< Ruszam pierw do Josepha, je艣li jest w stanie chodzi膰 o w艂asnych si艂ach>
- Za mn膮 szybko - rzucam kr贸tko
< Podbiegam do wyrwy i je艣li jest taka mo偶lwo艣膰 schodze do Volkera..Jesli nie rzucam na siebie czar Podniebny ch贸d i opuszczam si臋 w d贸艂 do niego..>
- M贸g艂bys si臋 nie guzdra膰...Dasz rad臋 i艣膰 ? - pytam sie
< Jesli Volker odni贸s艂 powa偶niejsze rany staram sie mu jako艣 pom贸c, je艣li mo偶e walczy膰 m贸wie >
- Pozw贸lmy mu opu艣ci膰 koegium bo inaczej nikt nie prze偶yje...Pod膮zmy za nim...i razem go zniszczmy a nie w pojedynke... _________________ #sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry P贸艂nocy: Kain
Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste
Do潮czy: 17 Sie 2006 Posty: 1751 Sk眃: z nienacka :D
Wys砤ny: Sob Wrz 15, 2007 16:02 Temat postu:
- Dam rade do jasnej cholery! Jakby艣 nie zauwa偶y艂 polecia艂em w d贸艂, rozbi艂em sie o ziemie i lekko mnie przypali艂o...< opieram sie o 艣cian臋 bior臋 g艂臋boki oddech i m贸wi臋> Gdzie sie na niego zaczaimy? aha i w drodze musimy ustali膰 dok艂adny plan dzia艂ania! _________________ #Wichry P贸艂nocy, Kazdin
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Uda艂o ci si臋 ugasi膰 p艂on膮ce ubranie i krzykn膮艂e艣 do Grompha, kt贸ry wreszcie wylaz艂 ze swojej komnaty na korytarz. Po chwili, zlecia艂 on razem z tym uczniem Josephem swobodnie za pomoc膮 magii na d贸艂. Zdenerwowa艂o ci臋 to jeszcze bardziej. "On lata sobie spokojnie a ja spadam z gruzem i p艂omieniami!"-pomy艣la艂e艣.
BAENRE
Pomog艂e艣 Josephowi wsta膰 i zlecie膰 na ni偶szy poziom przez wyrw臋. Volker stoi obok w艣ciek艂y z nie藕le nadpalonymi szatami, ca艂y umorusany w sadzy i kurzu.
VOLKER/BAENRE
Podczas narady, Joseph masowa艂 obola艂e mi臋艣nie a obok was, korytarzem pobieg艂o sprintem czterech mag贸w. Troje z nich by艂o W臋drownymi Czarodziejami, czwarty, ten kt贸ry ich prowadzi艂 to jeden z Magistr贸w-Mistrz贸w Magii.
Rozpoznajecie ten poziom. korytarz ten prowadzi do G艂贸wnego Hallu. Pobiegli tam w艂a艣nie ci magowie. Czy偶by demon ju偶 dosta艂 si臋 blisko wr贸t Kolegium Ognia? Chyba tak, gdy偶 s艂ycha膰 ryki, okrzyki, szcz臋k or臋偶a i eksplozje dochodz膮ce stamt膮d. _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry P贸艂nocy
Do潮czy: 17 Sie 2006 Posty: 1751 Sk眃: z nienacka :D
Wys砤ny: Nie Wrz 16, 2007 17:01 Temat postu:
- Jak dobrze rozumiem to wszystko cz臋艣膰 planu... trzeba go wyci膮gn膮膰 na zewn膮trz, moim zdaniem 艂atwiej b臋dzie je艣li sami zrobimy sobie 'wyj艣cie' i b臋dziemy go 艣ci膮ga膰 na plac, ni偶 jakby艣my mieli wypchn膮膰 go od tej strony...co ty na to? < rozgl膮dam si臋 za jakim艣 miejsce gdzie mo偶na by zrobi膰 wy艂om i wyj艣膰 szybciej na zewn膮trz..albo czy tu nie by艂o jakiego艣 tajemnego wyj艣cia...> _________________ #Wichry P贸艂nocy, Kazdin
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
- Tu z nim walczy膰 nie b臋dziemy...Joseph nie guzdraj si臋, to nie pierwsze rany jakie odnios艂e艣, i je艣li maj膮 by膰 nie ostatnimi to r贸b to co my. Kto z was ma sztylety b膮d藕 miecz... B臋d臋 ich potrzebowa艂
< Rozgl膮dam si臋 dooko艂a je艣li nie ma innego wyj艣cia pod膮偶am korytarzem, kt贸rym biegli adepci. Nie spiesz臋 si臋, rozgl膮dam si臋 dooko艂a siebie, mo偶e dojrz臋 wz贸r czar贸w kt贸rymi pos艂uguje si臋 demon..Spogl膮dam na zw艂oki kt贸re napotykamy - je艣li dostrzeg臋 jak膮艣 bro艅 ostr膮 ka偶e zebra膰 j膮 Josephowi >
- Biedni g艂upcy, po艣piech i bezmy艣lne m臋stwo...bez sensu - rzucam kr贸tko
< W my艣lach przerzucam kolejne czary kt贸re b臋d膮 mi potrzebne oraz sk艂adniki..si臋gam lew膮 r臋k膮 do kieszeni piwafii...>
- Joseph...p贸ki nie powiem masz nic nie robi膰 !! - zrozumia艂e艣... _________________ #sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry P贸艂nocy: Kain
Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste
Do潮czy: 17 Sie 2006 Posty: 1751 Sk眃: z nienacka :D
Wys砤ny: Nie Wrz 16, 2007 18:43 Temat postu:
- Joseph, trzymaj m贸j sztylet, musz臋 mie膰 obie r臋ce wolne, i tak jak m贸wi艂 mistrz Gromph wykonuj dok艂adnie polecenia! Od tego zale偶y twoje i nasze 偶ycie!
<daje ch艂opakowi bro艅, po czym sprawdzam jakie mam przy sobie sk艂adniki, mam nadzieje ze wszystkie potrzebne...powtarzam w my艣lach plan...to jest szalone, ale powinno sie uda膰...偶eby tylko ch艂opak nie zawali艂... wspomog臋 go odrobin膮 wiary... id膮c zbieram energi臋 i otaczam siebie, Grompha i najbardziej Josepha smugami Aqshy, kt贸re przenikaj膮 nasze cia艂a i nape艂niaj膮 serca wol膮 walki> _________________ #Wichry P贸艂nocy, Kazdin
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Kierujecie si臋 powoli korytarzem, zbieraj膮c wok贸艂 siebie moc Aqshy. Joseph, pokrzepiony waszymi s艂owami i moc膮, zbiera w sobie si艂臋 do rzucenia pierwszych prostszych czar贸w.
Natykacie si臋 na kolejnego maga. To jedyny, zaraz po Patriarsze, Arcymag, jego zast臋pca. Hermann Mannslieb. Nieco ponad 60-letni starzec. Opiera si臋 na swoim kosturze, a w drugim r臋ku dzier偶y przywo艂any, p艂on膮cy miecz. Ponad jego g艂ow膮 uformowa艂a si臋 pot臋偶na, majestatyczna, ognista korona.
- M艂odzi, co, spacerek? Macie jaki艣 plan? Demon przywo艂a艂 do pomocy band臋 Cieni-szybkich wojownik贸w. To cieniste postacie, utkane z mocy Dhar i odziane w szaty oraz sk贸rznie. Dzier偶膮 przer贸偶ne lekkie bronie, tak strzeleckie jak i r臋czne. Korzystaj膮 te偶 z magii. Widzieli艣cie Patriarch臋 mo偶e? W og贸le, sk膮d si臋 wzi膮艂 ten demon? Wezwa艂em przed bramy Kolegium spor膮 grup臋 zbrojnych z broni膮 prochow膮 i r臋czn膮... Powinni go zatrzyma膰 lub spowolni膰 jakby si臋 wydosta艂.
Jak dobrze pami臋tacie, Arcymag Hermann jest mocno gadatliwy, cho膰 gada z sensem. Pami臋tacie r贸wnie偶 偶e pytania zawsze zadaje w 艣rodku wypowiedzi i 藕le reaguje na to, jak kto艣 na nie nie odpowie... _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry P贸艂nocy
< Spogl膮dam na Mistrza >
- Zaprawd臋 mistrzu, przepi臋kna noc na spacer....a co do pojawienia si臋 tego demona to bardzo zagadkowa sprawa....Wi臋c zanosi si臋 nam na polowanie....Patriarchy nie widzia艂em....
< Spogl膮dam na Volkera >
- Mam nadziej臋 偶e jeste艣 gotowy..... _________________ #sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry P贸艂nocy: Kain
Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste
Do潮czy: 17 Sie 2006 Posty: 1751 Sk眃: z nienacka :D
Wys砤ny: Pon Wrz 17, 2007 16:41 Temat postu:
- Gotowy, ja a偶 pal臋 si臋 do tego aby przypiec temu demonowi sk贸r臋...
<spogl膮dam na mistrza Hermanna>
- Patriarcha pewnie jest u siebie, bo jak by wyszed艂 z komnaty to tego demona by ju偶 nie by艂o... <u艣miecham si臋 szeroko i pod膮偶am dalej w stron臋 drzwi> _________________ #Wichry P贸艂nocy, Kazdin
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Arcymag Hermann podrapa艂 si臋 po brodzie i zainkantowa艂 zakl臋cie. W wasze serca wla艂 si臋 呕ar, kt贸ry nape艂ni艂 was odwag膮 i gniewem. Magia Arcymaga jest pot臋偶na!
- Ruszajmy! Wyczuwam, 偶e demon jest w Hallu!
Biegiem doszli艣cie na pot臋偶ny balkon w kszta艂cie litery U. Wy jeste艣cie u jej podstawy. Na wprost jest wielki, ognisty 偶yrandol oraz za nim wielkie, dwuskrzyd艂owe Wrota Kolegium. Nad nimi nie ma ju偶 balkonu.
U do艂u widzicie obro艅c贸w Kolegium oraz tych wcze艣niej spotkanych Mag贸w-wszyscy walcz膮 z Cieniami i demonami przywo艂anymi przez pot臋偶nego adwersarza. Sam zbrojny demon stoi przed Wrotami, ogl膮daj膮c je. Jest otoczony pot臋偶n膮 tarcz膮 magii, z艂o偶on膮 z Prawdziwej Dhar. 艁eb ma opuszczony, nogi z艂o偶one razem, ogon podwini臋ty, za艣 Shamshiry z艂o偶one w krzy偶 na piersi. Inkantuje jaki艣 pot臋偶ny czar. _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry P贸艂nocy
< Zerkam na Volkera...i pokazuje szybko 偶eby si臋 cofn膮艂. Wk艂adam r臋ke do piwafi i wyjmuje dwie kulki zbitej siarki, oraz par臋 koralik贸w... Zaczynam inkantowa膰 zakl臋cie >
Um sanctum aerum nerim agonus
< Gdy moc Aqshy mnie wypelni wyrzucam w siebie komponenty i rzucam czar > _________________ #sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry P贸艂nocy: Kain
Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste
Do潮czy: 17 Sie 2006 Posty: 1751 Sk眃: z nienacka :D
Wys砤ny: Wto Wrz 18, 2007 15:14 Temat postu:
<robie kilka krok贸w do ty艂u, i sam si臋gam po energi臋 Aqshy, najpierw z艂膮czam d艂onie, potem je rozszerzam, formuje najpierw niewielk膮 kule z ognia, nast臋pnie stopniowo rozszerzam d艂onie formuj膮c ogniste ostrze. "R臋koje艣膰 b臋dzie czarna...jak zawsze..." nast臋pnie chwytam bron praw膮 r臋k膮 i czekam na efekty zakl臋cia Grompha...> _________________ #Wichry P贸艂nocy, Kazdin
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Arcymag zaj膮艂 pozycj臋 na lewym balkonie, Joseph po prawej. Przygotowali艣cie si臋 wszyscy...
Najpierw zacz膮艂 Arcymag. Pierdoln膮艂 pot臋偶nym ognistym podmuchem, kt贸ry zerwa艂 tarcz臋 magiczn膮 z cielska demona. Ten nadal inkantuje czar. Jest w transie.
Nast臋pny by艂 Joseph. Cisn膮艂 ognisty pocisk i Magiczne 呕膮d艂o. Kula ognia rozbi艂a si臋 o niego, nic nie robi膮c, ale 呕膮d艂o smagn臋艂o go w pysk, wyrywaj膮c z transu. Rykn膮艂 w furii i skierowa艂 wzrok na ucznia. Ju偶 mia艂 co艣 zrobi膰, kiedy ze wszech stron zacz臋艂y wali膰 w niego ogniste kule Grompha. Na koniec, Arcymag grzmotn膮艂 fal膮 mocy w 偶yrandol, a ten spad艂 na niego z okropnym hukiem i kawa艂 hallu rozb艂ys艂 eksplozj膮.
Obro艅cy Kolegium odes艂ali ostatnie przywo艂ane stwory i uformowali kr膮g wok贸艂 pot臋偶nego ogniska jakim sta艂 si臋 demon i 偶yrandol.
Nagle, demon rykn膮艂 i wsta艂, rozrywaj膮c resztki 偶yrandolu i pryskaj膮c p艂omieniami na wszystkie strony. Wezwa艂 najpot臋偶niejsze, najczarniejsze moce i pot臋偶na sfera Prawdziwej Dhar zacz臋艂a si臋 rozszerza膰. Obro艅cy nie mieli szans. Zostali zwyczajnie rozerwani w agonii. Joseph szybko pobieg艂 do was. Arcymag pr贸bowa艂 odeprze膰 z pewno艣ci膮 siebie mroczn膮 moc-przyp艂aci艂 to 偶yciem, tak jak inni. Widz膮c co si臋 z nim sta艂o, szybko schowali艣cie si臋 do korytarza z Josephem i padli艣cie na ziemi臋.
Hall eksplodowa艂.
Otworzyli艣cie oczy i wstali艣cie niepewni. Balkon贸w ju偶 nie ma, zosta艂y zerwane. Nie ma Wr贸t, 艣cian, sufitu... ca艂y Hall wyparowa艂. Smaga was mro藕ne powietrze nocy. Wida膰 zabudowania innych Kolegi贸w i Konkordatu oraz samego Altdorfu. Demon jest w dole i zbiega po wielkich schodach, rozwalaj膮c kolejne grupy 偶o艂nierzy. Ci pr贸buj膮 go zrani膰 broni膮 bia艂膮 oraz prochow膮, wreszcie resztki rzucaj膮 si臋 do ucieczki. Demon rozwala bram臋 podw贸rza i wypada na Ulic臋 Magii, kieruj膮c si臋 w stron臋 miasta. Wznieca za sob膮 po偶og臋 i chaos, przywo艂uje demoniczne s艂ugi kt贸re zajmuj膮 si臋 wszelkimi pr贸bami po艣cigu.
Volker, dzier偶ysz swoje ogniste ostrze, ale chwilowo ju偶 ci si臋 nie przyda...
Joseph patrzy na was przera偶ony.
- Na Lito艣膰 Bog贸w! Co to by艂o? _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry P贸艂nocy
Do潮czy: 17 Sie 2006 Posty: 1751 Sk眃: z nienacka :D
Wys砤ny: Wto Wrz 18, 2007 16:00 Temat postu:
- Chyba nam sie nie uda艂o... trzeba zmieni膰 taktyk臋, nie s膮dzisz Gromph?
<uwalniam magie wi膮偶膮c膮 m贸j miecz i m贸wi臋 do Josepha>
- To by艂a 'pr贸bka' wy偶szej magii, widowiskowa i jak nie trudno zauwa偶y膰 cholernie skuteczna... _________________ #Wichry P贸艂nocy, Kazdin
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
< Spogl膮dam na Josepha...zirytowany pytaniem m艂odego ucznia, nawet nie odpowiadam... Spogladam na zgliszcza i po偶og臋 kt贸ra panuje wok贸艂 mnie.... Efekt zakl臋cia rzuconego przez demona wzbudza we mnie szacunek do niego... jest pot臋znym zaprawd臋 przeciwnikiem....>
- Poczekajmy na Thyrussa - m贸wie to spokojnie - ale wpier musz臋 co艣 odzyska膰... Joseph za mna....Volker idziesz ?
< Kieruj臋 si臋 na d贸艂 w poszukiwaniu laski....Zastanawiam si臋 jak pokona膰 贸 demona, staram si臋 przeanalizowa膰 potyczk臋 i wychwyci膰 jego s艂abostki...> _________________ #sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry P贸艂nocy: Kain
Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste
FAQ
Szukaj
Uzytkownicy
Grupy
Rejestracja
Profil
Zaloguj si, by sprawdzi wiadomo禼i
Zaloguj
