forum.drachenfels.pl

[Xarandil]

Zobacz takiego Szulera następnie Sztukmistrza postacie sa bardzo zbalansowane i żeby nimi przeżyć trzeba kombinować duzo ja takim gram ;] tzn będe grał jak nie będe prowadził ;]

[Sab]

Każdy lubi mieć świetnego bohatera. Pamiętam jak to fajnie było w Szarej Eminencji. Gdzieś w opuszczonej piwnicy zaskoczyła mnie jakaś laska i dwóch osiłków. Najpierw ona powiedziała mi żebym rzucił miecz, to mnie nie zabiją, a potem ja w ciągu trzech rund urwałem im łby. Fajnie jest, gdy nikt nie może ci podskoczyć, ale to już nie jest ta zabawa. Co to za frajda, gdy wszystko idzie bez problemu, a przygoda praktycznie sama się rozgrywa.
_________________
dekadencki golibroda

[Lord Rahl]

ja nic nie mowie po ostatniej przygodzie jestesmy teraz druzyna wymiataczy, ja mam bat magiczny k6 i rekawice +4 do WW, Edgar ma rapier 1k8, a Lesionix tarcze i krótki miecz 1k6+3 ( zeby nie było nie domówień należało mu sie żyje juz dużo sesji, cały czas kombinował jak tu cos takiego zdobyć, byl jednym z dowadzacych w obronie Sartrosy, no i zabił pół-demonice ) co do reszty przedmioty te co prawd kupilismy na wielkim targu , był tam nawet Dabus , nie mowiac o innych ludziach , szkoleniowcach) za wszyskie te przedmioty słono zapłacilismy każdy z nas po 2500 zk , które zdobylimy na Sartrosie ... niektorrzy moga uwarzac ze to przegiecie ale po tylu sesjach według mnei sie nalezało pozatym i tak srednio jzu nie dlugo powinnismy wszyscy statystycznei zginac ... bo to jest taka lipa ze jak sie tez gra za slabymi postaciami to nigdy sie nie osiagnie wysokieog poziomu , bo cos ci sie przydaży , my tam wymiatacze nei jestesmy Lesionix ma teraz z 65 ww ale tylko gdy używa krótkiego miecza tak samo Edgar ... wiec powiem wam tak przegieciem jest dawanie za silnych przedmiotów ale przegieciem jest też dawanie za słabych ... takie jest moje zdanie :]
_________________
"Kiedy walczysz z potworami zważaj żeby nie stać sie jednym z nich" - Friedrich Nietzsche

[Tzimisce]

WiedĹźmionom w Warhlaku mĂłwimy NIE!!!
To nie jest osobistość ze Starego Świata, po prostu tam nie pasuje. Zostawmy wieśminów Sapkowi.
A propos przepaków to miałem kiedyś postać która w extremalnych momentach miała 36 ATAKÓW !!!!
W jwdnej turze zniszczyłem ( skacząc na 30 metrów w górę w pełnej płytówce) prawie tuzin Bohaterów Chaosu. To było jakieś 3 lata temu. MG który wtedy mi to wszystko dał dziś się trochę poprawił...

[Zedd]

Moze ja się trochę wypowiem..

Po pierwsze pytanie: "Czy jest tutaj na tym forum ktos kogo bardziej klimatuje granie przysłowiowym "cieniasem" co od kazdego w kazdej chwili moze dostac wpierdol?"

Bo mnie to klimatuje o wiele bardziej niz granie "napakowanymi" kolesiami..
Uwielbiam wprost kombinowac i wazniejszy jest dla mnie dobry pomysl niz statsy.. Pozatym wtedy bardziej odczuwam mroczny klimat.. To ze swiat jest zepsuty i dazy w zla strone.. Moze to wina mojego MG, ktory takie sesje caly czas prowadzil.. Moze czegos innego..

Wiedzmin dobra profesja - ale Wilk ma racje - sa dwie wersje.. Po skromnych modyfikacjach uwazam ze smialo mozna go wplesc do warhamma - jednak dla malej grupki graczy.. max 2-3 - i kazdy z nich jako mlody chlopiec! To wazne - maly chlopiec! - to co Xsary napisal nie ma racji bytu - nie ma mozliwosci ot tak zostania wiedzminem - rytual moga przejsc tylko mlodzi chlopcy - nie spotkano takiej sytuacji aby przezyl ja dorosly mezczyzna.

Pozatym lepiej byloby zagrac na zasanach mlotka w swiecie AS-a. Bo wplatac wiedzmina do hamma to troche przegiecie chyba..

Przegiecie paly - wg moich graczy to ja jestem przegieciem paly.. Caly czas robie tak - ze rzucam im klody pod nogi - caly czas cos im zabieram - nie pozwalam sie rozwinac.. Straszne ze mnie przegiecie..

Ale gdyby tak sie zastanowic.. Edgar - ranny juz wczesniej w boju - zamiast uciekac - rzuca sie na trzech opryszkow, odwracajac ich uwage od akcji rabunkowej. Ma przy sobie bogato zdobiony rapier. Gdy dostaje po mordzie - bo z trzema to nawet wiedzmin nie wygra.. No moze on tak - ale nie czlowiek ryba.. wiec gdy udaje mu sie zabic jednego z nich i pada pod ciosem innego wydaje sie wielce zdziwiony ze MG zabral mu jego przeslicznie ozdobiony rapier.. Ze niby specjalnie wymyslil 3 gosci rabujacych twierdze - tak samo jak defakto reszta miasta (ok 500 osob) i rzucil ich na "bezbronnego" edgarka..

Ze niby caly czas im daje popalic bo "lekko zmutowanej druzynie" po pietach depcze inkwizycja. Nic to ze wczesniej edgar nago jezdzil na koniu straszac chlopow na polach - nic to ze wampir luise w kazdej miescinie "wypija" conajmniej jedna dziwke - nie baczac co dalej bedzie sie dzialo z jej cialem i porzucajac ja w pierwszym lepszym zaulku.. Nic to ze wujek woster kladzie pokotem wszystkich zlodzieji jakich uda mu sie dorwac i obcina im rece - nic to! To sie nie liczy! Ich droge znacza trupy i krew - grzecznie wiec pytaja dlaczego inkwizycja depcze im po pietach ?

Ale sie wyladowalem.. No nic - najwiekszym przegieciem paly jestesmy MY - zastanowmy sie nad tym w ciszy
_________________
Zeddicus

[Blackswordsman]

W tym jest prawda. Ja pamiętam jak robiłem wojne końca świata. Tam to było przegięcie na przegięciu. Tylko że tyle tych przegięć było we wszystkie strony że i tak trudno było jak cholera. Gracze wbijali się w armie albo nawet wybijali całe z daleka. Ale po chwili nadchodziła następna jeszcze silniejsza. I tak stopniowo impet graczy słabł aż w końcu musieli się cofać albo nawet uciekać. Obrażenie leciały w dziesiatki setki a czasem nawet tysiące. A potem walki jeden na jeden i gracze mieli cholerne problemy. Armia ludzi zniknęła od tak. Ogromne miasto-forteca rozlgłe na kilka kilometrów też. Do tego jeszcze jeźdźcy Apokalipsy. Każdy każdego chciał zabić. Statsy ponad sto itd. Mimo to gracze nie mieli wytchnienia. PP się sypały. Aż w końcu zadziałały siły wyższe i garstka ludzi została teleportowana w inny wymiar na chwilę przed tym jak imperium zamieniło się w wielkie zatopione gruzowisko. End.
_________________
Jestem mieczem i zbroją. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus

[Tzimisce]

Gra przestaj być fajna kiedy twoja postać może pokonać każdego, a MG wymyśla coraz to nowsze potwory by dołożyć drużynie. Po drugim tysiącu PD gra zaczyna być monotonna.
Black, opowiedz dokładnie o tej wojnie, to jest ciekawe... To co się stało z tym Imperium?...

[Blackswordsman]

Jeszcze się głupio pytasz. Sam tam grałeś. Nie pamiętasz. Jak można zapomnieć takie rzeczy. To TY wysadziłeś w powietrze Imperium używając wynalazku Dawnych Slanów i jeszcze masz czelność się pytać co się stało. Cholera potem odbudowałeś imperium i zostałeś cesarzem. Ale groźba Ślepego nadal nadtwoim królestwem i tobą ciąży. Fajna była ta ostatnia walka jak z Siwym na siebie czary rzucaliście i nikt nie mógł wygrać. To też było niezłe przegięcie.
_________________
Jestem mieczem i zbroją. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus

[Tempestade]

No wiec sluchaj.najgorsze ni sa przegiecia tylko motywy tybu MG ma swoj wlasny swiat a gracze to tylko szczury po nim chodzace .Rzadko mam do czynienia z fajnymi sesjami a jak si zaczyna robic fajnie to mg konczy prowadzic badz cus.wracajac do wyzej wymieniobej opini.MG prowadzi czasami dla siebie ni wiem czy to robi celowo czy ni ale je BN-i to takie niszczyciele ze nawet przy najlepszych rzutach Gówno im sie robi tacy bogowie. Wiec was prosze Do MG "nie róbcie tego to jest naprawde ni dobre.Jamy si bawic wszyscy ni tylko MG.Nie mówiłbym nic gdyby to występowało rzadko ale caly czas. Proszeeee was!!!!!!! [/b]Tej ludziska słuchajcie mnie jeno! Co do wiedźmina to ni wiem czego chcecie on jest taki zły a po drugie to jest profesja extra.malo kto potrafi takie rzeczy jak on soo.Na piesc smoka od czego Macie MG on zawsze moze cus z tym zrobic. Według mnie im starsza postac "PD" tym bedzie silniejsza.Magiem sie tewz ni rodzisz od razu.Czeka cie zawsze długa ciezka i monotonna droga do osiagniecia poteznej sily wiec pomyslcie od czego jest MG.|"YeaP" spadam

[Wilkołak]

Witam nowego...
1. jesteśmy w polsce i używamy słowa nie.
2. staramy się pisać tak żeby inni nie mieli problemów z rozczytaniem nas.
3. nie spamujemy
4. czy za każdym razem jak będziesz wychodził z forum (chyba że spadasz całkowicie będziesz pisał że spadasz (a może to miało co innego oznaczać


mistrzowie żeczywiście czasem przesadzają ze swoimi BN (sam to robie no ale zazwyczaj MGują tak żeby graczom się podobało więc nie nazywaj MGów P.P. co najwyżej swojego MG

p.s. nie przestrasz się tego posta i udzielaj się na forum
_________________
Tutaj znajdziesz odpowiedzi na wszelkie dręczące Cię pytania!

[Blackswordsman]

Czekaj czekaj czy to nie jest czasami przytyk do mnie Tempestade.? My się czasem nie znamy? Bo jak prowadziłem heroika to przyznaje czasami się zagalopowałem, mimo to wszystko było uzasadnione. ALE NIGDY NIE PROWADZIŁEM DLA SAMEGO SIEBIE. Tak mi się kojarzysz bo kiedyś ktoś powiedział że gram sam ze sobą. I na pewno nie jestem przegięciem pały. A z tymi szczurami to masz racje trochę. Tylko w jednej sadze robiłem przegięcia. Gracze narzekali bo te przegięcia były widoczne. Bo tak naprawde to KAŻDY Mg przegina tylko niektórzy potrafią to wspaniale ukryć.
_________________
Jestem mieczem i zbroją. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus

[Łysy1382]

Uwazam, ze mozna troche poprzeginac, aby gracze wiedzieli, ze nie ma lekko, no i ze nie sa panami swiata (Starego Swiata). Poza tym gra nie musi byc wcale monotonna i nudnawa po "ktoryms tysiacu PD". Przeginac mozna nie tylko na niekorzysc gracza (a gdyby byl tak silny, ze nikt mu nie podskoczy? Jednym uderzeniem moglby rozpier....c cala armie chaosu. A skoro jest taki silny, to niech idzie do WuCeta i sobie potrzyma malego w taki sposob, aby go nie zgniesc.)

Moim zdaniem ciekawie, nie monotonnie i z lekkim przegieciem.

Szkoda, ze to z ta sila, to nie moj pomysl...

[Tzimisce]

Więc, Black, Tempestade to nasz stary znajomy, jeśli nie wiesz...
Tak w ogóle to gra ROBI się nudnawa po którymś tysiącu PD... nie pociąga mnie już granie kolesiami którzy jedną ręką niszczą imperium. po dziewięci latach z Warhlakiem wyrosłem z tego i życzę wam tego samego...

[Łysy1382]

Jesli MG ma dobre pomysly, to i po kilku tysiacach PD nie jestes w stanie zrobic wszystkiego (i nie mam tu na mysli jakichs przepakowanych przeciwnikow).
_________________
" To BEER or not to BEER "

[Sab]

Oto więc powtarzam posta z Mechaniki:

A kto wymyślił coś takiego? Ja słyszałem jak dziesięcioletni bratanek kumpla gra z koleżkami na lekcjach. Rozegranie przygody zajmuje im pół godziny. Dostają w gospodzie wiadomość, zabijają trzy smoki i otrzymują 10000 pd na łebka... Co wy na to?

Komentujcie moi mili...
_________________
dekadencki golibroda