Do³±czy³: 17 Sie 2006 Posty: 1751 Sk±d: z nienacka :D
Wys³any: Sro Lut 20, 2008 00:11 Temat postu:
- Pokaz co masz i powiedz co trzeba, narzędzia mam zawsze przy sobie. To odnosi się do każdego sprzętu, zawsze pomogę w miarę moich możliwości... a jeśli mają tu kowadło i miejsce aby rozgrzać żelazo to będę w stanie zrobić prawie wszystko.
<zwracam sie w stronę niziołka>
- A ty Hubercie masz trochę trunku coby sie podzielić z towarzyszami? _________________ #Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Wzdycham ciężko podnosząc na stół moją torbę. Otwieram ją i wyciągam narzędzie. Wszystkie zakrwawione, nie miałem ostatnio czasu ich przemyć.
- Przydałoby się ostrzenie, wyrównanie i czyszczenie... krew... nie zawsze schodzi do końca. _________________ The Emperor is weak, Undead shall rise...
< Przyglądam się tym wszystkim ludzion, którzy tak usiedli koło mnie i rozprawiają.... po czym wstaję i podchodzę do baru >
- Ciemne piwo - zamawiam.....
< Eh potrzebuję ciszy..... a oni robia tyle hałasu. Przyglądam się uważnie kobiecie... co robi tu kobieta....> _________________ #sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain
Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Do³±czy³: 20 Sty 2008 Posty: 67 Sk±d: z wszechÅ›wiata
Wys³any: Sro Lut 20, 2008 15:30 Temat postu:
<Hubert grzebie w swoim płaszczu i wydobywa z niego butelkę ciemno-brązowego płynu, kładzie na stół z wyrazem niepokoju na twarzy>
- To niestety ostatnia.... Gdzie się..., no tak zapomniałem. Trzymaj <wręcza krasnoludowi butelkę> - Miała zostać na drogę, ale skoro prosisz.... Mam nadzieję, że będzie się nam dobrze razem współpracowało. _________________ "Ten, który walczy z potworami, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich... kiedy sopoglądasz w otchłań, ona również patrzy w ciebie..."
- Friedrich Nietzsche
<zwracam siÄ™ do medyka.>
-To rzeczywiście przyda sie im polerowanie. Na gładkiej stali wystarczy kawałek wełny. A jak się robią wżery to wystarczy zwykły wywar z ziemniaków lub przenicy i już.
<Przyglądam się z uwagą tym wszystkim sprzętom. Wojownik odszedł. Czyżby nie podobało mu się nasze towarzystwo??
<Wyciągam z torby kanapke z solonym mięsem i sałątą i posilam się.>
-Jak..bym miał czekać...na jedzenie ..to bym padł z głodu....<Wymamrotałem pomiędzy mlaśnięciami> _________________ Jestem mieczem i zbroją. Moja droga tam gdzie krew.
MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Do³±czy³: 17 Sie 2006 Posty: 1751 Sk±d: z nienacka :D
Wys³any: Sro Lut 20, 2008 16:00 Temat postu:
- A w warunkach typowo polowych stosuje się nawet piasek, ale to raczej na pancerze i porządnie zakrwawioną broń. <przyglądam się poszczególnym instrumentom medycznym> Z tymi drobnymi pracami problemu nie będzie. Zajmę sie tym po posiłku, jeśli nam go kiedyś podadzą... a za ten napitek dziękuję < upijam łyk z butelki i podaje dalej. > _________________ #Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
- Rozumiem. Widzę, że macie doświadczenie. A jak tam wasze wykształcenie? Widzę tu jednego skrybę - kiwam głową - ja sam ukończyłem Uczelnię w Altdorfie. A Panowie? - mówię, podając narzędzia krasnoludowi, odbiorę je później.
Przy okazji podnoszę rękę do góry.
- Przepraszam, czy dostaniemy w końcu naszą strawę? Chcielibyśmy w końcu wieczerzać. _________________ The Emperor is weak, Undead shall rise...
Do³±czy³: 20 Sty 2008 Posty: 67 Sk±d: z wszechÅ›wiata
Wys³any: Sro Lut 20, 2008 16:50 Temat postu:
- Wykształcenie.. no cóż... najwyżej przeszedłem szkolenie wujka Sama, ale czytać i pisać umiem... Znam się trochę na handlu, ale głównie zajmowałem się bardziej jego dostarczaniem towarów, niż aktywnym handlem. _________________ "Ten, który walczy z potworami, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich... kiedy sopoglądasz w otchłań, ona również patrzy w ciebie..."
- Friedrich Nietzsche
-Wykształcenie odebrałem w Nuln. Po trochu wszystkiego i niczego,a mój najwiekszy talent to pisanie. Ale potrafie się obronić jeśli zajdzie taka konieczność więc nie traktujcie mnie jak kogoś gorszego tylko dlatego że kuleje i nie jestem najmłodszy. W razie czego zagadam kogoś aż padnie z nudów.
<zaczynam się śmiać ,upuszczając drobiny chleba na podłoge> _________________ Jestem mieczem i zbroją. Moja droga tam gdzie krew.
MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Do³±czy³: 17 Sie 2006 Posty: 1751 Sk±d: z nienacka :D
Wys³any: Sro Lut 20, 2008 18:54 Temat postu:
- Za młodu odebrałem podstawowe nauki jako syn możnego rodu, potem jak przystało w tradycji rodzinnej poszedłem na wojnę... dobre 30 lat z życia, chyba rozumiecie co mam na myśli: marsze, bitwy, pod nóż medyka i znowu bitwy. Miałem już tego po koniuszki brody i zająłem sie kowalstwem. Kolejne 30 lat praktyki, z czego połowa pod okiem dobrego mistrza. A teraz krew znowu sie burzy i ciągnie na szlak... < zawieszam na chwilę głos jakbym chciał coś jeszcze powiedzieć, ale jednak milknę wypuszczając kolejne kółka dymu... oby mi tylko nie brakło tytoniu... a pozostałe szczegóły zachowam sobie na później.> _________________ #Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
<Przysłuchuję się rozmowom."Widać wszyscy mają same zalety,które wychwalają pod słońce...">
-To gdzie kto odebrał wykształcenie nie ma znaczenia...wątpię by te istoty na które będziemy polować sprawdzały dyplomy ukończenia uczelni. Po za tym ludzkie uczelnie i ludzka wiedza jest niczym w porównaniu z elfią.Z całym szacunkiem dla krasnoludów,ale oni zwykle są mistrzami w rzemiośle,zaś elfy zgłębiają tajniki wiedzy. Nie ma lepszych magów nad elfich i lepszych kowalów nad krasnoludy. My ludzie jesteśmy ułomni...taka nasza natura i taki urok już w nas jest. _________________ Poeta to ktoś, kto pragnie w jasny dzień pokazać światło księżyca
Do³±czy³: 20 Sty 2008 Posty: 67 Sk±d: z wszechÅ›wiata
Wys³any: Sro Lut 20, 2008 19:25 Temat postu:
<Zwraca siÄ™ do kobiety odzianej na czarno>
- Jak zwykle nic o niziołkach... <robi obrażoną minę> Wy duzi ludzie macie za nic niziołki, cały czas tylko ludzie, elfy i krasnoludy, krasnoludy, elfy i ludzie, a niziołki gdzie? W rzyci, jak zwykle... Ale nie martwcie się ja wam pokażę niziołka, zobaczycie na co takiego stać! <Odwraca się na krześle, krzyżuje ręce na piersiach i demonstruje swą miną jaki on jest obrażony> _________________ "Ten, który walczy z potworami, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich... kiedy sopoglądasz w otchłań, ona również patrzy w ciebie..."
- Friedrich Nietzsche
Sesja: "Pasożyt" - Hubert Proudfoot
Ostatnio zmieniony przez polak9917 dnia Sro Lut 20, 2008 19:30, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Do³±czy³: 17 Sie 2006 Posty: 1751 Sk±d: z nienacka :D
Wys³any: Sro Lut 20, 2008 19:29 Temat postu:
- Każde rzemiosło 'moja droga' niesie za sobą wiedzę, a wiedza kowalska nie ma granic, zupełnie jak magia... ale nie czas na takie dysputy. Powiem jednak coś na obronę ludzi, dużych i małych <dodaje głośno aby niziołek usłyszał> choć człowiekiem nie jestem, chłoną oni każdą wiedzę bo brak im pewnych uprzedzeń które maja starsze rasy. A w kwestii wyprawy, wiedza pozwala szybko reagować, jeśli miało się zajęcia praktyczne rzecz jasna. _________________ #Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Czas mija szybko, po wypowiedzi Kazdina wybiła godzina dziewiąta.
Drzwi od kantorka otworzyły się, a wasze nozdrza wyczuły woń pieczeni. Karczmarz pojawił się wraz ze swoją pomocnicą, niosą półmiski z wypieczoną wieprzowiną. Kładą półmiski przed wasze oblicza życząc smacznego, następnie poszli do kantorku. Sam szynkarz wyszedł raz jeszcze, niesie dwa antałki piwa. Jeden postawił przed Albertem, drugi przed Kainem.
- Smacznego, na zdrowie – rzekÅ‚ karczmarz i westchnÄ…Å‚. – Mam nadzieje, że miÄ™siwo i moje najlepsze piwo wystarczajÄ…co was pokrzepi... Jutro otrzymacie toboÅ‚ki z jedzeniem. Pan Sigmund nakazaÅ‚ mi dać wam prowiant na drogÄ™ do jaskini.
Właśnie miał odchodzić, ale klepnął się w czoło i wrócił do was.
- Bym byÅ‚ zapomniaÅ‚... – MruknÄ…Å‚ i z kieszeni wyjÄ…Å‚ pÄ™k kluczy. – Mmm... Eee... Ten, ten, ten... Mmm... No. Tutaj macie klucze od swoich pokoi, na każdym kluczy jest numerek. ProszÄ™ bardzo.
Karczmarz począł gasić świece w całej karczmie, zamknął również drzwi i okiennice.
- Dobranoc, proszÄ™ paÅ„stwa! – PowiedziaÅ‚ gÅ‚oÅ›no i udaÅ‚ siÄ™ do kantorku. _________________ #Sesja Przyjaciel czy wróg? - Frank albo Fred
Do³±czy³: 20 Sty 2008 Posty: 67 Sk±d: z wszechÅ›wiata
Wys³any: Sro Lut 20, 2008 20:02 Temat postu:
<Wyraz twarzy Huberta momentalnie się zmienił. Przystąpił do pałaszowania . Ze stołu potrawy zaczęły znikać w zastraszającym tempie. Gdy zakończył napełnianie swego niepozornie pojemnego brzucha, zabrał się za opróżnianie antałka, chodź to szło mu już wyraźnie wolniej... Po sutym posiłku wybrał któryś z kluczy, odczepił od kółka i pomaszerował w stronę pokoi. Wychodząc rzucił do reszty.>
- W razie czego, hikm, zapukajcie do moich drzwi... hikm. Dobra noc. _________________ "Ten, który walczy z potworami, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich... kiedy sopoglądasz w otchłań, ona również patrzy w ciebie..."
- Friedrich Nietzsche
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach