forum.drachenfels.pl

[Ariena]

<Nazajutrz rano wychodzę z kompleksów pałacowych w towarzystwie ubranego w zbroję elfa. Przechodzimy przez całe ogrody, po czym wychodzimy z nich. Kierujemy się razem na targ.>
_________________
Poeta to ktoś, kto pragnie w jasny dzień pokazać światło księżyca

[Wilkołak]

Zeddicus
<staruszek, o ile można go tak nazwać, z ledwie widocznie poirytowaną przez moment twarzą odpowiada Ci>
- W bramach pałacowych jest prowadzony rejestr osób wchodzących oraz tych co wychodzą... Wszakże wątpie aby strażnicy Ci go udostępnili...

Ariena i Thorbiorn
Po przepysznaj kolacji złożonej z świetnie upieczonej dziczyzny, paru lampek wina i dostępnych chyba tylko na dworze Imperatora ziemniaków, romantycznym spacerze przy księżycu w ogrodach i mile spędzonej nocy poszliście na targ.
Thorbiorn zauważyłeś jaka wygoda płynie z możliwości zdjęcia zbroi i zostawienia wszystkich mieczy, korbaczy i tarcz w pokoju.. Nawet przez myśl Ci przeszło, czy generałowi nie wypadłoby wynająć tragarza który by to wszystko nosił...
W drodze do dzielnicy handlowej spotkaliście też jakiegoś, żebym nie przesadził - ześwirowanego żebraka... Klęczał na środku ulicy z jakąś miską przed nogami i wieścił o końcu świata... Mówił też wszystkim, że ludzie powinni usiąść w miejscu i cierpliwie czekać na Dzień Ostateczny...

A co wydarzyło się na targu? To już inna historia...
_________________
Tutaj znajdziesz odpowiedzi na wszelkie dręczące Cię pytania!

[Zedd]

- Hmmm... No cóż.. Moje poszukiwania wszakże zacząć będzie trzeba gdzie indziej.. Szkoda - myslałem, że czegoś może się od pana dowiem. Dziękuje jednak za poświęcony czas.

<Kłaniam się nisko, zamiatajac kapeluszem, po czym wsadzam go spowrotem na głowę, odwracam się i odchodzę udając się w kierunku bramy wejsciowej do pałacowych ogrodów>
_________________
Zeddicus

[Ariena]

<Wracamy po pewnym czasie razem i powoli przechodzimy przez ogród kierując się do pałacowych kompleksów. Rozmawiamy sobie. Wyglądam na wstrząśniętą czymś. Kierujemy swe kroki do komnaty Filavandrela.>
_________________
Poeta to ktoś, kto pragnie w jasny dzień pokazać światło księżyca

[Wilkołak]

Zaraz po przekroczeniu bramy do ogrodów zobaczylas ponownie tego ptaka z blekitna plamą na skrzydle, pokazałaś go Filavandrelowi... Przechodząc korytarzami cały czas czułas, że jestescie obserwowani, twój przyjaciel też.. Jesteście jednak pewni, że nikt za wami nie szedł ani tym bardziej nie śledził... Weszłas do komnaty Filavandrela pierwsza, generał zaraz za tobą.. Waszym oczom ukazał się widok przepięknego bukietu róż leżącego na stole.. Są przepięknej, bardzo żadkiej purpurowej barwy.. Wokół bukietu leży również kilkanaście luźno połozonych kwiatów, układających się w gwieździsty kształt..
_________________
Tutaj znajdziesz odpowiedzi na wszelkie dręczące Cię pytania!

[Thorbiorn]

<natychmiast po zobaczeniu tych roz przyzywam do siebie straznika >

- Co to jest?? Jak ktos sie mogl dostac do tej czesci palacu nie mijajac straznikow??

<po czym wchodze do komnaty i wyciagam miecz z pochwy i przeszukuje komnaty czy kogos tam nie ma,dla pewnosci wyciagam tez jeden z pistoletow>

-Poczekaj chwile, nie podoba mi sie to

<mowie do kobiety>
_________________
Life is only real then,when 'I'am"
When I walk on the way,on the Fourth Way
SESJA ALDORF:generał Filavandrel

[Wilkołak]

Strażnik momentalnie po usłyszeniu twojego wołania przybiegł.. Jak zobaczył róże zdziwił się poważnie...
- Szanowny panie.. Nikt tu nie wchodził.. <Strażnik wszedł do komnaty> Nie wie..m jak to sie mo..gło sta..ć... <zaczął się jąkać... widać kary są tu surowe...>

W pomieszzceniu nikogo oprócz was nie ma.. No jeszcze strażnik. Wszystko jest tak jak zostawiliście.. oprócz tych róż.. Zauważyłeś też że okno jest niedomknięte..
_________________
Tutaj znajdziesz odpowiedzi na wszelkie dręczące Cię pytania!

[Thorbiorn]

<podchodze od okna wyciagam odbydwa pistolety i otwieram okno>

-Wezwac mi kogos ze strazy ogrodow i palacu

<mowie donosnym glosem>
_________________
Life is only real then,when 'I'am"
When I walk on the way,on the Fourth Way
SESJA ALDORF:generał Filavandrel

[Ariena]

<Odstawiam swój bagaż i podchodzę trochę bliżej do róż.>

-Nie powiem, ale ktoś ma gust. Bardzo ładne są te róże. <Odwracam się do Filavandrela i się uśmiecham.> Nikgo już tu chyba nie ma. Nalejesz mi wina?
_________________
Poeta to ktoś, kto pragnie w jasny dzień pokazać światło księżyca

[Thorbiorn]

<czekam az straznik wyjdzie i zamknie drzwi po czym chowam pistolety do specjalnego stojaka na taka broń, podchodze do jednej z szafek i wyciagam butelke wina oraz dwa kieliszki i nalewam wina kobiecie i sobie>

-Oczywiscie.
_________________
Life is only real then,when 'I'am"
When I walk on the way,on the Fourth Way
SESJA ALDORF:generał Filavandrel

[Ariena]

<Przyglądam się dokładnie bukietowi i różom ułożonym w gwieździsty kształt. Gdy Filavandrel naleje mi wino, wówczas biorę kieliszek w dłoń i wznoszę.>

-Za pomyślność losu i naszą dalszą przyjaźń. <Uśmiecham się i biorę mały łyk wybornego trunku.>
_________________
Poeta to ktoś, kto pragnie w jasny dzień pokazać światło księżyca

[Wilkołak]

Miedzy różami spiętymi w bukiecie spostrzegłaś jakiś dziwny pyłek.. Może to piórko? Nie... raczej nie... nie widzisz dokładnie... jest głeboko w kwiatach...
_________________
Tutaj znajdziesz odpowiedzi na wszelkie dręczące Cię pytania!

[Ariena]

<Przyglądam się temu uważniej. Nachylam się ostrożnie i przyglądam się temu czemuś jak najdokładniej mogę. Wskazuję na to palcem i zwracam się do elfa.>

-Widzisz to? Jest w tym pięknym bukiecie róż.
_________________
Poeta to ktoś, kto pragnie w jasny dzień pokazać światło księżyca

[Wilkołak]

Po doładniejszym przyjzeniu stwierdzilas, ze to jest zeczywiscie jakies piorko.. a wlasciwie to jest to ptasi puch..
_________________
Tutaj znajdziesz odpowiedzi na wszelkie dręczące Cię pytania!

[Ariena]

<Przyglądam się z zaciekawieniem na czarne pórko, lecz go nie ruszam. Po chwili zadumy odzywam się.>

-To piórko może należeć do takie małego, czarnego ptaszka, którego ostatnio często widuję. Ma taką niebieską plamkę na swoim upierzeniu. Bardzo śliczny i miły.

<Biorę powoli łyk wina i odchodzę kawałek od róż.>
_________________
Poeta to ktoś, kto pragnie w jasny dzień pokazać światło księżyca