Do³±czy³: 20 Sty 2008 Posty: 67 Sk±d: z wszechÅ›wiata
Wys³any: Sob Lut 23, 2008 17:08 Temat postu:
<Widząc potwora, próbuje nie spaść z drzewa i opanować drżenie ciała, spowodowane panicznym strachem przed uskrzydlonym wytworem chaosu. Przytulam się do gałęzi i zaciskam powieki i powtarzam sobie niesłyszalnym szeptem:>
- Jak ja go nie widzę, to on nie widzi mnie. Jak ja go nie widzę, to on nie widzi mnie.... _________________ "Ten, który walczy z potworami, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich... kiedy sopoglądasz w otchłań, ona również patrzy w ciebie..."
- Friedrich Nietzsche
Sesja: "Pasożyt" - Hubert Proudfoot
Ostatnio zmieniony przez polak9917 dnia Sob Lut 23, 2008 22:09, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
<Widząc najpierw skrzydła a potem postać, wyciągam pospiesznie mój notatnik , ołówek i opisuje to stworzenie. Staram się je nawet narysować. Niektóre zdania wymawiam sobie na głos dla pewności że piszę to co myśle. Staram się nie spuszczać stworzenia z oczu.>
-i wte... dy... ..zo.. ba.. czy... Å‚em.. skrzy..dla..tego..stwo..ra...
<Stoje w miejscu iszkicuje pospiesznie widok z mojej perspektywy. Nasz wojownik powinien sobie poradzić.> _________________ Jestem mieczem i zbroją. Moja droga tam gdzie krew.
MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Widząc z daleka zaistniałą sytuację i to, że bezpieczeństwo zapewnia wojownik schodzę z wozu i podchodzę do "rysownika".
- On hmmm... nie potrzebuje mojej pomocy. Jak będzie ranny to mu pomogę, a tak, hmmm.. co tam rysujesz? - zaglądam. _________________ The Emperor is weak, Undead shall rise...
Do³±czy³: 17 Sie 2006 Posty: 1751 Sk±d: z nienacka :D
Wys³any: Nie Lut 24, 2008 14:29 Temat postu:
< zostaje na wozie, ktoś musi pilnować naszego skromnego dobytku. Obojętnie traktuję zaistniałą sytuacje, lecz dalej rozglądam się czy coś jeszcze nam nie zagraża. > _________________ #Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Wykonany atak poważnie zranił mutanta. Po Twoim solidnym jebnięciu potwór upadł na ziemię i przeturlał się kawałek. Donośny ryk przepełniony bólem i cierpieniem doszedł do Twoich uszu... Ten stwór przez chwilę mógł odzyskać swoje myśli, bowiem wpatrywał się w Ciebie z litością, tak jakby wzrokiem prosił o pomoc. Niestety, ta chwila była za krótka abyś mógł zareagować.
Płacz, szelest i ciemność...
Pozostali
Wszyscy byli świadkami tego, co się stało. Widzieliście jak Kain potężnym uderzeniem zranił monstrum. Kobieta momentalnie ruszyła w waszą stronę.
Płacz, szybka reakcja nieszczęsnej dziewojki spowodowały chwilowe odwrócenie uwagi Kaina. To był cholerny błąd, niewybaczalny. Stwór zebrał się w sobie, za nic miał otrzymaną ranę i ruszył w kierunku swojego przeciwnika. Kain został szybko owinięty potężnymi skrzydłami i wypuścił swą broń. Tego, co uczynił stwór nie byliście w stanie ujrzeć. Zasłonił całymi skrzydłami siebie oraz Kaina. Upadli na ziemię i zaczęli się szamotać. Odgłosy walki, krzyk Kaina, pierwej głośny, potem coraz bardziej głuchy i cisza.
A nagle huk!
Kilka błyskawic uderzyło, z lasu, w łeb monstrum rozpieprzając ją na wiele krwawych kawałków.
Truchło monstrum leży na nieruchomym ciele Kaina. Wy decydujecie, co robić dalej. Kobieta znów leży na ziemi i płacze.
Któż mógł stworzyć te błyskawice? Nikogo w około nie ma... _________________ #Sesja Przyjaciel czy wróg? - Frank albo Fred
- Co się stało? No już. Uspokój się... Już po wszystkim.- próbuję mówić jak najcieplejszym głosem. _________________ The Emperor is weak, Undead shall rise...
< Ciemność która mnie otaczyła..w pierwszej chwili myśl czyżby bogowie się w końcu zlitowali nade mną....lecz po chwili słyszę tylko bicie własnego serca... Sięgam dłonią po nóż przy pasie i rozcinam skrzydła bydlakowi....>
- No dobra...to nas miało zabić - mówie sam do siebie
< Następnie wbijam nóż stworzeniu w klatkę i staram się go delikatnie unieść nad siebie, a wtedy zrzucam go na bok.......> _________________ #sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain
Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
<podchodzę do naszego wojownika i przyglądam się jemu i martwemu stworowi. Rozglądam się dokładnie skąd pojawiły się błyskawice, niebo nie zapowiada burzy z piorunami.
Przyklękam na chwilę przy martwym ciele, odcinam kawałek skrzydła, owijam w płótno i chowam do torby. Następnie spoglądam na Kaina.>
-JesteÅ› ranny?? Wszystko w porzÄ…dku?? _________________ Jestem mieczem i zbrojÄ…. Moja droga tam gdzie krew.
MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
<Podchodzę do kobiety i medyka,który przy niej jest.>
-Jak to sie stało,że się tu znalazłaś...sama?Nie poznałam jeszcze tak delikatnej kobiety, która sama wyrusza sobie w las...<spoglądam na sztylet.>...co tym chciałaś zrobić?upolować zioła? <Uśmiecham się.> na własne życzenie spotkało cię nieszczęście. Przynajmniej to cię czegoś nauczyło i następnym razem nie będziesz na tyle głupia. <Kucam przy niej i chwytam ją za podbródek i spoglądam jej w oczy.>A może to była tylko pułapka a ty kochanie byłaś przynętą?<Po chwili zwracam się do medyka.>Chyba przyda jej się twoja pomoc...trochę krwawi. Może i nam się przysłuży to dziewczę... _________________ Poeta to ktoś, kto pragnie w jasny dzień pokazać światło księżyca
- Mógłbyś sprawdzić co z moimi nogami... - uśmiecham sie.... To bydle było szybkie, bardzo szybkie....... ale jak ono umarło....co sie stało ? Pierw była ciemność, a potem upadłem.... _________________ #sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain
Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Do³±czy³: 17 Sie 2006 Posty: 1751 Sk±d: z nienacka :D
Wys³any: Pon Lut 25, 2008 13:56 Temat postu:
<łapie swój medalion z wygrawerowanym smokiem i ściągam go z szyi, trzymam go z zamkniętej lewej dłoni, sięgam po młot i idę w kierunku z którego wyleciała błyskawica. Trzeba to sprawdzić... >
- Nie podobają mi sie takie nadnaturalne zdarzenia... albo nawet lepiej brzmi określenie magiczne wypadki. Pójdę to sprawdzić. Ktoś pójdzie ze mną? _________________ #Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
<Oglądam nogi Kaina dość pobieżnie szukam jakichś widocznych ran, skaleczeń obtarć, lekko je opukuje. Jednocześnie krzycze w stronę z której "przywędrowały błyskawice>
-Hej tam!! Magiku, kapłanie , druidzie , demoniczna siła, czy czym kolwiek lub kimkolwiek jesteś!! Wyjdź i pokaż się. Błyskawice same z lasu nie wyskakują!!
<Jeśli znajde jakieś zranienia polecam Kainowi dokładniejsze oględziny naszego medyka.> _________________ Jestem mieczem i zbroją. Moja droga tam gdzie krew.
MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
- Nie pomagasz. Nieważne teraz, jak się tu znalazła. A ranami zaraz się zajmę - mówię zaczynając opatrunek każdego zranionego miejsca. _________________ The Emperor is weak, Undead shall rise...
Martwy stwór to czÅ‚owiek z wielkimi, demonicznymi skrzydÅ‚ami. SkrzydÅ‚a sÄ… umięśnione, dopiero teraz to widać. BÅ‚ona, która Å‚Ä…czyÅ‚a elementy skrzydeÅ‚ jest niezwykle mocno rozciÄ…gniÄ™ta. Humanoidalna część stwora nie zostaÅ‚a dotkniÄ™ta mutacjami, jedynie klatka piersiowa jest nienaturalnie „napakowana”.
Sam mutant jest również pogryziony... Na jego szyi widnieje „parabola” gÅ‚Ä™boko wbitych zÄ™bów. Taka rana winna zabić, a jak byÅ‚o widać stwór miaÅ‚ siÄ™ caÅ‚kiem nieźle. Co ciekawe – z tej rany zaczynajÄ… wychodzić malutkie, nawet bardzo, biaÅ‚e robaki. Widok ohydny. MaÅ‚e robaczki zwierzajÄ… ku ziemi i... I robiÄ… siÄ™ coraz wiÄ™ksze.
Źródło błyskawic dalej jest niewiadome. Wystrzeliły z lasu, cholera wie któż mógł to zrobić. Czujecie się niepewnie, bardzo niepewnie. Wasz woźnica gdyby mógł dawno już by spierdolił. Wynagrodzenie zapewne go motywuje.
Z Kainem jest źle. Ma pogryziony bark, nie może ruszać nogami oraz jest cholernie blady i spocony. Na domiar złego jego bok wymaga zszycia. Potwór strasznie go poranił... Nieprawdopodobne.
Dziewczyna jest co najmniej przerażona, ale ciepły głos Alberta wyraźnie ją uspokaja.
- DziÄ™... DziÄ™kuje za pomoc – powiedziaÅ‚a zasÅ‚aniajÄ…c twarz. Dalej pÅ‚acze. – To... To byÅ‚ mój brat, nagle... Nagle to siÄ™ staÅ‚o, padÅ‚ na ziemie i zaczÄ…Å‚ wyć z bólu... Potem zamieniÅ‚ siÄ™ w to, byÅ‚ przez chwilÄ™ sobÄ…, wtedy uciekaÅ‚am, ale później... Później zaczÄ…Å‚ siÄ™ mnÄ… bawić, jak jakÄ…Å› zabawkÄ…... Potem zjawiliÅ›cie siÄ™ Wy...
- E, Wy! – KrzyknÄ…Å‚ woźnica. – Bierzcie dzioÅ‚che na wóz i zapierdalamy dalej, szybko! Wojownika albo dobijcie albo ratujcie! Szybciej! Nie uÅ›miecha siÄ™ mi tutaj sterczeć... O Taalu, las nieprzyjazny jest. Na ospÄ™ mojej matki! PrÄ™dzej! _________________ #Sesja Przyjaciel czy wróg? - Frank albo Fred
- No dobra pomóż ta mi wstać.... - krzyczę do ekipy......
< Co to za bydlę....było........Kurwa co to mogłobyć ? - walę do siebie w myślach... Czekam aż ktoś mi pomoże, jeśli nie......próbuje podnieść głowę by zobaczyć co z moimi nogami.......> _________________ #sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain
Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach