<Shinji ruszy艂e艣 w g艂膮b wyspy. Idziesz powoli co chwile przecinaj膮c pn膮cza i ga艂臋zie. Przynajmniej nie czu膰 wiatru ale za to mo偶esz zosta膰 zaatakowany z ka偶dej strony. Jest cicho,bardzo cicho. S艂yszyszs tylko sw贸j ruch i szelest li艣ci. W ko艅cu docierasz do ma艂ej polanki w 艣rodku lasu. Pod du偶ym omsza艂ym drzewem le偶y p艂aski , ociosany g艂az. Od razu wida膰 偶e to o艂tarz ofiarny. Ca艂y jest pokryty zaschni臋t膮 krwi膮. Wko艂o le偶膮 porozrzucane ko艣ci ludzkie. Przy o艂tarzu na trzech mniejszych kamieniach umieszczono ju偶 spory kawa艂czasu temu trzy ususzone g艂owy... Nie rozpoznajesz rze藕bionych na kamieniu znak贸w, znaczy to nie twoi...JAk narazie 偶adnych miejsc kt贸re mog艂y by by膰 schronieniem. Drewno i drzewa doko艂a zdaj膮 sieby膰 zbyt bogate w wode aby nadawa艂y sie odrazu na opa艂. Jedno co sie powiod艂o to znalezienie ma艂ego kamienia 艣ciernego.>
<Marv, Gerhardt, Clem, Domarasc , Skalf ruszyli艣cie w las w poszukiwaniu jedzenia, zwierzyny i ptak贸w. Posuwacie sie wolno do przodu. Ech sporo tu muszek i komar贸w. Przynajmniej nie ma tu wiatru. Ro艣linno艣膰 mocno sie rozrzedzi艂a i weszli艣cie na 艂膮ke. MArv ziemia obsun臋艂a ci si臋 z pod n贸g i momentalnie zapad艂e艣 si臋 po szyje w trz臋sawisku. 艁膮ka lekko faluje.>
<Beatrice, Alex, Garret zostali艣cie na pla偶y. Jest zimno a przecie偶 jest dzie艅 , co to b臋dzie w nocy?? Alex dosta艂e艣 sztylet od Skalfa i znalaz艂e艣 odpowiedni kamie艅 w piasku. Nadaje si臋 do krzesania iskier. Nawet nie widzieli艣cie kiedy znikn膮艂 ten stary elf. W wodzie widzicie du偶e ryby, gdyby tak膮 z艂owi膰 starczy艂oby jedzenia na tydzie艅 albo d艂u偶ej... Beatrice usiad艂a艣 na piasku ale co艣 gniot艂o ci臋 w pup臋 wi臋c przegarn臋艂a艣 piach. Jak偶e si臋 ucieszy艂a艣 kiedy okaza艂o sie 偶e to tw贸j kuferek. Jest ca艂y zasypany ale wygl膮da na nieuszkodzony...Mo偶e jednak bogowie maj膮 cie jeszcze w swej opiece. Garret nast膮pi艂e艣 na co艣 twardego w piachu, kt贸ry rozgrzebywa艂e艣 z braku lepszego zaj臋cia. Kto wie mo偶e to zakopany skarb jakich艣 pirat贸w??>
<Muf艂aje poszed艂e艣 sam w las. Niby powiniene艣 czu膰 si臋 jak w domu a jednak wcale tak nie jest. Ci膮gle masz z艂e przeczucia, jakby kto艣 za tob膮 szed艂. Drzewa s膮 trudne do wspinaczki nawet dla ciebie. Wygl膮da 偶e w najbli偶szej okolicy nikogo nie ma, 偶adnych ludzi ani zwierz膮t. No poza muszkami i komarami. Ledwo uda艂o ci si臋 omin膮膰 kilka bardzo niebezpiecznych bagienek. Absolutnie wola艂by艣 偶eby to by艂o miasto a nie las.> _________________ Jestem mieczem i zbroj膮. Moja droga tam gdzie krew.
MG tu i tam ^^
#Sesja Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Ostatnio zmieniony przez Blackswordsman dnia Sro Sie 29, 2007 11:35, w ca硂禼i zmieniany 1 raz
Do潮czy: 17 Sie 2006 Posty: 1751 Sk眃: z nienacka :D
Wys砤ny: Sro Sie 29, 2007 11:09 Temat postu:
- Co tu sie dzieje?? lepiej nie zostawajmy tu d艂ugo bo nie chce sko艅czy膰 zasypany ziemi膮...wy艂a藕 <podaje Marvowi r臋k臋 i staram si臋 go wyci膮gn膮膰> w艂a艣nie dlatego wol臋 ska艂y i tunele, nic sie nie zapada bez powodu. _________________ #Wichry P贸艂nocy, Kazdin
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
< Wyci膮gam r臋ke do Skalfa, je艣li ma do艣膰 si艂y by mnie wyci膮gn膮膰 nie ruszam si臋. je艣li oka偶e si臋偶e nie staram si臋 podci膮gn膮c ale tak by igonie wrzuci膰 >
- Kurewski dzie艅 - kwituje ca艂e zdarzenie....Ja tam wole miasta...
< Nie miotam si臋 w tym "bagnie" by jeszcze bardziej si臋 nie pogr膮偶y膰...>
< Je艣li Skalf wyci膮gn膮艂 mnie z tego bagna, sam b膮dz z pomoc膮 reszty, dziekuje...>
- Chyba lepiej zawr贸ci膰 i poszuka膰 innej drogi...tonie wygl膮da za dobrze _________________ #sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry P贸艂nocy: Kain
Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste
"Jest tylko jedno b贸stwo i tylko jedna rasa, kt贸re maj膮 takie uwielbienie do krwawych i makabrycznych ofiar, zostawiaj膮c w tym Khorne'a i jego ludzi daleko w tyle. A wi臋c pr膮d wodny zni贸s艂 mnie daleko. Bardzo daleko."
Rozgl膮dam si臋 jeszcze za jakim艣 innym, zwyk艂ym kamieniem i ruszam z powrotem, staraj膮c si臋 by膰 maksymalnie ostro偶nym. Staram si臋 odnale藕膰 tych rozbitk贸w.
"Nie mam innego wyj艣cia, a ryzykowa膰 nie b臋d臋... tak bardzo." _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry P贸艂nocy
<Gdy id膮c w milczeniu zauwa偶y艂em jak na tej 艂膮ce Marv wpad艂 w jakie艣 trz臋sawisko, pomagam krasnoludowi go wyci膮gn膮膰. Odganiam r贸偶ne dziwne my艣li, 偶eby go tam zostawi膰... Gdy uda si臋 nam go wyci膮gn膮膰, rozgl膮dam si臋 za jakim艣 mocnym kijem> _________________ #Altdorf - Brujah, tak jakby cz艂owiek
#Dzielnica Kupiecka - MG Falandar Von Geldhaben (NPC)
#Pa艂ac Mordu - Wolfram "Nachtmann"
#Przyjaciel czy Wr贸g? - Domarasc Ungardt "Marzyciel"
- Chyba nie s艂ysza艂em jeszcze waszych imion... - Rzucam do tych co zostali wraz ze mn膮 na pla偶y.
<Szukam wzrokiem materia艂u na oszczep. jaka艣 zagubiona belka z nadburcia statku? Albo fragment drzewa na skraju pla偶y, kt贸re mo偶na by u艂ama膰. Je艣li co艣 takiego znajd臋, to ostrz臋 sztyletem.
Zerkam na niebo. S膮 jakie艣 wi臋ksze i ciemniejsze chmury, kt贸re mog艂yby zapowiada膰 deszcz?> _________________ #Przyjaciel czy Wr贸g => Alex Zir, cz艂owiek, magister alchemik.
#Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przekl臋tych => Gerhard, cz艂owiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
<Je艣li to potrzebne Gerhardt pomaga wydosta膰 Marva z grz臋zawiska.>
-Taa, inna droga to nie g艂upi pomys艂 - m贸wi drapi膮c si臋 po brodzie. - Mo偶e zetniemy kilka d艂u偶szych ga艂臋zi. Nadadz膮 si臋 na bro艅, a i z bagna 艂atwiej z pomoc膮 dr膮ga wyle藕膰. _________________ #Przyjaciel czy wr贸g ==> Gerhardt z Ostwaldu; cz艂owiek, zabijaka
<Kontynuuje badanie terenu zwalniam tempa a bardziej si臋 maskuje. 艁adnie wpad艂em no ale c贸偶 chcia艂e艣 dziadu przygody to teraz masz..... Dobra trzeba umie膰 wszystko.... > _________________ #Przyjaciel czy Wr贸g? => Ludiver, cz艂ek
<Shinji w okolicy by艂o jeszcze kilka mniejszych kamieni pomalowanych krwi膮... Ruszy艂e艣 z powrotem bez problemu wracaj膮c do pla偶y po wyci臋tej przez ciebie 艣cie偶ce. Nawet 艣lepy by trafi艂. Widzisz 偶e na pla偶y zosta艂y ju偶 tylko trzy osoby. Kobieta i dw贸ch m臋偶czyzn. Jeden sierozgl膮da a pozosta艂a dw贸jka chyba grzebie w piachu.>
<Garret wykopujesz z piachu drewnian膮 skrzynke z metalowymi okuciami. Jest zamkni臋ta na zamek. Ciekawe co jest w 艣rodku. Mo偶e z艂ote monety albo klejnoty...>
<Beatrice wykopa艂a艣 sw贸j kuferek i omiot艂a艣 go z piachu. M臋偶czyzna przy drewnie przygotowanym do rozpolania ogniska chyba pyta艂 ci臋 o imi臋 ale nie jeste艣 pewna. Najwa偶niejsze 偶e kuferek sie znalaz艂>
<Alex , kobieta chyba nie dos艂ysza艂a twojego pytania. Zar贸wno ona jak i Garrett wykopuj膮 jakie艣 rzeczy z piachu. Niebo jest ciemne naprzeciw s艂o艅ca ale nie jeste艣 pewien czy to oznacza deszcz. Poza tym jest sporo ma艂ych bia艂ych chmur. Niestety nie ma nic co nadawa艂o by sie na oszczep. Z kawa艂k贸w ga艂臋zi na skraju pla偶y mo偶esz zrobi膰 kilka ostrych ko艂k贸w ale nic wi臋cej.>
<Muf艂aje co艣 poruszy艂o sie w krzakach. Poszed艂e艣 to sprawdzi膰 obchodz膮c to dooko艂a. Nagle z zaro艣li wyfrun膮艂 spory jak na twoje oko go艂膮b albo co艣 podobnego. Odruchowo cofn膮艂e艣 sieprawie nie wpadaj膮c w bagno. Schowa艂e艣 i zaczi艂e艣 si臋 w zaro艣lach rozgl膮daj膮c sie i nas艂uchuj膮c. Dziwne, masz wra偶enie jakby las cie obserwowa艂. Nikogo nie wida膰 ani nie s艂ycha膰. Chocia偶...Przez chwile ci si臋 zdawa艂o jakby las o偶y艂.>
<Marv, Domarask , Skalf i Gerhardt wyci膮gn臋li cie z trz臋sawiska. Zabrali艣cie ze sob膮 Clema i zacz臋li艣cie szuka膰 innej drogi. Zadziwiaj膮ce ilez tutaj jest takich 艂膮k i bagien. Znajdujecie w ko艅cu jak膮艣 艣cie偶ke za po艂amanymi krzakami. Na 艣ci贸艂ce jest sporo krwii. Wygl膮da jakby tu kogo艣 zamordowano a potem powleczone w g艂膮b lasu.> _________________ Jestem mieczem i zbroj膮. Moja droga tam gdzie krew.
MG tu i tam ^^
#Sesja Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
<No to 艂adnie stary g艂upcze nie b贸j si臋 w艂asnego cienia ! Wracam z powrotem do tego co robi艂em > _________________ #Przyjaciel czy Wr贸g? => Ludiver, cz艂ek