Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
axerone

Dołączył: 15 Kwi 2006 Posty: 4 Skąd: ze wzgórz Mahakamu
|
Wysłany: Sob Kwi 15, 2006 23:34 Temat postu: |
|
|
Za wszystko po prostu. Za to harde spojrzenie, za zmarszczone, gniewne czoło, za szczery, donośny śmiech i żelazną osobowość. "Bo gdy Krasnolud ma z sytuacji tylko jedno wyjście, drugie wyrąbuje sobie toporem". I jak najbardziej zgodzę z Ulfgarem o przelewaniu duszy Krasnoluda do serca gracza. Sam też tego doświadczyłem - 3 lata prowadzę mego Khazada i nie wyobrażam sobie bym mógł kiedykolwiek przyjść na sesję, będąc świadom tego, że on nie żyje.
I jeszcze za to wielkie poszanowanie dla tradycji. I za wojenną duszę. I za możliwość powiedzenia do pobliskiego elfa "Ty brzydka szyszko!" i rzucenie go pustym kuflem prosto w czoło. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Orzad Starszy Szabrownik


Dołączył: 20 Wrz 2006 Posty: 37
|
Wysłany: Pon Gru 18, 2006 15:19 Temat postu: |
|
|
Grałem różnymi postaciami(nie krasnoludami): od wojowników do magów, nawet przez krótki okres zdarzyło mi się zagrać elfem... Wszystkie te postacie miały swój urok, ale nigdy nie przywiązałem się do żadnej z niech w taki sposób, jak do postaci krasnoludzkich... Najbardziej utkwił mi w pamięci moment śmierci mojej drugiej postaci, (krasnoluda) gdy to po około 3 latach dokonywania mniej i bardziej bohaterskich czynów poległ wysadzając w powietrze siebie i swoich wrogów (można powiedzieć, że w tamtym momencie coś wtedy we mnie pękło) ... Wspominam go zawsze z pewną nostalgią...
[quote:5d8f2eafab="Ulfgar Grime Readsson"]
Kocham krasnoludy z jednego powodu: Jeżeli gra się nimi z pasją one "przlewają" swoją duszę do Twojego serca.
[/quote:5d8f2eafab]
I ja się z tym w stu procentach zgadzam  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Tristan San'Salvarius Szabrownik


Dołączył: 15 Gru 2006 Posty: 16
|
Wysłany: Pon Gru 18, 2006 16:50 Temat postu: |
|
|
Co do gry BG to 90% moich postaci było krasnoludami i nadal się tego trzymam (choć dawno ostatnio grałem muszę przyznać). Jednak krasnolud to fajna sprawa. Prawdziwy 'chłop' z krwi i kości, który ma swoją godność i mocną rękę, która zresztą nie jeden raz się przydawała mojej drużynie, gdy na przykład robiłem za tarana, albo po prostu musiałem przemówić komuś do rozsądku bez używania bardziej drastycznych metod. Jednak wtedy jeszcze nie zdawałem sobie sprawy jakie możliwości za sobą niesie gra krasnoludem (ostatnio zazwyczaj MG bywałem). |
|
Powrót do góry |
|
 |
Erallion Strażnik

Dołączył: 01 Paź 2006 Posty: 68
|
Wysłany: Czw Gru 21, 2006 17:30 Temat postu: |
|
|
Krasnoludy są małe , krępe , niewywrotne ...u mnie cały czas któs gra nimi wlasnie w druzynie ...ja krasnoluda gralem raz ( zabójce gigantow - jeszcze w jedynce ) . Wspominam tę postać z sentymentem ....pozniej mistrzowalem troche pogralem ale glownie elfami ( the best rasa - jak sie umijetnie odgrywa ) i teraz juz od dluzszego czasu znowu mistrzuje ale kto wie moze jeszcze dane bedzie zagrac krasnoluda:D moze tym razem inzyniera pozyjemy zobaczymy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Gildor Av-Lee Starszy Szabrownik


Dołączył: 29 Gru 2006 Posty: 33 Skąd: Elfickie Królestwa
|
Wysłany: Sob Gru 30, 2006 16:32 Temat postu: |
|
|
W krasnoludach lubie tylko ich wierność przyjaciołom. |
|
Powrót do góry |
|
 |
pawelczas Rycerz Zamku


Dołączył: 15 Cze 2009 Posty: 326 Skąd: się wziął Alice Cooper?
|
Wysłany: Sob Cze 20, 2009 13:34 Temat postu: |
|
|
Honor i pamięć co do swoich długów.
A za co nie lubię? Śmierdzą... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Stalowy Namiestnik


Dołączył: 31 Paź 2010 Posty: 1133
|
Wysłany: Nie Lis 21, 2010 01:55 Temat postu: |
|
|
Za to że skupiają w sobie pomimo paru wad, wszystkie ważne wartości którymi chciałbym się kierować w życiu.
Hah... no i poza tym prawie każda profesja może zostać u nich przerobiona na badassa, albo dopakowana wartościami moralnymi.
Zawsze mnie intrygowało jak odegrać survival u krasnoluda. Potem obejrzałem sobie Rambo, parę rzeczy na discovery i poczytałem podręcznik survivalu. Krasnolud może być cholernym komandosem, który nie używa zwinności, nad którą stawia spryt i cierpliwość oraz staranność.
Uczony? Poczciwy kronikarz i mędrzec, który w razie czego zabije wyrośniętego orka ciosem okutej żelazem księgi na łańcuchu.
Kucharz? Hoho... nawet nie trzeba mówić. Biega z dwuręcznym toporem rzeźnickim i przerabia chaośników na podroby. |
|
Powrót do góry |
|
 |
popka
Dołączył: 04 Sie 2015 Posty: 1
|
Wysłany: Wto Sie 04, 2015 11:27 Temat postu: |
|
|
chcial bym kiedys zobaczyc prawdziwego krasnoluda |
|
Powrót do góry |
|
 |
jansobota.1980
Dołączył: 04 Cze 2016 Posty: 3 Skąd: Białobrzegi
|
Wysłany: Sob Cze 04, 2016 17:30 Temat postu: |
|
|
A kto by nie chciał? Lubię krasnoludy za wierność |
|
Powrót do góry |
|
 |
annka219
Dołączył: 02 Lis 2016 Posty: 3
|
Wysłany: Sro Lis 02, 2016 18:13 Temat postu: |
|
|
No ja tak samo uwielbiam je. |
|
Powrót do góry |
|
 |
piottruusss Przepatrywacz

Dołączył: 02 Lis 2016 Posty: 5
|
Wysłany: Sob Lis 05, 2016 22:36 Temat postu: |
|
|
No z tą wiernością to fakt, ja też za to je lubię. |
|
Powrót do góry |
|
 |
mateoo4ds Przepatrywacz

Dołączył: 13 Lis 2016 Posty: 6
|
Wysłany: Czw Lis 17, 2016 14:28 Temat postu: |
|
|
Muszę przyznać wam rację, macie z tym rację. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Tooom87
Dołączył: 16 Sty 2017 Posty: 4
|
Wysłany: Pon Sty 16, 2017 14:08 Temat postu: |
|
|
No to fakt, jest to ciekawe. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|