszedł w piździet przed siebie zostając na wyspie.
- Co do tropiciela nie jestem tu aby wybierać ludzi po ich poglądach lecz umiejętnościach mogących sprawdzić się podczas misji.

Pochylam się lekko w stronę Wilhelma

- A co ty możesz zaoferować podczas wyprawy by przekonać swojego Patriarchę że się mylił ?
_________________
#Sesja Wichry Północy - Lestat Lioncourt

[kain]

Lestat

Wilhelm zamyślił się chwilę po czy odpowiedział. Jego głos był cichy i bardzo spokojny:

- Co do Hierofanty, myślę że istnieje taka możliwość że znam odpowiednią osobę ale to jutro Ci dopiero odpowiem.

- Hmm.. tropiciel.. tak.. myślę że wieczorem pójdziemy do doków, znam tam odpowiednią spelunę... - uśmiechnął się szeroko

- Co do mnie.. myślę że z czasem moja przydatność i moje predyspozycje będą.. - zrobił przerwę krótką - aż nadto widoczne..

- A co Ty potrafisz mój nowy przyjacielu ? - zagadał
_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain

Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste

[ckapsel]

" Aż nad to co... Widzę że każde kolegium ma swoje tajemnice "

-Powiedzmy pokrótce że specjalizuję się wprawianiem rzeczy w ruch i robieniem sieczki z mózgu

-Jeśli to wszystko chciałbym teraz się udać do siebie jestem w mieście od kilku godzin i nie miałem jeszcze czasu odpocząć po podróży. Zanim wyjdę ustalmy jeszcze miejsce i czas naszego jutrzejszego spotkania.
_________________
#Sesja Wichry Północy - Lestat Lioncourt

[kain]

Lestat

Mag Cienia spojrzał na Ciebie badawczo raz jeszcze a potem odrzekł:

- Spotkajmy się dziś, wieczorem, przed dziesiątą, przy karczmie "Czarny paw". Znajduje się w dzielnicy handlowej. Trafisz tam bez problemu - po tych słowach kiwnął głową

Ty natomiast wyszedłeś z Kolegium Cienia, po tym jak kilka razy zgubiłeś drogę, lecz w końcu udało się. Wróciłeś do siebie. Zamknąłeś oczy i w końcu udałeś się na spoczynek. Obudziło Cię pukanie do drzwi, po kilku godzinach snu. Czujesz się jeszcze lekko nie wyspany aczkolwiek, wiesz że zregenerowałeś swoje siły.
_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain

Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste

[ckapsel]

"Kogo znowu licho niesie"

Siadam na wyrku i przeciągam się ziewając, zakładam maskę na twarz trochę zirytowany przedwczesną pobudką

-Proszę !

Krzyczę by osobnik wreszcie przestał walić do drzwi i wszedł do środka chce to mieć jak najszybciej za sobą, muszę jeszcze się rozbudzić przed wyjściem.
W tej samej chwili spoglądam na zegar
_________________
#Sesja Wichry Północy - Lestat Lioncourt

[kain]

Lestat

Drzwi otworzyły się spokojnie i powoli. Gdy w końcu rozszerzyły się na maksa ujrzałeś w nich Patriarchę Gelta. Jak zawsze ubrany w umagicznioną zbroję i maskę na twarzy.

- Witaj Lestacie... przyszedłem dać Ci odpowiedzi.. a przynajmniej część z nich... Tak więc pytaj aczkolwiek pamiętaj że jeśli zadasz pytanie, uważaj: możesz usłyszeć odpowiedź a niewielu ludzi pamięta o tej prostej prawdzie, naiwnie sądząc, że wiedza jest dobrem samym w sobie. - rzekł

Już chciałeś coś powiedzieć a Gelt przerwał Ci:

- Zanim zaczniesz.. Rash wyruszy z Tobą, czeka na Ciebie przed budynkiem Kolegium, Thryrus być może da nam jeszcze jednego człowieka ale to jutro się o tym przekonamy. Tak więc.. mów co chcesz dokładnie wiedzieć....
_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain

Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste

[ckapsel]

Odwiedziny patriarchy wprawiły mnie małe osłupienie, co prawda wspominał że w końcu da mi odpowiedzi na dręczące mnie pytania ale nie spodziewałem się go jeszcze tego samego dnia ani tego że sam się do mnie pofatyguje.

-Witaj Mistrzu.... wybacz że jestem w takim stanie ale nie spodziewałem się ciebie w przeciwnym wypadku ogarną bym tutaj i sam się przygotował

Ruchem dłoni przyciągnąłem swoje profilowane krzesło od biurka i ustawiam przy Gelcie

-Proszę usiąść
-Napije się mistrz czegoś (zapytałem podchodząc do barku)

W zależności od odpowiedzi nalewam nam obu lub sobie samemu wina po czym siadam przed mistrzem na zwykłym krześle

-Cieszy mnie to że Rash będzie mógł dołączyć jego pomoc może być na wagę złota zwłaszcza gdy spotkamy Zira.

Robię krótką przerwę i pociągnąłem sporego łyka

-Co chcę wiedzieć ( powiedziałem raczej do siebie niż do siedzącej na przeciw osoby)

-Tak więc moje pierwsze pytanie dręczy mnie odkąd tylko zacząłem samodzielnie i racjonalnie myśleć..... Czy wiecie może Kim bądź Czym tak na prawdę jestem... od zawszę czułem się wyobcowany zawszę widziałem lęk i niepewność w oczach wszystkich z którymi miałem styczność nie zależnie czy to było przed czy już po tym jak zostałem przygarnięty przez kolegium. Zawsze czułem ogólną nie ufność i brak akceptacji od każdego. Każdego poza mistrzem oraz Sophii.
Tak więc powtarzam pytanie czym ja jestem bo już dawno zacząłem wątpić ze tylko człowiekiem.

Opowiadając swe odczucia co raz mimowolnie zaciskałem i rozluźniałem pięści, a przedmioty w pokoju lekko drgały bądź podskakiwały zależnie od masy i wielkości.

Gdy skończyłem mówić wszystko ucichło i uspokoiło się dopiłem wino z kielicha i czekałem na odpowiedz przygotowany na najgorsze.
_________________
#Sesja Wichry Północy - Lestat Lioncourt

[Cranmer]

< Odrzucam z umysłu wszelkie obrazy z przeszłości, nie będę o tym myślał. Przechodząc przez portal pożegnałem swoje sługi ponurym spojrzeniem mówiącym " Niech wszystko będzie dobrze kiedy tu wrócę... bo jak nie... ".

Po przejściu przez portal otrzepuję szaty, poprawiam włosy przeczesując je palcami. Zamykam na chwile oczy i rozcieram skronie... " Wszystko zniknęło, czuję się słaby, nie kompletny, w pewnym sensie pusty... ale to nic, drobna niedogodność konieczna do wykonania misji, za dwadzieścia cztery godziny wszystko wróci do normy ".

Pospiesznie sprawdzam dokumenty, co poświadczają i jakie dokładnie stwarzają możliwości i ruszam dziarskim krokiem w stronę miasta " Ku przygodzie " rzekłyby głupiec... bo i w pewnym sensie głupca przyjdzie mi odegrać dziś kilkakrotnie.

Idąc staram się wydobyć ze swojej pamięci gdzie można znaleźć tych którzy tworzą istniejącą już tutaj małą komórkę kultu... >
_________________
#Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera

[kain]

Lestat

Patriarcha spojrzał na Ciebie i wziął głęboki oddech.. Usiadł wygodnie na krześle i zaczął spokojnie mówić:

- Tak.. wiem... Widzisz wszystko zaczęło się jakieś 30 lat temu. Ruszyliśmy grupą kolegialną na zachód rozbić grupę heretyków i kultystów. Sama potyczka poszła dość łatwo, bo robiliśmy grupę w niecały tydzień. Podczas ostatniej walki jedna z pokonanych, mimo iż była w zaawansowanej ciąży, walczyła do końca. Rzuciła się na jednego z naszych z pazurami chcąc po prostu, była w jakimś szale, rozszarpać go na strzępy. Została zabita, i gdy wydawało się że płód również zmarł..stało się inaczej. Dziecko przyszło na świat lecz było martwe.. przez dobre pięć minut. Poczuliśmy wtedy jakiś dziwny przepływ mocy a dziecko nagle otworzyło oczy i zaczęło płakać.. Tym dzieckiem byłeś Ty.. Twoja matka kultystką Slaneesha, choć na jej ciele znaleźliśmy ślady świadczące że - uśmiechnął się delikatnie - została zgwałcona, jakby to w ogóle było możliwe. Wybacz - spoważniał - postanowiliśmy nie zabijać Cię a przyglądać się twojej ewolucji. Bowiem wielu twierdziło że człowiek jest zły z natury, i że jeśli taki się urodzi nic tego nie zmieni.. Inni twierdzili inaczej... Twoje zdolności są dość specyficzne, nie potrafisz rzucać czarów ani naginać wiatrów do swojej woli.. lecz kontrolujesz je inaczej.. używasz ich w dość nieznany nam sposób, bowiem przekształcasz Wiatry w czystą siłę... kinetyczną.. lub jak ktoś inny to nazwał.. poruszasz nimi i to nimi uderzasz nie nadając im konkretnej formy

Miałeś już coś powiedzieć lecz usłyszałeś bicie dzwonów.. Potężne, doniosłe i wszechogarniające wszystko.. Uderzały jakby w żałobnym tonie, wyczułeś strach ludzi, panikę..i przerażenie.. Coś na górze się działo.. coś nie dobrego... Gelt poderwał się z miejsca... Ruszyłeś za nim... Wyszliście na górę i dostrzegłeś jak na ulicę wylewają się dziesiątki setek wojsk z symbolami Sigmara. Wszyscy ubrani w ciężkie płytowe zbroje, kusze, miecze, topory. Na ich czele stał sam Johan Esmer.. . Gdy Wielki Teogenista stanął pod bramą i krzyknął:

- W imieniu Sigmara i Prawa otwierać !!!!! – ryknął i dostrzegłeś furię w jego oczach

Gelt odpowiedział tubalnym tonem:

- Tylko Imperator moĹźe kazać mi….

Lecz nie dokończył bowiem Esmer ryknął:

- Imperator nie żyje i zabił go mag z kolegium Cienia. Od tej chwili wszystkie Kolegia i ich członkowie podlegają Inkwizytorium i MI!!!!!!!!

- Uciekaj..- szepnął Gelt - znajdź Zira!!!!

Kerro

Wszedłeś bez problemów do miasta, dzięki podrobionym dokumentom.. Przechadzasz się spokojnie i wszystkie wspomnienia wróciły. Dzieciństwo, rodzina..to co zostawiłeś.. Czujesz się dziwnie, bowiem rytuał jednak pozbawił Cie twojej bezduszności.. Ty czujesz..
Skierowałeś się w kierunku jednej z ukrytych „placĂłwek” kultu. Szedłeś spokojnie, tak by nikt nie nabrał podejrzeń, i gdy juĹź miałeś skręcić usłyszałeś dĹşwięk dzwonĂłw. Biły one jak oszalałe..wrĂłciłeś się do swojej pamięci, do przeszłości w poszukiwaniu informacji co i jak..I zrozumiałeś co się stało… OdwrĂłciłeś się gwałtownie i ujrzałeś… jak niezliczone zastępy SigmaritĂłw wylewają się na ulicę, wchodząc do karczm i wyciągają młodych adeptĂłw szkół magii. Część z nich wpada do domĂłw, i wyciąga ludzi ktĂłrzy wyglądają..na Twoich kultowcĂłw!!! i zaczynają po kolei jeden za drugim zarzynać ich. Część młodych adeptĂłw zaczyna się stawiać, co przypłacają Ĺźyciem.. Ktoś krzyknął z oddali:
- Imperator nie żyje. Karl Franz II został zamordowany!!!!!!!!!

_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain

Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste

[ckapsel]

Wysłuchałem mistrza w ciszy. Nie wiedziałem co usłyszę lecz czegoś takiego nie byłem wstanie przewidzieć był to dla mnie prawdziwy szok.

"Po wypadku na starej placówce badawczej straciłem większość pamięci zapamiętałem tylko kilka osób w tym Mistrza i Sophii, kilka twarzy i kilka pojedynczych nic i nie mówiących obrazów. Na każde pytanie o moją przeszłość nigdy nie otrzymałem odpowiedzi byłem zbywany tandetnymi wymówkami lub pouczany aż do teraz aż do tej chwili sam już nie wiem co o tym wszystkim myśleć, co myśleć o sobie. Jestem bękartem kapłanki uciech. Co więcej martwym <złapałem się za klatkę piersiową tam gdzie powinno bić serce> byłem martwy ponad pięć minut i odżyłem to nie jest naturalne ani normalne czym ja do cholery jestem. Zyskałem wymarzone odpowiedzi ale zrodziły one nowe pytania które teraz zżerają mnie od środka."

Miałem już coś powiedzieć lecz usłyszawszy dzwony ucichłem w pół słowie.
Udałem się z Mistrzem Geltem na górę by sprawdzić co się stało i aż mnie zatkało gdy zobaczyłem tych wszystkich zbrojnych. W pierwszej chwili wydawało mi się że szykują się do wojny lecz po chwili zrozumiałem że kierują się w tym kierunku

-To tu się kurwa dzieje o co chodzi ?

Gdy ku bramom staną Johan Esmer uciszyłem się. Nie lubiłem tego człowieka dla samej zasady ale wolałem nie podpadać komuś na tym stanowisku.
Stałem obok Gelta gdy Esmer przemówił i gdy usłyszałem że Imperator nie żyje i zabił go mag z kolegium Cienia.
Po plecach przeszedł mi zimny pot i dreszcz

"No to się kurwa porobiło, zdecydowanie za dużo wrażeń jak na jeden dzień"

Na szept Mistrza wyrywający mnie z zadumy zareagowałem lekkim drgnięciem.

-<szeptem> Mistrzu przecież oni przybyli tu po ciebie i by spacyfikować lub zniszczyć kolegium powinienem zostać i pomóc

Czekam na reakcję Mistrza nie kłócę się z nim i nie wdaję w polemikę to był jedna propozycja jeśli będzie nadal chciał bym uciekał stosuję się do jego zaleceń
_________________
#Sesja Wichry Północy - Lestat Lioncourt

[Cranmer]

< Zamykam się na te idiotyczne wspomnienia, dawno minęły czasy naiwności, liczy się tylko siła i władza. Bijące dzwony, wywlekani magowie i krzyki spowodowały, że moje oczy rozszerzyły się ze zdumienia...

" Co tu się dzieje na wszystkie poziomy Otchłani??!! Kapłani wywlekają magów, Imperator nie żyje... prosty wniosek magowie maczali palce w zabójstwie Imperatora... to nie jest coś czego bym się spodziewał po tych ułożonych i poważnych Patriarchach, wielki spisek: Gelt, Thyrus, Starke, Julevno... a może jakiś wywrotowiec? Że też ten ostatni tego nie widział wcześniej... ktoś maczał w tym palce... a nawet całą rękę... To jest zbyt piękne... pal licho kult w Altdorfie, to są o wiele lepsze wieści. Imperium będzie w nie małym chaosie.. oczywiście Teogonista kimkolwiek jest, weźmie pewnie wszystkich za pyski, szafoty spłyną krwią, niebo zapłonie łuną stosów... człowiek może już skakać z radości... "

Ledwo powstrzymuje się od uśmiechnięcia się. Przyjmuję strapioną minę, zatroskanego obywatela Imperium...

Staram się wtopić w tłum gapiów aby przemknąć ulicami Altdorfu do innej bramy... nie ma tu już czego szukać, nie teraz, za kilka miesięcy lub nawet lat... teraz na pewno na jakimś placu będą wygłaszać wzniosłe teksty... podżegacze i demagodzy będą rozsiewać kłamstwa... ale po drodze może uda mi się złowić jakąś namiastkę informacji. >
_________________
#Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera

[kain]

Kerro

Zacząłeś się przedzierać uliczkami bocznymi, kierując się ku wyjściu z miasta. Widzisz jak Sigmarici dławią wszelki opór za pomocą siły. Płeć, wiek nie ma dla nich znaczenia. Po prostu mordują ich, choć zapewne w ich mniemaniu uważają że plenią herezję. Część domów staje w ogniu, który ludzie próbują gasić. Zaczynasz czuć wielkie natężenie magii w dzielnicach, w których stały budynki Kolegiów. Słychać odgłosy walki, rzezi... Jakieś małe dziecko wpadło na Ciebie, uciekając przed żołnierzami. Jakaś kobieta jest gwałcona przez kilku pijanych strażników korzystających z okazji. Altdorf zaczął się pogrążać w Chaosie.

Wyszedłeś w końcu przeciskają się w tłumie uciekających w panice ludzi. Przedzierałeś się przez las aż do miejsca przeniesienia...

Góry Krańca Świata

Lestat

Gelt spojrzał na Ciebie a ty ujrzałeś w schowanych za złotą maską oczach, gniew. Zawsze był spokojny, czasem wpadał w złość lecz to co ujrzałeś w jego oczach zadecydowało by nie dyskutować z nim. Spojrzałeś tylko kątem oka jeszcze na niego gdy podnosił ręce i krzyknął:
- Urea ureus aeurm ex… Antiqua, quae nunc sunt, furunt olim nova
Ujrzałeś jak złote wstęgi magii gromadzą się wokół Gelta a Eter zaczyna krzyczeć i wrzeć.. Usłyszałeś nagle krzyk z dołu i spojrzałeś w miejsce, gdzie stał Esmer wraz ze straĹźnikami. Nagolenniki i pancerze dosłownie skurczyły się miaĹźdżąc SigmaritĂłw. Krew trysnęła na około a „cele” złoĹźyły się jak kłody na ziemi, rycząc z bĂłlu i umierając w agonii. Gelt wykonał kolejne ruchy rękoma i zaczął stawiać zapory przed wejściem do budynku. Inni magowie rĂłwnieĹź dołączyli, lecz zaczęli być ostrzeliwani z łukĂłw, kusz i broni palnej. Gelt zaczął ponownie czarować krzycząc:

- Chcesz to weĹş sobie sam Esmer!!!!!! M'elzar zhah draeval ulu ku'lam phor – ryknął ponownie

Poczułeś jak zamek zaczyna się trząść. Mury zdawały się spadać i wykruszać ze swoich miejsc a z nich zaczęły wychodzić stalowe posągi które stanęły naprzeciw wojskom Esmera.. Zrobione były całe ze złota. Miały ponad dwa metry wzrostu a w dłoniach dzierżyły złote miecze. Szły powoli i niszczyły wszystko co spotkało na swojej drodze. Esmer wyjął jakiś zwój zza szat i zaczął coś krzyczeć, aż posągi rozleciały się. Widocznie lochy Świątyni skrywały nie tylko heretyków ale i różne przydatne rzeczy..

Zobaczyłeś że w innych Kolegiach również panuje chaos i dochodzi do starć. Zamieszki na ulicach przybierają na sile a część domów staje w ogniu.
Zbiegłeś schodami na dół do podziemi Kolegium a następnie przeszedłeś przez „ukryte” drzwi ktĂłre kiedyś pokazał Ci Gelt. Szedłeś długim ciemnym korytarzem aĹź dotarłeś do drzwi, ktĂłre „wypuściły” Cię jakieś 15 kilometrĂłw za Altdorfem. Czujesz pot na swojej skĂłrze i zmęczenie. Słyszył Ĺźe nie daleko jakaś grupa ludzi się zbliĹźa z psami.

_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain

Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste

[ckapsel]

Wychodząc na zewnątrz wdycham łapczywie świeże powietrze

"Kurwa istny cyrk co tu się dzieje, Zakon Sigmara zawsze był problematyczny ale to ..."

Przypominam sobie czyny Gelta i aż mnie ciarki przeszły

"Stary złotnik nie od parady jest najwyższym patriarchą udowodnił to dzisiaj"

Z zadumy wyrywa mnie dopiero szczek psĂłw nie opodal

-Cholera rozpanoszyli się jak diabli

Ścieram pot z czoła rękawem i ruszam

"no to jeszcze zgubić pościg i mogę się brać za szukanie Zira ...."
_________________
#Sesja Wichry Północy - Lestat Lioncourt

[kain]

Lestat

Nim zdążyłeś przebiec sto metrów na wprost Ciebie wyłoniła się grupa około dziesięciu wojowników. Kilku z nich ubranych było w koszulki kolcze, rękawice, hełmy a w dłoniach trzymali miecze. Dwóch innych to byli rycerze zakonni Sigmara, odziani w pełne zbroje płytowe z młotami bojowymi w dłoniach. Za nimi stali łowcy czarownic, patrząc na Ciebie złowieszczo. Dopiero na końcu dojrzałeś kilku chłopów trzymających psy które szczekał i szczerzyły śmiertelnie kły. Jeden z Sigmaritów rzekł:

- Kimkolwiek jesteś poddaj się!!! Mówię to w imieniu Elektora Imperium, namaszczonego przez samego Sigmara Johana Esmera mam prawo aresztować Cię i postawić przed Trybunałem Płomienia...

Widzisz że Łowcy zaczynają sięgać po pistolety strzałkowe. A drugi z Sigmaritów zrobił kilka kroków ku Tobie, lecz nie idzie od frontu a od lewej Twojej strony...
_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain

Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste