Forum forum.drachenfels.pl
Forum Zamku Drachenfels
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UzytkownicyUzytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj siê, by sprawdziæ wiadomo¶ciZaloguj siê, by sprawdziæ wiadomo¶ci   ZalogujZaloguj 
[Strona Glowna Zamku]    [Komnata Konstanta]
Góry Krańca Świata, Mroczne Ziemie
Id¼ do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12
 
To forum jest zablokowane, nie mo¿esz pisaæ dodawaæ ani zmieniaæ na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez mo¿liwo¶ci zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Wojna Magów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastêpny temat  
Autor Wiadomo¶æ
kain
Mod Magów
Mod Magów


Do³±czy³: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys³any: Wto Lut 02, 2010 14:50    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kerro

Rev wylądował gdzieś na jakiejś górnej półce a Veit oddał się medytacji, widać musi nabrać sił. Spojrzałeś na swoją głowę, która o dziwo przypominała trochę Ciebie z przed wielu lat. Jej oczy rozszerzyły się wyraźnie, a usta nabrały sporo powietrza. W końcu zaczął mówić:

- Wiesz nie wiem skąd tu się wziąłeś, ale wyjaśnijmy sobie kto tu rządzi. JA!!!! - w jego dziecinnym głosie słychać jednak pewność siebie

- Rytuał.. ach tak.. wiesz kiedyś podobny przeprowadzili moi adepci.. na jakimś mutancie.. nie uwierzysz ale spartolili sprawę.. Mutant wierzgał się, darł wniebogłosy, a z oczu, uszu, nosa a nawet odbytu zaczęła mu lecieć czerwona posoka.. Tak cóż to było za ciekawe zjawisko - zauważyłeś że "ON" lekko się chyba rozmarzył

- Wracając do Twego pytania, no więc z teoretycznego punktu widzenia jest to możliwe.. wystarczy że usiądziesz w pentagramie zrobionym z ludzkiej skóry i poddasz się..rozdzieleniu.. Kumasz??

Nim zdążyłeś odpowiedzieć, twoje ręce zaczęły mimowolnie machać a jego głowa kręcić..

- No tak. Nie. W końcu jesteś prostakiem ale wybaczę Ci krzywa mordo tym razem.. Słuchaj uważnie!! - zaczął podnosić głos - Skupić się musisz bardzo i niech twoja jaźń oddzieli się od ciała, następnie musisz błagać Pana Zmian, no tego robaczka... o łaskę a wtedy hop-pum.. Wejdziesz w głąb siebie i zaczniesz rozdzielać swoje ciało, duszę, serce na dwoje.. kumasz?? - i znowu nic nie odpowiedziałeś bo twoja/wasza prawa ręka walnęła Cię lekko w policzek a ten znowu dodał - no mądra mordeczka

Usłyszałeś głos Reva w myślach
- Podobno co dwie głowy to nie jedna ale to już przesada.. Nawet ślepy miałby większe szanse, phi

_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain

Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Cranmer
Graf
Graf


Do³±czy³: 17 Sie 2006
Posty: 1751
Sk±d: z nienacka :D

PostWys³any: Sro Lut 17, 2010 19:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

< rozcieram skronie... ' Oni mnie wpędzą do grobu... ' >

- Spokój na Otchłań! Rev skończ z tymi żartami, a TY <pokazuję swoja palcem swoje drugie ja > mordeczko nie pozwalaj sobie na zbyt wiele. Dobrze, jeśli tak wygląda sprawa to bierzemy się do roboty... bez narzekania wrzasków i tym podobnych, chwila współpracy jasne?

< podążając za radami swojego drugiego ja szykuję miejsce odprawienia rytuały. Z jednej z wielu kieszeni wyciągam pergamin, zbieram także kilka mniejszych odłamków skał... mam pewien ciekawy pomysł... następnie siadam na środku pentagramu. I oddaję się medytacji.

Skupiam wszystkie swoje myśli na swoim celu. Ku chwale wielkiego Architekta muszę opuścić tę powłokę i znaleźć się w Altdorfie duchem oraz nowym ciałem aby nieść jego słowo i wolę światu. Ku chwale jedynego prawdziwego boga nieść zmiany, snuć intrygi i zwodzić ludzkość na ścieżkę Pana.

Zagłębiam się w swoje jestestwo i zaczynam je rozdzielać, z jednego serca dwa, dusza na dwoje i kolejno wszystko to co musi zostać podzielone. Odrzucam od tego obrazu siebie wszystko to może zaszkodzić mojej misji przez ujawnienie prawdy, czyli dary Pana Zmian, mutacje, nagrody, potężna magia którą mnie obdarzył muszą zostać tutaj... natomiast ze sobą muszę zabrać inne rzeczy, które teoretycznie nie są jeszcze moje ale wkrótce będą... >

- Plynn jal nindel usstan xun naut ssrig'luin, belbau uns'aa yornen usstan nin lac, dumo ussta moraden ji usstan shlu'ta nez, Thir'ku ussta i'dollen ji zhal ol tlu.

< powtarzam tą formułę kilkakrotnie skupiając się na tym co jest mi potrzebne. Pozyskanie normalnego wyglądu otrzymam od drugiej połowy, potrzeba mi aktualnej wiedzy i umiejętności aby manipulować umysłami ludzi bez pomagania sobie magią, dokumentów poświadczających moją osobowość jako kupca imieniem 'Ksawery Reichenbach' wraz z podrobionymi wekslami i pewną sumą pieniędzy konieczną do podjęcia składnych działań. >

- Chwała niech będzie temu który Zmienia Drogi.

< powtarzam te słowa oraz wszystkie działania do chwili kiedy osiągnę sukces. >
_________________
#Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
kain
Mod Magów
Mod Magów


Do³±czy³: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys³any: Czw Mar 04, 2010 12:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kerro

Rozpocząłeś rytuał. Skupiłeś swe myśli a potem wszedłeś w głąb siebie. Zacząłeś oddzielenie twojego prawdziwego ja od ciała. Wszedłeś głębiej, przedzierając się przez mrok który panował w Twoim sercu, wróciły wspomnienia: dom, rodzina czyli to wszystko co wyparłeś ze swojej pamięci. Poczułeś jak przenikliwy i wszechogarniający ból targnął Twoim ciałem i Twoimi zmysłami. Ból ten sprawił że krzyknąłeś z bólu tak głośno i mocno że aż Rev zatrzepotał nerwowo skrzydłami. Poczułeś jak coś rozdziera Cię na pół. Z każdą chwilą czułeś jak moc, ukryta w Tobie zanika. Zamknąłeś oczy gdyż ból był nie do opisania. Ryknąłeś ponownie czując jak Pan Zmian dotyka twojego jecestwa, a ty stajesz się zwyczajny. Mutacje, magia znikły. Klęczysz i patrzysz na swoje dłonie, dotykasz nimi swojej twarzy - twarzy którą nosiłeś kiedyś nim skierowałeś swoją ścieżkę ku Ciemności. Masz na sobie szaty kupieckie i kilka glejtów poświadczających że nazywasz się Rudolf von Klopsfingher. Przed Tobą zmaterializował się portal który gdy przekroczysz znajdziesz się jakiś kilometr od Altdorfu. Nie czujesz się na siłach by rzucić najprostsze zaklęcie, przestajesz dostrzegać Wiatry .. a gdy się odezwałeś poczułeś jak twój głos był jakiś inny.. bardziej melodyjny, spokojny i kojący. Masz dobę, w tym samym miejscu gdzie Cię wyrzuci pojawi się na minutę portal. Jeśli przez niego nie przejdziesz zmienisz się, co stanie się tak czy siak. Rev patrzy na Ciebie nieufnie a wzrok Veita mówi że chętnie by wykorzystał sytuację - co za ironia losu... lecz on tylko rzekł:

- Powodzenia, Mistrzu

Arrow Imperium

_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain

Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
kain
Mod Magów
Mod Magów


Do³±czy³: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys³any: Sro Mar 31, 2010 13:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kerro

Gdy wszedłeś w portal jaskrawe światło oślepiło Cię na chwilę. Czułeś jakby coś rozdzierało Twoją duszę na nową. Kawałek po kawałku Cię rozkładano niczym puzzle. Przeklęty ból stawał się nie do zniesienia, kolorowe światła przenikały Twoje wnętrze, rozsadzając Ci czaszkę. Ból ten powoli zanikał a Ciebie ogarniał mrok. Gdy już się wydawało że będzie wszystko w porządku poczułeś jak coś złapało Cię za ręce i dosłownie rozerwało na pół.. poczułeś taki ból..fizyczny..że krzyknąłeś z bólu i z niego zamknąłeś oczy.. Czułeś jak "rozdzielone" tułowie zaciska kurczowo ręce a ty krzyczysz.. Twój krzyk nagle ustał tak samo jak i ból.. Otworzyłeś oczy i ujrzałeś że jesteś w jaskini.. Coś pacnęło Cię z boku i ujrzałeś drugą głowę która z wielkim uśmiechem na ustach rzekła:
- No widzÄ™ że podróż również siÄ™ udaÅ‚a.. hehe – ponownie dostaÅ‚eÅ› z byka od niej – No nie Å›lamazar siÄ™ tak.. czas dziaÅ‚ać. Nadchodzi Cyspeth… heheh
Ujrzałeś kątem oka jak Rev na Ciebie patrzy. Wyczułeś coś dziwnego w zachowaniu chowańca. Jakby cieszył się z nadchodzących wydarzeń.

_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain

Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Cranmer
Graf
Graf


Do³±czy³: 17 Sie 2006
Posty: 1751
Sk±d: z nienacka :D

PostWys³any: Sro Mar 31, 2010 13:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

< każdy ból jest do zniesienia jeśli ma w sobie jakiś cel... teraz wiem, że coś znowu się szykuje... coś przy czym niedawna potyczka z Erhartem na Sartosie i pojedynek nekromantów jest niczym trzcina na wietrze lub drzazga w lesie... ciekawe kto pociąga z sznurki tej intrygi... jeszcze nie wiem, ale dowiem się i wtedy serdecznie mu podziękuję... >

- Nawet nie wiesz jak 'mordeczko' jak bardzo siÄ™ cieszÄ™...

< poklepuje otwarta ręką swoją drugą głowę >

- Altdorf, magów i Imperium mamy na jakiś czas z głowy, mają za dużo własnych problemów aby nam zagrażać. Veit komórka w Altdorfie była kiepsko ukryta, musiałeś popełnić kilka błędów za pierwszym razem... ale nie szkodzi na szczęście przez najbliższe kilka miesięcy nie potrzebuje tam oczu i uszu gdyż sam dobrze wiem co tam się będzie działo.

< wstajÄ™ i poprawiam szaty >

- Skoro Cyspeth nadchodzi, to trzeba go powitać, nie możemy pozwolić mu czekać, prawda ?

< rozciągam kości... ' Rev widzę, że masz jakiś wyraźny powód do radości... czyżbyś planował się w końcu zabawić w naszym świecie? Nie krępuj się, byle by mi to nie zaszkodziło. ' po tych słowach opuszczam jaskinię. >
_________________
#Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
kain
Mod Magów
Mod Magów


Do³±czy³: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys³any: Pia Kwi 02, 2010 11:55    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kerro

Druga głowa spojrzała na Ciebie i dostrzegłeś jak jej oczy robią się szerokie z wrażenia..

- No na Tchara.. normalnie żałuję żem nie był tam z Tobą.. ha..sam bym podburzał tych durnych ludzi przeciw sobie... To musiał być piękny widok.. i może jakąś paniusię by się porwało do ... - spojrzał nagle na Ciebie - no tak z tym Twoim ryjem to trudno nawet goblina będzie poderwać

Przebudziłeś Veita który akurat oddawał się medytacji. On też jakby uległ metamorfozie. Być może ostatnie wydarzenia na każdym z was odcisnęły piętno. Wyszliście z groty i stanęliście na wprost armii którą dowodził Champion Tzeentcha - Cyspeth. Wraz z nim stało ponad pół setki Wojowników Tzeentcha którym towarzyszyło kilkunastu Ulubieńców Tzeentcha a także kilku Tkaczów Zagłady oraz Duszołapów. Za nimi ciągnęły się szeregi Wyznawców Tzeentcha - chłopi, najemnicy, zwykli wojownicy pragnący służyć Temu-Który-Zmienia-Drogi..

Cyspeth spojrzał na Ciebie uważnie i rzekł:

- Ha więc jednak przeżyłeś Kerro.. widać Pan Zmian obdarzył Cię łaską..

_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain

Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Cranmer
Graf
Graf


Do³±czy³: 17 Sie 2006
Posty: 1751
Sk±d: z nienacka :D

PostWys³any: Pia Kwi 02, 2010 12:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

- Bardzo śmieszne 'mordeczko', normalnie boki zrywać... ha ha... za to ty jesteś tak gładki, że jeno elfi mężczyźni by się skusili

< odpowiedziałem swojej drugiej głowie.

Spoglądam na Cyspeth'a drapię się jedną ręką po jednej a drugą po drugiej głowie. >

- A witaj Cyspeth... Miałeś jakiekolwiek wątpliwości, że dożyję ? Aż tak nie wierzysz w moje zdolności ? Czuje się dotknięty takim brakiem zaufania z Twojej strony...

< teatralnym gestem ocieram nie istniejącą łzę z pod oka. Chwilę później moja twarz przyjmuje ponury wyraz >

- Może łaskawie powiesz mi co do cholery stało się z naszą twierdzą ? Czyżbyś nie wziął czegoś pod uwagę ? A może twój zastępca nie dopełnił obowiązków ? Wiesz, że przez to będę musiał od nowa zbierać adeptów ? Może tamci nie byli najlepsi ale przynajmniej BYLI!!

< milknę patrz na jego twarz, jeśli wykrzywia się w gniewie ja uśmiecham się promiennie, jeśli nie to zachowuję kamienny wyraz twarzy >

- Jeśli łaskawie wytłumaczysz mi dlaczego wyznawczy tronu czaszek panoszę się po MOICH ziemiach to zdradzimy ci fajny sekret, prawda mordeczko ?

< trącam swoją drugą głowę >
_________________
#Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
kain
Mod Magów
Mod Magów


Do³±czy³: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys³any: Sob Maj 15, 2010 10:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kerro

Cyspeth zszedł powoli z konia. Widać że góruje nad Tobą wzrostem i masą mięśniową, a może to zbroja w którą jest zakuty potęguje to wrażenie. Zza maski która zasłaniała jego oblicze rozbrzmiał głos, dumny i pełen wkurwienia:

- TY!!!!!!

Zobaczyłeś że jego oczy rozszerzyły się w gniewie i furi.. Gdy inni wojownicy chcieli zejść, powstrzymał ich ręką. Podszedł do Ciebie i spojrzał z góry na Ciebie:

- Za kilka godzin będzie zachód słońca. Przygotuj się, Pan Zmian uprzedził mnie o tym dniu, i choć robię to niechętnie gdyż szkoda mi stracić tak wartościowego maga, trudno. Przygotuj się bowiem dziś jeden z nas zostanie żywy...

Oddalił się a wojska zaczęły rozbijać obóz....

_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain

Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Cranmer
Graf
Graf


Do³±czy³: 17 Sie 2006
Posty: 1751
Sk±d: z nienacka :D

PostWys³any: Sob Maj 15, 2010 12:51    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

< wytrzymałem jego spojrzenie, gdyby dziób mi nie przeszkadzał to uśmiechnąłbym się drwiąco... ale może 'Mordeczka' zrobi to za mnie... >

- Ty też się przygotuj... chociaż to i tak nie ma znaczenia bo to JA poprowadzę nas w tym czasie wielkich zmian.

< odwracam się i wracam do groty. Mogę go obrażać, prowokować i wyśmiewać, jednak nie mogę go zlekceważyć. Bez powodu nie osiąga się takiej pozycji i nie uzyskuje mocy. Będzie trudnym przeciwnikiem ale zwyciężę ponieważ takie jest moje przeznaczenie.

Oddaję się medytacji, czas... czasu mam dość, trzeba przypomnieć sobie wszystko co o nim wiem, jak walczył, jak dowodził, czego można się po nim spodziewać... tak trzeba także rozważyć możliwość zdrady i przygotować swój własny plan, swoją odpowiedź.

Później docieram do głębi swojego umysłu, przypominam sobie wszystkie zaklęcia i sztuczki. Mniej lub bardziej uczciwe zagrania które zdarzało mi się stosować aby osiągnąć swoją pozycję... magia jest moim życiem, magia jest prawdą, magia jest początkiem i końcem. Z magii zrodził się świat i magia go zniszczy. A dziś magia przyniesie mi kolejne zwycięstwo. Jestem gotowy. Zawsze byłem.

' Rev powiesz mi wreszcie co planujesz ? - pytam chowańca. >
_________________
#Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
kain
Mod Magów
Mod Magów


Do³±czy³: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys³any: Pia Maj 28, 2010 17:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kerro

Obaj przygotowaliście się i zmierzyliście się tuż o zachodzie słońca. Krwawe płomienie promieniały gdy wy walczyliście ze sobą. Od razu rzuciłeś się do ataku, atakując wybranymi starannie czarami. W posługiwaniu się magią przewyższałeś Wybrańca, lecz on górował nad tobą w innych aspektach. Co i rusz wasze poczynania zwróciły uwagę Tzeetncha. Pan Zmian okazywał się równie kapryśny co łaskawy, bowiem jego dotyk nie działał na was bezpośrednio z początku. Wiatr zrobił się lodowaty i przez całą waszą szaleńczą walkę wiał, głośno porykując. Ziemia zaczęła gnić, mleko skwasiło się a jedzenie pleśniało. Cyspeth spokojnie czekał co jaki czas kontrując twoje zaklęcia lecz zbliżał się on do Ciebie nieugięcie. Wasze twarze stałe się białe, tak samo jak włosy i cała skóra. W końcu gdy znalazł się tuż na przeciw Ciebie poczułeś jak potężnym orężem włada. Jego ciosy trafiały a ich uderzenia były mordercze dla Ciebie. Rzucałeś oszalały coraz to potężniejsze czary lecz i skutki tego były coraz poważniejsze. Cyspeth słabł nieznacznie a Ty straciłeś prawą dłoń która nagle zesztywniała. Potem oboje zaczęliście przemawiać w nieznanym języku lecz to on lepiej władał orężem. Kolejne ciosy pozbawiały Cię osłon magicznych i sił witalnych. Rzucałeś w końcu najpotężniejsze zaklęcia jakie znałeś lecz ich skutek był żałosny. Widać Wybraniec nie był takim słabeuszem i a jego niezachwiana siła woli to uwidoczniała tylko. W końcu Pan Zmian chyba jednak przestał Cię faworyzować i za karę rzucił Cię na kolana a ty zacząłeś wymiotować. Cyspeth wykorzystał szansę i zadał Ci trzy mordercze ciosy. Rev gdzieś wysoko latał nad Tobą lecz nie pomógł Ci. Czułeś że twój czas dobiega końca lecz śmiertelny cios nie nadszedł od Cyspetha. Ten po prostu rzekł:

"Errdegahr jous dosst seke arlathil lu' nindol yibin fahliell kyorl vel'uss kla'ath ukta . ukt quortek zhah dosst"

Rev wylądował i zaczął się jarzyć dziwnym światłem. Pierw rósł i rósł aż w końcu zaczął bić tak mocno że ty musiałeś zamknąć oczy. Gdy je otworzyłeś ujrzałeś istotę twojego wzrostu lecz twarz miał nieludzką. Z głowy wychodziły mu cztery rogi a dłonie miał zakończone pazurami. Podszedł do Ciebie i ujrzałeś jak w jego dłoniach pojawiają się dwa topory.. spojrzałeś na resztę jego ciała.. z tyłu pleców wychodziły mu macki a na barkach pojawiły się otwory z których zaczęły wyglądać czerwone ślepia patrzące na Ciebie z pogardą. Poznałeś tą istotę: to Sarol Jabbuk, demon który gdy uzna wyższość Pana nad sobą sprawia że podczas walki nigdy nie zabraknie mu oręża. Gdy tylko ta myśl dotarła do Ciebie poczułeś jak jego topory zagłębiają się w twoich barkach a ty poczułeś jak umierasz. Trwało to godzinę bo demon nie wyjął broni tylko powoli obdzierał Cię ze skóry kosztując mięso, które własnoręcznie "wycinał" z ciebie. Umarłeś w bólu i cierpieniu, lecz miałeś świadomość że poległeś z prawdziwym Championem Tzeentcha.

_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain

Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Wy¶wietl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie mo¿esz pisaæ dodawaæ ani zmieniaæ na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez mo¿liwo¶ci zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Wojna Magów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Id¼ do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12
Strona 12 z 12

 
Skocz do:  
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów
Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach
Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów
Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów
Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group