Forum forum.drachenfels.pl
Forum Zamku Drachenfels
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UzytkownicyUzytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj siê, by sprawdziæ wiadomo¶ciZaloguj siê, by sprawdziæ wiadomo¶ci   ZalogujZaloguj 
[Strona Glowna Zamku]    [Komnata Konstanta]
Rozdział piąty: Pakty i zobowiązania.
Id¼ do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 69, 70, 71  Nastêpny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez mo¿liwo¶ci zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Przyjaciel czy Wróg?
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastêpny temat  
Autor Wiadomo¶æ
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do³±czy³: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk±d: Brama wymiarów północnego bieguna:)

PostWys³any: Czw Mar 17, 2011 18:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Ingwar>

<Strażnik wstał i wyciągnął z szafy pióro z inkaustem i papier. Postawił przed tobą.>

-Prosze...jak to mówią niziołki częstuj się...hehe

<Krasnolud znów sobie usiadł>

-Co do zaufania to Jordi nie ufa nikomu. Są w dobrej komitywie inaczej Ori nie dostał by nadzoru nad gildią. Chociaż kiedyś był bardziej otwarty,uśmiechnięty. Ale swoje obowiązki wypełnia jak należy... To twoja sprawa więc zrobisz jak uważasz za stosowne. Twój czub mówi sam za siebie żeby nie pytać o nic...



<Rhunar>

<Butelka po miodzie leży na podłodze rozbita, na szczęście prawie wszytko zdąrzyłeś wypić. Garil i Jotun wyleźli spod wyłamanych drzwi. i podeszli do ciebie trącając niziołka>

-Ocknij się ożyroku!! Pomóż Rhunarowi..

<Niziołek poruszył się jakby dopiero co wrócił z zaświatów. >

-Wszystko w porządku?? Co ta czarownica ci zrobiła???

-Słyszeliśmy jej krzyk. Ten rycerz tam wyparował.Musiał wyparować bo nikt nie biega z taką zbroją po schodach. Waliliśmy w drzwi żeby wejść do pokoju i wtedy to coś, chyba troll ,pierdąlnął w drzwi z drugiej strony i przygniotło nas do ściany. Dalej nie pamiętam ale troll chyba uciekł. <Wygadał się Garil>

-Ale będzie jak się bracia dowiedzą że byłeś sam na sam z elficą w pokoju. Normalnie drugi Axerund będziesz..hehe..


<Elfka uspokoiła siebie i wojownika. Otrzeźwiony przyjrzałeś się człowiekowi. Zarówno zbroja jak i cep bojowy napewno są krasnoludzkiej ręki i to jednej z najlepszych jeśli nie najlepszej. Obie rzeczy możesz w ciemno nazwać artefaktami. Żaden żywy krasnolud nie obdziela ludzi takimi podarkami...Miecz przy pasie wygląda za to na elfią robotę ale to cie nie dziwi skoro wojownik podróżuje w towarzystwie elfa.>
<Elfka podeszła do ciebie bliżej a twoja eskorta zasza jej drogę.>

-Jesteś opętany przez czarnoksieżnika Tego Który Zbiera Czaszki... Jest tutaj a jednocześnie go nie ma. Jeśli zechce to może wskoczyć w każdego kogo dotknąłeś... Mogę ci pomóc ale to będzie dla Ciebie trudne...

-Ej o czym ona pieprzy?? Jesteś opętany??

-Ta czarownica kłamie, pewnie chce nas wciągnąć w pułapkę i zabić we śnie albo otruć jak Srebrnopalcego

_________________
Jestem mieczem i zbrojÄ…. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Warmlotek
Mod Czarnej Biblioteki
Mod Czarnej Biblioteki


Do³±czy³: 11 Cze 2010
Posty: 1443
Sk±d: PuÅ‚awy

PostWys³any: Czw Mar 17, 2011 19:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rozwijam zwój maczam pióro i zaczynam pisać...

Zostawiam tą wiadomość Dorniemu twojemu strażnikowi. Jako iż nie wiem czy Ori pełniący twoją funkcje pod twa nieobecność jest godzien zaufania i wie o sprawie.Bedzie zapieczętowana i nikt nie ma prawa jej otworzyć oprócz ciebie.Jeżeli stanie sie inaczej bedziesz wiedział dojdzie kto ma ogolić głowę.
Jako iż nie jesteś obecny a ja nie mam czasu czekać na twój powrót pisze te słowa.
Plan z Cytrynowym Pieśniarzem nie wypalił.Nie był zainteresowany zrobieniem interesu ani wysłuchania co to za misja.
Za pomocą jakiejś magii jego wysłannik wypytał mnie czego chce i zaczał grozić.
Powiedziałem jedynie iż mam interes do Cytrynowego Pieśniarza i nie zamierzam się bawić w jego gierki albo jest zainteresowany ubicie interesu albo nie a za następna grożbe w moim kierunku stanie mu sie krzywda.
Nie jestem w stanie sam sie dostać do Zamku, nie jestem elfem i nie potrafie łazić po murach jak elf po drzewie a szpieg ze mnie też żaden.
To nie zabawa dla mnie, wole bardziej bezpośrednie działania.
Pozostawiam tobie dalsze kroki w celu uwolnienia Karguna i poznania jego losu.
Jeżeli będę w mieście spokojnie mnie odnajdziesz jeżeli będę potrzebny.
Zamierzam zlikwidować chociaż jeden nasz problem a jest nim ta mroczna elfka Shetar obiecałem jej zemste i tego dokonam albo polegne.

Ingwar Ingersson



Zwijam zwój daję go Doriemu i czekam aż przy mnie go zapieczętuje

- Pamietaj Dori tylko i jedynie w ręcę samego Jordiego.Za tą przysługę postawiłbym ci piwo jednak szynku tutaj nie ma,a przysługa musi być zrewanżowana.

Otwieram mieszek kładę złotą monetę na stole. Kiwam pożegnalnie do Doriego i wychodzę z faktorii.

- Bywaj ! - podnoszę rękę w geście pożegnania
_________________
#Sesja Przyjaciel czy Wróg? ==> Ingwar Ingersson, krasnolud
#Ciężkie jest życie na morzu==>Hektor Lombard, człowiek
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Stalowy
Namiestnik
Namiestnik


Do³±czy³: 31 Paz 2010
Posty: 1246

PostWys³any: Czw Mar 17, 2011 19:27    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

-Moment moment... Wszyscy kurna spokój. Ej.. I niech ktoś chociaż te drzwi tam przystawi we framugę.

RozmasowujÄ™ nasadÄ™ nosa.

-Uspokoić się wszyscy. Dobra. Jotunie, Garilu i Ralfie... wam nie powiedziałem całej prawdy. Szukałem elfiej czarodziejki nie tylko dlatego, że potrzebujemy wytropić tego kto zabił Srebrnopalcego. Ten ktoś zostawił klątwę w księdze i potrzebowałem eksperta od magii który były w stanie zdjąć ze mnie klątwę. A jeżeli wierzyć jej słowom... to jest to coś dużo gorszego niż klątwa.

Spojrzałem na nich srogo, obnażając zębiska.

-I do ciężkiej cholery... jeżeli tej sprawy nie uda się rozwiązać to wszyscy zdechną w chaośnickiem szambie, więc durne dowcipy zachowajcie dla siebie. Tutaj nie ma też miejsca na uprzedzenia czy czcze oskarżenia. Jeżeli taka jest cena pokonania chaośników to sprzymierzę się z elfem. Postawienie sobie czuba na łbie to niewielka cena za uratowanie wszystkich krasnoludów z tej wyspy i zapewne też sporej masy ludzi, niziołków i elfiaków.

Odetchnąłem. Spojrzałem na elficę.

-Trudne dla mnie powiadasz? Czy Grimnir marudził że trudne będzie przedostać się na Pustkowia Chaosu i zniszczyć portal na biegunie? Czy Grombrindal kiedy ratuje krasnoludów narzeka, że wystawiamy się co i rusz i musi nam pomagać? Czy Thorgrim Grudgebearer odpuszcza sobie, bo w Wielkiej Księdze Uraz jest za dużo Krzywd do pomszczenia? Nie ma rzeczy która mogłaby mnie powstrzymać przed pokrzyżowaniem temu zafajdanemu czarnoksiężnikowi szyków. Obiecałem sobie że jak będę miał możliwość to go wykończę ołowianą lewatywą zrobioną garłaczem i mam zamiar słowa dotrzymać.

Obchodzę moją eskortę, gestem pokazuję elfce aby do mnie podeszła i się nachyliła. Szepczę jej do ucha, tak aby nikt nie słyszał, poważnym tonem.

-I co to za fortel, ha? Pan Mordu nie ma swoich magusów... i skąd do cholery twój ochroniarz ma na sobie coś czego byśmy nawet nie podarowali Imperatorowi bez oddania nam góry złociszy.
_________________
Przyjaciel czy wróg? - Rhunar Ragnison, Magnus Regenbogen
Lily et Pique - Gundrik Grundisonn
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do³±czy³: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk±d: Brama wymiarów północnego bieguna:)

PostWys³any: Czw Mar 17, 2011 20:27    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Ingwar>

<Zwój został przy tobie zapieczętowany. Dori rozpuścił nad świecą kawał laku i wykapał kałuże na złożony list po czym przycisnął pieczęć cechu.>

-Proszę, jest zapieczętowany. Nie da się go otworzyć nie zostawiając śladów. Przekaże go tylko Jordiemu tak jak mnie prosisz. A złotą monetę wezmę na szczęście. Bywaj i powodzenie w tym co masz zamiar zrobić cokolwiek to jest.


<Dori pożegnał Ciebie a ty wyszedłeś na zewnątrz. To prawda ,ze nie jesteś szpiegiem ale ten człowiek, twój spamientywacz. On może kłamać ,oszukiwać , przekupywać i tym podobne. Może on zna sposób aby dostać się do zamku??>



<Rhunar>

<Uspokoiłeś wszystkich a już po chwili zadziwiłeś. Wszyscy twoi kompani stoją jak by ich ktoś młotem przez czerep trzepnął. Chyba nie dotarło do nich to co powiedziałeś albo jeszcze nad tym myślą. Po kolei cała trójka zaczęłą powtarzać:>

-Chaos..chaos..chaośnicy..

<Cała trójka po chwili zamilkła spuszczając głowy kiedy wymieniałeś Bogów Przodków. W izbie zrobiło się śmiertelnie poważnie. Słyszysz nawet własne bicie serca. Skupiłeś na sobie uwagę wszystkich niczym dowódca przemawiający do swoich wojowników przed bitwą. Kiedy skończyłeś Melisa podeszła bliżej i pochyliła się abyś mógł szeptać jej do ucha. Chyba naprawdę coś się z tobą dzieje. Będąc tak blisko stwierdziłeś,że ma bardzo piękne uszy, chociaż elfie, tak samo jej twarz i delikatna skóra. Może to przez wypity wcześniej miód ale ta elfka ci się podoba. Elfka wyszeptała do ciebie a ty łakomo chłonąłęś każde jej słowo>

- To żaden fortel. Widziałam czarnoksiężnika a za nim sztandary chaosu boga krwii. Jestem pewna, że jego ciała nie ma na tej wyspie ale zbliża się. Czuje to. W oddali widziałam nadchodzące wojska. Są bardzo blisko.

<Elfka uśmiechnęła się a tobie zrobiło się cieplej.>

-V nie jest moim ochroniarzem. To ja walczę i należę do niego tak długo jak będzie mnie potrzebował. Nie, nie płaci mi...
A co do ekwipunku to sam go zapytaj. Wszystko co mam , mam dzięki niemu, tak samo reszta. I żeby nie było niedomówień. To co ja wiem wie i on. Mówię mu wszystko czego sam się nie domyśli.

_________________
Jestem mieczem i zbrojÄ…. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Stalowy
Namiestnik
Namiestnik


Do³±czy³: 31 Paz 2010
Posty: 1246

PostWys³any: Czw Mar 17, 2011 20:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pokiwałem głową na znak że zrozumiałem. Ona ma... taki ładny i miły głos.

-Czarnoksiężnik na czele armii khornitów. Zapewne ten taki o którym mówi przepowiednia. Ciekawe kto jest jego agentem.

Jestem wielce zaskoczony, że... taaaak.. to chyba ten miód. Bardzo dobry z resztą.. hm... Weź się w garść Rhunar! Masz coś ważnego do zrobienia, a nie robienie maślanych oczu do elfki... na to będzie czas potem.
Pfu!
O czym ja myślę!

-W porządku - powiedziałem głośno i zwróciłem się do krasnoludów oraz niziołka - Posłuchajcie mnie uważnie. Ciąży na mnie wielkie brzemię. Na pewno nie raz będę musiał dokonywać czynów które zranią dumę krasnoluda, ale nie mam zamiaru cofać się przed żadną próbą ani żadnym zabiegiem, aby napsuć krwi czarnoksiężnikowi i jego sługom. Nie będę was obwiniał jeżeli nie możecie lub nie będziecie mogli tego znieść.

Robię pauzę na chwilę po czym dodaję z lekkim uśmiechem.

-Tylko proszę abyście nie rozpowiadali, o tym na prawo i lewo, a już szczególnie o tym że przesiaduję z elfką w jednym pokoju. - mrugnąłem do nich.

Odwróciłem się z powrotem do egzotycznej pary.

-No dobra. Mów co to za trudności w przełamaniu tego cholernego dziadostwa co na mnie ciąży.
_________________
Przyjaciel czy wróg? - Rhunar Ragnison, Magnus Regenbogen
Lily et Pique - Gundrik Grundisonn
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ
Warmlotek
Mod Czarnej Biblioteki
Mod Czarnej Biblioteki


Do³±czy³: 11 Cze 2010
Posty: 1443
Sk±d: PuÅ‚awy

PostWys³any: Czw Mar 17, 2011 20:58    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

"Rzeczywiście Baldus może i tutaj zda się na coś...pytanie czy będzie chcial ryzykować własne dupsko dla nie swojej sprawy...Ja z nim pójść nie mogę bo to tylko skomplikuje sprawę.W zamku na krasnoludy patrzy się teraz trzy razy czujniej niż na kogoś innego a to może zepsuć tylko jego zabiegi.Ale może uda mu się czegoś dowiedzieć..."

Wracam do karczmy mając nadzieje spotkać tam Spamiętywacza...
_________________
#Sesja Przyjaciel czy Wróg? ==> Ingwar Ingersson, krasnolud
#Ciężkie jest życie na morzu==>Hektor Lombard, człowiek
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
kain
Mod Magów
Mod Magów


Do³±czy³: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys³any: Pia Mar 18, 2011 13:37    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wilhelm usiadł przy stoliku z "bydlakiem" i zamówił dzban piwa. Nalał pierw zwalistemu mężczyźnie a potem sobie. Uniósł kubek do góry:

- No to zdrowie wasze i waszych dzieci waszmości. Jestem Roland.. a Ty ? - uśmiechnął się

Gdy opróżnili kubki nalazł znów sobie i gościowi po jednym i rzekł:

- No to znowu wasze zdrowie i by pieniądz nigdy was nie opuszczał - wypił kolejny łyk

- A co do pieniędzy, to chyba Ranald jest dla was łaskawy - po tych słowach położył srebrnika na stole i rzekł - szukam przyjaciela

Począł mu opisywać swojego znajomego, a gdy skończył dodał:

- A także kim jest ten ... pieśniarz ??

Nim ten zdążył odpowiedzieć nalał mu kolejny kubek piwa, sobie nie nalał. W końcu po alkoholu ludzie mają tendencję do plotek..
_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain

Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Skrobo
Odźwierny
Odźwierny


Do³±czy³: 17 Sty 2011
Posty: 106
Sk±d: Wolne Miasto GdaÅ„sk

PostWys³any: Sob Mar 19, 2011 21:55    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zbieram rzeczy, każę niziołkowi zanieść je na dół, sam poprawiam ostatecznie swój wygląd.

Schodzę spokojnym, wykalkulowanym krokiem na dół, omiatam salę wzrokiem, wszystkie moje gesty emanują spokojem, bezpieczeństwem i szczerością.

Uśmiecham się do zebranych szeroko.

- Witajcie, drodzy przyjaciele, jestem Coriolanus z Bingen i jestem tu dziś by przekazać wam dobre wieści....
_________________
#Przyjaciel czy wróg? => Baldus (zazwyczaj), człowiek
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ
Jaracz
Markgraf
Markgraf


Do³±czy³: 29 Cze 2005
Posty: 2221
Sk±d: Olsztyn

PostWys³any: Sob Mar 19, 2011 22:09    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Staram się szybko ocenić sytuację - Jak daleko jest do najbliższej naturalnej kryjówki? Ilu zwierzoludzi, tudzież innych istot chaosu jest w naszym najbliższym sąsiedztwie, lub na drodze ucieczki?

- W nogi Skalf!

Koncentruję się na ucieczce. Wolę nie ryzykować pozostania w miejscu i walki, bez odpowiednich ingredientów. Gdybym miał chociaż zwykły alkohol, byłoby po sprawie. Ach... trzeba się znaleźć szybko w mieście.

Jeśli ktoś mi stanie na drodze, to jeśli Skalf nie położy go trupem, postaram się stworzyć podmuch wiatru bez używania składników.
_________________
#Przyjaciel czy Wróg => Alex Zir, człowiek, magister alchemik.
#Przekleństwo Wzgórz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przeklętych => Gerhard, człowiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email Odwied¼ stronê autora
Cranmer
Graf
Graf


Do³±czy³: 17 Sie 2006
Posty: 1751
Sk±d: z nienacka :D

PostWys³any: Sob Mar 19, 2011 22:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

- Z ust mi to wyjÄ…Å‚eÅ›...

Ruszam za Alexem do ucieczki jeśli ktoś nas zaatakuje to staram się go powalić ciosem topora popartym nabranym rozpędem.
_________________
#Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do³±czy³: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk±d: Brama wymiarów północnego bieguna:)

PostWys³any: Pon Mar 21, 2011 16:36    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Runar>

-Samo wspominanie o tym może być kłopotliwe..

<Elfka uśmiechnęła się do ciebie i raz jeszcze pochyliła aby szeptać. Wysłuchałeś jej bardzo uważnie.Przełknąłeś ślinę spojrzałeś na elfkę. Potem gdzieś przed siebie, a potem znowu na nią. Patrzyłeś na nią naprawdę przestraszony. Wymieniliście kilka zdań szepcząc do siebie.>
<mruknÄ…Å‚eÅ› cicho w khazalidzie>
-Jak rany... na tego nie przewidziałem...
<Usiadłeś zastanowiłeś sie po czym odprawiłeś swoją eskortę do faktorii aby tam czekali na ciebie. Od razu nie odeszli ale wkońcu dali się przekonać. Elfka naprawiła drzwi używając czarów a ty osłupiały siedziałeś jeszcze długo zanim zgodziłeś się na wszystko co powiedziała Melisa. Wykąpałeś się a potem elfka i człowiek zabrali cię na rytuał oczyszczenia w tajemne miejsce. Sama ceremonia zdawałą ci się tak samo spektakularna co i przerażająca. Zaiste nikt nie może się o niej dowiedzieć. To była chyba najtrudniejsza rzecz w twoim życiu. Było ciężko ale Melisa zaopiekawała się tobą. V asystował jej cały czas. Kiedy ceremonia dobiegła końca a ty pożegnałeś intruza poczułeś się jak inny,nowonarodzony krasnolud. Po rytuale rozmawialiście jeszcze troche, ty , Melisa i V. Dowiedziałeś się kilku ciekawych rzeczy a potem wróciliście do karczmy. Gdzieś im się spieszyło. Zostałeś sam w pokoju z płaszczem ceremonialnym na pamiątkę. Wszystkie twoje rzeczy znajdują się w pokoju.>


<Ingwar>

<Wróciłeś do karczmy. Jak narazie to poza maszerowaniem przez miasto tam i sporwotem nie robisz nic konkretnego poza narzekaniem. Trza wziąść się w garść i zacząć działać. Wszedłeś do karczmy i ujrzałęś Baldusa przystrojonego i umalowanego, właśnie wchodzi na podest dla grajków i wita gości. Słońce jest chyba teraz w zenicie. Cała karczma jest zapełniona ludźmi i krasnoludami, jest też kilka niziołków. Głównie kupcy, bogate mieszczaństwo a nawet szlachta.>


<Baldus>

<Zszedłeś do gości kiedy nastało południe. Powitałeś ich serdecznie. Zdaje się,że wszystkie oczy są zwrócone na Ciebie
Cała karczma jest zapełniona ludźmi i krasnoludami, jest też kilka niziołków. Głównie kupcy, bogate mieszczaństwo a nawet szlachta. Dostrzegłeś w drzwiach karczmy Ingwara a w jednym z pierwszych stolików siedzi...Rachmistrz... Buteleczki z twoim specyfikiem ułożone są na stoliku, na podeście. Pomocnicy karczmarza roznoszą napoje i przekąski. >

-Co to za wieści!?? <krzyknał ktoś ze środkowego stołu.>



<Wilhelm>

<Polałeś piwa oprychowi i zaczęliście rozmawiać. Nie jest najlepsze ale ujdzie. Da się przełknąć. >

-Ja też jestem Roland. I nie mam dzieci ale jakieś bękarty się znajdą..hehe

<Zwalisty chłop opróżnił kubek jednym chaustem>

-Hehe zdrowie zawsze się przyda a pieniądze niech przychodzą hehe wydawać też lubie jak je mam..hehe

<Kolejny kubek piwa zniknął w gębie oprycha. Kiedy położyłeś srebrnika na stole twój rozmówca od razu chwycił go w dłoń, zaczął podrzucać a potem schował monete do kieszeni. Tak..widziałem twojego przyjaciela...ale chyba zapomniałem gdzie to było...a pieśniarz? Jaki pieśniarz? W mieście jest wielu artystów i spiewaków...

<Twój rozmówca lekko się rozluźnił ale nadal nie jest do ciebie przyjaźnie nastawiony.>



<Alex,Skalf>

<Rzuciliście się do ucieczki wykorzystując zamieszanie. Jeden ze zwierzoludzi chwycił Skalfa za ramię ale krasnolud potraktował go toporem po łapie i pobiegł dalej. Alexowi stanął na drodzę człowiekpies ale nie na długo gdyż rozpędzony krasnolud staranował go biegnąc z wyciągniętym przed siebie toporem. Oddalacie się od obozowiska chaosu na plaży. Niestey nie ma tu żadnych zbiorowisk roślinnych w któych można było by się ukryć. Gdzie niegdzie leżą pojedyncze głazy lub rosną pojedyncze drzewa i krzewy. Przed wami rozciąga się spora równina i dopiero dalej są pagórki. Macie jednak szansę uciec jeśli nie ruszy za wami wiwerna. Walka na plaży zdaję się trwać. Zaledwie piątka zwierzoludzi rzuciła się za wami w pogoń...>

_________________
Jestem mieczem i zbrojÄ…. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Warmlotek
Mod Czarnej Biblioteki
Mod Czarnej Biblioteki


Do³±czy³: 11 Cze 2010
Posty: 1443
Sk±d: PuÅ‚awy

PostWys³any: Pon Mar 21, 2011 16:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

...Biorę piwo i czekam aż Baldus skończy swoje przedstawienie bym mógł z nim porozmawiać...Drapię się po dupie, bękam głośno i olewam całe towarzystwo...Jednak mam na oku Baldusa gdyby jego przekręt nie przeszedł trzeba go będzie bronić...więc przepycham się i siadam nieopodal podestu dla grajków.
_________________
#Sesja Przyjaciel czy Wróg? ==> Ingwar Ingersson, krasnolud
#Ciężkie jest życie na morzu==>Hektor Lombard, człowiek
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Martin von Carstein
Rycerz Zamku
Rycerz Zamku


Do³±czy³: 11 Cze 2010
Posty: 376

PostWys³any: Pon Mar 21, 2011 16:58    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Gestem zachęcam młodzika do kontynuacji opowieści. Skoro już tu jestem to mogę posłuchać jeszcze chwilę, zanim poproszę najemnika, aby się udał za mną. Zwłaszcza, że to może oznaczać dużo przemocy... może po takiej dawce nie być za bardzo zdatny do użytku.
Nie zamawiam nic. Może i nic praktycznie nie jadłem, ale też nie zamierzam się tu zatruć>
_________________
http://vaevictis15mm.blogspot.com
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ
Stalowy
Namiestnik
Namiestnik


Do³±czy³: 31 Paz 2010
Posty: 1246

PostWys³any: Pon Mar 21, 2011 22:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przysiadłem na skraju łóżka.
Szczerze powiedziawszy... czujÄ™ siÄ™.... dziwnie.
Jak nowo narodzony... jak...

Przepędzam mętlik ze swojej głowy.

Oddziaływała na mnie magia. Potężna magia. Taka jaką mało kto jak dotąd doświadczył. Jestem prawie pewien, że pozostawi ona na mnie swoje piętno. Z resztą to by się też zgadzało ze słowami elfki.... nie.. nie elfki... ze słowami Melisy.

Chwilę jeszcze posiedziałem trawiąc myśli o rzeczach jakie mnie spotkały, o tym co się dowiedziałem i o zmianach jakie zaszły w moim sercu i duszy.

W końcu wstałem i podszedłem do okna, aby zobaczyć jaka pora. Potem wróciłem wgłąb pokoju i zacząłem przebierać się w moje stare ubranie. Zastanawiam się przez chwilę czy nie założyć na to wszystko płaszcza, ale postanawiam schować go do plecaka.

Jestem trochę zaskoczony, że nie jestem zmęczony.

-Magia - szepnÄ…Å‚em

Zacząłem sprzątać w pokoju... czuję pewne ukłucie w sercu, iż czarodziejka pomogła mi nie biorąc nic w zamian.
Poprawka...
Wzięła i to dużo, czegoś co jest zdecydowanie cenniejsze niż złoto, a czego by chyba żaden inny krasnolud by nie oddał... oprócz mnie.

Pomimo wszystko zastanawiam się co mógłbym zrobić w podzięce dla Melisy.

Koniec porządkowania, przerywa moje rozmyślania.
Czas wracać do Faktorii... i powiedzieć Oriemu co się dowiedziałem.

Ale najpierw.

Kupię od karczmarza jeszcze jedną butelkę miodu. Bardzo mi podpasował.
_________________
Przyjaciel czy wróg? - Rhunar Ragnison, Magnus Regenbogen
Lily et Pique - Gundrik Grundisonn
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ
kain
Mod Magów
Mod Magów


Do³±czy³: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys³any: Wto Mar 22, 2011 15:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wilhelm pił mało, polewając coraz większe ilości dryblasowi. Położył mu rękę na ramieniu i westchnął. Po tym teatralnym geście rzekł:

- Wiesz, przyznam ci jak Roland Rolandowi. Ten mój przyjaciel to tak naprawdę szwagier. Wiesz bydle zostawiło moją siostrę, a swoją żonę która jest w ciąży. Muszę do dorwać i nakłonić do powrotu.. wiesz jakbyś mi pomógł to moja wdzięczność była by większa niźli ten kufel piwa..

Czekam spokojnie i wypijam malutki łyczek, ponownie napełniając mu kubek alkoholoem...

- Wiesz ... chodzi o honor rodziny... Tyś Rolandzie, dobry człek i wiesz co to znaczy.. Przecież ty byś nie zostawił ciężarnej żony na pastwę ,prawda ?
_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain

Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Wy¶wietl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez mo¿liwo¶ci zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Przyjaciel czy Wróg? Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Id¼ do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 69, 70, 71  Nastêpny
Strona 14 z 71

 
Skocz do:  
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów
Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach
Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów
Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów
Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group