<Rozważam jeszcze przez chwilę możliwość wejścia do kompleksu, ale macham z rezygnacją głową>
- Postaram się wam pilnować przez resztę drogi... zmieniajcie się przy elfce. Noście ją po dwóch... Będę zawsze niedaleko...
<Wchodzę w zarośla. Zatrzymuję się na chwilę by wypić kilka łyków wody z bukłaka i idę dalej. Wykorzystując powolny marsz kompanów, biegam po zaroślach i po półkach skalnych, sprawdzając teren wokół nich. Później będę także zwracał uwagę na miejsce na ewentualny postój> _________________ #Przyjaciel czy Wróg => Alex Zir, człowiek, magister alchemik.
#Przekleństwo Wzgórz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przeklętych => Gerhard, człowiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
<Zatrzymuje wszystkich.>
-Czekajcie. Czy te gołębie nie są wysłannikami Shalyi, boginie miłosierdzia i pomocy dla tych którzy jej potrzebują ?? Może jednak jest tam w środku dla Lilian jakiś ratunek. Bo inaczej cóż robiły by tutaj białe gołębie. Tak dużo ich a przecież na tym prawie jałowym terenie nie miały by czego szukać.
<Spoglądając w niebiosa mówie:>
-O Bogowie czy to znaczy , że mamy zostać aby uratować życie tej oto elfce??
<Zastanawia mnie tak nagłe dołączenie do nas łowcy i elfa. >
-Czy pochowaliście naszych zmarłych, krasnoluda i elfa?? Nie powinniście zostawiać niepochowanych towarzyszy.
<Podejrzliwie spoglÄ…dam na nich.> _________________ Jestem mieczem i zbrojÄ…. Moja droga tam gdzie krew.
MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Ostatnio zmieniony przez Blackswordsman dnia Sro Lis 16, 2005 22:37, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
<Przysłuchuję się całej rozmowie i w miarę możliwości rozglądam się dookoła. Zamykam oczy i spokojnie rzuję to co mi podał Gatz. "Jak on się dla mnie poświęca, tyle dla mnie robi. To takie szlachetne z jego strony. Jak ja mu się odwdzięczę za to wszystko? Pomyślę później... Wracam wspomnieniami do lat szczęścia i radości próbując tym samym zapomnieć o tym gdzie teraz jestem. Wspominam rodziców, nauczyciela i przyjaciół, szczęśliwe chwile. "Byłam kiedyś taka szczęśliwa i radosna." Przywołuję obraz mojej uśmiechniętej mamy, która tak bardzo mnie miłowała i była ze mnie dumna. Cieszyła się kiedy zosatałam medykiem, bo sama lubiła nieść pomoc innym.>
-Mamo....przepraszam. _________________ Poeta to ktoś, kto pragnie w jasny dzień pokazać światło księżyca
-Nie!! Tam nic dobrego nas nie czeka. To znak , że mamy stąd iść a bogini nas ochroni w drodze powrotnej. Zabijcie mnie Bogowie jeśli sie mylę ale bowiem nie chce mieć życia tej oto elfki, mojej przyjaciółki , na sumieniu.
<Powtarzam pytanie do elfa i Å‚owcy>
-Czy pochowaliście zmarłych towarzyszy!!? Jeśli nie macie to zrobić!! Przysypcie ich ciała choć kamieniami jeśli tego nie zrobiliście.
<Ruszam raźno do przodu, w kierunku miasteczka. Rozglądam się uważnie.>
-Już dobrze Lilian. Jestem przy tobie. Nic się nie bój, jesteś bezpieczna. _________________ Jestem mieczem i zbroją. Moja droga tam gdzie krew.
MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Gatz z Lilian na rękach rusza w drogę powrotną.
Zaraz za nimi rusza Grot, który zdecydował się pozostawić marzenia o bogactwie i pomóc Gatzowi wydostać stąd elfkę..
Hakkard? Filo? stoicie jeszcze przez chwilę spoglądając po sobie - Gatz wydarł się na was, żebyscie zakopali poległych. Ale czy jest jakikolwiek sens? Zaraz może przybyć jeszcze więcej trędowatych.. W końcu jeden uciekł do Kompleksu pewnie zwoła posiłki..
Z drugiej strony jeśli on był ostatni? Nie licząc tego na urwisku mógł uciekać, aby uratować swe życie.. Okolice są nieprzyjazne, bez dostaw żywnosci nie można tu przeżyc zbyt długo, co uniemożliwia przetrwanie dużej grupie..
Wszyscy mówią o skarbach zgromadzonych w Kompleksie, ale wam wydaje się, że tam jest coś jeszcze.. Coś co was tu przyciągnęło, coś co nadaje sens waszym poszukiwaniom.. Wyzwanie? Może właśnie tam na was czeka? Chcecie się sprawdzić - w końcu nie po to zabrnęliście tak daleko, aby teraz się poddać..
Z lekko uchylonych wrót Kompleksu dobiega do waszych uszu bardzo stłumiony i ledwie słyszalny dźwięk.. Właściwie to odczuliscie tylko lekką wibrację.
Hakkard - odnosisz wrażenie, że to dreszcz, który tylko przeszedł twoje ciało. Filo wydaje się nasłuchiwać.. Tylko elfie uszy zdolne są słyszeć to co do ludzkich nie dociera.. Filo nasłuchuje..
Gatz z Lilian i Grotem znikajÄ… za krzewami... _________________ Zeddicus
<Mam nadzieję , że ich zakopią i dołączą do nas. Spoglądam co jakiś czas na Lilian, to na Grota. to znowu na drogę i otoczenie. >
-Grot jeśli pozwolisz, chiałbym cie prosić , żebyś zmienił mnie w niesieniu kiedy się zmęczę. Nie będziemy musieli wtedy robić zbyt wielu dłuższych popasów. Potem na powrót sie zmienimy i ja ją poniose. Albo wiesz co, inaczej. Schwyć nosidła z tyłu , ja schwyce z przodu. Ona jest lekka , sporo wytrzymamy bez długiego odpoczynku. Będziemy robić bardzo krótkie przerwy co pół klepsydry , żeby rąk nie przemęczać. No bierz, proszę cię.
<Czekam aż Grot zrobi to oco go prosiłem i ruszamy dalej.>
-Starasznie szkoda mi towarzyszy co tu zginęli i podczas samej drogi tutaj też , wiesz Grot. Nie chcę tracić nikogo wiecej. _________________ Jestem mieczem i zbroją. Moja droga tam gdzie krew.
MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Przysłuchuję się, chwilę milczę. Co to może być?! Nie czas teraz na namysły. Wszyscy są po przejściach, mamy kłopot z Lilian a to coś zapewnie jest wielkie, silne i niebezpieczne. Mówię do pozostałych.
- Posłuchajcie, z Kompleksu wydobywa się wyraźny dla mnie dźwięk... Coś tam siedzi, jakaś bestia. Uciekajmy stąd czymprędzej. Palić licho skarby i inne bogactwa jeśli chcecie dalej żyć uciekajcie szybko.
Mówię głośno. Lecz co ja mam robić? Nie będę uciekał, zostanę tu i sprawdzę jakie zagrożenie na nas czycha... _________________ #Sesja Przyjaciel czy wróg? - Frank albo Fred
- A zemsta!? Nie chcesz się zemścić rycerzu za swoją towarzyszkę!? Pamiętaj że ona przeżyje jeszcze trochę! Może poczekać! Kultyści na pewno nie będą czekać! A co jeśli tu więcej nie przyjdziesz!? Jak się wtedy zemścisz?! _________________ #Przyjaciel czy Wróg => Alex Zir, człowiek, magister alchemik.
#Przekleństwo Wzgórz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przeklętych => Gerhard, człowiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
- Więc i ty chcesz zobaczyć bestię? Miałem nadzieje że pójdziesz z nimi a ja sam rzucę okiem na to coś... Twoja wola... Ja się stąd nie ruszam. Nie miał bym odwagi spojrzeć Lilian w oczy wiedząc że zawiodłem ją. Więc zostaje...
Uśmiecham się. _________________ #Sesja Przyjaciel czy wróg? - Frank albo Fred
<Zemsta ,zemsta może poczekać ,a Lilian nie. Jeśli będe chciał się zemścic napewno tu wrócę. Nie będę się teraz narażał. Nie boje sie, ale kto pomoże Lilian jeśli ja zginę lub zostanę ciężko raniony i sam będę potrzebował pomocy. ? Grot nie da rady pomóc nam obojgu. Ignoruję nawoływania łowcy, Ujmuje mocniej nosidła i ruszam razem z Grotem niosąc Lilian.>
- Jęśli się zmęczysz mów, a jak ja pierwszy to ja powiem. Nie cofamy się. Nie możemy ryzykować. Będziemy walczyć tylko w obronie własnej, nie ma sesu atakować, nie wiadomo ile i czego można sie spodziewać.
<Przyśpieszamy kroku, oby oddalić sie jak najszybciej. Potem zwalniamy ,żeby sie za szybko nie zmęczyć. > _________________ Jestem mieczem i zbroją. Moja droga tam gdzie krew.
MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
<KrzyczÄ™ dalej>
- Bogini Miłosierdzia zaopiekuje się twoją przyjaciółką! Dała nam znak! Gołębie rycerzu! Pierwszy lepszy kapłan ci to powie! A jeśli ty umrzesz... To masz moje słowo, że zaopiekuję się elfką!
<Dodaję już cicho, zaledwie mrucząc pod nosem>
- Bo ja nie zamierzam umierać...
<Odwracam siÄ™ do elfa>
- To dobrze że zostajesz... przyda się pomoc. Bylebyś nie uciekał... Dobrzeby też było, żebyś wykonywał moje polecenia podczas walki... powiedzmy że mam więcej doświadczenia <uśmiecham się> w polowaniu na wszystko, co w zamyśle Taala miało być unikatowe. _________________ #Przyjaciel czy Wróg => Alex Zir, człowiek, magister alchemik.
#Przekleństwo Wzgórz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przeklętych => Gerhard, człowiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
- Nie wątpie w twoje doświatczenie, jako myśliwy... Lecz w boju, hm. Moglibyśmy nad tym dłużej dyskutować. Ale na to nie właściwa pora, bestia czeka na nas... _________________ #Sesja Przyjaciel czy wróg? - Frank albo Fred
- Na bogów! Zapomniałem! Poczekaj chwilę elfie.
<Biegnę w stronę urwiska. Staram się na nie wejść... tam gdzie stał czarnoskiężnik. Gdy dotrę na górę to wychylam się tylko aby zobaczyć czy leży tam dalej. Jak tak do biegnę do niego i go dobijam, jak nie to zbiegam szybko na dół.> _________________ #Przyjaciel czy Wróg => Alex Zir, człowiek, magister alchemik.
#Przekleństwo Wzgórz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przeklętych => Gerhard, człowiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
Ruszacie w drogę powrotną.. Spoglądając na nieboskłon stwierdzacie, że macie jeszcze trzy godziny nim zacznie się ściemniać, potem jeszcze godzinę nim zapadnie zupełny zmrok.
Niesiecie Lilian na noszach co pół godziny robiąc krótkie przerwy. Im dłużej ją niesiecie, tym bardziej wam ciąży - musicie robić coraz dłuższe przerwy, skracając jednocześnie czas jej niesienia. Po godzinie wykroczyliście z terenu skarłowaciałych krzewów i drzew, i płynnie przeszliscie w lasy okalające teren Hagerowych Wzgórz.
Śłońce już zniknęło za horyzontem - zaraz zacznie się robić szarawo.. W przeciągu godziny ściemni się zupełnie...
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach