Forum forum.drachenfels.pl
Forum Zamku Drachenfels
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UzytkownicyUzytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj si, by sprawdzi wiadomo禼iZaloguj si, by sprawdzi wiadomo禼i   ZalogujZaloguj 
[Strona Glowna Zamku]    [Komnata Konstanta]
Karczma "Z艂oty M艂ot"
Id do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 36, 37, 38 ... 44, 45, 46  Nast阷ny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Altdorf 2502
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nast阷ny temat  
Autor Wiadomo舵
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do潮czy: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk眃: Brama wymiar贸w p贸艂nocnego bieguna:)

PostWys砤ny: Czw Mar 30, 2006 00:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Vlad jeste艣 pewien, 偶e to co mia艂 w r臋kawie to nielegalnie przemycona bro艅, sztylet lub co艣 podobnego. Przerzucasz wzrok na wbiegaj膮cego po schodach.Widzisz cz艂owieka ubranego w czarny, gruby i d艂ugi do samej ziemi p艂aszcz ze metalowymi klamrami zamiast guzik贸w. R臋kawy mia艂 o wiele d艂u偶sze od r膮k, wi臋c nie by艂o wida膰 jego d艂oni. Posta膰 mia艂a tak偶e na sobie czarny, okr膮g艂y kapelusz a w niego bardzo kontrastowo wkomponowane bia艂e pi贸ro jakiego艣 rzadkiego ptaka. Przybysz by艂 do艣膰 wysoki i dobrze zbudowany. Wszed艂 do pokoju twego w艣cibskiego s膮siada.>
--------------------------------------------------------------------------------------
<Netril rozmawiasz sobie z go艣ciem a twoja niepewno艣膰 narasta. Czas mija do艣膰 szybko.>
--------------------------------------------------------------------------------------
<Brujah zatanawiasz sie czy zaufa膰 temu "cz艂owiekowi". tacy jak ten cz臋sto 艂ami膮 dane s艂owo widz膮c odpowiedni膮 ilo艣膰 z艂ota. Min臋艂o ju偶 troch臋 czasu odk膮d tutaj wszed艂e艣.>

--------------------------------------------------------------------------------------
<Brujah, Xsary macie upomnienie!! Zawierajcie swoje wypowiedzi w najwy偶ej dw贸ch postach!! Nie rozwlekajcie mi tu rozm贸w. Takie rzeczy mo偶ecie odgrywac na gg!! Jak przy艂apie kogo艣 jeszcze na tym pokasuje jak leci. To zakrawa na spam!!!!!!>
--------------------------------------------------------------------------------------
<Abuk w pokoju wszystko by艂o opr贸cz broni. Ju偶 mia艂e艣 zacz膮膰 szuka膰 kiedy przypomnia艂e艣 sobie 偶e przecie偶 odda艂e艣 ja przy wej艣ciu. Znowu o tym zapomnia艂e艣, znowu. Schodzisz na d贸艂. Wygl膮da na to 偶e b贸jki nie by艂o. Ale wtoczy艂 siejakis rudy krasnal mo偶e ten co艣 naba艂agani. >
--------------------------------------------------------------------------------------
<Ismeno otwar艂a艣 pakunek i zapar艂o ci dech w piersiach. Jedwabne odzienie z Nipponu. Ca艂e przetykane niezliczonym srebrem i z艂otem. Przedstawia na sobie z艂otego smoka ta艅cz膮cego w艣r贸d srebrnych kwiat贸w. To odzienie jest warte fortune. Z pobor贸w 艂owcy przez ca艂e 偶ycie by艣 na nie nie uzbiera艂a. Jak偶e wielkie musi byc zaufanie tej dziewczyny do ciebie. Odzienie jest d艂ugie do kostek, 偶adnych kieszeni, d艂ugie szerokie r臋kawy , sk膮py dekolt, 偶adnych doszywanych ozd贸b, arcydzie艂o w swej prostocie. Jest troche ci臋偶kie krojem przypomina szlafrok.Jest opatrzone w szeroki pas tak偶e z jedwabiu. Wszystko pachnie wi艣ni膮. >
-Da艂y艣my wam tak膮 opieke jakiej same by艣my oczekiwa艂y od was. Prosz臋 przymierz i nawet nie wa偶 sie m贸wi膰 偶e go nie ubierzesz. Oddasz przy okazji.
<Wyrecytowa艂a jednym tchem u艣miechni臋ta Willow. W jej oczach wida膰 ciekawo艣膰. Zapewne ch臋tnie zobaczy ci臋 w po偶yczonej ci szacie.>
--------------------------------------------------------------------------------------
<Ezra przemkn臋艂o ci przez g艂ow臋 kilka z艂ych my艣li. Doszed艂e艣 jednak do wniosku ,偶e lepiej b臋dzie przeprosi膰. Zacisn膮艂e艣 z臋by, uk艂oni艂e艣 si臋 najni偶ej jak umia艂e艣 i przeprosi艂e艣 m艂odzie艅ca i po艣rednio jego krewnego za zaistnia艂膮 sytuacje jednocze艣nie wyja艣niaj膮c wszystko. Zrobi艂e艣 niez艂e widowisko. Przyj膮艂e艣 kilka policzk贸w i spu艣ciwszy g艂ow臋 w ge艣cie pokuty uda艂e艣 sie do swego pokoju aby och艂on膮膰. >
--------------------------------------------------------------------------------------
<Moradin, barman spojrza艂 na ciebie conajmniej dziwnie i wzi膮艂 sie za zbieranie monet. Ta karczma bardzo r贸偶ni sie od tych kt贸re widzia艂e艣.. Strop krzy偶owo-偶ebrowy robi wra偶enie. Z sufitu zwisaj膮 du偶e ozdobne, prawdopodobnie z艂ote 偶yrandole p艂on膮ce naft膮. Obszerna sala mie艣ci w sobie bar, scen臋 taneczn膮 i orkiestrow膮 , pi臋kn膮 marmurow膮 fontann臋 znajduj膮c膮 sie na samym 艣rodku , oraz eleganckie sto艂y i krzes艂a, niekt贸re z nich oddzielone od siebie drewnianymi , obitymi pluszem 艣cianami. W powietrzu unosi si臋 zapach drogich kadzide艂 i kobiecych pachnide艂. Wi臋kszo艣膰 sto艂贸w zaj臋ta przez raczej bogatych rezydent贸w, maj膮cych do towarzystwa u swego boku conajmniej jedn膮 "dam臋". Panuje wzgledna cisza przerywana cichymi rozmowami lub rubasznym 艣miechem kobiet. Po lewej stronie daj膮 sie zauwa偶y膰 schody na pi臋tro , pilnowane przez kolejnych dw贸ch dobrze ubranych ros艂ych pan贸w. Za barem stoi urodziwa dojrza艂a kobieta o czarnych kr臋conych d艂ugich w艂osach i niebieskich oczach , ubrana w aksamitn膮 suknie koloru b艂ekitnego nieba. Jest te偶 m臋偶czyzna kt贸remu sypn膮艂e艣 monetami, gruby, 艂ysy i schludnie odziany .Kobieta spogl膮da na wszystkich podej偶liwie, zreszt膮 nie tylko ona.Ju偶 ci臋 kto艣 zaczepi艂. Postawny m臋偶czyzna w bia艂ej koszuli i eleganckich czarnych spodniach przytrzymywanych przez szeroki sk贸rzany pas.>
-Hej Krasnalu. Zwr贸c臋 ci uwag臋 tylko raz!! Jeste艣 pewnie przyg艂uchawy poniewa偶 zlekcewa偶y艂e艣 wo艂anie stra偶nika w sieni i nie odda艂e艣 mu broni. Uczy艅 to natychmiast. Troch臋 kultury, tutaj pieni膮dze sie podaje a nie rzuca. I pewnie przez to 偶e masz jedno oko nie zauwa偶y艂e艣 tabliczki g艂osz膮cej ,偶e tutaj sie nie pali. Schowaj ten tyto艅 albo kto艣 wsadzi ci go g艂臋boko i to nie do kieszeni.
<Zapad艂a cisza. Poczu艂e艣 si臋 jak gdyby ca艂a sala patrzy艂a tylko na ciebie. To bardzo niekomfortowe uczucie. Zreszt膮 wszyscy s膮 tutaj raczej bogaci. Skromniejszych go艣ci mo偶na liczy膰 na palcach. Krasnoludy te偶 s膮. Elfia orkiestra na scenie. Dziwnie tu jak cholera.>

_________________
Jestem mieczem i zbroj膮. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Brujah
Rycerz Zamku
Rycerz Zamku


Do潮czy: 04 Lut 2006
Posty: 327
Sk眃: Sylvania - Zamek Drakenhof

PostWys砤ny: Czw Mar 30, 2006 12:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Nie czekaj膮c na odpowied藕 "cz艂owieka" powoli udaj臋 si臋 do swojego pokoju, przy okazji rozgl膮daj膮c si臋, czy nikt nie pods艂uchiwa艂 naszej rozmowy. Gdy dochodz臋 do pokoju zamykam okna i drzwi, 偶eby nikt niepowo艂any nie "bru藕dzi艂" mi w pokoju. W pokoju k艂ad臋 si臋 w zupe艂nej ciemno艣ci, w swoim ubraniu. Staram si臋 wpa艣膰 w do艣膰 p艂ytki sen. Nie wiadomo co si臋 mo偶e sta膰...>
_________________
#Altdorf - Brujah, tak jakby cz艂owiek Wink
#Dzielnica Kupiecka - MG Falandar Von Geldhaben (NPC)
#Pa艂ac Mordu - Wolfram "Nachtmann"
#Przyjaciel czy Wr贸g? - Domarasc Ungardt "Marzyciel"
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Moradin
Starszy Szabrownik
Starszy Szabrownik


Do潮czy: 29 Mar 2006
Posty: 21
Sk眃: Inowroc艂aw

PostWys砤ny: Czw Mar 30, 2006 15:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

< ...czuj臋 jak wzbiera wemnie gniew!!! ..jak on 艣mie mnie tak traktowac ten cz艂eczy kundel...hmm..Moradin uspok贸j sie.. jeste艣 tu by co艣 za艂atwi膰 a nie wszczyna膰 burdy! ..>

< ...taak... wyci膮gam fajk臋 z ust.. gasz臋 偶ar tytoniu i chowam do sakiewki... ca艂y czas pilnie obserwujac tego jegomo艣cia kt贸ry 艣mia艂 sie odezwa膰.... g艂臋boko odetchn膮wszy rzek艂em...>

- szanowny...hmm ..panie < mocno akcentujac ostatnie sylaby > ... zechciej mi wybaczyc te nieporozumienie.. jestem juz starym krasnoludem.. zm臋czony podr贸偶膮! ..to jest moja wina 偶e wtargn膮艂em tu z broni膮 jak do podrz臋dnej gospody... postaram sie brak taktu nadrobi膰!

< schodz臋 ze sto艂ka, zdejmuj膮c m贸j m艂ot z ramienia..i podchodz膮c do stra偶nika podaje mu go..>

- prosze.. o to moja bro艅 zajmij si臋 ni膮 dobrze ch艂opcze

< mowi臋 do stra偶nika u艣miechaj膮c sie szeroko i odwracaj膮c sie do niego plecami podchodze ponownie do baru.. siadaj膮c, odniechcenia odwracam g艂ow臋 i zwracam sie do cz艂owieka kt贸ry zwroci艂 mi uwage...>

- ...mo艣ci panie rad jestem 偶e zwr贸ci艂e艣 mi uwag臋 na temat moich uchybie艅... ubolewam jedynie nad tym 偶e zachowa艂e艣 sie jak cham wytykaj膮c mi moje kalectwo.. mo偶e nie tylko mi brakuje odrobine kultury...

< po czym odwracam sie plecami do sali i dopijam sw贸j dzban trunku.. 艂ypi膮c jednym okiem na cz艂owieka kt贸ry zebra艂 moje monety! ..>

- Barmanie podaj mi je艣li 艂aska ciep艂a strawe...

< wreczam mu do r臋ki zap艂ate.. i pochylam sie nad swoim dzbanem... . Dobrze by by艂o poszukac innego miejsca na nocleg taaa ..zjem cosik wypije raz jeszcze i opuszcze ten przybytek..hmm.. dziwne 偶e nie zauwa偶ylem wcze艣niej tych bogatych gogusiow, elfiej orkiestry i stra偶nik贸w przy dzwiach... no nic starzejesz sie Moradinie ..a ta rana wcale ci nie pomaga hmm...>
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Xarandil
Mod Elf贸w
Mod Elf贸w


Do潮czy: 30 Lis 2004
Posty: 1266
Sk眃: warszawa

PostWys砤ny: Czw Mar 30, 2006 19:09    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<my艣le sobie jak naba艂agani to co mi z tego mam to w dupie nie p艂ac膮 mi za pilnowanie tu porz膮dku... jest ochrona i powinna wystarczy膰 my艣le chwile co ja mia艂em zrobi膰 a ju偶 wiem uda膰 si臋 do zjeceniodawczyni co kaza艂a zabi膰 mi barona ale najpierw napije si臋 piwa a co mi tam nale偶y mi si臋 odpoczynek pod膮偶am w stron臋 baru i m贸wi臋 do arletty >
- A moja droga poprosze kufel piwa jakiego艣 dobrego...
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do潮czy: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk眃: Brama wymiar贸w p贸艂nocnego bieguna:)

PostWys砤ny: Sob Kwi 01, 2006 12:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Brujah masz sen. Idziesz droga wyk艂adan膮 kamieniami a potem b艂otnist膮 艣cie偶yn膮. Wok贸艂 ciemno艣膰 nieprzenikniona zaczyna sie cofa膰. Stare, omsza艂e, kamienne domki zdobione i o masywnych 偶elaznych drzwiach. Nieruchoma posta膰 ze spuszczon膮 g艂ow膮. Taka zimna i skamienia艂a. Nagle z dr贸偶ki wyrastaj膮 kamienie... sen sie sko艅czy艂. >
--------------------------------------------------------------------------------------
<Moradin , stra偶nik wzi膮艂 od ciebie bro艅 u艣miechaj膮c si臋 przyja藕nie. Wr贸ci艂e艣 do baru i wychyli艂e艣 ca艂y dzban piwa. Wyborne tutaj maj膮, pewnie dlatego takie drogie. M臋偶czyzna w koszuli spojrza艂 na ciebie zimno i bez wyrazu.>
-Mo偶e i masz racje krasnoludzie, ale kto艣 musi to robi膰. Wbrew pozorom jestem prostym cz艂owiekiem... Przepraszam Ci臋 je艣li ubod艂a cie moja uwaga ale b膮d藕 bardziej uwa偶ny nast臋pnym razem.
<M臋偶czyzna odszed艂 zostawiaj膮c cie przy barze. 艁ysy barman na chwile znikn膮艂 i wr贸ci艂 z wspania艂膮 , du偶膮 porcj膮 pieczonej wo艂owiny polanej sosem i ob艂o偶onej bukietem najr贸偶niejszych warzyw. Do tego bohen przedniego 偶ytniego chleba i wytrawny mi贸d do popicia. Wygl膮da smakowicie. Jednak kiedy przysz艂o do zap艂aty mina ci zrzed艂a. Osta艂o ci tylko kilka monet w tym jedna z艂ota. Teraz to nie zejdzie nawet na kiepskiego medyka.>
-Smacznego. 呕yczy pan sobie co艣 jeszcze??
< Zabra艂e艣 sie do jedzenia kiedy elfia banda zacz臋la gra膰 cos w stylu krasnoludzkiego: "Jestem sobie panem i siedze nad dzbanem... " O ma艂o nie wyplu艂e艣 pierwszego k臋sa ze zdziwienia. Te dzrzewow艂azy umiej膮 nawet gra膰. Muzyka ca艂kiem ca艂kiem. >
--------------------------------------------------------------------------------------
<Abuk zasiad艂e艣 przy barze kilka miejsc od rudego krasnoluda. >
-Ale ty mnie lubisz co?? Zawsze podchodzisz do mnie nie do Hansa ani Olafa. <U艣miechn臋艂a si臋>
-Prosz臋 oto twoje piwo. Jak widzisz burdy nie by艂o i to nawet bez naszego zaanga偶owania<trudne s艂owo, ciekawe co znaczy?> Sp贸jrz na tego s艂odkiego rudego krasnoluda. Wydaje si臋 by膰 taki... barwny. Biedaczek osta艂 si臋 tylko z jednym okiem. Ale za to brode ma tak膮 b艂yszcz膮c膮.
Wybacz mi moj膮 niedyskrecje ale od pewnego czasu dziwnie pachniesz przyci膮gaj膮c uwag臋 wszystkich kobiet. Teraz zapach troche zel偶a艂 ale nadal sie za tob膮 ogl膮daj膮. Gdzie dosta艂e艣 takie pachnid艂a??
--------------------------------------------------------------------------------------
<Netril zosta艂e艣 sam zastanawiaj膮c sie czym dok艂adnie jest tw贸j nowy znajomek. Opar艂e艣 g艂owe na r臋kach i pogr膮偶y艂e艣 sie w zadumie. Jego r臋ce i nos... by艂y takie nienaturalne i ta cera...>

_________________
Jestem mieczem i zbroj膮. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Xsary
Markgraf
Markgraf


Do潮czy: 09 Sty 2005
Posty: 2039
Sk眃: Nowa S贸l

PostWys砤ny: Sob Kwi 01, 2006 12:38    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Siadam wygodnie obok okna. Zaczynam si臋 zastanawia膰 co w艂a艣ciwie si臋 teraz stanie... Hm, przecie偶 spokojnie m贸g艂 bym donie艣膰 stra偶y o tym dziecku nocy. Tja, wampir. 艢wietnie. Dobrze 偶e mam odrobin臋 honoru, nie wyjawi臋 jego tajemnicy bo to si臋 mo偶e dla mnie 藕le zako艅czy膰.
P贸ki co musz臋 znale艣膰 jakie艣 porz膮dne zlecenie. Teraz czas na sen.
Zamykam dok艂adnie pok贸j, sprawdzam okna, gdy wszystko jest zamkni臋te k艂ad臋 si臋 spa膰.
_________________
#Sesja Przyjaciel czy wr贸g? - Frank albo Fred
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email Odwied stron autora
Brujah
Rycerz Zamku
Rycerz Zamku


Do潮czy: 04 Lut 2006
Posty: 327
Sk眃: Sylvania - Zamek Drakenhof

PostWys砤ny: Sob Kwi 01, 2006 13:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Budz臋 si臋, szybko zrywam z siebie ko艂dr臋. Rozgl膮dam si臋 po pokoju. Wygl膮dam przez okno. Mo偶e kto艣 jest za bardzo zainteresowany moj膮 osob膮??>

- Zwykle nie miewam takich wra偶e艅 ale... Ten sen... By艂 straszny...

Musz臋 pomy艣le膰 nad tym snem... Ma w sobie du偶o symboliki...

Z reszt膮... Co ja robie? Jest noc! Moja pora!

<Wychodz臋 z pokoju, rozgl膮dam si臋 po korytarzu. Schodz臋 na d贸艂, do baru. Podchodz臋 do barmana>

- Panie, masz czas porozmawia膰 z dziwnym cz艂owiekiem...?
_________________
#Altdorf - Brujah, tak jakby cz艂owiek Wink
#Dzielnica Kupiecka - MG Falandar Von Geldhaben (NPC)
#Pa艂ac Mordu - Wolfram "Nachtmann"
#Przyjaciel czy Wr贸g? - Domarasc Ungardt "Marzyciel"
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Ariena
Mod Bog贸w
Mod Bog贸w


Do潮czy: 30 Gru 2004
Posty: 1636

PostWys砤ny: Sob Kwi 01, 2006 18:43    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Ogl膮dam sobie t臋 rzecz dok艂adnie zastanawiaj膮c si臋 do czego w艂a艣ciwie jest ten dziwny szlafrok."Jakby kto艣 z Inkwizycji mnie w tym zobaczy艂 to p臋k艂by ze 艣miechu,kap艂ani pewnie te偶...eh..." U艣miecham si臋 do Willow.>

-Przepi臋kne odzienie...<Wyci膮gam ubranie z pakunku i zak艂adam na siebie zakrywaj膮c szczelnie cia艂o, a nast臋pnie przewi膮zuj臋 si臋 szarf膮.>Naprawd臋 dzi臋kuj臋. <U艣miecham si臋 jeszcze raz i spogl膮dam na Stalliona.>Chod藕my do Ciebie...
_________________
Poeta to kto艣, kto pragnie w jasny dzie艅 pokaza膰 艣wiat艂o ksi臋偶yca
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email MSN Messenger
Moradin
Starszy Szabrownik
Starszy Szabrownik


Do潮czy: 29 Mar 2006
Posty: 21
Sk眃: Inowroc艂aw

PostWys砤ny: Sob Kwi 01, 2006 19:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

< fantastyczne to jad艂o mniam..uch ale s艂ono ka偶膮 sobie za nie p艂aci膰! tak jakby na z艂otych p贸艂miskach przynajmniej by艂o podawane..uch..mniam..fantastyczne dawno nie jad艂em r贸wnie wybornie. Wycieram pajd膮 chleba brzeg misy z sosu uprzednio odkroiwszy j膮 no偶em..>

- dzieki barmanie to wszystko..!

< odpowiedziawszy barmanowi..i zaspokoiwszy pierwszy g艂贸d s艂uchaj膮c le艣nych pokrak i ich rz臋mpolenia, cho膰 trza przyzna膰 偶e muzyka jest "zno艣na" a s艂owa no c贸偶...ech.. Taaa p贸偶no sie robi a wiem 偶e tu nie ostane na noc. Wi臋c ko艅cz膮c szybko i popijaj膮c wybornym miodem, wstaj臋 z miejsca podci膮gaj膮c pas, bekn膮wszy ukradkiem zak艂adam na ramie torbe z mym skromnym dobytkiem. Gwa艂towny ruch m贸j spowodowa艂 uraz rany na piersiach bom poczu艂 przez chwile pal膮cy bol i skrzywiwszy sie ruszy艂em ku straznikowi, kt贸remu powierzy艂em m贸j m艂ot. Zbli偶ywszy sie do niego....>

- hej! ch艂opcze c贸偶 偶e艣 uczyni艂 z m艂otem Moradina < rzek艂em u艣miechni臋ty > ..pozw贸l mi go odzyska膰 bo bez niego jak bez r臋ki.. . Jeszcze jedno m艂odzie艅cze, czy mo偶esz staremu weteranowi pom贸c? wiem 偶es w pracy ale powiedz mi czy polecisz jak膮艣 skromn膮 gospod臋 gdzie by mo偶na zapa艣膰 w sen?

< zadawszy pytanie powoli sposobi艂em sie do opuszczenia tego偶 przybytku, zak艂adaj膮c ci臋zkie sk贸rzane r臋kawice bez palc贸w nabijane 膰wiekami...gdym nagle poczu艂 lodowaty podmuch przeszywaj膮cy moje cia艂o ..co艣.. czego nie czu艂em od...odwrociwszy sie powoli m贸j wzrok pad艂 na jegomo艣cia schodz膮cegoze schodami z pi臋tra i podchodz膮cego do baru...obserwuj膮c go przez kr贸tka chwile odnios艂em wrazenie, 偶e...nie to nie mog艂o by膰... Moradinie musia艂e艣 sie myli膰... tu w Aldorfie! to przecie偶 nie mo偶liwe..tak wydawa艂o ci sie...starzejesz sie Moradinie wyra藕nie starzejesz...odwr贸ciwszy sie w kierunku drzwi u艣miechn膮艂em sie gorzko, sam do siebie.... cierpliwie czekaj膮c a偶 stra偶nik odpowie...>
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Ulfgar Grime Readsson
Starszy Szabrownik
Starszy Szabrownik


Do潮czy: 01 Kwi 2006
Posty: 25
Sk眃: Z Karak-a-Karak

PostWys砤ny: Nie Kwi 02, 2006 17:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zaraz po nu偶膮cej rejestracji i oddaniu Gronga chwilowo do stadniny,moje kroki skierwa艂y sie ku najlepszej karczmie, aby naje艣膰 si臋, wyk膮pa膰, odpocz膮膰 i zaci膮gn膮膰 jezyka u bogatych kontrachent贸w i kupc贸w. Coraz 偶adziej bywa艂em na ukochanym szlaku, nic tylko pilnowanie interes贸w zza biurka.
Starzeje si臋... - mrukn膮艂em do siebie. To by艂a prawda, d艂ugie godziny sp臋dzone w jednym pokoju przy dokumentach spowodowa艂y utrat臋 dawnej gibko艣ci i pewno艣ci trzymania ostrza. Interes艂 szed艂 tak dobrze, iz mog艂em sobie pozwoli膰 na pozostawienie na sto艂ku Eberga, mojego najbardziej zaufanego pracownika i samemu wyruszy膰 gdzie oczy ponios膮. Po Aldorfie przyjdzie czas na powr贸t do domu, do ukochanej Twierdzy Karak-a-Karak. A potem si臋 zobaczy. Czuj膮c nag艂y przyp艂yw entuzjazmu, wszed艂em do mile zapowiadaj膮cej sie karczmy...
_________________
Ungor czy Gor, skaven czy goblin wszystko umiera r贸wnie szybko jak si臋 wpakuje w nie dwie stopy dobrej krasnoludzkiej stali.
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Xarandil
Mod Elf贸w
Mod Elf贸w


Do潮czy: 30 Lis 2004
Posty: 1266
Sk眃: warszawa

PostWys砤ny: Pon Kwi 03, 2006 14:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Eeee.... co masz na my艣li ?? jaki zapach jakie pachnid艂a nie u偶ywam 偶adnych pachnide艂....<na mej twarzy maluje si臋 wyra藕ne zdziwienie i zak艂opotanie> ale to mniejsza o to dzi臋kuje za Piwo moja Droga i masz racje tak Lubie Ciebie <u艣miecham si臋 do niej i s膮cze 艂yk piwa>
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do潮czy: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk眃: Brama wymiar贸w p贸艂nocnego bieguna:)

PostWys砤ny: Sro Kwi 05, 2006 21:59    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Netril 艣ni膮 ci sie koszmary o krwiopijcach. Wsz臋dzie ich widzisz budzisz siepewnego ranka i wsz臋dzie ich pe艂no. Tylko ty jeste艣 "normalny" a wszyscy inni chc膮 posmakowa膰 twej krwi. Zaczynasz ucieka膰 . Biegniesz niewiadomo dok膮d...>
----------------------------------------------------------------------------------------
<Brujah schodzisz na d贸艂 po schodach i siadasz przy barze. Zauwa偶asz migracje krasnolud贸w. Jeden wchodzi, inny szykuje sie do wyjscia. Barman spoglada na ciebie troche zdziwiony. Po czym m贸wi:>
-Poda膰 cos do picia?? 艁atwiej si臋 rozmawia , panie.
----------------------------------------------------------------------------------------
<Ismeno ubra艂a艣 ubranie od Willow i wzi臋艂膮艣 pod r臋k臋 Stalliona. Wyszli艣cie powoli na korytarz , Willow otwar膮艂 wam drzwi, po czym udaliscie sie do komnaty Stalliona. Nic si臋 w niej nie zmieni艂o od twojej ostatniej wizyty. Wszystko jest na tym samym miejscu.>
-No i jeste艣my na miejscu. Moja komnata. Nareszcie sami.
---------------------------------------------------------------------------------------
<Moradin, stra偶nik przyni贸s艂 tw贸j m艂ot ze sk艂adziku i wr臋czy艂 ci go. Pog艂adzi艂 si臋 r臋kawic膮 po kilkudniowym zaro艣cie i przem贸wi艂. >
-Wiesz , dziwi臋 ci si臋 troszk臋 偶e tutaj nie zago艣cisz. Wbrew pozorom pokoje ta艅sze s膮 ni偶 jedzenie. Mozesz nocowa膰 tu. Je艣li jednak innego przybytku szukasz to og贸lnie dost臋pna jest ,jak dla mnie melina, karczma 呕贸艂ty cz艂owiek. Tak , tak to si臋 zwie, tu偶 przy dzielnicach biedoty. Nie mo偶na nie trafi膰.
Skoro idziesz to 偶ycze ci spokojnej nocy.
<Wszed艂 w艂a艣nie jaki艣 bogaty krasnolud.>
-------------------------------------------------------------------------------------
<Ulfgar w sieni karczmy spotykasz stra偶nika i rudego , slepego na jedno oko krasnoluda, kt贸ry zbiera siechyba do wyj艣cia. W Sieni dostrzegasz tak偶e ma艂膮 stra偶nice i okratowany sk艂adzik broni . Jak mniemasz tutaj go艣cie zostawiaj膮 "narz臋dzia mordu". Dalej za sieni膮 jest wej艣cie na g艂贸wna sale z kt贸rej dobiega muzyka.>
--------------------------------------------------------------------------------------
<Arletta , spogl膮da ci g艂臋boko w oczy i u艣miecha si臋 uwodzicielsko.>
-M贸wisz, 偶e nie u偶ywasz pachnide艂?? To dziwne ale skoro tak to naby艂e艣 strasznego uroku kt贸ry zwabia do ciebie kobiety... smakuje piwo?? Ech no i wychodzi ten krasnolud. Szkoda, wyglada艂 na sympatycznego.

_________________
Jestem mieczem i zbroj膮. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Ariena
Mod Bog贸w
Mod Bog贸w


Do潮czy: 30 Gru 2004
Posty: 1636

PostWys砤ny: Sro Kwi 05, 2006 22:37    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Zamykam za nami cicho drzwi.> To w tym pokoju grozi艂am Arlettcie...ale p贸藕niej j膮 przeprosi艂am. <Spogl膮dam na Stalliona i u艣miecham si臋 rado艣nie.> Dobrze nam zrobi jak si臋 po艂o偶ymy i b臋dziemy dalej wypoczywa膰. Mam wra偶enie, 偶e jeste艣 w gorszej kondycji ni偶 pokazujesz.Nie martw si臋...postaram si臋 o Ciebie zadba膰 jak najlepiej b臋d臋 umia艂a. A teraz chod藕. <Ujmuj臋 delikatnie d艂o艅 Stalliona i prowadz臋 do 艂o偶a,艣ci膮gam sukienk臋 i odk艂adam ostro偶nie na najbli偶sze krzes艂o, a nast臋pnie k艂ad臋 si臋 obok lubego przykrywaj膮c nas ko艂dr膮.> Chc臋 by艣my byli zawsze tak szcz臋艣liwi jak teraz.<Sk艂adam ca艂usa na jego policzku.>
_________________
Poeta to kto艣, kto pragnie w jasny dzie艅 pokaza膰 艣wiat艂o ksi臋偶yca
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email MSN Messenger
Brujah
Rycerz Zamku
Rycerz Zamku


Do潮czy: 04 Lut 2006
Posty: 327
Sk眃: Sylvania - Zamek Drakenhof

PostWys砤ny: Sro Kwi 05, 2006 23:37    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Co艣 do picia?

- oczywi艣cie, piwo prosz臋.

<przez ten czas gdy barman nalewa piwo przygl膮dam sie dw贸m krasnoludom. Sk膮d taka nag艂a migracja? Nast臋pnie bior臋 porz膮dny 艂yk piwa. Kapelusz naci膮gam tak, by barman nie m贸g艂 mi spojrze膰 w oczy>

- Ekhm, o czym to ja chcia艂em... A taak, juz wiem. Ty tu masz oczy szeroko otwarte i uszy nastawione. Na pewno znasz tutejsze plotki troch臋 lepiej ni偶 zwyk艂y tubylec. Dzieje si臋 co艣 ciekawego w mie艣cie?

<Czekam na odpowied藕. Przysuwam sie bli偶ej barmana. Zadaje kolejne pytanie>

- Nie wiesz gdzie mog臋 znale藕膰 jakiego艣 samotnego maga? Nie w 偶adnych kolegiach tylko samotnego, mieszkaj膮cego w swoim laboratorium. Je艣li nie wiesz to mo偶e mnie skierujesz do osoby, kt贸ra takowej informacji mo偶e mi udzieli膰?
_________________
#Altdorf - Brujah, tak jakby cz艂owiek Wink
#Dzielnica Kupiecka - MG Falandar Von Geldhaben (NPC)
#Pa艂ac Mordu - Wolfram "Nachtmann"
#Przyjaciel czy Wr贸g? - Domarasc Ungardt "Marzyciel"
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Moradin
Starszy Szabrownik
Starszy Szabrownik


Do潮czy: 29 Mar 2006
Posty: 21
Sk眃: Inowroc艂aw

PostWys砤ny: Czw Kwi 06, 2006 22:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

-Dzieki < rzezklem do straznika odbierajac bron >

< juz chcialem odpowiedziec straznikowi gdy me oko spostrzeglo krasnoluda wchodzacego do gospody....>

-Na ma brode!!!! < wyplulem energicznie te slowa nie mogac sie powstrzymac! moja twarz odrazu nabrala zywszych kolorow a broda sie nastroszyla! >

- Toz to sam Ulfgar! < krzyknalem na cala karczme wyciagajac ramiona i gwaltownie obejmujac starego krasnoluda. Widzac po jego minie i lzach w oczach iz mnie poznal! taaak ilez to juz lat zesmy sie nie widzieli!!! Ledwo zdazylem oderwac sie od Ulfgara gdy ten ryknal "Moradin! Jakm 偶yw i zdr贸w!" Wtem pociagnal mnie w glab sali ledwo zdazylem oddac swoja bron straznikowi. Usiedlismy przy jednym wolny stoliku ignorujac otoczenie! tak dawno sie niewidzielismy ostatni raz bylo to 48 wiosen wczesniej gdym razem z Ulfgarem przeprawialismy sie z Karak a Karak do Midenheim ech.. ten Ulfgar zaciagnal mnie na wyprawe ktora miala mu przyniesc profity.. Patrzac teraz na niego w trakcie rozmowy ktora z kazda chwila staje sie coraz bardziej 偶ywio艂owa! widze iz druch z dawnych lat mocno sie postarzal i polysial! ech czas nikogo nie oszczedza... >

-Ulfgarze a jakze tu trafiles! ..... < zaczalem wypytywac mego przyjaciela i sluchajac jego opowiesci o tym jak spedzil ostatnie lata i coz go tu sprowadza w te strony! nasza rozmowa przeplatala sie mieszaniana Reikspielu i khazadu, nie baczac na to iz gawedzimy dosc glosno i co chwila slyhac nasz rubaszny 艣miech! ... nawet nie zauwazylem gdy Ulfgar kazal postawic nam najlepsze ale w calej gospodzie w liczbie czterech dzbanow! i mnostwa polmiskow z miesiwem! Okazalo sie iz nie tylko zaczelismy wieczerzac ale i moj towarzysz dawnych lat poprosil o duzy pokoj bysmy mogli gawedzic takze i w nocy! wszystko poparlszy dobrym zlotem! ech.. zawsze byl rozrzutny hehehehe. Zaczalem opowiadac mu jakze zostalem ranny bo niestety nie dalo mi sie tego ukryc! wielce sie zmartwil gdym powiedzial mu iz szukam naszego dawnego zacieklego wroga! Gungara Wielkiego!! te dwa wyrazy wstrzasnely nim doglebnie widzialem to wyraznie bo zmarkotnial! ale to nic rzeklem do niego.. >

- Coz Ulfgarze nie pora i nie czas na to! Radujmy sie tym spotkaniem!
< co rzeklszy podnioslem dzban i wychylilem duszkiem! scigajac sie z Ulfgarem.... >
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Wy秝ietl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Altdorf 2502 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Id do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 36, 37, 38 ... 44, 45, 46  Nast阷ny
Strona 37 z 46

 
Skocz do:  
Nie mo縠sz pisa nowych temat體
Nie mo縠sz odpowiada w tematach
Nie mo縠sz zmienia swoich post體
Nie mo縠sz usuwa swoich post體
Nie mo縠sz g硂sowa w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group