Nie zauważyłeś niczego dziwnego w obserwatorium, więc zacząłeś ogląać gwiazdy. Dziś przepowiadają one wielkie wydarzenie które nastąpi całkiem niedługo, bo jutro! Klęska Konkordatu Magii oraz Cabaal jednocześnie. Któż może zadać naraz im oraz wam cios? Ktoś zginie. Ktoś bardzo ważny dla was, magów, w rządach nad Altdorfem i Reiklandem...
Poczułeś czyjąś obecność. Odwróciłeś się. Do obserwatorium wszedł Patriarcha oraz jego dwaj Arcymagowie.
- Witaj, Vendom. Wiedzieliśmy że przyjdziesz i wiemy co widziałeś. Niestety nie możemy nic zrobić by temu zapobiec. Jeśli zaingerujemy w to, sami zginiemy i przyniesie to jeszcze więcej zła Konkordatowi. Ale wiemy jedno... widzieliśmy wersje twojej przyszłości. W każdej dokonało się jedno zdarzenie - po misji którą teraz wyznaczyła ci Rada zostaniesz mianowany na Arcymaga. Więc podtrzymujemy tą przyszłość. Wróć z misji cały i zdrów, dokonaj wielkich czynów w walce z Chaosem i zemścij się za śmierć i upadek wielu magów. Zostaniesz jednym z najważniejszych członków naszego Kolegium i jednym z moich zastępców. Tymczasem, idźmy odpocząć. Jutro ciężki dzień...
Wyszli z obserwatorium, zostawiajÄ…c ciÄ™ w nim samego.
AMORI/VALTHARYS
Po rozmowie, "posiłku" oraz "myciu" zapadła noc. Czas na zebranie jakichś sił w medytacji lub odpoczynku na jutrzejszy, sądny dzień. Czas opracować taktykę oraz ewentualne plany.
VOLKER
Posłałeś swojego chowańca z rozkazami do Kolegium Niebios. Niedługo skontaktuje się z tym Vendomem Tarsatirem.
Trenujesz swoje umiejętności aż w końcu zmorzyła cię późna godzina i zmęczenie. Udałeś się do swojej komnaty. _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry Północy
- Mistrzu... Dziękuje za okazanie mi takiego szacunku oraz za zaufanie, lecz... Koniec Konkordatu? Któż może nam zagrozić? Proszę mnie dobrze zrozumieć, ale mam nadzieję, iż to Chaos będzie chciał nas zniszczyć, a nie któreś z państewek ludzkich - powiedziałem z wyczuwalnym strachem w głosie. - Będę bronił świętego imienia naszej domeny, honoru oraz respektu, lecz któż ma zginąć? Zbyt wiele pytań. Jeszcze raz dziękuje za zaufanie, tym razem nie zawiodę Kolegium.
Drugą część mej przemowy powiedziałem spokojniej niźli pierwszą. Cieszę w głębi ducha z nominacji, to wielki zaszczyt.
Siedzę chwilę w obserwatorium. Coś mnie jeszcze gryzie... Muszę chwile pomedytować. _________________ #Sesja Przyjaciel czy wróg? - Frank albo Fred
< Siadam na krześle, niczym król na tronie, pogrążony w zadumie..
Uderzy z nienacka, kto mu stanie na drodze spłonie, nie będzie litości, zabije go i zniknie - te myśli męczą mnie strasznie
Jak GO powstrzymać....wszystkie możiwości prowadzą do....zguby....
Oczy się powoli zamykają, staram się wyobrazić każdy możliwy sposób konfrontacji, każdą ewentualność....wszelkie drogi ucieczki jego i moją...Choć moja "dusza" odpoczywa regenerując myśli i moc, to umysł wolny do ciała, umysł który może żyć setki lat funkcjonuje i pracuje...W wyobraźni, "śniąc na jawie" wyobrażam sobie sceny spotkania.....
Gdy przyhodzi ranek,otwieram okno w pokoju i spoglądam w słońce. Jeżeli noc nie przyniosła żadnych pomysłów zostaje improwizacja....dziesiątki inkantacji przygotowanych..lecz na co to się zda...Spoglądam na towarzyszkę >
- Zostaniesz tu, jeżeli zginę przekażesz to Mistrzowi ...... nie wtrącaj się - rzekłem to sucho
< Zbieram się powoli i kieruję się na Plac gdy przyjdzie pora.....obserwuje ludzi których spotykam....> _________________ #sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain
Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Do³±czy³: 17 Sie 2006 Posty: 1751 Sk±d: z nienacka :D
Wys³any: Pia Lip 11, 2008 11:40 Temat postu:
< Po powrocie od razu udaje się na spoczynek. Następnego dnia kontynuuję treningi i czekam aż Vendom przyśle odpowiedź. > _________________ #Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Poszliście odpocząć i następny dzień spędziliście na treningach oraz konwersacji między sobą...
AMORI
Po odpoczynku, Valtharys zostawił ci swój cenniejszy dobytek do przypilnowania po czym zmył się z karczmy sam.
VALTHARYS
Dotarłeś dość szybko na miejsce trwającej parady wojskowej. Widzisz trybunę na której siedzi Axel Wagner w pełnym rynsztunku, z nim jacyś dygnitarze i strażnicy. Wokół parady pełno ludzi z miasta - w tym groźniejszych dla ciebie żołnierzy oraz magów. _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry Północy
< Poruszam sie miedzy gapiami, starajac sie zblizyc do Axela...
Czekalem tyle czasu, lecz musze jeszcze chwile poczekac. Zemsta na wyciagniecie dloni, lecz rozwaga sie kieruje nie emocjami .Me mysli kieruje ku wszystkich tu zebranych..Baenre musi tu gdzies byc...staram zlokalizowac sie gdzies GO. Wstegi magii, znane mi od urodzenia nie powinny mnie oklamac....gdzies powinien byc nawet najmniejszy slad Aqsh-Dhar...Wysilam swe zmysly, lecz sam nie siegam jeszcze ku Wiatrom.
Gdy znajde sie juz dosc blisko spogladam na Axela, i czekam az i on w koncu spojrzy w me oczy....Wtedy zaczne dzialac, chyba ze Baenre sie pojawi i wykona ruch pierwszy...> _________________ #sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain
Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
<Nie przeszkadzam towarzyszowi. Kładę się na łóżko i pogrążam swój umysł w letarg-zbawienny odpoczynek.Budzi mnie otwarte okno i wdzierające się słońce.Wydaje z siebie syk i mrużę oczy.>
-Wolę zwykłe wstawaj...<Wstaję z łóżka i siadam na krześle.>Nie przepadam za świtem. <Spoglądam na Valtharysa.> Zostanę i popilnuję Twojego kostura. Nie zamierzam się pakować w porachunki Twoje z władzami konkordatu. Chętnie tu przeczekam...
<Po jego wyjściu zamykam okno i drzwi.Siadam sobie wygodnie na łóżku opierając się plecami o ścianę.Kostur kładę wzłuż ciała.Czekam.> _________________ Poeta to ktoś, kto pragnie w jasny dzień pokazać światło księżyca
Dotarłeś na najlepszą pozycję z możliwych, blisko Axela Wagnera i z możliwością szybkiej interwencji.
W końcu wykryłeś magię Grompha Baenre.
Widzisz go po drugiej stronie miejsca wydzielonego na paradę. Wyszedł po przepychance do pierwszych szeregów, po drugiej stronie trybun z dygnitarzami Altdorfu, Reiklandu i Konkordatu Magii. Po drugiej stronie Axela Wagnera.
Potajemnie zbiera on już gniew i magię Dhar-Aqshy... Axel Wagner i inni nie spodziewają się tego skrytego ataku, jedynie ty. Masz mało czasu na reakcję. _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry Północy
< No to się zaczęło - ta myśl przebiega w mojej głowie niczym błyskawica. Wyciągam ręce z kieszeni i zaczynam inkantowac po cichu czar. Cała inkantacja przebiega szybko, lecz słowa wymawiam półszeptem jedyne co słychac to >
- ...... Infero !! - czar kieruje tak by raczej dosięgnął Baenre, niż Axela lecz jego ma też objąć...Niech dym który się wytworzy, utrudni im widoczność
< Nim pierwszy czar dosięgnął celu, inkantuje kolejny czar Przeskok...przenoszę się ku Axelowi,a tam jego i mnie otaczam Śmiertelnym Wirem....gdy tylko ktoś go z zewnątrz dotknie jego siły witalne lub magiczne zostaną wessane....
Spoglądam na Axela a chłodny i mroczny głos odzywa się z mojego ciała>
- Minęło sporo czasu...."Wieczny Uczniu" - po tych słowach rzucam mu pierścień...z insygniami mego domu...Pamiętasz mnie ? _________________ #sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain
Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Celnie wymierzoną magią powstrzymałeś na chwilę Baenre i obaliłeś na ziemię Axela. Podszedłeś do niego i otoczyłeś teren wokół was magicznym wirem.
Kiedy rzuciłeś mu sygnet i powiedziałeś swe słowa, ten złapał pierścień i obejrzał go. Zerknął parę razy na zbierającego się z gleby, wściekłego Baenre i na ciebie.
- Ale... jak? To niemożliwe.
Wagner wściekł się i w desperacji puścił w ciebie dwa Magiczne Żądła które zadały ci niewielkie uszkodzenia. Podczas tego ataku, pierścień rodu został zniszczony.
Baenre wcale nie wytracił mocy którą zbierał na atak. Teraz wzmocnił ja dodatkowo gniewem. Wściekle rycząc, wstał i ruszył w stronę bariery z potężną mocą w dłoniach.
- Valtharys! On jest MÓJ!
Wagner już dobył miecza i zaczął wstawać, co by cię nim pochlastać. _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry Północy
< Spoglądam na Axela z lekka drwiną, lecz to tylko pozór..mam szacunek dla niego i jego umiejętności >
- Zabiłeś kiedyś kobietę...- mówiąc to zbieram potężną magię Dhar, niech cały Reikland poczuje jej moc - a teraz ja w jej imieniu przychodzę po twoją duszę
- Deus ereaes culimunum inde venturus est iudicare vivos et mortuos, spero per gratiam tuam remissionem omnium peccatorum - wykrzykuje inkantację Kresu Życia - kończąc słowami
- Dein Gheist bist zu Mir - zakończywszy inkantację oddaję walce mentalnej z Wiecznym Uczniem, i nie zamierzam jej przegrać _________________ #sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain
Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Kres Życia zgniótł siłę Axela Wagnera. Twój i Baenre'go nemezis zginął pod twoimi nogami, raz na zawsze.
Ciężar zemsty zniknął z twoich ramion na zawsze. Duchy zmarłych odeszły w niebyt, usatysfakcjonowane sprawiedliwą zapłatą.
Za to Baenre, kiedy to ujrzał, wydał z siebie potworny okrzyk. Gniew, rozpacz, żądza zemsty i mordu, klęska.
Ukierunkował swoją magię w wir. Potężny strumień energii rozbił wir w drobny mag i zmiótł ciebie oraz ciało Axela.
Upadłeś na glebę, potężnie poturbowany. Z ciała Wagnera został tylko proch. Otoczony wstęgami mocy Baenre podchodzi do ciebie z gniewną twarzą. To twoja ostatnia szansa. _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry Północy
< Siła uderzenia zaskoczyła mnie....miliony, nie - setki milionów pomysłów przelatuje przez moją głowę...jedną mam szansę ....tylko jedną
Wstaję powoli i wyciągam jedną ręką KORALIKI, pełen sznur KORALIKÓW .... wyrzucam je przed siebie - ale Baenre nie jest ich celem...Celem jest obszar wokół niego, niech siła wybuchu stworzy dym, natyle gęsty bym rzucił PRZESKOK i znalazł się za Baenre..w tej samej chwili, kiedy się materializuje, wbijam mu sztylet w serce -ukryty w drugiej ręce, w rękawie >
- Czas umrzeć ostatecznie.... może być tylko jeden Beanre - mówię to gdy wbijam sztylet
< Jeżeli się nie udało, choć w tą akcję wkładam całą swoją moc, doświadczenie, siłę i umiejętności, to mam przejebane
Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Atak korali się udał. Baenre postawił tarczę magiczną, chroniąc się od gorąca. W tym czasie ty przeskoczyłeś za niego i wbiłeś mu ostrze w serce.
Cała jego magia zgasła. Zacharczał, spluwając krwią i padł na twarz.
Jego ciało spłonęło na proch razem ze sztyletem.
Upadłeś na ziemię, tracąc z bólu przytomność. Czujesz jakby dusza ulatywała z twego ciała...
Kiedy się zbudziłeś, wiesz że nie minęło nawet dziesięć sekund - ale miałeś wrażenie że minęły tysiące lat.
Patrzysz na swoje ręce... kości? W czarnych szatach?
Gdzie ty jesteś? Kim jesteś? Te pytania nasuwają ci się do głowy.
Widzisz nadchodzących żołnierzy i magów. Chyba chcą cię zabić. Za co? Co ty zrobiłeś? _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry Północy
< Zaczynam krzyczeć ile sił i biec przed siebie.....Szukam wzrokiem kogokolwiek kto mógłby mi pomóc.. Staram sobie przypomnieć kim do kurwy nędzy jestem i dlaczego jestem tylko strzępkiem szkieletów...coś wiem, ale co....Nie wiedza doprowadza mnie do szaleństwa.... Biegnę ile sił w nogach przed siebie...Chowam ręce do kieszeniu...szukam czegoś co może mi pomóc...choć pewnie i tak nie wiem czego konkretnie potrzebuje> _________________ #sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain
Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach
FAQ
Szukaj
Uzytkownicy
Grupy
Rejestracja
Profil
Zaloguj siê, by sprawdziæ wiadomo¶ci
Zaloguj
